Siedem szkieletów. Historia najsłynniejszych ludzkich skamieniałości - Lydia Pyne - ebook

Siedem szkieletów. Historia najsłynniejszych ludzkich skamieniałości ebook

Lydia Pyne

3,6

Opis

W ciągu ostatniego stulecia poszukiwanie ludzkich przodków obejmowało cztery kontynenty i doprowadziło do odkrycia setek skamieniałości. Podczas gdy większość z tych znalezisk pędzi cichy żywot w muzealnych kolekcjach, kilka z nich stało się znanymi na całym świecie osobistościami – ambasadorami nauki, przemawiającymi do opinii publicznej. W książce Siedem szkieletów, historyk nauki Lydia Pyne poddaje analizie fakt, w jaki sposób siedem takich słynnych skamielin naszych przodków uzyskało społeczny status, jakim cieszą się dzisiaj.

Czerpiąc informacje z archiwów, muzeów i wywiadów, Pyne tworzy kulturową historię każdego słynnego okazu – począwszy od odkrycia życia pozagrobowego wśród eksponatów muzealnych aż po ich wpływ na kulturę masową. Do tej siódemki należy metrowy „hobbit” z wyspy Flores, neandertalczyk z La Chapelle, dziecko z Taung, mityczny człowiek z Piltdown, człowiek pekiński, Australopithecus sediba oraz Lucy.

Każde z tych znalezisk miało wpływ i fascynowało całe pokolenia, a także było jaskrawym przykładem na to, w jaki sposób odkrycia naszych przodków zostały przyjęte, zapamiętane i uwiecznione. Dowcipnie i fachowo Pyne powołuje do życia każdą z tych skamieniałości i prezentuje sposób ich opisywania, prezentowania i udostępniania społecznościom naukowym i szerszej opinii publicznej. Ta fascynująca i niezwykle ciekawa książka przedstawia wpływ paleoantropologii w nowym kontekście, przypominając nam o tym, jak przeszłość naszego gatunku w zadziwiający sposób wpływa na naszą obecną kulturę i wyobraźnię.

„Wybór [Pyne] podkreśla różne sposoby, w jakie skamielina może osiągnąć status gwiazdy. Chwytliwe pseudonimy, uwaga mediów, niezwykłe okoliczności związane z odkryciem, a nawet skandale mogą okazać się w tym pomocne... Książka zawiera wiele ciekawych historii dla każdej skamieniałości... Rzut oka na to, jak ewoluowała sama dziedzina paleoantropologii w ciągu ostatniego stulecia” — Science News

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 343

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,6 (15 ocen)
2
7
4
2
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




© Copyright by Copernicus Center Press, 2019 Copyright © 2016 by Lydia V. Pyne
Tytuł oryginalnySeven Skeletons: The Evolution of the World’s Most Famous Human Fossils
Adiustacja i korektaArtur Figarski
Projekt okładkiMichał Duława
Grafika na okładce© Alain Nogues/Sygma via Getty Images
SkładArtur Figarski
ISBN 978-83-7886-460-8
Wydanie I
Kraków 2019
Copernicus Center Press Sp. z o.o. pl. Szczepański 8, 31-011 Kraków tel. (+48) 12 448 14 12, 500 839 467 e-mail: [email protected]
Konwersja: eLitera s.c.

Dla Stana

Wstęp

SŁYNNE SKAMIENIAŁOŚCI, UKRYTE HISTORIE

Po raz pierwszy spotkałam wybitną osobę pewnego chłodnego czerwcowego poranka w Johannesburgu.

Byłam wówczas na studiach licencjackich i brałam udział w letnim kursie paleoantropologii w północnej części Republiki Południowej Afryki. W ramach zajęć z paleontologii człowieka uczestniczyłam w wykładzie prowadzonym na Uniwersytecie Witwatersrand przez wybitnego naukowca, profesora Philipa Tobiasa. Na potrzeby swojej prelekcji profesor Tobias przyniósł kilka znanych skamielin wypożyczonych z magazynu uniwersyteckiego, ustawiając je na płaskich drewnianych tacach na czerwonej aksamitnej wykładzinie i prezentując niczym rzadkie klejnoty czekające na naszą ocenę. Podczas studiów wszyscy już mieliśmy okazję widzieć odlewy tych skamieniałości, jednak w tym wypadku mieliśmy do czynienia z autentykami.

