Chuligaństwo stadionowe - Marcin Kamiński - ebook + książka

Chuligaństwo stadionowe ebook

Marcin Kamiński

0,0
69,90 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

 

Monografia w sposób kompleksowy prezentuje problematykę chuligaństwa stadionowego jako zjawiska społecznego i prawnego. Jej zasadniczą część stanowią analizy związane z krajowymi i międzynarodowymi regulacjami prawnymi dotyczącymi chuligaństwa na stadionach; szczególną uwagę poświęcono regulacjom mającym na celu zapewnienie bezpieczeństwa imprez masowych. W monografii zaprezentowano dane statystyczne dotyczące chuligaństwa stadionowego – zebrane zarówno przez instytucje państwowe (organy ścigania), jak i organizacje pozarządowe (Polski Związek Piłki Nożnej). Na uwagę zasługuje wnikliwy opis typologii kibiców oraz tworzonej przez nich subkultury wraz z badaniem cech psychologicznych sprawców chuligaństwa stadionowego. Autor omawia kryminalistyczne aspekty chuligaństwa, przede wszystkim modus operandi czynów popełnianych na stadionach, a także problematykę kryminologiczną, uwzględniając relacje między grupami kibiców. Monografię kończy prezentacja propozycji rozwiązań, które mogą zredukować liczbę niepożądanych zachowań związanych z meczami piłkarskimi.

 

***

 

Monografia stanowi jedno z nielicznych w polskiej literaturze prawnej i kryminologicznej opracowań tak dogłębnie przedstawiających problematykę chuligaństwa stadionowego, jest oparta na dobrej znajomości realiów szeroko rozumianego zjawiska chuligaństwa stadionowego oraz na przeprowadzonych badaniach empirycznych. Do osiągnięć naukowych autora można także zaliczyć sformułowanie wartościowych uwag i postulatów, które powinno się uwzględniać w pracach nad stworzeniem strategii postępowania związanego ze zwalczaniem czynów o charakterze chuligańskim na stadionach, a także w pracach nad polityką kryminalną dotyczącą penalizowania przestępstw i występków dokonywanych przez chuliganów stadionowych oraz karania sprawców takich czynów.

 

z recenzji prof. dr. hab. Tadeusza Tomaszewskiego

 

Wielką wartością monografii jest jej interdyscyplinarny charakter. Na uznanie zasługuje nie tylko szerokie ujęcie problematyki dogmatycznej (rozważań w sferze normatywnej), z uwzględnieniem szerokiego kontekstu historycznego oraz kontekstu prawnoporównawczego, ale także pokazanie szerokiego zakresu problemów socjotechnicznych, związanych z tworzeniem i stosowaniem regulacji prawnych. Autor włożył duży wysiłek w spojrzenie na poruszane kwestie z punktu widzenia różnych dyscyplin. Pokazał nie tylko mechanizmy prowadzące do zmian w obowiązującym prawie, ale także społeczne skutki ich wprowadzenia. Na podkreślenie zasługuje wykorzystanie przez autora w opracowaniu własnych badań empirycznych (w obszarze poziomu agresji) wniosków statystycznych.

 

z recenzji dr. hab. Marka Leśniaka

 

***

 

Marcin Kamiński – doktor nauk prawnych, ukończył prawo na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego oraz psychologię na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Uczestniczył w Prawniczym Seminarium Doktorskim na Akademii Leona Koźmińskiego. Adwokat należący do Izby Adwokackiej w Warszawie. W swojej pracy naukowej koncentruje się głównie na problematyce prawa karnego oraz na wybranych działach prawa cywilnego. Autor licznych publikacji naukowych, w tym monografii Prostytucja w aspektach psychologiczno-społecznych i prawnych.

 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 558

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.


Podobne


Recenzenci

prof. dr hab. Tadeusz Tomaszewski, Katedra Kryminalistyki,

Wydział Prawa i Administracji, Uniwersytet Warszawski

dr hab. Marek Leśniak, prof. UŚ, Katedra Kryminalistyki,

Wydział Prawa i Administracji, Uniwersytet Śląski

Redakcja

Ewa Skuza

Projekt okładki

Studio KARANADASZ

Skład

Protext

Opracowanie e-wydania

© Copyright by Marcin Kamiński

© Copyright for this edition by Poltext Sp. z o.o.

All rights reserved.

Wszelkie prawa zastrzeżone. Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentów niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci zabronione. Wykonywanie kopii metodą elektroniczną, fotograficzną, a także kopiowanie książki na nośniku filmowym, magnetycznym, optycznym lub innym powoduje naruszenie praw autorskich niniejszej publikacji. Niniejsza publikacja została elektronicznie zabezpieczona przed nieautoryzowanym kopiowaniem, dystrybucją i użytkowaniem. Usuwanie, omijanie lub zmiana zabezpieczeń stanowi naruszenie prawa.

Wydanie pierwsze

Warszawa 2021

Poltext Sp. z o.o.

www.poltext.pl

[email protected]

ISBN 978-83-8175-305-0 (format epub)

ISBN 978-83-8175-306-7 (format mobi)

Wstęp

Problematyka działalności tak zwanych pseudokibiców piłkarskich w Polsce sięga lat 70. oraz 80. XX w., kiedy środowisko to zaczęło się kształtować. Do wzmożenia aktywności przedstawicieli tej subkultury doszło w latach 90. XX w. Ich działania objęły stadiony piłkarskie oraz obszary znajdujące się poza taką infrastrukturą. Zjawisko to stało się przedmiotem literatury socjologicznej, kryminologicznej oraz prawniczej – głównie w związku z Mistrzostwami Europy w piłce nożnej rozgrywanymi w Polsce w 2012 r. W związku z przyjęciem organizacji wyżej wymienionej imprezy konieczna była nowelizacja polskich przepisów dotyczących bezpieczeństwa imprez masowych, tak by zapewnić odpowiednie zabezpieczenia oraz ewentualną reakcję prawną w związku z działalnością grup pseudokibiców. Podkreślić należy, że problematyka działalności tych grup nie wiąże się jedynie z bezpieczeństwem imprez masowych, gdyż w mediach[1] pojawiają się informacje o działalności organów ścigania, które skutkują rozbijaniem zorganizowanych grup przestępczych mających związki z grupami pseudokibiców. Powyższe oznacza, że działalność części chuliganów stadionowych nie skupia się wyłącznie na działalności związanej z meczami piłki nożnej, ale np. także na przestępczości narkotykowej.

Istotne jest, że działalność o charakterze godzącym w dobra prawnie chronione nie jest właściwa dla wszystkich kibiców piłkarskich. Grupa określana jako kibice piłki nożnej nie jest jednorodna. W literaturze podawano różne podziały tej grupy, przy czym najpopularniejszy jest podział na „pikników”, „ultrasów” (określanych również jako „fanatycy”) oraz chuliganów. „Piknik” zwykle nie narusza norm prawnych, gdyż widowisko sportowe jest dla niego wyłącznie przedmiotem konsumpcji. Ultrasi („fanatycy”) związani są emocjonalnie z klubem, odpowiadają za tak zwaną oprawę na meczach piłki nożnej – prowadzą doping. Mogą jednak jednocześnie dopuszczać się czynów penalizowanych przez normy prawa karnego. Celem działania chuliganów jest konfrontacja z kibicami przeciwnej drużyny lub z Policją, a samo widowisko sportowe ma dla nich co najwyżej drugorzędne znaczenie. Środowisko kibiców w skali kraju także nie jest jednorodne – kibice poszczególnych klubów mogą się wzajemnie tolerować lub zwalczać, co związane jest z systemem „zgód” lub „kos” – zawieranych między kibicami „sojuszy” bądź jawnie okazywanej wrogości. Jednolita wydaje się jednakże niechęć do Policji przejawiana przez chuliganów oraz w mniejszym stopniu przez „ultrasów”.

W książce przedstawiono szczegółowo regulacje dotyczące chuligaństwa stadionowego, zarówno na poziomie międzynarodowym, jak też na poziomie krajowym, co w szczególności obejmuje problematykę bezpieczeństwa imprez masowych oraz penalizacji zachowań przejawianych przez chuliganów stadionowych. Ponadto omówiono kryminologiczne aspekty tego zjawiska, w szczególności przedstawiając modus operandi chuliganów stadionowych, relacje pomiędzy grupami kibicowskimi, podziały w środowisku kibiców piłkarskich. Przedstawiono także statystyki Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz organów ścigania dotyczące bezpieczeństwa na meczach piłki nożnej i występujących na nich incydentach o charakterze chuligaństwa stadionowego.

Działania chuliganów stadionowych mogą mieć swoje źródło w specyfice tłumu, w którym się znajdują, mogą też być powiązane z ich indywidualnymi cechami, do których zaliczyć można między innymi agresję. Zbadanie natężenia poszczególnych składowych agresji umożliwiają testy psychologiczne. Wykrycie różnic w zakresie tych cech między chuliganami stadionowymi a innymi osobami może pozwolić na sformułowanie wniosków de lege lata i de lege ferenda, gdyż możliwe jest chociażby stosowanie terapii mających na celu redukcję poziomu agresji. Z tej też przyczyny problem badawczy przedstawiony w niniejszej książce zawiera się w następującym pytaniu: czy zachodzą różnice w składowych agresji między osobami z grupy eksperymentalnej (kibice Legii Warszawa uczęszczający na „Żyletę”) a osobami z grupy kontrolnej (osoby, które nigdy nie brały udziału w meczu na „Żylecie”).

ROZDZIAŁ 1Kryminologiczne i prawnokarne aspekty chuligaństwa

1.1. Chuligaństwo jako pojęcie prawa karnego i kryminologii

W ocenie P. Chlebowicza pojęcie chuligaństwa stadionowego zostało głęboko zakorzenione w świadomości społecznej, w której odnosi się zarówno do przypadków zakłóceń porządku na stadionach piłkarskich, jak też do innych form patologicznego zachowania się pseudokibiców bez względu na miejsce ich występowania[1]. Autor ten zwracał uwagę na fakt, że przymiotnik „stadionowe” wskazuje jednoznacznie, na jakim obszarze występowania zjawiska należy się skupić – w jego ocenie występowanie zachowań na terenie obiektów sportowych, jakimi są stadiony, pozwala na odróżnienie chuligaństwa stadionowego od innych zachowań o charakterze chuligańskim[2].

W świetle powyższego w pierwszej kolejności konieczne jest zdefiniowanie, czym jest chuligaństwo. D. Antonowicz wskazywał, że semantycznym źródłem tego słowa jest angielskie słowo „hooligan”, pochodzące od nazwiska żyjącego w XIX w. Edwarda Hooligana, który dowodził jednym z londyńskich gangów[3]. W ślad za Słownikiem języka polskiego PWN podać należy, że potocznie chuligaństwo oznacza „łobuzerskie, awanturnicze zachowanie, właściwe chuliganom”[4]. Definicja ta, z powodu odwoływania się do osoby chuligana, w zasadzie prowadzi do konieczności weryfikacji tego, kim on jest. Słownik stwierdzał, że jest to „człowiek naruszający normy współżycia społecznego”[5]. Wobec powyższego potocznie chuligaństwem jest zachowanie „awanturnicze”, naruszające normy współżycia społecznego. W podobny sposób definiuje je Encyklopedia PWN – podaje, że jest to „czyn popełniony bez racjonalnie dających się wytłumaczyć pobudek, jedynie w celu okazania lekceważenia dla zasad współżycia społecznego i porządku prawnego”[6].

