Historia królów elekcyjnych – od Zygmunta III do Stanisława Augusta - Ignacy Potocki - ebook

Historia królów elekcyjnych – od Zygmunta III do Stanisława Augusta ebook

Ignacy Potocki

0,0

Opis

Z wprowadzenia: Historia królów elekcyjnych, napisaną została przez Ignacego Potockiego i z rękopisu jego ręką skreślonego – przepisana. Nie tyle nowych spostrzeżeń, badań, przyczyn i skutków tychże w tej zwięzłej a treściwej pracy poszukiwać należy, jak jędrności i oryginalnych na cały tok dziejów poglądów. Ocenią ludzie światli, jak biegłym aż do wirtuozostwa być trzeba w znajomości dziejów krajowych, by je tak dokładnym obrazem w te ciasne móc ująć ramy. Praca ta wreszcie przede wszystkim jest cenną i ciekawą jako spuścizna literacka takiego wielkiego męża stanu a patrioty znakomitego, jakim był Ignacy Potocki, a co najmniej ciekawe, to i sąd, jaki o epoce współczesnej sobie wydał.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 62

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




 

Ignacy hr. Potocki

 

Historia królów elekcyjnych

 

OD ZYGMUNTA III DO STANISŁAWA AUGUSTA

 

 

Armoryka

Sandomierz

 

Projekt okładki: Juliusz Susak

 

Tekst wg wydania:

Historia królów elekcyjnych

od Zygmunta III do Stanisława Augusta.

Przez

IGNACEGO hr. POTOCKIEGO,

Marszałka W. K. Litewskiego.

Z Archiwum Wróblewieckiego (tomu III).

 

Zachowano oryginalną pisownię.

 

© Wydawnictwo Armoryka

 

Wydawnictwo Armoryka

ul. Krucza 16

27-600 Sandomierz

http://www.armoryka.pl/

 

ISBN 978-83-7950-768-9

 

 

Wprowadzenie

 

Historja ta królów elekcyjnych, napisaną została przez Ignacego Potockiego i z rękopisu jego ręką skreślonego, — przepisana. Nie tyle nowych spostrzeżeń, badań, przyczyn i skutków tychże w tej zwięzłej a treściwej pracy poszukiwać należy, jak jędrności i oryginalnych na cały tok dziejów poglądów. Ocenią ludzie światli, jak biegłym aż do wirtuozostwa być trzeba w znajomości dziejów krajowych, by je tak dokładnym obrazem w te ciasne móc ująć ramy. Praca ta wreszcie (ile się zdaje z listów, jako elementarna dla Komisji Edukacyjnej skromnie podjęta) przede wszystkim jest cenną i ciekawą jako spuścizna literacka takiego wielkiego męża stanu a patrioty znakomitego, jakim był Ignacy Potocki, a co najmniej ciekawe, to i sąd, jaki o epoce współczesnej sobie wydał.

 

 Cześć jego pamięci!

W. T.

 

Zygmunt III

 

 Nie pozostawił dzieci. Batory, dociągniony do ślubu z Anną królewną, przeszło pięćdziesięcioletnią. Bezkrólewie po nim stało się tem samem trudniejsze, a przyczyny zawziętości Zborowskich z Zamojskim, swawolniejsze. Chęć Zborowskich przywrócenia swojej przewagi, zburzenia dekretów na nich wypadłych, upokorzenia Zamojskiego, a z tego powodu poniżenia władzy hetmańskiej, zastąpiły publiczne Rzeczpospolitej sprawy na konwokacyjnym sejmie. Więcej na następującej elekcji znaczyły wojska stron przeciwnych, jak senat i stan rycerski, Równie na dwie części podzielony. Podawali się do korony. Ernest, Mateusz i Maksymilian książęta austriaccy, bracia Rudolfa II cesarza, także Fiedor car moskiewski, nadto Zygmunt syn Jana króla szwedzkiego, a po matce wnuk Zygmunta I. Za nim była Anna królowa wdowa – wszyscy Zborowscy przeciwni, a na ich czele, a na ich czele Zamojski, który zwycięskim mieczem króla Polsce nadał. Po próżnych prymasa Karnkowskiego do ugody staraniach, ogłoszony został królem Zygmunt przez przez prymasa w Warszawie, naznaczony zjazd w Wiślicy, gdzie spisawszy pacta conventa z posłami szwedzkimi w tymże duchu co i z poprzednimi królami, warując zawsze pokój i wolność różnowiercom, Zamojski powtórnie Zygmunta królem polskim potwierdził.