Profesor Tobias był szczupłym, niewysokim mężczyzną o starannie zaczesanych siwych włosach i pedantycznie zawiązanym krawacie. (Przy moich stu sześćdziesięciu centymetrach wzrostu miałam wrażenie, że przerastam go o głowę). Na wykład przyszedł w wykrochmalonym fartuchu laboratoryjnym, dzierżąc w dłoniach małe drewniane pudełko, które umieścił na jednym końcu stołu. Człowiek ten emanował powagą i naukową kompetencją. Rozpoczął swój wykład od opisania kilku dobrze znanych w Afryce Południowej kopalnych skamieniałości homininów, czyli ludzkich przodków – po kolei podnosząc przed sobą każdy z okazów, obracając go w dłoniach, wskazując na kości anatomiczną cechę, a następnie ostrożnie odkładając z powrotem na tacę. Skamieliny, które oglądaliśmy, reprezentowały dziesiątki lat badań i obrazowały kluczową rolę Afryki Południowej w zrozumieniu ewolucji człowieka. Ponieważ opowieści o tych wszystkich skamieniałościach stapiały się w jedną ciągłą historię, było dla nas oczywiste, że profesor Tobias wielokrotnie wygłaszał ten wykład, choć nigdy wcześniej nie było nam dane go słyszeć. Byliśmy oczarowani.

Lecz eksponatem, który wszyscy chcieli zobaczyć, było dziecko z Taung – skamielina, której historia zrobiła oszałamiającą karierę w paleoantropologii. Od momentu odkrycia w 1924 roku, opowieść o dziecku z Taung roiła się od bohaterów, złoczyńców, szalonych teorii, drobiazgowych sporów i poszukiwań „naukowej prawdy”. Historyczna tradycja dowodzi wytrwałości odkrywcy tego okazu, Raymonda Darta, w jego przekonaniu, że skamieniałość była w rzeczywistości ludzkim przodkiem, a nie jakimś zmutowanym przedstawicielem kopalnej małpy człekokształtnej – który to argument stał w sprzeczności z ugruntowanymi teoriami naukowymi początków XX wieku. Kiedy hipotezy Darta zostały ostatecznie zaakceptowane przez społeczność naukową, historia jego niezachwianej wiary w tę skamielinę stała się w paleoantropologii czymś na kształt katechizmu: pomimo panującego sceptycyzmu prawdziwa nauka ostatecznie znajdzie dla siebie potwierdzenie.

W pewnym momencie profesor Tobias podszedł do starego drewnianego pudełka znajdującego się na końcu stołu i z błyskiem w oku przyciągnął je ku sobie. Po przedłużającym się wyczekiwaniu otworzył je z teatralnym gestem. Z szacunkiem wyjął niewielką czaszkę i szczękę. Szczątki te były małe, smukłe i łatwo mieściły się w spracowanych dłoniach Tobiasa; powiedział nam, że drewniane pudełko było tym samym, którego Raymond Dart używał przez dziesięciolecia do przechowywania tych kości na Uniwersytecie Witwatersrand. Po przypomnieniu historii o tym, jak Dart, który był opiekunem naukowym Tobiasa, znalazł skamielinę w skrzyni z brekcją pochodzącą z kopalni Buxton Limeworks, profesor dopasował kości ze sobą, tak że dolna szczęka spoczęła pod drobną twarzoczaszką dziecka z Taung.

Profesor Philip Tobias trzymający dziecko z Taung. Wykład z paleoantropologii, Uniwersytet Witwatersrand. (L. Pyne)

Eksponat spojrzał na nas, mierząc wzrokiem całą grupę. Profesor Tobias zaczął poruszać małą żuchwą w górę i w dół, stykając ze sobą drobne przednie zęby skamieliny, i odegrał przed nami świetnie przećwiczony występ komediowy, podczas którego dziecko z Taung opowiedziało kilka żartów, komentowało pogodę i dzieliło się różnymi spostrzeżeniami na temat początków paleoantropologii i czasu spędzonego ze swoim dobrym kumplem Raymondem Dartem. Ten brzuchomówczy spektakl spotkał się z kompletną ciszą oszołomionej i zszokowanej publiczności.

