Dzieje Śląska - na swojską nutę - Jan Kochańczyk - ebook

Dzieje Śląska - na swojską nutę ebook

Jan Kochańczyk

3,7

Opis

Czarna ziemia, pełna górniczych hałd i dymiących kominów. Takie jest stereotypowe widzenie Śląska. Owszem, są tu hałdy, są kominy, ale są także miejsca magiczne na ziemi – zielone lasy i parki; bogate pałace, wspaniałe kościoły – pery europejskiej architektury.

Historię najbardziej wielokulturowego regionu w Europie kształtowały barwne postaci. Każdy z bohaterów książki zasługuje na scenariusz filmowy lub powieść przygodową. Księżna Agnieszka to najbardziej czarny charakter naszych dawnych dziejopisów, od Kadłubka poczynając. Czy słusznie?

Święty Jacek spod Opola, bohater Cervantesa, wielbiony w wielu krajach Europy Zachodniej i Ameryki Łacińskiej.

Godula. Niesamowita kariera, od nędzarza do milionera.

Daisy z Pszczyny, uznawana niegdyś za najpiękniejszą kobietę świata, w której się kochali książęta i królowie…

Stanisław Ligoń, gwiazda katowickiego radia i – osobisty wróg Hitlera!

August Hlond spod Mysłowic, najuboższy biskup w Polsce, nawet wtedy, gdy był prymasem.

Korfanty; Morcinek, a także gwiazdy światowej piłki – urodzeni na Śląsku Klose i Podolski. Fascynujące kariery!

Wrocław i Katowice to europejskie stolice kultury. „Wrocław? Tak” – powiedzą w Warszawie – „ale Katowice?” W „Dziejach Śląska na swojska nutę” można znaleźć dowody na to, że liczni artyści ze stolicy Górnego Śląska osiągnęli rangę światową.

Autor sięga po stary wzór „Śpiewów historycznych” Niemcewicza. Czy dawny wzór na bardziej nowoczesną nutę sprawdzi się w epoce Internetu? Oto jest pytanie.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 164

Rok wydania: 2012

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,7 (10 ocen)
3
3
2
2
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
staslo

Oceń książkę

Krótko, zwięźle i o Śląsku
00



Jan Kochańczyk

Dzieje Śląska

- na swojską nutę

Od Mieszka Pierwszego

do Miroslava Klosego

© Copyright by Jan Kochańczyk & e-bookowo

Na okładce: Księżna Maria Teresa Oliwia Hochberg von Pless, nazywana Daisy (1873-1943) z najstarszym synem Hanselem, dziedzicem Książa i Pszczyny. Portret pędzla Ellisa Williama Robertsa, 1903.

ISBN 978-83-63080-26-6

Wydawca: Wydawnictwo internetowe e-bookowo www.e-bookowo.pl

Kontakt:[email protected]

Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, rozpowszechnianie części lub całości bez zgody wydawcy zabronione.

Teksty piosenek i komentarze historyczne

(na wzór „Śpiewów historycznych” J.U. Niemcewicza)

Od autora

Juliusz Słowacki wyśmiewał marne rymy „Śpiewów historycznych” Niemcewicza. Jednak to właśnie owe niezbyt wyszukane rymowanki pana Juliana Ursyna trafiły pod polskie strzechy. Nie „Król-Duch”, ale proste wiersze poświęcone wielkim postaciom naszej historii, opatrzone bardziej prozaicznymi komentarzami, należały do najpopularniejszych dzieł literatury polskiej w XIX wieku. Muzykę do tekstów Niemcewicza pisali najlepsi nasi kompozytorzy, z Karolem Kurpińskim, Fryderykiem Lesselem i Marią Szymanowską na czele. „Śpiewy” nazywano „elementarzem zniewolonych Polaków”.

Niemcewicz - sekretarz Kościuszki, współpracownik księcia Adama Jerzego Czartoryskiego, pisał językiem zrozumiałym zarówno dla „panów szlachty”, jak i prostych chłopków. Pomysł Niemcewicza naśladowali inni słowiańscy poeci, na przykład Kondratij Rylejew, dekabrysta, przyjaciel Mickiewicza (zm. 1826).

Czy recepta na dydaktyczny sukces z roku 1816 mogłaby być przydatna na początku naszego XXI wieku? Za ciekawe nawiązanie do wzorów pana Juliana Ursyna Niemcewicza można uznać znakomitą pieśń wykorzystującą fragment „Kroniki” Galla Anonima o cudownych narodzinach Bolesława Krzywoustego. Rewelacyjnie wykonana przez Ewę Demarczyk, była wielkim przebojem, znanym i dzisiaj wielu młodym Polakom. Doskonale przybliżała współczesnym ludziom mentalność średniowiecznych przodków.

Dzisiejsze „śpiewy historyczne” mogłyby rozbrzmiewać w rytmie rocka, disco, techno, jak kto woli. Czy mogłyby pełnić podobną rolę, jak zapomniane dziś, a kiedyś tak popularne pieśni romantyczne z tekstami Niemcewicza? Może warto się o tym przekonać, aby przypomnieć ciekawe fakty z historii Śląska.

Wstęp. Dawno, dawno temu...

Pod wzgórzem zamkowym w Cieszynie znaleziono ślady ciągłego, nieprzerwanego osadnictwa ludów słowiańskich od dwóch tysięcy lat - mieszkali więc tam zapewne od bardzo dawna pra-pra-Ślązacy. Nazwa „Śląsk” wywodzi się od słowa „ślągwa”, czyli mokre, mgliste powietrze. Dwa tysiące lat temu Rzymianie czy mieszkańcy stepów dalekiej Azji nie lubili mokrego klimatu i zostawiali najczęściej pra-Ślązaków w spokoju. Tym bardziej, że niedostępne puszcze nad górną Odrą czy Wisłą były słabo zaludnione i nie spotykało się zbyt wielu bogatych osad, gdzie czekały łatwe łupy. Oblicza się na przykład, że w czasach pierwszych Piastów nad Odrą żyło średnio 4 ludzi na jednym kilometrze kwadratowym.

W czasach pokoju pra-Ślązacy żyli sobie całkiem nieźle. W Opolu archeolodzy odkopali ślady codziennej krzątaniny naszych przodków. Zanim jeszcze zaczęli przybywać na Śląsk pierwsi chrześcijańscy misjonarze, składali w ofierze bogom domowym trochę jadła, trochę napoju - takiego, jaki lubili najbardziej. A co jedli?

Najwięcej spożywali kaszy. Ze zbóż najpopularniejsze było proso. Uprawiano też żyto, pszenicę i owies. Modne były od stuleci świeże i kiszone ogórki. Ceniono śliwki węgierki i lubaszki. Znane były orzechy laskowe i włoskie; wiśnie, czereśnie, jabłka, gruszki, maliny, tarniny, jeżyny i dzika róża. Pra-Ślązacy nie gardzili też sałatką z lebiody.

Pili miód, najchętniej z procentami - i od dawna wyrabiali piwo, którym to nie tylko kmieć Piast częstował gości na postrzyżynach syna. Piwo było dość nisko procentowe, podobnie jak pitny miód. Może dlatego nasi przodkowie nie dawali się tak łatwo podbijać najeźdźcom przyzwyczajonym do mocniejszych trunków.

W czasach dzielnego Juliusza Cezara (z Rzymu) i pięknej królowej Kleopatry (z Egiptu), nad Odrą i Wisłą, nasi pradziadowie, żyjący tuż obok sławnego szlaku bursztynowego, szeroko słynęli z gościnności. Przyjmowali chętnie kupców z Rzymu, karmili pieczenią z niedźwiedzia, smażonymi chrapami łosia, poili miodem, a wieczorem - po staropolsku - dzielili się z nimi nawet... żonami.

Kupcy rzymscy chętnie sypiali z pra-Polkami, pra-Czeszkami, ba! nawet pra-Niemkami! Nie wiedzieli, co one do nich mówią w dziwnym, niezrozumiałym języku, ale wszyscy w Europie od tysięcy lat jakoś znali piękny, powszechny język miłości.

Rzymianie - wstyd przyznać, ludzi znad Renu, Wełtawy i Odry ładowali wszystkich do jednego worka. Nie rozróżniali pra-Germanów od pra-Słowian. Wszystkich nazywali barbarzyńcami, czyli osobnikami burczącymi coś pod nosem w niezrozumiałym języku. Handel jednak jakoś szedł, bardzo prosto - towar za towar.

Oni przywozili nam kolorowe szklane paciorki, produkowane w Czarnej Afryce przez Murzynów. To był egipski hit eksportowy. Prosto zaś z Rzymu trafiały do nas hazardowe kamienne kostki do gry (z zagranicy szło zepsucie!), a co gorsza - całe rzeki wina, bardzo mocnego, zaprawionego ziołami. Szklane paciorki i mocne wino! Tym Rzymianie kupowali sobie przychylne łaski naszych dostojników. A co zabierali z sobą z powrotem nad Adriatyk i Śródziemne Morze?

Bursztyn? Tak. Wielkie zapasy bałtyckiego skarbu gromadzono w osadach nad rzeką Odrą, między innymi blisko Wrocławia (jak się dziś mówi). Z tych „hurtowni” trafiały potem na południe Europy. A z gęstych lasów nadwiślańskich wywożono: skóry niedźwiedzi, turów, wosk i miód. Zaś wytworne rzymskie damy uwielbiały delikatne, puszyste futra, ściągane z grzbietów naszych wiewiórek. Od słowiańskiej nazwy tego zwierzątka pochodzi łacińskie słowo ‚vivierra’.

Oni nam wino - my im miód. Oni nam paciorki - my im bursztyn. Oni nam także przywozili bogów. Sprzedawali figurki Jowisza i Wenus! Nasi jednak woleli swojskich bogów.

Mniej więcej dwa tysiące lat przed Chrystusem na ziemiach dzisiejszego Śląska powszechny był kult Bogini Matki, dającej ziemi płodność. Lepiono z gliny figurki przedstawiające postać Bogini. Jedną z takich figurek znaleziono w Nosicach koło Głogowa. Potem coraz powszechniejszy był kult Młodego Boga - syna Wielkiej Matki - który umierał i rodził się na nowo, zgodnie z rytmem pór roku.

Na górze Ślęży pojawiły się kręgi magiczne, otoczone wałami kamiennymi. Oddawano hołd zapewne boskiemu, życiodajnemu Słońcu.

Z biegiem czasu, kiedy mężczyźni zdecydowanie panowali w rodzinach, Bogini Matka-Ziemia dostała męża, boga piorunów, Peruna.

Około 200 lat przed Chrystusem, pod wpływem Celtów, upowszechnia się kult nowego boga. Być może zresztą stary Perun dostał nowe imię: LUGA - boga słońca, błyskawic, handlu i igrzysk. Stary Perun pod nowym imieniem triumfował na świętej górze Ślęży.

Życiodajne słońce i groźne pioruny... Cześć dla potężnych sił przyrody przetrwała wieki. Prokop z Cezarei w VI wieku naszej ery pisał o religii Słowian:

„Uważają oni, że jeden tylko bóg, twórca błyskawicy, jest panem całego świata i składają mu w ofierze woły i inne zwierzęta ofiarne. Jeżeli śmierć zajrzy im w oczy w chorobie czy wojnie, składają ofiary bogom w zamian za ocalenie życia... Oddają ponadto także cześć rzekom, nimfom i innym duchom. Składają im wszystkim ofiary, a w czasie tych ofiar czynią wróżby”.

***

Na sto lat przed naszym Mieszkiem I rozkwitało nad Łabą i Cisą państwo Wielkomorawskie, obejmujące między innymi część dzisiejszego Śląska i Małopolski. Morawianie, Wiślanie i Ślężanie mówili bardzo podobnym językiem - słowiańskim. Wszystkie plemiona między Łabą a Odrą były wtedy słowiańskie.

