Przeznaczeni by królować - Joseph Prince - ebook

Przeznaczeni by królować ebook

Prince Joseph

0,0
21,70 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Dlaczego ludzie uznają tę książkę za "powiew świeżego powietrza"?

  • Odkryj sekret panowania nad wszelką trudnością, niedostatkiem czy destrukcyjnym nawykiem, który ogranicza cię w przeżywaniu powodzenia, pełni i zwycięstwa, do którego przeznaczył cię Bóg.
  • Odkryj, że wcale nie chodzi o to, co ty musisz zrobić, ale co zostało już dla ciebie zrobione.
  • Nie chodzi o używanie siły woli, by coś zmienić, ale o Jego wolę, która może zmienić ciebie.
  • Zacznij od dzisiaj panować nad chorobą, niedostatkiem finansowym, zaburzonymi relacjami i destrukcyjnymi nawykami.

Joseph Prince jest pastorem przełożonym żywego, dynamicznego i szybko rosnącego Kościoła Nowego Stworzenia w Singapurze, którego kongregacja liczy ponad 24 tysiące wiernych. Osobiście przewodzi międzynarodowej organizacji non-profit Joseph Prince Ministries Inc., która pragnie budować, zachęcać i inspirować ludzi Ewangelią Jezusa Chrystusa poprzez audycje telewizyjne, jak i nowe technologie medialne.

Jako ceniony mówca konferencyjny Joseph oddziałuje na liderów kościoła w wymiarze międzynarodowym, zwiastując z wielką odwagą pełną Ewangelię Jezusa Chrystusa. Joseph wierzy w ludzi i w pełni poświęcenia pomaga im odkrywać, jak mogą panować w życiu poprzez obfitość łaski i dar sprawiedliwości. Jego
żona Wendy i dzieci Jessica Shayna i Justin Prince są dla niego nieustannym źródłem miłości, radości i wsparcia.
Aby dowiedzieć się o najnowszych zasobach Josepha Prince`a, odwiedź stronę JOSEPHPRINCE.COM

Joseph Price jest wspaniałym ojcem, mężem i przyjacielem, który jednocześnie jest pastorem jednego z największych kościołów na świecie. Jego życie i oddanie kwalifikują go do głoszenia w autorytecie pełni zwycięskiego i obfitego życia, które obiecuje Bóg. Osobiście wiele skorzystałem z daru inspirującego nauczania Josepha, tak jak i wielu ludzi z naszego kościoła.
Brian Huston, Pastor przełożony, Hillsong Church

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 356

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Dedykacja

Książkę dedykuję Panu Jezusowi Chrystusowi, który pobłogosławił mnie bardziej, niż mógłbym sobie wyobrazić i którego miłość przekracza moje pojmowanie.

Mojej kochanej żonie Wendy, której wsparcie i miłość nigdy nie przestają podnosić mnie ponad chmury przegranej i przeciętności. „Któż znajdzie wspaniała kobietę?” – ja znalazłem.

Mojej kochanej córce Jessice, będącej – pomimo młodego wieku – cudownym obrazem łaski, który dotknął wielu. Kiedy jesteś w ramionach swojego ojca – jest on najbogatszym człowiekiem na świecie.

Kochanej wspólnocie New Creation Church, której niezawodne wsparcie i lojalność wobec swojego pastora są z pewnością zapisane dużą czcionką w Bożej księdze pamiątkowej. Jesteście dla mnie źródłem błogosławionej radości.

Przedmowa

Wszystko zaczęło się w roku 1997, kiedy byłem z moją żoną na wakacjach w Szwajcarii. Wendy spała, oddychając spokojnie na miejscu dla pasażera, a ja prowadziłem samochód przez wspaniałe krajobrazy Alp. Usłyszałem wtedy wyraźny głos Pana. To nie było żadne odczucie, ale wyraźna myśl:

– Synu, nie głosisz łaski.

– Co masz na myśli Panie? – odpowiedziałem. – To cios poniżej pasa! To nie fair! – dodałem. Jestem kaznodzieją łaski od wielu lat. Zwiastuję, że jesteśmy zbawieni łaską!

Pan odpowiedział mi: „Za każdym razem, kiedy zwiastujesz łaskę, mieszasz ją z Prawem. Próbujesz równoważyć łaskę Zakonem, podobnie jak wielu innych nauczycieli. Czynisz ją przez to nieskuteczną! Nie można wlewać nowego wina do starych bukłaków. Nie możesz stawiać łaski i Prawa obok siebie! Synu, wielu pastorów nie głosi łaski w sposób, w jaki głosił ją apostoł Paweł”.

Na koniec Pan powiedział do mnie: „Jeżeli nie będziesz zwiastował radykalnej łaski, życie ludzi nie będzie ulegać radykalnej przemianie i w wyniku tego nie będzie mogło być przeze mnie radykalnie błogosławione!”.

To stanowcze słowo od Pana wstrząsnęło mną! Zdałem sobie sprawę, że rzeczywiście przesłanie łaski w moich kazaniach jest wyraźnie stępione przez Prawo! Wróciłem do swojego kościoła z nowym kredytem zaufania od Boga i zacząłem głosić łaskę w sposób radykalny. W tym czasie nasza kongregacja liczyła około 2000 członków. Od tego momentu nasz kościół zaczął doświadczać intensywnego wzrostu, osiągając na początku 2007 roku pułap 15000 osób. Pan potwierdził swoje Słowo nie tylko pomnażając nasze szeregi, ale również poprzez tysiące świadectw ludzi doświadczających radykalnej zmiany życia pod wpływem jasnego zwiastowania. Na przestrzeni lat miałem przywilej oglądania odnowy małżeństw, ponadnaturalnego wychodzenia z kłopotów finansowych, cudownych uzdrowień i doświadczałem radości, obserwując Boże dzieci uwalniane z niszczących uzależnień. W ostatnich latach, Pan otworzył dla mnie również drzwi do zwiastowania Ewangelii w Norwegii, Holandii, Kanadzie, Australii, Tajlandii, Indonezji i Anglii. Zaczęliśmy również nadawać nasze programy w Ameryce. Odpowiedź na coś, co nazywam Rewolucją Ewangelii, była niesamowita. Otrzymuję świadectwo za świadectwem mówiące o tym, jak poszczególni ludzie są uwalniani z niewoli Prawa i zaczynają żyć prawdami i obietnicami Nowego Przymierza. Przymierze to Jezus nabył dla nas poprzez Swoją krew.

