Żyć z sensem. Praktyczne zastosowanie logoterapii - Alfried Längle - ebook

Żyć z sensem. Praktyczne zastosowanie logoterapii ebook

Langle Alfried

0,0
70,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Praktyczna i zdolna wiele zmienić w ludzkim życiu książka wybitnego austriackiego psychologa i psychoterapeuty. Autor prowadzi czytelnika przez szereg pytań i zagadnień pomagających zbliżyć się do indywidualnej odpowiedzi na fundamentalne pytanie o sens. Wspaniałe w podejściu Längle'a jest to, że nie obciąża nas jakimś wielkim, abstrakcyjnym „Sensem”, przed którym powinniśmy nabożnie i potulnie uklęknąć. Zamiast tego, w duchu analizy egzystencjalnej, prowadzi nas do odkrycia „mniejszych”, a zarazem bardziej dostępnych, osobistych sensów. Autor wskazuje czytelnikowi efektywne „drogi do sensu”. Zwraca uwagę na indywidualny wymiar odpowiedzi na pytanie „po co?", na dynamiczny charakter tej odpowiedzi oraz fakt, że sens „bywa pełen niespodzianek” i często wiąże się z poczuciem niepewności i niekompletności. Książka uwrażliwia nas na zagadnienie sensu, uczy wykorzystywać okazje do odnalezienia sensu ukryte w codziennych sytuacjach (także tych trudnych, a nawet dramatycznych i wypełnionych cierpieniem) oraz wskazuje jak pokonać czyhające na tej drodze pułapki, takie jak uzależnienie od sukcesu, poczucie winy, nadmierna odpowiedzialność bądź ucieczka od odpowiedzialności, czy też niezdolność do konfrontacji z przemijalnością wszystkiego co istnieje. Tekst książki uzupełniają przykłady z indywidualnej praktyki terapeutycznej autora, praktyczne ćwiczenia oraz poetycko-medytacyjne w swym charakterze teksty do namysłu

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 176

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



PRZEDMOWA

Ta książka nie chce pouczać. Ona chce wskazywać i prowadzić — uwrażliwiać na istotę życia. Została napisana po to, aby zaprosić do refleksji. Ma pokazać ślady sensu i tropy, których śledzenie może nas zaprowadzić w życiu do bardzo osobistych sensów. Chcieliśmy zachęcić do tego, zadając praktyczne pytania i towarzyszyć w odpowiadaniu na nie; chcemy poruszyć ważne kwestie, przyjrzeć się im i zapytać o samych siebie — chcielibyśmy odnaleźć i przeżyć odpowiedzi na te pytania.

To, co rozumiemy przez sens, nie jest żadną normą, wzorem do naśladowania, czy trendem. To osobiście przeżyta konfrontacja z wartością i znaczeniem własnych dokonań, przeżyć i cierpień — z własnym życiem.

SENS TO TEMAT ŻYCIA

Dla niektórych z nas pytanie o sens jest najważniejszym pytaniem w życiu…

Niewykluczone, że pewni ludzie urodzili się dla określonych pytań. Takie wrażenie można odnieść, patrząc na biografię Viktora Frankla, twórcy logoterapii. Pytanie o sens zajmowało go od najmłodszych lat i nigdy go nie opuściło. Stało się najważniejszym pytaniem jego życia. Dla niektórych ludzi sens jest właśnie tym szczególnym pytaniem, które wciąż do nich w życiu powraca.

…tak jest właśnie dla mnie.

Także dla mnie zagadnienie sensu posiada ogromną wagę. Pojawiło się już w okresie dorastania. To, co zrazu było raczej filozoficzną i ludzką ciekawością życia, stało się później rozpaczliwym doświadczeniem cierpienia związanego z nietrwałością rzeczy. Po co się cieszyć, skoro radość za chwilę przeminie? Czyż radość nie utrudnia tylko pożegnania z przeszłością? Po co cokolwiek robić, skoro ostatecznie nic nie zostanie z naszych zamków z piasku; skoro po nasyceniu znów przyjdzie głód; skoro to, co powiemy i tak zostanie zapomniane, a każdy urlop i tak kiedyś się skończy? Po co się starać, cierpieć lub cieszyć się przyjemnością, kiedy to wszystko przemija i nie pozostawia po sobie nic wiecznego?

