Czary w Kopytkowie - Marcin Kozioł, Katarzyna Dowbor - audiobook
NOWOŚĆ

Czary w Kopytkowie audiobook

Marcin Kozioł, Katarzyna Dowbor

4,7

Opis

Audiobook Marcina Kozioła i Katarzyny Dowbor, uwielbianej dziennikarki, prywatnie miłośniczki koni. Do słuchania samodzielnie albo w stadzie. Zabawne przygody mieszkańców stajni w Kopytkowie czyta Jan Marczewski, wcielając się po mistrzowsku w konie, psa, a nawet żaby. 

Audiobook interaktywny – zawiera kody do filmów, które można odblokować na telefonie lub komputerze. Katarzyna Dowbor opowiada o ukochanych koniach... A nawet zdradza ich tajemnice!

Mieszkańcy stajni w Kopytkowie nigdy się nie nudzą. Pewnego ranka Niunio na swojej głowie i ogonie odkrywa kolorowe loki. I to właśnie wtedy, gdy do stajni przyjeżdża urocza Lukrecja. Skąd się wzięły roztańczone loki? Czy to jakieś czary? A może w tej sprawie łapki i kopyta maczali inni mieszkańcy stajni? Może nawet sama pani Kasia i jej wnuczka Janeczka?

Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS

Czas: 0 godz. 36 min

Oceny
4,7 (63 oceny)
53
6
2
1
1
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
PatrycjaIF

Nie oderwiesz się od lektury

Bardzo fajny audiobook
20
BarbaraK60

Nie oderwiesz się od lektury

Super się słuchało
10
msierociuk

Nie oderwiesz się od lektury

ta książka jest wspaniała.
10
eskulapa

Całkiem niezła

🐴
11
monika13141

Nie oderwiesz się od lektury

Narratorem książki jest sam Niunio, koń zamieszkujący “Stajnie pod tęczą”. Pewnego dnia budzi się z kolorowymi lokami na grzywie i ogonie. Nie dość, że nie wiadomo jak to się stało, to jeszcze akurat w czasie, gdy do stajni przyjechała piękna Lukrecja. Czy to czary, czy ktoś był zamieszany w nową w fryzurę Niunia? Z książką zapoznaliśmy się dwa razy. Najpierw przesłuchaliśmy w formie audiobooka w genialnej interpretacji Jana Marczewskiego. Przy jej słuchaniu świetnie się bawiliśmy, a lektor genialnie wcielił się w postać Niunia. Później ja przeczytałam książkę Antkowi. Chociaż stwierdził, że pan zrobił to lepiej. Ale i tak historia tego konika bardzo nam się podobała. Język jest prosty i zrozumiały dla dzieci. Ale też jest już sporo tekstu, więc będzie odpowiednia dla starszaków. Antek ma prawie 5 lat i ładnie słuchał. Do tego urocze i proste ilustracje. A ja jestem fanką właśnie takich. Dużym plusem “Czarów w Kopytkowie” są dodatkowe materiały edukacyjne. W książce znajdziemy...
00

Popularność