Książęta wielkomorawscy byli ochrzczeni już w roku 822. Już wtedy więc ziemie obecnego Śląska znalazły się w kręgu kultury chrześcijańskiej. Pojawiali się na niej misjonarze Chrystusa, a kto wie - może nawet Allacha?

Zwolennicy islamu docierali w IX i X wieku nawet do północnych plemion słowiańskich. Na Rusi - tak na przykład zachwalali swoją wiarę księciu Włodzimierzowi:

- Trzeba wierzyć w Allacha, świniny nie jeść, wina nie pić - a wtedy po śmierci każdy trafi do raju i będzie mógł do woli zażywać rozkoszy z niewiastami.

- Rozpusta po śmierci? To wspaniałe! - zachwycał się książę Włodzimierz. - Czy są jeszcze jakieś warunki?

- Trzeba jeszcze mężczyznom obrzezać członki wstydliwe!

To już nie podobało się księciu ruskiemu. Niemiłe mu było obrzezanie członków i unikanie wieprzowiny, a o piciu wręcz powiedział:

- Picie to największa radość dla Rusina, bez tego się obejść nie może!

Książę odprawił misjonarzy Allacha i przyjął chrzest z Bizancjum. Pra-Ślązacy w dawnych czasach także nie chcieli rezygnować ze świniny, pitnego miodu i piwa. Czcili długo swoich słowiańskich bożków, choć...

Ich starszyzna w czasach świetności sąsiedniego, potężnego państwa morawskiego - zapewne tuż po roku 822 - przyjęła chrzest, ale nowa wiara długo nie była popularna. Nawet w czasach Mieszka i Bolesława! Grzebiący w ziemi archeologowie znaleźli na ziemiach polskich bardzo wiele magicznych amuletów z kłów niedźwiedzia i lisa oraz dającego płodność puchu zajęczego - natomiast (niestety) w wykopaliskach z X - XIII wieku odszukano zaledwie jeden krzyżyk chrześcijański.

Pogańscy bogowie w końcu jednak musieli opuścić Śląsk i inne polskie ziemie...

Tekst piosenki nr 16: Katowice, Katowice

Refren

Katowice to miasto Skarbnika,

Który czułe ma serce dla Muz!

Tu na hałdach rozbrzmiewa muzyka,

Tu na węglu zakwita sto róż.

Tu w Giszowcu kamienne ogrody –

Ziemi czarnej prawdziwa to sól!

Tu filmowe pan Kutz miał przygody,

Tutaj gorol czy hanys – to swój!

I

Góreckiego dźwięk godny papieża

W katowickiej orkiestrze się chował;

Tutaj Kilar z Hollywood się mierzył,

Tu Zimerman Chopinem czarował.

Henryk Waniek tropami szedł Boscha,

Lech Majewski tu w Bruegla się wcielał,

Erwin Sówka do Wisznu się wznosił,

Duda-Gracz błazna w tęczę ubierał.

Refren

II

Tu nauki pobierał Polański,

Tu Dekalog przerabiał Kieślowski,

Tu z Cybulskim rozrabiał Kobiela,

Sławek Idziak w Oscara tu strzelał.

Tu w Pałacu Otylia Jędrzejczak

Z małej rybki urosła w motyla,

Stąd ruszała na nartach Justyna,

By na Olimp sportowy się wspinać!

Refren

Komentarz

Na granicy z Chorzowem – piękny, zielony park, goszczący między innymi sławny w całej Polsce stadion sportowy. Z drugiej strony – dziesięciokilometrowy pas zieleni, od parku Kościuszki do malowniczej Doliny Trzech Stawów. Które duże miasto w Polsce ma tyle zieleni?

Katowice.

Wielkim odkryciem dla architektów europejskich były niedawno zabytkowe dzielnice dzisiejszych Katowic – Giszowiec i Nikiszowiec. Książka Małgorzaty Szejnert „Czarny ogród”, poświęcona tutejszym śląskim krajobrazom, stała się sensacją literacką roku 2008; zdobyła prestiżowe nagrody Angelusa i Cogito, dotarła do finału Nike.

Giszowiec – perła architektury europejskiej. Osiedle zbudowane sto lat temu składa się z gromady typowych śląskich domków, o jakich marzyli górnicy, kiedy śpiewali:

Domek murowany z wielkimi oknami,

Przykryty dachówką, a nie szędziołami,

Przy domie wokoło ładny ogródeczek,

W pośrodku czerwony z kwiatami ganeczek.

Izba wykładana zielonym marmurem,

Łóżko, stół, kanapa przykryte purpurem.

Małgorzata Szejnert pisała w swojej książce:

„Chałupa występuje w czterdziestu wariantach. Dach jest dwuspadowy, albo naczółkowy, albo łamany, albo brogowy. W dachu tkwią okienka-powieki albo prostokątne okna facjatkowe. Przedsionki mają łuki albo filarki. Belki, na których oparto krokwie, wysunięte mniej lub bardziej, okapy są głębsze lub płytsze. Te wszystkie różnice wymyślono tak zręcznie, że domy wyglądają jak dzieci od jednej matki, a przy tym można je sobie wyobrazić - bez nudy - w ciągu ulicznym.

Te chałupy są przeznaczone dla robotników. Ma ich być trzysta, dla sześciuset rodzin. Każda jest podzielona pionowo między dwie rodziny, obie połówki są identyczne […]

W centrum osady pozostawiono wiele starych drzew.

Z czasem cała kolonia ma być jedną wielką zielenią, to przecież idealne miasto-ogród, zdrowe, wygodne, przyjemne, dobrze usposabiające do życia i pracy”.

Tuż obok tego urokliwego zakątka powstawało miasteczko, nawiązujące architekturą do ceglanego budownictwa robotniczego. To Nikiszowiec, budowany z prawdziwie amerykańską brawurą!

„Czerwone miasteczko składa się z kamienic, czy raczej bloków wielorodzinnych zestawionych w czworoboki, z wielkimi wewnętrznymi dziedzińcami […] Wszystko starannie wymyślono i starannie doprowadzono do końca. Z lotu ptaka Nickischschacht wygląda niezwykle – jak czerwony szybowiec”.

Nie wszyscy niemieccy kapitaliści na początku ubiegłego wieku byli krwiopijcami, dbającymi tylko o własną kasę i swoje pałace. Pamiętali także o swoich robotnikach!

W Giszowcu urodził się i wychował sławny polski reżyser, piewca Śląska – Kazimierz Kutz. Wykorzystał malownicze plenery rodzimej ziemi w filmie „Paciorki jednego różańca”. Katowice miały szczęście do mistrzów kamery filmowej. Mało kto pamięta, że Roman Polański zdobył maturalne świadectwo w tutejszym liceum plastycznym! Krzysztof Kieślowski w latach 1979 – 1982 wykładał reżyserię i scenopisarstwo w katowickiej filmówce, noszącej dziś jego imię. Operator Kieślowskiego, Sławomir Idziak, nominowany do Oscara za zdjęcia do filmu „Helikopter w ogniu”, urodził się w Katowicach w roku 1945 i tu właśnie pół wieku później świętował swój huczny benefis. Młodsi miłośnicy kina mogli podziwiać jego zdjęcia do filmów „Harry Potter i Zakon Feniksa” oraz do „Bitwy warszawskiej”.

W Katowicach urodził się również mistrz filmowych fantazji Lech Majewski, twórca m. in. rewelacyjnego filmu „Młyn i krzyż”, przenoszącego na ekran obraz Bruegla „Droga krzyżowa”. Inny bardzo ciekawy film Majewskiego „Angelus” nawiązuje do perypetii sławnej Grupy Janowskiej malarzy – prymitywistów. Przypomina doskonałych malarzy – robotników z dzielnicy Katowic, którzy mieli poważne problemy w władzą ludową w czasach komunizmu. Największą sławę zdobył Teofil Ociepka, z zawodu górnik kopalni „Giesche” (dziś - „Wieczorek”), łączący mity górnicze z kulturą starożytnego Wschodu. Gdzieś na Zachodzie Europy zetknął się z mistycznymi prądami i …uznał malarstwo za posłannictwo Boże, wyraz odwiecznej walki Dobra ze Złem. Okultystyczne ciągoty w socjalistycznej Polsce były bardzo źle widziane, nic więc dziwnego, że robotnicy uzbrojeni w księgi święte mieli kłopoty w realnym życiu. „Polski Celnik Rousseau” znalazł jednak poważnych obrońców; jego entuzjastą był na przykład Julian Tuwim. Zdobył sławę światową, miał wystawy we Francji, Włoszech, Chorwacji. Jego katowickie Koło Malarzy Nieprofesjonalnych okrzepło, a do dzisiaj uprawia niezwykłą sztukę z pogranicza najróżniejszych kultur świata mistrz nad mistrze – Erwin Sówka, emerytowany górnik Kopalni „Wieczorek”.

Katowice miały także szczęście do światowej sławy malarzy profesjonalistów. Jerzy Duda-Gracz, wykładowca katowickiej filii krakowskiej ASP, tworzył niesamowite obrazy Polski i Polaków; potrafił odkrywać nawet piękno brzydoty! W jednym z wywiadów mówił:

„Polskie brzydactwa są mi po prostu bardzo bliskie i bardzo moje. Kocham je całym sercem, bo są jednocześnie święte i pijane, szlachetne i durne, bohaterskie i świńskie, poetyczne i skurwione, nabożne i grzeszne, grube i chude… Ja zaś jestem – w ambiwalencji i sprzeczności – jednym z nas, z naszego drugorzędnego, zapyziałego i powiatowego świata”.

Inny genialny fantasta Henryk Waniek urodził się w roku 1942 w Oświęcimiu. W roku 1946 przeniósł się z rodziną do Katowic. Tu skończył szkołę podstawową, V Liceum Ogólnokształcące i Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych. Oczarował świat malarskim, surrealistycznym koncertem barw, pomysłami godnymi Boscha. Duży rozgłos zyskały w Polsce także jego eseje literackie.

Górnicze hałdy i malarski surrealizm… Dodajmy przy okazji, że właśnie katowicki Zespół Filmowy „Silesia Film” zdecydował się na niebezpieczny w socjalistycznej Polsce roku 1973 artystyczny eksperyment i podjął się produkcji „Sanatorium pod Klepsydrą” Jerzego Wojciecha Hasa. Powstało światowe arcydzieło; film „kultowy” w różnych stronach świata, poemat kształtów, barw i dźwięku.

Pozostańmy przy filmie. Z Katowicami wiążą się także losy grupy najświetniejszych polskich aktorów. Tu urodził się genialny komik Bogumił Kobiela („Zezowate szczęście”); tu przyszła na świat Aleksandra Śląska („Pasażerka”); tu przyjeżdżał często do rodziny Zbigniew Cybulski, który w końcu spoczął na tutejszym cmentarzu przy ulicy Sienkiewicza. Stał się częścią miejskiej mitologii. Jego pogrzeb (styczeń 1967) przeszedł do legendy. Barwnie opisał ostatnią drogę bohatera „Popiołu i diamentu” znany krytyk filmowy Jan F. Lewandowski w jednym z numerów miesięcznika „Śląsk”:

„…na trasie zgromadziły się ogromne tłumy. Takich tłumów Katowice nie oglądały od pogrzebu Wojciecha Korfantego w sierpniu 1939 roku. […]

Wszyscy uczestnicy tego pogrzebu potwierdzają, że na cmentarzu było tak tłoczno, iż trudno było się poruszać. Początkujący podówczas fotoreporter ‘Dziennika Zachodniego’ Władysław Morawski zapamiętał, że napierający tłum wrzucił go wraz z reporterem ‘Filmu’ Romanem Sumikiem i Romanem Trzeszewkim z Polskiej Kroniki Filmowej do otwartego jeszcze grobu. Ryszard Zaorski pamięta, że do grobu wrzucono też jednego z księży. Było tak tłoczno, że ludzie wspinali się na drzewa, rosnące na cmentarzu. […]

Mimo że minęły dziesięciolecia, grób Zbyszka Cybulskiego przyciąga nie tylko osoby z kręgu rodzinnego i przyjacielskiego, ale coraz to nowe pokolenia. Na Wszystkich Świętych, w dni rocznicowe urodzin i śmierci, lecz także w dni całkiem zwyczajne przybywają tu ci, którzy pamiętają o filmach i legendzie aktora. I to właśnie świadczy o magiczności tego miejsca”.

