Gratulujemy laureatom – prezentujemy zwycięskie zgłoszenia
16.04.2012Witajcie,
dziękujemy wszystkim za udział w konkursie. Poziom rywalizacji przerósł nasze najśmielsze oczekiwania – jesteście wspaniali. Poniżej prezentujemy zwycięskie zgłoszenia konkursowe.
1. miejsce – Martyna Be
Rozejrzała się nerwowo, odruchowo ścierając kroplę potu, podążającą śpiesznie w dół czoła. Przylgnęła do ściany, próbując uspokoić rozedrgane serce, walące w piersi niczym młot. Zimna ściana dawała poczucie oparcia, ale nie była w stanie zatrzymać myśli, które w galopie przemierzały najdalsze zakamarki mózgu dziewczyny, nie chcąc zatrzymać się nawet na chwilę. Wciąż przylegając do ściany, zbiegła szybko po schodach, uważając, by najmniejszy szelest nie zdradził jej obecności i choć stopy ślizgały się na wilgotnych stopniach wiodących do Ostatniej Komnaty, dziewczyna przemknęła niczym strzała, wzbudzając jedynie lekki ruch piwnicznego powietrza. Wiedziała, że jeżeli ktokolwiek odkryje jej obecność w Komnacie, będzie zgubiona. Nie minie jej kara za złamanie zakazu i przez wiele dni będzie musiała oglądać obleśną gębę Klazytrosa, którego cuchnącą obecność zapowiadały latające wokół niego stada wielkich much. Ale udało się. Udało! Dotarła niezauważona, choć wydawało jej się, że uderzenia jej serca budzą dzwon na wieży zamkowej informując mieszkańców miasteczka o przybyciu intruza. Teraz albo nigdy. Przelotnie zatrzymała wzrok na wyrytym nad drzwiami świętym zdaniem: Leges Etiam Gregorgii Inter Minima Ibant. Prawa Króla docierają nawet do ludzi najmniejszych. L.E.G.I.M.I. Legimi. Tajne stowarzyszenie pielęgnujące w sekrecie starożytne rytuały i z pokolenia na pokolenie przekazujące tajemnice najbardziej zasłużonym obywatelom Podziemnej Krainy. Gdybyż Przeor wiedział, że ona zna już bodaj i wszystkie z nich? Byłoby po niej. Dłużej nie zwlekając dziewczyna wślizgnęła się do Komnaty i natychmiast podbiegła do ołtarza, znajdującego się w centralnym punkcie bogato zdobionego pomieszczenia. I leżał tam. Leżał i czekał. Przepiękny, lśniący czernią nocy, wspaniały, mały Dante. Dante, którego pokochała do pierwszego wejrzenia miłością tak silną, że niemal odbierała jej oddech. … cdn.
2. miejsce – Bartek Połeć
Szanowna Komisjo! Nie wiem czy to coś da, ale jak się tą straszną informacją z kimś nie podzielę to rozpadnę się chyba na milion drobnych kawałeczków. Tak w ogóle zapomniałam się przedstawić. Nazywam się Drukarka Drukująca. Moim przeznaczeniem jest drukować, ale na litość Boską – ileż można. Ja rozumiem, że ludzie lubią czytać, ale to co robi mój właściciel, który ewidentnie zalicza sie do książkofili, to już jakaś przesada. Czyta, czyta i świata poza tym nie widzi. Tak tak, zaraz mi Szanowna Komisja powie, że w czytaniu nic złego nie ma, bo rzeczywiście tak jest, ale wszystko odbywa sie moim kosztem. Bo tak się składa, ze nieustannie muszę drukować i to nie jest takie hop-siup. To oznacza pełna synchronizację z kolegą Laptopem, nie wspomnę o tym że wszelkie moje mechanizmy wewnętrzne sa nadzwyczaj nadwyrężone. A pokrywa z tego wszystkiego to już mi się ledwo zamyka. Ale