Szatan Biblijne Dossier - dr Roman Zając - ebook + książka

Szatan Biblijne Dossier ebook

Roman Zając

0,0
20,00 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Jest to paradoks, zważywszy, że Szatan tak bardzo nienawidzi ludzi. Chce on nas oddzielić od źródła życia, wie bowiem doskonale, że bez Boga człowiek jest niczym.

Niektórzy wolą jednak, by ich ojcem był Szatan i chcą do niego przynależeć. Życie duchowe nie jest oazą spokoju, ale terenem walki. Nasz świat jest zdeterminowany konsekwencjami pradawnego buntu aniołów, a my bierzemy udział w wielkiej wojnie, która będzie trwała do końca świata. Żyjemy na scenie teatru wojennego. Nasz wróg jest podstępny i często ukrywa zło pod pozorami dobra. Zdemaskowanie go przyczynia się do jego klęski. Warto wiedzieć, kim jest nasz nieprzyjaciel i jak działa.

Książka ukazuje zarys tego wielkiego konfliktu duchowego, który trwa od początku istnienia świata.

 

dr Roman Zając Absolwent Instytutu Nauk Biblijnych KUL; biblista i demonolog, autor książek („Szatan w Starym Testamencie”, „Przewodnik po Niebie, Piekle i ich Mieszkańcach”, „Biblia. Początek”), a także licznych artykułów popularnonaukowych i haseł encyklopedycznych (m.in. w „Encyklopedii katolickiej”, „Leksykonie teologii fundamentalnej”i „Nowym słowniku teologii biblijnej”)

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI
PDF

Liczba stron: 121

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Roman Zając

SZATAN

BIBLIJNE DOSSIER

Wydawnictwo Monumen

Warszawa 2017

Opracowanie redakcyjne Monumen Sp. z o.o.

Projekt okładki Ewelina Zarosa

Zdjęcie na okładce Wikimedia Commons

Skład wersji elektronicznej Bartek Maciejewski

Korekta Justyna Sałata, Katarzyna Pelczarska-Mikorska

Copyright© 2017 by Wydawnictwo Monumen All rights reserved

ISBN ePub 978-83-65624-26-0 ISBN Mobi 978-83-65624-27-7

Wydawnictwo Monumen os. Przemysława 16A/6 61-064 Poznańwww.miesiecznikegzorcysta.pl

Zamówienia Księgarnia ludzi wolnych tel. 22 266 80 [email protected]

WSTĘP

Głównym tematem tej książki jest Szatan – postać mroczna i niesympatyczna. Niektórzy uważają, że nie należy na jego temat mówić zbyt wiele i pewnie jest w tym nieco racji. Nadmierna fascynacja Szatanem nie jest czymś dobrym, ale z drugiej strony sam Jezus mówił o nim często, a Apostoł Narodów w Liście do Efezjan pisał:

Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, lecz przeciw Zwierzchnościom, przeciw Władzom, przeciw rządcom świata tych ciemności, przeciw pierwiastkom duchowym zła na wyżynach niebieskich (Ef 6, 11-12).

Powinniśmy mieć świadomość, że istnieją duchowe byty, którym zależy na naszym upadku i na zniszczeniu naszych relacji z Bogiem. Życie duchowe nie jest bowiem oazą spokoju, ale terenem walki. Świat, w którym żyjemy, jest zdeterminowany konsekwencjami pradawnego buntu aniołów, a my bierzemy udział w wielkiej wojnie, która będzie trwała do końca świata. Czy tego chcemy czy nie, jesteśmy uczestnikami tego konfliktu, gdyż żyjemy na terytorium, na którym toczy się wojna. Nasz wróg jest podstępny i często maskuje czynione przez siebie zło pozorami dobra. Zdemaskowanie takiego przeciwnika przyczynia się do jego klęski. Warto zatem wiedzieć, kim jest nasz nieprzyjaciel i jak działa.

