Orzeł i lew. Rzym, Persja i wojna nie do wygrania - Adrian Goldsworthy - ebook

Orzeł i lew. Rzym, Persja i wojna nie do wygrania ebook

Adrian Goldsworthy

0,0
79,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.

Dowiedz się więcej.
Opis

Epicka historia rywalizacji między dwoma supermocarstwami starożytności – Rzymem i Persją.

Imperium rzymskie nie miało sobie równych. Ukształtowało kulturę zachodniego świata, uznane za wzorzec, według którego ocenia się wszystkie inne wielkie potęgi. Rozciągnięte od Brytanii po Saharę, od Atlantyku po Eufrat zapewniało obywatelom pokój i dobrobyt na niespotykaną wówczas skalę.

Jedynego godnego rywala miało na wschodzie, gdzie perscy monarchowie rządzili bezkresnym królestwem i kontrolowali szlaki handlowe do tajemniczych krajów Azji. To przez tamte ziemie przetoczył się dziejowy huragan w postaci Aleksandra Wielkiego, pozostawiając po sobie niedościgniony sen o potędze i chwale. Rzymscy cesarze marzyli o kroczeniu śladami Macedończyka, żadnemu się to jednak nie udało. Tylko tam Rzym musiał spowolnić ekspansję i w końcu się zatrzymać, gdyż dalej po prostu nie mógł już pójść.

W porywającej, epickiej relacji Goldsworthy przebudowuje nasze zrozumienie tej jednej z największych rywalizacji w dziejach ludzkości, prowadząc czytelnika przez historię i kontekst ponad siedmiuset lat współzawodnictwa dwóch mocarstw, w którym ani Rzym, ani Persja nie mogły zwyciężyć.

Cudowna, mądra opowieść historyczna o sprawach, które wciąż do nas przemawiają. Goldsworthy to błyskotliwy naukowiec i wspaniały narrator, nadal w szczytowej formie. Książka nie do pominięcia. - Barry Strauss.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 793

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



POLECAMY

Tego autora nakła­dem

Domu Wydaw­ni­czego REBIS uka­zały się:

PAX ROMANA

UPA­DEK KAR­TA­GINY

FILIP I ALEK­SAN­DER

ORZEŁ I LEW

oraz try­lo­gia „VIN­DO­LANDA”

VIN­DO­LANDA

ZŁO­WRO­GIE MORZE

BRI­GAN­TIA

KRÓLOWIE I CESARZE

Arsa­ki­dzi

Arsa­kes I

ok. 247–211 p.n.e.

Arsa­kes II

ok. 211 (217? 214?)–191 p.n.e.

Pria­pa­tius

ok. 191–176 p.n.e. (?)

176–ok. 168 p.n.e.

krót­ko­wieczny król lub kró­lo­wie?

Fra­ates I

ok. 168–164 p.n.e.

Mitry­da­tes I

ok. 165/164–132

Fra­ates II

ok. 132–127 p.n.e.

ok. 127 p.n.e.

krót­ko­wieczny król lub kró­lo­wie?

Arta­ban I

ok. 127–124 p.n.e.

Mitry­da­tes II

ok. 121–91 p.n.e.

Gota­rzes?

ok. 91–87 p.n.e.

Oro­des I

ok. 90–80 p.n.e.

nie­znany

ok. 80 p.n.e.

nie­znany

ok. 80–70 p.n.e.

Sina­tru­kes

ok. 93/92–69/68 p.n.e.

Fra­ates III

ok. 70–57 p.n.e.

Mitry­da­tes III

ok. 57–54 p.n.e.

Oro­des II

ok. 57–38 p.n.e.

Fra­ates IV

ok. 38–2 p.n.e.

Tyry­da­tes I

ok. 29–26 p.n.e. (jako rywal)

Fra­ata­kes/Musa

ok. 2 p.n.e.–4 n.e.

Oro­des III

ok. 6 n.e.

Wono­nes I

ok. 8–12

Arta­ban II

ok. 10–38

Tyry­da­tes II

ok. 35– 36 (jako rywal)

War­da­nes I

ok. 40–47

Gota­rzes II

ok. 40–51

Wono­nes II

ok. 51

Wolo­ga­zes I

ok. 50–79

syn War­da­nesa

ok. 55–58 (jako rywal)

Pako­rus I

ok. 75–110

Arta­ban III

ok. 80–82

Wolo­ga­zes III

ok. 105–147

Osroes I

ok. 109–129 (jako rywal/współ­rzą­dzący?)

Par­ta­ma­spa­tes

ok. 116 (koro­no­wany przez Tra­jana)

Mitry­da­tes IV

ok. 129–140 (jako rywal)

Wolo­ga­zes IV

ok. 147–191

Wolo­ga­zes V

ok. 191–208

Wolo­ga­zes VI

ok. 208–228? (223? 224?)

Arta­ban IV

ok. 213–224

Sasa­ni­dzi

Arda­szir I

224–240

Sza­pur I

240–270?

Hor­mizd I

270–271

Bah­ram I

271–274

Bah­ram II

274–293

Bah­ram III

293

Narses I

293–302

Hor­mizd II

302–309

Sza­pur II

309–379

Arda­szir II

379–383

Sza­pur III

383–388

Bah­ram IV

388–399

Jez­de­gerd I

399–420

Bah­ram V

420–438

Jez­de­gerd II

438–457

Hor­mizd III

457–459?

Peroz

459–484

Balasz

484–488

Kawad I

488–496

Zamasp

496–498

Kawad II

498–531 (po powro­cie z wygna­nia)

Cho­sroes I

531–579

Hor­mizd IV

579–590

Cho­sroes II

590

Bah­ram Czo­bin

590–591

Cho­sroes II

591–628 (po powro­cie z wygna­nia)

Kawad II

628

Arda­szir III

628–630 (629?)

Szar­ba­raz

630

Cho­sroes III

630

Boran (kró­lowa)

630–663

Jez­de­gerd III

632–651

Cesa­rze

31 p.n.e.–14 n.e.

August

14–37

Tybe­riusz

37–41

Kali­gula

41–54

Klau­diusz

54–68

Neron

68–69

Galba

69

Oton

69

Wite­liusz

70–79

Wespa­zjan

79–81

Tytus

81–96

Domi­cjan

96–98

Nerwa

98–117

Tra­jan

117–138

Hadrian

138–161

Anto­ni­nus Pius

161–180

Marek Aure­liusz

161–167

Lucjusz Werus (jako współ­rzą­dzący)

180–192

Kom­mo­dus

193

Per­ty­naks

193–211

Sep­ty­miusz Sewer

211–217

Kara­kalla

211

Geta (jako współ­rzą­dzący)

217–218

Makry­nus

218–222

Helio­ga­bal

222–235

Alek­san­der Sewer

235–238

Mak­sy­min Trak

238–244

Gor­dian III

244–249

Filip I Arab

249–251

Decjusz

251–253

Tre­bo­nian Gal­lus

253–260

Wale­rian I

253–268

Galien (współ­rzą­dzący)

268–270

Klau­diusz II Gocki

270–275

Aure­lian

275–276

Tacyt

276–282

Pro­bus

282–283

Karus

283–284

Karyn i Nume­rian

284–305

Dio­kle­cjan i Mak­sy­mian (jako współ­rzą­dzący od 286 r.)

293–305

Kon­stan­cjusz i Gale­riusz (młodsi współ­rzą­dzący)

306–337

Kon­stan­tyn I Wielki

337–340

Kon­stan­tyn II

337–350

Kon­stans (współ­rzą­dzący)

337–361

Kon­stan­cjusz II (współ­rzą­dzący)

351–353

Kon­stan­cjusz Gal­lus (współ­rzą­dzący)

355–363

Julian Apo­stata (począt­kowo jako współ­rzą­dzący)

363–364

Jowian

364–375

Walen­ty­nian I

364–378

Walens (współ­rzą­dzący)

375–383

Gra­cjan

379–395

Teo­do­zjusz I Wielki

395–408

Arka­diusz na wscho­dzie

395–423

Hono­riusz na zacho­dzie

408–450

Teo­do­zjusz II na wscho­dzie

425–455

Walen­ty­nian III na zacho­dzie

450–457

Mar­cjan na wscho­dzie

455

Petro­niusz Mak­sy­mus na zacho­dzie

455–457

Awi­tus na zacho­dzie

457–474

Leon I na wscho­dzie

457–461

Majo­rian na zacho­dzie

461–465

Libiusz Sewer na zacho­dzie

467–472

Ante­miusz na zacho­dzie

473–474

Gli­ce­riusz na zacho­dzie

474–491

Zenon na wscho­dzie

475–476

Romu­lus Augu­stu­lus na zacho­dzie

Cesar­stwo bizan­tyń­skie

491–518

Ana­sta­zjusz

518–527

Justyn I

527–565

Justy­nian I Wielki

565–578

Justyn II

574–582

Tybe­riusz II Kon­stan­tyn

582–602

Mau­ry­cjusz

602–610

Fokas

610–641

Hera­kliusz

641

Kon­stan­tyn III

641–668

Kon­stans II

KALENDARIUM

323 p.n.e.

