Wiła – słowiański dark romance - Catrina Curant - ebook

Wiła – słowiański dark romance ebook

Catrina Curant

0,0
7,99 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Istoty z dawnych słowiańskich opowieści: szalone, zabójcze i fascynujące. Wiły, rusałki, południce – zostały już dawno zapomniane, a lęk przed nimi wygasł. A gdyby jednak wciąż żyły między nami? Catrina Curant zaprasza Czytelniczki i Czytelników do świata, w którym wszystko jest możliwe. Nawet to, że demon potrafi kochać.

Młoda dziewczyna z zamożnej, konserwatywnej rodziny spotyka na balu utalentowanego, ale ubogiego muzyka. Wybucha między nimi namiętność, ale jej rodzice nie zgadzają się na ten związek. Bohaterka odbiera sobie życie, by powrócić jako Wiła, która ma jeden cel: odnaleźć utracone uczucie.

Wiła to opowiadanie dark erotic o żądzy i miłości silniejszej niż śmierć.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 23

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.


Podobne


Catrina Curant

Wiła – słowiański dark romance

Lust

Wiła – słowiański dark romance

Zdjęcie na okładce: Shutterstock

Copyright © 2023 Catrina Curant i LUST

Wszystkie prawa zastrzeżone

ISBN: 9788727038766 

1. Wydanie w formie e-booka

Format: EPUB 3.0

Ta książka jest chroniona prawem autorskim. Kopiowanie do celów innych niż do użytku własnego jest dozwolone wyłącznie za zgodą Wydawcy oraz autora.

www.sagaegmont.com

Saga jest częścią Grupy Egmont. Egmont to największa duńska grupa medialna, należąca do Fundacji Egmont, która każdego roku wspiera dzieci z trudnych środowisk kwotą prawie 13,4 miliona euro.

Wiła – południowosłowiański demon (odpowiednik słowiańskiej rusałki czy południcy) sprowadzający na ludzi obłęd i szaleństwo, ale też mogący obdarzyć różnymi darami. Zwykle wiły występowały w większych grupach i sprowadzały na mężczyzn niemożliwe do zaspokojenia żądze.

Wiłami stawały się zazwyczaj młode dziewczęta, których śmierć była niespodziewana, nieszczęśliwa lub zadana przez nie same.

Dawniej

Wypełnia mnie ekscytacja, gdy okazuje się, że będę mogła pójść z rodzicami na swoje pierwsze przyjęcie. To znak, że nie postrzegają mnie już jako dziecka, że staję się kobietą. Staram się tak zachowywać, gdy przyjeżdżamy do krawca, aby pobrał wymiary na nowe sukienki, chociaż prawda jest taka, że mam ochotę tańczyć i krzyczeć z radości. Jestem dorosłą osobą! Nie dziewczynką, która powinna siedzieć w domu. Wreszcie! Moja rodzicielka i krawcowa robią ustalenia, omawiają materiały i kroje, a ja stoję przy szybie i oglądam miasto. Rzadko tu bywam, dotąd wszędzie bywałam rzadko, ale teraz się to zmieni. Będę gościć na przyjęciach, będę poznawać ludzi. Prawie skaczę z radości, gdy wychodzimy i idziemy załatwić pozostałe sprawunki, zanim ojciec po nas przyjedzie. Prostuję się, chcę wydawać się wyższa, niż faktycznie jestem, poważniejsza. Trochę jak moja mama, wytworna i doskonała. Taka też jestem, gdy idziemy parkiem, witając się od czasu do czasu z którąś z jej przyjaciółek, którym mnie przedstawia. Stoję dzielnie, udając, że słucham, ale nudzę się szybko, bo ich rozmowy są identyczne. Odpływam myślami, wyobrażając sobie, że tańczę na balu i nagle pojawia się ona. Muzyka.

To muzyka jest pierwsza – to ją słyszę i to ona sprawia, że się odwracam i widzę kogoś, kto skrada mi oddech. Czy można zdefiniować piękno i doskonałość? Jeżeli tak – ja nie potrafię, ale właśnie na nie patrzę. Włosy ma jasne, muśnięte słońcem, usta wygięte w uśmiechu, sylwetkę smukłą. Jest wysoki, palce dłoni ma długie, to one przyciągają moje spojrzenie, to w nich trzyma smyczek, którym wodzi po strunach instrumentu. Stoi na małej, letniej scenie, otoczony ludźmi, wcześniej ktoś grał, ale to było nieistotne, tym razem takie nie jest. Ta muzyka jest inna. Nagle, jakby poczuł, że na niego patrzę, przenosi wzrok na mnie. Muzyka zmienia się, gra szybciej – albo tak mi się tylko wydaje. Może to moje serce tak bije? Szybciej i szybciej, dotykam językiem wyschniętych nagle ust, świat zmniejsza się, jest tylko muzyk i jego niezwykła gra.

To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.

Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.

Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.

Przepraszamy, ten rozdział nie jest dostępny w bezpłatnym fragmencie.