Głęboki szacunek, który otaczał skamielinę jeszcze chwilę wcześniej, gdy Tobias opisywał jej historyczne znaczenie, teraz wydawał się dziwnie nie na miejscu. Dla nas, poważnych studentów, przypominało to rewię kabaretową. Jak ktoś tak szanowany jak profesor Tobias może sobie pozwalać na żarty z czegoś tak słynnego, jak szczątki dziecka z Taung?!? Nie tak, naszym zdaniem, powinno wyglądać właśnie to spotkanie z historią! Skamielina powinna leżeć w magazynie. Albo w gablocie muzealnej. Za szkłem. Wszędzie, byle nie odgrywać roli zwykłego faceta w komedii na wzór filmów z Flipem i Flapem.

__________________

W ciągu ostatniego stulecia, poszukiwania ludzkich przodków prowadzone były na czterech kontynentach i zaowocowały odkryciem setek skamieniałości. Podczas gdy większość z tych homininów wiedzie spokojny żywot w zbiorach muzealnych, gdzie badają je specjaliści, istnieje kilku kopalnych antenatów, takich jak dziecko z Taung, oraz innych, między innymi Lucy, którzy stali się znanymi na całym świecie osobistościami, swego rodzaju celebrytami. Te konkretne skamieniałości prowadzą życie daleko od przypisanych im muzealnych półek i numerów katalogowych – ogrywają rolę ambasadorów nauki, prowadzących dialog z szeroką rzeszą odbiorców. Odcisnęły na tyle duże piętno na kulturze, że wykroczyły poza status odkryć naukowych. Chociaż metody analityczne zmieniły się znacząco w ciągu ostatnich stu lat prac paleoantropologicznych – nie wspominając o zmianach dotyczących pytań badawczych i paradygmatów naukowych – te słynne skamieniałości nadal pozostają częścią świadomości kulturowej. Sława i znaczenie owych kopalnych przodków powodują, że stanowią oni coś więcej niż tylko nagromadzenie opisującej ich nauki; odgrywają ważną rolę w sposobie wchodzenia społeczeństwa w relację z odkryciami naukowymi.

Co zatem sprawia, że jedno odkrycie staje się sławne, a inne nie? Dlaczego jednemu skamieniałemu homininowi nadaje się imię, organizuje wystawy muzealne, a nawet zakłada konto na Twitterze, podczas gdy inni po prostu zalegają w muzealnych szufladach? I dlaczego odpowiedzi na te pytania mogą w dużym stopniu zależeć od kulturowego kontekstu, w jakim osadzone są te skamieliny? „Czaszki lub szczątki mogą opowiedzieć tylko część historii. Kości są nieme – sugeruje antropolog Kopano Ratele. – To o nich należy snuć opowieści. Trzeba o nich mówić, wykładać, wyjaśniać ich pochodzenie, okazywać im cześć, poszukiwać, odzyskiwać, upamiętniać, archiwizować, rysować, fotografować i eksponować, aby przywrócić im znaczenie. Należy obudować je wiedzą”[1].

Aby uświadomić sobie gwiazdorski status skamieniałości, należy zrozumieć, czym ona jest, skąd pochodzi i w jakim kontekście funkcjonuje. Innymi słowy, musimy umieścić skamielinę w jej własnej historii kulturowej, obdarzając ją biografią, na którą składają się muzea, archiwa, środki masowego przekazu, ludzie – niezliczone interakcje w całym jej życiu, które trwa od momentu odkrycia.

__________________

Skamieniałości powstają, gdy rośliny i zwierzęta giną, a ich szczątki – kości w przypadku zwierząt – zostają zachowane w otaczających warstwach geologicznych. Proces ten trwa tysiące, a niekiedy miliony lat.

