Fontenoy 841 - Robert F. Barkowski - ebook

Fontenoy 841 ebook

Robert F. Barkowski

4,5

Opis

Kolejna publikacja Roberta F. Barkowskiego w serii „Historyczne Bitwy” dotyczy konfliktu wewnętrznego w imperium Franków pomiędzy potomkami Karola Wielkiego. Podłożem walk o władzę było ścieranie się koncepcji jedności cesarstwa oraz frankijskiego prawa dziedziczenia. Z jednej strony cesarz miał sprawować władzę zwierzchnią nad prowincjami imperium. Z drugiej zaś na mocy zasad sukcesji należało podzielić państwo pomiędzy prawowitych spadkobierców z rodu Karolingów i obdarzyć ich godnościami królewskimi, co sprzyjało emancypacji. Najpierw cesarz Ludwik I Pobożny zmagał się ze zbuntowanymi synami: Ludwikiem II Niemieckim, Lotarem I i Pepinem I Akwitańskim (a potem jego synem Pepinem II). Następnie, po śmierci Ludwika Pobożnego w 840 roku, rozpętała się wojna domowa pomiędzy braćmi: Ludwikiem II, Lotarem I i Karolem II Łysym. Punktem przełomowym tych zmagań była bitwa stoczona 25 czerwca 841 roku pod Fontenoy-en-Puisaye w Burgundii. Armie Ludwika II i Karola Łysego pobiły w niej połączone siły Lotara I i Pepina II. Była to jedna z najważniejszych batalii europejskiego średniowiecza.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 223

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,5 (13 ocen)
7
5
1
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Przed­mowa

PRZED­MOWA

Niniej­sza publi­ka­cja opi­suje kon­flikty pomię­dzy człon­kami dyna­stii karo­liń­skiej w latach 830–843. Walki o wła­dzę nad poszcze­gól­nymi czę­ściami cesar­stwa wyni­kły ze star­cia się dwóch nie­moż­li­wych do pogo­dze­nia idei: zacho­wa­nia jed­no­ści cesar­stwa i fran­kij­skiego prawa dzie­dzi­cze­nia. Usi­ło­wano zacho­wać wła­dzę cesar­ską, domi­nu­jącą nad wszyst­kimi pro­win­cjami, kró­le­stwami i podkró­le­stwami, ale jed­no­cze­śnie nale­żało podzie­lić pań­stwo pomię­dzy pra­wo­wi­tych spad­ko­bier­ców z rodu panu­ją­cego, obda­rza­jąc ich kró­lew­skimi god­no­ściami. Zma­ga­nia można podzie­lić na dwie fazy. W pierw­szej, trwa­ją­cej do 840 roku, cesarz Ludwik I Pobożny wal­czył ze zbun­to­wa­nymi synami: Ludwi­kiem II Nie­miec­kim, Lota­rem I i Pepi­nem I Akwi­tań­skim (miej­sce zmar­łego w grud­niu 838 roku Pepina roku zajął jego syn, Pepin II). Cesar­scy syno­wie dwu­krot­nie strą­cali ojca z tronu – w 830 i 833 roku. Druga faza zma­gań nastą­piła po śmierci Ludwika Poboż­nego w 840 roku – wów­czas roz­pę­tała się trwa­jąca do 843 roku wojna domowa pomię­dzy braćmi: Ludwi­kiem II Nie­miec­kim, Lota­rem I i Karo­lem II Łysym. Punk­tem prze­ło­mo­wym tych walk była bitwa sto­czona 25 czerwca 841 roku pod Fon­te­noy-en-Puisaye (dalej skró­towo Fon­te­noy) w Bur­gun­dii. Wojnę zakoń­czył trak­tat pod­pi­sany 10 sierp­nia 843 roku w Ver­dun. Na jego mocy bra­cia podzie­lili mię­dzy sie­bie pań­stwo Fran­ków.

Karo­lin­go­wie rzu­cili się sobie do gar­deł, osła­bia­jąc tym samym moż­li­wo­ści mili­tarne pań­stwa Fran­ków jako cało­ści, mimo wielu zewnętrz­nych zagro­żeń. Wrzało prak­tycz­nie na wszyst­kich gra­ni­cach. Ludy sąsia­du­jące z pań­stwem Fran­ków wie­lo­krot­nie je najeż­dżały lub wsz­czy­nały powsta­nia, odma­wia­jąc pła­ce­nia narzu­co­nych im uprzed­nio try­bu­tów i uwal­nia­jąc się spod zależ­no­ści: Duń­czycy (nie­za­leżne od sie­bie najazdy wikiń­skich zago­nów i regu­lar­nych armii duń­skich), Sło­wia­nie zachodni (Poła­bia­nie: Obo­dryci, Wie­leci i ple­miona serb­skie), Sło­wia­nie połu­dniowi (ple­miona cze­skie, Pań­stwo Wiel­ko­mo­raw­skie, ple­miona w Alpach Wschod­nich i w Pano­nii), Bizan­tyj­czycy w połu­dnio­wej Ita­lii, muzuł­ma­nie z pół­noc­nej Afryki i z Emi­ratu Kor­doby w Hisz­pa­nii, Bre­toń­czycy w pół­nocno-zachod­niej czę­ści kon­ty­nentu. Wymieńmy nie­które tylko star­cia pań­stwa Fran­ków z sąsia­dami, które miały miej­sce w latach 814––843 (od początku pano­wa­nia cesa­rza Ludwika Poboż­nego do podziału cesar­stwa i układu z Ver­dun):

815: najazd duń­skiej floty liczą­cej 200 łodzi na pół­nocną Sak­so­nię. Odwe­towa wyprawa Fran­ków wspo­ma­ga­nych Obo­dry­tami.

815: po trzech latach pokoju ponowny wybuch kon­fliktu zbroj­nego z muzuł­ma­nami z Emi­ratu Kor­doby.

816: wyprawa Sasów i Fran­ków wschod­nich prze­ciwko ple­mio­nom serb­skim na Poła­biu.

816: powsta­nie Gaskoń­czy­ków w połu­dniowo-zachod­niej Akwi­ta­nii, krwawo stłu­mione w dwóch bitwach.

817: wspólny najazd Duń­czy­ków i Obo­dry­tów na Holsz­tyn, oblę­że­nie twier­dzy Ese­feld­burg.

817–819: powsta­nie księ­cia Chor­wa­tów panoń­skich Lju­de­vita.

820: najazd wikiń­ski na wybrzeża Flan­drii i ujście Sekwany.

826: najazd Duń­czy­ków na Sak­so­nię.

830: wyprawa cesa­rza Ludwika Poboż­nego na Bre­toń­czy­ków.

834: najazd wikiń­ski na Utrecht i Dore­stad.

835: bitwa fran­kij­skiej jazdy z wikin­gami na atlan­tyc­kiej wyspie Île de Noir­mo­utier. Najazd wikiń­ski na Dore­stad.

836: najazd wikiń­ski na Dore­stad.

837: najazd wikiń­ski na Dore­stad. Bitwa Fran­ków z Duń­czy­kami na pół­wy­spie Wal­che­ren we Fry­zji (17 czerwca).

838: powsta­nie Obo­dry­tów i Wie­le­tów prze­ciwko Fran­kom.

