Ankara 1402 - Stanisław Rek - ebook + książka

Ankara 1402 ebook

Stanisław Rek

4,2

Opis

U schyłku XIV stulecia chrześcijańska Europa stanęła w obliczu śmiertelnego zagrożenia ze strony nowego mocarstwa muzułmańskiego, które wyrosło na Bliskim Wschodzie -Państwa Turków Osmańskich. W błyskawicznym tempie Turcy zawładnęli posiadłościami Cesarstwa Bizantyjskiego w Azji Mniejszej, sforsowali Cieśniny Czarnomorskie, pokonali Bułgarię i opanowali teren tego kraju, a Serbii zadali ciężką klęskę na Kosowym Polu. W końcu w 1396 roku rozbili pod Nikopolis siły "krzyżowców", na które składały się głównie wojska węgierskie. Gdy wydawało się, że niezwyciężeni Turcy ruszą w głąb Europy i jak kilkaset lat wcześniej Arabowie zagrożą samemu istnieniu średniowiecznej chrześcijańskiej cywilizacji europejskiej, w sukurs Zachodowi przyszła nieoczekiwanie nowa potęga ze Wschodu - Mongołowie.

Ci koczownicy pokonali Chiny, zajęli Azję Centralną, zgotowali rzeź Bagdadowi i ujarzmili Ruś. Siły niepokonanych potęg starły się pod Ankarą w 1402 roku. W decydującej fazie bitwy Mongołowie pod wodzą Tamerlana (Timura Kulawego) okrążyli główne siły tureckie, rozbijając doborową piechotę -janczarów. Turecki sułtan BajazetI dostał się do niewoli, a resztki armii tureckiej poszły w rozsypkę. Bitwa pod Ankarą na kilkadziesiąt lat odsunęła niebezpieczeństwo tureckie od Europy, ale po opanowaniu kryzysu Porta Ottomańska wróciła do jeszcze większej potęgi. Tymczasem imperium Mongołów wkrótce rozpadło się na mniejsze chanaty, które stopniowo słabły, by w końcu zniknąć z mapy świata.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 270

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,2 (10 ocen)
6
1
2
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Zapraszamy na stronę Wydawnictwawww.bellona.pl

Księgarnia internetowawww.swiatksiazki.pl

Dołącz do nas na Facebookuwww.facebook.com/Wydawnictwo.Bellona

Ilustracja na okładce: Marek Szyszko

Redaktor prowadzący: Zofia Gawryś

Redaktor merytoryczny: Tomasz Kompanowski

Redaktor techniczny: Elżbieta Bryś

Korekta: Bogusława Jędrasik, Teresa Kępa

Copyright © by Dressler Dublin Sp. z o.o., Ożarów Mazowiecki 2019 Copyright © by Stanisław Rek, 2019

Wydawnictwo Bellona ul. J. Bema 87 01-233 Warszawa tel. +48 22 620 42 91

Dystrybucja Firma Księgarska Olesiejuk Sp. z o.o. 05-850 Ożarów Mazowiecki ul. Poznańska 91 e-mail: [email protected] tel. 22 733 50 10www.olesiejuk.pl

