51,99 zł
Nasza historia zaczęła się znacznie dawniej, niż SĄDZICIE!
Adrian Pogorzelski, doświadczony przewodnik i badacz historii, zabierze was w fascynującą podróż śladami ludów, które zamieszkiwały tereny obecnej Polski. O wielu z nich prawdopodobnie nigdy nie słyszeliście. Prapolska nie była jednak białą plamą na mapie starożytnego świata. Dzięki postępom nauki odkrywamy właśnie, jak wiele łączyło ją z kulturami Grecji, Rzymu czy Wschodu–i poznajemy zdumiewające szczegóły życia jej mieszkańców.
Czy słyszeliście o śladachrytualnego kanibalizmuna Jurze Krakowsko- -Częstochowskiej?O kujawskich piramidach starszych niż egipskie?O potężnych grodach na Podkarpaciu, do których sprowadzanowino z dalekiej Grecji?Albo o teorii, żenad Wisłą istniały osady wojowniczych kobiet?I czy zdajecie sobie sprawę,jak wiele naszych zwyczajów wywodzi się z wierzeń praprzodków?
Posiłkując się najświeższymi ustaleniami archeologów, Adrian Pogorzelski poprowadzi was przez kolejne epoki naszych pradziejów.Amazonki i ludożercyto także świetny przewodnik, pełen inspirujących pomysłów na weekendowe wypady śladami przeszłości.
RUSZAJCIE W PODRÓŻ PO PRAPOLSCE – I PRZEKONAJCIE SIĘ, JAK BARDZO JEJ MIESZKAŃCY BYLI NAM BLISCY.
ADRIAN POGORZELSKI–uczestnik badań archeologicznych i projektów muzealnych. Zdeklarowany tropiciel lokalnej egzotyki – takiej, którą przy odrobinie uważności każdy z nas odnajdzie za progiem własnego domu. Na co dzień, jako przewodnik biura Południk21, zabiera chętnych w nieoczywiste miejsca o wielkiej historii. Można go też posłuchać w czwartkowych porankach w Radiu Dla Ciebie i spotkać na zamku w Czersku na Mazowszu.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Projekt okładkiKarolina Żelazińska-Sobiech
Redakcja i prowadzenieBartłomiej Kaftan
KorektaMałgorzata Koniarska, Anna Burger
Skład i łamanieTYPO 2 Jolanta Ugorowska
Copyright © 2025 by Adrian Pogorzelski Copyright © by Wielka Litera Sp. z o.o., Warszawa 2025
Żaden fragment tej książki nie może być wykorzystywany do szkolenia systemów sztucznej inteligencji.
ISBN 978-83-8360-300-1
Wielka Litera Sp. z o.o. ul. Wiertnicza 36 02-952 Warszawa
Konwersja do formatu ePub 3: eLitera s.c.
Swoje pierwsze bliskie spotkanie z Prapolską pamiętam doskonale.
Było wczesne lipcowe popołudnie 2003 roku. Wędrowałem lesistym brzegiem rzeczki Pytlochy, gdzieś na południowo-wschodnich rubieżach Mazowsza. Nie miałem jeszcze dwudziestu lat i latem dorabiałem, pracując w Muzeum Tadeusza Kościuszki w Maciejowicach. Tamtego dnia szukałem miejsca, gdzie 10 października 1794 roku, podczas ostatniej bitwy insurekcji, Kościuszko próbował wyrwać się z rosyjskich kleszczy. Z nieba lał się żar. Powietrze było gęste od żywicznego zapachu sosen, aromatu rozgrzanych ziół, mulistej woni rzeki.
Nagle pośród pni dostrzegłem fragment zruszonej ściółki. Pewno dzik, pomyślałem. Albo jakiś poszukiwacz skarbów – trochę ich się w okolicy kręciło. Przystanąłem nad zagłębieniem i zobaczyłem, że z piachu i igliwia coś wystaje. Ukląkłem, dotknąłem chropawego metalu, ostrożnie podniosłem go z ziemi. Nie wierzyłem własnym oczom. Trzymałem w rękach miecz – ze zwiniętą klingą. Nie po prostu powyginaną w przypadkowy sposób, tylko metodycznie uformowaną w elegancką spiralę. Obok leżały inne przedmioty, jeden okrągły i spiczasty, drugi płaski, o kształcie wrzeciona. Serce zabiło mi mocniej – interesowałem się już wtedy zamierzchłą przeszłością i przeczuwałem, co to może być. Intuicję potwierdziła konsultacja z bardziej doświadczonymi kolegami po fachu. Oto mazowiecki las odsłonił tajemnicę sprzed 2000 lat: grób wandalskiego wojownika z rytualnie zwiniętym mieczem, z umbo – okuciem tarczy – i z grotem oszczepu. Podczas spaceru nad Pytlochą trafiłem na nieznane dotąd badaczom cmentarzysko kultury przeworskiej.