Dziś wiem i czuję, że wartość radości tkwi w jej przeżywaniu, a nie w chęci jej zatrzymania. Dziś żyję tym, co jest potrzebne, aby żyć z poczuciem sensu. I cieszę się, gdy widzę, że niektóre rzeczy mimo wszystko trwają, nawet jeśli nie na wieczność. Do tych rzeczy należy także ta książka, którą uzupełniłem w celu jej ponownego wydania. Niektóre sprawy zostały inaczej uporządkowane, przestawione i przeformułowane. Jednak sama jej treść po dwudziestu latach nadal zachowuje ważność.

Ta książka to podręcznik.

Największa zmiana nie dotyczy treści książki, lecz polega na przerobieniu jej na podręcznik. Był to pomysł mojej koleżanki Dorothee Bürgi z Zurychu. Dzięki temu mogłem jeszcze lepiej zrealizować swoją pierwotną intencję, aby była to książka żywa. Pani Bürgi z wielką znajomością tematu i wyczuciem wybrała z różnych dzieł i artykułów odpowiednie fragmenty i dodała je do tej książki. Sformułowała pytania, aby łatwiej służyły Czytelnikowi w osobistej rozmowie ze sobą. Uczyniła to wszystko w zgodzie z metodą „osobistej analizy egzystencjalnej” i jej praktycznymi osiągnięciami ostatnich dwudziestu lat. Uzupełniła tekst książki o podsumowania i uwagi na marginesach, tak aby był bardziej czytelny i jasny.

Dziękuję Pani Bürgi z całego serca za wkład jej twórczej pracy i profesjonalnych kompetencji. To jej zawdzięczamy to nowe wydanie.

Chciałbym również serdecznie podziękować Panu Rafałowi Kowalskiemu, który przełożył tę książkę na język polski, a także zainspirował i wsparł jej polskie wydanie.

Życzymy tej książce wiele Czytelniczek i Czytelników o otwartych sercach, gotowych wybrać drogę pogłębiania własnego życia. Może ona ich inspirować i wspierać — droga powinna być jednak ich własna.

ALFRED LÄNGLE

WIEDEŃ, LISTOPAD 2015

WPROWADZENIE

Pytania o sens nigdy nie powstają mimochodem. Kto pyta o sens, ten stawia czoło zupełnie nowemu problemowi.

Ze wszystkich pytań, jakie człowiek sobie stawia, najbardziej znaczące i brzemienne w skutki dla jego spełnienia się w życiu jest pytanie „po co?”. Odpowiedź, którą na nie znajduje, wpływa na motywy jego działania i perspektywy na przyszłość.

„Pytanie o sens życia, jeśli się je wypowie wyraźnie, jest pytaniem głęboko ludzkim. Kwestionowanie sensu życia nie jest więc nigdy objawem słabości, lecz wyrazem czegoś najbardziej w człowieku ludzkiego. Wyłącznie człowiekowi została dana zdolność stawiania pytań dotyczących jego egzystencji i doświadczania jej problematyczności”.1

Wszystkie inne pytania są wtórne wobec podstawowego zagadnienia — „po co to wszystko?”. Przykładem niech będzie pytanie „dlaczego tak się stało?”, w sytuacji gdy staje się ono wyrazem poszukiwania wyjaśnienia procesów i bada ich przyczyny w czasowym następstwie zdarzeń. Często za tym poszukiwaniem ukryte jest właśnie to istotne dla człowieka pytanie „po co?”, przez które chcemy zrozumieć, w jakim rozleglejszym kontekście należy widzieć jakieś nieszczęście lub cierpienie, albo pytanie „jak?”, czyli o naturę rzeczy, z której wynika właściwy sposób podejścia do nich.

SENS WE WŁASNYM ŻYCIU

Sens to żywa odpowiedź na palące pytanie „po co żyć?”.

