Gdzieś na szczycie wzgórza. O książce „Wzgórze” Ivicy Prtenjaca.

Mateusz Woliński 09.08.2020

A gdyby tak rzucić wszystko i wyjechać do Dalmacji? Piękna perspektywa, ale gdy dodamy do tego pobyt nie w luksusowym apartamencie nad Adriatykiem, ale spartańską chatę w górach może zrobić się ciekawiej.

Na taki krok decyduje się bezimienny bohater książki „Wzgórze” Ivicy Prtenjača. Porzuca swoje życie w Zagrzebiu i postanawia przez 3 miesiące zamieszkać w górskiej chacie na jednej z dalmatyńskich wysp. W tym czasie jego zadaniem będzie obserwacja czy gdzieś nie wybuchł pożar. Do tak radykalnego kroku pchnął do marazm dotychczasowego życia. Znudzenie w pracy, rozdrażnienie, a w końcu niechęć do ludzi. Chce zostać sam na ziemi i spojrzeć na swoje dotychczasowe życie.

Nasz bohater wziął urlop od życia, aby oczyścić głowę, spojrzeć na siebie z innej perspektywy. Nie spodziewajmy się jednak tu złotych porad. To niespieszna książka, prawie pozbawiona akcji. Poznajemy bohatera tu i teraz oraz w kliku wspomnieniach z przeszłości. Delikatne wplatane są różne wątki ze współczesnej historii Chorwacji. Wojna domowa, to jakie piętno odcisnęła na ludziach. Jak trudno uporać się z demonami, które mogą wyjrzeć zza każdego rogu.

To również fascynująca podróż w głąb siebie. Bohater ucieka na wzgórze, aby odciąć się od ludzi. Ci jednak podążają za nim. Czy są to turyści, niechętnie widziani, zostawiający śmieci, nierozważnie chodzący po wzgórzach, bez wody i w niedostosowanym stroju, czy serdeczni i sympatyczni miejscowi. A jednak mimo swojej niechęci, nasz bohater, wypieka chleb i wręcza go napotkanym ludziom na szlaku. Sprzeczność, która doskonale w jakiś sposób doskonale do nas pasuje.

W końcu Prtenjača podkłada nam lustro, w którym możemy się przejrzeć. Jaką maskę na siebie zakładamy? Czy również tak nierozważnie podróżujemy dla samego podróżowania, bez zastanowienia, głębszego spojrzenia? Czy potrafimy zachwycić się otaczającą przyrodą? Czy wszędzie musimy układać rzeźby z kamienia, aby znaczyć swoją obecność? Pojawiają się w tej książeczce sceny urzekające i zdania, do których będzie warto wracać. Jak choćby niezwykła miłość do jedynego kompana na wzgórzu – osła, ochrzczonego hrabią Viskontim.

Przekornie to bardzo wakacyjna książka. Prtenjača spogląda na Chorwację nie tylko z perspektywy wysokiego wzgórza, ale przede wszystkim pokazuje nam kawałek prawdziwego świata. Owszem, jest to rakija, zapach morza i lasu, ale daleko temu wszystkiemu do turystycznej pocztówki. Raczej każe nam się zastanowić nad tym, co tracimy – nie tylko w pędzie życia wielkiego miasta, ale również pobieżnego podróżowania.

Ivica Prtenjača
„Wzgórze”  
tłum. Siniša Kasumović  

Książkę można przeczytać w ramach abonamentu Legimi.

Kategorie: