Wcielenia - Aurelia Ziobrowska - ebook

Wcielenia ebook

Aurelia Ziobrowska

4,8

Opis

Książka ta powstała poprzez dyktowanie. Pokazuje nam chęć pomocy, jaką chcą okazać nam Dusze z zaświatów. Niestety, cały problem tkwi w tym, że wielu ludzi nie potrafi czytać znaków, pochodzących z innego wymiaru.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 56

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,8 (4 oceny)
3
1
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
OrestK

Nie oderwiesz się od lektury

O nowym spojrzeniu na życie, dyktowane przez Anioła. Skłania do refleksji.
00

Popularność




Aurelia Ziobrowska

Wcielenia

Dyktowanie: Mustafa

© Aurelia Ziobrowska, 2017

Książka ta powstała poprzez dyktowanie. Pokazuje nam, chęć pomocy, jaką chcą okazać nam Dusze, z zaświatów. Niestety, cały problem w tym, że wielu ludzi nie potrafi czytać znaków, pochodzących z innego wymiaru.

Kontakt:

[email protected]

ISBN 978-83-8104-665-7

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Wstęp

Wcielenia. Mało, kto wie, że są klucze do naszego obecnego życia. Niewielu dało sobie to powiedzieć. Mniej liczni, wierzą, że już kiedyś tu, na Ziemi, żyli. I to właśnie te poprzednie wcielenia są kluczem do tego, naszego, obecnego życia. Jak wiele lekcji musimy otrzymać od życia, jak wiele znieść, aby zrozumieć, że można łatwiej?

Zapraszam do lektury.

Rozdział 1Wcielenia

Dobrym sposobem na obranie drogi wcieleń jest mistyczna droga przemiany, podyktowana przez nasze serce. Książkę tą dedykuję mojej wspaniałej, Kochanej Matce Ziemi. To ona daje nam najwięcej możliwości w naszym życiu. To ona daje nam wszelkie zasoby. To ona kieruje naszymi myślami, zachowaniami, przyzwyczajeniami i wieloma innymi… Mając na myśli matkę, mówię o niej, jako o opiekunce. Ziemia jest naszą matką, opiekunką i powierniczką. Odgrywa w naszym życiu znaczące role, do których wrócimy w późniejszej części. A więc tak, Nasza Matka Ziemia, zawsze nad nami czuwa od zarania dziejów po obecne czasy. Niestety, grono inkarnujących się tutaj dusz zaczęło niszczyć naszą planetę. Starając się za wszelka cenę różnymi sposobami ją eksploatować, nie zwracając uwagi na to, że i Nasza Ukochana Matka musi mieć czas, aby uzupełniać własne zasoby, z których potem i my możemy w pełni korzystać. Niestety nadeszły trudne czasy, ludzie nie potrafią kochać i doceniać tego, co mają. Niszczą swoim zachowaniem wszystko, co ich otacza. Kochając, mogliby mieć o wiele więcej. Kochając, mogliby doświadczać tego, co dla niektórych jest niepojętne. Mocy Matki Ziemi. Tak. Mocy tej Wspaniałej naszej Rodzicielki, która każdego dnia stara się, aby nas wszystkich zaspokoić, aby zaspokoić nasze wszelkie dobra jest ogromna, żaden człowiek nie byłby w stanie tego zrozumieć sam własnym umysłem. My jesteśmy tu po to by doświadczać a nie niszczyć naszą Matkę. Dlaczego tak się dzieje, że to ona zgodziła się tutaj na nasze przyjęcie, tak naprawdę gościnnie w sumie, bo przecież tu na ziemi nie żyjemy wiecznie, a my ludzie, tak bardzo ją niszczymy? Niszczymy ją do tego stopnia, że sama szuka sposobu i próbuje się z nami skontaktować. Między innymi, dlatego też powstała właśnie ta książka. Matka wzywa nas ludzi do przebudzenia się, na wiele różnych sposobów, ale wciąż mało ludzi je zauważa. Postanowiła wezwać nas na większą skalę. Zapytacie pewno, po co? No tak, po co? Bo jesteśmy jej gośćmi i powinniśmy ją uszanować. Zamiast eksploatować złoża do zera i wycinać lasy, których pozostało już tak niewiele powinniśmy jej podziękować i dać czas na odnowę. Dlaczego ludziom tak bardzo zależy na tym, aby mnie zniszczyć — pyta?

A ja odpowiadam: nie wiem Matko. Może powinniśmy ich zmusić do tego by Ciebie docenili, może powinniśmy im odebrać wszystko, co mają? Może właśnie wtedy, Ciebie, jako pierwszą pokochają? Bo dajesz im tak wiele za tak niewiele.

Serce matki jest ogromne i ona nas kocha, ale my także powinniśmy kochać ją.