839: powsta­nie Obo­dry­tów, Wie­le­tów i Ser­bów prze­ciwko Fran­kom. Bitwa Sasów z Kole­dzi­cami pod Kesi­ges­bur­giem.

840: Wikin­go­wie łupią Nan­tes.

841: Wikin­go­wie pusto­szą osady u ujścia Sekwany, zdo­by­wają i nisz­czą Rouen, palą klasz­tor w Jumièges.

842: najazd wikiń­ski na Quen­to­vic we Flan­drii.

843: najazd wikiń­ski na Nan­tes (24 czerwca). Wikin­go­wie palą klasz­tor na wyspie Indret na Loarze (29 czerwca).

Z powyż­szego zesta­wie­nia wyła­nia się obraz dra­matu pań­stwa Fran­ków: bra­to­bój­cze wojny i jed­no­cze­sne star­cia z wro­gami zewnętrz­nymi. W 845 roku, dwa lata po trak­ta­cie z Ver­dun, na podzie­loną już monar­chię karo­liń­ską spa­dły dwa ciosy jed­no­cze­śnie: wikin­go­wie pod dowódz­twem Ragnara Lod­broka splą­dro­wali Paryż, nato­miast Duń­czycy i Obo­dryci zdo­byli i znisz­czyli Ham­burg. Obrazu dopeł­niały ruchy sepa­ra­ty­styczne, szcze­gól­nie w: Akwi­ta­nii, Sep­ty­ma­nii, Bur­gun­dii i wśród Lon­go­bar­dów w Ita­lii.

Pod Fon­te­noy armie Lotara I i Pepina II starły się z połą­czo­nymi siłami Ludwika Nie­miec­kiego i Karola Łysego. Według źró­deł z epoki w bitwie po każ­dej ze stron miało uczest­ni­czyć ok. 150 tys. cięż­ko­zbroj­nych jeźdź­ców i pie­szych wojow­ni­ków (do omó­wie­nia liczb, które, rzecz jasna, brzmią absur­dal­nie, przej­dziemy w dal­szej tre­ści publi­ka­cji). Nie­opo­dal na wynik star­cia cze­kały przy­cza­jone woj­ska księ­cia Ber­narda, wła­da­ją­cego Sep­ty­ma­nią i mar­chią hisz­pań­ską. Lotar I i Pepin II, mimo począt­ko­wych suk­ce­sów tak­tycz­nych, ponie­śli dru­zgo­czącą klę­skę. Pole­gło ponoć ok. 40 tys. osób. Nie­za­leż­nie od wia­ry­god­no­ści tych infor­ma­cji była to jedna z naj­więk­szych i naj­bar­dziej krwa­wych bitew epoki karo­liń­skiej. Nie wni­ka­jąc w tym miej­scu w szcze­góły, wystar­czy nad­mie­nić, że bata­lia pod Fon­te­noy była klu­czowa w dzie­jach Europy Zachod­niej. Na wydzie­lo­nych czę­ściach pań­stwa Fran­ków, sca­lo­nego dotąd zwierzch­nią wła­dzą cesar­ską, zaczęły się for­mo­wać przy­szłe kró­le­stwa naro­dowe: Niemcy na obsza­rze pań­stwa wschod­nio­fran­kij­skiego i Fran­cja na obsza­rze pań­stwa zachod­nio­fran­kij­skiego. W ten spo­sób wnu­ko­wie Karola Wiel­kiego znisz­czyli jego doro­bek, zanim gwiazda impe­rium Karo­lin­gów na dobre roz­bły­sła na euro­pej­skim fir­ma­men­cie – a błysz­czała ona znacz­nie kró­cej niż gwiazda Mero­win­gów, poprzed­ni­ków Karo­lin­gów. Przy­po­mnijmy – w Ita­lii ostatni męski poto­mek dyna­stii karo­liń­skiej zmarł już w 875 roku. Pierw­szy nie­ka­ro­liń­ski władca kró­le­stwa wschod­nio­fran­kij­skiego Kon­rad I został koro­no­wany w 911 roku, nie­całe sto lat po śmierci Karola Wiel­kiego. W kró­le­stwie zachod­nio­fran­kij­skim dyna­stia Karo­lin­gów bez­pow­rot­nie ode­szła do histo­rii wraz z koro­na­cją Hugona Kapeta w 987 roku.

Bitwa pod Fon­te­noy zatem prze­są­dziła o roz­pa­dzie cesar­stwa, zapo­cząt­ko­wała pro­ces two­rze­nia się kró­lestw naro­do­wych i unie­moż­li­wiła raz na zawsze zjed­no­cze­nie wszyst­kich sił zbroj­nych Zachodu. Karol Wielki mógł jesz­cze mobi­li­zo­wać pod swym ber­łem armię od Ham­burga po Bar­ce­lonę, od Paryża po środ­kową Ita­lię. Jego następcy – już nie.

Dwa pierw­sze, wstępne, roz­działy niniej­szej publi­ka­cji zawie­rają infor­ma­cje o bitwie oraz ówcze­snej woj­sko­wo­ści dostępne w źró­dłach pisa­nych. Po tym wpro­wa­dze­niu następne dwa roz­działy uka­zują prze­kro­jowo wyda­rze­nia pro­wa­dzące do bitwy pod Fon­te­noy. W pierw­szym, zaty­tu­ło­wa­nym Pań­stwo Fran­ków do 814 roku, opi­sano prze­bieg i skutki wyda­rzeń poli­tycz­nych w kró­le­stwie Fran­ków (od 800 roku w cesar­stwie) do obję­cia wła­dzy przez cesa­rza Ludwika I Poboż­nego w 814 roku. Apo­geum tego roz­działu jest pierw­sza regu­la­cja podziału impe­rium doko­nana przez Karola Wiel­kiego w 806 roku. W dru­gim roz­dziale, zaty­tu­ło­wa­nym Lata 814–829, uka­zane są zło­żone przy­czyny póź­niej­szych walk dyna­stycz­nych na tle samo­dziel­nego pano­wa­nia cesa­rza Ludwika Poboż­nego. Na przy­kład: w pod­roz­dziale Ordi­na­tio impe­rii z 817 roku opi­sano szcze­góły dru­giej regu­la­cji podziału impe­rium – trzem star­szym synom Ludwika Poboż­nego (tym z pierw­szego mał­żeń­stwa) wydzie­lono wtedy dziel­nice, a naj­star­szego z nich, Lotara, wyzna­czono na współ­re­genta i cesa­rza juniora. W obu wymie­nio­nych roz­dzia­łach główny akcent poło­żono na trzy aspekty: rela­cje pomię­dzy upraw­nio­nymi do spra­wo­wa­nia wła­dzy człon­kami dyna­stii karo­liń­skiej, rela­cje Karo­lin­gów i papie­stwa oraz zależ­no­ści pomię­dzy insty­tu­cjami cesar­stwa a pod­le­głymi kró­le­stwami.