Książka, którą mają Państwo przed sobą, składa się z artykułów publikowanych wcześniej w „Miesięczniku Egzorcysta”. Zostały one uporządkowane w taki sposób, by tworzyły spójną całość i stanowiły pewną logiczną strukturę, ukazując zarysy tego wielkiego konfliktu duchowego trwającego od początków istnienia świata. Z racji tego, że to Biblia jest naszym podstawowym źródłem informacji o Szatanie, starałem się skoncentrować głównie na tym, co o nim mówi Pismo Święte, uwzględniając jednak rozważania i hipotezy zawarte w żydowskiej literaturze międzytestamentalnej, która wywarła pewien wpływ na sposób ukazywania Szatana i demonów w Nowym Testamencie.

POŻEGNANIE Z DIABŁEM?

Potworność Szatana próbowano kiedyś pokazać, przydając potworne cechy jego wyglądowi. Tradycyjny obraz Diabła ciągle bazuje na tych późnośredniowiecznych bestiariach, w których ma on cechy postaci baśniowych (rogi i kopyta, widły i ogon), piekło zaś wygląda jak coś w rodzaju kotłowni. Trudno współczesnemu człowiekowi brać ten infantylny obraz na poważnie i poniekąd dlatego osobowy byt, jakim jest Szatan, zaczął być w pewnym momencie traktowany z przymrużeniem oka.

 

Na temat postaci Szatana mamy cały wachlarz poglądów, mieszczących go w różnych kategoriach, od groteski do abstrakcyjności. W przeszłości zdarzało się, że widziano Szatana jako przeciwieństwo Boga, Jego zaprzeczenie, kwintesencję zła pojmowanego ontycznie. Skrajność ta prowadziła do powstawania sekt i herezji manichejskich.

Zepchnięty do fikcji

Diabeł został praktycznie całkowicie zepchnięty między średniowieczne zabobony i legendy. Dla wielu ludzi jest fikcyjną postacią z horrorów – niekoniecznie straszną, czasami ukazywaną wręcz jako sojusznik człowieka. W filmie Adwokat diabła pojawia się jako szef wielkiej korporacji prawniczej. Przystojny, podziwiany przez kobiety, czarujący mężczyzna, folgujący swoim lubieżnym zachciankom. „Ostatni prawdziwy humanista” – jak sam siebie określa, twierdząc, że – w przeciwieństwie do Boga – on jeden rozumie człowieka.

Już dla romantyków Szatan był uosobieniem buntownika, rewolucjonistą dążącym do wyzwolenia ze skostniałych struktur. Do dziś niektórzy czują sympatię do tak wykreowanej przez literaturę postaci Szatana (nawet jeśli nie wierzą w jego realne istnienie), bo symbolizuje ona ich własne odrzucenie autorytetów i porzucenie moralności na rzecz postaw hedonistycznych, co złudnie nazywane jest „wolnością” (w takim tonie wypowiada się np. promowany w mediach satanista zwany Nergalem). Pogląd jakoby największy nieprzyjaciel człowieka tak naprawdę stał po stronie ludzkości, a Bóg był despotą i bezdusznym tyranem, jest jedną z najbardziej zadziwiających idei.

Niektórzy teologowie też tak twierdzili

Niestety należy przyznać, że wielkie spustoszenie w ludzkich umysłach uczynili również niektórzy teologowie katoliccy, którzy zachłyśnięci modernizmem i tzw. duchem posoborowym promowali tezy niezgodne z nauczaniem Kościoła. W 1966 r. francuski dominikanin Christian Duquoc w miesięczniku Lumière et Vie opublikował artykuł kwestionujący osobowe istnienie Szatana. Według niego ludzie wymyślili złego ducha, aby zrzucać na niego własną odpowiedzialność i winę za zło, a więc miał on służyć jako swoiste alibi dla grzechu.

