Rozwód rodziców - Josh McDowell - ebook

Rozwód rodziców ebook

Josh McDowell

0,0
3,84 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Kiedy piętnastoletnia Jessica Ingram dowiaduje się, że jej rodzice zamierzają się rozwieść, wie, że już nigdy nie będzie tą samą osobą. Nagle jej rodzina i uczucia rozlatują się na kawałki. Czuje się tak, jakby rozpadł się cały jej świat.

Czy znasz takie osoby jak Jessica, stojące w obliczu separacji lub rozwodu rodziców? Co możesz powiedzieć lub zrobić, by im pomóc? Czego oni w tej chwili najbardziej potrzebują? Dowiesz się tego z tej broszury z serii PIERWSZA POMOC. Autorzy podają praktyczne wskazówki, co możesz uczynić, gdy rozpada się dom twojego przyjaciela czy przyjaciółki.

A jeśli to ty sam przeżywasz rozwód swoich rodziców, ta broszura nie tylko powie ci, czego się spodziewać w nadchodzących tygodniach i miesiącach, ale także pozwoli odkryć, jak doświadczać tak potrzebnego ci pocieszenia, otuchy i wsparcia – zarówno od Boga, jak i od przyjaciół.


SERIA PIERWSZA POMOC

W naszym życiu często dochodzi do trudnych sytuacji, w których czujemy się bezradni i osamotnieni. Nie potrafimy sobie z nimi poradzić i rozpaczliwie potrzebujemy pomocy w przetrwaniu tego, co nas spotkało.

Taką PIERWSZĄ POMOC oferują nasze broszury napisane wspólnie przez Josha McDowella i Eda Stewarta. Są one skierowane zarówno do osób, które przechodzą przez trudne chwile, jak i do ich przyjaciół, którzy pragną im pomóc. Przywołując poruszające historie różnych osób, autorzy krok po kroku pokazują jak przejść przez ciężkie doświadczenia i proponują praktyczne metody pomocy.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB

Liczba stron: 47

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Podziękowania

PIERWSZA POMOC

Tytuły części tej serii:

KonfliktyŚmierć ukochanej osobyJak poznać prawdziwą miłośćMyśli samobójczeNieplanowana ciążaRozwód rodzicówJak poznać wolę BożąWykorzystywanie seksualne

Chcielibyśmy podziękować: Davidowi Fergusonowi, dyrektorowi Intimate Life Ministries w Austin w Teksasie za jego wkład w ten cykl; Dave’owi Bellisowi, który współpracował z nami nad kształtem każdej książki. Wszystkie historie w cyklu „Pierwsza Pomoc” zaczerpnęliśmy z odcinków słuchowiska „Youth in Crisis Resource”, które Dave osobiście napisał. Jesteśmy Dave’owi niezmiernie wdzięczni za jego talent i zaangażowanie. Dziękujemy też Joeyowi Paulowi, który nie tylko wierzył w ten projekt, ale także konsekwetnie go przeprowadził.

Strona tytułowa

Tytuł oryginału:

My Friend is Struggling with Divorce of Parents

Przekład:

Ewa Małecka

Redakcja:

Elżbieta Mamczarz

Korekta:

Julita Ciećwierz

Redakcja techniczna:

Małgorzata Biegańska-Bartosiak

Projekt okładki:

Krzysztof Kibart

Copyright © 2000 by Josh McDowell Ministry

Josh McDowell Ministry, P.O.Box 131000, Dallas, TX 75313 USA

www.josh.org

Copyright for the Polish edition © 2010 by Oficyna Wydawnicza „Vocatio”

All rights to the Polish edition reserved

Wszelkie prawa do wydania polskiego zastrzeżone.

Książka ani żadna jej częśćnie może być przedrukowywana ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnejzgody wydawcy. W sprawie zezwoleń należy zwracać się do: Oficyna Wydawnicza„Vocatio” 02-798 Warszawa, ul. Polnej Róży 1 e-mail: [email protected]

Redakcja: fax (22) 648 63 82, tel. (22) 648 54 50 Dział handlowy: fax (22) 648 03 79, tel. (22) 648 03 78 e-mail: [email protected]

Księgarnia Wysyłkowa „Vocatio” 02-798 Warszawa 78, skr. poczt.54 tel. (603) 861 952 e-mail: [email protected] www.vocatio.com.pl

ISBN 978-83-7829-021-6

HISTORIA JESSIKI ODSŁONA PIERWSZA

Piętnastoletnia Jessica Ingram wiedziała, czego ma dotyczyć zaplanowane na dziś wieczór spotkanie rodzinne, chociaż mama nie zdradziła jej żadnych szczegółów. Siostra Jessiki, Karen, i brat, Mark, też wiedzieli. Trzeba by być ślepym, głuchym i pozbawionym zdolności myślenia, żeby nie rozumieć, co się dzieje. Tata i mama zamierzali obwieścić trójce swoich dzieci, że ich „próbna separacja” niczego nie zmieniła i że się rozwodzą.

