The Chosen 40 dni z Jezusem cz.2 - Jenkins Amanda - ebook

The Chosen 40 dni z Jezusem cz.2 ebook

Jenkins Amanda

5,0

Opis

40-dniowe studium biblijne oparte na przełomowym serialu The Chosen.
Zobacz Jezusa oczami ludzi, których poruszył.

KONTYNUACJA BESTSELLEROWEJ CZĘŚCI PIERWSZEJ.
Część druga studium biblijnego The Chosen. 40 dni z Jezusem zawiera czterdzieści zupełnie nowych przemyśleń biblijnych, opartych na wersetach z Pisma Świętego, które prezentują wyjątkowe spojrzenie na historie z Ewangelii, propozycje modlitwy oraz pytania, które pomogą Ci pogłębiać relację z Chrystusem.
„Studium biblijne The Chosen ożywia Słowo Boże, sprawia, że pojawia się ono przed moimi oczami. Dzięki niemu Pismo Święte zmienia się ze zbioru informacji, które konsumuję, w natchnione przez Boga słowa, które mogę wcielać w życie”.
– MANDISA, artystka nagraniowa i mówczyni.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 151

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
5,0 (1 ocena)
1
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Rekomendacje

Studia biblijne The Chosen są jak serial The Chosenw tym znaczeniu, że ożywiają Słowo Boże i sprawiają, że pojawia się przed moimi oczami. Doceniam wszystko, co sprawia, że Pismo Święte zmienia się ze zbioru informacji, które konsumuję, w natchnione przez Boga słowa, które mogę wcielać w życie. To właśnie uczyniły te książki.

– Mandisa, artystka, wokalistka i mówczyni

 

 

Przedmowa

Pamiętam te chwile, kiedy po raz pierwszy zasiadłem do serialu The Chosen. Słyszałem o nim od pewnych członków załogi planu filmowego. Wielu z nich pomagało mi przy produkcji naszych filmów, dlatego też wiedziałem, że ich aprobata dla tego opartego na Biblii serialu zasługuje na moją uwagę. Przyznam, że kiedy skończyłem go oglądać, jeszcze raz obejrzałem wszystkie odcinki z rodziną. Serial nie tylko został świetnie wyprodukowany, ale też wykonał we mnie duchową pracę. Zastanawiałem się, jak bym się zachował, gdybym fizycznie przebywał z Jezusem. Czy swobodnie wyrażałbym swoją opinię jak Piotr? Czy kalkulowałbym działania podobnie jak Mateusz? A może podążałbym za Nim w zachwycie jak Maria Magdalena, chwytając się każdego Jego słowa?

Wyobrażałem sobie, że codziennie wędruję przy Jego boku, obserwuję Jego dobroć, cierpliwość i miłość okazywaną ludziom. Z pewnością byłbym rozentuzjazmowany, na własne oczy oglądając Jego cuda, ale gdybym tak mógł usiąść z Nim, zjeść posiłek jak Jego naśladowcy albo porozmawiać z Nim sam na sam i dzielić się swoimi pytaniami, przemyśleniami i obawami… Jakież to byłoby niewiarygodnie niesamowite!

A jednak nadal możemy tego doświadczać.

Jezus, który chodził po ziemi z uczniami, nadal żyjei chce codziennie spędzać czas z każdym z nas osobiście – to jest nadal niesamowite! On posłał swojego Ducha, aby w nas zamieszkał, prowadził nas i wspierał. On nadal pragnie słyszeć nasze pytania, myśli i obawy. Nadal chce za naszym pośrednictwem kochać innych ludzi. Nadal pragnie czynić cuda! I nadal mówi do każdego z nas: „Pójdź za mną”.

Kiedy będziesz czytał tę książkę, nie zapominaj, że Ten, który miłuje cię tak bardzo, że oddał za ciebie własne życie, pragnie wzrastającej relacji z tobą. Chce iść przy twoim boku, kochać cię i ujawniać ci coraz więcej Siebie. I cierpliwie czeka, aż odpowiesz na Jego zaproszenie.