Z kolei w latach 70. ubiegłego wieku niemiecki biblista Herbert Haag uznał za konieczny postulat pożegnania teologii z Diabłem, czego wyrazem była książka Abschied vom Teufel (1974), a później praca zbiorowa pt. Teufelsglaube. Haag i jego współpracownicy twierdzili w niej, że osobowy Diabeł to tylko relikt dawnych wyobrażeń, który miał kiedyś pełnić rolę straszaka lub demonizować wybrane osoby, a jako taki nie powinien już odgrywać znaczącej roli we współczesnej myśli teologicznej. Czynili tak w oparciu o egzegezę historyczno-krytyczną Biblii, ale także o dane z zakresu psychologii, psychoanalizy i socjologii. Odwoływali się choćby do Carla Gustawa Junga, który uważał, że biblijny Szatan to ciemna strona samego Boga, posiadającego rzekomo dwie twarze, podobnie jak rzymskie bóstwo Janus.

Tajemnica rozdarcia

Pożegnanie z Diabłem stało się aksjomatem dla wielu „nowoczesnych” katolików, choć jego istnienie zostało potwierdzone m.in. w dokumencie Kongregacji Nauki Wiary Wiara chrześcijańska a demonologia (wyd. 1975). O osobowym Szatanie przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego. Także liczne wypowiedzi papieży: Pawła VI, Jana Pawła II i Benedykta XVI nie pozostawiają wątpliwości, jakie jest stanowisko Kościoła.

Cały ten chaos w poglądach na temat Szatana jest mu bardzo na rękę, bo łatwiej manipulować ludźmi w świecie, który w jego istnienie nie wierzy i będzie usprawiedliwiał każde okrucieństwo chorobą lub ułomnością ludzkiej natury.

Diabeł ma wiele imion. W Biblii, oprócz najbardziej popularnych określeń Szatan (hebr. satan– oskarżyciel, przeciwnik) i Diabeł (gr. diabolos – oszczerca), pojawiają się terminy: Zły, Kusiciel, Belial/Beliar, Belzebub, władca mocarstwa powietrza, Smok, Wąż starodawny i wiele innych. Każde wskazuje jednak na fakt, że jest to byt niebezpieczny dla ludzi, stanowiący zagrożenie. Fenomen Diabła wymyka się wszelkim próbom rozstrzygającego zdefiniowania, wciąż pozostając nieodgadniony. Jak bowiem zrozumieć, że Bóg powołał do istnienia byt, którego istnienie sprowadza się do „przeszkadzania” Stwórcy? Niemiecki egzegeta Klaus Berger nadal jednej ze swoich książek znamienny tytuł – Wozu ist der Teufel da? (Po co jest Diabeł?).Oczywiście wiemy z Katechizmu, że najpierw był dobrym aniołem stworzonym przez Boga, co Sobór Laterański IV zawarł w formule:

Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali – Diabeł bowiem i inne złe duchy zostały stworzone przez Boga jako dobre z natury, ale same uczyniły się złymi (DS 800).

Nie unikniemy jednak dalszych pytań – dlaczego tak się stało i czy w tym tragicznym wydarzeniu, które rozdarło świat istot duchowych, możemy odnaleźć jakiś głębszy sens.

IMIONA ZŁEGO DUCHA

Jezus przed uzdrowieniem opętanego w kraju Gerazeńczyków zapytał demona: Jak ci na imię? W odpowiedzi usłyszał: Na imię mi Legion, bo nas jest wielu (Mk 5, 9). Egzorcyści także żądają od demonów, aby ujawniały swe imiona. W mentalności bliskowschodniej imię identyfikowało i określało dany byt, determinowało jego przeznaczenie, było z nim tożsame, wyrażając to, co dla niego najbardziej istotne.

 

W kulturze semickiej wielką wagę przywiązywano do imion, a ich zmianę utożsamiano wręcz ze zmianą przeznaczenia (Abram stał się Abrahamem, Jakub Izraelem, Szymon Piotrem, a Szaweł Pawłem). Jeśli chcemy poznać naszego przeciwnika, aby skuteczniej mu się przeciwstawiać, warto przeanalizować, jakie treści niosą nazwy, którymi jest określany. Innymi słowy – co oznaczają nadawane mu lub używane przez niego samego imiona.