Śmierć Alek­san­dra Wiel­kiego

305 p.n.e.

Seleu­kos I two­rzy impe­rium seleu­kidz­kie.

Lata 80. III w. p.n.e.

Najazd Par­nów na seleu­kidzką pro­win­cję Mar­giana, odparty

264–241 p.n.e.

Pierw­sza wojna punicka (Rzymu z Kar­ta­giną)

ok. 250 p.n.e.

Zbun­to­wani satra­po­wie two­rzą nie­pod­le­głe rządy w seleu­kidz­kich pro­win­cjach Bak­tria i Par­tia.

248–247 p.n.e.

Arsa­kes I docho­dzi do wła­dzy u Par­nów.

239 lub 238 p.n.e.

Arsa­kes I najeż­dża Par­tię i obala jej władcę Andra­go­rasa. Roz­po­czyna pod­bój Hyr­ka­nii i ogła­sza się kró­lem.

ok. 235 p.n.e.

Seleu­kos II ata­kuje Arsa­kesa i prze­grywa.

218–201 p.n.e.

Druga wojna punicka

192–189 p.n.e.

Wojna Rzymu z Seleu­ki­dami za pano­wa­nia Antio­cha III

189 p.n.e.

Rzy­mia­nie gro­mią Antio­cha III w bitwie pod Magne­zją.

187 p.n.e.

Antioch III przy­go­to­wuje wyprawę w celu odzy­ska­nia kon­troli na wscho­dzie impe­rium, lecz umiera przed jej roz­po­czę­ciem.

ok. 158–155 p.n.e.

Król Par­tii Mitry­da­tes I pod­bija Medię.

149–146 p.n.e.

Trze­cia wojna punicka

146 p.n.e.

Kar­ta­gina zrów­nana z zie­mią, Korynt złu­piony przez Rzy­mian

ok. 141 p.n.e.

Armia Mitry­da­tesa I zaj­muje Mezo­po­ta­mię.

133 p.n.e.

Umiera król Per­ga­monu Atta­los III i w testa­men­cie prze­ka­zuje pań­stwo Rzy­mowi. Zamieszki poli­tyczne w Rzy­mie i zabój­stwo try­buna Tybe­riu­sza Sem­pro­niu­sza Grak­cha

130 p.n.e.

Seleu­kida Antioch VII odbija Mezo­po­ta­mię, Babi­lo­nię, Medię i Eli­mais.

129 p.n.e.

Utwo­rze­nie rzym­skiej pro­win­cji Azja. Król Par­tii Fra­ates II poko­nuje Antio­cha VII.

ok. 128/127 p.n.e.

Klę­ska i śmierć Fra­atesa II z rąk Saków i innych noma­dów

ok. 123 p.n.e.

Król Par­tii Arta­ban I śmier­tel­nie raniony przez noma­dów

121 p.n.e.

Gajusz Sem­pro­niusz Grak­chus, brat Tybe­riu­sza, ginie wraz z licz­nymi stron­ni­kami pod­czas poważ­nych zamie­szek w Rzy­mie.

ok. 115 p.n.e.

Pierw­sza wizyta posel­stwa chiń­skiego w Par­tii

104–100 p.n.e.

Gajusz Mariusz bez­pre­ce­den­sowo kon­su­lem przez pięć kolej­nych lat

96, 94 lub 92 p.n.e.

Sulla spo­tyka się z posłem Mitry­da­tesa II w Kapa­do­cji.

91–88 p.n.e.

Wojna Rzy­mian z ital­skimi sprzy­mie­rzeń­cami (

bel­lum sociale

)

88–85 p.n.e.

Pierw­sza wojna mię­dzy kró­lem Pontu Mitry­da­te­sem VI a Rzy­mem

88 p.n.e.

Sulla i jego legiony siłą zaj­mują Rzym. Póź­niej tego roku powraca Mariusz i sztur­muje mia­sto.

83–82 p.n.e.

Druga wojna z Mitry­da­te­sem VI. W woj­nie domo­wej w Ita­lii zwy­cięża Sulla, kon­flikt trwa jed­nak jesz­cze kilka lat, zwłasz­cza w Hisz­pa­nii pod Ser­to­riu­szem.

74–66 p.n.e.

Trze­cia wojna z Mitry­da­te­sem VI

73–71 p.n.e.

Bunt nie­wol­ni­ków pod wodzą Spar­ta­kusa sieje spu­sto­sze­nie w Ita­lii.

72 p.n.e.

Zabój­stwo Ser­to­riu­sza koń­czy wojnę domową w Hisz­pa­nii.

70 p.n.e.

Pierw­szy kon­su­lat Kras­susa i Pom­pe­ju­sza

69 p.n.e.

Lukul­lus gromi króla Arme­nii Tigra­nesa II pod Tigra­no­certą.

67 p.n.e.

Mitry­da­tes VI roz­bija armię zastępcy Lukul­lusa pod Zelą. Pom­pe­jusz otrzy­muje dowódz­two kam­pa­nii prze­ciwko pira­tom.

63–62 p.n.e.

Próba puczu Katy­liny koń­czy się wojną domową w Rzy­mie

ok. 58–57 p.n.e.

Król Par­tii Fra­ates III zamor­do­wany przez spi­skow­ców pod wodzą jego dwóch synów, Mitry­da­tesa III i Oro­desa II. Bra­cia wkrótce zaczy­nają wal­czyć mię­dzy sobą.

55 p.n.e.

Drugi kon­su­lat Kras­susa i Pom­pe­ju­sza. Ten drugi bie­rze komendę nad wszyst­kimi pro­win­cjami hisz­pań­skimi; Kras­sus dostaje Syrię i pod koniec roku wyjeż­dża z Rzymu.

54 p.n.e.

Oro­des II poko­nuje i uśmierca brata. Kras­sus podej­muje eks­pe­dy­cję prze­ciwko niemu i prze­kra­cza Eufrat, roz­bija lokal­nego satrapę i zdo­bywa lub przyj­muje kapi­tu­la­cję kilku miast.

53 p.n.e.

Klę­ska Kras­susa pod Kar­rami w star­ciu z Par­tami pod dowódz­twem Sureny. Kon­sul wkrótce ginie, więk­szość jego armii pole­gła lub dostała się do nie­woli. Jego kwe­stor Kasjusz ucieka do Syrii. Arme­nia wyco­fuje się z wojny i wcho­dzi w sojusz z Par­tią. Surena ska­zany na śmierć przez Oro­desa II. Prze­moc poli­tyczna unie­moż­li­wia wybory w Rzy­mie.

52 p.n.e.

Pom­pe­jusz trzeci raz wybrany na kon­sula, począt­kowo w poje­dynkę. Siłą przy­wraca spo­kój w Rzy­mie. Nie­wiel­kie grupy Par­tów i ich sojusz­ni­ków doko­nują najaz­dów na Syrię.

51–50 p.n.e.

Cyce­ron pro­kon­su­lem Cyli­cji. Jego legiony ście­rają się z oddzia­łami par­tyj­skimi bądź ich sprzy­mie­rzeń­cami. Kasjusz zwy­cięża Par­tów w Syrii.

49–45 p.n.e.

Wojna domowa w Rzy­mie mię­dzy Ceza­rem i wrogą mu koali­cją pod wodzą Pom­pe­ju­sza

44 p.n.e.

Spi­skowcy pod prze­wo­dem Bru­tusa i Kasju­sza mor­dują Cezara.

44–31 p.n.e.

Sze­reg wojen domo­wych w Rzy­mie zakoń­czo­nych poko­na­niem Marka Anto­niu­sza przez Okta­wiana Augu­sta

41 p.n.e.

Anto­niusz i Okta­wian gro­mią Bru­tusa i Kasju­sza pod Filippi.

41–40 p.n.e.

Par­to­wie z rzym­skimi sojusz­ni­kami pod Kwin­tu­sem Labie­nu­sem zaj­mują Syrię i Judeę. Labie­nus wkra­cza do Azji Mniej­szej.

39 p.n.e.

Publiusz Wen­ty­diusz Bas­sus obej­muje dowódz­two w Azji Mniej­szej. Szybko poko­nuje Labie­nusa, który ucieka, lecz zostaje schwy­tany i stra­cony. Wen­ty­diusz poko­nuje Par­tów.

38 p.n.e.

Zwy­cię­stwo Wen­ty­diu­sza nad Par­tami pod górą Gin­da­ros. Śmierć Pako­rusa, ulu­bio­nego syna Oro­desa II. Pod koniec roku Anto­niusz jedzie na wschód. Wen­ty­diusz powraca do Rzymu i święci triumf. Oro­desa II detro­ni­zuje i zabija Fra­ates IV, który wymor­do­wał więk­szość braci, by się zabez­pie­czyć przed poten­cjalną rywa­li­za­cją.

37 p.n.e.

Anto­niusz wraca do Ita­lii na nego­cja­cje z Okta­wia­nem.

36 p.n.e.

Anto­niusz dowo­dzi dużą wyprawą przez Arme­nię do Medii. Po począt­ko­wych suk­ce­sach traci tabor i jest zmu­szony prze­rwać oblę­że­nie. Nie udaje mu się zająć Fra­aspy ani wcią­gnąć Par­tów ani Medów do wal­nej bitwy. Pod­czas odwrotu nie­przy­ja­ciel nęka jego armię i zadaje cięż­kie straty.