Dlatego wybierz zaciszne miejsce, w którym każdego dnia ty i Jezus będziecie się spotykać. Wychwalaj Go z całego serca. Dziękuj Mu za wszystko, co uczynił. Słuchaj, jak przemawia łagodnym, spokojnym głosem, gdy będziesz czytał Jego Słowo. I czerp otuchę na myśl, że On cię nadal dostrzega, kocha – i że wybrał właśnie ciebie.

Alex Kendrick, scenarzysta, reżyser

 

NOWA KSIĄŻKA, NOWE PYTANIA

W przypadku naszej pierwszej książki pytania, do których prowadziły nas wszystkie przemyślenia z każdego dnia, brzmiały następująco:

1. Czego nie wiemy o tych ludziach?2. Czego powinniśmy się dowiedzieć o tych ludziach?3. W jaki sposób poznanie tych ludzi, o których wcześniej nie wiedzieliśmy wiele, przemienia nas i innych?

Odpowiedzi: Wielu faktów. Wszystkiego. Na wiele sposobów.

W miarę jak historie Marii, Piotra, Nikodema i Mateusza rozwijały się i przeplatały ze sobą, zaczęliśmy doceniać tę oczywistą prawdę w zupełnie nowy sposób: każdy szczegół ma znaczenie. Każda wymiana zdań zasługuje na dokładne zbadanie i głęboką kontemplację, podobnie jak sceneria i kontekst wydarzeń. Każdy aspekt ich życia, które nie było wcale kolorowe, pozostawia kolejny okruszek chleba na szlaku podążania za Jezusem.

Spośród całej czwórki najmniej poznaliśmy Nikodema. Studiowanie jego postaci przypominało próbę nawiązania kontaktu ze skomplikowanym wujkiem. Dotarliśmy do niego i nie możemy się doczekać, kiedy zobaczymy go na rodzinnych spotkaniach. Mateusz i Piotr są teraz naszymi braćmi. I Maria! Maria Magdalena jest naszą siostrą. Jesteśmy sobie bliscy.

Chociaż poznanie określonych postaci biblijnych i utożsamianie się z nimi mogło być dla nas miłym zaskoczeniem, o wiele bardziej sam Jezus upodabnia się do nas, abyśmy dzięki temu poznali Jego samego. Taki jest właśnie cel historii każdej postaci biblijnej: pomóc w nadprzyrodzonym objawieniu osoby Jezusa Chrystusa.

Innymi słowy:

• Ponieważ lepiej znamy Nikodema, lepiej znamy teraz Jezusa.• Ponieważ lepiej znamy Mateusza, lepiej znamy teraz Jezusa.• Ponieważ lepiej znamy Piotra, lepiej znamy teraz Jezusa.• Ponieważ lepiej znamy Marię, lepiej znamy teraz Jezusa.

Otóż to. To właśnie sprawia, że są oni tak wspaniali. Dzięki ich opowieściom możemy ujrzeć współczucie, cierpliwość, miłosierdzie, miłość i odkupienie Jezusa. Dzięki nim (i dzięki wielu innym) możemy zacząć pojmować rozumem i przyjąć do serca to, co Jezus czuje do nas. I, oczywiście, ogromnie nam pomaga świadomość, że wszyscy Jego uczniowie byli na pewnym etapie zagubieni – dzięki nim możemy wyraźniej zobaczyć jedyną Drogę do pełni duchowego uzdrowienia.

Dlatego teraz, w drugim studium z przemyśleniami na każdy dzień, zmieniamy nieco taktykę. Zamiast trzech głównych pytań na temat osób zgromadzonych wokół Jezusa, nowa partia materiału skupia się na jednym, wnikliwym pytaniu: Co to znaczy napraaaaawdę podążać za Jezusem?

Nie tylko zjawiać się od czasu do czasu z nadzieją na posiłek lub uzdrowienie, ale iść na całość, podążać za Nim, gdziekolwiek by nas nie prowadził… choćby na krzyż.

Mamy nadzieję, że ty również docenisz szczegółowe rozważanie i skupisz się na nim w zupełnie nowy sposób, tak jak my to zrobiliśmy. Pokornie modlimy się, aby ta książka pomogła ci w nadprzyrodzonym objawieniu Jezusa Chrystusa, tak jak stało się to w naszym przypadku.