Na tym tle zosta­nie uka­zany prze­kro­jowy zarys dzie­jów pań­stwa Fran­ków. Piętą achil­le­sową monar­chii karo­liń­skiej była koniecz­ność podziału pań­stwa na dziel­nice (kró­le­stwa, podkró­le­stwa) zgod­nie z tra­dy­cją i pra­wem. To dopro­wa­dziło do ostrego kon­fliktu w cesar­stwie w 830 roku, o czym z kolei trak­tują następne roz­działy publi­ka­cji. Skłó­ceni byli: ojco­wie, syno­wie, kuzyni, świeccy i duchowni, sło­wem – wszy­scy pod­dani, od wiel­mo­żów po naj­bied­niej­szego wojow­nika. Punk­tem kul­mi­na­cyj­nym jest tytu­łowe star­cie. Jego prze­bieg został opi­sany w roz­dziale Bitwa pod Fon­te­noy-en-Puisaye, 25 czerwca 841 roku. Następ­nie opi­sano sytu­ację w pań­stwie Fran­ków do zawar­cia trak­tatu z Ver­dun w 843 roku. Publi­ka­cję koń­czą pod­su­mo­wa­nie i ocena wyda­rzeń.

Oto pobieżny prze­gląd źró­deł pisa­nych, zarówno doty­czą­cych tytu­ło­wej bitwy, jak rzą­dów Ludwika Poboż­nego czy walk w latach 830–843. Nato­miast fakty doty­czące bata­lii pod Fon­te­noy (można by rzec: dane tech­niczne), takie jak: miej­sce, data czy liczba uczest­ni­ków, zostaną przed­sta­wione w następ­nym roz­dziale, zaty­tu­ło­wa­nym Tytu­łowa bitwa w świe­tle źró­deł pisa­nych.

Opi­su­jąc star­cie pod Fon­te­noy, pozo­staję wierny wła­snemu sty­lowi i sta­ram się przed­sta­wić wyda­rze­nia histo­ryczne w spo­sób moż­li­wie naj­barw­niej­szy i wcią­ga­jący. Suche, usy­pia­jące i pozba­wione oprawy nar­ra­cyj­nej prace w stylu wio­dą­cym na rynku nie­miec­kim, tzw. Sachbücher, są mi obce.

Robert F. Bar­kow­skiBer­lin/Vetralla, czer­wiec 2019

Roz­dział I. Tytu­łowa bitwa w świe­tle źró­deł pisa­nych

ROZ­DZIAŁ I TYTU­ŁOWA BITWA W ŚWIE­TLE ŹRÓ­DEŁ PISA­NYCH

Źró­dła

Pod­sta­wo­wym źró­dłem na temat bitwy pod Fon­te­noy są Rege­sta Impe­rii (w skró­cie RI), pod RI I, 2,1 n. 216, [w:] Rege­sta Impe­rii Online1. To chro­no­lo­giczny spis (rejestr, ewi­den­cja) doku­men­tów źró­dło­wych zwią­za­nych z histo­rią rzym­sko­nie­miec­kich wład­ców od Karo­lin­gów do Mak­sy­mi­liana I oraz papieży od wcze­snego do póź­nego śre­dnio­wie­cza. Ale ponie­waż nie jest to edy­cja naukowo-kry­tyczna, należy ją trak­to­wać jako śro­dek pomoc­ni­czy. Pro­jekt Rege­sta Impe­rii zapo­cząt­ko­wał wybitny histo­ryk Johann Frie­drich Böhmer w 1829 roku. Obec­nie jest on kie­ro­wany i kon­ty­nu­owany przez nie­miecką Aka­de­mię Nauk i Lite­ra­tury w Mogun­cji (Aka­de­mie der Wis­sen­scha­ften und der Lite­ra­tur in Mainz). Ponu­me­ro­wane rege­sty są digi­ta­li­zo­wane i zamiesz­czane w bazie danych dostęp­nej on-line; jed­nym z nich jest regest nr 216, zawie­ra­jący wykaz źró­deł zwią­za­nych z tytu­łową bitwą:

RI I Karo­lin­ger 715–918 (926/962) – RI I, 2, 11

Karl der Kahle – RI I, 2, 1 n. 216

841 Juni 25, Sam­stag, Fon­te­noy

Źró­deł opi­su­ją­cych prze­bieg bitwy pod Fon­te­noy jest nie­wiele – zale­d­wie sie­dem2. Oprócz tego sto­cze­nie tytu­ło­wej bata­lii zostało odno­to­wane w róż­nych prze­ka­zach3, naj­czę­ściej w for­mie krót­kiej wzmianki (np. Bel­lum ad Fon­te­nit), przy oka­zji opisu innych wyda­rzeń, nie­jako na mar­gi­ne­sie, przy czym nie­które podają błędną datę (np. 842 lub 844 rok).

Na szcze­gólną uwagę zasłu­gują dwa źró­dła: Nithardi Histo­ria­rum Libri IIII i Angel­berti rhy­th­mus de pugna Fon­ta­ne­tica,, gdyż zostały spi­sane przez naocz­nych świad­ków wyda­rzeń. Nithardi Histo­ria­rum Libri IIII to histo­ria pań­stwa Fran­ków w latach 814–843 autor­stwa fran­kij­skiego histo­ryka Nitharda. Wziął on udział w bitwie pod Fon­te­noy pod sztan­da­rem Karola Łysego (zresztą jego kuzyna) i opi­sał jej prze­bieg w Księ­dze II (rozdz. 10) i III (rozdz. 1). Mało tego, Nithard ode­grał w niej wręcz jedną z roz­strzy­ga­ją­cych ról. Jak wspo­mniano, pod Fon­te­noy starli się wnu­ko­wie Karola Wiel­kiego (Ludwik II, Lotar I, Karol II) oraz jego pra­wnuk (Pepin II). Należy dodać, że Nithard był rów­nież wnu­kiem wiel­kiego cesa­rza, tyle że z nie­for­mal­nego związku jego córki. Dla­tego zda­niem autora niniej­szej publi­ka­cji barwny życio­rys kro­ni­ka­rza zasłu­guje na obszer­niej­sze przed­sta­wie­nie.

Rodzi­cami Nitharda byli Angil­bert (750–814) i Berta (775–828). Angil­bert oraz jego bra­cia Madhel­gaud i Ryszard, wywo­dzący się z naj­wyż­szych krę­gów fran­kij­skiej ary­sto­kra­cji, nale­żeli do grona naj­bliż­szych, zaufa­nych współ­pra­cow­ni­ków Karola Wiel­kiego. Angil­bert był nie­prze­cięt­nym poetą (na dwo­rze znany pod przy­dom­kiem Homer) i wysoce sza­co­wa­nym przez Karola Wiel­kiego dyplo­matą (wie­lo­krot­nie powie­rzał mu ważne misje dyplo­ma­tyczne do papieży w Rzy­mie). W uzna­niu zasług mia­no­wano go opa­tem (choć był osobą świecką) bene­dyk­tyń­skiego klasz­toru w Cen­tula (obec­nie Saint-Riqu­ier) nie­opo­dal Abbe­ville w Pikardi. Matka naszego boha­tera, Berta, była zaś córką Karola Wiel­kiego, który był znany z tego, że nie wyda­wał córek za wład­ców zagra­nicz­nych (to była jego żela­zna zasada), a jed­no­cze­śnie łaska­wie przy­my­kał oko na ich swo­bodne życie towa­rzy­skie. Krótko mówiąc: zezwa­lał im na miłostki i nie­ofi­cjalne związki z dwo­rza­nami, któ­rych darzył zaufa­niem. Przy­kła­dowo inna z jego córek, Rotrud, zwią­zała się nie­ofi­cjal­nie z hra­bią Rorico z Maine. Z kolei Berta przez jakiś czas żyła w nie­ofi­cjal­nym związku mał­żeń­skim z Angil­bertem, z któ­rym miała dwóch synów Hart­nida i wła­śnie Nitharda.

