Haru - Lafcadio Hearn - ebook

Haru ebook

Lafcadio Hearn

0,0
3,15 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Jedna z japońskich opowieści opartych na miejscowej tradycji mającej źródło w autentycznych wydarzeniach. Jest to opowiadanie o tragicznej miłości, o kobiecie imieniem Haru, która poświęciła mężowi całe życie i całą siebie, ale on odwdzięczył się jej zdradą. Kiedy zrozumiał czego się dopuścił, było już za późno... „Dziwiono się – pisze autor – że nie został kapłanem – co byłoby najlepszym dowodem, że się w nim sumienie obudziło. Przesiaduje do dziś dnia wśród swych sztuk jedwabiu z Kioto i posążków bogów z Osaka – poważny i milczący. Pomocnicy handlowi mówią, że jest dobrym pryncypałem – nigdy do nikogo szorstko nie odezwie się. Nieraz pracuje długo w nocy. Mieszkanie zmienił. W ładnym domku, w którym kiedyś mieszkała Haru, mieszkają dziś obcy ludzie – a jego właściciel nigdy się w nim nie pokazuje. Może dlatego, że obawia się zobaczyć nikły cień, układający kwiaty lub, z wdziękiem lilii, pochylający się nad złotymi rybkami w sadzawce. Ale, gdziekolwiek mieszkał, zawsze w cichych godzinach spoczynku czuł przy sobie czyjąś bezszelestną obecność...” Książka w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej. A dual Polish-English language edition.

 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 19

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



 

Lafcadio Hearn

 

Haru

 

Książka w dwóch wersjach językowych: polskiej i angielskiej.

A dual Polish-English language edition.

  

Na język polski przełożył Jerzy Bandrowski.

 

Armoryka

Sandomierz

 

Projekt okładki: Juliusz Susak

 

Na okładce:

Wydanie według edycji z roku 1925.

Pisownię nieznacznie uwspółcześniono.

 

© Wydawnictwo Armoryka

 

Wydawnictwo Armoryka

ul. Krucza 16

27-600 Sandomierz

http://www.armoryka.pl/

 

ISBN 978-83-7950-540-1

 

 

HARU (pl)

 

Haru została wychowana przeważnie w domu, według zasad staroświeckich, które wytworzyły jeden z najbardziej uroczych typów kobiecych, jakie świat kiedykolwiek widział. To wykształcenie domowe kładło główny nacisk na prostotę serca, naturalny wdzięk ułożenia, posłuszeństwo i umiłowanie obowiązków, jak się je tylko w Japonii kultywuje. Jego wynik moralny bywał czasem zbyt szlachetny i piękny i nie winien był wychodzić poza obręb starojapońskich sfer towarzyskich, bo wychowanie to nie było szczególne, jako przygotowanie do walki życiowej w znacznie cięższych, nowoczesnych warunkach; istnieje jednak wciąż jeszcze i u nich. Wytworne wychowanie zdawało pannę zupełnie na łaskę i niełaskę męża. Żonie nigdy nie wolno było okazać mężowi zazdrości, żalu lub gniewu — nawet gdyby okoliczności budziły w niej i uzasadniały te uczucia — powinnością jej było zwalczać błędy męża wyłącznie tylko czułością i łagodnością. Słowem — zrobiono z niej istotę nadziemską — mającą za zadanie urzeczywistnić — przynajmniej na zewnątrz — ideał doskonałego wyrzeczenia się siebie. A to było możliwe — o ile mąż jej pochodził z tej samej kasty i był człowiekiem delikatnym i subtelnym, zdolnym do odgadnięcia jej uczuć i nieraniącym ich.

Haru pochodziła z rodziny znacznie lepszej, niż jej mąż, i do pewnego stopnia nie była dla niego odpowiednią — ponieważ on istotnie nie był w stanie jej zrozumieć. Pobrali się w bardzo młodym wieku i z początku klepali biedę; dostatek przychodził stopniowo, dzięki małżonkowi Haru, który był dzielnym i przedsiębiorczym człowiekiem. Czasami przychodziło jej na myśl, że kochał ją najbardziej, jak byli biedni; a kobieta rzadko kiedy myli się w tych sprawach.

Wciąż jeszcze sama szyła mu suknie, a on chwalił jej zręczność władania igłą. Odgadywała jego życzenia, pomagała mu ubierać się i rozbierać, starała się, aby mu w ich ładnym domu było jak najwygodniej, odprowadzała go do drzwi i składała mu w nich pełen wdzięku ukłon, gdy wychodził po interesach, witała go, gdy powracał, przyjaciół jego przyjmowała jak umiała najuprzejmiej, prowadziła mu dom nadzwyczaj zręcznie i rzadko kiedy prosiła o coś, co mogło narazić go na wydatki.