Życie po życiu. Naukowe dowody i świadectwa osób, które wróciły z zaświatów -  Raymond A. Moody - ebook

Życie po życiu. Naukowe dowody i świadectwa osób, które wróciły z zaświatów ebook

Raymond A. Moody

0,0

Opis

Kultowy bestseller, który zmienił sposób, w jaki myślimy o śmierci – teraz w nowym wydaniu i nowym przekładzie!

 

Czy śmierć to naprawdę koniec? A może dopiero początek?

Raymond Moody, pionier badań nad doświadczeniami bliskimi śmierci (NDE – near-death experience), jako pierwszy w historii zebrał i przeanalizował świadectwa osób, które doświadczyły śmierci klinicznej i powróciły do życia. Jego przełomowe „Życie po życiu”, po raz pierwszy wydane w 1975 roku, stało się światowym fenomenem, sprzedając się w ponad 13 milionach egzemplarzy i inspirując pokolenia do zgłębiania tajemnicy życia po śmierci. Oparty na książce film o tym samym tytule zdobył brązowy medal na New York Film Festival oraz prestiżową World Humanitarian Award.

Setki relacji, jedno przesłanie: życie trwa dalej. Świadkowie opowiadają o tunelu, jasnym świetle, spotkaniach z bliskimi i uczuciu wszechogarniającej miłości oraz spokoju. To właśnie ta pozycja wprowadziła do kultury pojęcia będące dziś fundamentem badań nad świadomością i duchowością.

Poznaj książkę, która zainspirowała miliony i stała się kamieniem milowym w badaniach nad tajemnicą życia i śmierci.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 189

Rok wydania: 2025

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



TYTUŁ ORYGINAŁU:

Life After Life

Redaktorka prowadząca: Marta Budnik

Wydawczyni: Agnieszka Fiedorowicz

Redakcja: Ewa Kosiba

Korekta: Kinga Dąbrowicz

Projekt okładki: Łukasz Werpachowski

Zdjęcie na okładce: © michalsanca, © foeyyyy, © 3d_kot / Stock.Adobe.com

Life After Life

Copyright © 1975, 2001, 2015 by Raymond A. Moody, Jr., M.D.

All rights reserved.

Copyright © 2025 for the Polish edition by ILLUMINATIO an imprint of Wydawnictwo Kobiece Agnieszka Stankiewicz-Kierus sp.k.

Copyright © for the Polish translation by Dorota Pomadowska, 2025

Wszelkie prawa do polskiego przekładu i publikacji zastrzeżone. Powielanie i rozpowszechnianie z wykorzystaniem jakiejkolwiek techniki całości bądź fragmentów niniejszego dzieła bez uprzedniego uzyskania pisemnej zgody posiadacza tych praw jest zabronione.

Wydanie elektroniczne

Białystok 2025

ISBN 978-83-8417-166-0

Grupa Wydawnictwo Kobiece | www.WydawnictwoKobiece.pl

Na zlecenie Woblink

woblink.com

plik przygotowała Katarzyna Rek

Doktorowi George’owi Ritchie,

a za jego pośrednictwem

Temu, kogo zasugerował.

Słowo wstępne

Debata umysł–ciało to nieustająca dyskusja na temat związku świata fizycznego z naszym doświadczeniem mentalnym. Czym jest świadomość? Czym jest materia? W jaki sposób umysł i materia oddziałują na siebie? Czy jedno z nich ma fundamentalne znaczenie, a drugie się z niego wyłania, czy też działają równolegle? Ta debata stanowi sedno nauki, filozofii i teologii – w rzeczywistości jest to sedno naszych najbardziej fundamentalnych pytań dotyczących całego istnienia. W świetle tego wszystkiego być może nie jest zaskoczeniem, że te rozważania toczą się od ponad dwudziestu pięciu wieków. Zaskakujące jest za to, jak niewielki postęp dokonał się w ciągu życia ponad stu pokoleń ludzi.

Ludzkość stoi jednak na progu przełamania tego impasu, co pozwoli nam w końcu poczynić znaczące postępy w zrozumieniu natury wszelkiego istnienia, ginącej w tej wielowiekowej dyskusji. Gdy przyszli historycy zapiszą dzieje starań ludzkości, by zrozumieć miejsce człowieka we wszechświecie, dostrzegą kluczowy punkt zwrotny w Życiu po życiu, napisanym przez doktora Raymonda Moody’ego w 1975 roku.

W tym przełomowym dziele doktor Moody skupił swój przenikliwy filozoficzny i naukowy umysł na dziwnych doświadczeniach zgłoszonych mu przez około stu pacjentów, którzy byli na krawędzi śmierci i stamtąd powrócili, a potem opowiedzieli swoją historię. Uderzyły go podobieństwa w ich relacjach. Pomimo dużej różnorodności systemów wierzeń, stanu zdrowia i korzeni kulturowych pacjentów, odnalazł w tych wspomnieniach wspólne elementy, które przekonały go, że ten temat jest wart analizy naukowej i wytrzyma próbę czasu. Doktor Moody spopularyzował termin „doświadczenie z pogranicza śmierci” (ang. NDE, near-death experience) i wskazał, że ludzie na całym świecie relacjonowali tego samego rodzaju przeżycia od tysięcy lat.