Sens to żywa odpowiedź na palące pytanie „po co żyć?”. Człowiek nie chce przeżywać swojego życia bezmyślnie albo biernie pozwolić, by przepłynęło obok. Chce on wiedzieć i czuć, po co istnieje i po co powinien cokolwiek czynić. Chce on współkształtować swoje życie w jego środowisku i otoczeniu. Chce być tam, gdzie znajduje się wartość życia i chce towarzyszyć temu, co w świecie ciekawe, piękne i ważne. Właśnie to w życiu się liczy. Okoliczności, w ramach których życie się rozgrywa, są w porównaniu z tym sprawą drugorzędną, chodzi tylko o to, aby pojąć i wypełnić ich znaczenie. Viktor Frankl oddał wartość i wymowę tej myśli, nawiązując do Fryderyka Nietzschego, w następującym, znanym powszechnie zdaniu: „Kto pojmie »dlaczego«, ten poradzi sobie prawie z każdym »jak«”(1982, s. 132).2 To „dlaczego”, które właściwie znaczy „po co” — jest treścią życia. Zaś owo „jak” to okoliczności życia, które czynią je często tak trudnym, ale które właśnie wyłącznie w kontekście jakiegoś „dlaczego” i „po co” są w ogóle możliwe do udźwignięcia.

ANALIZA EGZYSTENCJALNA I LOGOTERAPIA

W latach trzydziestych XX wieku Viktor Frankl rozwinął analizę egzystencjalną i logoterapię — metodę „leczenia poprzez sens”.

Logoterapia jako kierunek w psychoterapii najszerzej rozwinęła teoretyczne i praktyczne sposoby podejścia do tych pytań i związanych z nimi problemów. W ciągu ponad sześciu dziesięcioleci Viktor Frankl stworzył swoją naukę o sensie jako antidotum na poczucie braku sensu i upowszechnił ją pod nazwą „analizy egzystencjalnej”3 albo „logoterapii”. Analiza egzystencjalna jest nakierowana na budowanie wartościowego i spełnionego życia. Stanowi ona szeroką podstawę rozumienia człowieka i jego egzystencji.

Z analizy egzystencjalnej rozwinęła się psychoterapeutyczna i doradcza metoda pracy z psychicznymi i duchowymi zaburzeniami. W egzystencjalno-analitycznej rozmowie naświetla się możliwości, warunki i ograniczenia konkretnych sytuacji życiowych. Warunkiem spełnionego życia jest znalezienie w danej sytuacji pełnej sensu treści. Logoterapia to praca nad wymiarem sensu w życiu. Chodzi w niej o praktyczne poszukiwanie, wskazówki, pomoc i ćwiczenia prowadzące do urzeczywistnienia odnalezionych możliwości sensu. Logos oznacza w tym kontekście po prostu „sens” (stąd logoterapia nie może być mylona z logopedią, czyli terapią wymowy, ponieważ logos oznacza także słowo i mowę).

Niniejsza książka oparta jest na odkryciach logoterapii oraz analizy egzystencjalnej Frankla a także stanowi obszerne i systematyczne przedstawienie franklowskiego rozumienia sensu, który został tu streszczony na podstawie jego dzieł. Zawiera ona jednak także nowe elementy, które zostały rozwinięte od tamtego czasu, tj. praktyczne wskazówki, stworzone na gruncie metody „osobowej analizy egzystencjalnej”.4

Ponadto, zostały tutaj w sposób systematyczny rozwinięte i przedstawione kroki niezbędne dla odnalezienia sensu. Te wskazówki i metody kierują naszą uwagę na doznawane cierpienie i osobiste przeżycia, które umożliwiają lub blokują wypełnione sensem życie. Chcemy w tej książce nie tylko, jak ma to miejsce w tradycyjnej logoterapii, zadowolić się opisem form, warunków i możliwości odnajdywania sensu. Chcielibyśmy także spojrzeć na obszary, w których napotykamy na to, co niepewne lub wątpliwe, na próby i błędy. Chcemy ciągle docierać do tej płaszczyzny, na której istnieją możliwości i siły, ułatwiające odebranie sensu nie jako czegoś gotowego i danego nam z zewnątrz, ale czegoś, co odnajdujemy samodzielnie i co przyjmujemy bardzo osobiście.