34 p.n.e.

Anto­niusz wkra­cza do Arme­nii, obala i więzi jej władcę. Powraca do Alek­san­drii i prze­pro­wa­dza tzw. dona­cje alek­san­dryj­skie przy­zna­jące więk­szość ziem wschod­nich swemu potom­stwu z Kle­opa­trą.

31–30 p.n.e.

Roz­łam mię­dzy Anto­niu­szem i Okta­wia­nem dopro­wa­dza do kolej­nej wojny domo­wej, w któ­rej ten drugi zwy­cięża pod Akcjum. Anto­niusz i Kle­opa­tra popeł­niają samo­bój­stwo.

ok. 31 p.n.e.

Fra­ates IV, zaata­ko­wany przez Tyry­da­tesa, zdo­łał go poko­nać. Napast­nik szuka azylu w Rzy­mie i zostaje przy­jęty przez Augu­sta.

ok. 26–25 p.n.e.

Tyry­da­tes kolejny raz pró­buje oba­lić Fra­atesa IV. Bije wła­sne monety w Seleu­cji, na któ­rych nazywa się „przy­ja­cie­lem Rzymu”, osta­tecz­nie jed­nak ponosi klę­skę.

20 p.n.e.

August odwie­dza Syrię. Per­trak­ta­cje z Par­tami owo­cują dekla­ra­cją pokoju. W jego ramach Par­to­wie zga­dzają się zwol­nić rzym­skich jeń­ców wraz ze zdo­by­tymi sztan­da­rami. Wśród darów prze­ka­za­nych Fra­ate­sowi IV (wtedy lub póź­niej) zna­la­zła się nie­wol­nica Musa, która zostaje jego fawo­rytą, a potem żoną.

19 p.n.e.

Roz­po­czę­cie budowy (lub prze­róbki ist­nie­ją­cego) Łuku Par­tyj­skiego dla uczcze­nia „zwy­cię­stwa” Augu­sta nad Par­tami

11–10 p.n.e.

Fra­ates IV odsyła nie­któ­rych synów z rodzi­nami do Rzymu.

2 p.n.e.

Śmierć (a może mor­der­stwo) Fra­atesa IV. Syn Musy Fra­ata­kes zostaje kró­lem kró­lów; matka ofi­cjal­nie anga­żuje się w rzą­dze­nie, a jej podo­bi­zna poja­wia się na mone­tach.

1 n.e.

Kon­se­kra­cja świą­tyni Marsa Ultora na forum Augu­sta i trium­falne umiesz­cze­nie w niej zwró­co­nych przez Par­tów sztan­da­rów legio­no­wych. Gajusz Cezar obej­muje dowódz­two nad­zwy­czaj­nej eks­pe­dy­cji wschod­niej.

2

Spo­tka­nie Gaju­sza z Fra­ata­ke­sem nad Eufra­tem i potwier­dze­nie pokoju

3–4

Inter­wen­cja Gaju­sza Cezara w Arme­nii. Wódz odnosi ranę, od któ­rej wkrótce umiera.

4

Fra­ata­kes i Musa tracą wła­dzę i ucie­kają na zie­mie rzym­skie.

8

Fak­cje par­tyj­skich nobi­lów ape­lują do Augu­sta, aby przy­słał im Wono­nesa I, syna Fra­atesa IV. Wygnany król wraca do ojczy­zny, wkłada koronę króla kró­lów i poko­nuje Arta­bana II.

12

Arta­ban II powraca i detro­ni­zuje nie­po­pu­lar­nego już Wono­nesa I, który rej­te­ruje do Rzymu.

19

Napię­cie w związku z Arme­nią. Nad­zwy­czajna eks­pe­dy­cja Ger­ma­nika na wschód. Wono­nes usi­łuje wyrwać się spod rzym­skiej kura­teli, ale ginie. Umiera też Ger­ma­nik.

35

Inter­wen­cja Arta­bana II w Arme­nii. Część par­tyj­skich nobi­lów zwraca się do Tybe­riu­sza o przy­sła­nie innego syna Fra­atesa IV. Pierw­szy wybrany umiera, nim zdą­żył tam doje­chać. Na jego miej­sce zostaje wyeks­pe­dio­wany Tyry­da­tes II, eskor­to­wany do gra­nicy przez namiest­nika Syrii Wite­liu­sza.

36

Tyry­da­tes II prze­pę­dza Arta­bana II, lecz zraża do sie­bie wielu stron­ni­ków, dzięki czemu wygna­niec może wró­cić i odpła­cić pięk­nym za nadobne. Wite­liusz i Arta­ban II spo­ty­kają się nad Eufra­tem i pro­lon­gują pokój mię­dzy Rzy­mem i Par­tią.

ok. 40–51

Podział Par­tii i wojny domowe

43

Klau­diusz doko­nuje inwa­zji na Bry­ta­nię.

52–53

Wono­nes II najeż­dża Arme­nię, aby osa­dzić tam na tro­nie swego brata Tyry­da­tesa.

55

Kor­bu­lon obej­muje dowódz­two na wscho­dzie.

58

Najazd Kor­bu­lona na Arme­nię i usu­nię­cie Tyry­da­tesa

59

Kor­bu­lon zdo­bywa Tigra­no­certę.

60

Rzy­mia­nie wpro­wa­dzają Tigra­nesa na tron armeń­ski.

61

Tigra­nes najeż­dża Adia­bene. Jego brat Wono­nes II zagraża Syrii.

62

Lucjusz Ceze­niusz Petus otrzy­muje dowódz­two w Kapa­do­cji i wkra­cza do Arme­nii, gdzie ponosi porażkę pod Ran­deją. Kon­flikt koń­czy się na dro­dze per­trak­ta­cji.

66

Tigra­nes udaje się do Rzymu, gdzie Neron koro­nuje go na króla Arme­nii.

66–74

Powsta­nie żydow­skie w Judei

68–69

Wojna domowa w Rzy­mie – „rok czte­rech cesa­rzy”. Galba, Oton i Wite­liusz kolejno i na krótko przej­mują wła­dzę, lecz osta­tecz­nym zwy­cięzcą zostaje Wespa­zjan.

72

Namiest­nik Syrii Petus anek­tuje Kapa­do­cję.

ok. 75

Ala­no­wie napa­dają na tery­to­rium Par­tów. Wono­nes II prosi Rzym o wspar­cie, lecz spo­tyka się z odmową.

101–102

Pierw­sza wojna dacka Tra­jana

105–106

Druga wojna dacka Tra­jana

ok. 110–113

Pli­niusz Młod­szy zarządcą Bity­nii

114–117

Wojna Tra­jana z Par­tami. Rzy­mia­nie zaj­mują Arme­nię i wkra­czają do Medii i Mezo­po­ta­mii. Kte­zy­fon upada, lecz na więk­szo­ści zdo­by­tych ziem wybu­cha powszechna rebe­lia.

115–117

Bunt popu­la­cji żydow­skiej w Egip­cie, Cyre­najce i na Cyprze

117

Hadrian obej­muje tron po śmierci Tra­jana i porzuca nie­mal wszyst­kie pod­bite tery­to­ria.

131 –135

Powsta­nie Bar Kochby w Judei

151

Wolo­ga­zes IV (król Par­tii) pod­po­rząd­ko­wuje Cha­ra­cene.

161

Wolo­ga­zes IV mia­nuje króla Arme­nii. Tar­cia z Rzy­mem dopro­wa­dzają do najaz­dów Par­tów na Kapa­do­cję i Syrię.

162–166

Nomi­na­cja Lucju­sza Werusa na głów­no­do­wo­dzą­cego w woj­nie par­tyj­skiej. Armie rzym­skie nacie­rają na zie­mie Par­tów i zdo­by­wają Seleu­cję i Kte­zy­fon. Anek­to­wana zostaje część tery­to­rium Mezo­po­ta­mii i Rzy­mia­nie narzu­cają pokój na swo­ich warun­kach. Za powra­ca­ją­cym woj­skiem idzie zaraza, co skut­kuje sze­re­giem śmier­cio­no­śnych epi­de­mii.

194–195

Pierw­sza kam­pa­nia wschod­nia Sep­ty­miu­sza Sewera. Po jego odej­ściu do kontr­ataku rusza Wolo­ga­zes V.

197–202

Druga kam­pa­nia wschod­nia Sep­ty­miu­sza Sewera. Rzy­mia­nie raz jesz­cze ata­kują mia­sta kró­lew­skie i zaj­mują Kte­zy­fon. Utwo­rze­nie nowej pro­win­cji Mezo­po­ta­mia.

208–213

Wojna domowa w Par­tii

215–217

Kara­kalla roz­po­czyna wojnę z Par­tami.

217–218

Mor­der­stwo Kara­kalli. Tron przej­muje Makry­nus i kon­ty­nu­uje dzia­ła­nia w Par­tii, lecz bez powo­dze­nia, i koń­czy wojnę ustęp­stwami. Ginie, a cesa­rzem zostaje obwo­łany Helio­ga­bal.