Doktor Moody, rozważny i refleksyjny naukowiec, zawsze zachowywał ostrożny, ale jednocześnie pełen otwartości sceptycyzm w kwestii tego, co te doświadczenia implikują na temat naszej egzystencji, a zwłaszcza w odniesieniu do najważniejszego spośród wszystkich pytań: „Czy dusza może przetrwać śmierć cielesną?”. Miną dekady, zanim zacznie się otwierać na możliwość, że takie relacje rzeczywiście mogą stanowić „dowód” na istnienie życia pozagrobowego. Doktor Moody to doskonały, prawdziwy sceptyk.

Dopóki książka Życie po życiu nie dostarczyła specjalistom z branży medycznej kontekstu dla doświadczeń z pogranicza śmierci, pacjentom, którzy dzielili się takimi relacjami z innymi, prawie zawsze mówiono, że są to „sztuczki umierającego mózgu”, halucynacje wywołane działaniem narkotyków, brakiem tlenu albo, co gorsza, chorobą psychiczną spowodowaną ich stanem zdrowia. Nic dziwnego, że osoby te niechętnie mówiły o tak zadziwiających historiach! Podczas gdy wielu lekarzy wciąż jest w trakcie tego procesu, inni już otworzyli swoje umysły na bardziej wizjonerskie możliwości. Osobiście znam wielu lekarzy i wiele pielęgniarek, którzy mieli pacjentów z NDE i którzy dzięki analizowaniu wyników badań zapoczątkowanych pionierską pracą doktora Moody’ego byli w stanie zapewnić pacjentom odpowiednie doradztwo i opiekę.

W większości kultur stworzonych przez człowieka przez dziesiątki tysiącleci postrzegano śmierć jako naturalną część życia i rozwijano jej rozumienie, tworząc kompleksowy system wierzeń. Wraz z pojawieniem się materializmu naukowego w XX wieku współczesna kultura zachodnia porzuciła jednak ten zintegrowany pogląd – ze szkodą dla siebie. Materializm naukowy zakłada, że istnieje tylko materia fizyczna, a świadomość jest iluzją zależną od działania mózgu i ciała. W XIX wieku większość ludzi umierała w domu, w otoczeniu rodziny. Gwałtowne przejście na opiekę szpitalną na początku XX wieku doprowadziło do nagłego wzrostu liczby pacjentów umierających w szpitalach, a ich przejściu do innego świata towarzyszyło kilku pracowników medycznych (którzy często odsuwali bliskich, aby uchronić ich przed obserwowaniem faktycznego zgonu).

W miarę jak postęp w leczeniu – taki jak stosowanie antybiotyków, wykorzystywanie promieniowania rentgenowskiego i transfuzje krwi – przekształcił szpitale w ośrodki badań i skutecznej interwencji medycznej, pracownicy opieki zdrowotnej coraz dotkliwiej odczuwali porażkę, gdy ich pacjenci umierali. Śmierć nie była już powszechnym naturalnym skutkiem choroby, ale pogardzanym wrogiem, którego należało ukryć przed ludzkim wzrokiem i o którym się nie rozmawiało. Stała się zdecydowanie nienaturalna.

W drugiej połowie XX wieku postęp w leczeniu doprowadził również do nadmiernego, irracjonalnego przeprowadzania kosztownych interwencji medycznych, które miały na celu przedłużenie życia. Pochłaniały one coraz większą część wymykających się spod kontroli wydatków na opiekę zdrowotną. Główną ofiarą tych agresywnych działań była godność pacjentów przechodzących przez proces umierania.

Książka doktora Moody’ego Życie po życiu okazała się kluczowym czynnikiem, który zapoczątkował masową korektę tej nierównowagi w naszym kulturowym rozumieniu śmierci i tego, jak żyć. Chodzi między innymi o uświadomienie sobie, że nie mamy się czego obawiać w związku z fizyczną śmiercią ciała, ponieważ nie oznacza ona śmierci duszy czy braku możliwości połączenia duszy z jej ukochanymi bratnimi duszami. W rzeczywistości doktor Moody odkrył na nowo „psychomanteum”, lustrzany pokój używany do interakcji ze sferą duchową, sięgający korzeniami do starożytnej Grecji, i wprowadził go do współczesności. Stanowi on narzędzie terapeutyczne pomagające uzyskać wgląd i połączenie z bliskimi, którzy już odeszli. Doktor Moody z niestrudzonym entuzjazmem dążył do głębszego zrozumienia tego, czego uczą nas takie doświadczenia. Jego bezgraniczna energia i mądrość w tych poszukiwaniach doprowadziły do opublikowania czternastu książek, które pomogły ludziom współczesnego świata dogłębniej pojąć zjawisko śmierci. Jednym z jego największych osiągnięć był opis wspólnych doświadczeń śmierci, w których dusza osoby postronnej stojącej przy łóżku umierającego pacjenta udaje się w fantastyczną podróż wraz z odchodzącą duszą, nawet do tego stopnia, że jest świadkiem pełnego przeglądu czyjegoś życia, zanim powróci do ziemskiego królestwa.