ISBN 978-83-11-15700-2

Skład wersji elektronicznej

Wstęp

Jakże zmienne i niepewne bywają losy wielkich tego świata! Wystarczy jedna przegrana bitwa, aby „pana świata”, potężnego sułtana Turków osmańskich, przed którego zmarszczoną brwią drżały całe narody, zamienić w nieszczęsnego, ubezwłasnowolnionego jeńca, niemal niewolnika. Taki właśnie los spotkał po wielkiej bitwie pod małoazjatycką Ankarą jednego z jej uczestników – sułtana tureckiego. Podobno pokonanego i pojmanego wielkiego sułtana Bajezyda I zwanego Błyskawicą (Jyldyrym) (1389–1402), jednego z najwybitniejszych, lecz również najbardziej pechowego spośród władców tureckich, jego zwycięzca, bezwzględny i okrutny Timur zwany Chromym (1370–1405) poprowadził za sobą w uroczystym triumfie pieszo, „niby psa”. Jak opowiadano, co wydaje się prawdopodobne, umieścił go nawet w żelaznej klatce, w której woził go ze sobą. Upokorzeń, jakich doznał dumny sułtan z ręki mongolskiego „zdobywcy świata”, dopełniła utrata kobiet z własnego haremu, traktowanego na Wschodzie jako coś najświętszego i nietykalnego. Historycy podkreślają jednak, że zwycięzca nie pastwił się nad pokonanym. Włos z głowy nie spadł również nikomu z jego rodziny, w tym synom, którzy w wyniku bitwy dostali się do niewoli. Głowy ścięto, z niezupełnie jasnych powodów, prawdopodobnie pod wpływem emocji, jedynie wielu wziętym do niewoli dowódcom sułtana. Choć opinia o stosunkowo łagodnym potraktowaniu sułtana jest jak najbardziej prawdziwa, to pokonany władca miał wiele powodów, aby pogrążyć się w głębokiej melancholii, która miała spowodować jego śmierć. Niezwykle trudno, o ile w ogóle możliwe, jest pogodzić się z losem niewolnika, gdy było się kiedyś potężnym i wybitnym władcą. Co więcej, wielka klęska dotknęła Bajezyda I u samego szczytu jego potęgi, gdy gwiazda jego pomyślności po podporządkowaniu Serbii, opanowaniu tureckich państewek Azji Mniejszej i wreszcie po starciu w proch wielkiej krucjaty chrześcijańskiej pod bułgarskim Nikopolem (1396) i całkowitym podboju Bułgarii zdawała się sięgać zenitu. Wydawało się, że nikt poza wszechmocnym Allachem nie zdoła zapobiec zdobyciu przez sułtana osmańskiego „Nowego Rzymu”, „Czerwonego Jabłka” z legend tureckich, bizantyńskiego Konstantynopola, jednego z najwspanialszych miast świata, o którego zdobyciu marzył, podobnie jak każdy poprzedni turecki władca z rodu Osmana.

Nie ulega wątpliwości, że wielka bitwa stoczona pod Ankarą należy nie tylko do wielkich bitew historii, jak niemal zgodnie uznają znawcy przedmiotu, lecz wręcz do niewielkiej listy największych spośród starć zbrojnych o najdonioślejszym znaczeniu historycznym, które przez niezliczone wieki stoczono na Bliskim Wschodzie. W jej wyniku nieodwołalnie upadło, jak się wydawało, rodzące się w wyniku wysiłków kilku pokoleń władców i dowódców tureckich światowe imperium rodu Osmana, a imperium Timura, władcy mongolskich Czagatajów, twórcy ogromnego państwa rozciągającego się od rubieży Azji Środkowej po stepy Anatolii, znalazło się o krok od opanowania bądź zhołdowania całego znanego świata. Była to jednak ostatnia wielka bitwa Timura, którego oczekiwało jeszcze tylko spełnienie jego największego marzenia, którego realizacja postawiłaby go obok największych zdobywców wywodzących się z mongolskiego ludu, przede wszystkim największego z nich – Czyngis-chana – podbój niezmiernie ludnych i ogromnych, a przede wszystkim słynących z bogactw Chin.

W niniejszej książce autor stawia sobie skromne zadanie – odpowiedzieć na pytania o przyczyny, przebieg i następstwa wielkiej bitwy stoczonej na równinie Czubuk1, niedaleko współczesnej stolicy Republiki Turcji – Ankary, zwanej wówczas Ankyrą, Enguri lub Angorą, latem 804 roku Hidżry według kalendarza muzułmańskiego, który dla Bizantyńczyków był 6910 rokiem od stworzenia świata, a dla chrześcijan łacińskiego Zachodu 1402 rokiem od Wcielenia Pańskiego.

