Dziennik wojownika ninja. Pierwsze wyzwanie (t.1) - Marcus Emerson - ebook

Dziennik wojownika ninja. Pierwsze wyzwanie (t.1) ebook

Emerson Marcus

4,8

Opis

Jedenastoletni Chase Cooper przenosi się wraz z rodzicami do innej dzielnicy. Przeprowadzka w nowe miejsce wiąże się z koniecznością zmiany szkoły – chłopak nie rozumie, jak rodzice mogą być tak samolubni. Większy dom za cenę jego społecznej śmierci! Niewiarygodne! Przenosiny oznaczają rzucenie Chase’a w sam środek stada uczniów, których nie zna, a nieśmiały chłopiec od zawsze boryka się z trudnościami w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami. Po doświadczeniach z poprzedniej podstawówki wie, że trudno będzie mu się rozstać z łatką najmniej popularnego chudzielca w całej budzie. Jedynym ratunkiem przed staniem się wyrzutkiem społecznym wydaje się jego kuzynka Zoe. Ale czy taka fajna, ładna i ambitna dziewczyna w ogóle będzie chciała się z nim trzymać? Chase mocno w to wątpi.

Pewnego dnia, zupełnie nieoczekiwanie, chłopiec dostaje zaproszenie do klanu ninja. Od tej chwili jego życie w nowej szkole całkowicie się zmienia. Czy Chase’a czeka mnóstwo ekscytujących i szalenie niebezpiecznych przygód? Czy bycie członkiem gangu zamaskowanych młodocianych ninja nie sprowadzi go na złą drogę i czy w końcu odkryje, czym jest przyjaźń?

 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 62

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,8 (5 ocen)
4
1
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
AnWy81

Nie oderwiesz się od lektury

superrr ksiazks
10
Kasiazawi

Nie oderwiesz się od lektury

super hiper mega giga fajn@ POLECAM!
00
pajkaaczyta

Nie oderwiesz się od lektury

🥷🥷🥷🥷🥷 Tym razem autor zaskakuje nas nie Dave'm Spencerem a Chase Cooperem. Który wraz z rodzicami przeprowadza się do innej dzielnicy . I niestety Chase przenosi się do nowej szkoły gdzie musi się zaklimatyzować. Jako nowy uczeń jest bardzo nieśmiały czym się wiąże trudność w nawiązywaniu kontaktów. W szkole do której chodzi Chase jest też jego kuzynka lecz czy dziewczyna bedzie chciała ułatwić mu życie w nowej szkole . Wszystko zmienia się po otrzymaniu tajemniczego zaproszenia do klubu NINJA . Czym zaskoczy nas Chase z nowymi przygodami ? Czym tak naprawdę jest ten klub NINJA ? 🥷🥷🥷🥷🥷 @wydawnictwomuza #dziennikwojownikaninjapierwszewyzwanie #wydawnictwomuza
00

Popularność




Tytuł oryginału: Diary of a 6th grade ninja

Redaktor prowadzący: Barbara Czechowska

Redakcja techniczna: Sylwia Rogowska-Kusz

Skład wersji elektronicznej: Robert Fritzkowski

Redakcja: Barbara Milanowska/Lingventa

Korekta: Maria Śleszyńska, Renata Kuk

Text copyright © 2012 by Emerson Publishing House

Ilustrations copyright © David Lee

© for the Polish translation by Wojtek Cajgner

© for the Polish edition by MUZA SA, Warszawa 2023

ISBN 978-83-287-2643-7

MUZA SA

Wydanie I

Warszawa 2023

–fragment–

Moim dzieciom…

Och, życie ninja. Wiem, co sobie myślicie – to wspaniałe życie wypełnione sekretami, odjechanymi ruchami ninja i bieganiem po czubkach drzew. No i mielibyście rację. Nie będę was okłamywał – to absolutnie fantastyczne życie.

Ale nie zawsze tak było.

Być może was to zaskoczy, ale na ninja często patrzy się jak na „tych złych”. Taaa, no właśnie… Też o tym nie wiedziałem, dopóki nie stałem się jednym z nich. Choć teraz, gdy patrzę wstecz, widzę znaki ostrzegawcze, które wtedy też powinienem był zauważyć. Ale wiecie, co mówią: mądry ninja po szkodzie.

Oto moja opowieść – mój dziennik… uch, moja kronika. Mam poczucie, że to wszystko powinno zostać spisane dla innych, by mogli poznać wydarzenia ze szkoły Buchanan. Historię trzeba badać i wyciągać z niej wnioski, inaczej będzie się powtarzać. A na coś takiego nie mogę pozwolić.