FORMA KSIĄŻKI

Książka ta nie rozwija myśli w duchu naukowej ścisłości, lecz odwołuje się do własnej wiedzy i doświadczeń Czytelnika oraz zachęca Go do pogłębionej autoanalizy: Co liczy się w życiu? Gdzie mam dostęp do życia — własnego życia? Czym jest spełnienie? W jakich obszarach wypełnia się sens mojego życia?

W książce, która traktuje o sensie, chodzi o osobistą konfrontację z własnym, konkretnym życiem. Sens dotyczy nas bardzo osobiście. Nie można narzucić go z zewnątrz. Także żadna książka nie może podejmować takiej próby. Poszukiwanie sensu jest procesem odznaczającym się dwiema cechami: proces ten trwa nieustannie i trzeba przez niego przejść samodzielnie. Poszukiwanie sensu ma więc tę samą cechę, co życie, które każdy człowiek buduje wciąż od nowa.

Książka rozpoczyna się kilkoma przemyśleniami o podstawowej kondycji człowieka, przede wszystkim o jego wolności oraz niekompletności (otwartości). Drugi rozdział traktuje o typowych zachowaniach, które niektórym ludziom uniemożliwiają przeżywanie spełnionego życia. Następnie mowa jest o tym, jak możemy efektywnie odnaleźć sens w naszym życiu, gdzie go można szukać i czy jest jakiś sens w cierpieniu. W osobnym rozdziale zgłębiamy to, co rozumiemy przez sens. Jak ma się sens do sukcesu? Także temu pytaniu poświęcimy uwagę i omówimy mechanizm działania sukcesu z perspektywy egzystencjalno-analitycznej. Na końcu będzie mowa o prawdziwej i głębokiej relacji człowieka do własnego życia. Chodzi o to, jak kształtuje się w nas relacja pomiędzy doświadczeniem przemijalności i śmierci a sensem życia. W tych ostatnich zagadnieniach dopełnią się nasze rozważania o wolności i poszukiwaniu sensu.

Dokonanie: właściwym celem nie jest ukończenie czegoś, lecz sama możność ukończenia.

Rozumieć życie jako możliwość działania to:

› być skutecznym,

› pozwolić sobie wejść w ten świat,

› wnieść i ofiarować siebie,

› umieć i móc coś stworzyć,

› robić swoje,

› być obecnym w teraźniejszości,

› przeżywać w niej siebie,

› dać coś światu, wypełnić go czymś,

› radość, droga,

› spełnienie, żywa pogoda ducha.

IBYĆ CZŁOWIEKIEM ZNACZY BYĆ W DRODZE

Zagadnienie sensu ma dla człowieka centralne znaczenie, bo życie trzeba zawsze albo stworzyć, albo mu się poddać. Za każdą konfrontacją z życiem stoi pytanie o jego sensowność. Aby na nie odpowiedzieć, ludzie potrzebują jakiejś wskazówki, jakiegoś „po co”, a gdy znajdą się w kryzysie lub cierpią ― czasem także jakiegoś „mimo wszystko”. To czyni pytanie o sens tak osobistym, a odpowiedź na nie tak unikalną. Wyboru pomiędzy różnymi możliwościami pozwala nam dokonać nasza wolna wola.

CO ZNACZY „ŻYĆ Z SENSEM”?

Zamiast poddać się życiu ― zaangażuj się w nie. Nie pozwól życiu po prostu przeminąć.

W tej książce mówimy o sensie oraz o środkach i drogach, którymi można do niego dojść. Pokazujemy, czym jest sens i jak ściśle jest on powiązany z realnym życiem.

Od razu chcemy powiedzieć, że mówiąc o sensie, nie mamy na myśli żadnego wielkiego Sensu Życia. Przez sens rozumiemy zawsze szczególną strukturę konkretnej sytuacji. Żyć z sensem znaczy więc ― ogólnie rzecz ujmując ― że człowiek, ze swoimi zdolnościami i kompetencjami, ze swoim odczuwaniem i wolą, odpowiada na propozycję chwili i twórczo się z nią konfrontuje, zarówno dając, jak i otrzymując. Sens wymaga zaangażowania i bezpośredniej obecności.