Jessica była pewna, że zebranie w sprawie rozwodu będzie równie okropne jak zebranie w sprawie separacji trzy miesiące temu. Wolałaby raczej zanurkować w basenie pełnym kwasu solnego i zniknąć na zawsze niż być tu dziś wieczorem. Oczywiście, nie dosłownie. Wiedziała, że samobójstwo – poza tym że to grzech – tak naprawdę jest wyjściem dla tchórzy. Po co jednak urządzać spotkanie rodziny Ingramów, z którego każdy wyjdzie, czując się jeszcze gorzej niż czuje się teraz? Czy rozwód zasługuje na to, żeby go uczcić wspólną kolacją, przy której zostanie ogłoszony?

Leżąc w poprzek swojego łóżka, Jessica zwiększyła głośność muzyki w słuchawkach, żeby nie słyszeć ciszy panującej w domu. Jej osiemnastoletnia siostra, Karen, miała wrócić do domu za pół godziny, tuż przed tym przerażającym spotkaniem przy kolacji. Gdyby Karen była teraz w domu, przebiegałaby przez niego jak burza, trzaskając drzwiami i szafkami i urywając każdemu głowę. Wyładowując się, jak to nazywała. Karen zawsze bardzo wyraźnie okazywała złość z powodu rozstania rodziców. Zaczęła to robić już w trakcie „spotkania w sprawie separacji”, wtedy, w kwietniu. Gdy Karen się wyładowywała, Jessica czuła się przynajmniej trochę lepiej. Cisza była nieznośna.

Ich młodszy brat, dwunastoletni Mark, też był w domu. Jest dokładnym przeciwieństwem Karen. Po „spotkaniu w sprawie separacji” mama spytała go, jak się czuje, a on tylko wzruszył ramionami i wrócił do swoich gier komputerowych, jakby nic się nie stało. Teraz prawdopodobnie siedział w swoim pokoju, też ze słuchawkami na uszach, i systematycznie unicestwiał na komputerze złych wojowników Planety Zarg. Jessica wiedziała, że kryzys rodziny jego też dotyka, że dzieciak po prostu blokuje swoje uczucia czy coś w tym stylu. Obawiała się, co się może stać, kiedy to wszystko się w nim skumuluje.

Jessica wiedziała, że mama też jest w domu, ale ukryła się w jakimś kącie z jednym ze swoich romansideł. Jessica pomyślała, że czułaby się lepiej, gdyby mama weszła do jej pokoju i nakrzyczała na nią, kazała posprzątać pokój albo zająć się jakimiś innymi obowiązkami. Mama jednak była najwyraźniej w fazie wycofania, tak jak ona sama i Mark.

Taty oczywiście nie było w domu. Po „zebraniu w sprawie separacji” wyprowadził się do jakiegoś mieszkania sześć kilometrów stąd. Mama powiedziała, że tata przyniesie pizzę na dzisiejszą kolację. Jessica marszczyła nos na tę myśl. Co za okrutny żart: jakby nigdy nic siadać i zajadać pizzę, rozdzielając rodzinę. Jessica nie była głodna. Nie bywała głodna od trzech miesięcy. Marnie też sypiała. Dokuczała jej swędząca wysypka i potworne koszmary nocne. Wszystko to zaczęło się w kwietniu. Jeśli tak się czuła po separacji rodziców, o ile gorzej będzie, kiedy mama i tata w końcu się rozwiodą? Nie chciała wiedzieć.

Jessica próbowała się modlić, podczas gdy muzyka łomotała jej w uszach. Już prawie rok, odkąd jest chrześcijanką. Postanowiła zaufać Chrystusowi poprzedniego lata, na obozie młodzieżowym organizowanym przez kościół. Od czasu spotkania Jezusa zauważyła, że jej życie zmienia się na lepsze. Modlitwa, studiowanie Biblii i oddawanie chwały Bogu były teraz czymś istotnym w jej życiu. Jak dotąd jednak zmiany te nie rozciągnęły się na jej rodzinę, szczególnie na rodziców. Chodzili do kościoła mniej więcej raz na dwa miesiące, tylko wtedy, gdy w programie był występ zespołu muzycznego, w którym Jessica śpiewała. Poza tym rodzice w ciągu poprzedniego roku dalej dryfowali, coraz bardziej oddalając się od siebie, choć ona regularnie się za nich modliła.

Modlitwa o pogodzenie się rodziców była teraz czymś niemal beznadziejnym. Z jednego powodu Jessica przypuszczała, że ten rozpad był po części jej winą. Mogła być bardziej posłuszna, uległa i chętna do pomocy, szczególnie zanim została chrześcijanką. Wiedziała, że jej pełne uporu zachowanie czasami czyniło wspólne życie mamy i taty jeszcze trudniejszym. Jessica wiele razy prosiła Boga, żeby jej wybaczył, że nie była lepszą córką. Tata miał przyjechać za niecałą godzinę, więc teraz modliła się głównie za Marka i Karen… i za siebie samą.