Niektóre formacje geologiczne i krajobrazy lepiej od innych zabezpieczają skamieniałości, dlatego też obszary te są cenione przez naukowców, ponieważ prowadzenie prac wykopaliskowych na tych terenach daje większe szanse na znalezienie skamielin. Oprócz tego, że pewne rodzaje skał lepiej od innych nadają się do zachowywania skamieniałości – na przykład wapień jest skałą osadową, która wyjątkowo dobrze konserwuje szczątki – niektóre formy krajobrazu bardziej od innych sprzyjają ochronie kontekstu skamieliny po śmierci organizmu, gdy kości zaczynają podlegać procesowi fosylizacji. Właściwa interpretacja szczątków zależy od prawidłowego rozpoznania rodzaju okolicznej skały i krajobrazu – czyli od możliwości znalezienia skamielin, a następnie odpowiedniej ich kontekstualizacji. Skamieniałe homininy – owe wymarłe gatunki, jednostki taksonomiczne obejmujące naszych przodków, blisko ewolucyjnie spokrewnione ze współczesnym Homo sapiens – mogą być szczególnie trudne do znalezienia, a przy tym niełatwo jest nadać im sens.

Odlew skamieniałości dziecka z Taung prezentowany na interaktywnej wystawie w Centrum Początków, Uniwersytet Witwatersrand, 2013 r. (L. Pyne)

Niektóre skamieliny znajdowane są w niemal przypadkowych okolicznościach, a inne dzięki prowadzeniu skrupulatnych prac wykopaliskowych. Pierwsze okazy skamieniałych homininów zostały odkryte w XIX wieku, choć niewielu z tych wczesnych odkryć dokonano dzięki metodycznym badaniom na wykopaliskach. Poszukiwanie ludzkich przodków rozpoczęło się na poważnie z początkiem XX wieku, kiedy odkrycia homininów zostały ostatecznie zaakceptowane przez społeczność naukową i spopularyzowane wśród szerokiej publiczności dzięki artykułom w gazetach, eksponatom muzealnym i sporadycznym kabaretowym parodiom. Nawet dziś poszukiwanie skamieniałości homininów nie jest łatwym zadaniem, a charakter odkryć szczątków kopalnych cechuje się dużą zmiennością. Wiele skamielin znajdowanych jest podczas badań terenowych lub dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, podczas gdy inne odkrycia są wynikiem dziesięcioleci systematycznych badań w jednym konkretnym miejscu określonego regionu, koncentrujących się na wykopaliskach, które pasują do specyficznego programu badawczego. Co więcej, naukowcy mogą pracować na jednym stanowisku lub określonym obszarze bardzo długo, zanim cokolwiek znajdą, pomimo prowadzenia badań w miejscach, w których w przeszłości odkrywano już skamieliny.

Ilustracja chronologii skamieniałości homininów ze skalą czasową po prawej stronie. Im dłuższy prostokąt, tym dłużej gatunek kopalny pojawia się w zapisie geologicznym; każda ze słynnych skamielin jest wymieniona wraz z przypisanym jej gatunkiem. Ponieważ człowiek z Piltdown okazał się fałszerstwem, z jego gatunkiem nie ma skorelowanego geologicznego przedziału czasu. (L. Pyne)

Znalezienie kopalnego hominina jest zaledwie pierwszym krokiem do zrozumienia ewolucyjnego znaczenia skamieniałości. Po odkryciu w trakcie prac wykopaliskowych znalezisko trafia zazwyczaj do laboratorium lub muzeum, które jest powiązane z projektem badawczym, w celu oczyszczenia i zostaje mu przypisany numer katalogowy. Tym samym dany eksponat staje się częścią kolekcji muzealnej. Następnie naukowcy przystępują do badania skamieniałości i porównują ją z innymi podobnymi znaleziskami. Wykonuje się fotografie oraz przeprowadza pomiary i analizy. Mimo iż od początku XX wieku niektóre techniki porównywania skamielin uległy zmianie (zamieniliśmy slajdy stereoskopowe na obrazy uzyskiwane techniką tomografii komputerowej), proces porównywania wciąż traktowany jest jako naukowy fundament służący do charakteryzowania nowych odkryć kopalnych. Począwszy od szczątków neandertalczyków odkrytych pod koniec XIX wieku, a skończywszy na najnowszych szczątkach denisowian odkrytych w XXI wieku, wszystkie skamieliny muszą zostać opisane i umieszczone w odpowiednich dla nich kontekstach. Na tym etapie kontekst oznacza opis geologii miejsca, w którym odkryto skamieniałości – rodzaj osadów i skał otaczających kości – jak również wszelkie archeologiczne artefakty, takie jak kamienne narzędzia, koraliki bądź barwniki towarzyszące szczątkom.