teraz z kolei Komisja mi zarzucić może, że drukowanie nie ma nic wspólnego z czytaniem. I ot niespodzianka, bo ma i to dużo wspólnego. A dlatego, że mój właściciel upodobał sobie książki w wersji pdf, ale mądrzejszy ode mnie kolega Laptop zbuntował się i specjalnie nie chciał ich odtwarzac, wiec padlo na mnie i jak się domyślacie musiałam je wydrukowac. Najbardziej wymeczyla mnie ksiazka „Pod kopula” S. Kinga. Jak sobie o tym przypomne to az mi zawiasy od pokrywy skrzypia. Prawie tysiac stron i tyle postaci, ze malo z biurka nie spadlam. Ale pana Kinga bylo jeszcze „Christine”. Ten szalony samochod doprowadzal mnie normalnie do szalu. W ogole nie chce nikogo obrazac, ale Pan King, ktorego moj wlasciciel uwielbia sprawil, ze moje zycie zmienilo sie diametralnie. I to na gorsze. Jego ksiazki to jakies szalenstwo, doslownie. Szalony dom w „Worku kosci”. Szalony hotel w „Lsnieniu”. Szalony kot w „Cmętarzu zwieżąt”. Szalony malarz w „Ręce Mistrza”. Szalona nastolatka w „Carrie” i w koncu szalona pielegniarka w „Misery”. Az mam ochote zaspiewac do Pana Kinga „Jestes szalony, mowie Ci, zawsze nim byles, skoncz juz wreszcie snic”. Pewnie Komisja mi powie, ze to tylko kilka tytulow, wiec ja moge jeszcze troche powyminiac. Prosze bardzo: „Pasierbice” i „W slepej uliczce” Hilary Norman, „Zmierzch”,”Ksiezyc w nowiu”,”Zacmienie”,”Przed switem” Stephenie Meyer,”Mort” Terry’ego Pratchetta. Bylo tego duzo wiecej, ale nie roztrzasajmy juz przeszlosci. Ja sie bardziej obawiam o przyszlosc. Doszly mnie sluchy, ze moj wlasciciel zamierza przeczytac inne ksiazki Kinga (obilo mi sie o uszy „Dallas ’63”,”Podpalaczka”,”Mroczna połowa”,”Blaze” i jakieś jeszcze, ale już nie pamiętam.) Najgorsze jest to, że on zamierza jeszcze zabrać się za Świat Dysku Terry’ego Pratchetta. Te wszystkie tytuły (m.in. „Kosiarz”,”Eryk”,”Piramidy”,”Wiedźmikołaj”,”Zlodziej czasu”,”Łups!”,”Piąty Elefant”,”Maskarada”,”Panowie i damy”,”Niewidoczni Akademicy” i nowość „Niuch”) już mi się śpią po nocach. Mam dość. Bardzo proszę, a nawet błagam. Dajcie mojemu właścicielowi tablet Dante, a będę Wam bardzo wdzięczna i wreszcie będę mogła przejść na emeryturę, bo swoje lata już wypracowałam. Z poważaniem – niezadowolona z życia Drukarka Drukująca.
3. miejsce – Wiesław Smardz
Dlaczego tablet Dante? Cóż za pytanie! Nawiązując do nazwy Tabletu, kojarzącej mi się z postacią słynnego Dantego Alighieri, myślę o nim, jak o Przewodniku, który – podobnie jak w „Boskiej Komedii” – będzie oprowadzał mnie przez rzeczywistość niezwykle kuszącego Internetu czyli Piekła (jak niektórzy określają World Wide Web, odwołując się do języka hebrajskiego, w którym literze „w” odpowiada cyfra „6”, a zatem „www” = „666”), z którego poprzez tabletowy Czyściec, gdzie będę mógł doświadczyć wielości możliwości „Dantego”, dotrę wreszcie do wirtualnego Nieba, w którym będę mógł oddawać się „rozkoszy” słuchania ulubionej muzyki, oglądania filmów i zdjęć a przede wszystkim – i to w dodatku z 25% kuponem rabatowym – czytania e-książek. Tak! Właśnie tak! Pragnę go! Pragnę Dantego, który zabierze mnie w tę przedziwną Podróż!