Możecie sobie wyobrazić, jak ta książka dojrzewała w moim sercu przez te wszystkie lata. Jeżeli miałaby powstać tylko jedna książka napisana przeze mnie tu na ziemi, to byłaby właśnie ta książka! Jestem tak bardzo szczęśliwy, że właśnie teraz trzymasz ją w swoich rękach. Wierzę, że ona cię dotknie i zmieni.

To, co Bóg powiedział do mnie 10 lat temu odnośnie tego, że nie jest możliwa radykalna przemiana i radykalne błogosławieństwo w ludzkim życiu bez radykalnego zwiastowania łaski, ciągle brzmi w moim sercu. Ta książka jest o tym, jak być radykalnie przeobrażonym przez łaskę i tylko łaskę.

Na stronach tej książki dowiesz się jaki jest Boży sekret królowania w życiu bez wysiłku! Ludzie zbudowali różne strategie, metody, techniki i taktyki, aby w życiu odnieść sukces. Popatrz tylko na dzisiejsze witryny księgarni. Być może właśnie w tym momencie stoisz przed jedną z nich. Co widzisz? Rozejrzyj się dookoła. Prawdopodobnie znajdziesz spory wybór książek o takiej właśnie tematyce. Pozwól, że ci coś powiem – istnieje znacznie lepszy sposób, żeby mieć udane życie, niż poleganie na swoich własnych wysiłkach. Biblia już w pierwszym wersecie Psalmu 1 mówi: ,,Szczęśliwy mąż, który nie idzie za radą bezbożnych”. Skoro istnieje coś takiego jak „rada bezbożnych”, to z cała pewnością jest jakiś lepszy sposób dostępny dla wierzącego! Po co polegać na samym sobie, kiedy masz dostęp do wsparcia od samego Boga? Imię Jeszua (Jezus) w języku hebrajskim znaczy po prostu „Zbawiciel”. O ile lepiej zaufać Mu w kwestii zbawienia, niż polegać na sobie samym.

Niestety, są dzisiaj wierzący, którzy nie wzywają swojego Zbawiciela, ponieważ uwierzyli, że nie mają żadnego prawa by to czynić. Ludzie ci są przekonani, że uchybienia i błędy, które popełnili, całkowicie ich dyskwalifikują, odbierając prawo do wzywania Boga. Niektórzy nawet myślą, że nie mają prawa przychodzić do Pana, ponieważ nie chodzili do kościoła regularnie, nie czytali wystarczająco często Biblii lub nie modlili się. Mój przyjacielu, kiedy toniesz, to nie jest ci potrzebny nauczyciel, który wprowadzi cię w tajniki pływania. Nie potrzebujesz listy rzeczy, które wolno i których nie wolno ci robić. Potrzebujesz Zbawiciela, który bez strachu wskoczy do wody, by cię uratować, bez względu na to, co wiesz lub czego nie wiesz, i bez względu na to, co zrobiłeś, a czego nie zrobiłeś! Nie możesz przez swoje czyny zaskarbić sobie Jego chęci, by ci pomóc. To wszystko dostępne jest jedynie przez łaskę!

Zacznijmy sobie uświadamiać, że wewnątrz nas samych nie ma mocy potrzebnej dla naszego ratunku. Nasza sytuacja sprowadza się do tego, że mamy dług, którego nie jesteśmy w stanie spłacić. To Jezus na krzyżu zapłacił cenę swojego życia za dług, którego nie zaciągnął. To jest od początku do końca Jego dzieło. Nasza rola to uwierzyć w Niego i przyjąć wszystko, co On dla nas zdobył. Z jednej strony, brzmi to dziwnie prosto i być może nawet wyda ci się nie w porządku. Tak, przyjacielu – to jest właśnie łaska! O łasce możemy mówić tylko wtedy, gdy coś jest niezasłużone i niezapracowane.

Czy jesteś gotowy, by być w sposób radykalny pobłogosławionym i przeobrażonym przez Jego łaskę? Czy jesteś gotowy, by zaprzestać swoich własnych wysiłków, aby ci się powiodło w życiu? Uwierz mi, że kiedy wyruszysz w tę podróż celem odkrycia absolutnej łaski – twoje życie już nigdy nie będzie takie samo jak przedtem! Mój przyjacielu – to jest właśnie twoje przeznaczenie jako wierzącego!

Rozdział 1 Przeznaczeni, by królować

Przeznaczeniem twojego życia jest królowanie.

Jesteś wezwany przez Pana, by ci się powiodło, by cieszyć się dostatkiem, zdrowiem i zwycięskim życiem. Nie jest pragnieniem Boga, żebyś doświadczał porażki, biedy i zawodu.

Pan powołał cię, do bycia na czele, a nie na końcu.

Jeżeli jesteś przedsiębiorcą – Bóg chce, żeby twój biznes prosperował jak należy. Jeżeli jesteś ojcem rodziny – jesteś namaszczony, by wychować wspaniałe dzieci. Jeżeli jesteś studentem, Bóg chce żebyś dobrze radził sobie na egzaminach. Jeżeli ufasz Panu w kwestii kariery – On nie chce, żebyś miał zwyczajną pracę. On pragnie, żeby zajmowane przez ciebie stanowisko było pozycją wpływu, tak abyś mógł być błogosławieństwem i atutem dla swojej organizacji!

Czegokolwiek się nie dotkniesz – jesteś przeznaczony, by sobie poradzić, ponieważ Jezus jest Panem twojego życia. Kiedy zwyciężasz w życiu – zwyciężasz nad grzechem, mocami ciemności, depresją, ubóstwem, nad każdym rodzajem przekleństwa, nad każda dolegliwością i nad każdą chorobą. Kiedy jesteś zwycięzcą – panujesz nad diabłem.