CIOSANIE KAMIENI

Żyć to odpowiedzieć na propozycję i zadanie chwili w kontekście większej całości.

W czasie, gdy budowano katedrę w Chartres, pewien wędrowiec zobaczył mężczyznę siedzącego na skraju drogi i ciosającego kamień. Wędrowiec zatrzymał się, popatrzył przez chwilę i zapytał mężczyznę, co robi. „Czyż nie widzisz? Ciosam kamień” ― odpowiedział tamten. Wędrowiec nie zrozumiał i odszedł. Za jakiś czas znowu natrafił na innego mężczyznę, który czynił to samo. Jego także zapytał, co robi. „Ciosam kamień węgielny”. Zdziwiony wędrowiec poszedł dalej. Gdy po kilku krokach znowu trafił na mężczyznę siedzącego w kurzu i obrabiającego kamień, zapytał wzruszając ramionami: „Czy ty także ociosujesz kamień węgielny?” Mężczyzna spojrzał w górę, otarł sobie pot z czoła i odpowiedział: „Nie, ja buduję katedrę”.

ZNACZENIE „PO CO”

Kto pojmie „dlaczego”, ten poradzi sobie prawie z każdym „jak”. [F. NIETZSCHE]

Sens to temat, który dotyczy człowieka na każdym etapie życia, bo życie trzeba zawsze albo stworzyć albo mu się poddać. Droga, którą trzeba odbyć, nie jest z góry ustalona. Przyszłość jest otwarta. Kto chce przeżyć życie aktywnie, kto zmaga się z codziennością, kto walczy o przezwyciężenie kryzysu lub bólu albo planuje jakiś etap swojego życia, kto świętuje jakieś wydarzenie albo wprowadza w życie nowe pomysły, ten wykonując swoje zadanie, czuje przez cały czas jakąś wewnętrzną łączność z wartością swojego działania. Wyjaśnienie „po co”, niezależnie od tego, czy jest świadome, czy też spontaniczne i nieuświadomione, jest ukrytym programem każdego ludzkiego działania. Każda forma konfrontacji z życiem stawia nas przed pytaniem o jego sensowność i kontekst.

PYTANIE O SENS JEST PONADCZASOWE

Pojęcie sensu często bywało nadużywane lub stosowane powierzchownie. Nie dziwi zatem, że wielu odwraca się od tego tematu z obojętnością, skoro nie uwzględnia egzystencjalnej wagi tego pojęcia. Mimo to pytanie o sens jest kwestią zasadniczą. Nieważne, czy temat sensu jest modny oraz czy się o nim rozmawia, bo jest „na czasie”. Niezależnie od sposobu podejścia do tego tematu, wykracza on poza mody i trendy. Pojawia się on we wszystkich warstwach społecznych i grupach zawodowych.

Naturalne zainteresowanie pytaniem o sens ma wiele przyczyn. Zależą one od tego, co rozumie się poprzez sens. Większość ludzi w naturalny sposób widzi w nim coś, co ma fundamentalne znaczenie dla życia. Czują oni, że zależy od tego sukces lub porażka ludzkiego życia.

Powodzenie lub porażka w życiu związane są z poczuciem sensu. Jego brak prowadzi do zwątpienia.

Wiadomo, że brak sensu przynosi zwątpienie. Jak długo człowiek żyje, zmaga się z tą ważką kwestią, świadomie lub bezrefleksyjnie, i nieważne, czy się ją nazywa „sensem”, czy też inaczej ― temat pozostaje ten sam: To, co rozumie się pod pojęciem „sensu” jest kluczowe dla udanego życia.

NA TROPIE SENSU

› Co stanowi sens w moim życiu?

› Czy czuję, po co w gruncie rzeczy żyję?

› Jak wyobrażam sobie wypełnione sensem życie? Co by ono zmieniło (w sferze życia prywatnego, w sferze emocji, zdrowia i w moich relacjach z bliskimi)?

› Czy jest jakieś zadanie, które daje mi poczucie spełnienia?