A. Pawełczyńska, pisząc o przyczynach chuligaństwa, wskazała na występowanie grup młodzieży, których działania zakłócały porządek społeczny[7]. A. Nowicka z kolei oceniła, że chuligaństwo stanowi pewnego rodzaju odmianę wykolejenia społecznego, które przejawia się brakiem odpowiedniego uspołecznienia danej jednostki, prowadząc do niemożności jej socjalizacji w skali grupy, a przez to stwarza przeszkody w pełnieniu przez nią roli obywatela[8]. W literaturze podkreślone zostało, że przestępczość stanowić może krańcową formę zachowań aspołecznych jednostki będącą skutkiem długiego procesu, w czasie którego rozwija się jej społeczne niedostosowanie[9]. Terminy społecznego wykolejenia czy patologii społecznej bądź społecznego niedostosowania bywają stosowane przez przedstawicieli literatury zamiennie[10]. Definicja wykolejenia społecznego A. Nowickiej w zasadzie pokrywa się z innymi podawanymi w literaturze, np. według M. Lipki wykolejeniem społecznym nieletniego jest jego stałe lub okresowe pozostawanie w konflikcie z normami społecznymi[11].

P. Chlebowicz uważał, że kryminologiczny problem chuligaństwa co do zasady może zostać sprowadzony do zagadnienia pewnego rodzaju kategorii przemocy, określanej jako: bezsensowna, ekspresyjna, irracjonalna[12]. M. Szerer z kolei pisał o chuligaństwie jako o „manifestacji nieposzanowania prawideł życia społecznego, przy czym manifestowanie nie jest uzasadnione niczym, jak tylko spaczonym poczuciem własnej ważności, charakterystycznym dla pewnej kategorii młodych chłopców”[13]. Inni autorzy definiowali chuligaństwo jako „przestępczy stan wykolejenia społecznego bądź stały potencjalny czynnik mający prowadzić do utworzenia podłoża motywacyjnego dla wielu społecznie ujemnych działań”[14], czy też „postawę życiową dorosłych, polegającą na lekceważeniu zasad współżycia społecznego i współwystępującą z przestępczością”[15].

W świetle powyższego stwierdzić należy, że w literaturze przedmiotu, a także słowniku języka polskiego oraz encyklopedii chuligaństwo definiowano podobnie. W dalszej kolejności omówiona zostanie problematyka chuligaństwa w prawie karnym, co pozwoli na odniesienie definicji legalnej chuligaństwa do zaproponowanej w książce definicji chuligaństwa stadionowego.

1.2. Występek chuligański w prawie karnym – zarys historii instytucji

Definicje chuligaństwa (legalne) występują także w prawie karnym i prawie wykroczeń. Poglądy doktryny oraz judykatury związane z tymi definicjami, a także ich częściami składowymi (np. pojęciem działania „publicznie”) mogą pomóc zrozumieć istotę tego zjawiska.

Definicja prawnokarna występuje obecnie w art. 115 § 21 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny[16]. Zgodnie z jej treścią występkiem o charakterze chuligańskim określa się taki występek, który polega na umyślnym zamachu na zdrowie, wolność, cześć lub nietykalność cielesną, na bezpieczeństwo powszechne, na działalność instytucji państwowych lub samorządu terytorialnego, na porządek publiczny, albo na umyślnym niszczeniu, uszkodzeniu lub czynieniu niezdatną do użytku cudzej rzeczy, jeżeli sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego. Definicja ta została wprowadzona do Kodeksu karnego w dniu 12 marca 2007 r. na mocy ustawy z dnia 16 listopada 2006 r. o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw[17]. Podkreślić należy, że nie było to pojęcie nowe, uprzednio nieznane nauce prawa polskiego. W zasadzie analogiczne pojęcie, odnoszące się do wykroczenia o charakterze chuligańskim, znajdowało się już w ustawie z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń[18]. Według niektórych przedstawicieli doktryny do występków o charakterze chuligańskim najczęściej dochodzi w czasie imprez kulturalnych i sportowych[19], co zostanie szerzej omówione w dalszych rozważaniach.

Uznawanie zachowań noszących znamiona „chuligaństwa” za przestępstwo w Polsce sięga okresu następującego bezpośrednio po II wojnie światowej. Na podstawie dekretu Rady Ministrów z dnia 16 listopada 1945 r. o utworzeniu i zakresie działania Komisji Specjalnej do walki z nadużyciami i szkodnictwem gospodarczym[20] powstała Komisja Specjalna do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem Gospodarczym (Komisja Specjalna), istniejąca w okresie 1945–1954. Komisja była podporządkowana Krajowej Radzie Narodowej, a następnie Radzie Państwa. Komisja ta, zgodnie z art. 1 tego dekretu, powołana została do wykrywania i ścigania przestępstw godzących w interesy życia gospodarczego lub społecznego państwa, a zwłaszcza: przywłaszczenia, grabieży mienia publicznego albo będącego pod zarządem publicznym, korupcji, łapownictwa, spekulacji i tak zwanego szabrownictwa. Zgodnie z kolei z art. 10 ust. 2 dekretu Komisja Specjalna, nie kierując sprawy na drogę postępowania sądowego, miała prawo, po przeprowadzeniu dochodzenia, do skierowania sprawcy do pracy przymusowej, jeżeli jego działanie pozostawało w związku ze „wstrętem do pracy” albo stwarzało niebezpieczeństwo popełnienia nadużyć lub dopuszczania się „szkodnictwa gospodarczego”. W wyniku jej działania około 90 tys. osób zostało skazanych na pobyt w obozach pracy[21].

W statystykach gromadzonych przez Komisję Specjalną chuligaństwo odnotowane zostało jako przestępstwo, jednakże jego nazwa zapisywana była w cudzysłowie (gdyż zarówno dekret, jak też żadne inne źródło prawa nie penalizowały „chuligaństwa” ani nie zawierały jego definicji – nie występowało wówczas oddzielnie stypizowane przestępstwo chuligaństwa[22]). Zgodnie z tymi statystykami w okresie 1951–1954 za chuligaństwo skazano 12 264 osoby, w tym 10 684 na pobyt w obozie pracy, a 1580 na grzywnę[23]. Komisja Specjalna za chuligaństwo uznawała zróżnicowane zachowania, a o klasyfikacji decydował kontekst popełnionego czynu. A. Zaćmiński w wyniku analizy orzecznictwa Komisji wyróżnił kilka rodzajów chuligaństwa: „chuligaństwo polityczne”, do którego zaliczano naruszanie politycznych zasad funkcjonowania społeczeństwa, „chuligaństwo społeczne”, czyli naruszanie norm funkcjonowania społeczeństwa socjalistycznego, np. dyscypliny pracy, a także „chuligaństwo klasyczne”, tj. wandalizm[24].

Wskazać należy, że następnie pojęcie „chuligaństwa” pojawiło się w rozporządzeniu Rady Ministrów z dnia 27 marca 1954 r. w sprawie przepisów meldunkowych oraz pobytu na terenie m.st. Warszawy[25]. W § 9 ust. 1 pkt 3 tego rozporządzenia unormowano uprawnienie do pozbawienia możliwości pobytu na terenie m.st. Warszawy osoby, która została skazana za uporczywe dopuszczanie się chuligańskich wybryków. Rozporządzenie nie zawierało jednakże definicji chuligańskich wybryków ani nie odsyłało w tym zakresie do innego aktu prawnego.

Potrzebę penalizacji chuligaństwa postulował G. Auscaler. Zaproponował on, aby chuligaństwo w polskim systemie prawnym uregulować jako delictum sui generis. W jego ocenie jednakże pojęcie „chuligaństwa” – z uwagi na jego „sztuczny” wydźwięk – winno zostać zastąpione pojęciem „łobuzerstwa”, a ustawa karna powinna penalizować czyn określany „łobuzerstwem” bądź „łobuzerskim wybrykiem”. Autor ten wystąpił z propozycją wprowadzenia do systemu prawnego przepisu o następującej treści:

Kto, wykazując nieposzanowanie dla społeczeństwa, publicznie dopuszcza się łobuzerskich wybryków, podlega karze pozbawienia wolności na czas do 1 roku lub karze pracy poprawczej do 1 roku.

Jeżeli wybryków tych dopuszczono się w sposób szczególnie cyniczny lub zuchwały albo w innych szczególnie obciążających okolicznościach, sprawca podlega karze pozbawienia wolności do lat 3[26].

Postulat G. Auscalera ocenić należy negatywnie; przepis ten zawierał pojęcia nieostre, które musiałyby podlegać wykładni orzeczniczej. Wprowadzenie takiej normy prawnej umożliwiłoby penalizowanie różnych odmiennych zachowań, dając dowolność organom ścigania w zakresie decydowania, jakie działania to „łobuzerskie wybryki”. Ponadto pojęcia „cyniczny” i „zuchwały” to synonimy, a więc proponowany przepis był sformułowany w sposób niejasny i nieprecyzyjny. Dostrzec należy, że proponowanym zagrożeniem ustawowym była kara pozbawienia wolności lub kara pracy poprawczej, a wszelkie ograniczenia wolności powinny być nakładane wyłącznie przez przepisy, których sformułowanie nie budzi żadnych wątpliwości i możliwości odmiennych interpretacji.

Stwierdzić należy, że poglądy G. Auscalera jednak mogły wpłynąć na ustawodawcę. W projekcie Kodeksu karnego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, którego ostatnia wersja została opublikowana w marcu 1956 r., w art. 246 zawarto przepis penalizujący tzw. chuligański wybryk. Zgodnie z projektem:

art. 256 § 1. Kto rażąco lekceważąc zasady współżycia społecznego dopuszcza się publicznie chuligańskiego wybryku podlega karze pozbawienia wolności do roku.

§ 2 Jeżeli sprawca działa ze szczególnym zuchwalstwem albo czynem swym wywołuje zgorszenie lub oburzenie podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 5[27].

W ocenie M. Szerera przepis ten stanowić miał reakcję ustawodawcy na „powszechne wołanie o ukrócenie chuligaństwa”[28]. Autor ten jednocześnie jednak wskazał, że proponowane unormowanie było wadliwe z powodu zastosowania w przepisie wyłącznie określenia „chuligański wybryk”, bez jego zdefiniowania. Istotne jest, że orzecznictwo ani doktryna nie wypracowały jednolitego stanowiska na temat tego, jak określać chuligaństwo, nie definiowały także pojęcia „wybryk”. Okoliczność ta stawiałaby każdorazowo sąd rozstrzygający konkretną sprawę przed koniecznością stwierdzenia, czy dany stan faktyczny pozwala na ustalenie, że czyn sprawcy kwalifikuje się jako „wybryk chuligański”. Tak sformułowany przepis wprowadziłby znaczne zamieszanie orzecznicze. Autor ten zwrócił także uwagę na fakt, że samo pojęcie „wybryk” w języku polskim może definiować odmienne czyny, a z kolei pojęcie „chuligaństwa” nacechowane jest wyjątkowo negatywnie. Z tej też przyczyny zestawianie obu pojęć w jedno stanowiło w jego ocenie błąd, osłabiający wartość projektowanego przepisu[29]. Należy zgodzić się z postawioną przez tego autora tezą. Zgodnie ze Słownikiem języka polskiego PWN pojęcie „wybryk” oznacza „postępek odbiegający od przyjętych norm zachowania się”[30]. Termin „przyjęte normy zachowania się” nie jest ostry i może być interpretowany na różne sposoby. Ponadto w ocenie tego autora chuligaństwo nie stanowi zjawiska uchwytnego i karalnego per se, a ewentualnie stwierdzić można chuligańskość zachowania się sprawcy, który popełnia czyn zabroniony[31].