Dziś niedaleko tego miejsca jest także grób Krystyny Bochenek, twórczyni legendarnego „Dyktanda” dla całej Polski – która zginęła w katastrofie smoleńskiej. A 300 metrów dalej na cmentarzu przy ulicy Francuskiej znajduje się grób najsławniejszego obok Szaliapina basa przełomu XIX i XX wieku – Adama Didura. Jego też przygarnęła ziemia śląska po burzach II wojny światowej. Pierwszy bas Metropolitan Opera w Nowym Jorku (od roku 1914) zmarł w roku 1946 w Katowicach.

Doczekał się następców. Kulturalne życie bujnie odradzało się wtedy na Śląsku. Efekty były zadziwiające. Katowice stały się jedną z europejskich stolic muzycznych! Niewiele innych miast w Europie ma aż dwie znakomite orkiestry symfoniczne (NOSPR i Filharmonia Śląska); znane w całym świecie dzięki kontraktom z czołową wytwórnią płytową NAXOS. Propagują Szymanowskiego, Lutosławskiego, Pendereckiego, a także czołowych kompozytorów naszych czasów, związanych z Katowicami. - Górniczy Skarbnik przyniósł im szczęście.

Od lat mieszka w Katowicach i komponuje Wojciech Kilar, autor wielkich przebojów muzyki symfonicznej („Krzesany”, „Orawa”), a także twórca muzyki do sławnych filmów Francisa Forda Coppoli, Jane Campion, Wajdy, Polańskiego, Kutza, Zanussiego. Wykładowcą i rektorem Wyższej Szkoły Muzycznej w Katowicach był przez wiele lat Henryk Mikołaj Górecki, którego muzyka zachwycała papieża z Polski i miliony słuchaczy w całym świecie (londyńskie nagranie „Symfonii pieśni żałosnych” trafiło do ponad 700 tysięcy melomanów)!

W Katowicach tajniki muzyki poznawał czołowy dziś pianista świata Krystian Zimerman, a także Piotr Beczała – następca Kiepury, fantastyczny tenor, supergwiazda Metropolitan Opera w Nowym Jorku, mediolańskiej La Scali, londyńskiej Covent Garden i innych największych scen operowych świata.

Lżejsza muza też ma w Katowicach wybitnych reprezentantów. Irek Dudek urodzony w tym mieście w roku 1951 jest twórcą największego w Polsce festiwalu bluesowego (Rawa Blues). Czaruje też rock-and-rollowymi żartami jako figlarny Shakin’ Dudi.

Nie tylko porywami ducha, ale i wyczynami bardziej uchwytnymi dla szkiełka i oka słyną Katowice. Tutejsza Akademia Wychowania Fizycznego wyrobiła sobie doskonałą markę. Jej barwy reprezentowała między innymi królowa sportów zimowych Justyna Kowalczyk. Natomiast w niedalekim od siedziby tej uczelni Pałacu Młodzieży - rozpoczynała wielką karierę Otylia Jędrzejczak.

Katowice to miasto Skarbnika, który serce ma wielkie zarówno dla Muz, jak i mistrzów olimpijskich. Znany pisarz śląski Józef Lompa w roku 1855 pisał, że:

„Katowice będą wzrastać jako miasto amerykańskie; obok gustownie, częściowo okazale wystawionych domów powstają ciągle nowe […] Pożycie tutejsze ma barwę wielkiego miasta”.

Dziś także powstają nowe szklane domy w amerykańskim stylu – w tym także przeznaczone dla wszelkiego rodzaju Muz.

Kronika śląska

ok. 130.000- 10.000 rok p.n.e. - pierwsze ślady osadnictwa na Śląsku w okolicach Głubczyc i Opawy. Znaleziska w jaskiniach Gór Kaczawskich i Jaskini Radochowskiej.

W tym tzw. okresie paleolitu krystalizowały się struktury społeczne - powstawały rody i plemiona. Ludzie znali kamienne narzędzia, umieli krzesać ogień, robili prymitywne szałasy. Mieszkali często w jaskiniach skalnych. Kultem otaczali nieznany dziś gatunek niedźwiedzia skalnego. Szczątki tych zwierząt znaleziono m. in. w okolicach Złotoryi. Mimo czci dla tych zwierząt ludzie - neandertalczycy - chętnie je zjadali. Polowali na nie przeważnie podczas zimowego snu niedźwiedzi w jaskiniach. Istnieją dowody na to, że niektóre były oswajane.

Ludzie potrafili już robić ciepłe ubrania ze skór i futer zwierzęcych.

ok. 10.000 - 4500 rok p.n.e. - szczątki ludzkie znaleziono między innymi w Tyńcu nad rzeką Ślęzą.

Okres mezolitu. Ludzie zajmowali się głównie łowiectwem i rybołówstwem. Mieli łuki, sztylety, noże i dłuta z kości zwierząt i rogów, topory - ciosaki krzemienne; posługiwali się sidłami rzemiennymi i samołówkami.

Łodzie - dłubanki i tratwy były pomocne podczas łowienia ryb, służyły też jako środek komunikacji. Budowano chaty - ziemianki kolistego kształtu, w środku palono ogniska.

Dużą część pożywienia stanowiły żołędzie, dzikie czereśnie, orzechy laskowe, śliwki, dzika pszenica.

Człowiekowi towarzyszyły oswojone wilki-psy, koty i fretki (odmiana tchórza), polujące na szkodniki domowe: szczury i myszy.

ok. 4500 - 1700 rok p.n.e. - epoka neolitu. Na Śląsku pozostały po niej ślady osadnictwa ludów kultury ceramiki wstęgowej, pucharów lejowych, ceramiki sznurowej i wstęgowo-rytej. Powstawały duże, trwałe i umocnione osady. Wsie przekształcały się w pierwsze miasta.

Ludy ceramiki wstęgowej grzebały zmarłych w pozycji skurczonej, przed pochówkiem krępując zwłoki sznurem i składając je na boku. Na Śląsku zmarłych niekiedy palono, a spalone kości umieszczano w popielnicach (urnach), obsypywanych szczątkami stosu.

Plemiona miały znajomość uprawy roli, drewnianą lub kamienną motyką. Osadnicy zasiedlali przeważnie dobrze nawodnione ziemie. Po wyjałowieniu (w ciągu 7 - 20 lat) określonego obszaru, zajmowali inny, a po jego wyjałowieniu wracano na stary teren, porosły tymczasem młodym lasem, drzewami i trawą. Używane było radło z wołem do orania ziemi. Do transportu stosowano niekiedy wozy z końmi, wołami lub krowami. Rozwijała się hodowla koni.

Szczególnie cennym surowcem był krzemień. Powstawały kopalnie tego kamienia - na przykład: odkrywkowe krzemienia szarego na Dolnym i Górnym Śląsku. Coraz większe znaczenie miała obróbka drewna. Rozwijało się budownictwo słupowe i zrębowe.

Plemiona pucharów lejkowych wzięły swą nazwę od wyglądu bardzo pięknych garnków glinianych o gardłach rozszerzających się ku górze na kształt lejków.

ok. 1700 - 700 rok p.n.e. - epoka brązu. Na Śląsku pozostały po niej ślady osadnictwa ludów kultury unietyckiej i łużyckiej. Cechuje ją większy udział w gospodarce uprawy roli niż hodowli oraz obrządek pogrzebowy polegający na całopaleniu. Pozostałością po tej kulturze są między innymi wały kultowe w Masywie Ślęży. Na szczytach Ślęży, Raduni i dzisiejszej Góry Kościuszki powstawały kręgi magiczne, otaczane wałami kamiennymi. W środku dokonywano obrzędów.

Ludzie w tamtych czasach mieli już wyobrażenie duszy ludzkiej, opuszczającej ciało po śmierci. Zwłoki przeważnie palono, składano w grobach jamowych. Cmentarzyska liczyły niekiedy nawet do 1000 grobów.

Ludzie ówcześni czcili słońce. Znakomicie znali się na metalurgii (wydobywanie rud, produkcja żelaza, kucie broni i ozdób). Podstawowym tworzywem był brąz - stop miedzi (90 proc.) i cyny (10 proc.). Z obecnych terenów czeskich docierały nowe technologie kucia brązu na zimno i na gorąco. Obrabiano złoto.

Rozwijał się handel. Na Śląsk docierały nawet towary z dalekiego Egiptu, Cypru czy Irlandii. Były wśród nich przedmioty luksusowe, na przykład paciorki szklane

Garncarze produkowali naczynia, tocząc je na kole i posługując się dwukomorowymi piecami garncarskimi.

Grody plemienne rozprzestrzeniały się na terenie 1 - 4,5 ha; wyjątkowo do 20 ha (Łubowice koło Raciborza). Otaczane były niekiedy wałami drewnianymi lub kamiennymi.

Jaki był skład rasowy plemion zamieszkujących obecne polskie ziemie? Dominował typ śródziemnomorski, stapiający się z plemionami wędrującymi z północy, zachodu i wschodu. Prasłowianie - Wenedowie (Wenetowie) byli współtwórcami kultury wenedzkiej, która w następnych stuleciach obejmowała całe terytorium Polski.

700 - 500 rok p.n.e. - prawdopodobny napływ plemion scytyjskich ze wschodu (okolice Ślęży i Strzygomia).

ok. 300 - 100 rok p.n.e. - napływ ludów celtyckich z południa (okolice Raciborza, Koźla i Strzelina). Celtowie - tzw. Bojowie - wymieszali się z ludnością miejscową. Wprowadzili wiele nowych obyczajów i metod obróbki metali, odlewnictwa oraz garncarstwa. Prawdopodobnie spopularyzowali na terenach obecnego Śląska kult Luga - boga słońca, błyskawic, sztuki, handlu i igrzysk. Góra Ślęża zamieniła się zapewne w sanktuarium Luga.

ok. 100 rok p.n.e. - 300 rok n.e. - prawdopodobne wędrówki ludów germańskich przez Śląsk. Nazwy związane z tą ziemia pojawiają się w piśmiennictwie antycznym (przekazy Strabona, Pomponiusza Meli, Korneliusza Neposa, Pliniusza, Tacyta i Ptolomeusza). Wynika z nich, że tereny dzisiejszego Śląska zamieszkiwali Lugiowie, dzielący się na mniejsze plemiona (Mugilonowie, Helizjowie, Diduni, Burowie).

ok. 400 - 600 rok - wpływy kultur czarnomorskich (groby jamowe). Ze wschodu napływa tamtejsza ludność słowiańska, mieszając się z miejscową. Po raz pierwszy w piśmiennictwie pojawia się nazwa: „Słowianie”. Rozpoczyna się kilkuwiekowy proces powstawania oryginalnej kultury słowiańskiej.

W IV i V wieku zaznaczają się negatywne skutki najazdu Hunów na Europę. Lud koczowniczy pochodzenia mongolskiego dotarł aż do Galii, tam został pobity dopiero w 451 roku. Zahamowana została wymiana handlowa na kontynencie. Na obecne tereny Śląska napływali przybysze z różnych stron, nie zawsze pokojowo nastawieni.

ok. 625 - 660 rok - Śląsk prawdopodobnie staje się częścią słowiańskiego państwa kupca frankońskiego Samona, obejmującego Czechy, Morawy i Nizinę Panońską.