224

Arda­szir I poko­nuje par­tyj­skiego króla kró­lów Arta­bana IV i zakłada dyna­stię Sasa­ni­dów.

226

Arda­szir I wkłada koronę króla kró­lów w Kte­zy­fo­nie.

227–230

Arda­szir I doko­nuje sze­regu najaz­dów na rzym­skie pro­win­cje i osta­tecz­nie zaj­muje więk­szość Mezo­po­ta­mii.

231–232

Alek­san­der Sewer wojuje z Arda­szi­rem, co prawda ze zmien­nym szczę­ściem, odtrą­bia jed­nak suk­ces i powraca do Rzymu.

235–237

Nowe najazdy Par­tów na tery­to­ria rzym­skie

239

Atak Sasa­ni­dów na Dura Euro­pos

ok. 240–241

Sza­pur I następcą Arda­szira I. Zdo­bywa Hatrę i podej­muje ataki na zie­mie rzym­skie.

242–244

Gor­dian III pro­wa­dzi eks­pe­dy­cję prze­ciwko Per­som. Po począt­ko­wych suk­ce­sach nie osiąga zbyt wiele i umiera. Cesa­rzem zostaje Filip i wypłaca Sza­pu­rowi okup za zawar­cie pokoju.

252

Napię­cie w kwe­stii Arme­nii. Sza­pur I wzna­wia najazdy na rzym­skie pro­win­cje i łupi wiele miast, w tym Antio­chię.

254

Sza­pur I zdo­bywa Nisi­bis.

256

Per­so­wie oble­gają i zaj­mują Dura Euro­pos.

258

Sep­ty­miusz Ode­nat z Pal­myry zostaje kon­su­lem.

260

Wale­rian pro­wa­dzi walną wyprawę prze­ciwko Per­som, ponosi jed­nak klę­skę i resztę życia spę­dza w nie­woli. Sza­pur I najeż­dża zie­mie rzym­skie.

261

Ode­nat otrzy­muje dowódz­two nad­zwy­czajne.

262

Ode­nat zwy­cięża Per­sów i zapusz­cza się pra­wie pod Kte­zy­fon.

ok. 266

Kolejny wypad Ode­nata na Kte­zy­fon

ok. 266–267

Ode­nat ginie zamor­do­wany. Dowódz­two przej­muje Zeno­bia w imie­niu ich syna Sep­ty­miu­sza Wabal­la­tusa.

269–270

Woj­ska Zeno­bii opa­no­wują więk­szość rzym­skiego wschodu, w tym Egipt.

271

Wabal­la­tus ofi­cjal­nie ogło­szony cesa­rzem

272

Aure­lian ata­kuje i poko­nuje reżim Zeno­bii.

ok. 272

Śmierć Sza­pura I

273

Bunt w Pal­my­rze, szybko stłu­miony przez Rzy­mian

282–283

Karus najeż­dża Per­sję, gdzie rządy spra­wuje Bah­ram II. Moż­liwe, że zdo­był Kte­zy­fon, umiera jed­nak (bądź zostaje zamor­do­wany) i kam­pa­nia spełza na niczym.

296

Król per­ski Narses inter­we­niuje w Arme­nii i obala jej władcę.

297

Cesarz Gale­riusz wysłany prze­ciwko Sasa­ni­dom ponosi porażkę w Mezo­po­ta­mii.

298

Gale­riusz poko­nuje Narsesa w Arme­nii i przej­muje jego harem.

299

Kon­flikt zakoń­czony trak­ta­tem na warun­kach bar­dzo korzyst­nych dla Rzymu

ok. 336

Napię­cie i star­cia na wschod­nich rubie­żach. Kon­stan­tyn szy­kuje wielką eks­pe­dy­cję prze­ciwko Per­som.

337

Śmierć Kon­stan­tyna i prze­chwy­ce­nie wła­dzy przez jego synów

ok. 337–338

Nie­udana próba zaję­cia Nisi­bis przez Sasa­ni­dów

ok. 339

Kam­pa­nia Kon­stan­cju­sza II prze­ciwko Per­som

ok. 343

Kon­stan­cjusz II ata­kuje tery­to­rium Per­sji.

344

Nie­roz­strzy­gnięta bitwa pod Sin­garą

346

Kolejna nie­udana próba zaję­cia Nisi­bis przez Sasa­ni­dów

353–358

Chwiejny pokój mię­dzy impe­riami

359

Sza­pur II najeż­dża zie­mie rzym­skie, oblega i zdo­bywa Amidę.

360

Nowa wyprawa Sza­pura II, zdo­by­cie Sin­gary i Bez­abde. Kon­stan­cjusz II kontr­ata­kuje, lecz z mier­nym skut­kiem.

361

Julian ogła­sza się cesa­rzem, przez co Kon­stan­cjusz II zmu­szony jest wstrzy­mać się od dal­szej ofen­sywy prze­ciwko Sasa­ni­dom.

363

Julian wkra­cza do Per­sji i dociera do Kte­zy­fonu, nie pró­buje jed­nak zało­żyć oblę­że­nia i roz­po­czyna odwrót, lecz ginie w potyczce. Na tron wstę­puje Jowian i nego­cjuje trak­tat poko­jowy korzystny dla Per­sów.

ok. 367–370

Okres napięć mię­dzy impe­riami

ok. 376

Kró­lowa Mawia ata­kuje zie­mie rzym­skie, póki nie zostaje zawarty pokój.

381–387

Czas napięć i utar­czek. Po dłu­gich per­trak­ta­cjach nastaje pokój oku­piony podzia­łem Arme­nii.

395

Watahy Hunów napa­dają na tery­to­ria rzym­skie i per­skie.

410

Rzym złu­piony przez Gotów

420–421

Kolejny kon­flikt rzym­sko-per­ski

429

Wan­da­lo­wie prze­pra­wiają się do Afryki i w kolej­nych latach opa­no­wują tam­tej­sze pro­win­cje Rzymu.

440–441

Kolejny kon­flikt rzym­sko-per­ski

445

Złu­pie­nie Rzymu przez Wan­da­lów

ok. 469

Peroz poko­nany przez Hefta­li­tów (Bia­łych Hunów)

ok. 484

Huno­wie ponow­nie zadają klę­skę i śmierć Pero­zowi.

502

Kawad I napada na rzym­ską Arme­nię i Mezo­po­ta­mię.

503

Kawad I zdo­bywa Amidę. Rzy­mia­nom nie udaje się zająć Nisi­bis. Sasa­ni­dzi pusto­szą zie­mie rzym­skie i nakła­dają haracz na mia­sta.

504

Rzy­mia­nie wyne­go­cjo­wują kapi­tu­la­cję Amidy.

506

Zawar­cie ogól­nego pokoju

513

Rebe­lia w per­skiej czę­ści Arme­nii

ok. 519

Arab­ski wódz sprzy­mie­rzony z Sasa­ni­dami napada na tery­to­rium rzym­skie.

521–522

Król Lazyki ucieka do Rzy­mian.

524–525

Król Ibe­rii kau­ka­skiej zwraca się do Justyna o pomoc prze­ciwko Sasa­ni­dom.

ok. 525

Nie­sku­teczne nego­cja­cje o adop­cję Cho­sro­esa I przez Justyna

526

Wybuch wojny rzym­sko-per­skiej. Rzy­mia­nie ata­kują per­ską Arme­nię.

527

Dzia­ła­nia rzym­skie ze zmien­nym szczę­ściem. Nie­udana próba zdo­by­cia Nisi­bis

528

Cięż­kie walki, Rzy­mia­nie kil­ka­krot­nie pobici

529

Kon­flikt trwa, wza­jemne ataki i kontr­ataki.

530

Beli­za­riusz zwy­cięża w zacię­tej bitwie pod Darą.

531

Per­so­wie zapusz­czają się na tery­to­rium rzym­skie. Beli­za­riusz odpiera atak i ściga ucho­dzą­cych, lecz póź­niej zostaje pobity pod Cal­li­ni­cum i Justy­nian odbiera mu dowódz­two.

532

Dłu­gie nego­cja­cje koń­czą się zawar­ciem wie­czy­stego pokoju.

538

Pierw­sze zetknię­cie Rzy­mian z Awa­rami

540

Cho­sroes I pro­wa­dzi wielką eks­pe­dy­cję na tereny rzym­skiej Syrii i łupi Antio­chię.

541

Rzy­mia­nie napa­dają na zie­mie per­skie, lecz bez więk­szych suk­ce­sów. Wybuch i szyb­kie roz­prze­strze­nia­nie się zarazy justy­niań­skiej

542

Nowa kam­pa­nia Cho­sro­esa I na tere­nach rzym­skich

543

Kolejny najazd Cho­sro­esa I. Kró­lowi nie udaje się zaję­cie Edessy, lecz przed odwro­tem wymu­sza okup.

545

Usta­le­nie pię­cio­let­niego rozejmu

547–549

Wojna w Lazyce z udzia­łem Rzy­mian i Per­sów, jed­nak bez peł­nego wzno­wie­nia kon­fliktu w innych regio­nach

551

Prze­dłu­że­nie rozejmu, jed­nak walki w Lazyce cią­gną się jesz­cze przez dzie­sięć lat.

ok. 552

Mnisi prze­my­cają jedwab­niki do impe­rium rzym­skiego.