Tego rodzaju wstępne badania publikowane są w czasopismach naukowych i od tego momentu dalsze dzieje skamieliny mogą przybrać wiele różnych kierunków. Niektóre z tych skamieniałości najzwyczajniej wrócą do szuflad i na półki muzealnego laboratorium; nadal będą prowadzone badania tych okazów, stanowiąc cenne źródło informacji dla przyszłych prac naukowych. Natomiast będą one traktowane jedynie jako elementy zbioru danych – nigdy jako pojedynczy lub unikalny eksponat. W przypadku innych skamieniałości wykonane zostaną odlewy dla muzeów i laboratoriów, aby inni naukowcy mogli w łatwiejszy sposób zapoznać się z okazem bez konieczności wysyłania oryginału w różne miejsca. Niektóre zaś skamieliny znajdą się w centrum uwagi środków masowego przekazu. W przypadku pewnych szczególnie fascynujących znalezisk odkrywcy mogą zorganizować konferencje prasowe, aby przedstawić opinii publicznej znalezione przez siebie skamieniałości. Rekonstrukcje przypuszczalnego wyglądu takiego hominina mogą trafić na wystawy muzealne. Jego badania naukowe będą kontynuowane. Lecz życie pozagrobowe tych skamielin nie jest z góry zdeterminowane i zależy od wielu czynników. To właśnie od tego momentu niektóre okazy staną się kulturowymi kamieniami milowymi, wyznaczającymi istotne momenty w historii paleoantropologii, podczas gdy inne skamieliny nigdy nie zyskają statusu gwiazd.

__________________

Wspominając moje studenckie spotkanie z dzieckiem z Taung, zaryzykowałabym przypuszczenie, że bardzo wielu studentów, naukowców, badaczy oraz zwykłych widzów było świadkami występów profesora Tobiasa, podczas których odgrywał ten sam kabaretowy skecz ze skamieliną. Gdy Tobias jeszcze żył, obserwowanie, jak wyciąga z pudełka dziecko z Taung i stuka o siebie jego zębami było – a opowiadanie historii tego występu nadal jest! – taką samą częścią życia tej skamieniałości, co czytanie o jej odkryciu. To szczególne doświadczenie jest równie istotnym fragmentem tożsamości i historii dziecka z Taung, co artykuły naukowe i publikacje muzealne na jego temat.

Najprościej jest myśleć, że znaczenie skamieliny jest ściśle związane z jej wartością naukową. Istotność dla nauki jest z pewnością jednym z powodów rozgłosu, ale nie jest to jedyny powód. Niektóre skamieniałości słyną z tego, że są „najlepszymi”, „najbardziej wartościowymi” lub „najwcześniejszymi” w swojej kategorii. Niektóre zyskały rozgłos dzięki otaczającej je aurze tajemniczości i snutych wokół nich intryg. Niektóre są ikonami. Niektóre są fałszerstwami. Niektóre są zapomniane. Niektóre skamieliny, cytując historyka Daniela Boorstina, zasłynęły po prostu tym, że są znane. Sława wszystkich głośnych znalezisk jest jednak zasadniczo formowana przez różnorodne grono odbiorców, a wraz ze zmieniającą się publicznością i kontekstami zmianom ulega również charakter sławnych skamielin. Wszystkie słynne skamieniałości posiadają punkt krytyczny, w którym krzyżują się nauka, kultura i historia, by narodziła się ich popularność. Losy tych słynnych skamielin uzależnione są od właściwego im kulturowego pochodzenia – otoczonego ramami ich kontekstów i historii.