Okazało się, że okoliczni mieszkańcy już wcześniej dokonywali tu podobnych znalezisk. „Porządny radziecki lejek!”, „Ale dobrze wykonane spinacze!” – chwalili, nie wiedząc, że mają w dłoniach wandalskie umbo i rzymskie fibule. Tak to już jest. Doświadczeni historią ostatnich dwóch wieków, wszelkie odgrzebane w ściółce przedmioty, dziwne zagłębienia czy wały instynktownie interpretujemy jako ślady jednej z wojen światowych, w najlepszym razie któregoś z powstań. Ale starożytność? Prehistoria? W piaskach Mazowsza, lessach Lubelszczyzny, żyznej ziemi Kujaw? Przecież to nie Włochy, Grecja albo Hiszpania! Tam byle odłamek ceramiki zdaje się szeptać historię sprzed tysięcy lat. A czy ziemie Polski w ogóle miały taką historię?
Często zachwycamy się dziedzictwem wielkich antycznych cywilizacji. W Egipcie podziwiamy piramidy, nad Morzem Śródziemnym – zabytki starożytnych Grecji i Rzymu. A u nas? Spoglądającemu pobieżnie wędrowcy może wydawać się, że najważniejsze wydarzenia prehistorii i antyku omijały ten kawałek świata. Wystarczy jednak odrobina uważności, by dać się zaskoczyć. Zygmunt Gloger – jeden z ojców polskiej archeologii pradziejowej – na pytanie, dlaczego nie wyrusza nad Nil i Amazonkę, odpowiedziałby nam, że wszystko, co jest tam, on znajduje nad Wisłą, Bugiem, Narwią czy Biebrzą.
Wiele zjawisk, które kojarzymy z odległymi krainami, miało miejsce także na ziemiach obecnej Polski – tylko często o tym nie wiemy. Bo kto z nas słyszał o najstarszym na świecie bumerangu, liczącym około 42 tysięcy lat, znalezionym na... Podhalu, w grocie w Skale Obłazowej? Albo o śladach rytualnego kanibalizmu w Jaskini Maszyckiej na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej? Na odkrytych tam czaszkach widać wyraźnie, że ktoś wyłupał w nich przed około 15 tysiącami lat otwory, by dobrać się do tkanki szarej mózgu. Ślady podobnych, trudnych dla nas obecnie do zrozumienia praktyk, archeolodzy obserwują na wielu stanowiskach w Polsce, niekiedy pochodzących sprzed zaledwie 3000 lat. Czasem zachowania takie wynikały z pobudek rytualnych, czasem zaś pewnie po prostu z głodu.
Z tego samego okresu pochodzą najnowsze odkrycia polskich archeologów. One także mrożą krew w żyłach – to ślady ofiar z ludzi, składanych w świętym jeziorze w Papowie Biskupim niedaleko Bydgoszczy. Czy tak wiele różni je od krwawych rytuałów Azteków, odprawianych w położonym na jeziorze mieście Tenochtitlán?
Na Kujawach kryją się także monumentalne budowle, których twórców – pierwszych rolników na ziemiach polskich – tak samo jak budowniczych piramid w Sakkarze i Gizie napędzało marzenie o nieśmiertelności. Z wielkich głazów wznieśli oni megalityczne grobowce, nazywane niekiedy polskimi piramidami. Są starsze od egipskich, a także od słynnego kręgu w Stonehenge!
Kamiennych budowli poszukamy także na Podkarpaciu – tym razem związanych z kulturą dalekiej Grecji. Nad Dunajcem zobaczymy mur cyklopowy rodem z Myken, natrafimy na helleńskie wyroby z brązu i ślady zbóż, w Chotyńcu zaś na trop najstarszego na ziemiach polskich... wina. Mitologiczne tropy zaprowadzą nas na Lubelszczyznę i Mazowsze, gdzie – zdaniem niektórych – niespełna 2000 lat temu istniało państwo wojowniczych Amazonek. To tylko legenda? Może i tak, ale odkrywane tu cmentarzyska, na których grzebano głównie kobiety, stanowią całkiem prawdziwą zagadkę. Spróbujemy ją rozwiązać!