Moc do tego wszystkiego nie zależy w najmniejszym stopniu od twojego pochodzenia, wykształcenia, tego jak wyglądasz, czy tego ile masz oszczędności w banku. Moc do tego jest oparta całkowicie na Jezusie, tylko i wyłącznie na Nim. Drogi przyjacielu, to nie jest jakiś wyświechtany frazes z podręcznika do pozytywnego myślenia. Przekonanie, że masz panować w swoim życiu, ma swoje źródło w Słowie Bożym:

List do Rzymian 5,17 (NBG)

„Gdyż jeżeli za fałszywym krokiem jednego przez jednego zapanowała śmierć, bardziej liczni są ci, co otrzymują obfitość łaski oraz daru sprawiedliwości, i będą królować w życiu przez jednego Jezusa Chrystusa”.

Słowo „królować” użyte w tym wersecie to greckie słowo basileuo1, od którego pochodzi słowo „bazylika”. W starożytnym Rzymie bazyliki były miejscami sądu2. Jest to więc odniesienie do królewskiego systemu sprawiedliwości. Innymi słowy, chodzi o sprawowanie takiego rodzaju władzy, jaki sprawuje król nad swoim dominium.

Sekret królowania w życiu polega na przyjmowaniu tego wszystkiego, co Jezus zdobył dla nas na krzyżu.

Jeżeli jesteś przegrany, pokonywany przez grzech i masz ciągłe poczucie winy, jeżeli panuje nad tobą choroba, atakuje cię niepokój oraz niedostatek materialny, jeżeli twoje relacje z innymi leżą w gruzach – z całą pewnością nie żyjesz życiem, jakiego pragnie dla ciebie Bóg. W oparciu o Słowo Boże, twoim powołaniem jest królewskie panowanie nad twoim życiem, czyli egzekwowanie władzy przynależnej władcy wobec wszelkiego rodzaju wyzwań i okoliczności. Jesteś powołany, by być ponad nimi, nie zaś by być przez nie deptanym. Właśnie nadszedł czas, by zakończył się czas twojej abdykacji!

Dzisiaj zamiast postrzegać siebie jako tych, którzy królują, koncentrujemy się raczej na kolejnych przykładach potwierdzających władzę śmierci nad rzeczywistością wokół nas. Biblia informuje nas o tym, że za sprawą grzechu Adama, popełnionego w Edenie, śmierć zapanowała nad światem. Jest niezwykle istotnym, abyś zdał sobie sprawę z tego, że nasze życie jest splecione z życiem naszych przodków. Nigdy byś nie istniał, gdyby nie istniał wcześniej twój dziadek. Wielu wierzących ciągle jest przekonanych, że są grzesznikami, ponieważ popełnili grzech. Nie jest to zgodne z przekazem Słowa Bożego. Słowo mówi, że jesteśmy grzesznikami z powodu grzechu Adama. W dokładnie taki sam sposób stajemy się sprawiedliwi, przystępując do Nowego Przymierza. Dzieje się tak nie z powodu tego, że postępujemy sprawiedliwie, lecz z powodu posłuszeństwa jednego człowieka (Jezusa) na krzyżu. Klucz do obrania właściwego kierunku i do przejęcia władzy nad swoim życiem, to umiejętność przyjęcia wszystkiego, co Jezus zdobył dla nas na krzyżu.

Przyjmowanie kontra zasługi

Biblia mówi bardzo jasno – jesteśmy przeznaczeni do tego, by królować w życiu przez Jezusa Chrystusa, przyjmując od Niego dwie rzeczy: „obfitość łaski” oraz „dar usprawiedliwienia”. Boże drogi nie są drogami ludzkimi. Człowiek myśli, że aby Bóg go pobłogosławił, musi sobie na to uprzednio zasłużyć. Nabycie sobie Bożej przychylności i zapracowanie na nią jest, z ludzkiego punktu widzenia, zupełnie naturalne i logiczne. Człowiek wierzy, że błogosławieństwo zależy od postępowania i dobrych uczynków.

Nie jest to jednak sposób myślenia Boga. Dla Niego ważna jest umiejętność przyjmowania, a nie zasługiwanie sobie na cokolwiek. Bóg obiecał, że jeżeli przyjmiemy „obfitość łaski i daru usprawiedliwienia”, wtedy będziemy królować w życiu. On zdecydowanie nie powiedział, że nastąpi to, jeżeli osiągniemy naszą własną sprawiedliwość! Wielu chrześcijan ciągle jednak opiera swoje życie na systemie zasług.

Pastorze Prince, jeżeli to takie proste, dlaczego tak niewielu chrześcijan króluje w życiu?

Bardzo cieszę się, że zadajecie to pytanie. Pozwólcie w takim razie, że też zapytam. Czy zdajecie sobie sprawę, że większość ludzi wierzy, iż trzeba ciężko pracować, aby coś w życiu osiągnąć? System, na którym buduje się sukces na świecie, wspiera się na dwóch filarach: wysiłku i pracowitości. Zawsze są jakieś „prawa”, których musisz przestrzegać oraz pewne metody i techniki, według których musisz postępować, zanim uzyskasz jakieś rezultaty. W większości przypadków efektystają się coraz słabsze, jeżeli przestajesz być konsekwentny. Nauczono nas, by koncentrować się na osiąganiu i na pracy.

Nauczono nas ponadto ufać własnym wysiłkom. Jesteśmy popychani w kierunku „rób, rób, rób”, podczas gdy chrześcijaństwo polega na tym, że wszystko jest już zrobione. Świat uczy cię, że im więcej robisz, im ciężej pracujesz i im więcej czasu czemuś poświęcasz, tym więcej osiągniesz. Świecki sposób na sukces to presja, żebyś pracował kosztem twojej społeczności z Bogiem i kosztem twojej rodziny. Światowy sposób na sukces to zarywanie wieczorów, weekendów i wakacji. Jestem pewien, że słyszałeś, iż trzeba najpierw zapłacić pewną „cenę” i że bez pracy nie ma efektów. Nieprawdaż?

