Ostatni skok. Tom 22. Komisarz Oczko - Tomasz Wandzel - ebook + audiobook

Ostatni skok. Tom 22. Komisarz Oczko ebook i audiobook

Wandzel Tomasz

4,7

Ten tytuł dostępny jest jako synchrobook® (połączenie ebooka i audiobooka). Dzięki temu możesz naprzemiennie czytać i słuchać, kontynuując wciągającą lekturę niezależnie od okoliczności!

14 osób interesuje się tą książką

Opis

Podczas skoków spadochronowych, zorganizowanych w długi majowy weekend, Idze Matuszek, jednej z najbardziej doświadczonych i rozpoznawalnych instruktorek spadochroniarstwa nie otwiera się spadochron. Początkowo policja uważa, że to nieszczęśliwy wypadek. Jednak, gdy okazuje się, że sprzęt został celowo uszkodzony, Oczko zaczyna poszukiwania mordercy. Kandydatów jest wielu, od współpracowników kobiety zaczynając, a na jej kochanku kończąc.

To cykl opowiadań kryminalno-sensacyjnych, których akcja rozgrywa się na Pomorzu. Polecamy kolejne części o śledztwach komisarza Oczko, i również cykl o komisarzu Andrzeju Papaji i cykl o detektywce Róży Wielopolskiej.

Tomasz Wandzel – Autor, który ma na swoim koncie powieści sensacyjne, kryminalne, obyczajowe oraz historyczne. Jest wielokrotnym stypendystą różnych instytucji, wspierających rozwój kultury m.in. Marszałka Województwa Pomorskiego oraz Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Mieszka w Prabutach, które często pojawiają się w jego twórczości. Zawodowo pracuje jako copywriter.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 101

Rok wydania: 2025

Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS

Czas: 2 godz. 10 min

Rok wydania: 2025

Lektor: Kosior FilipFilip Kosior

Oceny
4,7 (22 oceny)
17
4
1
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
opryszek2020

Nie oderwiesz się od lektury

Jak zawsze rewelacja , krótko zwięźle i na temat Polecam
00
Malwi68

Całkiem niezła

„Ostatni skok” Tomasza Wandzela z opisu zapowiadała się jak rasowy thriller. Niestety, już po kilku rozdziałach zaczęłam przeczuwać, że zamiast lotu w nieznane czeka mnie dość przewidywalny spacer po dobrze znanych schematach. Fabuła obraca się wokół tragicznego wypadku podczas skoku spadochronowego, w którym ginie jedna z najlepszych instruktorek spadochroniarstwa, Iga Matuszek. Początkowo sprawa jest traktowana przez policję jako nieszczęśliwy wypadek, ale gdy wychodzi na jaw, że spadochron został celowo uszkodzony, zaczyna się prawdziwe śledztwo, prowadzone przez detektywa Oczkę. Wraz z nim wkraczamy w świat pełen podejrzanych postaci, z których każda może mieć motyw, by pozbyć się Igi. W gronie podejrzanych są jej współpracownicy, a także kochanek, co sugeruje, że w tej sprawie zderzają się nie tylko zawodowe, ale i osobiste konflikty. Mimo ciekawego pomysłu na fabułę, książka dość szybko staje się przewidywalna. Kiedy już wkrótce po rozpoczęciu lektury zaczęłam analizować motywy...
00
BarSzu

Nie oderwiesz się od lektury

Polecam- jak cała seria i ta książka jest świetna i do tego znakomicie przeczytana.
00
akoczela

Dobrze spędzony czas

Kolejny ciekawy odcinek 🙂
00



Tomasz Wandzel

Ostatni skok

Tom 22Komisarz Oczko

LIND & CO

LIND & CO

@lindcopl

e-mail: [email protected]

Tytuł oryginału:

Ostatni skok

Tom 22 Komisarz Oczko

Wszystkie prawa zastrzeżone.

Książka ani jej część nie może być przedrukowywana ani w żaden inny sposób reprodukowana lub odczytywana w środkach masowego przekazu bez pisemnej zgody Wydawnictwa Lind&Co Polska sp. z o o.

Wydanie I, 2025

Projekt okładki: Daniel Rusiłowicz

Grafika na okładce: robert_em © Unsplash

Copyright © dla tej edycji:

Wydawnictwo Lind&Co Polska sp. z o o, Gdańsk, 2025

ISBN 978-83-67978-31-6

Opracowanie ebooka Katarzyna RekWaterbear Graphics

Rozdział pierwszy

– To co, mała poranna powtórka? – wyszeptała zalotnie Iga, a jej dłoń sprawnie wsunęła się w bokserki Michała.

