Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Audiobooka posłuchasz w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Wydawnictwo Avia Artis
2022
URSZULI KOCHANOWSKIEJ.
Wdzięcznej, uciesznej, niepospolitej dziecinie: która cnót wszystkich i dzielności panieńskich początki wielkie pokazawszy: nagle, nieodpowiednie, w niedoszłym wieku swoim, z wielkim a nieznośnym rodziców swych żalem zgasła. Jan Kochanowski, niefortunny ojciec, swojej najmilszej dziewce ze łzami napisał. Nie masz cię Urszulo moja!
Wszystkie płacze, wszystkie łzy Heraklitowe, I lamenty, i skargi Simonidowe: Wszystkie troski na świecie, wszystkie wzdychania, I żale, i frasunki, i rąk łamania: Wszystkie a wszystkie zaraz w dom się mój znoście, A mnie płakać mej wdzięcznej dziewki pomożcie: Z którą mię niepobożna śmierć rozdzieliła, I wszystkich moich pociech nagle zbawiła. Tak więc smok, upatrzywszy gniazdo kryjome, Słowiczki liche zbiera, a swe łakome Gardło pasie: tym czasem matka szczebiece Uboga, a na zbójce coraz się miece Próżno: bo i na samę okrutnik zmierza,
A ta nieboga ledwie umyka pierza. Próżno płakać, podobno drudzy rzeczecie: Cóż przez Bóg żywy, nie jest próżno na świecie? Wszystko próżno: macamy gdzie miękcej w rzeczy, A ono wszędy ciśnie; błąd wiek człowieczy. Nie wiem co lżej, czy smutku jawnie żałować, Czyli się z przyrodzeniem gwałtem mocować.