› Jeśli nie, to jakie mogłoby ono być?

› Co wyjątkowego ofiarowuję światu?

Proszę, popatrz teraz na twoje odpowiedzi i zapytaj siebie:

› Co z tego do mnie przemawia?

› Czy coś się z tego narodzi?

› Co w moich odpowiedziach jest dla mnie najważniejsze?

ZNACZENIE PYTANIA O SENS

Przy wolnej woli ― przy każdym wyborze ― zawsze chodzi o wartości.

Dlaczego pytanie o sens ma w życiu centralne znaczenie? Czy tylko dlatego, że dzieło życia wciąż nie zostało jeszcze ukończone, a jego przyszłość jest niepewna? Jeśli tak, to także zwierzęta musiałyby zmagać się z tym pytaniem. Aktualność i znaczenie pytania o sens, jego waga oraz presja na znalezienie odpowiedzi oraz jego nieuniknioność biorą się w istocie z trzech podstawowych doświadczeń człowieka:

1. Moja wolna wola, dzięki której mogę wybierać między różnymi możliwościami.

2. Doświadczenie, że nie jest obojętne, co wybiorę. Rozstrzygam bowiem o wartościach.

3. Niestałość sytuacji, które ciągle się zmieniają.

Zacznijmy od pierwszego punktu. Drugi punkt zostanie pogłębiony w tym rozdziale w kontekście wpływu wcześniej podjętych decyzji na zakres wolnego wyboru. Trzeci punkt nie wymaga wyjaśnień.

Życie człowieka jest osadzone w pewnym środowisku wewnętrznym i zewnętrznym. Każdy człowiek znajduje się w pewnym psychicznym i społecznym otoczeniu i jest wyposażony w zdolności, których sam nie wybrał. Ważne jest przy tym, jak ukształtuje on w tym świecie swoje życie. Każdy człowiek może zrobić coś ze sobą i ze swoim życiem. Rozsądne budowanie życia dotyczy więc dwóch obszarów: sytuacji i znajdującego się w niej człowieka.

DYGRESJA:

KSZTAŁTOWANIE

Nie pozwalam życiu po prostu wydarzać się.

Przeciwstawiam się mu albo mu się oddaję.

Angażuję się w nie.

Powierzam się życiu i ufnie w nie wchodzę.

Ofiarowuję siebie innemu.

Zamiast się lękliwie cofać i chować w sobie,

zdaję się na oparcie, które daje mi grunt pod nogami,

bliska relacja czy wiara ― przenoszę mój ciężar na coś,

co mnie uniesie.

Nie dryfuję bez celu.

Kształtuję to, co mi ulega.

Działam tam, gdzie potrzeba formy.

Biorę na siebie konsekwencje moich działań.

Oddaję się smutkowi, gdy przychodzi smutek.

Oddycham szczęściem i trzymam się nadziei.

Spoglądam w twarz pokusie. Jestem obecny.

Nie poddaję się i nie stoję z boku.

Nic beze mnie!

Człowiek ma do dyspozycji rzeczy i sytuacje, którym może nadać sens.

Człowiek ma w świecie do dyspozycji rzeczy i sytuacje, którym może nadać sens i godny siebie kształt. Przekształcanie rzeczywistości oznacza, że człowiek może wkroczyć jako podmiot działania i przeżywania, i jest w swojej wolności powołany do tego, aby planować, rozróżniać i wybierać między możliwościami, które się mu nadarzają. Jest on w ostatecznym rozrachunku twórcą własnego życia i tym, który może decydować o sobie i swojej przyszłości. Tylko od niego zależy, czy wykorzysta i rozwinie te możliwości, czy pozostawi je niewykorzystane.

PRZEŻYWAĆ SIEBIE JAKO PODMIOT

Jeśli mogę powiedzieć „tak”, to jest to wolne o tyle, o ile mógłbym również powiedzieć „nie”.