Amanda, Kristen i Dallas

Dzień 1 TOŻSAMOŚĆ

A gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał uczniów swoich, mówiąc: Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego? A oni rzekli: Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków. On im mówi: A wy za kogo mnie uważacie? A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Chrystus, Syn Boga żywego. A Jezus odpowiadając, rzekł mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.A ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go.

Ewangelia Mateusza 16,13–18

Nie każdy cud był oszałamiająco spektakularny. Pod tym względem się od siebie różniły. Jeden z nich wydawał się tak mało widowiskowy, że gdyby Jezus na niego nie wskazał, nie zostałby zauważony. Nastąpił podczas prywatnej rozmowy Jezusa z uczniami.

Zapytał ich, za kogo Go uważają.

Szymon Piotr odpowiedział, że jest Chrystusem, Synem Boga żywego.

Bum. Cud.

W porównaniu z widowiskami, jakimi były rozmnażanie ryb, uzdrawianie trędowatych i wypędzanie demonów, temu cudowi Jezusa, którego uczniowie byli świadkami, mogło brakować pewnego efektu zachwytu, do jakiego przywykli. Niemniej jednak to, co wydarzyło się podczas tej krótkiej rozmowy, miało znacznie większą moc przemieniania ludzkiego życia. W gruncie rzeczy to nie był Jezus demonstrujący swój autorytet tłumom ludzi; to był Ojciec objawiający jednostce tożsamość Swojego Syna.

Jezus nie ukazał im jeszcze namacalnie pełni swojej tożsamości. Dlatego też odpowiedź Piotra nie była z góry przesądzona. Nie była to też zgadywanka w stylu „idź na całość”. Było to nadprzyrodzone objawienie udzielone przez Stwórcę wszechświata – cud tak osobisty i potężny, że od tej chwili nic w życiu Piotra nie miało już być takie samo.

Spójrzmy na aspekt tożsamości Syna Człowieczego z drugiej strony, biorąc pod uwagę przypuszczenia innych ludzi. Jan Chrzciciel wydawał się dobrym kandydatem, ponieważ on również był bezdomnym, radykalnym kaznodzieją. Eliasz dokonał kilku zadziwiających cudów. Podobnie jak Jezus, Jeremiasz głosił odważne kazania i prorokował na dziedzińcach świątyni. Nie były to najgorsze teorie, ale wyraźnie brakowało w nich nadprzyrodzonej części objawienia.

Ludzie zakładali, że Jezus jest kolejnym, po swoich poprzednikach, uduchowionym mężem Bożym. Nie potrafili dojrzeć, że jest całkowicie oryginalny. Właśnie to mają w zwyczaju robić ludzie, którzy nie znają Jezusa – tworzą wiarygodne, aczkolwiek całkowicie błędne założenia odnośnie tego, kim lub czym On jest. A jedynym lekarstwem na nasze połowiczne, ludzkie wyjaśnienia jest nadprzyrodzone objawienie od Boga. On musi otworzyć nam oczy.

A kiedy Bóg otwiera nam oczy? Gdy zaczynamy pojmować, że Jezus naprawdę jest poza wszelką konkurencją. Szymon Piotr był pierwszym uczniem, który to dostrzegł; Bóg Ojciec objawił Piotrowi, kim jest Jezus: Chrystusem. A potem Jezus objawił Szymonowi Piotrowi, kim jest Piotr: skałą, na której miał być zbudowany Kościół. Jedna tożsamość potwierdzała drugą.

Bóg chce uczynić to samo dla nas. Za kogo mnie uważasz? – Jezus zadaje to pytanie każdemu człowiekowi. Kiedy widzimy, że jest Chrystusem, i oddajemy Mu nasze życie, On potwierdza naszą tożsamość: jesteśmy wybrani. Jesteśmy odkupieni. On wezwał nas po imieniu i jesteśmy Jego. Ten cud jest tak osobisty i tak potężny, że nic w naszym życiu już nigdy nie będzie takie samo. Choć na pozór akt ten może wydawać się mało widowiskowy, nie ma nic bardziej oszałamiająco spektakularnego niż poznanie Jezusa Chrystusa, Syna Boga żywego.