 I Zborowskich strona z Maksymilianem układała pacta conventa; wszakże Maksymilian nie dostąpiwszy korony, nie uszedł do niewoli po przegranej w Byczynie, od Zamojskiego wzięty i do Krasnego Stawu odesłany. Zygmunt przed zupełnem na Maksymilianie zwycięstwem uwieńczony w Krakowie koroną został, odłożywszy do dalszego czasu ustąpienie Estonii, której po nim Polacy wymagali, kiedy ojciec jego na takowe ustąpienie zezwalać synom uporczywie zabraniał. Niewola Maksymiliana ułatwiła z austriackim dom odstąpienie od korony, pomyślny los Zamojskiego i przeciwnych do uznania Zygmunta za króla pociągnął, i takowe za przebaczenie i darowanie wszelkich uraz i krzywd stronie nieprzyjaznej, to jest amnestię, postanowiono.

 Pozorne tylko to złączenie się umysłów było. Z powodu podróży króla do Rewla celem widzenia się z ojcem, przeciwni Zygmuntowi rozsiali wieść po Polsce, jakoby on o Powrocie do Szwecji zamyślał i ustąpienie tronu Ernestowi księciu austriackiemu miał w przedsięwzięciu.

 Obłąkani Polacy takowymi odgłosami, nie mocno brali się do opatrzenia kraju przeciw Turkom, grożącym wojną. Uchwały na sejmie warszawskim końcem pospolitej obrony niszczył sam prymas Karnkowski, który niesłychanym przykładem zjazd w Wielkiej Polsce obywatelów zebrawszy, opierał się wykonaniu poboru, owszem owszem burzyć tę sejmową ustawę z jedną tylko częścią obywatelów ośmielił się. Szczęściem pośrednictwo królowy angielskiej zabezpieczyło pokój polakom od tureckiej strony; z Moskalem także przerwa wojenna do lat jedenastu przeciągnięta została. Nastąpił sejm, na którym prymas z Zamojskim pojednany, dekret banicji na Krzysztofa Zborowskiego skasowany, oddzielone dochody królewskiego stołu od starostw do rozdania pozostałych i inne urządzenia jak się zdawało do spokojności dążące postanowiono.

 Atoli nadzieje wszelkie wewnętrznego spokoju pomieszała chęć Zygmunta ślubu z Anną, Karola arcyksięcia austriackiego córką, chęć przeciwna prawu, które zezwolenia sejmu podług paktów konwentów wymagało, przeciwna nie mniej narodowemu mniemaniu, wcale domowi austriackiemu nieprzychylnemu. Na to wszystko nie bacząc, Zygmunt ślub w Krakowie z rąk kardynała Radziwiłła przyjął i Anna królową koronowana została. Odnowiły się więc tem silniej odgłosy na związki i zamysły króla z domem austriackim, a obszerniej miotane podejrzenia powód dały sejmowi inkwizycji nazwanemu, przeto że na nim w postępki króla wglądano ściślej. Wymawiał się Zygmunt z wielolicznych zarzutów, jednakowoż dla zaspokojenia umysłów dał sejmującym stanom przyrzeczenie na piśmie, iż przeszłe pominąwszy zdarzenia, następnie w niczem prawom narodowym nie ubliży, ani o królu za życia swego zamysłu mieć nie będzie.

 Umarł wkrótce potem Jan, król szwedzki, ojciec Zygmunta; wypadła potrzeba nowego sejmu, na którym otrzymał pozwolenie wyjazdu do Szwecji, powrót swój w przeciągu roku przyobiecawszy. Po zawarowaniu na tymże sejmie wolności elekcji i wyznaczeniu kar na tych, którzy by co przeciwko niej przedsiębrali, uczyniono rozporządzenia pod niebytność króla dla porządku potrzebne, podatek na wszelką potrzebę naznaczono z przyczyny tatarskich zamachów i tatarskiej swawoli.