Nie chodzi tu o teoretyczną dyskusję na temat wolności człowieka. Chcielibyśmy zacząć od własnego doświadczenia. Nie spotkałem dotąd nikogo, kto by zaprzeczył, że ma w życiu możliwość wyboru. Każdy zna sytuacje, w których zmagał się z wyborem i szukał wiedzy, która pozwoliłaby go dokonać. Niektórzy ludzie mają kłopot z decyzją, gdzie spędzą urlop: nad morzem czy w górach? A gdy coś pójdzie nie tak, jak planowali, to mają następną udrękę, bo wyrzucają sobie (jeśli sami podjęli tę decyzję) albo komuś innemu (kto podjął tę decyzję za nich), że nie wybrali innej możliwości.

Jeśli przeżywam tę świadomość, to przeżywam siebie jako tego, który podejmuje decyzje.

Ludzie są świadomi, że mają albo mieli różne opcje i nie byli zmuszeni do danego wyboru (bo wówczas powyższy wyrzut byłby bezprzedmiotowy lub od początku bezzasadny).

W tej świadomości nie chodzi o to, jak często człowiek nie ma możliwości wyboru, ale o stwierdzenie, że każdy człowiek wielokrotnie podejmuje decyzje i przeżywa siebie jako podmiot tych decyzji ― jako ten, który ma wolność zdecydowania się na tę lub inną z możliwości, które napotyka.

LUDZKA WOLNOŚĆ

Człowiek jest wolny, ale jego wolność jest ludzka (a nie nadnaturalna), a zatem uwarunkowana, w ramach pewnych granic.5 Byłoby fatalnym błędem, zaprzeczać istnieniu tej przestrzeni wolności, np. z przekory wobec faktu, że człowiek nie jest wszechmocny. W odniesieniu do takiej wolności fatalista zareaguje z oburzeniem słowami: „Jeśli nie posiadam całkowitej wolności, to nie potrzebuję tej jej nędznej resztki” ― jednak człowiek zawsze jest na tyle wolny, że może podjąć nawet taką decyzję. Jednak wolność, którą chcemy osiągnąć to ta, która ma przynieść spełnienie, szczęście i radość, a nie zwątpienie.

Wolność polega na wyborze jednej z możliwości.

Można w tym miejscu obruszyć się i odpowiedzieć: Dobrze, to banał, że w codziennych sprawach i zawodowej działalności jestem w pewnym stopniu wolny i mogę niekiedy podejmować własne decyzje.

Z pewnością mogę zdecydować, gdzie spędzę urlop, co będę robić w weekend oraz z kim i o czym rozmawiam… To jednak nie jest całe życie, które wyobrażam sobie przecież jako coś zupełnie innego i bardziej istotnego. Co pomoże taka wolność, jeśli nie mogę zrobić lub mieć tego, czego pragnę? Czy taka ograniczona wolność ma w ogóle coś wspólnego z moim prawdziwym życiem?

Mówiąc o wolności, ludzie mają najczęściej na myśli „wolność od”, a nie „wolność do”.

Rzeczywiście, niektórzy ludzie sądzą, że ich wolność ogra-nicza się do mniej ważnych spraw, ale w tym, co stanowi prawdziwe życie, czują się zdeterminowani i ograniczeni przez wrodzone cechy, wychowanie i zewnętrzne warunki. Wszystko, co miałoby cokolwiek wspólnego z ich właściwym życiem, biegnie według nich poza ich kontrolą i zgodnie z niezależnymi od nich regułami.

NA TROPIE SENSU

Wybierać znaczy rozróżniać to, co wartościowe od tego, co mniej warte.

› Co mnie porusza i przemawia do mnie w moim życiu?

› Ku czemu lub komu chętnie i spontanicznie się zwracam?

› Czy przypisuję znaczenie temu, co mnie wewnętrznie porusza?

WIELU LUDZI NIE CZUJE SIĘ WOLNYMI

Jak to się dzieje, że w niektórych ludziach wolność budzi takie wątpliwości i nie czują się oni wolni w ważnych dla nich sprawach? Wiąże się to przede wszystkim z naszym wyobrażeniem o tym, czym jest „życie”.