J. Mikos i Z. Syrek także stanęli na stanowisku, że „chuligaństwo” stanowić powinno okoliczność szczególnie obciążającą sprawcę, a nie przestępstwo rodzajowe. W ich ocenie „chuligaństwo” przejawiać się może w różnorodnych postaciach czynów, które charakteryzują się szerokim zakresem nasilenia „społecznego niebezpieczeństwa”. Z tej też przyczyny kwalifikowanie wszystkich tych czynów jako jednego przestępstwa wymagałoby unormowania w kodeksie maksymalnie szerokiej sankcji karnej za ich popełnienie, tak by sąd orzekający mógł dostosować sankcję do wagi popełnionego czynu[32]. J. Sawicki również podzielił poglądy tych autorów, stwierdzając, że stworzenie nowego stanu faktycznego „chuligaństwa”, umieszczonego w części szczególnej Kodeksu karnego byłoby trudne do zrealizowania oraz w jego ocenie „chyba niepotrzebne”. Zwrócił on także uwagę na fakt, że trudno byłoby wskazać przykład „czynu chuligańskiego”, który nie byłby już opisany przez obowiązujące normy prawa karnego bądź karno-administracyjnego[33]. Wobec krytyki unormowania chuligaństwa jako odrębnego przestępstwa ustawodawca podjął pracę nad wprowadzeniem instytucji „czynu chuligańskiego” jako okoliczności zaostrzającej odpowiedzialność karną.

Dalsza regulacja w tym zakresie została wprowadzona ustawą z dnia 22 maja 1958 r. o zaostrzeniu odpowiedzialności karnej za chuligaństwo[34]. Ustawa ta także nie zawiera definicji czynu o charakterze chuligańskim, stwierdzając jedynie w art. 1, że chuligański charakter przestępstwa lub wykroczenia stanowi okoliczność wpływającą na zaostrzenie wymiaru kary. W ocenie J. Sawickiego do czasu wprowadzenia do systemu prawnego tej ustawy chuligaństwo stanowiło pozaustawowe (polityczno-moralne) znamię czynu, które powinno prowadzić do zaostrzenia odpowiedzialności sprawcy, w ramach przewidzianej sankcji karnej, a więc stanowiło jedną z okoliczności wymiaru kary[35]. W literaturze wskazywano także, że ustawodawca nie wprowadził definicji tego zjawiska, pozostawiając możliwość jego zdefiniowania orzecznictwu sądowemu i doktrynie[36]. Przyjęcie konstrukcji czynu o charakterze chuligańskim wynikało z faktu istnienia tego typu instytucji w porządku prawnym ZSRR, na którym w pracach ustawodawczych Polski Ludowej niewątpliwie się wzorowano. Dokonując syntezy instytucji czynu o charakterze chuligańskim w radzieckim prawie karnym, G. Auscaler stwierdził, że w tym systemie prawnym „przestępstwem chuligańskim jest czyn umyślny, w którym celem działania jest okazanie nieposzanowania dla społeczeństwa, niezależnie od motywów działania i od strony przedmiotowej czynu”[37]. T. Cyprian podobnie wskazał, że: „Chuligaństwo według prawodawstwa radzieckiego jest przestępstwem skierowanym nie przeciw jednostce czy danej władzy państwowej, lecz przeciw społeczeństwu jako całości (…). Jeżeli ktoś pobije na ulicy obywatela, to jeśli uczynił to dlatego, że miał z tym obywatelem jakeś porachunki osobiste, czuł do niego złość itd., to czyn jego nie będzie chuligaństwem, lecz pobiciem człowieka i jako takie będzie karane. Natomiast jeżeli ktoś pobije człowieka na ulicy bez żadnego powodu «przyczepiwszy się» do niego z łobuzerstwa, to działanie to zostanie uznane za chuligaństwo”[38].

W przypadku prawa polskiego, jak już wskazano, nie wyróżniono odrębnego przestępstwa chuligaństwa, a tylko ujęto je jako jedną z cech charakterystycznych czynu skierowanego przeciwko różnym przedmiotom ochrony prawnej, w tym w szczególności życiu, zdrowiu, nietykalności cielesnej, czci oraz mieniu osobistemu i społecznemu. Czyny chuligańskie były więc penalizowane na podstawie przepisów chroniących te dobra prawne[39].

Niemniej jednak praktyka w tym zakresie nie była jednolita, gdyż sądy w odmienny sposób określały, czy czyn miał charakter chuligański, często nie uzasadniając swojego stanowiska. W wyroku z dnia 21 grudnia 1951 r. Sąd Najwyższy określił chuligaństwo jako akty samowoli i przemocy: „wszelkie akty samowoli i przemocy, poczynając od chuligaństwa, a kończąc na bandytyzmie”[40]. Z kolei w wyroku z dnia 27 grudnia 1952 r. zestawił niemalże pojęcie „chuligaństwa” z „bestialstwem”: „w wypadku, gdy czyn wskazuje na wybitne bestialstwo i chuligaństwo, represja karna powinna być szczególnie surowa”[41]. Brak jednoznacznej ustawowej definicji doprowadził więc do problemów definicyjnych w orzecznictwie. Na tym gruncie wypracowano kilka podejść do pojęcia chuligaństwa.

1.3. Podmiotowe, przedmiotowe i mieszane sposoby definiowania czynu o charakterze chuligańskim

W literaturze wskazywano, że doktryna i orzecznictwo wykształciły trzy kierunki definiowania pojęcia chuligańskiego charakteru czynu: podmiotowy, przedmiotowy i mieszany – podmiotowo-przedmiotowy[42].

Podejście podmiotowe skupiało się na elemencie subiektywnym – celu działania sprawcy. J. Sawicki uważał, że cechą nadającą przestępstwu znamiona kwalifikowanego czynu chuligańskiego jest jego strona podmiotowa. Stwierdził, że przestępstwo kwalifikowane winno być jako chuligańskie w sposób oczywiście „pozaustawowy”[43]. Kwalifikacja przestępstwa jako chuligańskiego następować miała ze względu na cel jego popełnienia, którym miało być wyłącznie okazanie nieposzanowania dla zasad współżycia społecznego. Popełnienie przestępstwa np. przeciwko życiu, zdrowiu czy porządkowi publicznemu stanowi dla sprawcy wyłącznie środek do realizacji wyżej określonego celu[44]. Także T. Cyprian wskazał na kwalifikację przestępstwa jako „chuligańskiego” z uwagi na stronę podmiotową: „Przedmiotem przestępstwa chuligaństwa jest zasada współżycia socjalistycznego. Działanie chuligana jest wyrazem pogardy dla tego współżycia, celem zaś jego działania jest wyłącznie okazanie tej pogardy”[45]. Również Z. Łukaszkiewicz definiował czyn chuligański poprzez specyficzny rodzaj celu, który chciał osiągnąć jego sprawca. Jako przykład rozróżnienia między wykroczeniem „zwykłym”, a takim o charakterze chuligańskim wskazał na uszkodzenie krzewu kwiatowego. W przypadku dokonania go w celu ofiarowania kwiatów narzeczonej możliwe jest orzeczenie popełnienia „zwykłego” wykroczenia, tymczasem dokonanie go wyłącznie w celu zniszczenia krzewu powoduje, że działanie to nabiera cech chuligaństwa[46]. M. Bereźnicki wskazał, że w literaturze oraz orzecznictwie o chuligańskim charakterze działania decyduje podjęcie go bez racjonalnego motywu bądź też z błahej przyczyny, czyli niewspółmierność reakcji sprawcy w odniesieniu do czynnika sprawczego[47]. W jego ocenie wyżej opisana okoliczność w niektórych przypadkach wynika ze specyficznej struktury charakterologicznej sprawcy. Tego typu osoba nie podejmuje opisanego działania z powodu chęci manifestacji pogardy dla zasad współżycia społecznego, lecz z faktu, że nie jest w stanie miarkować własnej reakcji adekwatnie do impulsu sprawczego[48]. W opinii tego autora popełnienie przestępstwa chuligańskiego jest co do zasady niejako logicznym następstwem jego dotychczasowego trybu życia[49]. S. Pawela także stał na stanowisku, że o chuligaństwie zachowania świadczy strona podmiotowa. W jego ocenie istotna była pobudka działania sprawcy oraz jego cel. Wyróżnił on negatywną oraz pozytywną stronę działania sprawcy. Negatywną stanowić miał brak racjonalnych przyczyn działania sprawcy, a pozytywną chęć wyrażenia przez niego lekceważenia dla zasad współżycia społecznego[50].

Koncepcje przedmiotowe według A. Szczekali opierały się na przesłankach obiektywnych, tj. cechach zewnętrznych działania sprawcy, np. jego brutalności, bezwzględności czy też działaniu w przestrzeni publicznej[51]. A. Wądołowska przedstawiła analogiczny opis podejścia przedmiotowego, zgodnie z którym o chuligańskim charakterze czynu decydują zewnętrzne cechy zajścia, takie jak: miejsce publiczne, stosowanie przemocy, naruszenie spokoju i porządku publicznego itd.[52] Koncepcja ta przyjmowana była także w orzecznictwie. W wyroku z dnia 2 grudnia 1952 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że „kilkakrotne «wyciąganie» pokrzywdzonego z lokalu, szarpanie go, uderzanie w twarz, a wreszcie zadanie kilku ciosów nożem świadczy o chuligańskich metodach postępowania”[53]. Z kolei w wyroku z dnia 21 grudnia 1951 r. orzekł, że karane winny być ze szczególną surowością „wypadki chuligaństwa, polegające na przemocy w stosunku do osób fizycznie słabszych”[54]. Podejście to zostało rozwinięte w dalszym orzecznictwie. W postanowieniu z dnia 29 kwietnia 1959 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że „Za przestępstwa o charakterze chuligańskim należy uznać czyny popełnione zwykle publicznie, bez żadnej dającej się ustalić przyczyny lub z przyczyny błahej w porównaniu z reakcją sprawcy, z reguły pijanego, budzącego zgorszenie lub obawę osób postronnych”[55]. W powyższych orzeczeniach Sąd Najwyższy wskazał, że czyn kwalifikowany winien być jako chuligański ze względu na sposób działania („chuligańskie metody postępowania” – stosowanie brutalnej przemocy), osobę pokrzywdzonego (osoby fizycznie słabsze), miejsce działania i krąg osób, które mogą uzyskać wiedzę o nim (publicznie). Tak przyjęte kryteria kwalifikacji pozostawiały jednakże zbyt duży zakres swobody co do uznania danego zachowania za chuligańskie.