562

Zawar­cie pokoju rzym­sko-per­skiego na pięć­dzie­siąt lat

ok. 568

Do Kon­stan­ty­no­pola przy­bywa posel­stwo zachod­nich Tur­ku­tów z kaga­natu Muhan-chana. Lud ten staje się poważną siłą na gra­nicy Per­sji.

569

Justyn II odma­wia zapła­ce­nia Per­som kolej­nej raty daniny uzgod­nio­nej w trak­ta­cie.

ok. 570

Wojna Cho­sro­esa I z zachod­nimi Tur­ku­tami. Naro­dziny Maho­meta (nie­wy­klu­czona jest data wcze­śniej­sza).

571

Bunt w per­skiej Arme­nii

572

Justyn II wsz­czyna otwarte dzia­ła­nia wojenne prze­ciwko Per­sji.

573

Per­so­wie zdo­by­wają Darę. Justyn II doznaje zała­ma­nia psy­chicz­nego.

574

Zawie­sze­nie broni mię­dzy Rzy­mem i Per­sją, począt­kowo na rok, póź­niej prze­dłu­żone na cztery lata, nie­obej­mu­jące jed­nak Arme­nii

576

Poważna klę­ska Cho­sro­esa I w Arme­nii

578

Sta­ra­nia o prze­obra­że­nie rozejmu w trak­tat poko­jowy zawo­dzą. Wojna roz­pala się na nowo w Mezo­po­ta­mii. Obie strony wraz z sojusz­ni­kami ata­kują się nawza­jem.

586

Awa­ro­wie oble­gają Salo­niki.

589–590

Bunt per­skiego wodza Bah­rama Czo­bina prze­ciwko Cho­sro­esowi II. Król chroni się na zie­miach rzym­skich. Mau­ry­cjusz udziela mu wspar­cia mili­tar­nego, by mógł odzy­skać wła­dzę.

591

Upo­raw­szy się z bun­tow­ni­kiem, Cho­sroes II uzgad­nia z Mau­ry­cju­szem warunki pokoju i koń­czy wie­lo­let­nią wojnę.

ok. 595–601

Cho­sroes II zmaga się z bun­tem byłego sprzy­mie­rzeńca i w końcu zwy­cięża.

602

Mord na Mau­ry­cju­szu i jego rodzi­nie. Na tron wstę­puje Fokas.

603

Cho­sroes II roz­po­czyna nową wojnę z Rzy­mia­nami.

604

Per­so­wie zdo­by­wają Darę i wygry­wają bitwy w Arme­nii.

605

Kolejne per­skie zwy­cię­stwa

607

Suk­cesy Per­sów w Arme­nii

608

Hera­kliusz pod­nosi bunt prze­ciwko Foka­sowi.

609

Nowe per­skie zwy­cię­stwa. Woj­ska Hera­kliu­sza zaj­mują Egipt.

610

Hera­kliusz zdo­bywa Kon­stan­ty­no­pol. Egze­ku­cja Fokasa. Per­so­wie zaj­mują Antio­chię. Maho­met roz­po­czyna naucza­nie w Mekce.

611

Per­so­wie zaj­mują Ceza­reę w Azji Mniej­szej.

613

Hera­kliusz sta­wia czoło Per­som i ponosi klę­skę. Upa­dek Damaszku

614

Per­so­wie zdo­by­wają Jero­zo­limę.

615

Per­so­wie docie­rają nad Bos­for. Senat rzym­ski śle do Cho­sro­esa II list z prośbą o per­trak­ta­cje, spo­tyka się jed­nak z odmową.

616–617

Kolejne per­skie suk­cesy

619

Per­so­wie zaj­mują Egipt i zdo­by­wają Alek­san­drię.

622

Hera­kliusz podej­muje nie­wielką ofen­sywę w Azji Mniej­szej i zwy­cięża. Maho­met i jego ucznio­wie wygnani z Mekki udają się do Medyny.

623

Hera­kliusz o włos unika zasadzki pod­czas nego­cja­cji z Awa­rami, doga­duje się jed­nak z nimi i kupuje pokój.

624

Hera­kliusz wyru­sza z więk­szymi siłami przez Arme­nię do Atro­pa­tene i nisz­czy świą­ty­nię ognia w Tebar­mais.

624–625

Hera­kliusz zimuje w Kau­ka­zie. Per­so­wie per­trak­tują z Tur­ku­tami.

625

Hera­kliusz roz­wija ofen­sywę w Per­sji. Poko­nuje kolejno trzy armie sasa­nidz­kie.

626

Hera­kliusz wyco­fuje się na zie­mie rzym­skie. Silne natar­cie per­skie w kie­runku Bos­foru w koor­dy­na­cji z ata­kiem Awa­rów na Kon­stan­ty­no­pol. Po nie­uda­nym oblę­że­niu mia­sta Awa­ro­wie się wyco­fują. Tur­ku­to­wie zaczy­nają ata­ko­wać Per­sów.

627

Hera­kliusz wyru­sza z Lazyki na nową wielką ofen­sywę i spo­tyka się z armią tur­kucką pro­wa­dzoną przez chana. Rzym­sko-tur­kucki sojusz przy­pie­czę­to­wany. Oblę­że­nie Tbi­lisi

627–628

Pod koniec 627 r. Hera­kliusz gromi armię per­ską i masze­ruje na Kte­zy­fon. Cho­sroes II wyco­fuje się, traci wła­dzę w wyniku prze­wrotu pała­co­wego. Koronę przej­muje Kawad II i roz­po­czyna nego­cja­cje poko­jowe.

629

Oddział rzym­ski roz­bija watahę arab­skich muzuł­ma­nów.

629–630

Bunt Szar­ba­raza prze­ciwko Kawa­dowi II, wspie­rany przez Rzy­mian. Jego rządy nie potrwały długo, lecz pokój z Rzy­mianami zostaje utrwa­lony i woj­ska per­skie wyco­fują się z oku­po­wa­nych ziem.

630

Hera­kliusz odwozi frag­ment praw­dzi­wego krzyża oraz inne reli­kwie do Jero­zo­limy. Maho­met z wyznaw­cami zaj­mują Mekkę; liczne mia­sta prze­cho­dzą na jego stronę bądź zostają zdo­byte.

ok. 632

Śmierć Maho­meta

632–633

Coraz częst­sze najazdy Ara­bów na zie­mie rzym­skie. Hera­kliusz zarzą­dza prze­rzu­ce­nie sił wyco­fa­nych z Afryki na rubież wschod­nią, ale lokalne wła­dze odma­wiają wyko­na­nia roz­kazu.

634

Maho­me­ta­nie doko­nują napa­dów na tery­to­ria rzym­skie i per­skie.

636

Ara­bo­wie gro­mią Rzy­mian w bitwie nad Jar­mu­kiem.

638

Maho­me­ta­nie roz­bi­jają armię sasa­nidzką pod Kadi­sijją. Jero­zo­lima pod­daje się Ara­bom.

640–642

Ara­bo­wie opa­no­wują Egipt i zdo­by­wają Alek­san­drię.

641

Najazd arab­ski na Ceza­reę Nad­mor­ską. Inne siły zaj­mują Try­po­li­ta­nię w pół­noc­nej Afryce.

645

Rzym­ska flota usi­łuje odbić Alek­san­drię, lecz zostaje odparta.

ok. 650–653

Nie dając sobie rady z arab­skimi najaz­dami z Syrii, Kon­stans II płaci okup za ich zaprze­sta­nie.

651

Jez­de­gerd III ginie w woj­nie domo­wej.

654

Flota arab­ska ata­kuje Kon­stan­ty­no­pol.

656–661

Wewnętrzne spory dopro­wa­dzają do wybu­chu wojny domo­wej mię­dzy muzuł­ma­nami.

663

Ara­bo­wie najeż­dżają Azję Mniej­szą.

665–666

Poważny najazd arab­ski na rzym­ską Afrykę wyrzą­dza duże szkody i zmu­sza Rzy­mian do pła­ce­nia daniny. Zawarty pokój nie trwa długo i w ciągu następ­nych dzie­się­cio­leci Ara­bo­wie zaj­mują resztę pro­win­cji afry­kań­skich.

711

Inwa­zja arab­ska na Hisz­pa­nię

SPIS MAP

Repu­blika rzym­ska ok. 60 p.n.e.

Regiony impe­rium par­tyj­skiego i sąsied­nie kró­le­stwa

Pasma gór­skie środ­ko­wej i zachod­niej Azji oraz impe­rium par­tyj­sko-per­skie

Par­tia za pano­wa­nia Mitry­da­tesa I, ok. 165/164–132 p.n.e.

Par­tia i kró­le­stwa zależne na początku I w. p.n.e.

Bli­skow­schod­nie pro­win­cje i kró­le­stwa ok. 54 p.n.e. oraz trasa mar­szu Kras­susa na Karry

Wyprawa Anto­niu­sza do Medii

Impe­rium rzym­skie za cza­sów Augu­sta i jego następ­ców

Arme­nia w cza­sie kam­pa­nii Kor­bu­lona

Par­tia w 114 p.n.e.