W publikacji oparto się na wszystkich znanych źródłach zgromadzonych w znakomitym, klasycznym już dziele, wydanym w 1942 roku, autorstwa rumuńskiej orientalistki Marii M. Alexandrescu-Dersca Bulgaru o kampanii Tamerlana w Anatolii. Z uwagi na wybitne walory naukowe jej dzieło ponownie wydano w 1977 roku w renomowanej serii „Variorum Reprints”. Autorka nie tylko dała ogromnie szczegółowy obraz całego konfliktu pomiędzy Osmanami i Timurem, w tym oczywiście kampanii wielkiego mongolskiego zdobywcy, lecz również przedstawiła bardzo wnikliwie sytuację polityczną w upadającym Bizancjum i jego relacje z Bajezydem I, Europą Zachodnią i oczywiście Timurem.

Dla niniejszej pracy podstawowe znaczenie ma przedstawiony w książce rumuńskiej badaczki bardzo szczegółowy opis zarówno przebiegu bitwy, jak i składu kadry dowódczej obu walczących stron, a także szacunków wielkości sił. Wielkość sił Timura ustalił zawodowy wojskowy, generał i towarzysz broni założyciela Republiki Turcji, Mustafy Kemala Atatürka, turecki badacz M. Omerhalis w pracy z 1934 roku poświęconej wyprawie anatolijskiej Timura oraz wielkiej bitwie. Ważna i bardzo przydatna podczas pisania niniejszej pracy była niewielka rozmiarami, lecz niezwykle bogata treściowo w kwestiach organizacji, taktyki, sztuki oblężniczej i uzbrojenia armii Timura praca wybitnego znawcy wojskowości średniowiecznej Davida Nicolle’a o „wieku Tamerlana”. Z pożytkiem wykorzystałem również jego uwagi z pracy o osmańskich janczarach. Zwolennikiem postawy hiperkrytycznej, kwestionującej dobrze uzasadnioną źródłowo oraz kontekstem historycznym i źródłowym liczbę wojsk, które stoczyły śmiertelny bój pod Ankarą, jest badacz niemiecki Gustav Roloff. Polski, bardzo krótki i popularny zarys okoliczności, które doprowadziły do starcia pod Ankarą, oraz krótki opis samej bitwy zawdzięczamy Rafałowi Ciastoniowi.

Na temat liczebności armii osmańskich ważne spostrzeżenia poczynił bizantynista z Łodzi Kirił Marinow w artykule o zdobyciu stolicy Bułgarii przez Turków. O osmańskiej kadrze dowódczej schyłku XIV i początku XV wieku informują: znany badacz średniowiecznej, zwłaszcza bizantyńskiej i osmańskiej wojskowości David Nicolle w książce o bitwie pod Nikopolis, Jan Leśny i Ilona Czamańska oraz autor niniejszej książki w pracach o bitwie na Kosowym Polu. O przedstawicielach tureckiej dynastii Osmanów dowodzących w wielkiej bitwie pisali Anthony D. Alderson i Dimitris J. Kastritsis. Wykorzystałem też ważny polski artykuł Krzysztofa Dobosza o Mustafie, synu Bajezyda I.