Obie opisane powyżej koncepcje zostały poddane krytyce jako nieadekwatne do rzeczywistości. Ujęcie podmiotowe uznane zostało za nadmiernie ograniczające możliwość uznania czynu za chuligański, powodując, że poza jego zakresem pozostawały czyny, które cechowały się innym celem działania sprawcy. Okoliczność ta powodowała konieczność każdorazowego ustalania przez sądy orzekające motywu, którym kierował się sprawca, co nie zawsze było możliwe. Z kolei ujęcie przedmiotowe prowadziło do nadmiernego rozszerzenia kręgu czynów, które można było uznać za chuligańskie[56]. Podejście to krytykowane było z powodu prowadzenia do zatarcia różnicy pomiędzy przestępstwami z powodu nieprecyzyjności określenia pojęcia chuligaństwa[57].

Przykładem takiej krytyki były tezy stawiane przez K. Kretowicza. Poddał on negacji podejście podmiotowe, przedstawiane głównie przez J. Sawickiego. W jego ocenie przestępstwo chuligańskie powinno być charakteryzowane przez sposób działania sprawcy, czyli przesłankę przedmiotową, obiektywną i możliwą do weryfikacji[58]. Autor ten był jednakże przeciwnikiem wprowadzania chuligaństwa jako nowego przestępstwa sui generis do kodeksu karnego. W jego ocenie najzasadniejszym rozwiązaniem było wyłącznie wprowadzenie do części ogólnej kodeksu karnego przepisu, mówiącego o tym, że: „Jeżeli sprawca działał wyłącznie w celu okazania nieposzanowania dla zasad współżycia społecznego albo w sposób szczególnie rażący, sąd może wymierzyć karę o połowę wyższą od najwyższego wymiaru kary przewidzianego za dane przestępstwo”[59]. Powyższe wskazuje, że autor ten nie zmierzał do wprowadzenia definicji legalnej chuligaństwa i mimo swoich poglądów w opisie tego typu czynów uwzględnił zarówno stronę podmiotową (cel – okazanie nieposzanowania dla zasad współżycia społecznego) oraz przedmiotową (sposób działania – szczególnie rażący), jednakże rozłącznie. Podkreślić należy, że określenie sposobu działania, jako „szczególnie rażący” jest nieostre i jego wprowadzenie doprowadziłoby niewątpliwie do znacznych rozbieżności interpretacyjnych.

Poglądy wyżej przytoczonego autora to przykład jednej z tak zwanych koncepcji mieszanych, które powstały właśnie na gruncie krytyki dwóch opisanych wcześniej teorii. Koncepcje te łączyły elementy przedmiotowe z podmiotowymi. Zgodnie z poglądami ich zwolenników sprawcy czynów chuligańskich cechują się rażącą błahością realizowanego przez nich celu działania w porównaniu ze środkami, które są przez nich stosowane, do jego osiągnięcia[60]. K. Kretowicz podał przykład takiego działania: atak uczniów Państwowej Szkoły Morskiej w Gdyni na osoby odpoczywające na sopockim molo, podjętego w celu „uregulowania” stosunków między „cywilami” a uczniami tej szkoły. W ocenie tego autora działanie sprawców było „szczególnie wyrafinowane” i „rażąco cyniczne”. Polegało ono między innymi na: wybijaniu zębów, biciu kobiet i dzieci, kopaniu obcasami leżących na ziemi[61]. Przykład ten wskazuje na racjonalność koncepcji mieszanej – uczniowie zmierzali do „uregulowania” stosunków z cywilami (błahy cel) poprzez zastosowanie środków związanych ze stosowaniem przemocy (nieadekwatność środków w stosunku do celu).

Opowiedzieć się należy za słusznością koncepcji mieszanej[62] oraz ogólnie za wprowadzeniem tej instytucji do porządku prawnego, co szerzej omówione zostało w dalszych rozważaniach. Przy ocenie, czy doszło do dopuszczenia się przez sprawcę występku o charakterze chuligańskim, istotna jest strona podmiotowa, a jednocześnie konieczne jest uwzględnienie okoliczności jego działania. Stwierdzenie, że dany czyn stanowił występek o charakterze chuligańskim powinno być okolicznością zaostrzającą odpowiedzialność prawną. Wobec powyższego nie jest możliwe stosowanie wyłącznie podejścia przedmiotowego, gdyż wówczas wszystkie czyny określonego rodzaju miałyby „charakter chuligański” (np. wszystkie pobicia), co mogłoby ograniczyć możliwość dostosowania reakcji prawnokarnej do poszczególnych, różniących się stanów faktycznych. Analogicznie przyjęcie wyłącznie koncepcji podmiotowej powodowałoby znaczne rozszerzenie stosowania tej instytucji, pozwalając na jej zastosowanie w stanach faktycznych, co do których nie ustalono innej motywacji sprawcy niż lekceważenie porządku prawnego.

1.4. Legalne definicje występku o charakterze chuligańskim

Kolejnym krokiem w celu unormowania instytucji występku o charakterze chuligańskim było wprowadzenie jego definicji legalnej. Pierwsza definicja pojawiła się w ustawie z dnia 19 kwietnia 1969 r. Kodeks karny[63]. Zgodnie z art. 120 § 14 tej ustawy charakter chuligański miały występki polegające na umyślnym zamachu na bezpieczeństwo powszechne, na zdrowie, wolność, godność osobistą lub nietykalność człowieka, na organ władzy lub administracji państwowej albo na działalność instytucji państwowej lub społecznej, na porządek publiczny albo na umyślnym niszczeniu lub uszkodzeniu mienia, jeżeli sprawca działał publicznie oraz w rozumieniu powszechnym bez powodu lub z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie podstawowych zasad porządku prawnego. Podkreślić należy, że pojęcie działania o charakterze chuligańskim zostało także zdefiniowane w ustawie z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń. Zgodnie z art. 47 § 5 wyżej wymienionej ustawy charakter chuligański mają wykroczenia polegające na umyślnym godzeniu w porządek lub spokój publiczny albo umyślnym niszczeniu lub uszkadzaniu mienia, jeżeli sprawca działał publicznie oraz w rozumieniu powszechnym bez powodu lub z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie podstawowych zasad porządku prawnego.

Obie definicje częściowo się pokrywały. Ich elementem wspólnym było działanie sprawcy poprzez „umyślne niszczenie lub uszkadzanie mienia”, a także działanie publicznie oraz w „rozumieniu powszechnym bez powodu” lub z oczywiście błahego powodu oraz okazywanie przez sprawcę rażącego lekceważenia podstawowych zasad porządku prawnego. Definicja zawarta w Kodeksie wykroczeń była jednakże węższa – dotyczyła czynów polegających na umyślnym godzeniu w porządek lub spokój publiczny. Z kolei definicja zawarta w Kodeksie karnym dotyczyła umyślnego zamachu na bezpieczeństwo powszechne, na zdrowie, wolność, godność osobistą lub nietykalność człowieka, na organ władzy lub administracji państwowej albo na działalność instytucji państwowej lub społecznej, na porządek publiczny, a więc szerszej grupy czynów. Ocenić należy, że różnica ta związana jest z zakresem materialnej treści wykroczeń oraz przestępstw. Już w okresie dwudziestolecia międzywojennego J. Makarewicz dostrzegł, że wykroczenia stanowią naruszenia o charakterze porządkowym, a przestępstwa naruszają lub zagrażają dobrom chronionym prawem[64]. Za poglądem takim opowiedziała się przeważająca część międzywojennej nauki prawa karnego[65]. Definicja występku o charakterze chuligańskim odnosić się musiała do szerszej regulacji zawartej w tej ustawie, a ta, która została uregulowana w kodeksie wykroczeń, odnosić się musiała do specyfiki tego aktu prawnego.

Obie przedmiotowe definicje odnieść można do działań chuliganów stadionowych, podejmowanych w związku z meczami piłki nożnej. Działania takie cechuje niewątpliwie umyślność. Określić je można jako „zamach” na dobra prawne wymienione w definicji zawartej w kodeksie karnym lub „godzenie” w dobra prawne wskazane w definicji z kodeksu wykroczeń. Ponadto działania takie polegają także na umyślnym niszczeniu lub uszkodzeniu mienia (przykładowo wyrywanie krzesełek z trybun i rzucanie nimi). Działania te podejmowane są dla postronnego obserwatora bez powodu oraz stanowią przejaw rażącego lekceważenia podstawowych zasad porządku prawnego. Uznać należy, że ekscesy kibiców sportowych bez wątpienia spełniałyby obie opisane powyżej definicje, przy czym kwalifikacja jako przestępstwo lub wykroczenie zależałoby już od konkretnej aktywności kibiców (przykładowo pobicie – przestępstwo; zakłócanie krzykiem porządku publicznego – wykroczenie).

Ustawodawca, definiując w sposób opisany powyżej pojęcie występku i wykroczenia o charakterze chuligańskim, opowiedział się za koncepcją mieszaną. Zakwalifikowanie czynu jako chuligańskiego wiązało się z:

– umyślnym działaniem sprawcy (strona podmiotowa),

– działaniem publicznie (strona przedmiotowa),

– działaniem w rozumieniu powszechnym bez powodu lub z oczywiście błahego powodu (strona podmiotowa),

– okazywaniem rażącego lekceważenia podstawowych zasad porządku prawnego (strona podmiotowa).

Sprawca musiał koniecznie godzić w jedno ze wskazanych w tych artykułach chronionych dóbr. Katalog dóbr wskazanych w obu przepisach jest zamknięty i w przypadku wykroczeń jest on znacznie węższy.

1.5. Wykładnia definicji legalnej występku o charakterze chuligańskim na gruncie Kodeksu karnego z 1969 r.

Wprowadzenie definicji legalnej zawierającej wyrażenia nieostre spowodowało konieczność ich wykładni w drodze działalności orzeczniczej sądów. Wobec powyższego w wyroku z dnia 19 maja 1972 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że znamię publiczności działania mogło mieć charakter zarówno przedmiotowy, jak i podmiotowy[66]. Pierwszy przypadek występował, gdy z powodu miejsca działania oraz sposobu jego działania wiedzę o tym działaniu mogła uzyskać nieokreślona liczba ludzi, niezależnie od rzeczywistego skutku w takiej postaci. Z kolei drugi zachodził w sytuacji występowania u sprawcy świadomości dojścia bądź możliwości dojścia informacji o jego działaniu do nieokreślonej liczby osób i występowaniu u sprawcy woli takiego skutku bądź przewidywania takiej możliwości i godzenia się na nią. W przedmiotowym postępowaniu Sąd Najwyższy rozpatrywał rewizję obrońcy oskarżonego, który został uznany winnym popełnienia przestępstwa o charakterze chuligańskim. Dopuścił się on naruszenia nietykalności cielesnej kilku osób, działając w stanie nietrzeźwości, czym wykazał, w ocenie Sądu Najwyższego, rażące lekceważenie podstawowych zasad porządku prawnego. Jego działanie zostało ocenione jako brutalny atak na jednego z pokrzywdzonych dokonany bez żadnego powodu. Wypełnienie przesłanki działania publicznego wynikało w ocenie Sądu Najwyższego z faktu, że oskarżony dopuścił się chuligańskiego czynu przed budynkiem restauracji często odwiedzanej przez różne osoby w porze dokonania czynu, tj. około godziny 21.00, w związku z powyższym oskarżony musiał przewidzieć i godzić się na możliwość uzyskania wiadomości o jego działaniu przez wiele postronnych osób, które wchodziły lub wychodziły w czasie zdarzenia z restauracji.