Nazywam się Chase Cooper i mam jedenaście lat. Jestem takim dzieciakiem, który lubi czytać komiksy i oglądać z tatą stare horrory. Gdybyście natknęli się na mnie idącego ulicą, dołożylibyście wszelkich starań, żeby na mnie nie wpaść, ale to dlatego, że jestem troszkę patykowaty. Widuję w internecie te wszystkie artykuły o gubieniu wagi i pozbywaniu się niechcianego tłuszczu i za każdym razem opada mi szczęka, bo ja nie potrafiłbym przytyć, nawet gdyby miało mi to uratować życie. Ćwiczę z tatą, gdy wraca z pracy, ale trudno jest za nim nadążyć.

Wspominam o tym dlatego, że ostatnią rzeczą, która przyszłaby wam na myśl na mój widok, byłoby określenie „niebezpieczny ninja”.

Na pewno nie jestem najpopularniejszym dzieciakiem w szkole. Nigdy nie miałem dziewczyny i poza wuefem nie uprawiam sportu. Dobra, to nieprawda – byłem w drużynie piłki nożnej w trzeciej klasie, ale po tym, jak nagolennik powitał się z moją twarzą i złamał mi nos, rzuciłem to.

Tak więc jestem niepopularnym chudzielcem. W jakich okolicznościach te dwie cechy przyczyniają się do powstania pożałowania godnych przeżyć? W takich jak początek roku szkolnego. Ale, uważajcie, mnożymy traumę razy milion: jestem w tej szkole nowym uczniem.

Moi rodzice postanowili przenieść się na drugą stronę miasteczka, bo chcieli mieć trochę większy dom. Ludzie, serio? Jak można być tak samolubnym? Większy dom za cenę mojej społecznej śmierci! Przeprowadzka do nowej dzielnicy oznacza rzucenie mnie w sam środek stada uczniów, których nie znam.

No dobra, to nie do końca prawda. Znam Zoe. Jest w moim wieku, ale to bez znaczenia, bo to moja kuzynka.

Na szczęście mieliśmy wspólny wuef. Była zaskoczona moim widokiem pierwszego dnia. Dobrze to pamiętam – był poniedziałek i to właśnie wtedy po raz pierwszy dostrzegłem w Buchanan ślady ninja.

– Chase? – zdumiała się Zoe.

Miała na sobie szorty i koszulkę bez rękawków ze szkolną maskotką.

– Hej, Zoe – odpowiedziałem.

Wyglądała na zdziwioną.

– To naprawdę ty! Co tu robisz?

Chodzę do szkoły, głupolu – tak chciałem jej odpowiedzieć, ale zamiast tego wyjaśniłem:

– Rodzice przeprowadzili się do tej części miasteczka i teraz to jest moja szkoła.

Roześmiała się.

– Ale super! Mam swojego osobistego kuzyna w tej samej szkole! Będziemy się świetnie bawić!

Spojrzałem na jej jedwabiste włosy i idealną cerę. Wyglądała trochę jak jedna z tych modelek w magazynach dla nastolatek. Taaa, nie ma mowy, żeby ktoś taki jak ona chciał zadawać się z kimś takim jak ja, ale postanowiłem uwierzyć jej na słowo.

– Ehe, będzie świetnie – westchnąłem.

Wuefista, który miał na nazwisko Cooper (ale nie był ze mną spokrewniony), stał na skraju sali gimnastycznej, zaznaczając sobie na spisie uczniów, których rozpoznawał. Następnie podszedł do pozostałych i spytał ich o imiona i klasę. W końcu zbliżył się do mnie i Zoe.

– Dzień dobry, Zoe – powiedział, odhaczając ją na liście obecności, a potem spojrzał na mnie. – A ty jak się nazywasz?

Zoe odpowiedziała za mnie:

– To Chase Cooper. Mój kuzyn. – Uśmiechnęła się.

– Dobrze, że jesteś z nami – oznajmił nauczyciel, po czym wskazał na dziewczynę. – Dobrze mieć taką kuzynkę. Rok szkolny ledwie się zaczął, a ona już wpisała się na kilka list kandydatów do różnych szkolnych aktywności. Mądrze byłoby pójść w jej ślady.

* * *

koniec darmowego fragmentuzapraszamy do zakupu pełnej wersji

Warszawskie Wydawnictwo Literackie

MUZA SA

ul. Sienna 73

00-833 Warszawa

tel. +4822 6211775

e-mail: [email protected]

Księgarnia internetowa: www.muza.com.pl

Wersja elektroniczna: MAGRAF sp.j., Bydgoszcz