Słyszałem takie relacje od ludzi, którzy uczestniczyli w moich prezentacjach (prawie zawsze zaczynające się od: „Nigdy nikomu tego nie mówiłem, ale…”), lecz nie zdawałem sobie sprawy, czym one tak naprawdę są, dopóki nie przeczytałem książki doktora Moody’ego Climpses of Eternity (Przebłyski wieczności; opublikowanej wraz z Paulem Perrym w 2000 roku). Po raz kolejny doktor Moody nie tylko odkrył nowy wzorzec w tej całej masie osobistych świadectw, ale też znalazł dla nich miejsce w wyłaniającej się taksonomii pozamaterialnej świadomości. Ponieważ te wspólne doświadczenia śmierci występują u normalnych, zdrowych ludzi, dostarczają mocnych dowodów przeciwko hipotezie, że podstawowe elementy doświadczeń bliskich śmierci – takie jak jasne światło, tunel, spotykanie bliskich zmarłych czy boskich istot – są jedynie patofizjologicznymi błędami umierającego mózgu. Co więcej, jak odkrył doktor Moody, owe doświadczenia wcale nie należą do rzadkości!

Ta przełomowa praca doprowadziła do powstania Shared Crossing Project w Santa Barbara w Kalifornii, którego misją jest edukowanie pracowników służby zdrowia, hospicjów i zainteresowanych członków rodziny, jak rozpoznawać proces przechodzenia duszy pacjenta do innego wymiaru i jak mu w tym towarzyszyć.

Praca Raymonda Moody’ego zainspirowała wiele zjawisk w naszej kulturze, w tym między innymi: współczesną praktykę tybetańskich nauk o snach, które zachęcają osoby praktykujące do utrzymywania świadomości w śnieniu, aby nauczyć się zachować ją podczas całego procesu umierania; większą akceptację dla bliskich aktywnie planujących komunikować się po śmierci za pomocą wcześniej ustalonych kodów lub sygnałów; ludzi, którzy są bardziej wyczuleni na rozpoznawanie bratnich dusz z poprzednich wcieleń; wspólne planowanie przyszłych inkarnacji; ośrodki hospicyjne podążające za modelem izb porodowych poprzez wspieranie poczucia przygody, radości i świętowania towarzyszących przejściu duszy do innego wymiaru.

Pielęgnując znacznie większe poczucie sensu tego, kim właściwie jesteśmy i o co tak naprawdę chodzi w tej naszej egzystencji, możemy żyć bogatszym życiem i jednocześnie uczyć innych oraz samych siebie miłości, współczucia i przebaczenia, które mamy odkryć na nowo w ciągu swojego życia. Ta zmiana paradygmatu poglądów na temat śmierci jest absolutnie niezbędna w zrozumieniu najbardziej podstawowych pojęć dotyczących życia i całej ludzkiej egzystencji.

Doświadczenia z pogranicza śmierci stanowią wierzchołek góry lodowej rodzącego się w społeczności naukowej przeświadczenia, że fizyczny mózg nie tworzy świadomości i że świadomość jest wieczna. Bardziej realnym modelem naukowym jest to, że mózg służy jako zawór redukcyjny albo filtr ograniczający świadomość (siebie i otaczającego świata) do strużki świadomości, którą większość ludzi posiada na co dzień.

Im intensywniej naukowcy badają mózg, tym bardziej zdają sobie sprawę z głębokich implikacji najgłębszego pytania, jakie powstaje w ludzkiej myśli, znanego w kręgach naukowych i filozoficznych jako „trudny problem świadomości”. Krótko mówiąc, pytanie to dotyczy kwestii, w jaki sposób fizyczna materia mózgu daje początek transcendentnym, subiektywnym doświadczeniom ludzkiej świadomości. Nie osiągnięto jeszcze szerszego konsensusu w tej kwestii i podobnie jak doktor Moody uważam, że dzieje się tak dlatego, iż założenie pytania: „W jaki sposób mózg tworzy świadomość?” jest z zasady błędne. Świadomość ma charakter elementarny – jest pierwotna w naszym wszechświecie. Doświadczenia z pogranicza śmierci uczą nas, że nasz duch przetrwa fizyczną śmierć.

To świeże spojrzenie na trwającą od wielu wieków debatę umysł kontra ciało przyspieszyło naukowe myślenie o naturze świadomości, a nawet całego ludzkiego istnienia. Dzięki doktorowi Moody’emu ludzkość już nigdy nie będzie taka sama.

doktor Eben Alexander, Charlottesville, Wirginia, 13 października 2014

Wprowadzenie

Dalsza część dostępna w wersji pełnej