Z kolei w uchwale z dnia 20 września 1973 r.[67] Sąd Najwyższy stwierdził, że określenie „publicznie”, zawarte w definicji występku o charakterze chuligańskim, nie różni się znaczeniowo od tożsamego określenia, stanowiącego znamię szeregu różnych przestępstw, takich jak np. publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstwa (art. 280 k.k. z 1969 r.). W postanowieniu z dnia 12 lutego 1969 r. Sąd Najwyższy stwierdził, że: „Przestępstwo o charakterze chuligańskim może być popełnione również na zamkniętym terenie wojskowym i tylko w obecności żołnierzy”[68], a więc fakt „zamknięcia” pewnego obszaru i jego niedostępności dla szerszego grona osób nie świadczy o braku przesłanki „działania publicznie”. Sąd Najwyższy stwierdził, że salę, w której działał oskarżony, zamieszkiwało około 70 żołnierzy. Oznacza to, że działał on w sposób publiczny.

Doktryna także podjęła działania zmierzające do wyjaśnienia nieostrych pojęć zawartych w przedmiotowej definicji. W. Kubała podkreślił, że działanie „publiczne” nie powinno być utożsamiane z działaniem w „miejscu publicznym”; działanie w sposób „publiczny” może, ale nie musi, występować w „miejscu publicznym”[69]. J. Nowiński z kolei zwrócił uwagę na fakt, że przyjęcie, iż o publiczności działania decyduje wyłącznie możliwość dostrzeżenia jego następstw przez nieokreśloną liczbę osób, prowadzi w konsekwencji do nadania „publicznego charakteru” w zasadzie każdemu miejscu[70].

Wobec powyższego stwierdzić należy, że działaniem publicznym jest każde, które może być dostrzeżone przez nieograniczoną liczbę osób, a sprawca zdaje sobie z tego sprawę lub przewiduje taką możliwość i godzi się na nią. Może być to więc miejsce, gdzie pojawia się duża liczba ludzi, np. ruchliwa ulica, ale nie będzie to miejsce, gdzie w danej sytuacji prawdopodobieństwo dostrzeżenia działania sprawcy przez nieograniczoną liczbę osób będzie wątpliwa, np. działanie w lesie, z dala od zabudowań, w późnych godzinach nocnych.

Podkreślić należy, że poprzednie zachowania oskarżonego nie wpływały na ocenę danego czynu. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 7 lutego 1986 r. o chuligańskim charakterze czynu nie świadczy ocena osobowości oskarżonego w kontekście jego dotychczasowego postępowania. Konieczne jest, by przy popełnieniu konkretnego, ocenianego przez sąd czynu, wypełnione zostały wszystkie przesłanki pozwalające na dokonanie oceny zachowania sprawcy jako chuligańskiego: „O uznaniu konkretnego czynu za mający charakter chuligański decydują wszystkie, jednocześnie występujące okoliczności przedmiotowe i podmiotowe, o których mowa w art. 120 § 14 k.k. Każda z tych okoliczności powinna wynikać z przebiegu zdarzenia i być poddana dokładnej analizie i ocenie z punktu widzenia wymagań przewidzianych w tym przepisie. Należy zaznaczyć, że ujemna ocena osobowości oskarżonego z punktu widzenia jego dotychczasowego postępowania, sama przez się nie może jeszcze decydować i przesądzać o chuligańskim charakterze czynu”[71]. Istotne jest także, że chuligański charakter czynu można było przypisać wyłącznie występkom. Z tego też powodu w przypadku zbrodni popełnionej w sposób zgodny z definicją ustawową tego występku, okoliczność tę należało traktować jako obciążającą[72].

Dalsze zmiany dotyczące tej instytucji nastąpiły wraz ze zmianami wprowadzanymi w prawie już po transformacji ustrojowej, co zostanie omówione w dalszych rozważaniach.

1.6. Występek chuligański w Kodeksie karnym z 1997 r.

Nowy Kodeks karny z 1997 r. nie regulował instytucji występku o charakterze chuligańskim. Do ponownego wprowadzenia tej instytucji do Kodeksu karnego doszło w wyniku przedłożenia Sejmowi w dniu 4 kwietnia 2006 r. rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (druk nr 485), która, po wprowadzeniu poprawek, weszła w życie w 2007 r., o czym uprzednio już była mowa. Zgodnie z tym projektem jako występek o charakterze chuligańskim określono występek polegający na umyślnym zamachu na zdrowie, wolność, na cześć lub nietykalność cielesną, na bezpieczeństwo powszechne, na działalność instytucji państwowych lub samorządu terytorialnego, na porządek publiczny albo na umyślnym niszczeniu, uszkodzeniu lub czynieniu niezdatnym do użyciu mienia, jeżeli sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego[73]. W uzasadnieniu projektu wskazano, że proponowana definicja jest merytorycznie tożsama z tą znajdującą się w Kodeksie karnym z 1969 r. Autorzy projektu zwrócili uwagę na występowanie wątpliwości interpretacyjnych co do tej definicji. Jednakże w ich ocenie w wyniku długotrwałej wykładni doktrynalnej oraz orzeczniczej doszło, na gruncie dawnego Kodeksu karnego, do zmniejszenia się występujących w praktyce trudności z jej stosowaniem[74]. Za przyczyny wprowadzenia regulacji dotyczącej instytucji występku chuligańskiego, a także postępowania przyśpieszonego wskazano wzrost drobnej przestępczości w okresie od 1994 r. do 2003 r., ze znacznym spadkiem w 2004 i 2005 r.[75]. Autorzy projektu stanęli na stanowisku, że chuligaństwo stanowi zjawisko społeczne, a nie prawne czy też polityczne. W ich ocenie nikt nie był w stanie udowodnić braku pozytywnego wpływu wzmożonej represji karnej na walkę z przestępczością, w tym z przestępczością o charakterze chuligańskim. Dzięki obserwacji życia codziennego, a także relacji płynących ze środków masowej informacji postawili tezę, jakoby chuligaństwo stanowiło problem nabrzmiewający. Z tego też względu wprowadzenie tej instytucji ponownie do Kodeksu karnego, w ich ocenie, zasługiwało na uznanie[76].

Proponowane zmiany poddano krytyce w opinii z dnia 18 stycznia 2006 r. sporządzonej przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego działającą przy Ministrze Sprawiedliwości. Wskazano w niej między innymi, że zmiany w Kodeksie karnym spowodują zwiększoną represyjność prawa karnego, głównie w odniesieniu do drobnej przestępczości. Zaproponowana definicja występku o charakterze chuligańskim była szersza od tej znajdującej się w Kodeksie karnym z 1969 r., na co wpłynęło między innymi pominięcie wyliczenia dóbr prawnych, których zagrożenie miało wpływać na taki charakter czynu sprawcy. W ocenie autorów opinii tak szeroka definicja tego występku doprowadzić mogła do zatarcia sensu tej instytucji oraz do wzrostu liczby wymierzanych przez sądy kar bezwzględnego pozbawienia wolności w sprawach drobnej przestępczości. Miałoby to w konsekwencji doprowadzić do wewnętrznej niespójności prawa karnego, a także do znacznego podniesienia kosztów funkcjonowania polskiego systemu penitencjarnego[77]. Ponadto autorzy opinii wskazali błędność wyrażonego w uzasadnieniu tej ustawy założenia, jakoby poziom przestępczości wzrósł, a poczucie bezpieczeństwa obywateli spadło. W opinii przytoczono statystykę oraz badania dowodzące tezy przeciwnej – spadku liczby przestępstw pospolitych oraz wzrostu poczucia bezpieczeństwa wśród Polaków.

Wobec powyższego przedstawienie w uzasadnieniu ustawy błędnego obrazu rzeczywistości społecznej powodować powinno zmianę projektu, ponieważ zaostrzenie prawa karnego nie może być arbitralne. Powinno opierać się na konkretnych przesłankach, aby było zgodne z konstytucyjną zasadą proporcjonalności[78]. Ponadto, w ocenie autorów tej opinii, regulacja ta mogłaby doprowadzić do niekorzystnych konsekwencji, prowadzących do wzrostu przestępczości. Wykluczenie możliwości stosowania warunkowego zawieszenia kary pozbawienia wolności bądź też stosowania kar wolnościowych w stosunku do sprawców występków o charakterze chuligańskim dotyczyłoby także drobnej przestępczości, również sprawców dopuszczających się przestępstwa po raz pierwszy. Wśród tego typu osób w opinii autorów przeważały osoby młodociane, na które łatwo wpływać. Umieszczenie ich w zakładach karnych spowodować mogłoby ich demoralizację, co doprowadzić miałoby do ich ewentualnej recydywy w przyszłości. Także zwiększenie liczby osób, znajdujących się w przepełnionych już zakładach karnych, doprowadziłoby do wzrostu recydywy kryminologicznej. Autorzy opinii skrytykowali także użycie w projekcie nieostrych kryteriów pozwalających na uznanie danego czynu za chuligański. W ich ocenie definicja występku chuligańskiego nie spełniała podstawowych wymogów wynikających z konstytucyjnej zasady dostatecznej określoności prawa, szczególnie zważając na fakt, że regulacja ta prowadzić miała w sposób obligatoryjny do zaostrzenia sankcji karnej[79].

Także niektórzy autorzy poddali krytyce proponowane zmiany. W. Wróbel dokonał analizy danych statystycznych dotyczących przestępczości i zauważył, że wbrew twierdzeniom autorów nowelizacji, doszło do spadku przestępczości w poszczególnych grupach przestępstw i zjawisko to, w jego ocenie, miało trwałą tendencję. Jego wnioski w tym zakresie były analogiczne do poczynionych przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego. Autor wskazał, że spadek ten dotyczył w szczególności tych zachowań, które po nowelizacji miałyby być kwalifikowane właśnie jako występek o charakterze chuligańskim[80]. Ponadto w jego ocenie projektowana definicja tego występku, z powodu wątpliwości interpretacyjnych przesłanek w niej zawartych, nie spełniała wymogów dostatecznej określoności[81]. W. Wróbel wskazał także na oczywisty błąd, jakim było umieszczenie w projekcie w definicji występku o charakterze chuligańskim dobra prawnego w postaci „mienia”. Według tego projektu w treści art. 288 k.k. (zniszczenie mienia ruchomego) przesłankę popełnienia przestępstwa poprzez niszczenie lub uszkodzenie mienia zastąpiono przesłanką niszczenia lub uszkodzenia cudzej rzeczy. W związku z powyższym takie dobro prawne powinno być wskazane w definicji legalnej występku chuligańskiego, tj. „cudza rzecz”, a nie „mienie”[82]. Z kolei A. Marek wyraził pogląd, że chuligaństwo, jako fakt społeczny, nie dotyczy określonego typu przestępczości, ale różnorodnych przestępstw, odmiennych pod względem charakterystyki oraz etiologii. Z tego też powodu zjawisko to nie nadaje się do prawniczego zdefiniowania[83].