SKUP SIĘ NA MODLITWIE

Chwal Boga za to, że jest chętny, aby objawić swojego Syna tym, którzy Go szukają. Proś Ojca, by otworzył ci oczy na Jego tożsamość – jeżeli jeszcze Go nie poznałeś. Poproś o większe zrozumienie Jego natury, jeśli już Go znasz. Podziękuj Mu za to, że cię wybrał, i za tak osobisty, potężny cud.

IDŹ NAPRZÓD

• Kim według ciebie jest Jezus?• Jeżeli znasz Jezusa, opisz moment, w którym została ci objawiona Jego tożsamość i swoją reakcję na to. Jeśli jeszcze nie znasz Jezusa, opisz, za kogo uważałeś Go do tej pory i co o Nim myślałeś.• W jaki sposób prawdziwa tożsamość Chrystusa wpływa na twoją własną tożsamość. Czy wyjaśnia ją i umacnia?

 

Dzień 2 POŚRÓD NAS

A jest w Jerozolimie przy Owczej Bramie sadzawka, zwana po hebrajsku Betesda, mająca pięć ganków. Leżało w nich mnóstwo niedołężnych, ślepych, chromych i wychudłych, którzy czekali na poruszenie wody. Anioł bowiemco pewien czas zstępował do sadzawki i poruszał wodę. A kto pierwszy wszedł po poruszeniu wody, stawał się zdrowym, jakąkolwiek chorobą był dotknięty. A był tam pewien człowiek, który przez trzydzieści osiem lat był złożony chorobą. Gdy Jezus zobaczył go leżącego i poznał,że już długi czas choruje, zapytał: Chcesz być zdrowy?Chory mu odpowiedział: Panie, nie mam człowieka, który wniósłby mnie do sadzawki, gdy woda zostaje poruszona. Lecz gdy ja idę, inny wchodzi przede mną. Jezus mu powiedział: Wstań, weź swoje posłanie i chodź. I natychmiast człowiek ten odzyskał zdrowie, wziął swoje posłanie i chodził. A tego dnia był szabat.

Ewangelia Jana 5,2–9 (UBG)

Uczestnicy szkółki niedzielnej, słysząc tę cudowną historię, uznaliby ją za niesamowitą, wspaniałą i radosną – scenka przedstawiona na flanelografie bez wątpienia byłaby pełna uśmiechów. Ale być może bardziej odpowiednią reakcją byłoby pękające serce, ponieważ trzydzieści osiem lat choroby to czas miażdżący duszę. A dusza tego człowieka została zmiażdżona.

Scena była w rzeczywistości brutalna. Nad sadzawką zwaną Betesdą leżało morze chorych i niepełnosprawnych, którzy mieli nadzieję, że zostaną uzdrowieni w wodzie, tak jak podobno zostali uzdrowieni inni. W nieprzewidywalny sposób podziemne źródło, które zasilało głęboki na około czternaście metrów basen, powodowało wypłynięcie wody. Bąbelki unosiły się wraz z osadem z dna basenu, a minerały, z pewnością zawarte w osadzie, przynosiły ze świeżą wodą korzyści zdrowotne. Z czasem jednak ludzie przypisali naturalne źródło i jego efekty uboczne duchom, więc kiedy woda się poruszała, rzucali się do środka w nadziei na cud.

Ale nie wszyscy. Nie ten człowiek, który był chory przez tak długi czas, że przestał nawet próbować. Nie potrafił sam sobie pomóc, nie miał ani jak dotrzeć do wody, ani nikogo, komu zależałoby na tyle, żeby go tam zaprowadzić.

Do Jezusa.

Co czuł Stwórca, Odkupiciel i Uzdrowiciel, kiedy chodził wśród cierpiących? Z pewnością pękało Mu serce, i nie tylko z powodu bólu tych ludzi, ale również z powodu ich źle ulokowanej nadziei. Albo całkowitego braku nadziei.

„Chcesz być zdrowy?”

Co za dziwne pytanie – oczywiście, że tak. Każda osoba z fizyczną dolegliwością znajdująca się w tamtym miejscu chciała być uzdrowiona, dlatego tam się znalazła. Jednak nikt nie zwracał uwagi na Tego, który potrafił ich uzdrowić. Jezus chodził pośród nich – chorych i cierpiących, głuchych, ślepych i chromych – podczas gdy oni poświęcali swój czas, energię i uwagę wodzie w sadzawce. I do pewnego stopnia wszyscy to robimy. Skupiamy się na własnych zmaganiach i rozwiązaniach, które wypracowujemy w naszych głowach, podczas gdy nasz Stwórca, Odkupiciel i Uzdrowiciel jest pośród nas.