– Może po skokach – odpowiedział mężczyzna, wysuwając się spod kołdry.

– A gdyby tak w trakcie, na oczach tych wszystkich gapiów? – zachichotała kobieta.

– Musielibyśmy chyba skakać z wysokości czterdziestu kilometrów, żeby mieć czas na spełnienie twoich fantazji, a i tak nie wiem, czy w temperaturze minus kilkudziesięciu stopni mój żołnierzyk stanąłby na wysokości zadania – roześmiał się Michał, podchodząc do okna. Jednym płynnym ruchem uniósł rolety, wpuszczając do sypialni poranne promienie majowego słońca.

– Myślę, że kiedyś musimy spróbować. Jeżeli nam się uda, zostaniemy wpisani do Księgi rekordów Guinnessa jako para, która uprawiała seks podczas skoku spadochronowego. – Iga ziewnęła i również opuściła ciepłe łóżko. Nie przejmując się swoją nagością, podeszła do okna i stanęła obok kochanka.

– Jestem otwarty, ale póki co proponuję, abyś coś na siebie założyła.

– Czyżbym nagle przestała ci się podobać?

– Po prostu nie chcę, aby jakieś obleśne typki gapiły się bezczelnie na twoje wdzięki – odpowiedział Michał, wskazując na oddalony o kilkanaście metrów apartamentowiec.

– Nie przesadzaj. Bardzo często chodzę nago po mieszkaniu i jeszcze nigdy żaden sąsiad nie spojrzał na mnie wzrokiem, z którego mogłabym wyczytać erotyczne zamiary.

– Przepraszam, w końcu jesteś u siebie, więc możesz robić, co tylko chcesz.

– W takim razie zamieszkajmy razem na stałe, a wtedy będziemy mogli wypracować kompromis względem mojej golizny – zaproponowała Iga, poruszając temat, który był dla Michała niczym przysłowiowy gorący kartofel. O ile przed trzema laty, gdy zaczął się ich romans, nie przeszkadzało jej, że mężczyzna ma żonę i dzieci, o tyle teraz chciała go mieć wyłącznie dla siebie. Fakt, że kochanek unikał rozmów o ich dalszej przyszłości, wykraczających poza to, kiedy i gdzie znowu się spotkają czy dokąd pójdą na kolację, o ile w ogóle pójdą, cholernie ją wkurzał. Oczywiście rozumiała, że rozwód, szczególnie gdy w grę wchodziły dzieci, nigdy nie był czymś łatwym, ale przecież każdego roku rozwodziły się tysiące par, a Michał zapewniał, że ją kocha.

– Sama wiesz, że to nie jest wcale takie proste – westchnął Michał, przechodząc do kuchennego aneksu połączonego z salonem. Uruchomił ekspres do kawy, z lodówki wyjął jajka, żółty ser, pomidory i szynkę.

– Na pewno wymaga to więcej zachodu niż zrobienie omleta – zadrwiła Iga, siadając na skórzanym hokerze ustawionym przy drewnianej ladzie – ale uwierz mi, że można tego dokonać – dodała poważnym tonem.

– Wiem, dlatego obiecuję porozmawiać z Moniką.

– Kiedy to zrobisz?

– Przy pierwszej nadarzającej się okazji – odparł Michał, nadal unikając konkretów.

Daję ci dwa dni, a później sama się tym zajmę – pomyślała Iga, obserwując, z jaką wprawą kochanek przygotowuje dla nich śniadanie. W jego pewnych ruchach od razu widać było profesjonalizm, lecz wziąwszy pod uwagę, że był szefem jednej z najlepszych restauracji w Gdańsku, nie było w tym nic dziwnego.

– Dużo masz dzisiaj skoków? – zagadnął Michał, stawiając na ladzie dwa talerze z idealnie zarumienionymi omletami.

– Pięć tandemowych, jeden w trójkącie, bo pewna para z Olsztyna wymyśliła sobie zaręczyny w powietrzu, a na koniec jak zwykle samotny skok relacjonowany na Instagramie.

– Z tymi zaręczynami to bardzo romantyczny pomysł – zauważył Michał.