Projekt ten jednakże znalazł również zwolenników, a argumenty osób go krytykujących zostały także poddane krytyce. Przykładowo do wywodów W. Wróbla odniósł się P. Kruszyński, stwierdzając, że jego krytyka projektu „wydaje się być mocno przesadzona”[84]. Autor ten odniósł się negatywnie między innymi do przytaczania policyjnych danych statystycznych w odniesieniu do występków chuligańskich, gdyż w trakcie gromadzenia tych danych tego typu przestępstwa nie były kwalifikowane w Kodeksie karnym, a więc statystyka ich nie dotyczy. P. Kruszyński stwierdził także, że „gołym okiem” widoczna była potrzeba wprowadzenia instrumentów prawnokarnych, które zapewniłyby szybkie i skuteczne przeciwdziałanie przestępczości chuligańskiej dokuczliwej dla ogółu obywateli. Jako przykład tego typu przestępczości podał problemy „blokersów”, „pseudokibiców”, a także napaści w środkach komunikacji miejskiej i zakłócania porządku publicznego w czasie imprez masowych[85].

Ostatecznie przyjęto definicję legalną, która aktualnie uregulowana jest w art. 115 § 21 k.k. Wskazać należy, że do stwierdzenia chuligańskiego charakteru danego czynu konieczne jest zaistnienie wszystkich przesłanek określonych w tym przepisie, tj. umyślności zachowania się sprawcy, zamachu na co najmniej jedno spośród wymienionych w nim dóbr prawnych, działanie publiczne, działanie bez powodu lub z oczywiście błahego powodu, okazanie przez sprawcę rażącego lekceważenia porządku prawnego. Brak jednej z wyżej wymienionych przesłanek prowadzi do niemożliwości określenia danego czynu jako chuligańskiego – na stanowisku tym stoi zarówno doktryna[86], jak i orzecznictwo[87]. W doktrynie wskazano, że z powodu zasadniczego powtórzenia definicji występku o charakterze chuligańskim, dorobek doktryny oraz orzecznictwa powstały na gruncie unormowania z 1969 r. jest aktualny[88].

Powrót przedmiotowej instytucji do kodeksu karnego ocenić należy pozytywnie. Wprowadzona definicja odpowiada merytorycznie definicji zawartej w dawnym Kodeksie karnym, a więc aktualny pozostaje dorobek orzeczniczy, powstały na gruncie tego kodeksu, a także rozważania doktryny dotyczące tych przepisów. Ponadto analogiczna instytucja czynu o charakterze chuligańskim obowiązuje w prawie wykroczeń, nieprzerwanie od wejścia w życie Kodeksu wykroczeń. Trybunał Konstytucyjny zwrócił uwagę na podobieństwo obu instytucji i fakt, że nie usunięto jej z Kodeksu wykroczeń[89]. Stwierdzić należy, że ustawodawca powinien przejawiać konsekwencję – usunąć obie instytucje lub obie pozostawić. Sama instytucja pozwala na orzeczenie surowszej kary w stosunku do osób, które w sposób rażący lekceważą normy prawne. Pozwala więc ona na szczególnego rodzaju reakcję w odpowiedzi na specyficzne działania sprawców. Należy mieć na uwadze, że prawo karne pełni funkcję sprawiedliwościową, ma więc za zadanie zaspokajać społeczne poczucie sprawiedliwości[90]. Przedmiotowa instytucja pozwala na surowsze karanie sprawców czynów, które stanowią problem społeczny, np. Trybunał Konstytucyjny dostrzegł, że „jako występki o charakterze chuligańskim kwalifikowane są najczęściej czyny polegające na znieważeniu funkcjonariusza na służbie lub naruszeniu jego integralności cielesnej, popełnione m.in. przez tzw. pseudokibiców w związku z imprezą sportową”[91].

Instytucja ta stanowi więc narzędzie w walce z niepożądanymi społecznie zjawiskami, które nie mają jednostkowego charakteru. Ponadto po zmianach związanych z nowelizacją, która weszła w życie 1 lipca 2015 r.[92], zastosowanie w sprawach dotyczących tych występków może mieć art. 37a k.k. Zgodnie z jego brzmieniem do dnia 24 czerwca 2020 r. – jeżeli ustawa przewidywała zagrożenie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, można było zamiast tej kary orzec grzywnę albo karę ograniczenia wolności, o której mowa w art. 34 § 1a pkt 1 lub 4 k.k. Po nowelizacji tego przepisu ustawą z dnia 19 czerwca 2020 r. o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu w związku z wystąpieniem COVID-19[93] jego stosowanie w odniesieniu do występków o charakterze chuligańskim w dalszym ciągu jest możliwe. Zgodnie z brzmieniem § 1 tego przepisu po nowelizacji, jeżeli przestępstwo jest zagrożone tylko karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 8 lat, a wymierzona za nie kara pozbawienia wolności nie byłaby surowsza od roku, sąd może zamiast tej kary orzec karę ograniczenia wolności nie niższą niż 3 miesiące albo grzywnę nie niższą niż 100 stawek dziennych, jeżeli równocześnie orzeka środek karny, środek kompensacyjny lub przepadek.

W § 2 tego artykułu wprowadzono ograniczenie jego użycia, wskazując, że nie stosuje się go do sprawców, którzy popełniają przestępstwo działając w zorganizowanej grupie albo związku, mających na celu popełnienie przestępstwa lub przestępstwa skarbowego, oraz sprawców przestępstw o charakterze terrorystycznym. Wymóg, aby wymierzona hipotetycznie za przestępstwo kara pozbawienia wolności nie była surowsza niż rok, nie stoi na przeszkodzie zastosowaniu tego przepisu wobec sprawcy np. przestępstwa penalizowanego w art. 158 § 1 k.k. (bójka i pobicie), gdyż możliwe jest wymierzenie za to przestępstwo, nawet w przypadku stwierdzenia, że jest to występek o charakterze chuligańskim, kary pozbawienia wolności nieprzekraczającej jednego roku. Skorzystania z instytucji uregulowanej w art. 37a § 1 k.k. nie stoi na przeszkodzie norma art. 57a k.k., zgodnie z którą skazując za występek o charakterze chuligańskim, sąd wymierza karę przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości nie niższej niż dolna granica ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę. W przypadku zastosowania art. 37a k.k. konieczne jest również uwzględnienie art. 57a k.k., który odnosi się także do kar wskazanych w art. 37a k.k.[94].

Definicja wprowadzona do Kodeksu karnego z 1997 r. w dalszym ciągu stanowiła przedmiot wykładni zarówno ze strony orzecznictwa, jak też doktryny. A. Wądołowska oceniła, że użyty w przepisie termin „zamach” wskazywał, że czynem chuligańskim jest z zasady zachowanie agresywne i gwałtowne, jednakże w jej opinii nie stanowi to niezbędnej cechy chuligaństwa i możliwe jest dokonanie zamachu o charakterze chuligańskim bez stosowania przez jego sprawcę siły fizycznej[95].

W doktrynie podkreślono, że definicja legalna występku o charakterze chuligańskim nie rozstrzyga, czy „rażące lekceważenie porządku prawnego” stanowi obiektywną cechę działania sprawcy, które wywołuje u postronnych obserwatorów przekonanie o tym, że sprawca rażąco lekceważy porządek prawny, czy też stanowi cechę subiektywną, tj. nastawienie sprawcy, który poprzez swoje działanie chce wyrazić lekceważenie dla porządku prawnego[96].

W ocenie judykatury pobudki popełnienia przez sprawcę czynu przestępnego mają zawsze charakter subiektywny, jednakże powinny być oceniane zgodnie z ogólnie przyjętymi w społeczeństwie kryteriami, ocenami i wartościami. Tak orzekł wprost Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z dnia 31 października 2012 r., podając przykład działania, które dowodzi spełnienia przesłanki „działania bez powodu”: „Przesłanka «działania bez powodu» odnosi się do motywacji (pobudek) podjętego działania. Ma ona charakter subiektywny, ale oceniana powinna być na podstawie przyjmowanych w społeczeństwie kryteriów, ocen i wartości. Walka o wpływy w środowiskach przestępczych, którymi kierowali się oskarżeni, nie należy do katalogu wartości akceptowanych społecznie, które pozwalałyby na przyjęcie, że mieli powód, chociażby błahy w rozumieniu art. 115 § 21 k.k., aby uczestniczyć w bójce”[97]. Sąd ten utrzymuje wyżej przytoczoną linię orzeczniczą, stwierdzając w wyroku z dnia 30 października 2014 r., że sprzeczne z normami społecznymi używanie np. przemocy wyłącznie z powodu przynależności innej osoby do określonej narodowości czy grupy etnicznej, rasowej bądź wyznaniowej nie znajduje żadnego wytłumaczenia i dlatego jest to działanie bez powodu: „Używanie przemocy, groźby bezprawnej lub znieważanie wyłącznie z powodu czyjejś przynależności narodowej, etnicznej, rasowej albo wyznaniowej nie może znajdować żadnego racjonalnego i powszechnie akceptowanego wytłumaczenia. Jest to w rozumieniu art. 115 § 21 k.k. działanie bez powodu, względnie z oczywiście błahego powodu”[98].

W orzecznictwie także obecnie podkreślono, że działanie publiczne sprawcy nie oznacza zawsze każdego działania dokonanego w miejscu publicznym, lecz takie, które jest lub może być dostrzeżone przez bliżej nieokreśloną liczbę osób, o czym sprawca wie i co najmniej się na to godzi. Przytoczyć tu można chociażby rozstrzygnięcie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 23 stycznia 2015 r.: „Działanie «publicznie» w rozumieniu art. 115 § 21 k.k. zachodzi, gdy ze względu na miejsce działania bądź na okoliczności i sposób działania sprawców ich zachowanie stanowiące umyślny zamach na jedno z dóbr wymienionych w tym przepisie, jest lub może być dostrzegalne dla nieokreślonej liczby osób, przy czym sprawcy, mając świadomość tej możliwości, co najmniej się na to godzą, okazując rażące lekceważenie porządku prawnego. Samo dokonanie czynu w miejscu publicznym nie wystarcza do ustalenia działania «publicznie»”[99]. Analogicznie orzekł Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 8 października 2015 r.: „Działanie w miejscu publicznym to nie to samo, co działanie publicznie, gdyż nawet, gdy w większości przypadków oba te pojęcia będą łącznie charakteryzować zachowanie sprawcy, to nie można wykluczyć krzyżowania się ich zakresów z uwagi właśnie na niepowtarzalne okoliczności faktyczne rozpoznawanego przypadku (sprawy)”[100].

Z kolei w doktrynie wskazano, że za „działanie publiczne” można także uznać działanie np. za pośrednictwem mediów[101].

Podkreślić należy, że w świetle judykatury popełnienie występku o charakterze chuligańskim uniemożliwia jego kwalifikację jako występku mniejszej wagi[102].