W maju 841 roku Karol Łysy zle­cił Nithar­dowi powra­ca­ją­cemu z misji dyplo­ma­tycz­nej u Lotara napi­sa­nie histo­rii ówcze­snych cza­sów. Tak powstała Nithardi Histo­ria­rum Libri IIII. Ten traf­nie zauwa­żył, że dla peł­niej­szego zro­zu­mie­nia teraź­niej­szo­ści, któ­rej opi­sa­nia się pod­jął, nie­zbędna jest wie­dza o cza­sach Ludwika Poboż­nego. Dla­tego w pierw­szej księ­dze swo­jego dzieła skró­towo opi­sał okres od śmierci Karola Wiel­kiego do zgonu jego syna i następcy. Był obiek­tywny i posłu­gi­wał się języ­kiem pozba­wio­nym arty­stycz­nych upięk­szeń czy prze­sad­nych biblij­nych ale­go­rii. Księga II opi­suje wyda­rze­nia od śmierci Ludwika Poboż­nego do bitwy pod Fon­te­noy. Jak infor­muje nas nas Nithard na kar­tach dzieła, 18 paź­dzier­nika tego samego roku był zajęty spi­sy­wa­niem ostat­nich roz­dzia­łów dru­giej księgi w Saint-Cloud.

Podob­nie jak ojcu, powie­rzono mu zarzą­dza­nie bene­dyk­tyń­skiego klasz­toru w Cen­tula. Ponie­waż jed­nak mimo roz­strzy­gnię­cia pod Fon­te­noy kon­flikt pomię­dzy braćmi na­dal się tlił, Nithard posta­no­wił kon­ty­nu­ować pisa­nie kro­niki. Trze­cia księga uka­zuje wyda­rze­nia do momentu, gdy Lotar I został zmu­szony do wyco­fa­nia się za Rodan. Księga czwarta, ostat­nia, roz­po­czyna się od infor­ma­cji na temat współ­pracy Karola Łysego i Ludwika Nie­miec­kiego prze­ciwko Lota­rowi. Dzieło naj­wy­raź­niej nie zostało dokoń­czone, ponie­waż nie ma w nim wzmianki o trak­ta­cie z Ver­dun z 843 roku. Ostat­nim wyda­rze­niem opi­sa­nym w dziele Nitharda jest zaćmie­nie Księ­życa 19 maja 843 roku.

Pod­czas wojny pomię­dzy braćmi Nithard poparł swo­jego kuzyna Karola Łysego i zna­lazł się w gro­nie jego zaufa­nych dowód­ców. Po śmierci Ludwika Poboż­nego 20 czerwca 840 roku znaj­du­jemy go w obo­zie Karola Łysego pod Bour­ges. Stam­tąd udał się wraz z Adel­ga­rem z misją do Lotara I, aby przy­po­mnieć mu o dotrzy­ma­niu posta­no­wień zjazdu w Wor­ma­cji z 839 roku. Nithard wyśmie­ni­cie wywią­zał się z powie­rzo­nego mu zada­nia, a nawet, wierny przy­się­dze zło­żo­nej Karo­lowi Łysemu, oparł się namo­wom i groź­bom Lotara, usi­łu­ją­cego prze­cią­gnąć go na swoją stronę. Nie ugiął się nawet po tym, jak Lotar ode­brał mu wło­ści (nadane jesz­cze przez Ludwika Poboż­nego) znaj­du­jące na tere­nach pod swoim pano­wa­niem. Pod­czas misji Nithard miał oka­zję poznać atmos­ferę panu­jącą w oto­cze­niu Lotara i wyro­bić sobie poję­cie o jego meto­dach dzia­ła­nia i zamie­rze­niach. Bogat­szy o te infor­ma­cje w maju 841 roku powró­cił do obozu Karola Łysego, słu­żąc mu wier­nie zarówno radą, jak i wspar­ciem z mie­czem w ręku. Świad­czy o tym choćby jego zacho­wa­nie w bitwie pod Fon­te­noy: m.in. dzięki szyb­kiej odsie­czy dla Adal­harda znaj­du­jącego się w nie­mal bez­na­dziej­nej sytu­acji przy­czy­nił się do prze­chy­le­nia zwy­cię­stwa na stronę armii Karola Łysego, a być może do wygra­nia całej bitwy.

Po bata­lii pod Fon­te­noy towa­rzy­szył Karo­lowi Łysemu naj­pierw w wypra­wach nad Loarę i Mozę, a następ­nie, pod koniec 841 roku, do Laonu, aby uwol­nić Adal­harda. 14 lutego 842 roku był świad­kiem uro­czy­stej przy­sięgi Karola Łysego skła­da­nej pod Stras­bur­giem. Pod koniec marca 842 roku przy­był do Akwi­zgranu, gdzie został wybrany przez Karola do rady dwu­na­stu, grona mają­cego wespół z radą dwu­na­stu Ludwika Nie­miec­kiego doko­nać podziału cesar­stwa pomię­dzy obu braci – zwy­cięz­ców spod Fon­te­noy.

Nithard poległ w walce 14 czerwca 844 roku. W lite­ra­tu­rze można zna­leźć dwie wer­sje jego śmierci – zgi­nął albo w bitwie Karola Łysego z Pepi­nem II, albo pod­czas wikiń­skiego najazdu na Pikar­dię. W XI wieku, pod­czas prze­no­sze­nia jego ciała do innego gro­bowca, stwier­dzono w jego czaszce śmier­telną ranę.

Nato­miast Angel­berti rhy­th­mus de pugna Fon­ta­ne­tica to utwór poetycki poświę­cony bitwie pod Fon­te­noy, napi­sany przez Angil­berta, uczest­nika tej bata­lii po stro­nie Lotara I. W zbio­rach Biblio­teki Kór­nic­kiej w Kór­niku (nale­żą­cej do Pol­skiej Aka­de­mii Nauk) znaj­duje się ręko­pis z IX wieku, będący odpi­sem (kopią) dzieła Sma­rag­dusa, opata klasz­toru Świę­tego Michała w Saint-Mihiel nie­da­leko Ver­dun. Na pierw­szej stro­nie tego ręko­pisu nie­znany kopi­sta umie­ścił odpis: Angel­berti rhy­th­mus de pugna Fon­ta­ne­tica, zawie­ra­jący 15 strof. Dzięki wspa­nia­łej pracy pro­fe­sora Toma­sza Jasiń­skiego pt. Próba rekon­struk­cji pier­wot­nego tek­stu wier­sza Angil­berta o bitwie pod Fon­te­noy 841 rok (Insty­tut Histo­rii UAM, Biblio­teka Kór­nicka, 2016) czy­tel­nik może prze­czy­tać pol­ski prze­kład wier­sza Angil­berta.