Demony w Biblii

W Starym Testamencie występuje mnóstwo nazw istot demonicznych, których pierwotnie nie wiązano z Szatanem, choć reprezentowały one złowrogie byty mogące stanowić dla człowieka zagrożenie. Są to np.: Asmodeusz (Tb 3, 8. 17; 6, 14; 7, 11; 8, 5), Lilit (Iz 34, 14), Azazel (Kpł 16, 8; 10, 26) oraz kozłopodobne istoty znane jako szedim(Pwt 32, 17; Ps 106, 37) i se’irim (Kpł 17, 7; 2 Krl 23, 8; Iz 13, 21; 34, 14). Na gruncie myśli starotestamentalnej należy jeszcze odróżniać Szatana (Diabła), występującego zawsze w liczbie pojedynczej, od demonów, związanych bardziej z folklorem religijnym. Dopiero Nowy Testament wyraźnie łączy te rzeczywistości. Zatrzymajmy się na analizie dwóch najważniejszych imion odnoszonych do przywódcy zbuntowanych aniołów, którego Pismo Święte nazywa Szatanem lub Diabłem.

Szatan – przeciwnik

Podstawowy termin wywodzi się z hebrajskiego rdzenia czasownika s-t-n. Pierwotne znaczenie czasownika wciąż jest przedmiotem dyskusji. W słownikach jest on objaśniany za pomocą określeń: być oddalonym, zasłaniać, tamować, być wrogiem, prześladować.

Niektórzy naukowcy biorą pod uwagę jako źródłosłów także inne rdzenie, np. sz-w-t (hebr. wałęsać się, wędrować) i sz-y-t (arab. palić, przypalać). W Starym Testamencie hebrajski rzeczownik satan pojawia się najpierw w znaczeniu potocznym – jako określenie kogoś, kto się sprzeciwia. Może być to przeciwnik w kontekście militarnym i politycznym, np. książęta filistyńscy obawiają się, że Dawid mógłby stać się ich przeciwnikiem w walce, czyli szatanem (1 Sm 29, 4; 2 Sm 19, 23). Natomiast król Salomon stwierdza, że może przystąpić do budowy świątyni, bo Jahwe obdarzył go pokojem i „nie ma przeciwnika” (1 Krl 5, 13). Później Hadad Edomita stał się „szatanem” dla Salomona (1 Krl 11, 14).

Inne podstawowe znaczenie terminu szatan to przeciwnik przed sądem, czyli oskarżyciel w procesie sądowym (Ps 109, 6). Słowo to stosowano w odniesieniu do każdego, kto sprzeciwiał się jakiejś konkretnej sprawie bądź przeszkadzał w realizacji zamiarów (2 Sm 19, 23). To pozwala zrozumieć, dlaczego Szymon – człowiek mający być skałą, na której zbudowany zostanie Kościół, został przez Jezusa nazwany „szatanem”, gdy nieświadomie sprzeciwił się słowom swego Mistrza (Mt 16, 23).

Sprzeciw niekoniecznie musi oznaczać coś złego. Ktoś, kto oskarża i sprzeciwia się czemuś, może mieć rację. Nawet anioł Pański został nazwany szatanem, gdy stanął na drodze Baalama, aby mu przeszkodzić (lesatan lo – Lb 22, 22) w rzuceniu klątwy na lud Izraela. Tutaj po raz pierwszy w Biblii szatanem zostaje nazwana ponadnaturalna istota, nie będąca człowiekiem. Anioł Jahwe nie jest oczywiście istotą noszącą imię Szatan. Po prostu w tym konkretnym przypadku staje się przeciwnikiem zagradzającym drogę, ale przeciwstawianie się nie jest osnową jego egzystencji.

Jedynie w trzech fragmentach Starego Testamentu słowem satan określono jednego z aniołów w orszaku niebieskim, nastawionego negatywnie do człowieka i rodzaju ludzkiego. Jedynie w tych tekstach chodzi o konkretny osobowy byt, do którego natury należy przeciwstawianie się i bycie opozycjonistą. Przypominają się jakże trafne słowa z Fausta Goethego – Ja jestem duch, który zawsze przeczy (Ich bin der Geist der stets verneint!)