Nie ulega wątpliwości, że opisane powyżej przesłanki wskazujące na chuligański charakter czynu są w znacznym stopniu ocenne. Z tej też przyczyny o zgodności tej instytucji z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej (dalej używam określenia Konstytucja) orzekał Trybunał Konstytucyjny. W dniu 3 kwietnia 2012 r. Kordian Borowiak wniósł do Trybunału Konstytucyjnego skargę konstytucyjną o stwierdzenie niezgodności art. 115 § 21 k.k. z art. 31 ust. 3 w zw. z art. 41 ust. 1 oraz art. 2 i art. 42 ust. 1 Konstytucji. Skarżący wyrokiem z dnia 4 kwietnia 2011 r., wydanym przez Sąd Rejonowy w Tarnowie II Wydział Karny w sprawie o sygn. akt II K 491/08, został uznany za winnego tego, że w dniu 22 marca 2008 r. w Tarnowie publicznie, działając w porozumieniu z innymi ustalonymi i nieustalonymi osobami, dopuścił się czynnej napaści na funkcjonariuszy Policji zabezpieczających przejazd pociągu specjalnego z kibicami GKS Katowice. W ocenie sądu, który wydał ten wyrok, skarżący brał udział w zbiegowisku, które miało miejsce na terenie dworca PKP w Tarnowie, i wiedział, że uczestnicy tego zbiorowiska, dopuszczając się gwałtownych zamachów na zdrowie osób i zakłócając porządek publiczny, okazywali rażące lekceważenie porządku prawnego poprzez: rzucanie kamieniami, butelkami, puszkami po piwie, koszami na śmieci oraz ławkami w kierunku funkcjonariuszy Policji, podejmujących interwencję. W wyniku tego działania policjanci odnieśli obrażenia ciała. W ocenie sądu działanie to spełniało przesłanki pozwalające na jego zakwalifikowanie jako występku o charakterze chuligańskim.

Sąd Okręgowy w Tarnowie II Wydział Karny wyrokiem z dnia 15 grudnia 2011 r. wydanym w sprawie o sygn. akt II Ka 356/11 co do zasady utrzymał w mocy ten wyrok. W ocenie skarżącego definicja występku o charakterze chuligańskim, zawarta w art. 115 § 21 k.k., nie spełnia postulatów jasności i precyzyjności prawa, tym samym stoi w sprzeczności z konstytucyjną zasadą określoności przepisów prawa, która wynika z klauzuli demokratycznego państwa prawa, a także z zasadą nullum crimen sine lege. Elementy tej definicji – w szczególności odnoszące się do działania publicznego i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, przez co sprawca okazuje rażące lekceważenie porządku prawnego – w jego ocenie były niedookreślone i niejednoznaczne. Ponadto definicja ta wywołuje znaczne rozbieżności wśród przedstawicieli doktryny, dlatego też niewątpliwie przekracza granicę dopuszczalnej przez Konstytucję niejasności. W jego ocenie niedookreśloność tej definicji umożliwia organom stosującym prawo nadmierną swobodę przy orzekaniu. Skarżący wskazał także, że nagromadzenie w jednej definicji legalnej trzech nieostrych określeń prowadzi do uchybienia zasadzie określoności przepisów karnych i zasadzie przyzwoitej legislacji. Istotne jest, że Prokurator Generalny poparł stanowisko skarżącego i wniósł o orzeczenie niezgodności art. 115 § 21 k.k. w zakresie użytego wyrażenia „działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego” z art. 41 ust. 1 w zw. z art. 2 Konstytucji oraz art. 41 ust. 1 w zw. z art. 31 ust. 3 Konstytucji. Trybunał Konstytucyjny w wyniku postępowania stwierdził, że art. 115 § 21 k.k. w części obejmującej słowa: „jeżeli sprawca działa publicznie i bez powodu albo z oczywiście błahego powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego”, jest zgodny z art. 42 ust. 1 zdanie pierwsze w związku z art. 2 Konstytucji[103].

Podkreślić należy, że podejmowano już działania zmierzające do wyeliminowania instytucji występku o charakterze chuligańskim z polskiego systemu prawa. W dniu 21 listopada 2008 r. z inicjatywy rządu wniesiono do Sejmu projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny, ustawy Kodeks postępowania karnego, ustawy Kodeks karny wykonawczy, ustawy Kodeks karny skarbowy oraz niektórych innych ustaw[104]. Nowelizacja ta zakładała między innymi uchylenie art. 57a k.k., art. 69 § 4 k.k.[105] i art. 115 § 21 k.k., czyli w praktyce rezygnację z instytucji występku o charakterze chuligańskim. Przyczyną planowanych rozwiązań miały być poważne wątpliwości interpretacyjne, które wzbudzała definicja tego występku. W projekcie wskazano, że definicja zawarta w art. 115 § 21 k.k. nie rozstrzygnęła sporu, który wystąpił już na gruncie definicji zawartej w Kodeksie karnym z 1969 r., a mianowicie znaczenia określenia „rażące lekceważenie porządku prawnego”. W ocenie autorów projektu wyżej przytoczone określenie nie wskazuje, czy okoliczność ta stanowiła obiektywną cechę działania sprawcy, która mogła wywołać u postronnych obserwatorów przekonanie o tym, że sprawca rażąco lekceważył porządek prawny, czy też stanowiła pobudkę działania sprawcy, tj. chęć okazania lekceważenia dla porządku prawnego. Rozbieżność ta jest istotna, gdyż w przypadku ustalenia, że okoliczność ta dotyczy pobudki działania sprawcy, zachodziłaby konieczność każdorazowego ustalania subiektywnego nastawienia sprawcy. W ocenie autorów projektu definicja ta powinna być skonstruowana w sposób wykluczający możliwość jej rozbieżnej interpretacji. Jest to wyjątkowo istotne w przypadku, gdy uznanie występku za chuligański powoduje zaostrzenie odpowiedzialności karnej sprawcy[106].

Sejm przyjął ten projekt ustawy w dniu 25 września 2009 r., następnie został on skierowany do Senatu, który jednakże przedstawił poprawkę przywracającą przepisy normujące instytucję występku o charakterze chuligańskim. Sejm nie odrzucił tej poprawki, dlatego też ustawa z dnia 5 listopada 2009 r. o zmianie ustawy Kodeks karny, ustawy Kodeks postępowania karnego, ustawy Kodeks karny wykonawczy, ustawy Kodeks karny skarbowy oraz niektórych innych ustaw[107] nie doprowadziła do usunięcia tej instytucji z systemu prawnego[108].

Przedstawiona powyżej definicja prawnokarna chuligaństwa zgodna jest także z poglądami zawartymi w literaturze psychologicznej lub socjologicznej. Przykładowo A. Nowicka wskazała, że osoby popełniające chuligańskie czyny zabronione kierują się inną motywacją niż osoby popełniające czyny zabronione o niechuligańskim charakterze. Aktywność przestępcza sprawców „zwykłych” czynów ma zawsze utylitarny charakter – poza samym czynem istnieje pewne dobro, które jest dzięki niemu osiągane, np. korzyść majątkowa czy korzyść osobista. Celem jest właśnie to dobro, natomiast czyn ma charakter instrumentalny. Z kolei aktywność chuligańska cechuje się tym, że celem samym w sobie jest właśnie czyn, który spełnia funkcję nagradzającą[109]. Natomiast S. Wanat podkreślił, że używanie pojęć „chuligaństwo”, „chuligańskie” itd. w odniesieniu do konkretnych zachowań wynika z faktu ich skierowania przeciwko obowiązującym normom i wartościom społecznym[110].

Dalsze rozważania dotyczyć będą działalności „chuligańskiej”, która motywowana jest poczuciem przywiązania do określonej grupy lub drużyny.

Przypisy

Wstęp

[1]https://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/802739/policja-rozbila-gang-w-krakowie-zatrzymani-powiazani-ze-srodowiskiem-pseudokibic (dostęp: 1.09.2020).

Rozdział 1

[1] P. Chlebowicz, Chuligaństwo stadionowe. Studium kryminologiczne, Warszawa 2009, s. 20.

[2]Ibidem, s. 20.

[3] D. Antonowicz, Szaliki i kaptury, Kultura Współczesna 2005, nr 3, s. 167.

[4]Słownik języka polskiego PWN, Chuligaństwo, [w:] http://sjp.pwn.pl/sjp/chuliganstwo;2448837.html (dostęp: 11.03.2016).

[5]Słownik Języka Polskiego PWN, Chuligan, [w:] http://sjp.pwn.pl/sjp/chuligan;2448832.html (dostęp: 11.03.2016).

[6]Encyklopedia PWN, Chuligaństwo, [w:] http://encyklopedia.pwn.pl/haslo/chuliganstwo;3886217.html (dostęp: 11.03.2016).

[7] A. Pawełczyńska, O niektórych przyczynach chuligaństwa, [w:] Chuligaństwo. Studia, red. J. Sawicki, Warszawa 1956, s. 91.

[8] A. Nowicka, Chuligaństwo – agresja dla zabawy, Edukacja i Dialog 2004, nr 4, s. 60.

[9] J. Firla, Psychospołeczne uwarunkowania przestępczości nieletnich, Katowice 2001, s. 11.

[10] M. Gajewski, Zaburzenia procesu socjalizacji. Wykolejenie i nieprzystosowanie społeczne młodzieży w ujęciu psychologicznym, społecznym i pedagogicznym, Kraków 2013, s. 57.

[11] M. Lipka, Przestępczość nieletnich w Polsce. Zapobieganie i zwalczanie, Warszawa 1971, s. 13.

[12] P. Chlebowicz, Chuligaństwo stadionowe. Studium…, op. cit., s. 24.

[13] M. Szerer, Zagadnienie chuligaństwa w projekcie kodeksu karnego, Państwo i Prawo 1956, nr 7, s. 103.

[14] Z. Ostrihanska, B. Szamota, D. Wójcik, Młodociani sprawcy przestępstw o charakterze chuligańskim, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk-Łódź 1982, s. 16.

[15] J. Morawski, Przestępczość o charakterze chuligańskim młodocianych, Warszawa 1974, s. 18.

[16] T.j. Dz. U. z 2020 r. poz. 1444.

[17] Dz. U. Nr 226 poz. 1648.

[18] T.j. Dz. U. z 2019 r. poz. 821 ze zm.

[19] M. Świercz, Problematyka dozoru elektronicznego w związku z występkami chuligańskimi na Euro 2012, [w:] Prawnokarna ochrona imprez sportowych w związku z Euro 2012, red. M. Kopeć, Lublin 2012, s. 121.

[20] Dz. U. Nr 53 poz. 301 i 302.

[21] A. Zaćmiński, „Poena sine lege” – czyny chuligańskie w orzecznictwie Komisji Specjalnej do Walki z Nadużyciami i Szkodnictwem Gospodarczym (1951–1954), Dzieje Najnowsze 2016, nr 1, s. 84.

[22] J. Sawicki, Chuligaństwo w prawie karnym Polski Ludowej, Państwo i Prawo 1955, nr 10, s. 528––529.

[23] A. Zaćmiński, op. cit., s. 101.