W szczególności ma to miejsce w przypadku sposobu, w jaki personifikujemy skamieliny, a zwłaszcza szczątki homininów. Aby stać się wielką gwiazdą, okaz przechodzi z poziomu „zaledwie” znanego przedmiotu („to”) i staje się „nim” lub „nią”. Otrzymuje potoczną nazwę – pseudonim – i osobowość, które przeobrażają się w kulturowy skrót dla towarzyszących mu czynników historycznych, fizycznych i psychologicznych. Poprzez zwykłe nadanie imienia i zaimka, w rzeczy samej obdarzamy skamielinę podmiotowością, cechami wzbudzającymi sympatię, a nawet wymiarem moralnym. „Znakomitość powstaje dzięki zwykłej znajomości, wywołanej i wzmocnionej przekazem publicznym – twierdzi Boorstin. – Znakomitość jest zatem doskonałym ucieleśnieniem tautologii; najbardziej znana jest najbardziej znana”[2]. Oceniamy skamielinę przez pryzmat historii, które o niej opowiadamy, a słynne skamieniałości są opowieściami o heroizmie, rozgłosie i sławie. Skoro skamielinom brakuje świadomości wewnętrznej, ich znaczenie nadawane jest przez otaczających je ludzi i kultury. Kształtujemy dzisiaj historie ich sławy tak samo, jak prądy historyczne ukształtowały ich interpretacje w przeszłości. Kiedy poznajemy historie tych skamielin, dostrzegamy, w jaki sposób nauka, historia i kultura popularna współdziałają ze sobą, aby powołać do życia słynne naukowe odkrycia – to połączenie oznacza, że kopalni przodkowie człowieka stają się wskaźnikami kulturowymi dzięki ogromnej liczbie znaczących tekstów.

Owe fragmenty materialnego życia otaczają każdą z siedmiu słynnych skamielin homininów opisanych w tej książce. Są to skamieniałości posiadające swoje widokówki, oficjalne portrety, dedykowane wystawy, podkoszulki i plakaty. (Drogi czytelniku, w sklepie z pamiątkami pewnego centrum dla odwiedzających widziałam nawet zestaw obcinaczek do paznokci z wymalowaną podobizną Pani Ples, dobrze znanej skamieliny z Afryki Południowej). Ulotna sława, która otacza słynny eksponat, jest fragmentem jego społecznego odbioru i stanowi część własnej tożsamości kulturowej.

__________________

Prowadzi nas to jednak z powrotem do pytania, dlaczego niektóre skamieniałości stają się sławne. Które z nich mogą osiągnąć i rzeczywiście osiągają status supergwiazdy? I jaki rodzaj kulturowej historii znakomitości będzie odróżniać jedną skamielinę od innych? „Jak możesz pisać książkę o słynnych skamieniałościach i nie wspomnieć o Pani Ples?!? – spytała mnie przerażona koleżanka, kiedy nakreśliłam jej pomysł na tę książkę, wymieniając skamieliny, które zamierzałam opisać. – Albo o Ardi? A co z człowiekiem z Jawy z 1891 roku? Albo, w końcu, co z którąkolwiek ze skamielin odkrytych przez rodzinę Leakey podczas dziesiątków lat prac w Afryce Wschodniej?!? Jak mogłaś ich nie uwzględnić???”. Była na tyle uprzejma, żeby nie zadać kolejnego nasuwającego się pytania: „Co to w ogóle będzie za książka?!?”. Pytanie to jest z pewnością uzasadnione. Co sprawia, że owe siedem skamielin, które postanowiłam tu opisać, zasłynęło w sposób odmienny od bardzo wielu innych okazów, które wypełniają laboratoria, kolekcje i muzea? Te inne skamieniałości również posiadają znaczenie naukowe i bagaż kulturowy... dlaczego nie osiągnęły gwiazdorskiego statusu, którym cieszy się moich siedmiu wybrańców?

Zdecydowałam się napisać biografie siedmiu skamielin, które według mnie ukazują nam, jak odkrycia naukowe wpisują się w kulturę popularną i etos naukowy. Te skamieniałości rodzą się dzięki fantastycznym opowieściom o odkryciach i wiodą swój żywot, skutecznie oddziałując przez dziesięciolecia na swych odbiorców. „Sława [okazów muzealnych] jako obiektów żywych i ich kultowy status jako obiektów martwych wymykają się klasyfikacji – zauważa historyk muzealnictwa Samuel Alberti. – Są nie tylko okazami, ale także osobowościami; nie tylko danymi, lecz również dokumentami historycznymi”[3]. Innymi słowy, historii i tradycji związanych z tymi skamielinami – ich tożsamości kulturowych – nie można oddzielić od historii interpretujących je osób i sposobu zdobywania przez nie znaczenia.