Centrum państwa znajdowało się na terenie dzisiejszych Moraw. Samon, kupiec frankoński pomógł plemionom słowiańskim w ich walkach z Awarami i został wybrany królem. Zgodnie ze słowiańskimi obyczajami Samon zaślubił wiele, bo aż 12 żon, z którymi miał 22 synów i 15 córek.

660 rok - Geograf Bawarski wymienia z nazwy plemiona śląskie i podaje liczbę grodów. Ślężanie są umiejscowieni w okolicach góry i rzeki Ślęży, Opolanie w okolicy dzisiejszego Opola, Dziadoszanie nad dolnym Bobrem, Gołęszyce nad górną Odrą. Inne źródła podają jeszcze Trzebowian i Bobrzan. Plemiona nie miały jeszcze wspólnych praw i obyczajów, ani świadomości wspólnego pochodzenia.

Dziadoszyce i Opolanie mieli po 20 grodów obronnych, Ślężanie 15, Gołęszyce 5. W tamtych czasach życie społeczne toczyło się w obrębie niewielkich jednostek gospodarczych i administracyjnych, zwanych „opolami”. Kilka rodzin gospodarowało w nich odrębnie, wspólnie korzystając z wód, lasów i pastwisk.

870 - 894 rok - prawdopodobna zależność Śląska od państwa Wielkomorawskiego pod rządami Świętopełka. Zdolny ten przywódca panował nad Czechami i Krajem Wiślan, toczył walki z Niemcami.

895 - 989 - Po śmierci Świętopełka Czesi wywalczyli sobie samodzielność i jako spadkobiercy Wielkich Moraw sięgnęli po zwierzchnictwo polityczne nad Krakowem i ziemiami śląskimi nad górną Odrą.

Prawdopodobnie docierały już wtedy na Śląsk wpływy chrześcijaństwa. Ziemie nad Odrą budziły też zainteresowanie handlarzy niewolników z krajów arabskich. Cenili oni Słowian („Bierze się Turka, kiedy nie ma Słowianina” - mówił jeden z kupców w Damaszku). Praga w X wieku była jednym z centrów handlu niewolnikami. Z tego właśnie powodu święty Wojciech w roku 989 zrzekł się biskupstwa w Pradze - nie zdołał bowiem wyzwolić wszystkich chrześcijan, których kupił arabski kupiec.

989 - 990 - po walkach zbrojnych Mieszko I przejmuje kontrolę nad Śląskiem. Ziemia wchodzi w skład państwa Piastów.

991 - dokument „Dagome Judex” opisuje ziemie polskie. Zachodnia granica - na Odrze i Nysie Łużyckiej.

ok. 1000 - umocnienie bezpieczeństwa Śląska przez budowę linii grodów nadgranicznych. Śląsk zaczyna pełnić rolę „przedmurza Polski”, broniącego jej przed najazdami niemieckimi i czeskimi

1000 - utworzenie biskupstwa we Wrocławiu

1017 - wyprawa niemiecka na Śląsk. Najeźdźcy próbowali zdobyć Głogów i Niemczę; bez sukcesu. Wycofali się, pustosząc ziemie zachodniej Polski. Wojna zakończyła się korzystnym dla Chrobrego pokojem w Budziszynie.

1038 - opanowanie Śląska przez Czechy. Brzetysław I wykorzystał powstania ludowe na ziemiach polskich. Bunty wynikały z nadmiernych danin na rzecz władców i Kościoła.

1050 - odzyskanie Śląska przez Polskę, zatwierdzone przez cesarza niemieckiego w Kwedlinburgu (1054).

1093 - najazd czeski na Śląsk. Brzetysław II wspierał zbrojnie polskiego księcia Zbigniewa, w jego konflikcie z ojcem, Władysławem Hermanem. Śląsk został wydzielony jako osobna dzielnica dla Zbigniewa. Prawa do dzielnicy odebrał Zbigniewowi młodszy brat, Bolesław Krzywousty. Bolesław nie chciał płacić Czechom daniny, dlatego dochodziło do długotrwałych (13 lat!) walk na Śląsku.

1109 - najazd niemiecki w obronie praw Zbigniewa, dzielna obrona Głogowa, opisywana w słynnej kronice Galla Anonima. Cesarz odstąpił, ruszył pod Wrocław. Wojska Krzywoustego pokonały Niemców na Psim Polu. Na wiele lat ustały najazdy czeskie i niemieckie na Śląsk.

1138 - początek rozbicia dzielnicowego. Bratobójcze walki synów Krzywoustego. Najstarszy z braci, Władysław, miał panować na Śląsku i w Krakowie, przegrał jednak rywalizację z juniorami i musiał uciekać do krewnych żony - Agnieszki - w Niemczech. W roku 1157 w obronie Władysława interweniował cesarz Fryderyk Rudobrody, spalił grody w Bytomiu nad Odrą, Głogowie i Krośnie, spustoszył Dolny Śląsk. Młodsi synowie Krzywoustego musieli złożyć hołd cesarzowi Niemiec; Władysław jednak nie odzyskał dzielnicy. Dopiero jego synowie odzyskali Śląsk w kilka lat po śmierci ojca, w 1159 roku.

1145 - z rozkazu księcia Władysława II, oślepiony został najmożniejszy śląski pan, Piotr Włast z rodziny Łabędziów, założyciel ponad 70 kościołów i klasztorów. Prawdopodobnie Piotr wspierał młodszych braci Władysława w walce o władzę.

1177 - Bolesław Wysoki, książę wrocławski i Mieszko Plątonogi z Raciborza rywalizują z innymi Piastami o tron krakowski - bez powodzenia.

1211 - konflikt księcia Wrocławia Henryka Brodatego z biskupem wrocławskim Wawrzyńcem, a potem jego następcą Tomaszem. Kościelna klątwa na księcia, który... słynął z pobożności, ufundował między innymi klasztory w Henrykowie i Trzebnicy.

1217 - Henryk Brodaty przyjmuje tytuł księcia Krakowa. W roku 1225 przez kilka dni okupował piastowską stolicę. Ostatecznie został pokonany przez Konrada Mazowieckiego. Po roku 1232 Henryk znów rządził w Krakowie, zdołał także podporządkować sobie prawie całą Wielkopolskę, Ziemie Lubuską i część Łużyc. Należał do tych Piastów, którzy starali się przywrócić jedność Polski.

1241 - Syn Brodatego, Henryk Pobożny, kontynuuje dzieło ojca. Sukcesy dyplomatyczne przerwała mongolska nawałnica, krwawy najazd, tragiczny w skutkach dla Europy. Henryk usiłował zjednoczyć wojska książąt niemieckich i czeskich do wspólnej walki z poganami. Nie udało mu się to. Bitwa pod Legnicą zakończyła się jego klęską. Śląsk został spustoszony przez mongolskie hordy.

Przerwane zostały dążenia zjednoczeniowe najwybitniejszych książąt piastowskich w Polsce podzielonej na małe księstwa.

1245 - franciszkanin w Wrocławia, zwany później Benedyktem z Polski, towarzyszy wysłannikom papieża w podróży do wielkiego chana Mongolii. Jest jednym z pierwszych Europejczyków, którzy poznali odlegle zakątki Azji. Szlak podróży prowadził z Lyonu przez Niemcy, Czechy, Wrocław, Kijów, poprzez Dniepr, Wołgę, wzdłuż Morza Kaspijskiego, Jeziora Aralskiego do centrum Mongolii. Wielką sławę w Europie zdobyła pisemna relacja Benedykta z dalekiej podróży.

1266 - rządy w księstwie wrocławskim objął wybitny władca Henryk Probus. Szybko wzmacniał swoją władzę na Śląsku i w Małopolsce. Zjednoczył pod swoim panowaniem obie te dzielnice, zabiegał u papieża o koronę królewską. Rywalizował z królem czeskim Wacławem II i Władysławem Łokietkiem.

ok. 1270 - powstaje „Perspectiva” śląskiego uczonego Witelona, wykształconego w legnickiej szkole parafialnej i na uniwersytetach w Paryżu i Padwie. Księga Witelona była najpopularniejszym w średniowiecznej Europie podręcznikiem optyki, studiowana potem m. in. przez Leonarda da Vinci, Kopernika i Keplera.

1279 - umiera Marcin Polak, dominikanin z pogranicza polsko-czeskiego, autor sławnej w świecie kroniki papieży i cesarzy oraz zbioru kazań i przeglądu kościelnych przepisów prawnych.

1320 - koronacja Łokietka na króla Polski, nieuznana przez większość śląskich książąt, bliżej związanych z władcami Czech. Przejściowo wspierali Łokietka tylko panowie wrocławscy, świdniccy, namysłowscy i opolscy.

1327 - 1338 przechodzenie książąt śląskich pod czeskie panowanie.

1339 - Kazimierz Wielki zrzeka się praw do Śląska. Jednak sześć lat później rozpoczyna wojnę z Czechami z myślą o przywróceniu dzielnicy do Polski. Wojna toczona ze zmiennym powodzeniem zakończyła się pokojem w Namysłowie (1348), który nie przyniósł żadnych zmian na Śląsku.

1372 - Ludwik Węgierski potwierdza rezygnację z praw Polski do Śląska. Mianuje też śląskiego księcia Władysława Opolczyka namiestnikiem Rusi.

Opolczyk zrobił błyskotliwą karierę na dworze węgierskim, gdzie brylowała jego ciotka Elżbieta Łokietkówna, żona króla Karola Roberta. Stał się zaufanym współpracownikiem nowego króla, Ludwika Węgierskiego, decydował o najważniejszych sprawach królestwa. Jemu powierzono na przykład losy małżeństwa Jadwigi, późniejszej królowej Polski.

Pozycja Opolczyka była tak wielka, że po śmierci Kazimierza Wielkiego był nawet poważnym kandydatem do tronu Polski. Jednak - co ciekawe - śląscy Piastowie w owym czasie byli bardzo niepopularni w polskim społeczeństwie, bo poddali się władzy czeskiej - zostali więc „odstępcami swego rodu, zaprzańcami swej mowy i ojczyzny”.

Na Rusi Czerwonej Opolczyk okazał się dobrym administratorem i dlatego Ludwik Węgierski po objęciu władzy w Krakowie mianował go wielkorządca Polski. Oburzyło to wielu możnych panów nad Wisłą. Władysław został odwołany. Później szkodził krajowi, współpracując z Krzyżakami. Do historii przeszedł jako fundator klasztoru paulinów na Jasnej Górze. On także przywiózł z Rusi do Częstochowy sławny później obraz Matki Boskiej.

1382 - powstaje związek zbrojny książąt śląskich pod wodzą Przemka Cieszyńskiego, w celu walki z plagą rozbójnictwa na pograniczu czesko-polskim.

1382 - 1386 - powstaje Kronika Piotra z Byczyny, członka kolegiaty w Brzegu, uznającego przynależność Śląska do Polski.

1410 - 1414 - niektórzy książęta śląscy walczą po stronie polskiej z Krzyżakami - m. in. pod Grunwaldem: Jan Raciborski, Bernard Opolski, Bolko Cieszyński, książęta z Oleśnicy i Żagania.

1417 - powstaje fundacja Mikołaja Gliwicza, wspierająca śląskich studentów w Krakowie (stancje, wikt i pomoc finansowa dla biednych i pilnych żaków).

1422 - rozruchy religijne w Czechach. Husyci pojawiają się także na Śląsku. Wielki Książę Litewski Witold przyjmuje czeską koronę i wysyła do Czech bratanka Jagiełły, Zygmunta Korybutowicza. Nieudana misja Korybutowicza. Fiasko planów Witolda

1425 - zaczynają się wyprawy husytów na Śląsk; płoną kościoły i klasztory katolickie. Gliwice staja się centrum dowodzenia husytów na Śląsku. Sukcesy różnych sekt religijnych ułatwia coraz większe rozdrobnienie dzielnicowe Śląska i brak silnej władzy centralnej. O tron praski rywalizują ze zmiennym szczęściem władcy Polski, Litwy, Węgier oraz czescy wyznawcy Husa lub religii rzymskiej.