[24]Ibidem, s. 104.

[25] Dz. U. Nr 22 poz. 79.

[26] G. Auscaler, Pojęcie „chuligaństwa” w radzieckim ustawodawstwie prawnym, Państwo i Prawo 1951, nr 7, s. 117.

[27]Projekt Kodeksu Karnego Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i Przepisy Wprowadzające, Warszawa 1956, s. 62–63.

[28] M. Szerer, op. cit., s. 93.

[29]Ibidem, s. 94–95.

[30]Słownik języka polskiego PWN, Wybryk, [w:] http://sjp.pwn.pl/sjp/wybryk;2538649.html (dostęp: 14.04.2016).

[31] M. Szerer, op. cit., s. 96.

[32] J. Mikos, Z. Syrek, Uwagi o przestępstwie chuligaństwa na tle projektu k.k. PRL, Nowe Prawo 1955, nr 10, s. 79.

[33] J. Sawicki, Chuligański charakter przestępstwa, Nowe Prawo 1958, nr 9, s. 3.

[34] Dz. U. z 1958 r. Nr 34 poz. 152.

[35] J. Sawicki, Chuligański charakter przestępstwa…, op. cit., s. 6.

[36] A. Szczekala, Chuligański charakter czynu, Prokuratura i Prawo 2008, nr 6, s. 76.

[37] G. Auscaler, Rozwój pojęcia chuligaństwa w radzieckim prawie karnym, [w:] Chuligaństwo. Studia, red. J. Sawicki, Warszawa 1956, s. 82.

[38] T. Cyprian, Chuligaństwo wśród młodzieży. Problem społeczny i prawny, Poznań 1956, s. 52–53.

[39] J. Sawicki, Przestępstwo chuligaństwa w polskim prawie karnym, [w:] Chuligaństwo. Studia, red. J. Sawicki, Warszawa 1956, s. 28–29.

[40] Wyrok SN z dnia 31 grudnia 1952 r., I K 821/51, Państwo i Prawo 1952, nr 7, s. 134.

[41] Wyrok SN z dnia 27 grudnia 1952 r., IV K 573/52, Państwo i Prawo 1953, nr 3, s. 463.

[42] A. Szczekala, op. cit., s. 76.

[43] J. Sawicki, Przestępstwo chuligaństwa w…, op. cit., s. 32.

[44]Ibidem, s. 37.

[45] T. Cyprian, Niektóre formy i przyczyny chuligaństwa, [w:] Chuligaństwo. Studia, red. J. Sawicki, Warszawa 1956, s. 160.

[46] Z. Łukaszkiewicz, Orzecznictwo karno-administracyjne w walce z chuligaństwem, [w:] Chuligaństwo. Studia, red. J. Sawicki, Warszawa 1956, s. 131.

[47] M. Bereźnicki, Działanie z błahego powodu jako przesłanka warunkująca chuligański charakter czynu, Palestra 1968, nr 6, s. 50.

[48]Ibidem, s. 50–51.

[49]Ibidem, s. 55.

[50] S. Pawela, Kilka uwag w sprawie chuligaństwa, Nowe Prawo 1955, nr 7–8, s. 129.

[51] A. Szczekala, op. cit., s. 76.

[52] A. Wądołowska, Istota chuligańskiego charakteru czynu, Prokuratura i Prawo 2010, nr 12, s. 128.

[53] Wyrok SN z dnia 2 grudnia 1952 r., I K 949/52, Nowe Prawo 1953, nr 2, s. 77.

[54] Wyrok SN z dnia 21 grudnia 1951 r., IV K 8/51, Państwo i Prawo 1953, nr 1, s. 150.

[55] Postanowienie SN z dnia 29 kwietnia 1959 r., Zg. Og. 14/59, OSPiKA 1960, nr 4, poz. 90.

[56] A. Wądołowska, Istota chuligańskiego charakteru…, op. cit., s. 128.

[57] T. Mędrzycki, Czy właśnie chuligaństwo?, Palestra 1963, nr 6, s. 43.

[58] K. Kretowicz, Niektóre uwagi na temat chuligaństwa, Palestra 1957, nr 3, s. 33.

[59]Ibidem, s. 34.

[60] D. Maksimiuk, Problem chuligaństwa w pracach nad projektem kodeksu karnego PRL w latach 1950–1956, [w:] Letnia szkoła historii najnowszej 2008, red. M. Bielak, Ł. Kamiński, Warszawa 2009, s. 168.

[61] K. Kretowicz, op. cit., s. 33.

[62] Koncepcja ta przyjęta została także w wytycznych w sprawie przestępstw o charakterze chuligańskim – uchwała SN z dnia 11 czerwca 1966 r., VI KZP 43/65, OSNKW 1966, nr 7, poz. 68.

[63] Dz. U. 1969 Nr 13 poz. 94 ze zm.

[64] J. Makarewicz, Powrotna fala – projekt ustawy o wykroczeniach, RPEiS 1930, nr 4, s. 501.

[65] A. Marek, Prawo wykroczeń, [w:] System prawa karnego, t. 1, Zagadnienia ogólne, red. A. Marek, Warszawa 2010, s. 37.

[66] Wyrok SN z dnia 19 maja 1972 r., Rw 439/72, OSNKW 1972/9/146.

[67] Uchwała SN z dnia 20 września 1973 r., VI KZP 26/73, OSNKW 1973/11/132.

[68] Postanowienie SN z dnia 12 lutego 1969 r., Rw 54/69, OSNKW 1969/6/70.

[69] W. Kubała, Znamię „publiczne” w ujęciu kodeksu karnego, Nowe Prawo 1976, nr 3, s. 383.

[70] J. Nowiński, Chuligański charakter czynu ze stanowiska polityki kryminalnej, Wrocław 1989, s. 45.

[71] Wyrok SN z dnia 7 lutego 1986 r., V KRN 9/86, OSNPG 1986, nr 11, poz. 143.

[72] Wyrok SN z dnia 15 września 1971 r., II KR 164/71, OSNKW 1972, nr 5, poz. 85.

[73]Projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, druk sejmowy nr 485 Sejmu V kadencji, s. 3.

[74]Ibidem, s. 4–5.

[75]Ibidem, s. 1–2.

[76]Projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw, druk sejmowy nr 485 Sejmu V kadencji, Uzasadnienie, s. 3–4.

[77]Opinia Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego działającej przy Ministrze Sprawiedliwości o projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw z dnia 19 grudnia 2005 r. (18 stycznia 2006 r., KKPK 403/3/06), s. 2.

[78]Ibidem, s. 2–3.

[79]Opinia Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego działającej przy Ministrze Sprawiedliwości o projekcie ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw z dnia 19 grudnia 2005 r., op. cit., s. 4–5.

[80] W. Wróbel, Tryb przyśpieszony i występek chuligański w projekcie ustawodawczym. Opinia w sprawie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy Kodek karny oraz niektórych innych ustaw (Druk Sejmowy nr 485), Prokurator 2006, nr 3, s. 13.

[81]Ibidem, s. 16.

[82]Ibidem, s. 15.

[83] A. Marek, Powrót chuligańskiego charakteru czynu w prawie karnym, [w:] Nauki penalne wobec problemów współczesnej przestępczości. Księga jubileuszowa z okazji 70. rocznicy urodzin Profesora Andrzeja Gaberle, red. K. Krajewski, Warszawa-Kraków 2007, s. 99–100.

[84] P. Kruszyński, Ocena projektowanych zmian legislacyjnych w zakresie postępowania przyspieszonego (druk sejmowy nr 485), Warszawa 2006, s. 9–10.

[85]Ibidem, s. 10.

[86] A. Wądołowska, Definicja legalna występku o charakterze chuligańskim (art. 115 § 21 k.k.), Ius Novum 2010, nr 4, s. 76.

[87] Wyrok SN z dnia 9 lipca 2013 r., II KK 157/13, Legalis nr 734085.

[88] R. Zawłocki, Art. 115,[w:] KK, T. II, red. R. Zawłocki 2015, wyd. 3, System Informacji Prawnej Legalis, (dostęp: 10.09.2016).

[89] Wyrok TK z dnia 9 czerwca 2015 r., SK 47/13, Legalis 1285359.

[90] K. Jadach, Wymiar sprawiedliwości w kontekście zakładanych funkcji kary, Studia Edukacyjne 2013, nr 24, s. 182.

[91] Wyrok TK z dnia 9 czerwca 2015 r., SK 47/13, Legalis 1285359.

[92] Ustawa z dnia 20 lutego 2015 r. o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r. poz. 396).

[93] Dz. U. z 2020 r. poz. 618.

[94] J. Bernal, Dopuszczalność orzekania kary wolnościowej na podstawie art. 37a k.k. a instytucja występku o charakterze chuligańskim, Studia Prawno-Ekonomiczne 2016, T. XCIX, s. 25.

[95] A. Wądołowska, Definicja legalna występku…, op. cit., s. 78.

[96] R. Zawłocki, op. cit., (dostęp: 10.09.2016).

[97] Wyrok SA w Białymstoku z dnia 31 października 2012 r., II AKa 121/12, Legalis nr 719388.

[98] Wyrok SA w Białymstoku z dnia 30 października 2014 r., II AKa 221/14, Legalis nr 180005.

[99] Wyrok SA w Krakowie z dnia 23 stycznia 2015 r., II AKa 207/14, Legalis nr 1336380.

[100] Wyrok SA w Łodzi z dnia 8 października 2015 r., II AKa 178/15, Legalis nr 1359662.

[101] M. Gałązka, A. Grześkowiak, R. Hałas, S. Hypś, D. Szeleszczuk, K. Wiak, Art. 115, [w:] KK, red. A. Grześkowiak 2016, wyd. 4, System informacji prawnej Legalis (dostęp: 10.09.2016).

[102] Wyrok SA we Wrocławiu z dnia 29 września 2010 r., II AKa 270/10, KSZ 2011, nr 1, po. 78.

[103] Wyrok TK z dnia 9 czerwca 2015 r., SK 47/13, Legalis 1285359.

[104] Druk sejmowy nr 1394 Sejmu VI kadencji.

[105] Art. 69 § 4 k.k. według ówczesnego brzmienia: „Zawieszenia wykonania kary ograniczenia wolności lub grzywny nie stosuje się wobec sprawcy występku o charakterze chuligańskim; sąd może warunkowo zawiesić wykonanie kary pozbawienia wolności w szczególnie uzasadnionych wypadkach” oraz według aktualnego brzmienia: „Wobec sprawcy występku o charakterze chuligańskim oraz sprawcy przestępstwa określonego w art. 178a § 4 sąd może warunkowo zawiesić wykonanie kary jedynie w szczególnie uzasadnionych wypadkach”.

[106] Druk sejmowy nr 1394 Sejmu VI kadencji,Uzasadnienie, s. 10–11.

[107] Dz. U. Nr 206 poz. 1589.

[108] Wyrok TK z dnia 9 czerwca 2015 r., SK 47/13, Legalis 1285359.

[109] A. Nowicka, op. cit., s. 60.

[110] S. Wanat, Socjologia zachowań chuligańskich w sporcie, Kultura Fizyczna 1992, nr 7–8, s. 16.