Kolejne cenne źró­dło to Agnelli Liber pon­ti­fi­ca­lis Ecc­le­siae Raven­na­tis. W latach 830–846 ksiądz Agnel­lus z Rawenny napi­sał kro­nikę archi­die­ce­zji Rawenny, zawie­ra­jącą m.in. bio­gra­fie nie­któ­rych arcy­bi­sku­pów, w tym Jerzego (zmar­łego w 846 roku), który był pod Fon­te­noy w oto­cze­niu Lotara I jako legat papie­ski. Infor­ma­cje o bata­lii (rozdz. 174, s. 389 n.), nie­za­leżne od pozo­sta­łych źró­deł, Agnel­lus zaczerp­nął bez­po­śred­nio ze spra­woz­da­nia Jerzego i towa­rzy­szą­cego mu pocztu zbroj­nych oraz duchow­nych.

Z kolei Anna­les Ber­ti­niani ma cha­rak­ter ofi­cjal­nych rocz­ni­ków kró­le­stwa zachod­nio­fran­kij­skiego pod wła­da­niem Karo­lin­gów. Zostały nazwane od naj­star­szego ręko­pisu zacho­wa­nego w klasz­to­rze Saint-Ber­tin in Saint-Omer (Pas-de-Calais, die­ce­zja Thérouanne). Obej­mują lata 741–882 i skła­dają się z trzech czę­ści. Pierw­sza (lata 741–835), ano­ni­mo­wego autora, od 829 roku jest kon­ty­nu­acją Anna­les regni Fran­co­rum (Rocz­ni­ków Kró­le­stwa Fran­ków). Auto­rem dru­giej czę­ści (lata 835–861) był Wizy­gota imie­niem Galindo, który jako biskup Troyes przy­brał imię Pru­den­cjusz. Trze­cią część (lata 862–882) spi­sał arcy­bi­skup Hink­mar z Reims. Pod koniec pierw­szej i na początku dru­giej Księgi Anna­les Ber­ti­niani znaj­duje się opis walk dyna­stycz­nych Karo­lin­gów oraz najaz­dów wikiń­skich. Infor­ma­cje o bitwie pod Fon­te­noy znaj­duje się pod rokiem 841 na stro­nie 38.

Jak Anna­les Ber­ti­niani dla kró­le­stwa zachod­nio­fran­kij­skiego, tak Anna­les Ful­den­ses sive Anna­les regni Fran­co­rum Orien­ta­lis są ofi­cjal­nymi rocz­ni­kami kró­le­stwa wschod­nio­fran­kij­skiego. Kon­flikty dyna­styczne Karo­lin­gów prze­pla­tają się tutaj z najaz­dami wikiń­skimi i wal­kami ze Sło­wia­nami. Infor­ma­cje na temat bitwy pod Fon­te­noy znaj­dują się pod rokiem 841 na stro­nie 32.

W Chro­ni­con Aqu­ita­ni­cum i Mira­cula S. Genulfi znaj­dują się cenne szcze­góły doty­czące prze­biegu bitwy pod Fon­te­noy i stra­te­gii wal­czą­cych wojsk.

Pozo­stałe źró­dła opi­su­jące rządy cesa­rza Ludwika Poboż­nego do 840 roku, zawie­ra­jące wiele waż­nych infor­ma­cji o jego synach, to:

Ermoldi Nigelli car­mina to poemat pochwalny na cześć cesa­rza Ludwika Poboż­nego i ele­gia na cześć jego syna Pepina I Akwi­tań­skiego. Autor, pocho­dzący z Akwi­ta­nii lub Gasko­nii mnich i poeta Ermol­dus Nigel­lus, był zaufa­nym i doradcą Pepina. Wzo­ro­wał się na Owi­diu­szu, usi­łu­jąc naśla­do­wać słyn­nego rzym­skiego wiesz­cza nie tylko w pracy twór­czej, ale rów­nież w życiu codzien­nym, powiedzmy, nieco swo­bod­nym. Nie­przy­sta­jące mni­chowi zacho­wa­nie Ermol­dusa ziry­to­wało cesa­rza do tego stop­nia, że naka­zał mu prze­nieść się do Stras­burga (według innej wer­sji Ermol­dus nakła­niał Pepina do buntu prze­ciwko ojcu i dla­tego został wygnany). W Stras­burgu napi­sał poemat chwa­lący cesa­rza, zapewne chcąc dzięki temu powró­cić do jego łask. Dzieło Ermol­dusa zawiera: cenne opisy życia dwor­skiego, wypraw wojen­nych i wyda­rzeń poli­tycz­nych, np. frag­menty Zdo­by­cie twier­dzy Mau­rów czy Chrzest władcy Duń­czy­ków Haralda [Klaka].

Bio­gra­fie: Gesta Hlu­do­wici impe­ra­to­ris oraz Vita Hlu­do­wici impe­ra­to­ris dostar­czają wielu infor­ma­cji o pano­wa­niu cesa­rza Ludwika Poboż­nego. Pierw­sza została napi­sana w 837 roku przez The­gan­berta, fran­kij­skiego biskupa Trieru i pro­bosz­cza kościoła św. Kasju­sza w Bonn. W tek­ście domi­nuje biblijny styl, pełen pochwał dla cesa­rza i obelg na jego prze­ciw­ni­ków. Druga bio­gra­fia została napi­sana krótko po śmierci cesa­rza w 840 roku przez ano­ni­mo­wego autora, który w tek­ście poin­for­mo­wał, że żył na dwo­rze cesar­skim i był sza­no­wany przez Ludwika ze względu na wie­dzę z zakresu astro­no­mii – dla­tego w histo­rio­gra­fii nazwano go Astro­no­mus. Bio­gra­fie rzu­cają świa­tło na przy­czyny i prze­bieg kon­flik­tów Ludwika z synami.

Ist­nieje wiele źró­deł, które zawie­rają jedy­nie nie­wiel­kie wzmianki na temat tytu­ło­wej bitwy lub postaci bio­rą­cych w niej udział. Nie­które z nich: Anna­les Lug­du­nen­ses (Rocz­niki z Lyonu) czy Notae histo­ri­cae San­gal­len­ses będą przed­sta­wione w następ­nym roz­dziale Tytu­łowa bitwa w świe­tle źró­deł pisa­nych.

Poza pisem­nym mate­ria­łem źró­dło­wym autor niniej­szej książki korzy­stał rów­nież z obszer­nej lite­ra­tury przed­miotu. Już pod koniec XIX wieku w kręgu zain­te­re­so­wań nie­miec­ko­ję­zycz­nych medie­wi­stów zna­la­zły się zagad­nie­nia zwią­zane z pań­stwem Fran­ków pod rzą­dami dyna­stii Karo­lin­gów. Jed­nym z efek­tów tych badań są „Monu­menta Ger­ma­niae Histo­rica”, naukowo opra­co­wana edy­cja doku­men­tów histo­rycz­nych (tek­stów źró­dło­wych) powią­za­nych z histo­rią Nie­miec, obej­mu­ją­cych okres od upadku cesar­stwa zachod­nio­rzym­skiego do roku 1500 – ich pol­skim odpo­wied­ni­kiem są „Monu­menta Polo­niae Histo­rica”. W serii Rocz­niki histo­rii Nie­miec (niem. Jahrbücher der deut­schen Geschichte) wyszły tomy szcze­gó­łowo opi­su­jące poru­szany w niniej­szej publi­ka­cji zakres cza­sowy.

