Sekretna kocia piekarnia - Helena Läks - ebook + książka

Sekretna kocia piekarnia ebook

Läks Helena

0,0
22,90 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Pewnego razu Wilbur i Pchełka, dwa wyjątkowe koty, odkrywają tajemny tunel, który prowadzi do mrocznego pomieszczenia. Wilbur wpada na pomysł, by w tej kryjówce urządzić… piekarnię! Wkrótce ich wypieki – drożdżówki z grochem, pączki z ziemniakiem, keks z kocimiętką i pomidorem stają się słynne w całym Tallinnie. Sława kociej piekarni dociera do Aksela, starego kocura, który postanawia bezpardonowo rozprawić się z konkurencją… Zabawna, pełna kocich czarów opowieść o spełnianiu marzeń, odwadze i przedsiębiorczości.

 

Książka wydana w ramach projektu tłumaczeniowego “Literackie zbliżenia”, dofinansowanego przez Komisję Europejską w programie Kreatywna Europa Kultura.

Przekład wsparty finansowo w programie Traducta.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI
PDF

Liczba stron: 22

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Miasto

Tallinn to barwne miasto. Są tu wysokie wieżowce, średnie domy z kamienia i małe domki z drewna. Jest też lotnisko, wiele kin, parków, kawiarni i placów zabaw – a wszystko to dla ludzi. Lecz w Tallinnie mieszka jeszcze cała gromada innych stworzeń – psów, kotów, myszy, szczurów, wron i gołębi oraz mniejszych ptaszków i robaczków. I choć ludzie lubią myśleć, że znają swoje miasto na wylot, to wciąż jest ono pełne tajemniczych zakątków. Może się w nich kryć urządzony w starym wiadrze mysi hotel, uwielbiany przez wrony targ staroci lub zebranie zwołane przez kreci klub. Zwierzęta trzymają ten świat przed ludźmi w sekrecie, ponieważ człowiek, wtykając wszędzie swój ciekawski nos i niezdarne cielsko, może przypadkiem zniszczyć nawet najfantastyczniejsze rzeczy. Lub coś zepsuć. I po to właśnie potrzebne są tajemnice, by tak się nie stało.

Pchełka, Wilbur i ich… ludzie

W Tallinnie, na piętrze pewnego niebieskiego, drewnianego domu, w małym, lecz jasnym mieszkanku, żyją dwa koty – Wilbur i Pchełka.

Futro Pchełki jakby pozszywał ktoś ze skrawków w różnych odcieniach szarości; jest jednocześnie wzorzyte i szare. I tylko pyszczek, łapy i ogon są czarne. Ta kocia dama wygląda więc zarazem poważnie i figlarnie. Pchełka ma cztery lata, a przeliczając na lata ludzkie – prawie trzydzieści dwa. To już mądra i rozsądna kotka. Sporo czasu poświęca na dbanie o swoje futerko i ogólnie lubi, gdy wszystko jest najzupełniej w porządku. Pchełka nie jest szczególnie zachwycona, gdy ludzie chcą ją pogłaskać (od tego burzy się sierść!), podoba się jej za to gonienie za nakręcaną myszą, gdy zostaje z nią sama w pokoju. Och, jak bardzo! Pchełka jest nieco obrażona, że dano jej takie imię, ponieważ każdy kot wie, że pchły są dość głupie. Ale od czasu do czasu na szarą Pchełkę ludzie wołają także Pieczarka.

Wilbur jest dziarskim, półrocznym kocurkiem, który ma rude futro, a na ogonie szerokie białe pasy, zupełnie jak szop pracz. Na czole ma coś na kształt dużej litery W – i stąd właśnie wzięło się jego imię. Oczywiście mogło się zdarzyć, że nazwano by go na przykład Willen, Waldo lub Woland, lecz od samego początku wyglądał bardziej na Wilbura. Wilbur ma do tego wielkie, silne i miękkie łapy, na których biega bezszelestnie po całym domu. Również on ma swój przydomek – Kurka, jak ten grzybek – oczywiście z powodu żółtego futra.

Jasna