O modernizmie. Przysięga antymodernistyczna - Józef Teodorowicz, Alojzy Starker - ebook

O modernizmie. Przysięga antymodernistyczna ebook

Józef Teodorowicz, Alojzy Starker

0,0
8,50 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Jeżeli system modernistyczny przedstawię człowiekowi wierzącemu, to od razu dostanę jego odpowiedź: przecież ten system zabiera mi całą wiarę! Istotnie tak jest; modernizm zmienia samo pojęcie aktu wiary, modernizm mówi człowiekowi wierzącemu i praktykującemu: ˝tyś dotąd w sakramentach szukał łaski uświęcającej: wiedz odtąd, że to są tylko znaki, symbole twego uczucia religijnego; tyś dotąd w Ewangelii widział księgę natchnioną – wiedz jednak, że jej natchnienie niczym się nie różni od natchnienia wieszczów twoich; tyś w Kościele widział Chrystusa nauczającego i rozkazującego – wiedz jednak, że Kościół jest tylko emanacją historycznej ewolucji i uczuć wierzących, że autorytet w ścisłym tego słowa znaczeniu nie istnieje...

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 36

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Abp Józef Teodorowicz

 

O modernizmie 

 

*

 

Ks. Alojzy Starker SJ 

 

Przysięga antymodernistyczna

 

 

 

 

Armoryka

Sandomierz

 

 

Projekt okładki: Juliusz Susak

 

Tekst wg edycji z roku 1907 i 1911 r. 

Pisownię nieznacznie uwspółcześniono.

 

© Wydawnictwo Armoryka

 

Wydawnictwo Armoryka

ul. Krucza 16

27-600 Sandomierz

http://www.armoryka.pl/

 

ISBN 978-83-7639-379-7 

 

 

 

O modernizmie

J. Ex. ks. Arcybiskup Teodorowicz miał w Wiedniu konferencję na temat modernizmu i odnośnej Encykliki Ojca świętego [Piusa X]. Jakkolwiek dzienniki wiedeńskie w dłuższych lub krótszych sprawozdaniach, nie wyłączając pism liberalnych, oddały wiernie myśl przewodnią konferencji, której zadaniem było wykazanie aktualności Encykliki [Pascendi], to przecież dziennik paryski ˝Temps˝ przekręcił wnioski, i to tak nieszczęśliwie, że włożył w usta Dostojnego prelegenta tę właśnie myśl, której zwalczaniu wykład był poświęcony. Z ˝Temps˝ dostała się ta notatka do ˝Corrispondenza romana˝, z tej zaś znowu do ˝Dziennika Poznańskiego˝ i ˝Gazety Lwowskiej˝ – przeto dla obznajomienia interesujących się tą sprawą, korzystamy z udzielonego przez Dostojnego autora streszczenia samej konferencji.

*

Jeżeli system modernistyczny przedstawię człowiekowi wierzącemu, to od razu dostanę jego odpowiedź: przecież ten system zabiera mi całą wiarę!

Istotnie tak jest; modernizm zmienia samo pojęcie aktu wiary, modernizm mówi człowiekowi wierzącemu i praktykującemu: ˝tyś dotąd w sakramentach szukał łaski uświęcającej: wiedz odtąd, że to są tylko znaki, symbole twego uczucia religijnego; tyś dotąd w Ewangelii widział księgę natchnioną – wiedz jednak, że jej natchnienie niczym się nie różni od natchnienia wieszczów twoich; tyś w Kościele widział Chrystusa nauczającego i rozkazującego – wiedz jednak, że Kościół jest tylko emanacją historycznej ewolucji i uczuć wierzących, że autorytet w ścisłym tego słowa znaczeniu nie istnieje; ty na klęczkach odmawiając: Credo, wywoływałeś w myśli i słowach dogmat po dogmacie wiary, objawionej ci przez Chrystusa i Kościół – wiedz jednak o tym odtąd, że Bóg się objawia każdemu człowiekowi z osobna bez potrzeby jakichś objawień osobnych; wiedz o tym, że dogmaty tworzone były przez uczucia religijne, które z konieczności przyoblekały się w formę, a te się skraplały już to w kulcie zewnętrznym, już to w doktrynie˝. Czyż więc człowiek wierzący nie czuje się od razu jakby ograbiony ze wszystkiego, co stanowi istotę jego wierzeń i jego praktyk?

Co pomoże, że modernizm pozostawia wszystkie zewnętrzne formy wiary? Na co to zda się, iż zapewnia najuroczyściej, że jedynie wiara katolicka jest prawdziwa, skoro właściwie treść samą, a tym samym ziarno zabrał, skorupę zostawił?

I dlatego nie potrzeba iść z modernizmem aż przed forum uczonych, wystarczy tu instynkt wiary, aby od razu system taki odtrącić.

Lecz nawet człowiek niewierzący, nieuznający Kościoła, musi tu powiedzieć: to jedno rozumiem, że Kościół katolicki stoi tu wobec problematu: być albo nie być.

Lecz jakkolwiek ta kwestia, którą tu poruszam, jest istotną i rozstrzygającą, to jednak właściwym celem mej konferencji jest zanalizować modernizm w jego stosunku do dzisiejszej wiedzy, a następnie rozpatrzeć wpływ Encykliki Pascendi na postęp i rozwój wiedzy religijnej.

Dlatego właśnie ten temat sobie obrałem, gdyż prasa antyreligijna stara się właśnie z tych dwóch stron wspomnianą Encyklikę atakować.

˝Cóż nas to obchodzi, powiada ona, że modernizm stoi w sprzeczności z waszą wiarą, skoro się on tworzy z najaktualniejszych aspiracji dzisiejszego człowieka i skoro przemawia ten system jako rzecznik nauki? Encyklika zaś, która się na taki system rzuca, choć da się wytłumaczyć z punktu wiary – to jednak ze stanowiska postępu i wiedzy musi być osądzona jako dokument wsteczny i nie na czasie˝.

Otóż, na te zarzuty potrzeba odpowiedzieć i potrzeba stwierdzić, że to samo, co potępia Encyklika w imię wiary, potępić musi dusza nowoczesna i nauka już to ze stanowiska nowoczesnych aspiracji, już to na zasadzie prawideł dzisiejszej wiedzy i dzisiejszych badań.

Ażeby na te kwestie jasno odpowiedzieć potrzeba sobie z tego zdać sprawę, co jest korzeniem modernizmu?

Jak to Ojciec święty w Encyklice obszernie rozwija, modernizm opiera się na systemie filozoficznym Kanta.

Do człowieka na przykład, jak i do ludzkości całej, która patrzy na świat jako na wspaniałą księgę, mówiącą każdą kartą swoją o Stwórcy swoim, podobnie jak prześliczny poemat, który głosi chwałę wieszcza swego, system ten powiada: ˝Czy jest Bóg na niebie czy nie, tego nie wiem; nawet by dobrze było, aby był i życzyć sobie tego należy – ale jakiś ty naiwny człowiecze, jeżeli sądzisz, że twój rozum może ze skutków wnioskować o metafizycznej przyczynie: szkoda twojego zachodu w dowodzeniu istnienia Boga, nieśmiertelności duszy, w ogóle tych wszystkich kwestii, które poza obrębem twoich wrażeń zmysłowych spoczywają: władzom twego rozumu odmawiam paszportu poza granice widzialności, lecz przede wszystkim odmawiam możności i zdolności wzlatywania i pięcia się ku światom nadzmysłowym˝.

System