Polski reporter i pisarz, jeden z najważniejszych współczesnych przedstawicieli polskiej szkoły reportażu. Autor nie tylko przejmujących relacji z różnych stron świata, ale i aktywny działacz charytatywny. Nauczyciel i autorytet dla kolejnego pokolenia polskich reportażystów, współzałożyciel, obok Mariusza Szczygła i Pawła Goźlinskiego, Instytutu Reportażu. Od 2017 do 2019 r. był członkiem międzynarodowego jury UNESCO/Guillermo Cano World Press Freedom Prize (w 2019 jako przewodniczący). Za swoje książki Wojciech Tochman był wielokrotnie nagradzany.
Wojciech Tochman urodził się w 1969 w Krakowie. Jak wielu reporterowi dziennikarzy z jego pokolenia debiutował bardzo wcześnie, bo jeszcze jako nastolatek. Pierwszy reportaż Tochmana, o tajemnicach szkolnej szatni, ukazał się w 1987 r. w młodzieżowym tygodniku Na przełaj. W 1990 r. został reporterem Gazety Wyborczej, do której przyprowadził go Mariusz Szczygieł. Zgodnie z jego relacją, Hannie Krall, wówczas szefującej działowi reportażu Gazety, po przeczytaniu tekstu Tochmana podjecie decyzji o jego zatrudnieniu zajęło 3 min. 7 sek. (z czego 3 minuty spędziła, nanosząc poprawki na jego artykuł). Na etacie w Gazecie Wyborczej pracował do 2004 r., a do 2019 r. miał stały felieton w magazynie reporterów Gazety Wyborczej Duży Format. Na zaproszenie samego Ryszarda Kapuścińskiego, w latach 1997/1998 brał udział w międzynarodowych warsztatach odbywających się pod egidą Open Society Institute. W 1998 r. zwyciężył w plebiscycie czytelników Gazety Wyborczej, zdobywając tytuł Reportera Roku. Jeszcze będąc częścią zespołu Gazety, wydał Wojciech Tochman Schodów się nie pali (2000) oraz wstrząsający obraz powojennej Bośni Jakbyś kamień jadła (2002) ), reportaże docenione finałem Nagrody Nike. W późniejszych latach opublikował jeszcze kilka znaczących książek: opowiadającą o poszukiwaniach dziennikarki Beaty Pawlak Córeńkę, tomy reportaży Wściekły pies i Bóg zapłać, przejmujący reportaż o ludobójstwie w Rwandzie pt. Dziś narysujemy śmierć, portret filipińskiej nędzy w Eli, Eli czy Kontener, poświecony syryjskim uchodźcom oraz Pianie kogutów, płacz psów, w którym sportretował współczesną Kambodżę.
Od początku swojej kariery reporterskiej reprezentował on zaangażowany styl dziennikarstwa. Miejsca, które odwiedzał i ludzi, o których pisał nigdy nie traktował wyłącznie jako tematu i obiektu obserwacji. Pisał o najtrudniejszych i najboleśniejszych sprawach: wojnie, przemocy, biedzie i głodzie. Odkrywana podczas pracy przerażająca rzeczywistość zawsze wywoływała w nim głęboką niezgodę i potrzebę działania. Od 1996 do 2002 r. Wojciech Tochman prowadził w TVP program pomagający w poszukiwaniach osób zaginionych Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie, a w 1999 r. założył, zajmującą się tym problemem i działającą już dwie dekady, Fundację Itaka. Grozę wojny w byłej Jugosławii poznawał nie tylko jako dziennikarz, ale i jadąc razem z Janiną Ochojską konwojem humanitarnym do zamkniętego Sarajewa. Dzięki temu spisując relacje bośniackich kobiet w reportażu Jakbyś kamień jadła, Wojciech Tochman potrafił swojej książce nadać niezwykłą głębię i siłę wyrazu. Z kolei poznane przez niego piekło Rwandy zaowocowało nie tylko świetnym reportażem pt. Dzisiaj narysujemy śmierć, ale i założeniem Klubu Heban, niosącego pomoc tamtejszym dzieciom, a od 2018 r. zajmującą się także poprawą losu osób chorych psychicznie w Kambodży, których dramat opisał Tochman w Pianie kogutów, płacz psów.
Wojciech Tochman powiedział kiedyś, odnosząc się do słynnego zdjęcia Cevina Cartera, że reporter nie może czekać aż sęp rozłoży skrzydła, i tę regułę nieprzerwanie wciela w życie podczas swojej trzydziestoletniej reporterskiej drogi. Za to został w 2015 r. doceniony Piórem Nadziei przyznawanym przez Amnesty International za działanie na rzecz praw człowieka.
W 2015 r. we współpracy z Mariuszem Szczygłem wydał Wojciech Tochman Krall, niezwykłą książkę o prawdziwej legendzie polskiego reportażu – Hannie Krall. Całość tekstu podzielona jest na dwie części. Pierwsza z nich to rozmowa, którą Tochman prowadzi ze swoja mentorką, druga, zatytułowana: Szuflada, to przegląd archiwum Hanny Krall dokonany przez Mariusza Szczygła. Obie składają się na jeden z najciekawszych portretów, jednej z najciekawszych osobowości polskiej kultury ostatnich kilku dekad.
Swoją najnowszą książkę Wojciech Tochman w ręce czytelników oddał w 2019 r. Swoim sytym i bezpiecznym odbiorcom reporter proponuje tym razem podróż do kambodżańskiego jądra ciemności. Oprowadza nas po kraju, którego piękno zostało na zawsze skażone, i pokazuje społeczeństwo ludzi nie tylko biednych, ale nieodwracalnie straumatyzowanych. Wojna, ludobójstwo i terror Pol Pota zmieniły to wspaniałe niegdyś miejsce w mroczną krainę nieumarłych, ludzi, którzy choć żyją, część duszy mają martwą. Na stronach Pianie kogutów, płacz psów Tochman opisuje codzienną przemoc i strach, który im towarzyszy oraz ból każdego nowego dnia. To książka trudna, w zasadzie niemożliwa do przeczytania bez robienia przerw, jednak to jednocześnie lektura obowiązkowa dla nas wszystkich – otoczonych komfortem mieszkańców pierwszego świata.