Bajki dla grzecznych i niesfornych - Agnieszka Czerwonko - ebook

Bajki dla grzecznych i niesfornych ebook

Agnieszka Czerwonko

0,0

Opis

O czym marzy wampirek Irek? Co się robi na straszliwym balu wampirów? Jakie przygody czekają Irka?

 

Nie tylko tego dowiecie się z wierszowanej opowieści o Irku Wampirku. Jest tu wszystko, co potrzebne bajce.

 

Historia wzbogacona została niezwykle sugestywnymi ilustracjami Marty Święcek.

 

Stworzenie "Bajek dla grzecznych i niesfornych" było konsekwencją chęci opisania świata, nieograniczonego tym, co realne.

 

A cóż innego daje taką możliwość bardziej, aniżeli bajka właśnie? Pisząc, spory nacisk starałam się położyć na wykreowanie specyficznego klimatu tajemniczości i magii, okraszonego jednak często sporą dawką  humoru.

 

"Bajki dla grzecznych i niesfornych" traktują o perypetiach sympatycznego Irka Wampirka, zamieszkującego stary, ponury zamek, zagadkowych leśnych istot, trzech braci, którzy wyruszyli na poszukiwanie najpiękniejszego z miejsc świata oraz wielu innych, intrygujących postaci. Książeczkę tę napisałam krótko po moich 18 urodzinach w okresie wakacji. Stanowiło to swoisty eksperyment, gdyż nigdy wcześniej nie podjęłam się napisania bajek w formie wierszy (pomijając oczywiście nieśmiałe próby w początkowych klasach szkoły podstawowej). Kreowanie fantastycznych sytuacji i postaci było czystą zabawą a pomysły na nie rodziły się spontanicznie, często w trakcie pisania.

 

Moim zamiarem było wzniesienie ze słów frapującego świata, do którego chce się wracać. Myślę, że ci, którzy zdecydują się z nim zapoznać, wyraźnie ów zamiar odczują.

 

O autorce:

 

Agnieszka Czerwonko

 

Zawitała na ten świat pewnej kwietniowej soboty roku 1987.

 

Od kilkunastu lat mieszka w Tychach, choć gdzieś w zakątkach jej umysłu tli się chęć poszukiwania kolejnych ,,swoich miejsc".

 

Widok białej kartki doprowadza ją - i zawsze doprowadzał - do równie białej gorączki.

 

Efektem tego są różnej maści obrazy i obrazki- te wyrażone farbami jak również literami.

 

Lubi brzdąkać (właśnie tak;)) na pianinie.

 

Od trzech lat zgłębia tajniki kultury i języka naszych wschodnich sąsiadów

 

w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Oświęcimiu.

 

Niedawno złożyła wizytę w przecudnej Moskwie, teraz jej marzenia (ba! Plany!;)) koncentrują się na magicznym Petersburgu.

 

Słowa złe i dobre prosi kierować na adres: [email protected]

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 12

Rok wydania: 2009

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Agnieszka Czerwonko

Bajki dla grzecznych i niesfornych

© Copyright by Agnieszka Czerwonko & e-bookowo 2008

Projekt okładki i ilustracji: Marta Święcek

ISBN 978-83-61184-25-6

Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo www.e-bookowo.pl

Kontakt:[email protected]

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione.

Wydanie I 2008

Już ogień w kominie ceglanym

Wznosi się, trzaska, szeleści

Już księżyc na niebie płonie

Słuchajcie więc mej opowieści

W dalekich stronach, wśród krain nieznanych

I wzgórz nieprzebytych, co w chmurach toną

Istnieje świat nader tajemniczy

Pod nocy milczącej osłoną

W nim zamki czarowne i chatki

I czarnych lasów bezmiary

Gdzieniegdzie gałęzie swe grube

Unosi wzwyż dąb prastary

Na nich zaś kruków zastępy

O skrzydłach czarnopiórych

Wrzeszczą swą pieśń złowieszczą

Jako najstraszniejsze chóry

Tutaj żmije, leśne dziwy

I paskudne ropuszyska

W błotach bagien bulgoczących

Mają swoje kąpieliska

Tutaj magia, tutaj jawa

Podążają razem w parze

Niech więc bramy swe otwiera

Istot tajnych świat i zdarzeń!

Bal

Hen daleko, na ponurym wzgórzu

Tam, gdzie nocą jest poranek

Wśród chmur czarnych jak atrament

Stał z kamienia wielki zamek

Piękny był, acz przeraźliwy

Drzwi miał stare, hebanowe

W oknach jego zaś zasłony

Cienkie - bo pajęczynowe

W środku istny znów labirynt!

Ze sto komnat, dwieście, więcej

W każdej zimno, ciemno, buro

Aż ze strachu drżą mi ręce!

Zaś ku górze, aż do nieba

Tajemnicze pną się wieże

A dokoła każdej tańczą

Czarnookie nietoperze

Wokół cisza...Wtem - co słyszę?

Pieśń płaczliwa skrzypiec starych

W moich uszach dźwięczy srodze

Sen to? Jawa? Może czary?

,,Niechaj bal żyje! Strachy! Upiory!

Strzygi i wiedźmy! Ruszajcie w tany!

Czy to czarownik, czy to wilkołak

Wszystkich do walca zapraszamy!”

Ach, co to będzie! O! Olaboga!

Rozwarły ciężkie się podwoje

Skrzypiącym głosem do środka proszą:

,,Wejdź, jeśli tylko się nie boisz!”

A tam na sali pyszna zabawa!

Krzyki i śpiewy, tańce, rozmowy

I tylko na ścianie w milczeniu liczy

Godzin minuty zegar wiekowy

Na środku zaś samym, między strachami,

Wiedźmami, strzygami i wilkołakami

Wiruje mały Irek Wampirek

Tańcując tango razem z miotłami

Ach! Jak obraca! Ach, jak się śmieje!

Jak pędzi, skacze! Na wszystkie strony

Kręci się, krzyczy, tupie i śpiewa

I podskakuje niczym szalony!

A wszystkie wiedźmy, rechocząc jak żaby

,,Irkiem Świrkiem” go nazywają

I choć sędziwe, urwisa gorszego

One zapewne nie pamiętają!

,,Niechaj bal żyje! Strachy! Upiory!

Strzygi i wiedźmy! Ruszajcie w tany!

Czy to czarownik, czy to wilkołak

Wszystkich do walca zapraszamy!”

Tańcuje Irek, lecz nagle - trzask prask!

Zamilkły skrzypce, rozmowy wszędzie

Nieszczęście drodzy! Nieszczęście mili!

Miotła złamana! Ach! Co to będzie?!

Przeraził się Irek nie na żarty

Jak ziarnka grochu łzy już spływały

Z oczu, spuszczonych z zawstydzeniem

Dłonie zaś białe okrutnie drżały

Lecz wtem nadeszła wiedźm królowa

Hermenegildą z imienia zwaną

,,Abrakadabra!” - tak zawołała

Machając różdżką zaczarowaną

Zabrzęczało, zahuczało

Zali - czy cud to? Prawie jak nowa!

Nie - toż to czary! A miotła już wstała

Cała i zdrowa, do tańca gotowa!

,,Niechaj bal żyje! Strachy! Upiory!

Strzygi i wiedźmy! Ruszajcie w tany!

Czy to czarownik, czy to wilkołak

Wszystkich do walca dziś zapraszamy!

Tańczmy, radujmy się póki księżyc

Widnieje złocisty na niebie

Wszystkich do tańca dziś zaprosimy

Porwiemy także i Ciebie!