„Chcesz być zdrowy?”

Pójdź do Jezusa.

Człowiek ten odpowiedział Mu: „Panie, nie mam człowieka, który wniósłby mnie do sadzawki, gdy woda zostaje poruszona. Lecz gdy ja idę, inny wchodzi przede mną”. Innymi słowy: Oczywiście, że chcę być uzdrowiony, czyś ty zwariował? Ale już dawno temu zrezygnowałem z prób, bo to niemożliwe. Jestem tutaj zupełnie sam i zamierzam przeżyć resztę moich żałosnych dni na tym posłaniu.

Jezusowi nie przeszkadzało, że chory nie od razu zrozumiał Jego ofertę. My także często nie rozumiemy. Jako ludzie mamy skłonność do niedostatecznego doceniania Jezusa – lub niedoceniania Go w ogóle. Tak bardzo ugrzęźliśmy w trudnych sytuacjach i we własnym spojrzeniu na świat, że nie dostrzegamy i nie pojmujemy wartości tego, co Jezus nam oferuje.

Nie widzimy, że nasz Wybawiciel pochyla się nisko nad nami, a bez wątpienia właśnie to Jezus czynił – klęczał, aby mieć kontakt wzrokowy, gdy rozmawiał z człowiekiem pozbawionym nadziei. Bez wątpienia przemawiał miłym głosem. Bez wątpienia był cierpliwy. Spokojny. Bez wątpienia w Jego oczach widniał ogrom współczucia, gdy wyciągał rękę do tego, który nie miał pojęcia, że ratunek jest bliski.

„Chcesz być zdrowy?”

Jedyną rzeczą bardziej rozdzierającą serce niż choroba i samotność przez trzydzieści osiem lat byłoby, gdyby ten człowiek poszedł do domu i zapomniał o Tym, który go uzdrowił.

Jak wielka byłaby to strata, gdyby jego fizyczna przemiana nie zaowocowała duchową. Ponieważ właśnie ta przemiana – duchowa – ma największe znaczenie, a oferowana jest wszystkim. Jakie to tragiczne, że tak wielu ludzi rezygnuje z uzdrowienia duszy i stałej relacji z Jezusem. I jakże niepotrzebne jest to, że nawet kiedy już poznają Zbawiciela, nadal skupiają się na chorych i poranionych częściach serca, zamiast wciąż od nowa szukać u Niego uzdrowienia.

Chcesz być zdrowy?

On wciąż jest wśród nas.

SKUP SIĘ NA MODLITWIE

W modlitwie skup się na Jezusie. Podziękuj Mu za to, że jest tak blisko. Poproś Go, aby pokazał ci, w jaki sposób możesz oderwać wzrok od własnych rozwiązań i szukać u Niego pomocy i nadziei.

IDŹ NAPRZÓD

• W jakich sytuacjach próbujesz sobie radzić dzięki własnym wysiłkom, mocy lub mądrości?• Przeczytaj werset z Księgi Jeremiasza 17,14. Powiedz Bogu, w czym konkretnie twoim zdaniem potrzebujesz pomocy i uzdrowienia. Następnie poproś Go, aby pokazał ci, co On o tym myśli, ponieważ często nasze myśli nie są Jego myślami (Iz 55,8–9). Chociaż Bóg nie mówi „tak” na prośbę o uzdrowienie każdej fizycznej dolegliwości, obiecuje nam swoją obecność i siłę oraz nadzieję na wolną od bólu wieczność. Porozmawiaj z Nim o tym, co ci dolega, i zaufaj Mu w tej sprawie.• Kiedy Jezus uzdrowił chorego przy sadzawce Betesda, powiedział mu, aby „wstał, wziął swoje posłanie i chodził”. W jaki sposób ty potrzebujesz wstać? Pamiętaj, że kiedy już jesteśmy uzdrowieni fizycznie albo duchowo, nadchodzi czas, abyśmy zgodnie z tym postępowali.