3. miejsce – Zuzia Mec
ODA DO TABLETA _______________ Szalalala, szałałała! OH TABLENIE! Bym Cię chciała! Gdy Cię pierwszy raz ujrzałam, to od razu już wiedziałam, żeś Ty mnie jest przeznaczony, stąd ten wiersz tu umieszczony! Miłość moja, to ja wierzę, że z powietrza się nie bierze. Zalet zasób masz niemały, wszystkie damy by Cię chciały. One jednak cicho siedzą, i w rozpaczy lody jedzą. Ja wyłamać się więc chciałam, na odwagę się zebrałam, miłość zatem Ci wyznaje, i swe serce też oddaje. Chce przekonać Cię do siebie, będzie razem nam jak w niebie! Książek w sobie masz tak wiele… Książki – wspólni przyjaciele! Wciąż się w różnych zaczytuję, czasu na to nie marnuję. W Tobie tyle możliwości! razem zabawimy gości. Ja rozmowę poprowadzę, dobrze sobie wszak w tym radzę. Ty muzykę zaserwujesz, w tym się przecież świetnie czujesz. A gdy nudy nas spotkają, i bezczynność podetkają, Szybko filmik wybierzemy, na kanapie usiądziemy, trochę sobie popłaczemy, trochę się też pośmiejemy! Kiedy przyjdzie czas śniadania, Ty podpowiesz fajne dania, przecież wspólne gotowanie, to nie lada jest wyzwanie! Zespół będzie z nas wspaniały, nierozłączny przez czas cały! Wspólnie w świat się wybierzemy, wiele wspomnień więc zbierzemy. Zdjęć będziemy mieć tysiące, wspomnień chwile wzruszające! Czerwiec się tak szybko zbliża, mroczny czas się już przybliża! Kiedy przyjdzie sesji pora, i nauka moja zmora, razem sobie rade damy, tą potworę pokonamy! Kiedy świąt się zbliży czas, (będzie przecież to nie raz!) nastrój trzeba wyczarować, no i wszystko zaplanować. Razem sobie poradzimy, błędów wszak nie popełnimy! Życzeń masę roześlemy, radość w sercach zasiejemy! Och Tablecie mój kochany! Przeznaczeniem tyś mi dany! Śnię o tobie każdej nocy, Masz Ty w sobie tyle mocy! Wiem, żeś jest rozchwytywany, żeś przez tłumy jest kochan! Rozważ jednak me starania, me miłosne te wyznania. Spójrz przychylnym ekranikiem, na dziewczynę z niezłym bzikiem! Wybierz mnie- nie pożałujesz, życia swego nie zmarnujesz! Nie zrozum mnie źle Tablecie… chcę Cię jak nic innego w świecie!
5. miejsce – Małgorzata Raczkowska
Dla mnie tablet-rzecz nabyta z moją pracą mocno zżyta, finansistka na obcasach w ręku tablet pierwsza klasa, usta pięknie się czerwienią a policzki zarumienią kiedy wejdę w świat mobilny szef mój stanie się przychylny i podwyżki nie poskąpi, ma teściowa w końcu zwątpi i nad morze się wyniesie mówiąc:”z nowinkami jestem w lesie”. Tablet złączy mnie ze światem w życie wpiszę nową datę, wreszcie będę e-księgową świat finansów zgłębię na nowo, a po pracy wieczorami klikać będę z kolegami i na skypie będę siedzieć by nowinek się wywiedzieć, zrobię przelew lub transakcję i zapłacę za wakacje a gdy Kreta mnie powita ja z tabletem będę zżyta
Osoby, które nie znalazły się w gronie laureatów, a wciąż chcą wejść w posiadanie tabletu Dante, zapraszamy tutaj.