Data star­cia

Bitwę pod Fon­te­noy sto­czono w sobotę 25 czerwca 841 roku (ory­gi­nalne dato­wa­nie: VII. Kal. Iul. sab­bato, Fon­ta­ne­tum). Potwier­dza to kilka innych źró­deł: sab­ba­tum non illud fuit sed Saturni dolium4; die sab­bato post esterno die sancti Iohan­nis bap­ti­stae5 [(była to) sobota po dniu św. Jana Chrzci­ciela]; VII. Kal. Iul. die sab­bato6; VII kal. Iul. feria VII7; VII. Kal. Iul.8.

Liczba wojsk, straty

Według infor­ma­cji źró­dło­wych: „Padło wię­cej niż 40 tysięcy wojow­ni­ków po stro­nie Lotara i Pepina II”9, „wielu padło, gdy tylko się starli, a jesz­cze wię­cej w trak­cie bitwy na polu”10, „25 czerwca starli się w potęż­nej bitwie i doszło do tak wiel­kiej rzezi po obu stro­nach, że nikt przed­tem nie pamię­tał o tak wiel­kim spu­sto­sze­niu w kraju Fran­ków”11, „Żadna ani też naj­więk­sza rzeź w bitwie nie była bar­dziej nie­szczę­sna”12. Zacy­to­wana przez Agnel­lusa liczba 40 tys. pole­głych jest jedyną kon­kretną, ponadto prze­ka­zaną przez naocz­nego świadka bitwy, wal­czą­cego w pierw­szym sze­regu jed­nego z kon­tyn­gen­tów Lotara I. Nie wiemy, skąd Agnel­lus zaczerp­nął dane na temat wiel­ko­ści strat, nie zgo­dzi się jed­nak z nimi żaden nauko­wiec zaj­mu­jący się histo­rią woj­sko­wo­ści epoki Karo­lin­gów. Zde­cy­do­wa­nie prze­sa­dził i wyol­brzy­mił liczbę zabi­tych towa­rzy­szy broni. Mimo to zna­la­zła się osoba, która bez­kry­tycz­nie przy­jęła liczbę podaną przez Agnel­lusa, two­rząc na tej pod­sta­wie dal­sze wywody. Mowa tu o zawo­do­wym ofi­ce­rze armii fran­cu­skiej Phi­lippe-Léonie Vau­le­cie (kapi­tan 156. pułku pie­choty), który w 1900 roku opu­bli­ko­wał w Paryżu pracę pt. La Bata­ille de Fon­ta­net, près d’Auxerre (25 juin 841). Przyj­mu­jąc, że po stro­nie cesa­rza rze­czy­wi­ście zgi­nęło 40 tys. ludzi, osza­co­wał liczeb­ność armii Lotara I na 100–200 tys. wojow­ni­ków (naj­pew­niej 150 tys.). Idąc dalej tym tokiem myśle­nia, Vau­let uznał, że ponie­waż połą­czone armie Karola II i Ludwika II dorów­ny­wały zapewne armii cesar­skiej, ich liczeb­ność także wyno­siła 150 tys. ludzi. W sumie zatem w bitwie pod Fon­te­noy wzięło udział ok. 300 tys. wojow­ni­ków – do takich wnio­sków doszedł ów ofi­cer. Jego tezy były powie­lane w nie­któ­rych póź­niej­szych pra­cach, a ich echo dotarło nawet do współ­cze­snej Wiki­pe­dii.

Podzielmy te sza­cunki co naj­mniej przez dzie­sięć, przyj­mu­jąc ostroż­nie, że pod Fon­te­noy wal­czyło od kil­ku­na­stu do 20, mak­sy­mal­nie 30 tys. wojow­ni­ków, i to po obu stro­nach, a straty mogły wyno­sić od kilku do kil­ku­na­stu tysięcy pole­głych i ran­nych. Rze­czy­wi­stych danych nie spo­sób usta­lić, można jedy­nie snuć przy­pusz­cze­nia na ten temat.

Miej­sce bitwy

Bitwę sto­czono na tere­nie pomię­dzy Fon­te­noy-en-Puisaye i Thury w Bur­gun­dii. Fon­te­noy-en-Puisaye leży ok. 28 km na połu­dniowy zachód od Auxerre, Thury jest odda­lone o 7 km na połu­dnie od Fon­te­noy-en-Puisaye. Ponie­waż miej­sce bitwy znaj­do­wało się od 1,5 do 2,5 km na połu­dnie od Fon­te­noy, a do tego cesarz Lotar I i król Akwi­ta­nii Pepin II obo­zo­wali w Fon­te­noy nad poto­kiem Bur­gun­dów, przy­jęło się okre­ślać Fon­te­noy miej­scem tytu­ło­wej bitwy.

Co na to źró­dła? Anna­les Ber­ti­niani podaje np., że do star­cia doszło in pago Altio­do­rensi, in loco qui dici­tur Fon­ta­ni­dus [we wsi Altio­do­rus, w miej­scu zwa­nym Fon­ta­ni­dus]13.

Roz­dział II. Woj­sko­wość fran­kij­ska

ROZ­DZIAŁ II WOJ­SKO­WOŚĆ FRAN­KIJ­SKA

Za ostat­nich Mero­win­gów i major­do­mów, szcze­gól­nie Karola Młota, Fran­ko­wie posta­wili na roz­wój jazdy cięż­ko­zbroj­nej: „Już za epoki Mero­win­gów doszło do zwięk­sza­nia ilo­ści jazdy w sze­re­gach fran­kij­skich armii”14. Jed­nym z prze­ło­mo­wych momen­tów w tej dzie­dzi­nie oka­zała się słynna bitwa pod Poitiers w 732 roku, gdy Karol Młot odparł inwa­zję wiel­kiej armii muzuł­mań­skiej suną­cej z Al-Anda­lus na pań­stwo Fran­ków. W decy­du­ją­cym momen­cie star­cia nie­spo­dzie­wany atak akwi­tań­skiej jazdy cięż­ko­zbroj­nej na roz­sta­wiony na krańcu lasu obóz wroga roz­strzy­gnął bitwę na korzyść Fran­ków. Nie­za­leż­nie od tego w trak­cie walki król z uzna­niem obser­wo­wał moż­li­wo­ści bojowe cięż­kiej kon­nicy muzuł­mań­skiej.