A kochając kogoś przecież go nie niszczymy. Jesteśmy z nim w koegzystencji. Przecież, jeśli ją poprosimy to i ona zrobi wszystko by zaspokoić nasze potrzeby. Jak to jest kochając kogoś i przykładając mu nóż jednocześnie? Tak potrafią kochać tylko ludzie. My dusze tak nie kochamy, dlatego się inkarnujemy i wcielamy w różne wcielenia, dla zdobycia naszego doświadczenia. A więc i tu na ziemi bywamy gościnnie, więc nikt nie dał nam prawa jej niszczyć. To Nasza Matka Rodzicielka — Żywicielka — Opiekunka i Powierniczka, czy za dobre serce ktoś daje nam prawo zabić naszego przyjaciela? Nie. Więc dlaczego to robimy Naszej Ziemi? No właśnie. Człowiek istota tak krucha a zarazem tak podła, potrafi zabić własną Matkę. Pytanie, co zrobi wtedy, kiedy już tego dokona? Gdzie pójdzie? Gdzie będzie egzystował? Nie. Bóg wam nie da nowego miejsca. Bóg już wam je stworzył, ale wy nie potraficie tego uszanować. Co będziecie jeść i pić, kiedy już zatrujecie ostatnią rzekę? W jaki sposób widzicie wasz umierający świat? Myślicie, że nie umiera? Ha ha. Umiera głupcy. On umiera, ale ona was kocha i próbuje was na wszelkie możliwe sposoby uratować od samozagłady. Kiedy ona nastąpi? Sami sobie odpowiedzcie.

Rozdział 2Pycha

Pycha u was jest tak duża, że sami siebie unicestwiacie. Zabijacie zwierzynę, lasy, pola, łąki. Drzewa, dające wam tlen. Chcecie więcej, więcej i więcej… Powiedzcie, czym będziecie oddychać, jeśli to wszystko zniknie, pomyślał ktoś z was o tym? Ile osób obudziło się i sadzi w miejsce ściętych drzew nowe drzewka? Niewiele. Kto z was z ręką na sercu, potrafi się przyznać przed samym sobą, że gdy ściął jedno drzewo w danym miejscu posadził inne w kolejnym? Jesteście tak pyszni i dumni z siebie, ze swoich technologii a nie potraficie posadzić jednego drzewa. Mam nadzieję, że wkrótce wasza technologia zapewni wam stałe dostarczanie tlenu do waszych organizmów. Tak jak to robi dziś Matka Ziemia. I za to w pierwszej kolejności powinniście być Jej wdzięczni. Bo gdyby nie Ona nie mielibyście, czym dziś oddychać. Po jakiej planecie byście chodzili, gdyby ona się nie zgodziła na wasze przyjęcie. Przecież mogła odmówić. Wcale nie musiała się zgadzać, aby was gościć. A jednak to zrobiła, nie odmówiła Bogu, tylko was przyjęła do siebie, otuliła swoim miękkim mchem, którego dziś jest tak niewiele. Mieszkaliście w jaskiniach. Oo i owszem, w takich przypadkach wasza technologia jest przydatna, do tego, żeby was samodoskonalić, stwarzać sobie wygody życia, tego wam nikt nie broni, ale dlaczego chcecie zabić Matkę? Dla nas jest to niepojętne. Sami sobie przykładacie nóż pod gardło, ale my wam nie będziemy mogli pomóc, jeśli nas o to nie poprosicie, a prośba ta jest równoległa z przebudzeniem. Bo jaki sens miałaby wasza prośba, jeśli się nie obudzicie z letargu, w którym się zawiesiliście? Żadnego. Człowiek jest wspaniałą istotą, osiągnął w swoim świecie tak wiele. Wasza ewolucja poszła bardzo do przodu. Wasz rozwój jest naprawdę fascynujący, ale to nie daje wam prawa do zabijania wszystkiego, dzięki czemu dziś jesteście tymi, którymi jesteście. Jesteście zastanawiającą i fascynującą rasą, tak wiele innych dusz was podziwia. Możecie tego nie wiedzieć w rzeczywistości, bo tego nie czujecie, nie doświadczacie, ale tak jest. My dusze patrzymy na was z góry. Pomagamy naszej Matce Ziemi was obudzić. Pokochać ją. Chcielibyśmy, aby wasza pycha odeszła w niepamięć. Rozumiemy, że nadal chcecie tworzyć i się rozwijać, ale nie kosztem Jej. Umówmy się, że jeśli dziś zdecydujesz ściąć jedno drzewo jutro posadzisz w innym miejscu nowe, a może nawet dwa … lub więcej. Od ciebie zależy jak bardzo ukochasz swoją Matkę. A wierzcie nam, Ona nadal, wtedy, będzie chciała was gościć. Uprawiajcie ziemię, nie zostawiajcie, nie pozwalajcie stawać się jałową, martwą. Ona chce byście po niej chodzili, abyście się nią cieszyli, abyście ją kochali, tak jak kochacie siebie nawzajem. Swoich braci, matki, siostry, synów i córki i innych. Właśnie o to chodzi by kochać.