CZEKANIE I SZUKANIE

Jedni nie potrafią dać na to pytanie jasnej odpowiedzi. Życie jest dla nich czymś płynnym i nieprzemyślanym, bardziej marzeniem niż rzeczywistością, wyobrażeniem, tak nieostrym i dalekim od realności, że nigdy nie może się ono zmaterializować. W konsekwencji, kieruje nimi głód przeżyć, którego nie mogą zaspokoić. Nie wiedzą bowiem, czego łakną. Wiedzą jedynie, że czekają ― oczekują, że „coś się zdarzy”. Realne życie będzie możliwe dopiero, gdy wygrają majątek na loterii.

ROSZCZENIA

Inni z kolei mają bardzo konkretne oczekiwania wobec „prawdziwego życia”. To wyobrażenia o większym bezpieczeństwie i zdrowiu, o innych okolicznościach (inny partner, inny zawód, więcej środków materialnych), o wolności od cierpienia, o możliwości szybkiego i bezproblemowego spełnienia swojej woli ― słowem, to wyobrażenia, które obracają się wokół realizacji swoich życzeń i postawionych sobie celów i często przybierają postać roszczeń. Własne życie jest w ich oczach w najlepszym wypadku (jeśli jeszcze się nie poddali) jedynie wstępem do prawdziwego życia, które, jak mają nadzieję, kiedyś przyjdzie. Do tego czasu żyją w pewnym prowizorium, a to, co w tym momencie czynią nie jest tak naprawdę ważne, bo właściwe życie jeszcze się nie zaczęło.

OCZEKIWANIA

Są ludzie, którzy czekają na swoje życie ― czasem przez całe życie.

Wielu z nas zna ten moment, w którym pytamy siebie, czy to już wszystko, co życie ma nam do zaoferowania. Wydaje się nam, że życie jest z istoty dopiero co rozpoczęte i ulokowane gdzieś w przyszłości, ciągle jeszcze w drodze i wciąż niepewne. W naszym życiu jest ciągle coś otwartego. Wszyscy spędzamy całe życie w oczekiwaniu.

Na co czekają ludzie? Ci, którzy nie czują się wolni w swoich najważniejszych życiowych sprawach, czekają na „prezent” od życia i spełnienie marzeń. Inni, którzy przypisują sobie możliwość wpływu na życie, czekają na okoliczności, które mogliby kształtować.

Im więcej warunków ktoś stawia życiu, tym jest słabszy, bardziej potrzebujący i podatny na stratę.

Życie nie narzuca nam postawy, jaką wobec niego przyjmiemy. Jedni czekają zatem na spełnienie się życzeń, które chcą dostać w prezencie od życia, aby móc być zdolnym do życia (albo przynajmniej nie mieć poczucia krzywdy, bowiem w przeciwnym wypadku mają wrażenie tkwienia w życiowej pułapce). To tak, jakby w tej niedojrzałej postawie istniało dalej owo dziecięce życzenie wobec rodziców, aby się nami zaopiekowali. Niektórzy widzą spełnienie swoich życzeń jako uzasadnione roszczenie wobec życia. Fakt, że zostali rzuceni w życie bez pytania o zgodę, daje im w ich mniemaniu prawo żądać najlepszych warunków. (Dla uniknięcia wątpliwości, podkreślam, że mowa tu o roszczeniach wobec życia i losu, a nie o uzasadnionych roszczeniach wobec społecznej sprawiedliwości). Te życzenia i roszczenia kierują się jednak zawsze ku czemuś, czego się pożąda i co z tego powodu jest wciąż zagrożone utratą, aż do czasu, gdy się to kiedyś (najpóźniej pod koniec życia) naprawdę straci.

DROGI DO ZNIEWOLONEGO ŻYCIA

› Zawsze kieruj uwagę na rzeczy, na które nie masz wpływu.

› Stawiaj życiu jasne wymagania.

› Uzależniaj swoje samopoczucie od zachowania innych ludzi.

› Koncentruj się na własnych słabościach, niedostatkach i problemach.

› Myśl w kategoriach przymusów, a nie opcji i możliwości.

› Pozwól sobie być szczęśliwym dopiero wówczas, gdy osiągniesz swoje cele i spełnisz wymagania.

EGZYSTENCJALNE