Biografię Timura z różnych punktów widzenia przedstawili: znawczyni dziejów wielkiego zdobywcy i całego okresu rządów dynastii timurydzkiej Beatrice Forbes Manz, wybitny badacz gospodarki, zwłaszcza handlu okresu średniowiecza, Marian Małowist i Brytyjczyk Justin Marozzi. Charakterystykę okresu sprzed bitwy ankarskiej i po niej oparto na licznych pracach. Sytuację na Bałkanach i w Bizancjum, poza podręcznikami o historii Turcji (S.J. Shawa), pierwszym tomem The Cambridge History of Turkey i Colina Imbera oraz o historii Bizancjum (Georgije Ostrogorski, Jonathan Shepard, Donald M. Nicol i pod redakcją Jeana-Claude’a Cheyneta), omówiono również w ważnych syntezach dziejów późnośredniowiecznych Bałkanów (np. J.V.A. Fine’a) i Bułgarii (Konstantyna Jirečka, i pod redakcją Straszimira Liszewa) oraz monografiach Petyra Nikowa o podboju Bułgarii przez Turków i Iwana Bożiłowa o carskim rodzie Asenowiczów. Przydatne były też syntezy dziejów Serbii autorstwa Jirečka i praca zbiorowa pod redakcją Simy Ćirkovicia oraz monografie Stojana Novakovicia o średniowiecznych stosunkach serbsko-tureckich i dzieło autorstwa Ilony Czamańskiej o relacjach politycznych rumuńskich księstw naddunajskich z Węgrami, Polską i Turcją w późnym średniowieczu, a także doskonała biografia cesarza Manuela II autorstwa Johna W. Barkera. Wykorzystałem również podstawowe syntezy dziejów Persji, czyli współczesnego Iranu: dziewiętnastowieczną autorstwa Johna Malcolma, klasyczne dzieło sir Percy’ego M. Sykesa, piąty tom The Cambridge History of Iran pod redakcją J.A. Boyle’a i polską syntezę pod redakcją Anny Krasnowolskiej. Do streszczenia dziejów państwa Mameluków egipskich ważna była monografia Petera Holta.

Szczególnie ważną pracą dla każdego zainteresowanego uzbrojeniem Mongołów, a także częściowo innych ludów koczowniczych w XII–XV wieku jest opracowanie polskiego archeologa Wojciecha Świętosławskiego. Średniowieczną sztukę wojenną, zarówno mamelucką, jak i w mniejszej mierze mongolską, a nawet osmańską, omawia brytyjski orientalista James Waterson. O konflikcie Timura z Tochtamyszem wiele zaczerpnąłem ze starej pracy Borisa Grekowa i Aleksandra Jakubowskiego o Złotej Ordzie i z nowszej pracy V.L. Jegorowa o historycznej geografii tego państwa. Na temat okoliczności i wzięcia do niewoli sułtana Bajezyda I, warunków, w jakich spędzał niewolę, oraz sławnej kwestii „żelaznej klatki” pisali ostatnio Evanthia Baboula i Marcus Milwright.

O skutkach bitwy ankarskiej pisano bardzo wiele. Szczególnie wiele wnoszą prace Charlesa W. Omana, Klausa-Petera Matschkego, Dimitrisa J. Kastritsisa, George’a T. Dennisa i Johna W. Barkera. Wiele informacji zawdzięczam także artykułom z drugiego wydania Encyclopaedia of Islam.

Niniejsza praca ma charakter popularnonaukowy, zatem zasadniczo opiera się na ustaleniach literatury przedmiotu. Wszędzie tam, gdzie wykład odbiega od jej ustaleń, oczywiście jest to zaznaczone. Poruszyłem również – poza głównym tekstem w formie krótkich trzech aneksów – ze zrozumiałych względów polskiemu czytelnikowi słabo znaną, kwestię położenia sułtana osmańskiego w niewoli u Timura pt. Bajezyd I – szanowany jeniec czy więzień „żelaznej klatki"?, sprawę kroniki Bawarczyka Johanna Schiltbergera, jednego z ważniejszych źródeł do bitwy, oraz problem chronologii okresu poprzedzającego bitwę.