Kam­pa­nia par­tyj­ska Werusa

Pod­boje Sza­pura I

Pal­myra i pogra­ni­cze ok. 250–275

Tetrar­chia i pro­win­cje rzym­skie w IV w.

Mezo­po­ta­mia i Arme­nia pod koniec IV w.

Sasa­nidz­kie mury gra­niczne i praw­do­po­dobne bazy polowe

Bitwa pod Darą ok. 530

Naj­więk­szy zasięg impe­rium Sasa­ni­dów i wojny Cho­sro­esa II

Arme­nia i sąsied­nie kró­le­stwa kau­ka­skie ok. 600

Pod­boje arab­skie z przy­bli­żo­nymi datami

PRZEDMOWA

Jestem pasjo­na­tem histo­rii. Nie­trudno u mnie o eks­cy­ta­cję nie­mal każ­dym okre­sem i tema­tem, ale szcze­gólny pociąg czu­łem zawsze do Rzy­mian – o czym wie każdy, komu nie są obce moje prace. Pod pew­nym wzglę­dem jest to kolejna o nich książka, ponie­waż w ich dzie­jach tyle jest do odkry­cia i zro­zu­mie­nia, poskła­da­nia w całość z zacho­wa­nej lite­ra­tury i frag­men­tów tek­stów, inskryp­cji, monet i zna­le­zisk arche­olo­gicz­nych z tej nie­sa­mo­wi­tej epoki. Stu­dio­wa­łem histo­rię Rzymu całe doro­słe życie i na­dal się uczę – nie tylko dla­tego, że cią­gle docho­dzą nowe odkry­cia.

Jest to też książka o innym impe­rium: Par­tów, a póź­niej Per­sów sasa­nidz­kich. Tu dla odmiany część ich dzie­jów można opo­wie­dzieć z innego punktu widze­nia niż źró­dła rzym­skie. Par­to­wie poja­wiają się w III wieku p.n.e. i two­rzą wiel­kie kró­le­stwo obej­mu­jące dzi­siej­szy Iran, Irak, więk­szość Syrii, w pew­nych okre­sach też część Afga­ni­stanu, Turk­me­ni­stanu, Azer­bej­dżanu i Gru­zji, mające rów­nież wpływy poza gra­ni­cami, szcze­gól­nie na Pół­wy­spie Arab­skim. Przez ponad trzy stu­le­cia Par­to­wie byli sąsia­dami i rywa­lami Rzymu, a potem, gdy w 224 roku n.e. upa­dła ich ostat­nia dyna­stia, ich miej­sce zajęli Sasa­ni­dzi, któ­rzy przez następne cztery wieki wła­dali prak­tycz­nie tym samym impe­rium. Ani Par­to­wie, ani Per­so­wie ni­gdy nie zostali pod­bici przez Rzy­mian, za to jedni i dru­dzy zada­wali dru­zgo­cące klę­ski rzym­skim armiom i eks­pe­dy­cjom.

Cho­ciaż przed­sta­wiam tu histo­rię rywa­li­za­cji mię­dzy dwoma impe­riami, która czę­sto pro­wa­dziła do wojen, jest to jed­nak zara­zem opo­wieść o ich poko­jo­wej koeg­zy­sten­cji. U szczytu potęgi cesar­stwo rzym­skie dalece prze­wyż­szało pań­stwo par­tyj­sko-per­skie nie tylko pod wzglę­dem zasięgu tery­to­rial­nego, lecz także popu­la­cji i bogac­twa. Jed­nakże to wschod­nie impe­rium prze­ra­stało każdy z pobli­skich ludów i kró­lestw co naj­mniej o rząd wiel­ko­ści. Jedy­nym wyjąt­kiem były Chiny, zbyt jed­nak odle­głe od Par­tii-Per­sji, nie mówiąc już o Rzy­mie, na jakie­kol­wiek liczące się inte­rak­cje. Pań­stwo Par­tów i Per­sów było też bar­dziej wyra­fi­no­wane od sąsia­dów w kate­go­riach admi­ni­stra­cji, gospo­darki i spraw­no­ści mili­tar­nej. Rzy­mia­nie dość wcze­śnie się zorien­to­wali, że Par­tów należy trak­to­wać ina­czej niż inne ludy i w rezul­ta­cie darzyli ich więk­szym sza­cun­kiem. Tak samo dzia­łało to w drugą stronę.

Przez ponad sie­dem wie­ków kon­ku­ru­jące impe­ria egzy­sto­wały rów­no­le­gle i dla­tego ważne jest, aby rozu­mieć bieg wyda­rzeń z punktu widze­nia ich obu. Rów­nie istotna jest rola wszyst­kich innych państw wessa­nych w wir tej rywa­li­za­cji. Wszy­scy byli w niej aktyw­nymi gra­czami; nawet poli­tyczne drob­no­ustroje czę­sto usil­nie sta­rały się wycią­gnąć ze współ­za­wod­nic­twa mocarstw jak naj­więk­sze korzy­ści dla sie­bie. Mimo całej swej potęgi ani Rzy­mia­nie, ani Par­to­wie, ani Sasa­ni­dzi nie mieli peł­nej kon­troli nad sprzy­mie­rzeń­cami, nie mówiąc o innych przy­wód­cach i gru­pach bar­dziej odda­lo­nych od ich gra­nic.

Sie­dem stu­leci to spory kawał czasu. Jeżeli przy­jąć, że jed­nemu poko­le­niu odpo­wiada trzy­dzie­ści lat, to od pierw­szego zetknię­cia się Rzy­mian i Par­tów do nagłego upadku impe­rium Sasa­ni­dów i skur­cze­nia się rzym­skiej potęgi w obli­czu arab­skiej eks­pan­sji prze­wi­nęło się dwa­dzie­ścia kilka gene­ra­cji. Cof­nąw­szy się o podobny okres od dnia dzi­siej­szego, wylą­do­wa­li­by­śmy w świe­cie śre­dnio­wie­cza, i to zanim jesz­cze spu­sto­szyła go czarna śmierć. Jak z tego wynika, nie da się w jed­nej książce szcze­gó­łowo zre­la­cjo­no­wać wszyst­kiego, co zaszło na prze­strzeni sied­miu­set lat, ani nawet wszyst­kich inte­rak­cji na styku obu impe­riów. Cza­sem trzeba coś stre­ścić, cza­sem upro­ścić – chyba że dany temat jest istotny dla naszego zro­zu­mie­nia. Gene­ral­nie pomi­ną­łem imiona i nazwy miejsc, jak rów­nież ter­miny tech­niczne wszę­dzie tam, gdzie nie miały zasad­ni­czego zna­cze­nia. Prace wymie­nione w przy­pi­sach pomogą zain­te­re­so­wa­nemu czy­tel­ni­kowi zgłę­bić nie­które kwe­stie bar­dziej szcze­gó­łowo czy też dowie­dzieć się wię­cej o struk­tu­rach rzym­skiej i par­tyj­sko-per­skiej armii oraz pań­stwo­wo­ści.

Zale­żało mi, by podać treść na tyle pro­sto i jasno, na ile to moż­liwe bez szkody dla zro­zu­mie­nia biegu i przy­czyn wyda­rzeń. Sta­ra­łem się tu objąć mak­sy­mal­nie dużo mate­riału, zara­zem poświę­ca­jąc wię­cej miej­sca i uwagi pew­nym co istot­niej­szym zaszło­ściom. Nar­ra­cja histo­ryczna to ważna rzecz, choć może nie­modna w krę­gach aka­de­mic­kich. Wszel­kie tezy, teo­rie czy wizje naukowe mają wszak sens tylko wtedy, gdy są kom­pa­ty­bilne z dostęp­nymi dowo­dami histo­rycz­nymi, kształ­tu­ją­cymi naj­bar­dziej praw­do­po­dobną wer­sję wyda­rzeń. Tego spraw­dzianu wiele ele­gancko wywie­dzio­nych hipo­tez nie prze­cho­dzi – i wła­śnie dla­tego mało kto z ich zwo­len­ni­ków chce go sto­so­wać. Tylko wtedy, gdy histo­ria jest w pełni zro­zu­miana, warto szu­kać w niej lek­cji. Aby zro­zu­mieć ten jej frag­ment – jak zresztą dowolny inny epi­zod w dzie­jach ludz­ko­ści – trzeba sta­rać się ujrzeć ją oczyma ludzi, zarówno jed­no­stek, jak i grup, któ­rzy ode­grali jakąś rolę w tym, co się działo.