To, co robi większość wierzących, to nic innego, jak przeszczep świeckiego podejścia na grunt Kościoła. Zamiast polegać na łasce i dobroci Boga celem otrzymywania strumienia błogosławieństwa, polegamy raczej na swoich wysiłkach, żeby zasłużyć na Boże błogosławieństwa i przychylność. Jednak Boży sposób nie polega na tym, by nas błogosławić za nasze wysiłki. W żaden sposób nie jesteś w stanie zasłużyć na Bożą przychylność. Ona oparta jest całkowicie na łasce! Błogosławieństwo Pana nad twoim życiem jest całkowicie niezasłużone! Innymi słowy, nie jesteś w stanie zrobić absolutnie nic, by zasłużyć na Jego przychylność. Błogosławieństwo Boga bazuje całkowicie na przyjęciu Jezusa i Jego wykonanego dzieła, bogactwa łaski i daru usprawiedliwienia.

Bóg chce abyśmy zaprzestali naszych prób pozyskania Jego błogosławieństw, życzliwości czy uzdrowienia, które to Jezus zdobył dla nas na krzyżu. Kiedy umierał dwa tysiące lat temu, krzyknął: „Wykonało się!”3. Wszystko, czego potrzebujemy, by królować w życiu, zostało zdobyte dla nas na Kalwarii. Właśnie z tego powodu nazywamy dzieło Jezusa na krzyżu – dziełem ukończonym! On je ukończył. On je wypełnił. Jest ono doskonałe i zakończone. Zaprzestań robienia czegoś, co już zostało zrobione! Zacznij po prostu przyjmować rzeczy od Boga!

Dzieło wykonane, usiądź!

Mój przyjaciel Brian Houston, zdradził mi, że jego ulubione pieśni, kiedy chodzi o uwielbienie, to pieśni, które podkreślają skończony charakter dzieła Jezusa. W pełni się z nim zgadzam, a myślę, że nie tylko ja jestem zdania, iż Brian zna się na rzeczy. Jest on starszym pastorem kościoła Hillsong, a Bóg w sposób wyraźny namaścił ten kościół do tworzenia pięknych pieśni wielbiących, które dotknęły całe pokolenie wierzących. Moje ulubione pieśni uwielbienia pochodzą właśnie z Hillsong. Kiedy mam intymny czas przed Panem, kiedy dziękuję Mu za jego ofiarę na krzyżu, złożoną za wszystkie moje grzechy, choroby, za mój niedostatek, a w moim sercu przelewa się wdzięczność, wtedy modlę się tak:

Jesteś wspaniały, na zawsze

Pełen chwały Jezu

Nikt, nikt nie może się z Tobą równać Jezu4

O, jak bardzo przepadam za tym, jak Pan odpowiada, wypełniając całe moje studiowanie Słowa Swoją namacalną obecnością, a moje serce zaczyna płonąć w obecności Tego, który mnie pierwszy pokochał! Zawsze przypominam kościołowi, że nie koniecznie musimy czuć Bożą obecność, ponieważ pielgrzymujemy w wierze. Niemniej jednak, jeżeli czujesz Jego obecność, szczególnie w czasie uwielbienia – ciesz się tym. Ciesz się Jego miłością i oczyszczającą bliskością. Rozkoszuj się przebywaniem w Jego obecności, kiedy Pan cię odświeża, uzdrawia i umacnia! Nie musisz czekać na niedzielne uwielbienie w kościele. Nie potrzebujesz zespołu i lidera uwielbienia, by chwalić Pana. Właśnie tam, gdzie jesteś, możesz podnieść ręce, głos i serce, chwaląc Go i dziękując Mu za Jego ukończone dzieło w twoim życiu i za Jego łaskę!

Alleluja! On jest taki wspaniały!

Kocham pieśni uwielbienia, przepełnione obecnością Jezusa i Jego doskonałym, ukończonym dziełem. W naszym kościele zobowiązałem prowadzących uwielbienie do tego, by pieśni przez nas śpiewane świadczyły o skończonym dziele Jezusa. Na przykład w Nowym Przymierzu nie musimy prosić Pana o przebaczenie, ponieważ On już nam przebaczył5. Chcę, żebyś powiedział głośno:

„Przebaczono mi!”

„Krew Jezusa oczyściła mnie ze wszystkich moich grzechów raz na zawsze!”

Słowo Boże ogłasza skończone dzieło Jezusa na krzyżu.

List do Hebrajczyków 10:12–14 (BP)

„Ten natomiast raz na zawsze złożył jedną ofiarę krwawą za grzech i ‘zasiadł po prawicy Bożej’. Odtąd oczekuje, ‘aż jego nieprzyjaciele zostaną rzuceni jak podnóżek pod jego stopy’. Przez tę jedną ofiarę uczynił doskonałymi na zawsze tych, którzy mają być uświęceni”.

Jego dzieło, dokończone na krzyżu, zostało ofiarowane jako jedyna ofiara NA ZAWSZE. Kiedy przyjąłeś Jezusa do swojego serca, stałeś się DOSKONAŁY NA ZAWSZE! Jak długo trwa zawsze? Sprawdzałem ten fragment w oryginale greckim i zgadnij co: jest to absolutnie literalne znaczenie tego wersetu! Zawsze znaczy Zawsze! Zostałeś uczyniony przez oczyszczającą krew Jezusa doskonałym! Nie stało się to przez krew ofiar zwierzęcych, które nie mogą zmazać grzechów!

Być może zaskoczyło cię, że jest dzisiaj tak wielu chrześcijan, którzy nie wierzą w to, że zostali uczynieni doskonałymi na zawsze, przez doskonałe dzieło Jezusa Chrystusa. Ludzie ci ciągle polegają na swoich wysiłkach, żeby czuć się w porządku. Być może sam zastanawiasz się: Jak mogę być całkowicie pewien, że wszystkie moje grzech zostały przebaczone? To świetne pytanie! Zwróć uwagę, że po tym, jak Jezus ofiarował swoje życie jako ofiarę i zapłatę za wszystkie grzechy – usiadł!