1466 - Jan Długosz pisze w Kronice, że „szczęśliwszym czułby się, gdyby za łaską Bożą doczekał zjednoczenia z Polską Śląska”. Inny polski kronikarz Maciej Stryjkowski stwierdzał, że „przedtem z dawna Śląsko Polskiemu Królestwu należało, ale to nasi niedbale przespali”. Kolejny dziejopis Marcin Bielski dodawał: „Oby Niemce Polsce Śląsko zwrócili, które polskie książęta naonczas przepili”.

1469 - w wyniku wojny węgiersko-czeskiej Śląsk na 20 lat zostaje włączony do Królestwa Węgierskiego - do śmierci króla Macieja Korwina w roku 1490.

ok. 1470 - głogowianin Kasper Elyan zakłada pierwszą drukarnię na Śląsku - we Wrocławiu. Miasto to stało się największym obok Brzegu ośrodkiem polskich druków.

1503 - 1539 - Mikołaj Kopernik pełni funkcję kościelne we wrocławskiej kapitule kolegiaty Św. Krzyża. Długoletni związek z Wrocławiem uczulił astronoma na sprawy śląskie.

1513 - Bartłomiej Sthen z Brzegu daje pierwszy opis Śląska.

1526 - 1740 - Śląsk pod panowaniem Habsburgów. W bitwie z Turkami pod Mohaczem (1526) zginął król Czech i Węgier Ludwik Jagiellończyk. Na tron czeski trafił Ferdynand I Habsburg. Sejm śląski obradujący w Głubczycach uznał jego panowanie w zamian za dodatkowe przywileje.

1531 - pruscy Hohenzollernowie wzmacniają wpływy na Śląsku. Po śmierci ostatniego opolskiego Piasta, księcia Jana, zgodnie z umową obejmują władzę w Opolu i Raciborzu. Jerzy Hohenzollern miał ponadto dziedziczne prawa do państwa bytomskiego. Później nabył prawa do Legnicy i Głogowa. Habsburgowie niechętnie patrzyli na sukcesy rywali z Brandenburgii, musieli je zaakceptować z powodu kłopotów: waśni religijnych i zagrożenia tureckiego.

1561 - Marcin Helwig, pierwszy śląski kartograf, wydaje znakomitą mapę Śląska.

1612 - ukazuje się w druku dzieło Walentego Roździeńskiego „Officina ferraria”, poemat w języku polskim, sławiący trud śląskich górników i hutników. Prawdziwą furorę zrobił dopiero w XX wieku; doczekał się na przykład przekładu w Stanach Zjednoczonych.

1618 - początek wojny trzydziestoletniej, która spustoszyła także Śląsk. Krwawe walki katolików z protestantami. Habsburgowie wspierali katolików; a po stronie protestantów interweniowali zbrojnie Szwedzi. Śląsk stracił ok. 30 proc. ludności. Zrujnowane zostały liczne miasta i wioski.

1629 - pierwsza obszerna wzmianka o wielkim browarze w tyskim folwarku książąt pszczyńskich Promnitzów, który już wkrótce produkował najpopularniejsze piwo na Górnym Śląsku. W połowie XIX wieku nowymi właścicielami browaru została rodzina książąt pszczyńskich Hochbergów - dlatego browar nazywano później „książęcym”.

1648 - pokój westfalski kończy wojnę trzydziestoletnią. Książęta Legnicy, Brzegu, Wołowa, Oleśnicy i obywatele Wrocławia zyskali wolność wyznania protestanckiego, natomiast cesarz miał możliwość ustalania w podległych mu bezpośrednio księstwach stosunków religijnych wedle uznania. Faworyzował, oczywiście katolików, musiał się jednak liczyć z naciskami krajów protestanckich.

1655 - 1656 - w okresie najazdu szwedzkiego - pobyt na Śląsku, w Głogówku, króla Jana Kazimierza.

1675 - zmarł książę Jerzy Wilhelm, władca księstwa legnicko-brzesko-wołowskiego - ostatni reprezentant piastowskiej linii śląskich władców. Jego dziedzictwo przejął sam cesarz, choć pretensje zgłaszali Hohenzollernowie, powołując się na dawne układy familijne.

1683 - zagrożenie tureckie na Śląsku. Ślązacy entuzjastycznie witali wojska Sobieskiego, maszerujące na odsiecz Wiednia przez Mysłowice, Bytom, Tarnowskie Góry, Gliwice i Racibórz. Na wiadomość o wiedeńskiej wiktorii Sobieskiego, we Wrocławiu, Opolu i innych śląskich miastach biły dzwony. Syn króla, Jakub, w roku 1691 otrzymał Oławę jako posag małżonki, siostry cesarzowej Jadwigi Elżbiety.

1702 - we Wrocławiu powstaje pierwsza śląska wyższa uczelnia: akademia jezuicka.

1703 - wybudowanie pierwszego nowoczesnego wielkiego pieca na Górnym Śląsku.

1740 - najazd króla pruskiego Fryderyka II na Śląsk. Wykorzystał osłabioną pozycję cesarzowej Austrii Marii Teresy, której prawa do tronu były kwestionowane po śmierci jej ojca, Karola VI.

1741 - zwycięska dla Prus bitwa pod Małujowicami koło Brzegu.

1742 - pokój we Wrocławiu, zatwierdzający terytorialne zdobycze Fryderyka II.

1744 - król Prus włączył się w wojnę domową w Austrii; zaatakował Czechy i Morawy.

1745 - pokój w Dreźnie potwierdził warunki pokoju wrocławskiego.

1756 - 1763 Austria kontratakuje po zawarciu sojuszu z Rosją, Francją, Szwecją i Saksonią. Uzyskuje przewagę. Fryderyka ratuje śmierć carycy Elżbiety i nieoczekiwane wsparcie Prusaków ze strony jej następcy, cara Rosji Piotra III (Niemca z pochodzenia).

1763 - pokój w Hubertsburgu kończy okres wojen śląskich.

1769 - powstaje Wyższy Urząd Górniczy, przenoszący na śląski grunt doświadczenia angielskich górników i hutników. Jednym z doradców urzędu jest John Baildon, założyciel nowoczesnej huty w Katowicach.

1788 - w Tarnowskich Górach rusza pierwsza na Śląsku maszyna parowa do poruszania pompy odwadniającej kopalnie ołowiu.

1806 - Napoleon dąży do opanowania Śląska i wysyła nad Odrę armię pod wodzą swego brata Hieronima. W ciągu 2 miesięcy Francuzi zajmują prawie cały Śląsk.

1807 - Francuzi zdobywają Wrocław, Brzeg i Świdnicę.

Zniesione zostaje poddaństwo chłopów w Prusach.

1810 - kasata zakonów katolickich przez Napoleona w celu pokrycia kosztów wojny.

1811 - we Wrocławiu powstaje pierwszy śląski uniwersytet.

1812 - początkowy entuzjazm wobec Francuzów na Śląsku zamienia się w niechęć z powodu wysokich kosztów utrzymywania armii Napoleona. Ludność z entuzjazmem wita odezwę króla pruskiego wzywającą naród do walki z Francuzami.

1813 - na Śląsku stacjonuje 100-tysięczna armia rosyjska i pruska, szykująca się do ostatecznej rozgrywki z Napoleonem. Wojska koalicji ruszają pod Lipsk. Klęska Napoleona.

1821 - wydana zostaje fundamentalna praca śląskiego patrioty, profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego Jerzego Samuela Bandtkiego „Wiadomości o języku polskim na Szląsku i o polskich Szlązakach”. Autor w licznych pracach dowodził polskości Śląska; starał się udowodnić, że Ślązacy i Czesi nie stanowili nigdy genetycznie jednego plemienia, a „Górno- i Dolnoślązak był zawsze Polakiem, jak on sam się określa i jego mowa do dzisiejszego dnia to wskazuje. [Dopiero] młodszy, niemiecki Dolnoślązak był zawsze Niemcem... Cztery stulecia panowali Czesi nad Śląskiem i geograficznie należał on, owszem, przez cały ten czas do nich, ale nie szczepowo. Niewiele zaledwie słów czeskich i właściwości składni mowy czeskiej zdołało się wśliznąć do języka polskiego Górnoślązaka i tylko Kłodzko i ziemie z tamtej strony Opawicy, Opawa i Karniów, zostały zaludnione istotnie przez Czechów”.

Bandtkie zwracał uwagę na dominację żywiołu polskiego we Wrocławiu i Opolu na przełomie XVIII i XIX wieku, w pierwszym okresie panowania pruskiego: „Stolica Śląska ma wiele mieszkańców polskich, bo już o półtorej mili od Wrocławia są wsie, gdzie lud mówi po polsku, a o mil dwie lub trzy całe są parafie nad Odrą polskie”.

1824 - powołanie sejmu śląskiego.

1836 - We Wrocławiu powstaje Towarzystwo Literacko-Słowiańskie - studencka organizacja naukowa polskich patriotów. Przez półwiecze pracowało w towarzystwie wielu wybitnych pisarzy (Asnyk, Kasprowicz, Damrot i in.). Jego uczestnicy brali czynny udział w walkach powstania styczniowego.

1842 - 1856 - linie kolejowe łączą Wrocław z Oławą, Dreznem, Gliwicami i Poznaniem.

1844 - powstanie tkaczy śląskich.

1848 - Wiosna Ludów. Rewolucyjne wystąpienia ludności we Wrocławiu. Na tutejszym uniwersytecie studenci wywiesili biało-czerwoną flagę. W zamieszkach brały udział korpusy polskich studentów ze Śląska. Wystąpienia robotników w Bytomiu, Wałbrzychu, Gliwicach, Żorach, Mikołowie i innych miastach. Nawet miłośnik pszczół, światowej sławy naukowiec, ksiądz Jan Dzierżoń naraził się na zarzuty „urządzania pochodów, zebrań masowych, wygłaszania podburzających przemówień, rzucania obelg i różnych niebezpiecznych insynuacji”.

1 maja - wybory do Zgromadzenia Narodowego, w których po raz pierwszy w dziejach Prus mogli wziąć udział wszyscy dorośli obywatele państwa. W górnośląskich powiatach triumfowali na ogół Polacy. Posłem z Bytomia został np. miejscowy proboszcz, ks. Józef Szafranek, którego radykalne wystąpienia zjednały mu potem opinię „czerwonego farorza”.

Król pruski przyznaje wolność prasy, zgromadzeń i stowarzyszeń.

W Bytomiu powstaje „Dziennik Górnośląski”, a w Cieszynie „Tygodnik Cieszyński” (od 1851 „Gwiazdka Cieszyńska”). Dziennikarze pytali: „A miłoż by było Niemcom, Prusakom i Moskalom, gdyby kto ich kraj tak poćwiartował i ujarzmił, jak oni to z biedną Polską zrobili? A miłoż by im było, gdyby z jakiego niemieckiego miasta wygnał Niemców-urzędników, a Polaków ponasadzał i Niemcom po polsku by się uczyć kazał? A jużci, żeby im miło nie było, a przecież tak robią na naszym piastowskim Szląsku. Nas tu, chłopów, sto razy więcej jak Niemców, a dlaczegoż nie możemy mieć polskiej nauki w szkołach? A potem, czemu nie mogą być w urzędach Ślązacy, kiedy oni tu do tego większe mają prawo, bo się od wieków na tej ziemi rodzili, a znikąd nie przywędrowali”.

