Wiersze zebrane cz. II Miłość - Paweł Kaczmarek - ebook

Wiersze zebrane cz. II Miłość ebook

Paweł Kaczmarek

0,0
10,10 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Kolejna część tryptyku poetyckiego, przemyślenia towarzyszące autorowi w jego życiu. Miłość — jedno z tych uczuć, które towarzyszy nam od zarania dziejów.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 30

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Paweł Ryszard Kaczmarek

Wiersze zebrane cz. II Miłość

I Człowiek/ II Miłość/ III Zwątpienie

© Paweł Ryszard Kaczmarek, 2020

Kolejna część tryptyku poetyckiego, przemyślenia towarzyszące autorowi w jego życiu.

Miłość — jedno z tych uczuć, które towarzyszy nam od zarania dziejów.

ISBN 978-83-8221-507-6

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

***

Nic nie widzisz

To miłość zasłoniła Ci… Oczy

***

Twoje bogactwo, kłuje cię w oczy,

Zaślepia twą miłość.

Która, by odejść, blaskiem złota się zasłoniła

***

Choćbyś i miała,

Górę diamentów,

Pamiętaj, że nigdy

Miłości złotem nie kupisz

***

Chcesz przestać więc skończ i nie płacz,

i spójrz w gwiazdy,

i poszukaj tej jedynej

styczeń 1984

Miłość

Jestem nędznym człowiekiem,

Takim prostym i szczerym.

Serce moje, wybija rytm,

Podobny do tego przed wiekiem.

A gdyby miłości nie było,

Byłoby strasznie.

Odbicia straciłyby lustra,

A świat ogarnęłaby nudność.

Chcę, więc przezwyciężyć siebie,

Dla kogo to robię? Dla Ciebie

Bo bardzo kocham cię, i nie przestanę, nie

styczeń 1984

Ona

Zakochać się można raz

ale tak do głębi

na całkiem wieczny czas

i zapomnieć o tym co gnębi

Spojrzałeś na nią

myślisz czy to człowiek

a może jednak anioł

i mózg twój inna myśl mogła obiec

Bogini Atena mrówką jest

tak blisko przy niej

Walczysz by mieć,

Choć małą cząstkę jej

i ręki dotknąć

I wzrokiem do jej wzroku przylgnąć

Spojrzenia jak drogi

Gdzieś na skrzyżowaniu życia

Łączą się

Kochasz ją do przesady

I co masz zrobić

Na miłość przecież nie ma rady

A bez niej tylko można się rozbić

maj 1984

Co się ze mną dzieje …?

Teraz, gdy początek drogi wytycza

Zniszczony drogowskaz

I tak jak ty wszystko przelicza

Ty na życie a on na mile

Chodzę po ziemi bosy i nagi

I całkowicie bez odwagi

By powiedzieć Ci

Od życia dostać kosza

To najstraszliwsza rzecz

Lecz kto mi powie — no proszę

Że może pokochasz mnie

Mój styl innego życia

Przy jednostkach i masach

Mamy chęć przeżycia

Wszystkiego od nowa raz jeszcze

Odkąd cię pokochałem

Świat w oczach pięknieje

Nienawiść nie istnieje

A o śmierci zapomniałem

A jest to miłość taka prosta

niewinna nie tak jak sen zmienna

i nie chcę by coś się stało

maj 1984

Burza

Pada ciągle deszcz

W tej ciemności tak dziwnie jest

Niekiedy Zeus ciska rozszalałymi piorunami

a mały piorun tak jak iskra rozprawia się z ziemianami.

Spadają krople życiodajnej wody

Ziemia-matka pije ją

odżywają nowe cząstki przyrody

a ty mi podajesz swoją dłoń

kapią małe cząstki życia

z ta wielką chęcią przebicia do sedna ludzkości

do najdziwniejszej rozmaitości.

Deszcz wybija ten sam rytm

O twą przezroczystą szybę

i przez ten deszczowy dym wciąż do ciebie idę.

Rozbłyski tak rażące

Zwykłemu śmiertelnikowi grożące

Jakby nas omijają

a innym cząstkę siebie dają

po upływie kilku godzin

jakby natura powstała

doszło do nowych narodzin

i takiego końca burza nie miała

maj 1984

Rozmowa z tobą

Rozmawiamy a nic się nie dzieje

Tobie nawet przez myśl nie przechodzi

Że ten, z którym mówisz

we krwi brodzi

We własnej i się z tego śmieje.

Różne myśli przechodzą mnie

Przez całe moje ciało

Tak jak iskry te ładunki miłości

Tak szybko, że nie wiesz, co się stało.

Czekam aż powiesz to jedno słowo

Lecz słuch mnie zawodzi

I czekanie jak sen się rozchodzi

A ty szepczesz to i owo

Lecz pamiętaj u życia kresu

Jak tej książki marginesu

Początek naszej drogi

I jakby początek rozmowy

maj 1984

***

Czy mnie kochasz?

Czy nienawidzisz?

Czy po nocach szlochasz?

A może inny głos słyszysz?