Początkowo w Księdze Zachariasza i Księdze Hioba (Za 3, 1-3; Hi 1-2) postać ta pojawia się z rodzajnikiem określonym jako hassatan, co zdaniem egzegetów wskazuje na pełnioną przez tego anioła funkcję urzędowego oskarżyciela ludzkości. W Pierwszej Księdze Kronik (1 Krn 21, 1) funkcjonuje już jako nazwa własna – imię określającego istotę bytu, którego Nowy Testament ukazuje jako nieprzyjaciela Boga i człowieka.

Diabeł – oszczerca

W Septuagincie – starożytnym przekładzie Biblii na język grecki – odpowiednikiem hebrajskiego słowa satanw znaczeniu potocznym są terminy: epiboulos (1 Krl 5, 18; 1 Sm 29, 4; 2 Sm 19, 23) i antikeimenos (1 Krn 11, 25). W Księdze Liczb (Lb 22, 22. 32) znajdziemy zwroty endiaballein orazeis diabolen. W Pierwszej Księdze Kronik (1 Krn 11, 14) mamy do czynienia z transliteracją hebrajskiegosatan za pomocą greckiego alfabetu jako satanas. Natomiast nazwa anioła będącego przeciwnikiem i oskarżycielem rodzaju ludzkiego została w księgach biblijnych (przełożonych z języka hebrajskiego na grecki) oddana konsekwentnie terminem diabolos (Za 3, 1; Ps 109, 6; Hi 1, 2; 1 Krn 21, 1), od którego pochodzi także polska nazwa „diabeł”. Słowo diabolos oznacza oszczercę. Septuaginta używa tego wyrazu w sumie 21 razy i w księgach wspólnych z Biblią hebrajską jest to przekład imienia odnoszącego się do ponadnaturalnej istoty znanej jako Szatan.

W księgach deuterokanonicznych Starego Testamentu – czyli tych, które są częścią Biblii greckiej, ale nie ma ich w Biblii hebrajskiej – słowo diabolos występuje dwa razy. W Pierwszej Księdze Machabejskiej (1 Mch 1, 36) syryjska załoga twierdzy Akra jest określona jako diabolos poneros. Natomiast napisana po grecku Księga Mądrości stwierdza, że śmierć weszła na świat przez zawiść Diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą (Mdr 2, 23-24). W tym drugim przypadku tekst dotyczy Szatana, który po raz pierwszy pojawia się w nowej roli, wykraczającej poza działalność prokuratorską i kusicielską.

W księgach Nowego Testamentu napisanych po grecku diabolos występuje zamiennie ze słowem satanas. Niewątpliwie chodzi o ten sam byt (por. Ap 12, 9; 20, 2). W sumie termin „diabeł” występuje 34 razy niemal we wszystkich księgach Nowego Testamentu (z wyjątkiem Ewangelii św. Marka, której autor preferuje formę satanas).

Greka klasyczna używała słowa diabolos na określenie bluźniercy, obłudnika, kogoś zniesławiającego. Rdzeniem słowotwórczym jest tutaj czasownik dia-ballo (rozdzielić, rozłączyć, czynić zarzuty, zniesławić, zadenuncjować, fałszywie świadczyć, dzielić, stawać w poprzek).

Warto jednak zauważyć, że wyrazy satan i diabolos nie oznaczają dokładnie tego samego pojęcia. Wybór przez tłumaczy Septuaginty określonych terminów stanowił formę interpretacji. W tekście hebrajskim satan jest przeciwnikiem, ewentualnie oskarżycielem. Użyte w tekście greckim słowo diabolos podkreśla natomiast złe intencje oskarżania i przeciwstawiania się.

Mamy tu jednoznacznie pejoratywne znaczenie. Oskarżyciel mógł występować w imię sprawiedliwości i oskarżać w słusznej sprawie. Oszczerca natomiast to ktoś, kto oskarża fałszywie. Dlatego właśnie w religijnym języku Septuaginty precyzowała się rola Szatana jako przeciwnika par excellence – tego, który oddziela ludzi od Boga, starając się ich ze sobą poróżnić poprzez rzucane oszczerstwa. Już z samej nazwy diabolos możemy wywnioskować, że jego celem jest wprowadzenie rozdźwięku pomiędzy Stwórcą a stworzeniem. Nazwa ukazuje nam wyjątkową wrogość tego złego ducha wobec łączności człowieka z Bogiem.