 

Dzień 3 SAMOTNE MIEJSCE

Jezus często wycofywał sięw samotne miejsca i modlił się.

Ewangelia Łukasza 5,16 (NIV)

W Psalmie 25 przygnębienie króla Dawida osiąga punkt kulminacyjny. Jest samotny. Jest strapiony. Jest zmartwiony. Jest całkowicie zdany na siebie. Dlatego też w charakterystycznym dla siebie stylu Dawid woła do Pana, błagając Go o ratunek: „Zwróć się ku mnie i zmiłuj się nade mną, bom jest samotny i ubogi! Ulżyj udręce serca mojego, wyzwól mnie z utrapień moich!” (Ps 25,16–17).

W Nowym Testamencie ani jednej osoby nie opisano jako samotnej. Najwyraźniej jednak było tam wielu samotnych ludzi. Weźmy za przykład Samarytankę. Jej niespokojne życie pozbawiło ją prawdziwego towarzystwa. Była przygnębiona. Prawdopodobnie to z tego powodu znalazła się wtedy przy studni.

W Ewangeliach samotność nie jest stanem; jest miejscem. To miejsce, do którego oddalał się Jezus, aby spędzać czas z Ojcem. Robił to często, a czasami zostawał i modlił się przez całą noc. O co się modlił? Nie wiemy dokładnie – a przynajmniej nie tak jak znamy modlitwy Dawida.

Samotne miejsce Jezusa intrygowało Jego uczniów. Domyślili się, że działo się tam coś głębokiego, dla czego warto było stracić całe noce snu. Pewnego razu, po powrocie Jezusa z samotni, uczniowie zapytali Go, czy nauczy ich modlitwy – chcieli zrozumieć. Jezus wyjaśnił jej sekret poprzez Modlitwę Pańską: Czcijcie Boga. Szukajcie Jego doskonałej woli. Proście o to, czego potrzebujecie. Oczekujcie na to. Przebaczajcie. Czcijcie Boga.

Taką formułą posługiwał się Dawid. W swojej samotności szukał Pana. Prosił o ulgę i oczekiwał jej. Wielokrotnie prosił Boga, aby pokazał mu, co ma robić, i kierował każdym jego krokiem. Dawid dobrze wiedział, że sam nie poradzi sobie w życiu. I tak samo było z Jezusem.

Prawdę mówiąc, Jezus stwierdził wiele razy, że nie może nic uczynić dzięki swojej własnej mocy. Był całkowicie zależny od Ojca i Jemu posłuszny. Być może właśnie w tym miejscu odosobnienia otrzymał większość wskazówek. Być może wiele z Jego modlitw przypominało modlitwy Dawida. Niewątpliwie to właśnie w samotni Jezus mógł znaleźć odpoczynek i ukazywać swoją tożsamość, nawet w nocy, kiedy pocił się kroplami krwi, błagając Boga, aby oszczędził mu nieuchronnie zbliżającego się cierpienia. Lecz Bóg zamiast tego postanowił uratować nas.

Dobrze się składa, że żadna postać w Nowym Testamencie nie została opisana jako samotna. Obecność Jezusa eliminuje samotność. Przygnębienie przemienia się w miejsce spotkania, w którym Jezus zwraca się do nas i okazuje nam łaskę. Weźmy ponownie za przykład Samarytankę. To właśnie w tym samotnym miejscu Jezus ją spotkał, ulżył boleściom jej serca i uwolnił ją od udręki. Z Nim odkryła, że nigdy nie brakuje nam prawdziwego towarzystwa. Z Nim odnajdujemy odpoczynek i odkrywamy naszą tożsamość. Z Nim nigdy nie jesteśmy sami.

SKUP SIĘ NA MODLITWIE

Chwal Boga za to, że przemienia stan samotności w miejsce spotkania z Nim. Poproś Go o komfort, kierunek, odpoczynek i wolność od wszelkiego przygnębienia. Proś Boga, aby dał ci się poznać, i oczekuj tego. Podziękuj Mu za to, że jest prawdziwym towarzyszem i nigdy cię nie opuszcza ani nie porzuca.

