Polski pisarz średniego pokolenia. Popularność przyniósł mu cykl kryminałów, których bohaterem jest komisarz Sławomir Kruk. Piotr Górski znany jest jednak także fanom fantastyki, który to gatunek uprawiał jeszcze w latach 90-tych ubiegłego stulecia. Do swoich korzeni wrócił on, zresztą, całkiem niedawno świetną powieścią Reguła Zakonu.
Piotr Górski urodził się w 1971 r. w Morągu. Idąc w ślady rodziców polonistów, wybrał studia polonistyczne na Uniwersytecie Gdańskim. Edukacje kontynuował w Ecole Supérieure de Commerce de Rouen, gdzie ukończył podyplomowo bankowość i finanse. Swoje życie związał z Trójmiastem. Nic więc dziwnego, że na miejsce akcji niemal każdej swojej książki Piotr Górski wybiera te, świetnie sobie znane, okolice. Jego najpopularniejszy bohater, Sławomir Kruk, jest trójmiejskim policjantem i swoje dochodzenia również prowadzi w Trójmieście. Poza rejonem nadmorskiej aglomeracji umiejscowiony jest w zasadzie tylko świat przedstawiony Reguły Zakony, co jest naturalne, ponieważ jest to w ogóle inna, wykreowana zgodnie z regułami fantastyki rzeczywistość.
Zanim jednak postanowił pisać klasyczne kryminały i w jego życiu pojawił się Sławomir Kruk, Piotr Górski dał się poznać jako autor fabuł fantasy. Uwagę miłośników gatunku zwrócił jeszcze na początku lat 90-tych XX w. swoimi opowiadaniami publikowanymi na łamach Nowej Fantastyki i Feniksa. Niektóre z nich znalazły swoje miejsce również w antologiach. Jego teksty tj. Horda, Wycieczka i Megalomani to jedne z najlepszych krótkich utworów fantastycznych tamtych czasów.
Na rynek literacki pisarz wrócił dopiero w 2017 r i to w zupełnie innej konwencji literackiej. W dniu premiery swojej pierwszej kryminalnej książki Piotr Górski z pewnością nie przypuszczał, że będzie to początek nowego rozdziału w jego życiu. Jak sam mówi, pisać o przygodach komisarza Kruka zaczął trochę z nudów, kiedy różne podejmowane wcześniej przez niego życiowe wyzwania i aktywności wyczerpały swoją formułę. W twórczości stawia na rozrywkę, choć dokłada wszelkich starań, by nie była ona błaha. Najważniejsza w tym ujęciu jest więc fabuła, która musi być intrygująca i, co kluczowe w przypadku kryminału, logicznie poprowadzona. Pisząc książki, Piotr Górski dąży do opowiadania jak najbardziej uniwersalnych historii; unika komentowania bieżących wydarzeń, wychodząc z założenia, że jest to zadaniem nie literatury popularnej, lecz publicystyki.
W 2017 r., fabułą Kruk, Piotr Górski debiutował jako powieściopisarz. Wszyscy, którzy znali jego nazwisko z publikowanych przez autora w latach 90-tych opowiadań z gatunku fantastyki, mogli poczuć się mocno zaskoczeni, ponieważ tym razem w ręce czytelników oddał on rasowy, wręcz klasyczny, kryminał. Kruk to opowieść koncentrująca się wokół dochodzenia w sprawie morderstwa, głównym bohaterem jest policjant, którego kreacja, choć niebanalna, idealnie mieści się w gatunkowych regułach. Komisarz Sławiomir Kruk jest dobrym śledczym, choć nie jest geniuszem i nie posiada żadnych nadzwyczajnych umiejętności. Nie jest bez skazy, to człowiek z krwi i kości, ma też swoją przeszłość, którą poznajemy stopniowo w kolejnych książkach. Nie jest jak wielu literackich policjantów i detektywów alkoholikiem, jednak ma poważny i narastający problem z samokontrolą. Zdarza mu się stracić panowanie nad sobą i z pewnością nikt nie chciałby byś w tedy w skórze złoczyńcy, którego spotka karząca ręka komisarza. To sprawia, że zdarza mu się podejmować złe decyzje. Jak mówi Piotr Górski, Kruk ma silne poczucie moralności, ale to ono właśnie nie raz kieruje go na granicę dobra i zła.
Drugą odsłonę przygód komisarza Kruka pt. Gorszy Piotr Górski w ręce czytelników oddał już w 2018 r. Większość z nich było zgodnych, że na przekór tytułowi, jest to książka nawet lepsza od debiutanckiego tomu. Powieść była chwalona za dobrze poprowadzoną kreację bohatera i ciekawą intrygę uwieńczoną zaskakującym zakończeniem. Nic więc dziwnego, że wielu miłośników kryminalnych historii z niecierpliwością wypatrywało na księgarskich półkach następnej części cyklu. Trzeba przyznać, że autor wystawił cierpliwość swoich fanów na pewną próbę. Aby ukazali się Krewni, Piotr Górski potrzebował, bowiem okrągłego roku. Na szczęście trzecia cześć serii nie zawodzi i przynosi rozwiązanie kolejnej intrygującej zagadki. Również rozwój głównej postaci jest ciekawy i z pewnością nie był dla nikogo rozczarowaniem. Podobnie jak wydana w lipcu 2020 r. Królowa lalek. Piotr Górski nie zamyka w tej fabule w żaden sposób historii komisarza Kruka, można się więc spodziewać się kolejnych śledztw z jego udziałem.