Nad Wisłą poszukamy źródeł upadku potęgi rzymskich legionów. W okolicach Warszawy i u stóp Gór Świętokrzyskich przed 2000 lat w niebo buchały płomienie i kłęby dymu z wandalskich pieców. To właśnie wytopione w nich żelazo, przekute na włócznie i miecze, zatrzymało ekspansję Rzymian w wielkiej bitwie w Lesie Teutoburskim. Ci sami Wandalowie wyruszyli później z ziem współczesnej Polski, by w północnej Afryce stworzyć potężne państwo, a następnie najechać i złupić wieczne miasto Rzym.
Wbrew obiegowym przekonaniom Prapolska nie była więc białą plamą na mapie prehistorii i antyku. Aż tętni tu od fascynujących i nieznanych zwykle opowieści! Ich bohaterami – i bohaterami niniejszej książki – są ludzie zamieszkujący przed tysiącami lat ziemie naszego kraju. A raczej dziesiątki różnych ludów – od Homo erectus, neandertalczyków i łowców mamutów, przez prarolników i prehistorycznych górników – czcicieli słońca, Celtów i Wandalów, Gotów i Hunów, aż po Słowian, Prusów i Jaćwingów. Z tymi ostatnimi zapuścimy się aż w średniowiecze, by przekonać się, jak długo utrzymywały się niektóre z pradziejowych zjawisk. Słowianom będziemy zaś towarzyszyć niemal do czasów Mieszka I i początków państwowości – czyli momentu, w którym zwykle rozpoczyna się opowieść o dziejach ziem Polski. Tę książkę możecie potraktować jak jej rozpisany na setki tysięcy lat prolog. A także jako swego rodzaju przewodnik i zachętę do wycieczek tropem pradziejów. Opowieść snuję zgodnie z porządkiem chronologicznym, ale na marginesach dodaję nazwy regionów, w których w danym momencie się znajdujemy, aby ułatwić wam przestrzenne nawigowanie po Prapolsce.
A po co nam w ogóle wiedza o tak zamierzchłych czasach? Czy chodzi wyłącznie o zaspokojenie ciekawości? A może o poszukiwanie naszej tożsamości i jej fundamentów? Na pewno – ale zdecydowanie nie są to jedyne powody. Badania nad przeszłością pozwalają nam wnikliwiej spojrzeć w przyszłość. Weźmy choćby klimat. Regularnie doświadczamy ostatnio, jak jego zmiany wpływają na codzienność milionów ludzi, zmuszając ich do porzucania rodzinnych stron i migracji – za wodą, żywnością, bezpiecznym miejscem do życia. Dla badaczy pradziejów taka sytuacja to nic nowego! Kataklizmy naturalne i zmiany klimatyczne, a także przekształcenie środowiska pod wpływem rabunkowej gospodarki, były główną przyczyną upadku licznych cywilizacji – tych lokalnych, ale i tych największych. Także na obszarze dzisiejszej Polski ze zjawiskami tymi musieli mierzyć się już pierwsi rolnicy – 5000 lat temu! Opowieść o ich losach to przestroga, którą możemy zaczerpnąć z przeszłości.
Takie lekcje rozumiemy coraz lepiej, bo archeolodzy nie skupiają się już – jak w początkach istnienia dyscypliny – na poszukiwaniu skarbów. Tworzą interdyscyplinarne zespoły, złożone z antropologów fizycznych, lekarzy patologów, paleobotaników, geologów czy fizyków. Wszyscy oni prowadzą badania, które pozwalają na rekonstrukcję klimatu, warunków środowiskowych, kondycji fizycznej ludzi z przeszłości czy ich diety i jej wpływu na stan zdrowia. Archeolodzy zbierają wyniki tych analiz i składają z nich, niczym z drobnych puzzli, wizję przeszłości. Wyłania się z niej obraz ludzi, którzy od tysięcy lat zmagali się z tymi samymi wyzwaniami i problemami, z którymi mierzymy się współcześnie – i którymi targały na co dzień te same emocje, co nami. Jesteśmy tacy sami jak oni – mieszkańcy Prapolski. Chodźmy poznać ich świat – i przejrzeć się w nim jak w lustrze.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Epoka kamienia
Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.
Zapraszamy do zakupu
Ucieczka z raju?
Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.
Zapraszamy do zakupu
Epoka brązu
Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.
Zapraszamy do zakupu
Celtycka iskra
Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.
Zapraszamy do zakupu
Dziedzictwo Wandalów
Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.
Zapraszamy do zakupu
Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.
Zapraszamy do zakupu
Bałtowie
Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.
Zapraszamy do zakupu
Nadejście Słowian
Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.
Zapraszamy do zakupu
Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.
Zapraszamy do zakupu
Ten rozdział jest dostępnytylko w pełnej wersji książki.
Zapraszamy do zakupu
Przypisy są dostępnetylko w pełnej wersji książki.
Zapraszamy do zakupu