W trakcie pracy nad książką natrafiłem na liczne trudności. Najważniejsza to dostęp do obcojęzycznej literatury przedmiotu. Pragnę podziękować instytucjom i osobom, które udzieliły mi pomocy i wsparcia. Jestem dłużnikiem czytelni i wypożyczalni książek zagranicznych Biblioteki Narodowej i jej wysoce kompetentnych pracowników, równie serdecznie dziękuję bibliotekarzom z Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego oraz bibliotekarzom z Biblioteki Instytutu Historycznego UW. Last but not least, z wielką przyjemnością dziękuję wszystkim bibliotekarzom biblioteki i uniwersyteckiej czytelni turkologii i iranistyki, z których życzliwości, pomocy i rady korzystałem przez wiele miesięcy. Wreszcie, już na samym końcu, ale szczerze, dziękuję redaktorom i wydawnictwu Bellona za cierpliwość.

1 W literaturze spotyka się też inną formę nazwy – Czibuk. Przyjąłem nazwę częściej występującą w historiografii, np. w II wydaniu Encyclopaedia of Islam, t. 1, s. v., Brill Online 2009.

Turcja osmańska i sułtan Bajezyd I u szczytu potęgi

Lata 1396–1400 były niewątpliwie najpomyślniejsze dla osmańskiego sułtana Bajezyda I, nawet na tle jego pełnych sukcesów z poprzednich lat. Tę znakomitą passę sukcesów, przede wszystkim militarnych, zapoczątkowało tureckie zwycięstwo pod Nikopolem nad Dunajem, gdzie sułtan rozgromił dumne rycerstwo chrześcijańskiej krucjaty, której celem minimalnym było odebranie Turkom ich najcenniejszego łupu na Bałkanach – Bułgarii. Paradoksalnie efektem krucjaty, wbrew zamierzeniu jej organizatorów, była niemal całkowita likwidacja jesienią 1396 roku autonomicznego, choć podporządkowanego Osmanom bułgarskiego tworu politycznego zwanego carstwem widyńskim. Sułtanowi udało się także znacznie rozszerzyć granice osmańskie na terenie Azji Mniejszej.

Z miejscowymi państewkami tureckimi przez całe dziesięciolecia dynastię Osmanów łączyły bardzo złożone i niewolne od konfliktów relacje rodzinne, polityczne i militarne, gdy liczne oddziały z bejlików2 położonych w głębi Azji Mniejszej wspierały europejską ekspansję Osmanów lub przy okazji zbrojnych konfliktów wywołanych przede wszystkim obawą przed rosnącą potęgą państwa osmańskiego, początkowo niewyróżniającego się zbytnio pośród innych bejlików tureckich. W miarę wzrostu siły Osmanów większość wspomnianych bejlików była stopniowo uzależniana od osmańskich władców lub wręcz im podporządkowywana. Poważny opór stawiał jednak zawsze potężny i rozległy Karaman. Mimo ciągłych klęsk w walce z Osmanami poza zasięgiem władzy sułtanów szczególnie długo pozostawała Eretna ze stolicą w Siwas. Oba te państewka aspirowały do zajęcia miejsca dawnych zwierzchników Anatolii, mongolskich władców Iranu – Ilchanów. Władcy Karamanu uważali się za dziedziców seldżuckiego sułtanatu ikonijskiego. Zarówno Eretna, jak i Karaman podtrzymywały w mniejszych bejlikach tureckich ducha oporu przeciw Osmanom. Już w latach 1390–1393 Bajezyd podbił zbrojnie mniejsze tureckie bejliki Azji Mniejszej, zbuntowane po bitwie na Kosowym Polu (1389)3 – Aydin, Mentesze, Germijan, Saruchan, Hamid i Tekke, Isfendijar i Kastamonu, Dżanik i Samsun oraz najpotężniejszy z nich Karaman. Ten ostatni udało się zbrojnie podporządkować w wyniku wielu starć dopiero w latach 1391–13924.