– A jaki kosztowny, ale klient nasz pan, a im więcej takich sentymentalnych jeleni, tym lepiej dla mojego portfela – skwitowała Iga, upijając łyk chłodnego soku pomarańczowego. Jeszcze kilka lat wcześniej podchodziła do swojej pracy z prawdziwą pasją, a każdy skok był dla niej czymś wyjątkowym. Jednak z czasem pierwotną ekscytację zastąpiła rutyna. Rzecz jasna wszystkim swoim klientom wmawiała, że nie ma niczego wspanialszego, niż możliwość powolnego spadania i podziwiania cudowności świata z perspektywy ptaków. W swoich odgrywanych zachwytach musiała być autentyczna, skoro na Instagramie jej profil obserwowało ponad ćwierć miliona ludzi, a z wszystkich osób, które wykupiły skok w tandemie, większość chciała, aby to właśnie ona towarzyszyła im w ich podniebnych doznaniach. Wiedziała, że inni instruktorzy zazdroszczą jej popularności i oczywiście kasy, ale miała to w dupie. W końcu każdy mógł sobie założyć profil na Instagramie.

– Jest szansa, że skończysz do piętnastej?

Pytanie Michała sprawiło, że zapomniała o czekających na nią obowiązkach.

– A czemu pytasz? – odpowiedziała pytaniem na pytanie.

– Chciałbym cię zabrać w jedno miejsce, ale nawet nie próbuj wyciągać ze mnie szczegółów, bo to ma być niespodzianka.

– W takim razie na pewno skończę – zapewniła, zeskakując z hokera i kręcąc zalotnie pośladkami, popędziła do sypialni. Stylizację na dzisiejsze skoki przygotowała jeszcze poprzedniego dnia. Kierując się zasadą, że ubranie, w którym skaczesz, musi być przede wszystkim wygodne, wybrała luźne bawełniane spodnie w odcieniu mięty, biały klasyczny T-shirt oraz czarne wiązane buty sportowe. Choć wszystkie szkółki oferujące komercyjne skoki w tandemie informowały, aby pod żadnym pozorem nie skakać w klapkach czy nawet sandałach, to Iga osobiście spotykała klientki, które chciały wejść do samolotu w takim obuwiu. Pewnego razu jakaś twórcza instagramowiczka wymyśliła sobie, że skok spadochronowy może być innowacyjną formą reklamy szpilek znanej marki obuwniczej. Chcąc wcielić swój pomysł w życie, wykupiła skok i nawet słyszeć nie chciała o zmianie obuwia. Finał był taki, że kreatywnej brunetce odmówiono skoku. Na szczęście równie stukniętych klientów nie było zbyt wielu, a ci, którzy jakimś cudem nie doczytali podstawowych zasad, bez problemu dostosowywali się do wskazówek instruktora. Miała nadzieję, że wszyscy jej dzisiejsi podopieczni będą grzeczni, kulturalni i rozsądni. Kiedy skończyła makijaż i wyszła z sypialni, Michał właśnie kończył pakować zmywarkę.

– Wychodzisz ze mną? – zapytała, podchodząc do stojącej obok drzwi walizki na kółkach, w której miała osobisty spadochron. Sprzęt, choć należał do najlżejszych na rynku, a i tak razem ze spadochronem zapasowym ważył prawie piętnaście kilogramów.

– Jeszcze tu trochę ogarnę.

– Dobra, w takim razie widzimy się o piętnastej na lotnisku – rzuciła Iga i wyszła z mieszkania, ciągnąc za sobą walizkę.

– Rozumiem, że mogę liczyć na nowe nagrania z przestworzy? – zagadnął ją mieszkający piętro niżej sąsiad, którego spotkała na parkingu.

– No jasne, panie Jurku, a sądząc po pogodzie – spojrzała wymownie w niebo, po którym wiatr przeganiał nieliczne obłoki – nagrania będą zajebiste, to znaczy przepiękne – poprawiła się, choć z emerytowanym stomatologiem znała się już kilka lat, więc przynajmniej w sferze językowej nie musiała odgrywać kogoś, kim nie była.

– W takim razie będę czekał.

– A może, zamiast oglądać, odważy się pan na własnej skórze doświadczyć tego niesamowitego uczucia bujania w obłokach – zaproponowała, wkładając walizkę do bagażnika swojego nissana.

– W moim wieku wystarczy, że usiądę sobie w fotelu i popatrzę.