Usiadł On po prawicy Ojca. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że pod Starym Przymierzem każdy kapłan służył dzień w dzień, ciągle składając te same ofiary, które nie mogą zmyć grzechów6. Niemniej jednak Biblia mówi, że Jezus po tym jak ofiarował siebie jako jedną ofiarę na zawsze – usiadł.

Jezus usiadł, żeby zademonstrować nam, że dzieło jest rzeczywiście zakończone. Pod Starym Przymierzem kapłan usługujący w Przybytku – nigdy nie siadał, ale usługiwał codziennie, ponieważ ta praca nigdy nie była zakończona. Krew byków i kozłów nie mogła zmazać grzechów. Czy zwróciłeś uwagę na to, że w Przybytku Mojżesza nie ma żadnego mebla, na którym mógłby zasiąść kapłan? Nie znajdziesz żadnego krzesła w miejscu najświętszym. Znajdziesz menorę, ołtarz, stół na chleby pokładne, ale co ciekawe, nie ma żadnych krzeseł. Powodem tego stanu rzeczy jest to, że praca kapłana nigdy nie była zakończona. Jedynie dzieło Jezusa jest zakończone. On nie tylko zasiadł po prawicy Ojca, ale sprawił, że zasiedliśmy razem z Nim!

List do Efezjan 2:4–6 (BW)

„Ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował i nas, którzy umarliśmy przez upadki nasze, ożywił wraz z Chrystusem – łaską zbawieni jesteście – wraz z Nim wzbudził, i wraz z Nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie”.

Być może zastanawiasz się, o co chodzi z tymi krzesłami i zasiadaniem? W Biblii zasiadanie jest obrazem wierzącego odpoczywającego w doskonałym dziele Jezusa. On dokończył wszelkie dzieło na krzyżu dla twojego dobra i zasiada teraz po prawicy Boga. uczynił to dla ciebie, oznacza to, że możesz zaprzestać swoich wysiłków, żeby zdobyć Bożą przychylność i błogosławieństwo. Możesz zasiąść razem z Jezusem po prawicy Ojca!

Przestań polegać na własnych wysiłkach, by zdobyć Boże błogosławieństwo dla swojego życia.

A teraz posłuchaj mnie uważnie. Wcale nie jestem obrońcą pasywności i lenistwa. Możesz robić wszystko, co potrzebne: chodzić na kursy, czytać książki, rzetelnie pracować, itp., ale twoja ufność nie może być umieszczona w tych rzeczach. Musisz polegać na tym, co dla ciebie zrobił Jezus. Tak więc, jeżeli jesteś studentem – studiuj pilnie. Rób to dla chwały Boga. Niemniej jednak nie polegaj na swojej inteligencji i zdolnościach, żeby zdobyć Boże błogosławieństwo.

Boża łaska nie czyni cię leniwym ani bezużytecznym. Zupełnie przeciwnie – sprawia, że pracujesz chętniej dla Jego chwały. Apostoł Paweł, kaznodzieja Bożej łaski i kompletnego dzieła Jezusa, napisał, że pracował bardziej wytrwale niż wszyscy7. W Nowym Przymierzu Bóg błogosławi cię najpierw. Wtedy świadomość Jego błogosławieństwa sprawia, że masz siłę pracować wydajniej. Innymi słowy, nie pracujemy żeby być błogosławieni, ale mamy siłę by pracować, bo jesteśmy już błogosławieni. Czy dostrzegasz inne podejście do pracy w Nowym Przymierzu?

Wielu wierzących żyje w poczuciu przegranej, ponieważ wciąż zmagają się, by być wystarczająco dobrymi, aby Bóg mógł ich pobłogosławić. Własne wysiłki ograbią cię z możliwości królowania w życiu przez łaskę. Nie możesz zarobić na swoje zbawienie, uzdrowienie ani na materialny przełom w swoim życiu. Jeżeli największy cud – bycie zbawionym od potępienia, dokonuje się przez łaskę, to o ileż bardziej mniejsze cuda, takie jak uzdrowienie, dostatek czy odnowione małżeństwo.

Drogi przyjacielu, Jezus zdobył wszystko na krzyżu. Nasza rola to uwierzyć w Jego doskonałe dzieło i przyjąć obfitość łaski oraz daru usprawiedliwienia. Przez nie możemy zacząć królować w życiu przez Jednego – Jezusa Chrystusa. Dzisiaj niech będzie to twoją modlitwą, żebyś zaprzestał prób zdobycia Bożej przychylności przez swoje wysiłki i swoją własną sprawiedliwość. Niech Duch Święty nauczy cię polegania na doskonałym i kompletnym dziele Jezusa abyś mógł zacząć przyjmować rzeczy przez Jego łaskę. To jest Boża droga do zwycięstwa bez wysiłku, droga do sukcesu, pełni i zwycięskiego życia!

Rozdział 2 Prawo zostało wypełnione

Pamiętam sytuację, kiedy kilka lat temu zostałem zaproszony na pewien kongres. Mówca, który wówczas przemawiał jako pierwszy, wyszedł na podium i głosem pełnym przekonania powiedział: „Największe powołanie waszego życia to wasze rodziny!”. Audytorium było zachwycone tym przesłaniem i przyjęło je burzą oklasków. Potem pojawił się następny mówca i stwierdził: „Największe powołanie waszego życia to misje”. I tym razem słuchacze wprost szaleli z zachwytu. Cała aula zabrzmiała głośnym „Amen!”.

Po tym wszystkim przyszła kolej na mnie. Zacząłem się modlić: „Boże oni powiedzieli już wszystko – proszę Cię, daj mi coś”. Kiedy stanąłem za mównicą, Pan włożył w moje serce następującą myśl: „Największym powołaniem naszego życia jest uwielbianie Boga!”. Podzieliłem się tym ze słuchaczami. Widzicie, po tym jak wszystkie misje spełnią swoje zadanie na ziemi, po tym jak wszystkie rodziny połączą się na zawsze w niebie, ciągle będziemy uwielbiać naszego wspaniałego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, za to, co zrobił dla nas na wieczność.