Byłych władców tureckich bejlików więziono albo też, gdy uważano ich za mniej groźnych dla osmańskiego panowania, zsyłano do nadanych im posiadłości. Zdarzyło się nawet, że jeden z nich, władca Karamanu Ala ed-Din, został stracony po dostaniu się do osmańskiej niewoli, formalnie z rozkazu beglerbega Anatolii Timurtasza, naprawdę zaś na polecenie Bajezyda. Podboje tureckich bejlików nie oznaczały, że ich ludność i byli władcy wyrzekli się pragnienia odzyskania utraconej niezależności. Wystarczyła sposobna chwila, aby tląca się niechęć do osmańskiego zdobywcy wybuchła z całą mocą. Turecki władca Isfendijaru, choć pod przymusem uznał zwierzchnictwo Bajezyda, po cichu wspierał konspirację wydziedziczonych tureckich bejów. Dzięki podbojom sułtana państwo osmańskie przekształciło się jednak pod względem obszaru w prawdziwe imperium, rozciągające się na dwóch kontynentach: od ziem armeńskich i gór Taurus w Azji Mniejszej po Dunaj i ziemie serbskie (aż w głąb Albanii).

W środku potężnego i stale się powiększającego imperium tureckiego tkwił niewielki, lecz dokuczliwy cierń… Było nim niegdyś potężne, a w omawianym czasie już dogorywające i pozbawione przez podbój turecki olbrzymiej większości swych ziem cesarstwo bizantyńskie. Władców tego państwa o niewielkim i nieustannie okrajanym przez sułtanów obszarze Osmanowie zepchnęli do roli trybutariuszy, wasali i hołdowników, zobowiązanych do dostarczania oddziałów wojskowych na każde wezwanie już w ostatniej ćwierci XIV wieku. Aby być pewnym ich lojalności, kolejni sułtani umiejętnie wygrywali wewnętrzne konflikty pomiędzy członkami panującej w cesarstwie dynastii Paleologów. W okresie wielkiej bitwy pod Ankarą bizantyńskim basileusem (cesarzem) był jeden z najwybitniejszych władców Konstantynopola Manuel II (1391–1425). „Wystarczyło na niego spojrzeć, aby poznać, że jest cesarzem” – powiedział kiedyś o nim sam Bajezyd I5, który, co ciekawe, bynajmniej za nim nie przepadał, a nawet dążył do jego usunięcia. Manuel II był bowiem wybitną osobowością.

Bardzo inteligentny, odważny, potrafiący zaryzykować, o szerokich horyzontach intelektualnych, rycerski, znakomicie jeżdżący konno, dobry administrator i wytrawny dyplomata na zmianę próbował odgrywać wobec Turków rolę potulnego wasala i zrywać więzy zależności, licząc na uzyskanie przeciwko Osmanom zbrojnej pomocy z zewnątrz. Całkowite zerwanie stosunków spowodował dopiero oczywisty błąd w ocenie stopnia wytrzymałości bizantyńskich wasali popełniony przez Bajezyda I. Na zwołanym w trackim Serres zjeździe wasali (1393–1394) Manuel II i jego brat Teodor, despota bizantyńskiej Morei (Peloponez), uświadomili sobie, że ich dni jako samodzielnych, choć zależnych od sułtana władców są policzone. Porywczy sułtan wydał nawet rozkaz zamordowania większości obecnych, w tej liczbie Paleologów. Na szczęście go nie wykonano. Eunuch odpowiedzialny za wykonanie egzekucji wstrzymał się z dokonaniem rzezi, dobrze wiedząc, a potwierdza to źródło pochodzące od osoby, która dobrze znała Bajezyda I, że sułtan zalecił niegdyś, aby nie wykonywać jego rozkazów, które wyda ogarnięty gniewem6. Natychmiast po opuszczeniu Serres Manuel II zerwał zależność od sułtana i już nie powrócił do roli wasala „barbarzyńcy”. W odwecie w 1394 roku Bajezyd na czele dziesięciotysięcznej armii obległ Konstantynopol i całkowicie odciął dostęp do miasta od strony lądu. Nie darowano także bratu cesarza Teodorowi, na którego despotat – Moreę na Peloponezie – spadł w 1397 roku niszczący najazd dwóch potężnych tureckich armii.

Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.

2 Bejliki lub emiraty to niewielkie państewka tureckie na obszarze Azji Mniejszej.

3 Dawny pogląd o całkowitej likwidacji autonomii carstwa widyńskiego został przez badaczy bułgarskich mocno podważony. Literaturę problemu omawia szczegółowo M.I. Leszka, Kwestia tzw. Powstania Konstantyna i Frużyna w bułgarskiej literaturze naukowej, „Balcanica Posnaniensia. Acta et studia” 2014, t. 21, s. 5–12. O bitwie por.: I. Czamańska, J. Leśny, Bitwa na Kosowym Polu, Poznań 2015; S. Rek, Kosowe Pole 1389, Warszawa 2016.

4 M.M. Alexandrescu-Dersca, La campagne de Timur en Anatolie (1402), London 1977, s. 33–35; S.J. Shaw, Historia Imperium Osmańskiego i Republiki Tureckiej, t. 1, 1280–1808, przeł. B. Świetlik, Warszawa 2012, s. 66–67.

5 Georgii Phrantzae Chronicon I, red. A. Papadopulos, Leipzig 1935, s. 120.

6 J.A.V. Fine, The Late Medieval Balkans. A Critical Survey from the Late Twelfth Century to the Ottoman Conquest, Ann Arbor 1987, s. 426–429; M. Šuica, Vuk Branković i sastanak u Seru, „Zbornik Radova Vizantoloskog Instituta” 2008, t. XLV, s. 253–256. O niewykonywaniu rozkazów Bajezyda I, które wydawał uniesiony gniewem por.: J. Schiltberger, Podróż na Wschód, przeł. H. Pietruszczak, Zabrze 2016, s. 13.

W popularnonaukowej serii pt. „Historyczne bitwy” ukazały się ostatnio:

J. Dobrzelewski, INDIE–PAKISTAN 1971

P. Krukowski, NAD WIEPRZEM 1920

R.F. Barkowski, LECHOWE POLE 955

M.A. Piegzik, MORZE KORALOWE 1942

W. Włodarkiewicz, WOŁYŃ 1939

T. Romanowski, Massilia 49 p.n.e.

A.A. Majewski, MOSKWA 1617–1618

T. Greniuch, NATAL 1899–1900

R.F. Barkowski, KRUCJATA POŁABSKA 1147

T. Kubicki, GETTO WARSZAWSKIE 1943

R. Marcinek, KANAŁ SUESKI 1956

J. Wojtczak, La Plata 1806–1807

R.F. Barkowski, SYBERIA 1581–1697

D. Kupisz, SMOLEŃSK 1632–1634

T. Fijałkowski, Północny Atlantyk 1914–1918

J. Wojtczak, BOSWORTH 1485

P. Rochala, NIEMCZA 1017

R. Dzieszyński, BYCZYNA 1588

Ł. Czarnecki, KONSTANTYNOPOL 626

G. Swoboda, Little Big Horn 1876

R.F. Barkowski, Budziszyn 1002–1018

R. Warszewski, CHOLULA 1519

T. Romanowski, BRYTANIA 55–54 P.N.E.

J. Błachnio, KRAŚNIK 1914

J. Lizut, OPERACJA HO CHI MINH 1975

G. Gołębiewski, PŁOCK 1920

R. Warszewski, GRENADA 1492

R.F. Barkowski, PARYŻ 885–886

L. Wyszczelski, POWSTANIE WIELKOPOLSKIE 1918–1919

J. Pluta, JEZIORO PEJPUS 1242

J. Staszak, RAWICZ 1919

R.F. Barkowski, KIJÓW 1018

W.J. Ławrynowicz, AMIENS 1918

T. Cybulski, WŁOCŁAWEK 1914

W przygotowaniu: Robert F. Barkowski, ULM 1805