Nowotestamentalne imiona Diabła

Nowy Testament przyniósł ogromną różnorodność terminów. Szatan (Diabeł) jest tu określany bardzo wieloma terminami, które odzwierciedlają różnorakie doświadczenie zła. Niosą one określoną treść, eksponując konkretny aspekt szatańskiej rzeczywistości.

Nazwa Beelzebub (Mt 10, 25; 12, 24.27; Mk 3, 22; Łk 11, 15.18-19) nawiązuje do fenickiego bożka Baal-zewula (Pana niebiańskiego domu) czczonego w Ekronie, u którego rady zasięgał król Ochozjasz (2 Krl 1, 2-18). Hebrajska forma Beelzebub przypomina brzmieniowo nazwę fenicką, ale świadomie ją zniekształca, aby niosła bardziej pejoratywną treść – „władca much” lub „pan gnoju”. Wrogowie Jezusa uważali, że dokonuje cudów mocą Belzebuba jako władcy złych duchów. Jezus, odpierając te złośliwe, a zarazem niedorzeczne zarzuty faryzeuszów, nie ustosunkował się wprost do pojmowania Belzebuba jako przywódcy demonów. Niemniej w tym względzie zdaje się podzielać ich rozumienie Belzebuba. Na tej podstawie późniejsza tradycja chrześcijańska zgodnie uważała Belzebuba za synonimiczne określenie Szatana.

Kolejne imię odnoszone do Szatana w NT to Beliar (2 Kor 6, 15), co jest jedną z wersji imienia Belial, używanego w ST dla charakterystyki ludzi szczególnie niegodziwych (24 razy, m.in. w: 1 Sm 1, 16; 2, 12; 10, 27; 25, 17; 2 Sm 16, 7 itd.). Notabene łacińska Wulgata tłumaczy słowo Belial w tych miejscach jako diabolus. W Zwojach znad Morza Martwego Belial to synonim Przeciwnika Ludu Bożego i królestwa światłości (np. 1 QM XIII, 12; 1 QS 1, 10; CD XII, 2), a więc występuje w znaczeniu niemal dokładnie przylegającym do nowotestamentowego rozumienia Szatana. Choć pochodzenie nazwy nie jest jasne, brane są pod uwagę takie znaczenia jak: „bezużyteczność”, „nieprawość”.

W Apokalipsie św. Jana Szatan nazwany jest „Wężem starodawnym” i „Smokiem” (Ap 12, 9; 20, 2). Nazwa „Smok” (gr. drakori) odwołuje się do obecnych w wielu kulturach kosmogonicznych mitów o ujarzmianiu pierwotnych potworów reprezentujących chaos. W mezopotamskiej, hetyckiej, kananejskiej, egipskiej czy też greckiej mitologii przedstawiane są bitwy, jakie bogowie muszą toczyć z tego rodzaju lub podobnymi monstrami (Maduk ujarzmił Tiamat, Baal – Yam itp.). Za ich starotestamentalne echo można uznać wzmianki o Lewiatanie. Są to obrazy przemawiające do wyobraźni poprzez symbolikę.

Określenie Wąż starodawny (ho ofis ho archaios) stanowi nawiązanie do Węża z Księgi Rodzaju (hebr. hannachasz), będącego pierwszą manifestacją osobowego zla, o ukrytej początkowo tożsamości. Utożsamienie Węża-kusiciela z Szatanem jest znamienne zarówno dla Starego (Mdr 2,24), jak i Nowego Testamentu (np. J 8, 44). Apokalipsa uznaje je za jako oczywiste, a przymiotnik „starodawny” pełni rolę dodatkowego identyfikatora.

W Modlitwie Pańskiej (Mt 6,13) znalazł się zwrot „zbaw nas ode złego” (apo ton ponerou). Słowo „zły” (gr. poneros) może