Koniecz­ność posia­da­nia jazdy cięż­ko­zbroj­nej w obli­czu licz­nych wojen, zarówno z wro­gami wewnętrz­nymi, jak i zewnętrz­nymi, pro­wa­dzo­nych przez Karola Młota, a następ­nie jego następ­ców z dyna­stii karo­liń­skiej wyma­gała prze­pro­wa­dze­nia wielu reform orga­ni­za­cyj­nych i spo­łecz­nych. Wypo­sa­że­nie jeźdźca – konie, broń zaczepna, uzbro­je­nie ochronne – były inwe­sty­cją nie­zwy­kle kosz­towną. Jak podał histo­ryk Hans Delbrück, powo­łu­jąc się na wydany na początku VII wieku w Austra­zji zbiór praw fran­kij­skich zwany Lex Ripu­aria, ceny sprzętu wojen­nego wyno­siły15 wów­czas: hełm – sześć krów (krowa odpo­wia­dała war­to­ścią jed­nemu soli­dowi16), opan­ce­rze­nie – 12 krów, miecz z pochwą – sie­dem krów, włócz­nia z tar­czą – dwie krowy, koń bojowy – 12 krów.

To zna­czy, że cięż­ko­zbrojny jeź­dziec musiał posia­dać odpo­wied­nie środki mate­rialne. Nie mógł na nie zapra­co­wać, gdyż musiał mieć czas na uczest­nic­two w trwa­ją­cych nie­raz mie­sią­cami wypra­wach wojen­nych, nie wspo­mi­na­jąc o spra­wach przy­ziem­nych, takich jak wypo­czy­nek, hulanki i inne. Tak powstał sys­tem feu­dalny, w któ­rym wasale zobo­wią­zani do służby woj­sko­wej otrzy­my­wali posia­dło­ści ziem­skie będące pod­stawą ich utrzy­ma­nia. Oczy­wi­ście klasa wasali nie była jed­no­lita: od moż­no­wład­ców (hra­bio­wie, zarządcy mili­tarni pro­win­cji – dux, arcy­bi­skupi, biskupi, opaci) aż po naj­mniej zamoż­nych, pro­stych ryce­rzy sie­dzą­cych na posia­dło­ściach wiel­ko­ści kilku mansi (łanów). Bogaty wasal roz­po­rzą­dzał całą rze­szą pomniej­szych len­ni­ków.

Prze­ło­mowe oka­zały się reformy woj­skowe i spo­łeczne Karola Wiel­kiego zawarte w pię­ciu tzw. kapi­tu­la­rzach (zbiór praw, ina­czej ordy­nan­sów woj­sko­wych, które usta­lano i spi­sy­wano w trak­cie zjaz­dów moż­nych cesar­stwa): Capi­tu­lare Aqu­is­gra­nense (805, 807, 813), Capi­tu­lare Bono­niense (811). Ich wyda­nie datuje się na ostat­nie dzie­sięć lat pano­wa­nia Karola Wiel­kiego. Miały one decy­du­jący wpływ na roz­wój woj­sko­wo­ści epoki Karo­lin­gów, w tym nie­wąt­pli­wie na czasy pano­wa­nia wład­ców karo­liń­skich wal­czą­cych w bitwie pod Fon­te­noy. Dla­tego warto się im przyj­rzeć bli­żej:

1) Capi­tu­lare de Exer­citu Pro­mo­vendo (803 rok): Pospo­lite rusze­nie zastą­piono siłami mniej­szymi, ale za to lepiej uzbro­jo­nymi. Wasale byli zobo­wią­zani do sta­wie­nia się z mak­sy­malną liczbą len­ni­ków osa­dzo­nych na ich wło­ściach. Nie zapo­mniano o tro­skach drę­czą­cych zazdro­snych mężów na wypra­wach wojen­nych: każdy hra­bia miał prawo pozo­sta­wić w swo­ich dobrach dwóch zaufa­nych len­ni­ków jako straży dla swej żony. Ure­gu­lo­wano obo­wią­zek służby każ­dego len­nika w zależ­no­ści od posia­da­nych łanów ziemi (mansi), co przed­sta­wiało się na pierw­szy rzut oka nieco skom­pli­ko­wa­nie. Posia­dacz czte­rech mansi pod­le­gał roz­ka­zom bez­po­śred­niego zwierzch­nika wasal­nego lub hra­biego, jeżeli bez­po­średni zwierzch­nik nie brał udziału w wypra­wie. Posia­dacz trzech mansi wspól­nie z posia­da­czem jed­nego mansi musiał wysta­wić jed­nego dobrze uzbro­jo­nego wojow­nika. Chyba że ten z trzema mansi wyru­szył na wyprawę oso­bi­ście, a wtedy ten drugi pokry­wał mu ¼ kosz­tów upo­sa­że­nia wojen­nego. Albo na odwrót: jeżeli na wojnę poszedł uboż­szy wasal, to bogat­szy musiał mu oddać ¾ upo­sa­że­nia wojen­nego. W przy­padku posia­da­czy dwóch mansi jeden wyru­szał na wyprawę, a drugi pokry­wał mu połowę kosz­tów. Nato­miast posia­da­czy zale­d­wie jed­nego mansi łączono w czte­ro­oso­bowe grupy – jeden z nich szedł na wojnę, a trzej pozo­stali pokry­wali wspól­nie ¾ upo­sa­że­nia. Zada­niem zwierzch­ni­ków wasal­nych, hra­biów, opa­tów, bisku­pów było zadba­nie o to, by każdy pod­dany z ich tery­to­rium został wpi­sany na odpo­wied­nią listę i zare­je­stro­wany w któ­rejś z pasu­ją­cych grup w zależ­no­ści od posia­da­nych mansi. Ci, któ­rzy się nie zapi­sali na listę, pod­le­gali suro­wej karze za uchy­la­nie się od służby woj­sko­wej.

2) Capi­tu­lare Aqu­is­gra­nense (805 rok): Każdy pod­dany posia­da­jący co naj­mniej dwa­na­ście mansi był zobo­wią­zany sta­wić się na służbę w kol­czu­dze. Za nie­wy­ko­na­nie gro­ziły surowe kary, wyso­kie opłaty oraz utrata nawet połowy majątku. Zaostrzono zakazy han­dlu bro­nią poza gra­ni­cami monar­chii karo­liń­skiej. Zabro­niono obno­sze­nia się z bro­nią w miej­scu zamiesz­ka­nia w cza­sach pokoju.

3) Capi­tu­lare Aqu­is­gra­nense (807 rok): cie­kawe regu­la­cje doty­czące służby woj­sko­wej w odnie­sie­niu do Fry­zyj­czy­ków i Sasów (ci ostatni, świeżo włą­czeni do pań­stwa karo­liń­skiego, gra­ni­czyli ze Sło­wia­nami na Poła­biu). Sasów zali­czono do grupy naj­bied­niej­szej, wsku­tek czego musieli wysy­łać na wyprawy jedy­nie pie­chotę: jed­nego wojow­nika na sze­ściu miesz­kań­ców prze­ciwko Sara­ce­nom czy Awa­rom, jed­nego na trzech miesz­kań­ców prze­ciwko Sło­wia­nom z Czech, ewen­tu­al­nie wszyst­kich męż­czyzn zdol­nych do nosze­nia broni, gdyby wybu­chła wojna ze Sło­wia­nami połab­skimi.

