Nie znaleziono wyników
Polski reporter młodego pokolenia, jeden z najbardziej obiecujących autorów literatury non-fiction ostatnich lat. Członek i aktywny działacz Stowarzyszenia Reporterów Rekolektyw, z którym zrealizował wiele interesujących projektów wydawniczych. Na podstawie jego reportaży powstało wiele nagradzanych spektakli teatralnych, w tym głośny Lwów nie oddamy świecący triumfy w sezonie 2018/2019.
Mirosław Wlekły urodził się w 1978 r., ukończył studia na Uniwersytecie Wrocławskim, jest również absolwentem Polskiej Szkoły Reportażu. Od lat związany z Gazetą Wyborczą i Magazynem Reporterów Gazety Wyborczej Duży Format, swoje książki Mirosław Wlekły wydaje w wydawnictwie Agora.
W 2015 r. w ręce czytelników oddał Mirosław Wlekły All inclusive. Raj w którym seks jest bogiem, swój pierwszy pełnometrażowy, opublikowany jako samodzielne wydawnictwo, reportaż. Książka opowiada o Dominikanie, wakacyjnym raju Europejczyków. Na stronach All inclusive Mirosław Wlekły pokazuje rewers tego turystycznego Edenu – piekło tubylców. Autor wychodzi poza chronione strefy ekskluzywnych hoteli i przechadza się ulicami, na których panuje bieda i przemoc, a nade wszystko seks. Swoją relacje Wlekły organizuje wokół bulwersujących spraw seksualnych przestępstw dwóch polskich księży: nuncjusza apostolskiego na Dominikanie, arcybiskupa Józefa Wesołowskiego oraz księdza Wojciecha G. oraz przybliża czytelnikom trudną historię wyspy i jej mieszkańców, bezwzględnie eksploatowanych przez kolonizatorów. Rozciągając swoją narrację na obraz współczesnej rzeczywistości, autor nie pozwala uniknąć niewygodnego przeczucia, że być może kolonialny wyzysk wcale nie należy do przeszłości…
W All inclusive Mirosław Wlekły pokazuje nam rzeczy i obrazy, których zapewne wolelibyśmy nie mieć świadomości. Jak każdy dobry reporter, autor nie pozwala nam na luksus niewiedzy, każe nam otworzyć oczy i patrzeć. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Za All inclusive. Raj, w którym seks jest bogiem Mirosław Wlekły został doceniony nominacją do Nagrody im. Beaty Pawlak.
W swojej drugiej książce pt. Tony Halik. Tu byłem Mirosław Wlekły na warsztat wziął życie i legendę postaci w całej polskiej XX – wiecznej historii i kulturze absolutnie wyjątkowej. Autor kilka lat podążał śladami swojego bohatera, rozmawiał z jego bliskim i współpracownikami, przeczytał tysiące stron tekstów, których Tony Halik był bohaterem. Praca dokumentacyjna, jaką wykonał Wlekły była gigantyczna i zasługuje z pewnością na odnotowanie i słowa uznania.
Autor proponuje swoim czytelnikom wspólną wyprawę do źródeł i stopniowe przedzieranie się przez gąszcz legendy i autokreacji Halika, by spróbować odkryć prawdę o człowieku, który pokoleniom Polaków opowiadał o dalekich krajach. Programy Tony’ego Halika i Elżbiety Dzikowskiej były bowiem oknami na świat dla milionów rodaków zamkniętym w czasie i przestrzeni siermiężnego realnego socjalizmu. Dla autora oraz jego rówieśników tony Halik był organizatorem dziecięcej i młodzieńczej wyobraźni i reportaż Wlekłego nie ma wcale intencji obalenia fałszywego idola. Owszem, na stronach książki Tony Halik. Tu byłem Mirosław Wlekły docieka prawdy o swoim bohaterze i siłą rzeczy dokonuje wielu demistyfikacji, jednak nie po to by coś obnażać i niszczyć. Swojego bohatera traktuje uczciwie i z szacunkiem, co doceniła nawet wdowa po legendzie polskiej telewizji. Bo legenda, którą Tony Halik wokół siebie stworzył, choć z dużą swobodą niekiedy traktowała fakty, byłą częścią prawdy o podróżniku.
W 2019 r. wydał Mirosław Wlekły Raban! O kościele nie z tej ziemi, zbiór reportaży będących ciekawym wglądem w rzeczywistość Kościoła Katolickiego za pontyfikatu papieża Franciszka poza Polską. Obraz, który wyłania się z tekstów dziennikarza raz na zawsze burzy dominujące wśród mieszkańców naszego kraju przekonanie, o homogeniczności Kościoła Katolickiego na świecie. Aby powstał Raban!, Mirosław Wlekły odbył wiele podróży i na własne oczy ujrzał żonatych księży w Czechach, Brazylijki odprawiające nabożeństwa, czy kardynała odprawiającego mszę dla osób homoseksualnych. Autor pokazuje, że Kościół Rzymski nigdy nie był i nie jest monolitem, a to co w naszych głowach uchodzi za fundamentalne dla Katolicyzmu więcej mówi o naszej mentalności, historii i kulturze niż o samej religii.
Swój kolejny reportaż, Gareth Jones. Człowiek, który wiedział za dużo, Mirosław Wlekły w. w ręce czytelników oddał w październiku 2019 r. Swoja książkę poświęca niezwykłej postaci jednego z pierwszych niezależnych reporterów, który szukanie prawdy i dawanie jej świadectwa zapłacił najwyższą cenę. Jak pisze Mirosław Wlekły, Gareth Jones był człowiekiem, który jako pierwszy ujrzał i zrozumiał mechanizmy rodzących się w latach 30-tych XX w. totalitaryzmów. Nigdy też nie dał się zwieść żadnej propagandzie. To on z podróży po Związku Radzieckim przywiózł informacje o Wielkim Głodzie Ukraińskim i codziennym horrorze życia w Kraju Rad. Zaszczuty i zakrzyczany, zginął zamordowany w 1935 r. na terenie Mandżukuo, i nie da się ukryć, że po jego śmierci wielu ważnych ludzi odetchnęło z ulgą.