Dużą popularność zdobyli dziennikarze i pisarze, Józef Lompa i Emanuel Smółka. Gwiazdą „Tygodnika Cieszyńskiego” był Paweł Stalmach, zwracający uwagę, że: „My Ślązacy nie jesteśmy Czechami, jesteśmy i będziemy Polakami”.

1863 - Ślązacy biorą czynny udział w walkach powstania styczniowego na ziemiach zaboru rosyjskiego. Poparcie dla powstańców manifestują liczni mieszkańcy Śląska, wywieszając portrety dyktatora powstania Mariana Langiewicza i jego popularnej asystentki, Heleny Pustowójtówny.

Konstanty Damrot zakłada Towarzystwo Polskich Górnoślązaków.

1865 - wieś Katowice otrzymuje prawa miejskie. Miasto rozwija się błyskawicznie; Józefowi Lompie przypomina największe metropolie amerykańskie.

Pszczyna. Miejscowych magnatów odwiedza car Rosji Aleksander II. Wielbiciel polowań w zamian za 20 tutejszych wspaniałych, żywych jeleni, podarował księciu pszczyńskiemu 4 żubry. Taki był początek słynnego do naszych dni „żubrowiska” w Jankowicach koło Pszczyny.

1866 - błyskawiczna wojna Prus z Austrią. Bitwa pod Sadową zapewnia hegemonię Prus wśród krajów niemieckich.

1869 - na Górnym Śląsku ukazuje się pismo „Katolik”. Ogromną popularność zdobywa wybitny publicysta, właściciel pisma Karol Miarka.

1871 - zwycięstwo Prus w wojnie z Francją. Zjednoczenie Niemiec pod berłem królów pruskich. Kanclerz Bismarck rozpoczyna politykę Kulturkampfu - walki z polskością i wpływami Kościoła katolickiego wśród Ślązaków.

1872 - wyrugowanie języka polskiego ze szkół w Prusach.

1880 - z inicjatywy lekarza Józefa Rostka powstaje we Wrocławiu Towarzystwo Górnośląskie

1885 - początek rugów pruskich.

1891 - władze niemieckie wprowadzają obowiązek posiadania przez przedsiębiorstwa regulaminów pracy. Robotnicy kopalń państwowych wiedzą od tej pory, że np. „czas roboty trwa zwyczajnie 12 albo 8 godzin. W dwunastogodzinnej szychcie zawiera się 1 godzina do jedzenia w południe i ten czas, który do czytania listy obecności, zapisywania i do porannej modlitwy upłynie. Przy ośmiogodzinnej szychcie poprzednio wymienione godziny są wyłączone. Osiem godzin należą całkiem do nieprzerwanej pracy i powinni robotnicy na miejscu roboty jeden drugiemu narzędzie robotne z ręki do ręki oddać”. Zdarzały się przypadki zatrudniania w kopalniach i hutach dzieci poniżej 12 roku życia.

1895 - założenie oddziału „Hakaty” we Wrocławiu.

1899 - rozwiązanie polskich organizacji we Wrocławiu.

1901 - młody działacz endecki Wojciech Korfanty wraz z Janem Kowalczykiem wydaje pismo „Górnoślązak”. Potępia ucisk germanizacyjny. Pisze: „Jesteśmy Polakami, synami jednej wielkiej ojczyzny, którą całym sercem kochamy i kochanie nasze czynami stwierdzić pragniemy. Jesteśmy dziećmi ludu górnośląskiego, od swoich do niedawnego czasu zapomnianego, a od obcych wzgardzonego... Jesteśmy i nie zginiemy... Rośniemy w siły i stanowimy z dniem każdym coraz większą potęgę, bo wierzymy niezłomnie, iż naród polski, naród 20-milionowy doczeka się jeszcze lepszej przyszłości”.

1903 - wybór Korfantego na posła do parlamentu niemieckiego. Wkrótce sławne stały się mowy Korfantego w obronie polskości. Mówił na przykład: „W szkole dzisiaj dziecko po największej części się niczego nie nauczy. Do roku szóstego mówi ono po polsku i naraz przyszedwszy do szkoły ma się od razu nauczyć mówić po niemiecku. Jeżeli nie może się tego nauczyć, pomagają mu batami”.

1914 - 1918 - pierwsza wojna światowa. Walki poza terytorium Śląska.

1918 - klęska Niemiec. Na Śląsku antyniemieckie wystąpienia. Raport tajnej policji z początku grudnia 1918 roku ostrzega władze pruskie, że „polska ludność znajduje się w stanie rosnącego podniecenia. Zwłaszcza na wsi coraz widoczniejsze stają się oznaki wrogości wobec Niemców. Polscy chłopi odmawiają oddawania żywności, występując przeciwko nielicznym stojącym do dyspozycji żandarmom i wszędzie tworzą rady chłopskie, w których dzięki polskiej agitacji wszędzie rej wodzą polscy nacjonaliści”.

Paryż. W październiku Komitet Narodowy Polski, kierowany przez Romana Dmowskiego, przedstawia prezydentowi Stanów Zjednoczonych memoriał, w którym domaga się przyznania odrodzonej Polsce dużej części Śląska, zamieszkałej w większości przez ludność polską (12 tys. kilometrów kw.).

1919 - zajęcie Śląska Cieszyńskiego przez wojska czechosłowackie; podział regionu.

Powstaje Polska Organizacja Wojskowa Górnego Śląska (POW), liczna, ale słabo uzbrojona.

28 czerwca - podpisanie Traktatu Wersalskiego. O granicy państwowej między Niemcami a Polską na Górnym Śląsku miała zadecydować wola mieszkańców, wyrażona w plebiscycie.

11 sierpnia - rozpoczął się wielki strajk na Górnym Śląsku. 15 sierpnia strajkujących robotników kopalni „Mysłowice” atakuje policja. W masakrze zginęło 7 robotników, 2 kobiety i jeden kilkunastoletni chłopak. Wzburzenie na całym Śląsku. Polska Organizacja Wojskowa rozpoczyna walki w powiecie pszczyńskim i rybnickim. Na czele pierwszego powstania śląskiego stanął komendant POW Alfons Zgrzebniok.

19 sierpnia - na teren Śląska przybywają regularne niemieckie oddziały wojskowe; uzyskują przewagę nad słabo uzbrojonymi powstańcami. Polskie wojska Piłsudskiego, zajęte walkami na wschodzie, nie udzieliły należytej pomocy powstańcom.

24 sierpnia - po tygodniu walk powstańcy zostali wyparci ze Śląska. Słuszna wydaje się ocena powstania dokonana przez jednego z dowódców: „Powstańcy, posiadający karabiny prawie jeden na sto ludzi, zwycięsko opanowali pewne miejscowości czy tereny... Ruch żywiołowy, bez organizacji, bez przygotowania i kierownictwa, przechodził powoli w bezsiłę i nerwowe szamotanie się oddziałów. Wiara jednak w zwycięstwo podjętej akcji i olbrzymia, imponująca siła: idea Polski - nie osłabła, ale owszem rosła i rośnie dziś jeszcze bardziej i na podkładzie silnej nienawiści i zemsty”... - „Z punktu widzenia polityki międzynarodowej pierwsze powstanie śląskie posiadało wielkie znaczenie. Że Górny Śląsk zamieszkały jest przez Polaków, dowiedział się świat podczas rokowań pokojowych, na których delegaci polscy żądali wcielenia Górnego Śląska w ramy nowo powstającej Polski”.

Listopad - wybory samorządowe na Górnym Śląsku. „Klęska niemczyzny” - wybrano 6822 radnych narodowości polskiej i 4374 Niemców.

1920 - w lutym przybyła na Śląsk angielsko-francusko-włoska Międzysojusznicza Komisja Rządząca i Plebiscytowa z generałem francuskim Le Rondem na czele. Miała nadzorować plebiscyt i podjąć decyzje w sprawie podziału Śląska między Polskę i Niemcy. Komisji towarzyszyły wojska francuskie, włoskie, a później również angielskie.

20 lutego powstaje Polski Komisariat Plebiscytowy z Wojciechem Korfantym na czele. Rozpoczyna się akcja propagandowa, popierana przez liczne organizacje z Polski. Akcję wspierali też - poprzez strajki - robotnicy śląscy, a nawet dzieci polskie uczęszczające do szkół niemieckich. Komisariat Plebiscytowy wydawał popularne pismo humorystyczne „Kocynder”, dowodzące, że „kto jest głupi jako cielę, głos za Niemcem da w niedzielę”. Ogromną popularność zdobył błyskotliwy redaktor pisma Stanisław Ligoń.

28 lipca Rada Ambasadorów wydała decyzję podziału Śląska Cieszyńskiego. Polska otrzymała 43,8 proc. spornego terytorium, Czesi większą i bardziej uprzemysłowioną część.

Trwa akcja plebiscytowa na Górnym Śląsku. Niemcy stosują terror; agresywne bojówki atakowały siedziby polskich komitetów plebiscytowych. 17 sierpnia zdemolowana została siedziba komitetu w Katowicach, zabito śpieszącego z pomocą rannym lekarza Andrzeja Mielęckiego. W odpowiedzi Polacy organizują się i atakują bojówki niemieckie.

20 sierpnia dowództwo POW w porozumieniu z Wojciechem Korfantym, wydało rozkaz chwycenia za broń.

Drugie powstanie śląskie rozpoczęło się w nocy z 19 na 20 sierpnia. Polskie komitety samoobrony i straże obywatelskie toczyły zacięte walki w Mysłowicach, Katowicach, Chorzowie, Wodzisławiu, powiecie pszczyńskim.

Stanisław Krzyżowski, komendant powiatu pszczyńskiego, relacjonował: „Powstanie pod hasłem ‚Samoobrony’ rozpoczęto dnia 20 sierpnia 1920 r. w Imielinie, skąd posuwano się na zachód w kierunku na Mikołów, na południe w kierunku na Pszczynę i na północ w kierunku na Murcki. Wszędzie zwijano placówki niemieckiej ‚Sicherki’, która uśpiona nieoczekiwanym powodzeniem poczynań niemieckich w Katowicach została zupełnie zaskoczona powstaniem ze strony naszej i z tego powodu nie stawiała wielkiego oporu. Tylko w Hołdunowie (Anhalt), jedynej czysto niemieckiej osadzie w powiecie naszym, napotkaliśmy na poważniejszy, zorganizowany opór zbrojny Niemców”.

Zaskoczeni Niemcy na całym Górnym Śląsku znaleźli się w defensywie, musieli wyrazić zgodę na utworzenie wspólnej, polsko-niemieckiej policji plebiscytowej.

24 sierpnia dowództwo POW wydało rozkaz zaprzestania walk, które ostatecznie wygasły dopiero po czterech dniach.

Drugie powstanie śląskie zapewniło dogodniejsze warunki do prac komisji plebiscytowych.

1921 - 20 marca - plebiscyt na Górnym Śląsku. Wyniki zostały wypaczone poprzez udział ok. 200 tysięcy Niemców urodzonych na obszarze plebiscytowym, choć mieszkających w innych prowincjach Rzeszy. Ok. 40 proc. głosów padło za Polską (479 tys.); ok. 60 proc. za Niemcami (707 tys.).

Rada Ambasadorów przyznała Polsce zaledwie szóstą część terytorium Górnego Śląska.