Na następ­nych stro­ni­cach wiele miej­sca zajmą dzia­ła­nia wojenne. Rzy­mia­nie i Par­to­wie oraz Sasa­ni­dzi o wiele wię­cej czasu prze­żyli w pokoju, niż woju­jąc mię­dzy sobą, ale tak już jest, że źró­dła znacz­nie czę­ściej i szcze­gó­ło­wiej mówią nam o wiel­kich, dra­ma­tycz­nych wyda­rze­niach, zatem także o woj­nach, niż o cza­sach spo­koj­nych, kiedy nie docho­dzi do poru­sza­ją­cych, strasz­nych czy­nów. Oczy­wi­ście kam­pa­nii i dłuż­szych wojen w inte­re­su­ją­cym nas miej­scu i cza­sie nie bra­ko­wało, jed­na­ko­woż żadne z impe­riów – z moż­li­wymi nie­licz­nymi wyjąt­kami – ni­gdy nie rzu­ciło całych swo­ich zaso­bów do walki z rywa­lem na śmierć i życie. Ście­rały się wie­lo­krot­nie, zawsze jed­nak z nasta­wie­niem, że po zakoń­cze­niu kon­fliktu prze­ciw­nik na­dal będzie ist­niał. W prze­szło­ści zwłasz­cza Rzy­mia­nie wyka­zy­wali skłon­ność do upar­tej kon­ty­nu­acji wojny, dopóki nie­przy­ja­ciel nie zosta­nie wchło­nięty lub per­ma­nent­nie zneu­tra­li­zo­wany, zamie­nia­jąc się w lojal­nego sprzy­mie­rzeńca bądź zni­ka­jąc ze sceny jako byt poli­tyczny. To się nie stało z Par­tią ani Per­sją i nie ma też oznak, że Rzy­mia­nie kie­dy­kol­wiek usi­ło­wali do tego dopro­wa­dzić. Nie zna­czy to, że obie strony nie wal­czyły z ogromną deter­mi­na­cją. Zwy­cię­stwo zawsze było ważne, jed­nak ambi­cje co do jego zna­cze­nia nie się­gały poziomu total­nej i trwa­łej klę­ski prze­ciw­nika. W tych woj­nach ude­rza ich ogra­ni­czony cha­rak­ter – tak pod wzglę­dem skali i czasu trwa­nia, jak i kon­se­kwen­cji.

Na Zacho­dzie według aktu­al­nej ten­den­cji wojna ma być roz­strzy­ga­jąca. Po czę­ści wynika to z coraz mniej­szego zmi­li­ta­ry­zo­wa­nia spo­łecz­no­ści, tak że mało który komen­ta­tor i nawet przy­wódca zdaje się orien­to­wać, co woj­sko i siła mili­tarna mogą, a czego nie mogą osią­gnąć. W jesz­cze więk­szym stop­niu przy­czy­nia się do tego nie­usta­jąca fascy­na­cja XX-wiecz­nymi woj­nami świa­to­wymi, zwłasz­cza drugą, wciąż świeżą w zbio­ro­wej pamięci. Pierw­sza, zwana w swoim cza­sie wielką, bywa postrze­gana jako bez­sen­sowna, jako że zale­d­wie dwa­dzie­ścia jeden lat póź­niej roz­go­rzał następny glo­balny kon­flikt. W powszech­nym poję­ciu pierw­sza świa­towa nie tylko nie była „wojną, która położy kres wszyst­kim woj­nom”, jak wtedy gło­szono, ale nawet tak naprawdę nie wygrali jej alianci – co jak na iro­nię współ­brzmi z tym, co twier­dził Hitler. Naro­do­wo­so­cja­li­styczne Niemcy i impe­rialna Japo­nia roz­pę­tały potem wojnę, która eks­plo­do­wała bru­tal­no­ścią, zagładą i znisz­cze­niem na bez­pre­ce­den­sową skalę, ale tym razem alianci wła­ści­wie wyko­nali robotę. Roose­velt ogło­sił zamiar walki aż do bez­wa­run­ko­wej kapi­tu­la­cji nie­przy­ja­ciela – i tak się też stało. Japo­nia i Niemcy (co prawda z początku tylko w czę­ści) prze­obra­ziły się w poko­jowe demo­kra­cje bez szansy na ponowne wywo­ła­nie wojny, ale nie utra­ciły toż­sa­mo­ści poli­tycz­nej – choć w tym dru­gim przy­padku z trwa­ją­cym ponad czter­dzie­ści lat podzia­łem na dwa odrębne i wza­jem­nie nie­przy­ja­zne byty pań­stwowe.

Skala prze­mian w Niem­czech i Japo­nii była bar­dziej dra­styczna niż w wyniku więk­szo­ści wojen w dzie­jach ludz­ko­ści, tak samo jak oba kon­flikty świa­towe prze­wyż­szały je zasię­giem, roz­ma­chem i bły­ska­wicz­nym postę­pem tech­no­lo­gii. Nie­raz bywało, że wyraź­nie sil­niej­sza, bar­dziej bez­względna spo­łecz­ność uni­ce­stwiała bądź czę­ściej wchła­niała słab­szą. Ludy zosta­wały pod­bite, cza­sem nie­odwo­łal­nie, cza­sem tylko na parę dzie­się­cio­leci. Na ogół jed­nak zor­ga­ni­zo­wane pań­stwa przez wiele poko­leń podej­mo­wały wojny z tymi samymi prze­ciw­ni­kami, gdyż sama geo­gra­fia czy­niła ich rywa­lami. Unia Euro­pej­ska wykieł­ko­wała i wyro­sła z pra­gnie­nia, by przez powią­za­nie naj­waż­niej­szych dzie­dzin ich gospo­da­rek mak­sy­mal­nie utrud­nić, a naj­le­piej unie­moż­li­wić ponowny kon­flikt mię­dzy Niem­cami i Fran­cu­zami. W prze­szłych wie­kach Fran­cja i roz­ma­ite pań­stewka nie­miec­kie wal­czyły z sobą wie­lo­krot­nie; zda­rzało się też, że wcho­dziły w sojusz prze­ciwko innym nacjom pró­bu­ją­cym wybić się na lep­sze pozy­cje. Wojny mogą znisz­czyć reżim – jak na przy­kład impe­rium Napo­le­ona w 1814 i osta­tecz­nie w 1815 roku – ale nie cho­dzi w nich o wyma­za­nie pań­stwa z mapy. Fran­cja prze­trwała, nieco okro­jona tery­to­rial­nie, ale w zasa­dzie taka sama i na­dal bar­dzo silna. To samo można powie­dzieć o więk­szo­ści kon­fliktów w dzie­jach: były ogra­ni­czone, pro­wa­dzone nie do zagłady, lecz do mniej trwa­łego skutku, zwy­kle w postaci wyne­go­cjo­wa­nego układu. Zwy­cięz­com wystar­czało usta­le­nie mak­sy­mal­nych korzy­ści dla sie­bie i prze­su­nię­cia rów­no­wagi sił przy­naj­mniej na jakiś czas.

Nie­stety, w chwili gdy to piszę, wojna w Ukra­inie trwa już od kilku mie­sięcy i przy­po­mina tym, któ­rzy wolą o takich rze­czach nie myśleć, że we współ­cze­snym świe­cie kon­flikty zbrojne wciąż się zda­rzają, i to nawet w Euro­pie. Jed­nym z licz­nych zaska­ku­ją­cych aspek­tów począt­ko­wej reak­cji na rosyj­ską agre­sję było to, jak szybko wielu komen­ta­to­rów i poli­ty­ków zda­wało się zapo­mi­nać o woj­nach, które zapło­nęły po roz­pa­dzie Jugo­sła­wii i zebrały okrutne żniwo śmierci, mimo że topo­gra­fia regionu i układ zaan­ga­żo­wa­nych sił dawały mniej­sze poczu­cie maso­wych zma­gań. Na razie woj­ska rosyj­skie czy­nią powolne, lecz stałe postępy we wschod­niej Ukra­inie, wsku­tek prze­wagi w nisz­czy­ciel­skiej sile arty­le­rii i innych broni wspar­cia oraz tak­tyki lepiej dopa­so­wa­nej do ich moc­nych stron niż w począt­ko­wych ope­ra­cjach.

Stany Zjed­no­czone i ich natow­scy sojusz­nicy oraz w mniej­szym stop­niu Unia Euro­pej­ska obło­żyły Rosję sank­cjami i wspie­rają Ukra­iń­ców dosta­wami broni, sprzętu i pie­nię­dzy, pod­kre­śla­jąc przy tym, że nie włą­czą się do walki bez­po­śred­nio. Poja­wiają się jed­nak w róż­nych pań­stwach głosy kwe­stio­nu­jące ogło­szone cele i choć ogól­nie panuje więk­sza jed­ność, niżby można sądzić po mie­sią­cach poprze­dza­ją­cych najazd, to podzia­łów nie bra­kuje. Rosja odpo­wie­działa wła­snymi posu­nię­ciami eko­no­micz­nymi, dopro­wa­dza­jąc do rap­tow­nego wzro­stu cen paliw w Euro­pie, a kon­se­kwen­cje wojny mię­dzy dwoma z naj­więk­szych świa­to­wych pro­du­cen­tów zboża wymu­siły pod­wyżkę cen żyw­no­ści i mogą wręcz poskut­ko­wać nie­do­stat­kiem, a nawet gło­dem w kra­jach leżą­cych o tysiące kilo­me­trów od strefy walki.