Właśnie tego rodzaju słynne skamieniałości otrzymują chwytliwe imiona, uzyskują miejsce w ewolucyjnej fabule, są intensywnie reklamowane i zapewne łatwo stają się kulturowymi wyznacznikami. Gdy owe skamieliny pojawiają się w codziennych przekazach medialnych, kiedy prowadzą żywot eksponatów na wystawach muzealnych i gdy wciąż prowokują głębokie pytania naukowe, ich kości stawiają wymagania kulturowe. Antropolog Kopano Ratele przypomina nam: „Aby stać się częścią kultury, dyscypliny naukowej lub projektu, szczątki potrzebują interpretatorów – paleontologów, malarzy, rzeźbiarzy, krewnych”[4]. Te słynne skamieliny pomagają nam zrozumieć, w jaki sposób pojmujemy nasze obrócone w kamień dzieje.

Owe siedem skamieniałości stanowi nie tylko ilustrację głośnych odkryć, ale też każda z nich prezentuje sobą inny rodzaj sławy lub rozgłosu w kręgach naukowych i publicznych. Lucy stała się ikoną; dziecko z Taung – ludowym bohaterem. Starzec z La Chapelle położył podwaliny pod archetyp kulturowy dla neandertalczyków. Oszustwo z Piltdown stało się opowieścią ku przestrodze, dotyczącą uprzedzeń w nauce. Historia szczątków człowieka pekińskiego z jaskiń Zhoukoudian przybrała dramatyczny obrót i okazała się ciemną kartą paleontologii, ponieważ skamieniałości te zostały zagubione i nigdy nie udało się ich odnaleźć, co spowodowało, że obróciły się w legendę na podobieństwo Bursztynowej Komnaty. Flo nierozerwalnie wiąże się z postacią hobbita. A najnowsza gwiazda wśród skamielin, Sediba, rozpoczęła kampanię wizerunkową, która od czasu ogłoszenia jej odkrycia w 2010 roku ma na celu doprowadzenie do nadania jej poważnej reputacji naukowej. Skamieliny te są żywym przykładem sposobów, w jakie przyjmowano, zapamiętywano i unieśmiertelniano odkrycia, a także służą do przypominania nam, jak nasza przeszłość jako gatunku nieustannie w zadziwiający sposób wywiera wpływ na dzisiejszą kulturę i wyobraźnię.

Mapa miejsc odkrycia siedmiu szkieletów. (S.Sielbert)

Znaleziska te wiodą barwne, intensywne życie, mimo iż w rzeczywistości spoczywają w czeluściach muzealnych magazynów. Owe siedem przykładów ukazuje nasze ewolucyjne pochodzenie – prezentuje nam miliony lat szczegółów dotyczących adaptacji, presji selekcyjnej, a nawet paleośrodowiska – które poprzedziło pojawienie się Homo sapiens. Dowodzą, że nauka jest procesem społecznym i kulturowym – ukazują, jak ocenia się hipotezy, jak zmieniają się teorie i w jaki sposób technologia stanowi podlegające nieustannym modyfikacjom narzędzie do gromadzenia wiedzy. Wraz z sukcesywnym przekazywaniem historii tych skamielin, poprzez nadawanie im kolejnych warstw znaczenia kulturowego, ich dzieje stają się coraz mocniej splecione z naszymi.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

PRZYPISY

Wstęp: słynne skamieniałości, ukryte historie

[1] Joni Brenner, Elizabeth Burroughs, Karel Nel, Life of Bone: Art Meets Science (Johannesburg: Wits University Press, 2011), s. 84.

[2] Daniel J. Boorstin, The Image: A Guide to Pseudo-Events in America (New York: Vintage, 2012), s. 61.

[3] Samuel Alberti, red., The Afterlives of Animals: A Museum Menagerie (Charlottesville: University of Virginia Press, 2011), s. 1.

[4] Brenner, Burroughs i Nel, Life of Bone, s. 12.