IDŹ NAPRZÓD

• W jaki sposób samotność wpłynęła na twoje życie?• Jak zwykle reagujesz, gdy czujesz się samotny? Czy wołasz do Pana z błaganiem o ratunek? Czy też, podobnie jak Samarytanka zanim spotkała Jezusa, bierzesz sprawy w swoje ręce i unikasz bolesnych sytuacji?• Jak Jezus zwrócił się do ciebie i okazał ci łaskę w twojej samotności?

 

O AUTORACH

Amanda Jenkins jest mówczynią i autorką. Napisała cztery książki, w tym Confessions of a Raging Perfectionist (Wyznania wściekłej perfekcjonistki), pamiętnik, który stał się inspiracją dla kobiecych studiów biblijnych i konferencji w całym kraju. Specjalizuje się w pisaniu i nauczaniu o żywej autentyczności w naszej wierze, co było intencją stworzenia tej książki. Mieszka w Chicago z mężem Dallasem oraz czwórką dzieci.

Kristen Hendricks jest autorką, artystką, twórczynią projektu artystycznego Small Girl Design. Zanim zilustrowała (dosłownie) to, w jaki sposób Wielki Bóg może działać przez Małą Dziewczynkę, Kristen wielokrotnie doświadczyła prawdy tego przesłania podczas swojej kadencji jako dyrektor wykonawczy organizacji przeciwdziałającej handlowi ludźmi w Afryce Wschodniej. Kristen mieszka w Chicago z dwiema córkami i mężem Joe, gdzie jest orędowniczką na rzecz kobiet, którym wskazuje drogę do Chrystusa.

Dallas Jenkins od ponad dwudziestu lat jest filmowcem, a także rozchwytywanym mówcą, blogerem oraz gościem mediów podczas dyskusji na tematy związane z popkulturą i wiarą. Wyprodukował oraz wyreżyserował kilkanaście filmów, w tym What If… i Zmartwychwstanie Gavina Stone’a. Wielki sukces jego krótkich filmów prezentujących Ewangelię z innej perspektywy doprowadził do powstania jego aktualnego serialu telewizyjnego The Chosen, a także tej książki.

1 Nawiązanie do legendarnej postaci, olbrzymiego drwala znanego z amerykańskiego folkloru [przyp. tłum.].

2 Utwór sceniczny o cechach farsy [przyp. red.].

Informacje o książce

Wydanie I · Ustroń 2023

Tytuł oryginału: The Chosen: 40 Days with Jesus

Autor: Amanda Jenkins, Kristen Hendricks,Dallas Jenkins

Tłumaczenie: Magda Zubrycka-WernerowskaRedakcja: Wiola NiedzielaKorekta: Barbara Jonkisz, Bartosz SzpojdaSkład i przygotowanie do druku: Sylwia CupekProjekt graficzny okładki: Sylwia Cupek

Druk i oprawa: Drukarnia Read Me, Łódź

This book was first published in the Unites Statesby Broad Street Publishing Group LLC,8646 Eagle Creek Circle, Suite 210, Savage, MN 55378,with the title The Chosen: 40 Days with Jesus.Copyright © The Chosen Productions, LLC, 2019Translated by permission.

Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo Szaron, 2021Copyright © for the Polish translation by Wydawnictwo Szaron, 2021Wszelkie prawa zastrzeżone.

Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywanaani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielanamechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznielub magnetycznie, ani odczytywana w środkach masowego przekazubez pisemnej zgody wydawcy.

Jeśli nie zaznaczono inaczej, wszystkie cytaty biblijne pochodzą z Biblii,to jest Pisma Świętego Starego i Nowego Testamentu, wydanegoprzez Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne, Warszawa 1975.Fragmenty Pisma oznaczone (UBG) pochodzą z Uwspółcześnionej Biblii Gdańskiej, wydanej przez Fundację Wrota Nadziei, Toruń 2021;(BT) z Biblii Tysiąclecia, Wydawnictwo Pallottinum, Poznań 2000;(ESV) przetłumaczono z przekładu English Standard Version,(NIV) – New International Version, (KJV) – King James Version.

Wydawca i dystrybutor:SzaronKsięgarnia | Wydawnictwo | Hurtowniaul. 3 Maja 49a, 43-450 Ustrońtel. 503 792 [email protected] | [email protected] | szaron.pl

Wydanie I, Ustroń 2023ISBN 978-83-8247-121-2