Na­dal jest to wojna ogra­ni­czona, w naj­oczy­wist­szy spo­sób dla­tego, że Rosja dys­po­nuje wiel­kim arse­na­łem nukle­ar­nym, ale do tej pory go nie użyła i, miejmy nadzieję, nie użyje. Rosja­nie liczyli na to, że zosta­nie szybko roz­strzy­gnięta na ich korzyść, jak to się im udało z zaję­ciem Krymu i innych regio­nów w 2014 roku. Przy­wódcy zachodni dzia­łają w opar­ciu o moż­li­wość nakła­da­nia sank­cji tak na Rosję jako pań­stwo, jak i na jej indy­wi­du­al­nych oby­wa­teli oraz udzie­la­nia Ukra­inie poważ­nej pomocy mili­tar­nej, pozo­sta­jąc jed­nak tylko obser­wa­to­rami nie­za­an­ga­żo­wa­nymi bez­po­śred­nio i nie­po­no­szą­cymi zbyt dużych kon­se­kwen­cji. Per­spek­tywa jest natu­ral­nie inna w kra­jach bar­dziej odda­lo­nych niż te gra­ni­czące z Rosją lub Ukra­iną, w więk­szo­ści nale­żące daw­niej do bloku sowiec­kiego. Istot­nym czyn­ni­kiem w tej grze są też oso­bo­wo­ści róż­nych przy­wód­ców oraz sfery poli­tyki wewnętrz­nej, w któ­rych dzia­łają. Nikt na razie nie wie, jak długo entu­zja­styczne popar­cie dla Ukra­iń­ców utrzyma się w obli­czu wyso­kich kosz­tów i praw­do­po­dob­nych nie­do­bo­rów ener­gii w nad­cho­dzą­cej zimie – choć zanim ta książka się ukaże, owe mie­siące przejdą już do histo­rii i wszy­scy będziemy wie­dzieli, jak było.

Wszystko to służy za przy­po­mnie­nie, jak mogą się toczyć wyda­rze­nia – także te przed tyloma wie­kami, o któ­rych wiemy znacz­nie mniej. Histo­ria ni­gdy nie wstrzy­muje biegu, a ludzka natura nie zmie­niła się zasad­ni­czo od epoki kamien­nej. Ludzie są tak samo głupi i mądrzy, uprzejmi i wredni, szczo­drzy i skąpi, odważni i tchórz­liwi, sprawni i nie­kom­pe­tentni, przy­wódcy zaś są zdolni lub nie, rze­czowi lub nie, ulu­bień­cami For­tuny lub prze­ciw­nie, jak byli od zawsze. Nie­zmienny wpływ mają też inne czyn­niki, jak choćby pogoda, od któ­rej zależy, czy grunt będzie dosta­tecz­nie twardy, by można się poru­szać po bez­dro­żach, albo jak stan i zasięg sieci dróg.

Histo­ria jest cenna, pomaga nam bowiem nieco lepiej zro­zu­mieć nasz wła­sny świat. Oczy­wi­ście absur­dem byłoby twier­dze­nie, że rywa­li­za­cja Rzymu i Per­sji poka­zuje nam dokład­nie, jak inter­pre­to­wać kon­flikt w XXI wieku, lecz jej bada­nie może nam tro­chę pomóc w pozna­niu ludz­kiej natury. Na pewno dobrą zasadą przy pró­bach wycią­ga­nia lek­cji z histo­rii jest zba­dać ją jak naj­sze­rzej. Fascy­na­cja drugą wojną świa­tową spra­wia, że każ­demu przy­wódcy można przy­piąć ety­kietkę Chur­chilla albo Cham­ber­la­ina. Podob­nie czę­sto się mówi o nie­bez­pie­czeń­stwie zwią­za­nym z poli­tyką nie­draż­nie­nia bestii, czemu już rza­dziej towa­rzy­szą prze­my­ślane suge­stie, jak postę­po­wać ina­czej. Nie każda sytu­acja jest zasad­ni­czo taka sama jak pod koniec lat trzy­dzie­stych ubie­głego wieku i nie każdy przy­wódca postrze­gany jako wrogi jest Hitle­rem, zwłasz­cza zaś mają­cym za sobą mili­tarną i gospo­dar­czą potęgę naro­do­wo­so­cja­li­stycz­nych Nie­miec. Nie zna­czy to, że zagro­że­nia można lek­ce­wa­żyć. Po pro­stu każdą sytu­ację trzeba widzieć taką, jaka naprawdę jest, a nie dopa­try­wać się w niej zwy­kłej powtórki tego czy innego epi­zodu z prze­szło­ści. Wiele można zyskać, stu­diu­jąc dużo wię­cej epok histo­rycz­nych.

W przy­padku Rzy­mian, Par­tów i Sasa­ni­dów można zna­leźć luźne para­lele w ogra­ni­cze­niach dzia­łań wojen­nych wpro­wa­dza­nych przez oba impe­ria. Widać w nich respekt, a nawet strach przed poten­cjalną mocą nie­przy­ja­ciela prze­mie­szane z wyczu­ciem, jak duża skala kon­fliktu byłaby naprawdę korzystna, nawet w naj­bar­dziej sprzy­ja­ją­cych oko­licz­no­ściach. Strony same się wstrzy­my­wały w ambi­cjach i czy­nach; jed­nym z czyn­ni­ków odstra­sza­ją­cych była świa­do­mość, że wróg przy­ci­śnięty do muru może się oka­zać bar­dzo nie­bez­pieczny. I to dzia­łało, przy­naj­mniej w więk­szo­ści przy­pad­ków – kon­flikty mię­dzy impe­riami nie prze­ra­dzały się w zma­ga­nia na śmierć i życie. Obec­nie jedną z wiel­kich nie­wia­do­mych jest to, że nikt z zaan­ga­żo­wa­nych w wojnę rosyj­sko-ukra­iń­ską nie ma pew­no­ści, jakie obo­wią­zują zasady i do jakiego stop­nia ogra­ni­czać się w dzia­ła­niach, żeby nie eska­lo­wała w spo­sób nie­po­żą­dany przez nikogo. Wyznawcy idei „sys­temu mię­dzynarodowego opar­tego na zasa­dach” (lub podob­nych kon­cep­cji) powinni być świa­domi jed­nego: przyj­mo­wać, że taki układ się spraw­dza, można tylko wtedy, gdy owe zasady rozu­mieją i akcep­tują wszy­scy. Na to zaś nie ma gwa­ran­cji, jeżeli nie ma środ­ków ich egze­kwo­wa­nia. Prze­cież samo uzna­nie mordu za prze­stęp­stwo ni­gdy nie było rów­no­znaczne z tym, że skoń­czą się zabój­stwa. Aby było ich jak naj­mniej, potrzeba innych ele­men­tów, w tym orga­nów docho­dze­nio­wych i nie­uchron­no­ści kary. Nawet naj­sku­tecz­niej­sze sys­temy wymiaru spra­wie­dli­wo­ści osią­gają co naj­wy­żej reduk­cję wystę­po­wa­nia zbrodni, a nie jej cał­ko­witą eli­mi­na­cję.

Rzy­mia­nie, Par­to­wie i Per­so­wie żyli dawno temu i byli wytwo­rami spo­łecz­no­ści i kul­tur bar­dzo odmien­nych od naszych. Byli też jed­nak ludźmi jak my, zara­zem ułom­nymi i wspa­nia­łymi. Stu­diu­jąc ich dzieje, możemy lepiej poznać i zro­zu­mieć nasz świat i sie­bie samych.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

Tytuł ory­gi­nału: The Eagle and the Lion

Copy­ri­ght © Adrian Gold­swor­thy, 2023

This trans­la­tion of The Eagle and the Lion is publi­shed by Dom Wydaw­ni­czy REBIS by arran­ge­ment with Blo­oms­bury Publi­shing Plc.

All rights rese­rved

Copy­ri­ght © for the Polish e‑book edi­tion by REBIS Publi­shing House Ltd., Poznań 2024

Infor­ma­cja o zabez­pie­cze­niach

W celu ochrony autor­skich praw mająt­ko­wych przed praw­nie nie­do­zwo­lo­nym utrwa­la­niem, zwie­lo­krot­nia­niem i roz­po­wszech­nia­niem każdy egzem­plarz książki został cyfrowo zabez­pie­czony. Usu­wa­nie lub zmiana zabez­pie­czeń sta­nowi naru­sze­nie prawa.

Redak­tor: Mał­go­rzata Chwa­łek

Mapy

© Jamie Whyte

Pro­jekt i opra­co­wa­nie gra­ficzne okładki: Ewa Skrzy­piec

Ilu­stra­cje na okładce: The Metro­po­li­tan Museum of Art (lew), Car­los S A/iStock (orzeł)

Wyda­nie I e‑book (opra­co­wane na pod­sta­wie wyda­nia książ­ko­wego: Orzeł i lew. Rzym, Per­sja i wojna nie do wygra­nia, wyd. I, Poznań 2025)

ISBN 978-83-8338-633-1

WYDAWCA

Dom Wydaw­ni­czy REBIS Sp. z o.o.

ul. Żmi­grodzka 41/49, 60-171 Poznań, Pol­ska

tel. +48 61 867 47 08, +48 61 867 81 40

e-mail: [email protected]

www.rebis.com.pl

Kon­wer­sję do wer­sji elek­tro­nicz­nej wyko­nano w sys­te­mie Zecer