Weranda pachnąca jaśminem - Przybysz Katarzyna - ebook

Weranda pachnąca jaśminem ebook

Przybysz Katarzyna

4,3

Opis

Zielna, urokliwa osada domków całorocznych nieopodal Nowego Dworu Mazowieckiego, nad Narwią. W tych pięknych okolicznościach nadrzecznej przyrody rozpoczyna się historia dwojga zagubionych ludzi.

Łukasz, wybitny programista i pracownik korporacji. Z natury introwertyk, mający problemy w nawiązywaniu i utrzymaniu relacji społecznych.

Ania, pielęgniarka z pasją i kochająca matka. Po zdradzie męża szuka spokoju w domu pisarki, Michaliny Korzeniewskiej.

W wiosce jak z bajki rodzi się jesienna znajomość, którą naszym bohaterom trudno nazwać. Jest zaskakująca, nieprzewidywalna i grzeszna.

Czy Ania i Łukasz będą w stanie wrócić do dawnego życia? Co spotka ich po powrocie z bajkowej krainy? Jaką historię ma do opowiedzenia pisarka, Michalina Korzeniewska?

Książka nie jest romansem, choć romans w niej znajdziecie. Jest przykładem na to, że w życiu wszystko może się zdarzyć, a przypadkowy wyjazd może okazać się początkiem nowej drogi i historii.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 195

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,3 (83 oceny)
50
19
7
5
2
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
zaczytana_karo

Nie oderwiesz się od lektury

Kolorowa okładka, na niej szczęśliwa para... I ten tytuł - "Weranda pachnąca jaśminem"... To wszystko sugeruje, że będzie to piękna opowieść przepełniona radością, miłością, szczęściem... Można pomyśleć, że jest to lekka książka w sam raz na wakacyjny chillout... 😊 Po paru stronach już wiedziałam, że emocji tu nie zabraknie i nie będzie tak słodko jak sądziłam.... Historia zaczyna się od tego, że Ania przyłapuje męża na zdradzie, zabiera swoją córeczkę i wyjeżdżają do urokliwej Zielnej, by kobieta mogła zdystansować się do całej sprawy. Tam poznaje Łukasza... Początkowo jest między nimi bardzo nieprzyjemnie, ale z biegiem czasu ich relacje znacznie się poprawiają... W końcu zaczyna być między nimi bardzo gorąco 🔥🙂 I mogłoby się wydawać, że wszystko skończy się dobrze, że Ania i Łukasz będą razem i zostaną im wynagrodzone wszystkie krzywdy, których doznali w życiu, ale nie.... Oni musieli pokomplikować sobie życie jeszcze bardziej... Ona zdecydowała się wrócić do domu i dać mężo...
30
muchatsetse

Z braku laku…

Taki styl książki nie podoba mi się.
10
gaga1405

Nie oderwiesz się od lektury

„Weranda pachnąca jaśminem” pokazuje, jak wiele aspektów może mieć wpływ na nasze życie. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszelkich przeciwności losu, jednak to do nas ostatecznie należy decyzja w którym kierunku będziemy dalej kroczyć. Jak w przypadku Ani i Łukasza, decyzje nie zawsze są dobre, mają swoje konsekwencje, ale warto wierzyć, że szczęście się do nas uśmiechnie. W główny wątek autorka wplotła drugoplanowych bohaterów, których historie również poznajemy na kartkach tej książki. Każda z nich, bez wyjątku, ma wpływ na relację głównych bohaterów, która miała zakończyć się wraz z wyjazdem z malowniczej Zielnej. Czy będzie im dane jeszcze się spotkać?  Sięgając po tę pozycję zarezerwujcie sobie troszkę wolnego czasu, bo z pewnością nie będziecie się mogli od niej oderwać, a rozwój wydarzeń wprowadzi Was w konsternację, wzruszy lub wywoła wręcz ból serca. Tak było w moim przypadku. Autorka, porusza tu ważne kwestie, między innymi przemoc i nałogi, oraz to jaki wpływ mają one na ...
10
KasiaFoltynska

Nie oderwiesz się od lektury

cudowna ♥️ dawno tak cudownej książki nie czytałam ...♥️
10
wojtek2022

Dobrze spędzony czas

dobrze się czyta
10

Popularność




– Wiem, Aniu. Ja to wszystko wiem, ale mówiłaś, że on cię skrzywdził.

– Tak, to prawda, ale ja go teraz też.

– Kochasz go? – zapytał, a tym pytaniem bardzo ją zaskoczył, bo przecież nigdy nie kochał. Nie wiedział, czym jest miłość i jakie emocje ze sobą niesie, gdy kocha się naprawdę.

– Nie kocham, ale... kochałam. Kiedyś…

– Więc dlaczego wracasz?

– Łukasz, to nie jest takie proste. Wracam, bo jest moim mężem, z nim mam Jagodę. Tam, gdzie on jest, jest też mój dom. Wracam, bo… nie wiem, gdzie mogłabym pójść. A my...? Każdy z nas ma swoje życie. To prawdziwe.

– Prawdziwe życie... Ale ono nie jest dla ciebie dobre.

– Masz rację, lecz ta bajka z tobą jest zbyt piękna, żeby mogła być prawdziwa i mogła trwać wiecznie. Nasz seks był cudowny, jednak to tylko przygoda, jesienny romans, który musi się skończyć. Mateusz mnie skrzywdził, ale jestem jego żoną i muszę dać mu drugą szansę. Muszę spróbować, bo zbyt wiele nas łączy.

Rozumiał ją doskonale. Wiedział, że to tylko na trochę, na chwilę, ale gdzieś w głębi duszy nie chciał, żeby to się skończyło.

– A jeśli to, co ci zrobił, się powtórzy? Co wtedy? – zapytał.

– Nie znam teraz odpowiedzi na to pytanie, ale wiem, że w życiu na nic nie ma gotowych recept. Trzeba próbować żyć lepiej, walczyć i wciąż się starać. – Po dłuższej chwili milczenia, gdy wzajemnie gładzili się po ramionach, powiedziała: – Nic o mnie nie wiesz, Łukaszu. Gdybyś mnie lepiej poznał, może nie byłabym już dla ciebie taka atrakcyjna. Nie okazywałbyś troski. Możliwe, że rozumiałbyś mojego męża.

– Być może jestem aspołeczny, mało wiem o ludziach, bo więcej czasu poświęcałem i nadal poświęcam komputerom, ale nie sądzę, że zasługujesz na to, aby cię w ten sposób ranić.

– Dziękuję.

– Aniu, jeśli jest coś… Jeśli uważasz, że nasz jesienny romans mógłby stać się tym prawdziwym życiem, to powiedz. Może moglibyśmy…

– Łukasz, to jest najbardziej romantyczne zdanie, jakie od ciebie usłyszałam, ale to niemożliwe.

– Tak myślisz? – zapytał i się uśmiechnął.

– Teraz już nie chcę myśleć, tracić czasu, bo on nam się kończy…