Dostawa: od 6,99 zł (darmowa dostawa z abonamentem Legimi dla zakupu od 50,00 zł)
Czas wysyłki: 1-2 dni robocze + czas dostawy
Z uwagi na problemy techniczne po stronie dystrybutora, niemożliwe jest zamawianie obecnie książek papierowych. Za utrudnienia przepraszamy.
Dostawa: od 6,99 zł (darmowa dostawa z abonamentem Legimi dla zakupu od 50,00 zł)
Czas wysyłki: 1-2 dni robocze + czas dostawy
Z uwagi na problemy techniczne po stronie dystrybutora, niemożliwe jest zamawianie obecnie książek papierowych. Za utrudnienia przepraszamy.
Czy najnowszy tom wierszy Leszka Elektorowicza jest, jak zapowiada Autor, jego tomem ostatnim? Nawet jeżeli tak nie będzie, to na pewno tak ta skromna pozornie książeczka została pomyślana i tak przez wielu czytelników będzie odbierana. Jako tom ostatni, a więc jako, jednocześnie, poetycki testament, pożegnanie, podsumowanie i dziękczynienie. A zarazem jako esencja tego, co w liryce Elektorowicza (rocznik 1924) najważniejsze i najpiękniejsze. Ta esencjonalność widoczna jest nie tylko w niewielkich rozmiarach tomu, które sugerują, iż Autor wybrał do niego wiersze najważniejsze, wręcz: konieczne. Widzę ją także w tematach tego tomu: ostatecznych, podstawowych, a zarazem zasadniczych. Wiersze o śmierci. O pamięci. Bogu. Losie. Wiersze o człowieku, owym homo viator, podróżniku, wędrowcu, czasem zabłąkanym, niekiedy niepewnym swej drogi, kiedyś buntującym się przeciw Bogu, teraz doświadczającym, u kresu drogi „wielkiego oka blasku”, dostrzegającego „promyk światła Jezusowego”. Ten tom jest summą. Poetycką i – po prostu – życiową. Poeta spogląda wstecz, ale częściej jego wzrok kieruje się ku górze, ku niebiosom, ku Jednemu i Jedynemu. Trudno czytać te pokorne i czułe wiersze bez wzruszenia. I bez radości, jaką w nas budzi obcowanie z wielką poezją. Bo przecież w ostatnim tomie Leszek Elektorowicza dowodzi, iż taka, wielka poezja w Polsce wciąż istnieje.
prof. Maciej Urbanowski
Liczba stron: 32
Rok wydania: 2016
Format (wymiary): 15.0x21.0cm
ISBN: 9788365350190