Wszystko to dotyczy Jezusa i jego dokończonego dzieła! Im bardziej zaczniesz je doceniać, wraz ze wszystkim, czego On dokonał dla ciebie, tym większą będziesz miał ochotę, by Go wychwalać i uwielbiać! Dla zrozumienia tego lepiej, przyjrzyjmy się Słowu Bożemu.

Ewangelia Jana 1,17 (NBG)

„Bo Prawo zostało nadane przez Mojżesza, zaś łaska i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa”.

Czy zauważyłeś, że prawda jest po stronie łaski, nie Zakonu (Prawa)? Zwróć uwagę również, że Zakon został nadany. Sugeruje to poczucie pewnego dystansu. Łaska ma natomiast postać osoby i stała się w osobie Jezusa Chrystusa. Prawo jest twarde, zimne i bezosobowe. Nie możesz mieć relacji osobowej z dwiema kamiennymi tablicami. W przeciwieństwie do nich łaska jest ciepła i delikatna. Łaska to nie jest nauczanie czy rodzaj doktryny. Łaska jest osobą i możesz mieć relację z łaską, tak jak z osobą. Bóg nie jest zainteresowany jedynie ślepym posłuszeństwem i uległością. On jest Bogiem miłości i tęskni za intymną, osobistą relacją z tobą. To czyni chrześcijaństwo unikalnym. Religie są zbudowane na systemach praw, zasad i wskazówek moralnych. Chrześcijaństwo nie dotyczy tych rzeczy. Jest ono relacją z Wszechmogącym Bogiem.

Nasz Bóg przyszedł na ziemię, zmarł okrutną śmiercią na krzyżu, spłacając całkowicie nasz dług grzechu. Zapłacił za nas swoim własnym życiem. W rezultacie tego ty i ja możemy dzisiaj królować w życiu. Jego ofiara na krzyżu mówi o relacji. Jezus pojednał grzesznego człowieka ze świętym Bogiem. Kiedy przyjmujesz Jezusa Chrystusa, stajesz się święty i sprawiedliwy przez Jego krew raz na zawsze. Masz przywilej, by śmiało przyjść przed oblicze Wszechmocnego Boga bez poczucia winy, potępienia czy oczekiwania kary. Z powodu krzyża zapłata za grzechy została uregulowana, wyrok został wykonany, gniew za grzechy został uwolniony, zasłona rozdarła się, a droga do intymnej relacji z Bogiem została otwarta. Grzech nie jest już przeszkodą w trwaniu w Jego obecności. Krew Jezusa usunęła wszelkie zaszłości twoich grzechów!

Nasz Bóg przyszedł na ziemię, umarł okrutną śmiercią na krzyżu i spłacił cały dług grzechu, po to, abyś mógł dzisiaj królować w życiu. Ceną za to wszystko było Jego życie.

Jezus wypełnił Zakon

W chwili, w której na powrót umieszczasz Prawo Mojżesza pomiędzy sobą a Bogiem, zaprzeczasz dokończonemu dziełu Jezusa, ponieważ „jeżeli sprawiedliwość przyszła przez Prawo, wtedy Chrystus umarł na próżno”8 Chrześcijaństwa nie można zredukować do bezosobowej listy nakazów i zakazów. Śmierć Jezusa wypełniła słuszną listę wymagań Prawa danego w Starym Przymierzu. Słowo Boże mówi, że „obciążający nas list dłużny” został przybity do krzyża9. Jezus przyszedł, by wypełnić wszelkie żądania Prawa za nas. W wyniku tego droga do Boga jest dzisiaj otwarta. Alleluja!

Pastorze Prince, mówisz, że nie jesteśmy już pod Prawem. Ale Jezus powiedział, że On nie przyszedł, by znieść Prawo.

To jest prawda, mój przyjacielu, ale musisz zauważyć, co Jezus powiedział dokładnie: „Nie przyszedłem, by znieść Prawo, ale żeby je wypełnić”10.Jezus nie zamiótł Prawa pod dywan. On przyszedł i wypełnił wszelkie wymagania Prawa doskonale. Dla nas. Tego wszystkiego my nie byliśmy wstanie wykonać. On to uczynił za nas, dlatego przez Jezusa Prawo zostało wypełnione.

Jeżeli wypełniłeś swoje zobowiązania wobec banku, moją radą jest, abyś przestał wysyłać tam swoje pieniądze. Dług został spłacony. Jeżeli będą cię dalej ścigać, przedstaw im po prostu odpowiednie dokumenty. Nasze zobowiązania wobec Prawa zostały wypełnione przez Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela w dokładnie takim samym sensie! Alleluja! Kiedy diabeł przychodzi cię oskarżać przy pomocy Zakonu i pokazuje ci, jak bardzo zawiodłeś, wszystko co musisz zrobić, to wskazać mu na zapłatę, jakiej dokonał na krzyżu Jezus. Chrystus jest twoim tytułem własności, dlatego jesteś dzisiaj nazywany chrześcijaninem. Twoje życie nie należy już do ciebie. Zostałeś nabyty cenną krwią Jezusa Chrystusa. Prawo nie ma do ciebie dzisiaj już żadnych roszczeń!

Diabeł został rozbrojony

Zapewne zdajesz sobie sprawę z tego, że kwestia rozbrojenia nuklearnego jest w dzisiejszym świecie kwestią niezwykle istotną. Czy jednak wiesz, że istnieje ktoś znacznie groźniejszy, kto już dawno został rozbrojony? Biblia mówi, że Bóg „rozbroił nadziemskie władze i zwierzchności”. Wiemy z Listu do Efezjan, że termin ten dotyczy Szatana i jego zastępów11. Diabeł został rozbrojony! Czy jednak wiesz, jaką bronią się posługiwał, zanim to nastąpiło? Przyjrzyjmy się temu, co mówi Słowo Boże na ten temat:

List do Kolosan 2:14–15 (BW)

„Wymazał obciążający naslist dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi wymaganiami i usunął go przybiwszy go do krzyża. Rozbroił nadziemskie władze i zwierzchności, i wystawił je na pokaz, odniósłszy w nim triumf nad nimi”.

