14,19 zł
Wiersze są odzwierciedleniem naszej duszy. Ten zbiór pokazuje najskrytsze emocje, myśli, sny i przemyślenia, a czasem po prostu natchnienie chwili.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 13
© Karolina Krygier, 2019
Wiersze są odzwierciedleniem naszej duszy.
Ten zbiór pokazuje moje najskrytsze emocje, myśli, sny i przemyślenia, a czasem po prostu kierujące mną natchnienie chwili.
ISBN 978-83-8155-681-1
Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero
Bezmiar
Niekończąca się tyrada
głośna to wrzawa
pospolita i nadęta
dalece idąca udręka
Bezlik
mierzony estymą
polityków powyborczą siłą
matematyków męką
ludzkości wielką udręką
Bezdeń
niebotyczna czarna dziura
przepaść bez dna
czara pełna zła
ból nieznający dnia
Bezkres, bezgraniczność, bezimienność
bezkształtny, bezpłciowy, bezustanny
Gdy coś nieuzasadnione
wtem człowiek patrzy bezradny
Moje życie nie miało sensu
chciałam przerwać jego bieg,
zniszczyć wokół siebie wszystko,
przestać płakać.
Nienawidzę łez.
Ciągle smutek i zmartwienia,
że chcę umrzeć i mieć
w końcu trochę szczęścia,
radości jaką jest sen.
Wtem w marne życie wkradłeś się Ty.
Nauczyłeś, jak kochać,
pozbierałeś moje dni.
Znalazłam w Tobie radość,
którą czerpię, aż do dziś.
Już wiesz dlaczego Cię kocham?
Dzięki Tobie chcę wiąż żyć.
Bladym świtem, gdy jeszcze noc włada,
w objęcia bierze gęsta mgła śniada,
unoszą się lekko puchy sczerniałe,
grożą wichurą wiatry prastare.
Roztacza się wkoło posępna nuta.
Przymusem życia ginie zatruta.
Bezdenna otchłań, co sens istnienia odbiera
niczym czarna dziura nas do siebie zabiera,
pozwala na radość, gdy chce sprawić ból,
cieszy nas, a potem łamie serce w pół,
daje nam coś, lecz inne zabiera,
drwi z ludzi los bez chwili wytchnienia,
głaszcze po twarzy i wbija nóż ten,
którym rano pozwalał nam smarować chleb,
wierci w bliznach nowe rany
twierdząc, że je dzięki temu poznamy,