14,13 zł
„Szepty Serca” to debiutancki tomik wierszy o miłości. To zmysłowe i po kobiecemu czułe wyznania, delikatne w formie, lecz trafiające prosto w serce. Istnieje powiedzenie, że o prawdziwych uczuciach mówimy szeptem, a nie krzykiem. Znajdziemy tu subtelne, nasycone namiętnością szepty, które budzą apetyt na więcej i więcej… Jest to lektura dla każdego, kto kiedykolwiek kochał. Dla kobiet, które czują podobnie i dla mężczyzn, by poznali tajemnice kobiecej miłości.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 19
Projektant okładkiBogusława M. Andrzejewska
© Bogusława M. Andrzejewska, 2018
© Bogusława M. Andrzejewska, projekt okładki, 2018
„Szepty Serca” to debiutancki tomik wierszy o miłości. To zmysłowe i po kobiecemu czułe wyznania, delikatne w formie, lecz trafiające prosto w serce. Istnieje powiedzenie, że o prawdziwych uczuciach mówimy szeptem, a nie krzykiem. Znajdziemy tu subtelne, nasycone namiętnością szepty, które budzą apetyt na więcej i więcej… Jest to lektura dla każdego, kto kiedykolwiek kochał. Dla kobiet, które czują podobnie i dla mężczyzn, by poznali tajemnice kobiecej miłości.
ISBN 978-83-8155-116-8
Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero
Roztańczoną falą światła
otulasz moje oczy i usta
Zanurzony we mnie po brzegi
oddzielasz dobro od zła
twardość od miękkości
Zmysłowym ciepłem
zamykasz mnie w dłoniach
Czuję się jak koliber
mała
bezbronna
radosna
A cały świat ze śmiechem drży
w koniuszkach moich palców
które leciutko
szkicują krajobraz twoich pleców
Przychodzę do ciebie
zawinięta w niebo roziskrzone gwiazdami
Otwierasz drzwi swego serca
zapalają się wszystkie słońca
w cieple twoich ramion
wtulona w aksamitną czułość
patrzę
jak płomień świecy umiera
Zanim noc zapadnie na dobre
zanim wyrwiesz z mojej piersi
ostatni jęk rozkoszy
odnajdę tak jak wczoraj
najpiękniejsze światło
w twoich oczach
W zielonych liściach
zagubione oczy
uciekają przed zachodem słońca
wiernością uparte
wypatrują deszczu
który na nowo poderwie je do lotu
Kochają cię każdą nutą
wyśpiewaną do wtóru szumiącym drzewom
pragną cię każdym oddechem
który słoneczne błyski zapala w kałużach
tęsknią bólem jasnym
wyrytym ognistą pożogą
Nie wiedzą czym są
ile ważą
unoszone porywistym wiatrem
Pamiętają tylko twoje imię
napisane na mokrym piasku
Ponad oceanem wiatr usypia
wichrząc na dobranoc czupryny palm
ty do snu bajkę mi śpiewasz
budując kryształowy dom marzeń
Z różnobarwnych muszli układasz
wzory na postrzępionym dywanie
karmisz rajskie ptaki wiśniami
orchidee sadzisz w doniczkach
Nalewasz wina w kielichy serc
wznosisz toast
nawet na chwilę nie tracisz nadziei
na wspólną żeglugę po niebie
Twoje imię wspina się jak róża
sięga moich włosów i oczu
Słodkim westchnieniem
powraca nocą
promieniem księżyca
dotyka moich piersi
W czerwonym łożu
miodu nektarem przepływa przez palce
Aby migoczącą eksplozją
rozsypać płatki róż
na posłaniu
Blaskiem łąki zamykam oczy
śnię o tobie Najmilszy
Białym piórkiem muskam
ostatnie wspomnienie rozbłękitnionych źrenic
Zamykam