W oparciu o kontekst tego fragmentu, diabeł uzbrojony był w „obciążający nas list dłużny, który zwracał się przeciwko nam”. Dlaczego „list dłużny” był tak potężny, że wymagał śmierci Jezusa dla swego wymazania? Na górze Synaj Bóg zapisał Dziesięcioro Przykazań na dwóch tablicach kamiennych. Ów „list dłużny” to odniesienie do Prawa zapisanego palcem Bożym. Diabeł był uzbrojony w Prawo, aby oskarżać i potępiać człowieka! Teraz posłuchaj uważnie: Bóg nie nadał Prawa, by uzbroić diabła, lecz diabeł, wiedząc, że Prawo jest przeciw człowiekowi, skorzystał ze sposobności i posłużył się nim.

Zostałeś wykupiony spod przekleństwa Prawa.

Prawo zawsze oskarża i utrzymuje dystans pomiędzy człowiekiem a Bogiem. Z tego powodu diabeł posługuje się nim, aby odsuwać nas od Stwórcy. Dlatego właśnie Bóg, kiedy został przybity do krzyża, wystawił na pokaz diabła i moce ciemności! Odkąd Prawo zostało przybite do krzyża, nie ma ono mocy, by oskarżać człowieka, jeżeli tylko uwierzył on w Jezusa. Jeśli wiesz o tym i wierzysz w to, że Jezus całkowicie zaspokoił i wypełnił żądania Prawa wobec twojej osoby, diabeł nie może używać Prawa, by cię potępiać, ilekroć upadniesz. Jeżeli się nim posługuje i pokazuje ci dzisiaj twoje grzechy, możesz wskazać na krzyż Jezusa i odrzucić oskarżenie. Możesz zapytać: „Kto może przysłonić Boży zapis?”. Bóg może i zrobił to w sposób absolutnie sprawiedliwy! Drogi przyjacielu, zostałeś wykupiony od przekleństwa Zakonu. Diabeł został rozbrojony. Alleluja!

Jeżeli upierasz się, by w dalszym ciągu być pod Prawem – uzbrajasz ponownie przeciwnika. Bóg przysłonił Prawo, usunął je z drogi i rozbroił diabła. Kiedy umieszczasz się pod Starym Przymierzem, wkładasz oręż do jego ręki. Każde nauczanie, które mówi, że musimy zachowywać Prawo, żeby być błogosławionymi przez Boga, to nic innego jak uzbrajanie diabła na powrót w oręż Zakonu. Zamiast cieszyć się Bożym rozbrojeniem i odpoczywać w nim, ludzie ponownie zbroją moce ciemności!

Pozwól, że podkreślę: Prawo jest święte, sprawiedliwe i dobre. Nie chciałbym, żebyś odniósł wrażenie, że mówię, iż jest inaczej. Jednakże pomimo tego, że Prawo jest święte, sprawiedliwe i dobre, nie ma ono mocy uczynić cię świętym, sprawiedliwym i dobrym. Widzisz, zostało ono zaprojektowane, by wyeksponować twoje słabości, grzechy oraz niezdolność do bycia świętym. Jest ono niczym lustro wzmacniające twoje wady, skazy i krosty. Nie możesz obwiniać lustra za to, co widzisz. Nie służy ono do tego, żeby usunąć twoje niedoskonałości! Musisz zrozumieć, że żadna próba zachowywania Prawa nie jest w stanie uczynić cię świętym. Jedynie krew Jezusa może to zrobić. Samo Prawo jest jednak święte i pochodzi od Boga. Nie pochodzi od diabła.

Cel prawa

Bóg nadał Prawo z jednego powodu. Przez Prawo właśnie dokonuje się to, że świat ma świadomość grzechu12 i może poznać, że potrzebuje Zbawiciela. Bez Prawa nie byłoby grzechu13. Na przykład, jeżeli nie byłoby ograniczeń prędkości, policja nie mogłaby ukarać cię mandatem za szybką jazdę. Mówiąc krótko – bez Prawa grzech nie istnieje. Brak świadomości grzechu równa się brakowi potrzeby Zbawiciela! Prawo zostało nadane, żeby doprowadzić człowieka do końca własnych możliwości. Człowiek w wyniku zetknięcia z Zakonem ma w rozpaczy dostrzec swoją potrzebę Jezusa. Dzięki Prawu żaden człowiek nie może powiedzieć, że nie jest grzesznikiem i żaden człowiek nie może powiedzieć, że nie potrzebuje Jezusa. To jest właśnie cel Zakonu. Zakon został zaprojektowany po to, aby wyeksponować twoją niesprawiedliwość, a nie w celu uczynienia cię świętym.

To, co robi diabeł, polega na ciągłym utrzymywaniu Prawa w ludzkich głowach, tak żeby ludzie czuli się potępieni i winni. Diabeł jest arcylegalistą, ciągle przypominającym ci, jaki jesteś niegodny. Jest on znany jako „oskarżyciel braci naszych”14. Oto jego przykładowe taktyki ataku:

Ty nazywasz siebie chrześcijaninem?

Jesteś hipokrytą!

Zapomnij o modlitwie. Bóg nigdy nie słucha twoich modlitw.

Zobacz na swoje życie. Jak śmiesz chodzić do kościoła?

Przyjacielu, to wszystko kłamstwa i pułapki! Przeciwnik posługuje się Prawem, żebyś miał świadomość swoich braków. Jednak dzięki Jezusowi Chrystusowi nie znajdujesz się już pod potępieniem wynikającym z Zakonu. Diabeł został rozbrojony dzięki mocy krzyża! Jezus, który nie znał grzechu, został potępiony dla twojego dobra na krzyżu. Przez Jezusa Chrystusa jesteś teraz sprawiedliwy, pomimo uczynków Zakonu. Jeżeli tylko słyszysz głos oskarżyciela, przypomnij sobie, że jesteś sprawiedliwością Bożą w Jezusie Chrystusie. Powtórz to na głos! Powiedz to kilka razy, za każdym razem głośniej:

„Jestem sprawiedliwością Bożą w Jezusie!”