4) Capi­tu­lare Bono­niense (811 rok): zawarto w nim dekrety doty­czące dys­cy­pliny w woj­sku. Kto spóź­nił się na miej­sce mobi­li­za­cji, był objęty zaka­zem spo­ży­wa­nia mięsa i picia wina przez tyle dni, ile wyno­siło jego spóź­nie­nie. Nad­mierne spo­ży­wa­nie alko­holu w obo­zie woj­sko­wym zostało surowo zabro­nione. Tchó­rzo­stwo karano utratą wszyst­kich posia­dło­ści na rzecz władcy. Każdy przy­by­wa­jący do obozu woj­sko­wego był zobo­wią­zany przy­nieść zapasy: mąki, wina i boczku na trzy mie­siące. Wóz trans­por­towy podą­ża­jący z armią musiał być na tyle duży i mocny, aby prze­wieźć co naj­mniej: 12 jed­no­stek zboża lub bary­łek wina, skó­rzaną płachtę z otwo­rami, którą po zszy­ciu zamie­niano w pon­ton, ponadto uzbro­je­nie dla woź­nicy – włócz­nię, tar­czę, łuk i koł­czan wypeł­niony strza­łami.

5) Capi­tu­lare Aqu­is­gra­nense (813 rok): ure­gu­lo­wano w nim m.in. kwe­stie uzbro­je­nia. Hra­bia musiał dopil­no­wać, aby każdy z pod­le­głych mu wojow­ni­ków był wypo­sa­żony we: włócz­nię, tar­czę, łuk, dwie zapa­sowe cię­ciwy i przy­naj­mniej 12 strzał. Naj­bied­niejsi, a więc naj­go­rzej uzbro­jeni, powinni posia­dać przy­naj­mniej łuk. Wszy­scy zbrojni z dru­żyn hra­biów, bisku­pów i opa­tów musieli mieć hełm i kol­czugę.

Przy­to­czone powy­żej zapisy z kapi­tu­la­rzy uka­zują pro­ces moder­ni­za­cji i poprawy dys­cy­pliny w woj­skach karo­liń­skich. Wszak dys­cy­plina w połą­cze­niu z dobrym wyszko­le­niem i uzbro­je­niem sta­no­wiły o bit­no­ści i jako­ści armii.

Na temat broni zaczep­nej oraz uzbro­je­nia ochron­nego uży­wa­nych w Euro­pie Zachod­niej w epoce Karo­lin­gów ist­nieje bogata lite­ra­tura. Ogól­nie karo­liń­ski wojow­nik wal­czył, uży­wa­jąc: mie­cza, włóczni, topora, noża i łuku – do korzy­sta­nia z tej ostat­niej broni pró­bo­wano przy­mu­sić odgór­nie, czego przy­kła­dem jest przy­to­czony wyżej zapis w kapi­tu­la­rzu. Jako uzbro­je­nie ochronne słu­żyły: tar­cze, hełmy i pan­ce­rze. Pie­chota rekru­to­wana z bied­niej­szych warstw spo­łecz­nych (nie­moż­ność posia­da­nia konia jest tu wystar­cza­jąco wymowna) miała zazwy­czaj skrom­niej­szy ekwi­pu­nek od jeźdź­ców: okrą­głą bądź owalną tar­czę, włócz­nię, miecz lub topór i nóż. Bez­po­śred­nią ochronę ciała oprócz tar­czy zazwy­czaj zapew­niał tylko żela­zny hełm.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

1. Dostęp online: http://www.rege­sta-impe­rii.de/rege­sten/1-2-1-karl-der-kahle/nr/0841-06-25_1_0_1_2_1_216_216.html?tx_hisodat_sources[action]=show&tx_hisodat_sources[con­trol­ler]=Sour­ces&cHash=b37d64900b0f51cff544e5f25e0233f4#rinav. [wróć]

2.Nithardi Histo­ria­rum Libri IIII, Ks. II, rozdz. 10 i Ks. III, rozdz. 1, s. 24–29; Angel­berti rhy­th­mus de pugna Fon­ta­ne­tica, s. 52–53; Agnelli Liber pon­ti­fi­ca­lis Ecc­le­siae Raven­na­tis, rozdz. 174, s. 389–391; Anna­les Ber­ti­niani, anno 841, s. 437–438; Anna­les Ful­den­ses sive Anna­les regni Fran­co­rum orien­ta­lis, anno 841, s. 32; Chro­ni­con Aqu­ita­ni­cum, anno 841, s. 253; Mira­cula S. Genulfi, s. 1208. [wróć]

3. Oto nie­które tylko: Anna­les sanc­tae Colum­bae Seno­nen­sis, anno 842, s. 103; Anna­les Colo­nien­ses, anno 841, s. 98; Anna­les Sancti Ger­mani mino­res, anno 841, s. 3; Anna­les Mascia­cen­ses, anno 842, s. 169; Anna­les s. Be-nigni Divio­nen­sis, anno 841, s. 39; Anna­les s. Dio­ny­sii, anno 841, s. 719; Anna­les Lau­du­nen­ses et s. Vin­cen­tii Met­ten­ses bre­ves, anno 844, s. 1294 (rok 844 podany błęd­nie: Bel­lum ad Fon­te­nit). Bitwa pod Fon­te­noy została rów­nież wspo­mniana w nie­któ­rych póź­niej­szych kro­ni­kach śre­dnio­wie­cza, np. [w:] Widu­kind z Kor­bei, Res gestae Saxo­ni­cae, I, rozdz. 28. [wróć]

4.Angel­berti rhy­th­mus de pugna Fon­ta­ne­tica, s. 52. [wróć]

5.Agnelli Liber pon­ti­fi­ca­lis Ecc­le­siae Raven­na­tis, s. 389. [wróć]

6.Anna­les Ber­ti­niani, anno 841, s. 437. [wróć]

7.Notae histo­ri­cae San­gal­len­ses, s. 70. [wróć]

8.Anna­les Lug­du­nen­ses, s. 110; Chro­ni­con Fon­ta­nel­lense, s. 301; Anna­les Niver­nen­ses, s. 89; Anna­les Engo­li­smen­ses, s. 486. [wróć]

9.Agnelli Liber pon­ti­fi­ca­lis Ecc­le­siae Raven­na­tis, rozdz. 174, s. 390. [wróć]

10.Anna­les Ber­ti­niani, anno 841, s. 437. [wróć]

11.Anna­les Ful­den­ses sive Anna­les regni Fran­co­rum orien­ta­lis, anno 841, s. 32. [wróć]

12.Angel­berti rhy­th­mus de pugna Fon­ta­ne­tica, s. 52, strofa trze­cia, pierw­sza linijka – w tłu­ma­cze­niu T. Jasiń­skiego, Próba rekon­struk­cji pier­wot­nego tek­stu wier­sza Angil­berta o bitwie pod Fon­te­noy (841 rok), s. 56. [wróć]

13.Anna­les Ber­ti­niani, anno 841, s. 437. [wróć]

14. H. v. Man­goldt-Gau­dlitz, Die Reite­rei in den ger­ma­ni­schen und fränkischen Heeren bis zum Aus­gang der deut­schen Karo­lin­ger, s. 80. [wróć]

15. Hans Delbrück, Geschichte der Krieg­skunst im Rah­men der poli­ti­schen Geschichte. Drit­ter Teil. Das Mit­te­lal­ter, s. 4. [wróć]

16. Solid – złota moneta o wadze 4,55 g, bita w Cesar­stwie Rzym­skim i pań­stwach powsta­łych po jego upadku, uży­wana do IX wieku. [wróć]