 Zjechawszy Zygmunt do Szwecji, tamże od arcybiskupa uppsalskiego koronowany został, pismem królewskiem religii luterańskiej i szwedzkich swobód prawa zawarowawszy. Stryj królewski, Karol książę Sudermanii, za namiestnika postanowiony, nie wiele ze Szwedami ufał Zygmuntowi, który wzajemnie mając go za słusznie podejrzanego, w tym wszelako rzeczy stanie do Polski powrócił.

 Zastał Zygmunt w Polsce posłów cesarskich, którzy usiłowali pociągnąć Rzeczpospolitą do wojny przeciw Turkom, ale na próżno, kiedy Polacy inaczej w ten związek wchodzić nie chcieli, tylko za warunkiem, aby stany niemieckie do wspólnej przyczyniały się wojny; wale w sposób obronny. Zamojski multańską ziemię, liczną kupę Tatarów zniósłszy, odzyskał Polsce, a wojewodą w niej Jeremiasza Mohiłę z obowiązkiem hołdowania postanowił i traktatem utwierdził. Kozacką też swawolę pod hersztem Nalewajka uśmierzył Żółkiewski, herszt sam przed śmiercią ukarany został.

 W tymże czasie Ruś obrządków greckich zbliżając się do jedności kościoła rzymskiego, gdy to przystąpienie jednomyślnem wszystkich Greków imieniem Rzymowi oświadcza, zajęła się między nią niezgoda i większa w pozostałem odszczepieniu przeciwko katolikom nienawiść.

 Nastąpił bunt szwedzki przeciw Zygmuntowi, w którym Karol książę Sudermanii, na pozór przy królu obstawiający, za sobą i w celu oddzielnego panowania przewodził. Kiedy król próżno przez swoich komisarzów na wprowadzane w kraju swym dziedzicznym nowości użalał się, otrzymał od stanów sejmujących w Polsce wolność jechania do Szwecji i pobór na podróż przedsięwziętą. Za przybyciem Zygmunta do dziedzicznego państwa, Karol książę Sudermanii, z początku ustępując sile królewskiej, skoro ją poczuł mniej potężną, pomyślnie z nią walcząc, ugodził się przez amnestię z królem, i zostawiono sejmowi w Sztokholmie zupełne niesnasków między nimi umorzenie. Ale Zygmunt idąc za Szwedów swych stronników radą, nie czekając pory umówionego sejmu, ujechał ze Szwecji sposobem do ucieczki podobnym. Powołany od Szwedów albo żeby sam zjechał do kraju, albo im syna swego Władysława przysłał, którego oni w religii swojej chcieć hodować oświadczyli, gdy Zygmunt takowe odrzuca warunki, oni wypowiadają mu naprzód posłuszeństwo, senatorów i stronników jego na śmierć sądzą, a na koniec jemu i jego potomkom odbierając berło, Karola księcia Sudermanii, królem głoszą i koronują.

 Na zwołanym w Polsce z tych okoliczności sejmie, przedkładał je Zygmunt stanom Rzeczypospolitej, ale na próżno, kiedy sejmujący utratę korony Szwecji interesem osobistym króla, nie zaś Rzeczypospolitej mniemali, i kiedy wszczęte o wakansa po zmarłych dwóch biskupach ubiegania się i kłótnie cały czas sejmowania zniszczyły. Zaniedbano nawet naradzić się o poskromnieniu Michała, wojewody wołoskiego, który Mohiłę multańskiego wojewodę, z rządu i dzierżenia Multan był podówczas ogołocił. Zastąpił w tej potrzebie Rzeczpospolitą Zamojski. Własnym kosztem i za pomocą niektórych przemożnych domów, które się do niego przyłączyły i własnemi umundorowanemi pułkami Mohiłę na państwo przywróciły i prywatną wojną zasłonili ojczyznę od nieszczęść, które im gotował dumny Michał, wołoski wojewoda, w czasie Rzeczypospolitej bezradnej i bezsilnej.

 Wojnę z Szwedami, której unikali Polacy, przyspieszyły zaczepki Jerzego Farensbacha, wojewody wendeńskiego, na Estonię z namowy, jak się domyślać można Zygmunta napadającego. Gdy bowiem Karol wetując takowe zaczepki, kilka miast w Inflantach opanował, wypowiedziany został wyrokiem nowego sejmu w Warszawie pokój Szwedom.

 Osłabiona wtedy