W odpowiedzi Polacy zorganizowali strajk generalny, który sparaliżował prawie wszystkie zakłady pracy (2 maja). Wojciech Korfanty wydał rozkaz rozpoczęcia powstania. Tak tłumaczył swoją decyzję w liście do rządów USA, Anglii, Francji i Włoch: „Oświadczam uroczyście, że uczyniłem wszystko, co było w moich siłach, aby zapobiec zbrojnemu powstaniu i zakłóceniu porządku publicznego. Gdy jednakże propozycje Wysokiej Komisji Międzysojuszniczej Rządzącej i Plebiscytowej w Opolu co do podziału Górnego Śląska dostały się do wiadomości szerokich kół polskich robotników i chłopów, którzy od wieków są przedmiotem wyzysku i brutalnej polityki supresji ze strony Prus i Niemiec, ogarnęła te masy bezgraniczna rozpacz na myśl, że znowu mogą powrócić pod jarzmo prusko-niemieckie... Ludność samorzutnie chwyciła za broń, która w wielkich masach przywożoną była na teren plebiscytowy przez Niemców i którą od tajnych niemieckich organizacji można było kupować, i w przeciągu 12 godzin okupowała powiaty: Pszczyna, Rybnik, Katowice, Zabrze, częściowo Racibórz i Koźle, a olbrzymi ten ruch żywiołowy jeszcze nie ustał, lecz posuwa się coraz więcej na zachód. Aby ten odruch rozdrażnionego ludu uzbrojonego nie zmienił się pod wpływem zbrodniczych jednostek w anarchię, stanąłem na żądanie powstańców i robotników strajkujących na czele tego ruchu, aby ująć go w ramy organizacyjne i zapobiec morderstwom, gwałtom i rabunkom i przywrócić co prędzej porządek publiczny i normalny tryb życia”.

List opatrzony był datą 3 maja 1921 roku. W tym właśnie dniu rozpoczął się trzeci, największy zbrojny zryw ludu śląskiego. O godzinie 2 nad ranem wyleciały w powietrze mosty kolejowe na Odrze, wysadzone przez oddział porucznika Puszczyńskiego-Wawelberga. W ciągu kilku dni powstańcy opanowali powiaty: pszczyński, rybnicki, katowicki, zabrzański oraz części raciborskiego i kozielskiego. Pod Rybnikiem doszło do starcia z oddziałami włoskimi wspierającymi Niemców (Francuzi sympatyzowali z Polakami). Na zdobytych terenach powstawała polska władza, służby porządkowe, urzędy i szkoły. Szczególnie zacięte walki toczyły się w Kędzierzynie i w okolicach Góry Św. Anny.

Dyktator powstania Wojciech Korfanty po tygodniu walk usiłował tonować nastroje, bo sytuacja polityczna Polaków pogarszała się. Niemców wspierali Anglicy; premier Lloyd George wysunął nawet propozycję, by udzielić Berlinowi zgody na przywrócenie siłą porządku w „zbuntowanej prowincji”. Na Śląsk przybyły liczne oddziały angielskie, niechętne powstańcom.

21 maja oddziały niemieckie ruszyły do kontrataku, zdobyły okolice Góry Św. Anny, wbiły się klinem w powstańczy system obronny, nie zdołały jednak wtargnąć w głąb okręgu przemysłowego, co było ich głównym celem.

Trwały walki pozycyjne. W czerwcu niemieckie i powstańcze oddziały zostały oddzielone od siebie kordonem wojsk alianckich. Pod naciskiem Komisji Międzysojuszniczej zawarto porozumienie, zgodnie z którym 5 lipca obie walczące strony opuściły z bronią w ręku teren plebiscytowy.

Trzecie powstanie śląskie wpłynęło na korzystniejsze dla Polski decyzje Rady Ambasadorów. Na mocy decyzji z 20 października, Polsce przyznano prawie jedną trzecią terytorium Górnego Śląska z prawie połową ludności i z większością przemysłu.

Powstało województwo śląskie, w którym mieszkało 1.125.528 osób, w czym 71,5 proc. Polaków.

1922 - w Katowicach powstaje Teatr im. Stanisława Wyspiańskiego.

Polska i Niemcy podpisały Konwencję Genewską, przyznającą mniejszościom narodowym równość praw cywilnych i politycznych. W praktyce na podzielonym Śląsku zasady te nie zawsze były przestrzegane. Na Opolszczyźnie Niemcy dyskryminowali Polaków. Znany działacz plebiscytowy Arka Bożek pisał: „Grasujące tu zbrodnicze bojówki niemieckie bezkarnie tępiły ludność polską. Nie było ani jednej wioski na Śląsku Opolskim, gdzie by nie pobito lub nie zamordowano działaczy polskich. W okolicach Raciborza zamordowano wówczas dwunastu ludzi. Na całym Śląsku Opolskim zarejestrowano później z górą sto wypadków różnych gwałtów, mordów, pobicia i podpaleń”.

1924 - w Opolu organizuje się Związek Akademików Górnoślązaków „Silesia Superior” z siedzibą we Wrocławiu.

1925 - powstaje biskupstwo katowickie.

1927 - pierwsze dźwięki nadaje radiostacja katowicka.

1930 - konflikt między Korfantym a wojewodą śląskim Michałem Grażyńskim. Po ostrych wystąpieniach w Sejmie Śląskim Korfanty został aresztowany. Konflikty wśród polityków podsycał poważny kryzys ekonomiczny. W tym czasie wielu bezrobotnych utrzymywało się wydobywając węgiel w tzw. biedaszybach, dołach o głębokości ok. 25 metrów, do których zjeżdżano przy pomocy kołowrotu. Ponad 1300 biedaszybów było tylko w powiecie katowickim; ponad 850 w pszczyńskim.

1933 - prześladowania Polaków w niemieckiej części Śląska nasilają się po dojściu Hitlera do władzy.

1938 - czeskie Sudety zajmują wojska niemieckie, a Zaolzie wojska polskie.

1939 - wybuch II wojny światowej. Niemcy zajmują polską część Śląska.

3 września - krwawe walki w Katowicach, szczególnie zacięte na ulicach Żwirki i Wigury oraz Jana Matejki. Bohaterska obrona wieży spadochronowej w parku Kościuszki przez grupę harcerzy.

Okupacja. Zamknięte polskie szkoły, przedszkola, biblioteki, muzea, teatry; rozwiązane polskie organizacje. Ludność polska musiała oddać radioodbiorniki.

1941 - zarządzenia w sprawie Deutsche Voilksliste (DVL), czyli Niemieckiej Listy Narodowościowej. Ludność Śląska spisywano wedle deklarowanej przynależności narodowej. Wyróżniono 4 kategorie. Pierwsza, uprzywilejowana, oznaczała Niemców, którzy już przed wybuchem wojny wykazywali się aktywną postawą proniemiecką. Do czwartej - osoby pochodzenia niemieckiego, które słabo broniły swej „germańskości” i przejawiały propolskie sympatie.

DVL mieli przywileje, byli lepiej traktowani niż Polacy, którym nie przyznawano obywatelstwa hitlerowskiej Rzeszy (byli tylko jej „podopiecznymi”). Niektóre przywileje były dość kłopotliwe, jak zaszczyt noszenia munduru Wehrmachtu i walki na frontach II wojny światowej.

Wielu Polaków na Śląsku przyjmowało DVL, słuchając rad Naczelnego Wodza, Władysława Sikorskiego, który na falach radia zalecał kamuflaż. Mówił między innymi: „Walkę czynną o Polskę prowadzą wojska na froncie, wy zaś w kraju macie zadanie bronić frontu wewnętrznego, wszelkimi siłami utrzymać się na miejscu, nie pozwolić się usunąć ze Śląska, bronić waszych placówek pracy”.

1942 - 1943 - 1944 - terror hitlerowski na Śląsku, liczne egzekucje. Największy niemiecki obóz zagłady znajdował się w rejencji katowickiej - w Oświęcimiu. Miał on na Śląsku wiele podobozów, miedzy innymi w Chorzowie, Gliwicach i Zabrzu. Uznawano zasadę „kto mówi po polsku, jest naszym wrogiem”. Osoby, które mimo kilkakrotnych kar ciągle używały publicznie polskiego języka, kierowano często do obozów koncentracyjnych

Ślązacy prowadzili działalność konspiracyjną. Wykorzystywali materiały wybuchowe, wynoszone z kopalń przez robotników. W roku 1944 dokonano na przykład 62 zamachy na tabory i obiekty kolejowe. Każda taka akcja opóźniała dostawy broni na front wschodni i transport żołnierzy.

1945 - wojska radzieckie marszałka Iwana Koniewa zajmują Śląsk. 6 maja skapitulował Wrocław, potwornie zniszczony po zaciekłej obronie Niemców.

Powstaje polska administracja. Na mocy układu poczdamskiego z terenów Polski wysiedlani są Niemcy. Na Śląsk przybywają liczni repatrianci z ZSRR i mieszkańcy wschodniej Polski.

Przybysze z kresów wnieśli trwały wkład w kulturę regionu. Sławny śpiewak, bas Adam Didur przyczynił się do świetności Opery Śląskiej w Bytomiu - przez wiele lat najlepszej sceny operowej w kraju. Grzegorz Fitelberg założył znakomitą Wielką Orkiestrę Symfoniczną Polskiego Radia w Katowicach, znaną dziś w całym świecie jako NOSPR. Urodzony we Lwowie Wojciech Kilar należy do najznakomitszych kompozytorów świata; poemat symfoniczny „Krzesany” to prawdziwy przebój muzyki klasycznej, a ścieżki dźwiękowe filmów „Drakula”, „Pan Tadeusz” czy „Dziewiąte wrota” uchodzą za arcydzieła gatunku.

Naukowcy z Politechniki Lwowskiej przyczynili się do powstania pierwszej uczelni technicznej na Górnym Śląsku - Politechniki w Gliwicach, która szybko zyskała światową renomę. Działalność rozpoczęła już 29 października 1945 roku.

W wyniku wojny zniszczonych zostało na Śląsku ok. 30 proc budynków. Ogromne były straty w pogłowiu zwierząt hodowlanych: na Śląsku Opolskim na przykład liczba koni spadła o 76 proc., bydła rogatego o 85,6 proc., a trzody chlewnej o 97,6 proc.

1947 - układ o przyjaźni i współpracy Polski z Czechosłowacją stabilizuje m. in. sytuację polityczną Śląska.

1948 - Wystawa Ziem Odzyskanych we Wrocławiu, pokazuje dorobek powojennej odbudowy.

Światowy Kongres Intelektualistów w Obronie Pokoju we Wrocławiu z udziałem m. in. Picassa, Frederica Joliot-Curie i Ilii Erenburga.

1950 - Układ zgorzelecki: uznanie granic Polski przez Niemiecką Republikę Demokratyczną.

1952 - dzięki energii legendarnego gospodarza Śląska, gen. Jerzego Ziętka, oddawane są do użytku pierwsze obiekty Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku na pograniczu Katowic, Chorzowa i Siemianowic. Po kilku latach na powierzchni 620 ha powstało wesołe miasteczko, planetarium, kolejka linowa i naziemna, kąpielisko, ogród zoologiczny, skansen, hotele, kawiarnie i restauracje. 80 km ścieżek i dróg otaczało 600 tys. drzew i milion krzewów.

1953 - 7 marca, w dwa dni po śmierci wodza bolszewików, przywódcy ZSRR, Józefa Wissarionowicza Stalina, rząd PRL podejmuje decyzję o nadaniu Katowicom nazwy ‘Stalinogród’. Decyzję zatwierdził Sejm PRL na posiedzeniu 28 kwietnia 1953 roku (Katowice odzyskały pierwotną nazwę dopiero po „odwilży”, 21 października 1956 roku).

W marcu 1953 roku w Stalinogrodzie powstaje Zespół Pieśni i Tańca „Śląsk”. W roku 1954 daje pierwsze występy i wkrótce zdobywa wielką popularność w Polsce. Sukcesem kończą się artystyczne wyprawy do Związku Radzieckiego, NRD, Francji, Czechosłowacji, Szwecji, Finlandii, Danii, Kanady, USA, Meksyku i do innych krajów świata. Przebojami stają się kompozycje Stanisława Hadyny, takie jak „Karolinka”, „Starzyk”, „Szła dzieweczka”, „Od Siewierza” czy „Hej tam, w dolinie!”.