– Wiek nie jest przeszkodą – zapewniła Iga. – Trzeba jedynie cieszyć się dobrym zdrowiem, a sądząc po tym, że każdego dnia przebiega pan dziesięć kilometrów, akurat tego panu nie brakuje.

– Zdrowie może i tak, ale z odwagą jest gorzej – roześmiał się emeryt i życząc Idze miłego dnia, potruchtał do bloku. Iga odprowadziła sąsiada wzrokiem, a gdy ten zniknął jej z oczu, wsiadła do samochodu i ruszyła na lotnisko.

– I pomyśleć, że w całej historii skoków spadochronowych zginęło mniej ludzi, niż ginie każdego dnia na polskich drogach – westchnęła, wyjeżdżając z parkingu. O tym, jak prawdziwe były to słowa, przekonała się kilkanaście minut później, omijając miejsce, gdzie na poboczu drogi wbity w drzewo stał wrak samochodu, przy którym krzątały się służby ratunkowe. Kilkanaście metrów dalej dostrzegła czarny worek i już wiedziała, że przynajmniej jedna osoba nie przeżyła tego wypadku. Kiedy minęła miejsce tragedii, uruchomiła kamerę i zaczęła nagrywać story zapowiadające skok. Robiła tak zawsze, dzięki temu jej obserwatorzy mogli sobie tak zaplanować dzień, aby zobaczyć na żywo kolejny skok.

– Dzień dobry, kochani. Jak widzicie, jestem już w samochodzie i jadę na lotnisko, a to oznacza, że będzie dzisiaj skakane. Pogoda wymarzona, a i lista osób, które zabiorę w podniebną podróż, bardzo interesująca. Szczególnie ciekawie zapowiada się skok z Anią i Dawidem. Zwłaszcza że Dawid zamierza się oświadczyć Ani w powietrzu, a w czymś podobnym jeszcze nie brałam udziału. Mam tylko nadzieję, że Ania nie należy do grona moich obserwatorów, bo nie chciałabym zepsuć jej niespodzianki. To tyle ode mnie i pamiętajcie, że ponownie, tym razem z powietrza, widzimy się między trzynastą a czternastą – przypomniała i zakończyła transmisję.

– Widziałaś tego forda na drzewie? – zapytał Jarek, pilot, który siedząc przed samolotem AN-2, popularnie nazywanym Antkiem, wykorzystywanym do wynoszenia skoczków na wysokość ponad czterech tysięcy metrów, beztrosko popijał kawę.

– Niestety – potwierdziła Iga.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji

Polecamy również

Tomasz Wandzel

Chłopiec z Kresów – historia prawdziwa

Hycel

Dom w chmurach

Blanka L – Sława, pieniądze i seks

Kłamstwa i sekrety – historia Róży Wittelsbach

Chwila prawdy – niewiarygodna historia Krystyny Górskiej

Chłopiec, który przeżył Auschwitz – historia prawdziwa

Grzeczna dziewczynka

Żółty długopis

Córka zakonnika

Zwłoki przy molo.

Cykl Komisarz Andrzej Papaj

Dotrzeć do prawdy

, tom 1

Uciec od prawdy

, tom 2.

Cykl Róża Wielopolska

Czyste zło

, tom 1

Święte zło

, tom 2.

Cykl Sopockie tango

Sopockie tango

, tom 1

Ostatnie tango w Sopocie

, tom 2.

Cykl Komisarz Oczko

Pierwsza sprawa

, odcinek 1

Skutek śmiertelny

, odcinek 2

Przerwać milczenie

, odcinek 3

Córka milionera

, odcinek 4

Świąteczny wampir

, odcinek 5

Śmierć na służbie

, odcinek 6

Ostatni samobójca

, odcinek 7

Czas śmierci

, odcinek 8

Śmiertelny turnus

, odcinek 9

W obronie własnej

, odcinek 10

Krwawe party

, odcinek 11

Człowiek z koneksjami

, odcinek 12

Sowica

, odcinek 13

Oko za oko

, odcinek 14

Cukierek albo śmierć

, odcinek 15

Dziwny wypadek

, odcinek 16

Zgon Świętego Mikołaja

, odcinek 17

Kasjerka

, odcinek 18

Zatrute serca

, odcinek 19

Śmierć podcastera

, odcinek 20

Sacrum

, odcinek 21

Ostatni skok

, odcinek 22

Dwa strzały

, odcinek 23

Najwyższa wygrana

, odcinek 24

Dowody winy

, odcinek 25

Martwa panna młoda

, odcinek 26