Janko Muzykant - Henryk Sienkiewicz - ebook + audiobook + książka

Janko Muzykant ebook

Henryk Sienkiewicz

3,8

Opis

Janko Muzykant” to lektura szkolna. Ebook „Janko Muzykant” zawiera przypisy opracowane specjalnie dla uczennic i uczniów szkoły podstawowej.

Janko Muzykant to jedna z najpopularniejszych noweli autorstwa Henryka Sienkiewicza.

Tytułowy Janko to wiejski 10-letni chłopiec, który jest zafascynowany muzyką. Gdy Janko urodził się, podejrzewano, że zarówno on, jak i jego matka, prędko umrą. Oboje jednak przeżyli — ale chłopiec zawsze był chorowitym, słabowitym dzieckiem i powtarzano, że nic z niego nie wyrośnie. Jego największą miłością była muzyka — słyszał ją w naturze, ale także uwielbiał podsłuchiwać wiejskie zabawy. Janko marzył o skrzypcach, podsłuchiwał, jak gra na nich lokaj z pobliskiego dworu. Pewnego razu, gdy w pobliżu dworu nikogo nie było, zakradł się, aby dotknąć wymarzonego instrumentu…

Sienkiewicz zwraca uwagę na problem niemożliwości kształcenia — a nawet zrozumienia — utalentowanych dzieci pochodzących ze wsi, a także tragiczne konsekwencje braku dostępu do wiedzy. Realizuje pozytywistyczny postulat pracy u podstaw. Nowela Janko Muzykant została po raz pierwszy opublikowana 1879 roku w „Kurierze Warszawskim”.

Książkę polecają Wolne Lektury — najpopularniejsza biblioteka on-line.

Epoka: Pozytywizm Rodzaj: Epika Gatunek: Nowela

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 13

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,8 (37 ocen)
13
11
6
5
2
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
LOLanka

Całkiem niezła

Tu coś nie pykło
00
patrycja5757

Dobrze spędzony czas

Tragiczne losy biednego, wiejskiego chłopca, który kochał muzykę i zapłacił za to najwyższą cenę.
00
SzymonReader

Nie oderwiesz się od lektury

smutne
00
romi20

Dobrze spędzony czas

bardzo fajna lektura jest napisana językiem staroświeckim trochę smutna
00
AgnieszkaMrozek

Całkiem niezła

Nie rozumiem fenomenu
00

Popularność




Henryk Sienkiewicz

Janko Muzykant

Ta lektura, podobnie jak tysiące innych, jest dostępna on-line na stronie wolnelektury.pl.

Utwór opracowany został w ramach projektu Wolne Lektury przez fundację Nowoczesna Polska.

ISBN 978-83-288-3880-2

Janko Muzykant

Przyszło to na świat wątłe, słabe. Kumy, co się były zebrały przy tapczanie położnicy, kręciły głowami i nad matką, i nad dzieckiem. Kowalka Szymonowa, która była najmądrzejsza, poczęła chorą pocieszać:

— Dajta — powiada — to zapalę nad wami gromnicę, juże z was nic nie będzie, moja kumo; już wam na tamten świat się wybierać i po dobrodzieja by posłać, żeby wam grzechy wasze odpuścił.

— Ba! — powiada druga. — A chłopaka to zara trza ochrzcić; on i dobrodzieja nie doczeka, a — powiada — błogo będzie, co choć i strzygą się nie ostanie.

Tak mówiąc zapaliła gromnicę, a potem wziąwszy dziecko pokropiła je wodą, aż poczęło oczki mrużyć, i rzekła jeszcze:

— Ja ciebie „krzcę” w Imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego i daję ci na przezwisko Jan, a teraz–że, duszo „krześcijańska”, idź, skądeś przyszła. Amen!

Ale dusza chrześcijańska nie miała wcale ochoty iść, skąd przyszła, i opuszczać chuderlawego ciała, owszem, poczęła wierzgać nogami tego ciała, jako mogła, i płakać, chociaż tak słabo i żałośnie, że jak mówiły kumy: „Myślałby kto, kocię nie kocię albo co!”

Posłano po księdza; przyjechał, zrobił swoje, odjechał, chorej zrobiło się lepiej. W tydzień wyszła baba do roboty. Chłopak ledwo „zipał”, ale zipał; aż w czwartym roku okukała kukułka na wiosnę chorobę, więc się poprawił i w jakim takim zdrowiu doszedł do dziesiątego roku życia.