1956 - otwarcie Stadionu Śląskiego w Chorzowie, jednego z najlepszych obiektów sportowych w Polsce. W roku 1957 piłkarska reprezentacja Polski odniosła słynne zwycięstwo nad drużyną Związku Radzieckiego 2-1. Dwa gole zdobył znakomity napastnik Gerard Cieślik z Chorzowa.

1957 - odkrycie dużych złóż rud miedzi w okolicach Legnicy i Głogowa.

Otwarcie magistrali kolejowej Warszawa - Śląsk.

8 marca - Edward Gierek zostaje pierwszym sekretarzem Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach. Przywódca partii rządzącej zyskał opinię dobrego gospodarza Górnego Śląska i Zagłębia Dąbrowskiego. Miał silną pozycję w Warszawie. Po wydarzeniach grudnia 1970 został I sekretarzem Komitetu Centralnego PZPR (do 1980 roku). Nawet po upadku komunizmu, w latach 90. minionego stulecia, miał w Polsce wielu zwolenników, chwalących go za próbę zbudowania „komunizmu z ludzką twarzą”.

1968 - w Katowicach powstaje Uniwersytet Śląski z połączenia Wyższej Szkoły Pedagogicznej i filii Uniwersytetu Jagiellońskiego.

1970 - układ o normalizacji stosunków z Niemiecką Republiką Federalną.

W Katowicach powstaje Akademia Wychowania Fizycznego.

Na ekrany wchodzi pierwszy film Kazimierza Kutza, dotyczący historii Śląska - „Sól ziemi czarnej”. Obraz zdobył Grand Prix Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Grenoble (1971).

Światowej sławy kompozytor Wojciech Kilar, współpracownik m. in. Coppoli, Jane Campion, Polańskiego, Wajdy i - oczywiście - Kazimierza Kutza tak mówił o „Soli ziemi czarnej”:

- Mistrzostwo tego filmu jest porównywalne z największymi osiągnięciami kina. Ten film przechodzi u mnie próbę, którą przechodzi dosłownie 8 - 10 filmów, jakie mogę zawsze oglądać. A przecież film nie jest koncertem fortepianowym czy skrzypcowym, którego można słuchać setki razy w różnych wykonaniach, czy sztuką teatralną w coraz to innej obsadzie. Film ogląda się raz. Natomiast „Sól” Kazika mogę oglądać zawsze...

Europa i Polska patrzyła odtąd na Śląsk oczami Kutza.

- To jest region, który przez 600 lat pozostawał poza wpływami kultury polskiej - mówił reżyser do autorki swej biografii, Elżbiety Baniewicz. - Tutaj przede wszystkim czytało się Biblię i kalendarze drukowane przez miejscowych księży, działaczy, a raz do roku odbywało się pielgrzymkę do Częstochowy i do Krakowa. To był jedyny kontakt z Polską. Literatura narodowa znajdowała się poza zasięgiem tego regionu [...].

Pokolenie mojej matki czytało Biblię, by uczyć się języka polskiego i kształtować się wedle jej zasad; bo to dawało siłę do przeciwstawiania się niemieckiemu żywiołowi. Niemcy, którzy tu mieszkali: właściciele kopalń, bogate mieszczaństwo, urzędnicy byli przeważnie ewangelikami, więc w czytaniu polskiej Biblii zawsze pod spodem tkwiło poszukiwanie odmiennych korzeni, własnej kultury, przekonanie, że trzeba trzymać się swego.-

Tematyka śląska powracała przez lata w takich filmach Kutza, jak „Perła w koronie” (1972 - Grand Prix na festiwalu w Mediolanie); „Paciorki jednego różańca” (1979), „Zawrócony” (1994) i „Śmierć jak kromka chleba” (1994).

Inni wybitni twórcy kina, obrazujący dzieje Śląska to Filip Bajon, autor „Magnata” i Janusz Kidawa, reżyser znakomitej komedii „Grzeszny żywot Franciszka Buły”.

1971 - otwarcie Hali Widowiskowo-Sportowej w Katowicach, popularnego wkrótce w Polsce i świecie „Spodka”. 12 tys. widzów oklaskiwało zespół „Śląsk” i piosenkarkę Annę German. Hala wkrótce gościła znakomitości sportu, muzyki i teatru. Do legendy przeszło zwycięstwo (6 - 4) polskich hokeistów nad reprezentacją ZSRR podczas mistrzostw świata 1976 roku. Po pierwszych bramkach Polaków sprawozdawca Andrzej Zydorowicz wołał do mikrofonu: „Polska wygrywa z ZSRR, aż strach pomyśleć, co się będzie działo, jak zwyciężymy!” - Strach okazał się niepotrzebny. Wynik poszedł w świat.

1974 - otwarcie sztandarowej inwestycji 30-lecia PRL, Huty „Katowice”.

1975 - Krystian Zimerman z Zabrza, absolwent katowickiej Wyższej Szkoły Muzycznej, wygrywa Konkurs Chopinowski w Warszawie. Triumf ten jest wstępem do wielkiej kariery pianisty, nagrywającego dla wielkiej firmy płytowej Deutsche Grammophon.

1977 - premiera w Royan III Symfonii Henryka Mikołaja Góreckiego, pisanej na zamówienie rozgłośni radia w Baden-Baden. Dzieło kompozytora z Czernicy pod Rybnikiem po latach zyskało niebywała popularność w Europie i Ameryce; nagranie płytowe zespołu London Sinfonietta przez wiele miesięcy rywalizowało z utworami gwiazd rocka na światowych listach przebojów. Muzyczny świat zwrócił uwagę na inne utwory śląskiego kompozytora. Amerykański Kronos Quartet wylansował na przykład trzy kwartety smyczkowe Góreckiego.

1981 - stan wojenny w Polsce. 14 grudnia strajki okupacyjne w wielu fabrykach. Akcje pacyfikacyjne z udziałem specjalnych jednostek milicji i wojska - m. in. w kopalni „Manifest Lipcowy” (obecnie „Zofiówka”), Hucie „Katowice” i zakładach wrocławskich.

Tragedia w katowickiej kopalni „Wujek”. 16 grudnia podczas likwidacji protestu zginęło 9 górników, a 23 zostało ciężko rannych. Do wigilii trwał strajk w chodnikach „Ziemowita”. Górnicy „Piasta” strajkowali pod ziemią do 28 grudnia

1983 - papież Jan Paweł II podczas drugiej pielgrzymki do Polski odwiedził m. in. Katowice, Wrocław i Górę Św. Anny.

Na świętej górze Ślązaków papież tak oto powitał pielgrzymów:

- Jak tutaj wylądowałem i wysiadłem z helikoptera, wojewoda opolski powiedział mi tak: „No, przynajmniej jeden raz w czasie tej pielgrzymki papież przyjeżdża na wieś. Bo stale jeździ tylko po miastach, a Góra Świętej Anny to wieś”. Ja tego nie wiedziałem, ale tym lepiej. Myślę sobie, jak doszło do tego, że przyjechałem na Górę Świętej Anny. Rozważam, wspominam, szukam w przeszłości i przypominam sobie: przyszedł do mnie raz [w Watykanie] ksiądz biskup Nossol. Zaprosiłem go na kolację po starej znajomości, a on w tej jadalni, gdzie jedliśmy kolację, czyli wieczerzę, ustawił figurkę świętej Anny Samotrzeciej. I ta święta Anna Samotrzecia tam stoi i swoje robi, i swoje zrobiła...

Papież przypomniał też odwieczne boje Ślązaków o polskość i katolicką wiarę.

1985 - otwarcie Panoramy Racławickiej we Wrocławiu.

1988 - 15 sierpnia rozpoczęła się fala strajkowa na Śląsku, od kopalni „Manifest Lipcowy” - w obronie zdelegalizowanej „Solidarności”. Protesty społeczne zmusiły władze komunistyczne do rokowań z opozycją przy „okrągłym stole (luty 1989).

1989 - po ponownej rejestracji „Solidarności” w kwietniu - poważne zmiany polityczne w kraju. Zwycięstwo opozycji w „częściowo wolnych” wyborach parlamentarnych. Opozycja stopniowo przejmuje realną władzę w kraju. Tadeusz Mazowiecki zostaje pierwszym niekomunistycznym premierem w komunistycznym kraju. Początek rewolucyjnych zmian gospodarczych - powrót do prywatnej własności i kapitalizmu. Zamykane są przynoszące straty kopalnie węgla kamiennego (m. in. wszystkie kopalnie Wałbrzycha). Z prawie 400 tys. zatrudnionych w roku 1988 górników po dziesięciu latach reform zostało ok. 100 tysięcy.

1997 - Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny we Wrocławiu z udziałem papieża Jana Pawła II.

Jerzy Buzek pochodzący ze Śląska Cieszyńskiego, absolwent Politechniki Gliwickiej, premierem rządu RP (do 2001 roku). W roku 2004 Buzek został wybrany do Parlamentu Europejskiego.

1999 - kolejna pielgrzymka Jana Pawła II do Polski. Z powodu choroby papież nie przybył w wyznaczonym terminie do Gliwic, potem jednak poczuł się lepiej i zrobił Ślązakom niespodziankę. Na zorganizowane w ostatnim dniu wizyty nieplanowane spotkanie przybył półmilionowy tłum. Papież z niedalekich Wadowic żartował, naśladując śląską gwarę: „Mo przyjechać - nie przyjeżdżo, potem znowu nie ma przyjechoć - przyjeżdżo! Ja bym z takim papieżem nie wytrzymoł!”

2000 - podsumowanie stulecia. W plebiscycie „Gazety Wyborczej” na najwybitniejszego Ślązaka XX wieku czytelnicy najchętniej głosowali na Wojciecha Korfantego, Jerzego Ziętka i Kazimierza Kutza.

Działacz struktur „Solidarności” na Górnym Śląsku Marian Krzaklewski, w latach 1991 - 2002 przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”, został kandydatem na prezydenta RP w wyborach roku 2000. Uzyskał 15,5 proc. głosów. Zwyciężył w pierwszej turze Aleksander Kwaśniewski.

2004 - 1 maja - Polska przyjęta do Unii Europejskiej. Śląsk uzyskuje nowe perspektywy rozwoju.

2007 - 31 maja - uznanie przez Sąd Okręgowy w Katowicach pacyfikacji kopalni „Wujek” i „Manifest Lipcowy” za zbrodnię komunistyczną i skazanie jej uczestników na kary więzienia.

2010 – w wyborach samorządowych województwa śląskiego aż 8,49 proc. poparcia zyskał kontrowersyjny Ruch Autonomii Śląska. Organizacja została utworzona w styczniu 1990 roku na Górnym Śląsku. Zarejestrowana w czerwcu roku 2001 jako stowarzyszenie z siedzibą w Rybniku; za cel wyznaczyła sobie utworzenie autonomicznego regionu w historycznych granicach Górnego Śląska. RAŚ powołuje się na autonomię regionu w II Rzeczypospolitej. Pragnie powołać Sejm Śląski, regionalny rząd i skarb śląski, aby większość środków wypracowanych w województwie pozostawała w regionie. Przewodniczący Ruchu Jerzy Gorzelik wszedł do składu Zarządu Województwa Śląskiego.

RAŚ wspierał między innymi znakomity reżyser filmowy Kazimierz Kutz.

2011 – czerwiec – Stolica Górnego Śląska przegrywa ze stolicą Dolnego Śląska rywalizację o prestiżowy tytuł Europejskiej Stolicy Kultury roku 2016. Międzynarodowe jury typuje Wrocław; przegrywają Katowice, Warszawa, Lublin i Gdańsk. Katowice nie składają broni – logo, pomysły i pieniądze przeznaczone na rozwój kultury w mieście zostaną wykorzystane na rzecz Alternatywnej Stolicy Kultury w najbliższych latach. Rywalizacja przyczyniła się do wzrostu zainteresowania sprawami kultury we wszystkich rywalizujących miastach.