Sprawiedliwość jest darem. Nie jest ona nagrodą za perfekcyjne przestrzeganie Prawa Mojżesza. Dzisiaj jesteś przyobleczony nie w swoją własną sprawiedliwość, ale w sprawiedliwość Jezusa Chrystusa. Bóg widzi cię tak sprawiedliwym, jak sprawiedliwy jest sam Jezus Chrystus!

Tylko łaska przynosi nadzieję

Jedynie radykalne zwiastowanie łaski przynosi nadzieję wierzącym. Jedynie ukończone i doskonałe dzieło Jezusa Chrystusa może nam przynieść pełnię pokoju (Shalom). Niektórzy ludzie mówią, że życie chrześcijańskie jest bardzo trudne. Mój przyjacielu, ono nie jest trudne, ono jest całkowicie niemożliwe! Jedynym, który potrafi żyć w ten sposób, jest Jezus Chrystus i to On właśnie chce nim żyć w nas dzisiaj. Nie jest naszym własnym zadaniem wypełnić Prawo Mojżeszowe. Zostało ono już wypełnione dla nas i cena za nasze grzechy została zapłacona. Dokonało się to na krzyżu. Nasza rola dzisiaj to uwierzyć w Zbawiciela i przyjąć od Niego „obfitość łaski i daru usprawiedliwienia”. Chrześcijańskie życie, to życie odpoczynku. Jest to życie w Jezusie Chrystusie i Jego ukończonym dziele. Dzisiaj właśnie jest czas, by w Panu odpocząć od swoich własnych wysiłków! Diabeł nienawidzi Ewangelii łaski, ponieważ skutkuje ona tym, że wierzący zaczyna królować w życiu. Jeżeli ty królujesz, to nie króluje już dłużej Szatan!

Jedynie dokończone dzieło Jezusa może przynieść nam pełnię pokoju.

Rozdział 3 Kontrowersje 

wokół Ewangelii łaski

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego w momencie, kiedy tylko pada słowo „łaska” (nie mówiąc nawet o obfitości łaski), uaktywniają się w ludziach systemy obronne?

Usłyszysz zapewne: „Ostrożnie z tym kaznodzieją łaski. Słyszałem, że przyjeżdża do miasta”, albo „musisz teraz uważać, zbyt wiele łaski nie jest dla ciebie wskazane – musisz ją zrównoważyć Prawem!”. Czy zastanawiałeś się kiedyś, skąd biorą się tego rodzaju obawy?

Przypomnij sobie Indianę Jonesa. Zanim bohaterski Indy położy rękę na jakimś skarbie, musi pokonać najpierw mnóstwo trudności. Świszczą koło niego strzały, grozi mu otrucie, czyhają wrogo usposobieni tubylcy i sprytne pułapki! Tak wiele przeciwności z tego prostego powodu, że na końcu drogi znajduje się ukryty, drogocenny skarb.

W momencie, kiedy zaczniesz przyjmować łaskę, zaczniesz królować w życiu!

Z identycznej przyczyny diabeł wzniósł tak wiele przeszkód i zapór wokół Ewangelii łaski. Jest on doskonale świadomy, że w momencie kiedy zaczniesz ją przyjmować, zaczniesz królować w życiu! Przeciwnik przychodzi, by kraść, zabijać i niszczyć15. Pragnie widzieć cię pokonanego oraz pogrążonego w nędzy. On absolutnie nie chce, żebyś panował w życiu. Z tego powodu pracuje on bardzo ciężko, żeby wierzący nie przyjmowali bogactwa łaski i daru usprawiedliwienia.

Kontrowersje – strategia przeciwnika

Strategią diabła jest otoczyć Bożą prawdę kontrowersjami. Jest to skuteczna zapora powstrzymująca ludzi należących do Boga, od możliwości korzystania z pełni Bożych obietnic. Wagę danej prawdy zawsze możesz poznać po ilości kontrowersji, które ją otaczają! Słowo Boże poucza nas, abyśmy nie byli nieświadomi zasadzek przeciwnika. Kiedy Jezus umarł na krzyżu, głowa węża została zdeptana. Bóg zafundował diabłu TUG – Trwałe Uszkodzenie Głowy! Z tego właśnie powodu strategie diabła nie obfitują w zbytnią pomysłowość. To, co robił on w przeszłości, robi niezmiennie do dzisiaj.

Na przykład, kiedy Bóg odświeża prawdę o uzdrowieniu w ciele Chrystusa, diabeł stawia tabliczkę z napisem: herezja! Przez długi czas Kościół zawracał w takich miejscach, mówiąc sobie: „Ok, zawracamy, to jest herezja, to jest kontrowersyjne i niebezpieczne. Zapomnijmy o mówieniu o uzdrowieniu w Kościele”.

Zamiast wrócić do prawdy Słowa Bożego i sprawdzić, co Bóg mówi na temat uzdrowienia, Kościół wycofywał się! Nie miało najmniejszego znaczenia, że w czasie ziemskiej służby Jezusa więcej niż 30% Jego posługi dotyczyło właśnie uzdrawiania chorych. Jezus chodził, uzdrawiając i wszyscy, których dotknął, powracali do zdrowia. Biblia opisuje „wielkie tłumy szukające Jezusa z powodu tego, że moc wychodząca z Niego uzdrawiała wszystkich”16.

Bardzo chciałbym, żeby ktoś w Hollywood nakręcił scenę z Łk 6,19 (może czyta to Mel Gibson?). Wszyscy, którzy byli chorzy, chromi, ślepi przychodzili do Jezusa i BAM! Uzdrawiająca moc manifestowała się potężnie. I ci, którzy się Go dotknęli byli uleczeni. To jest wspaniały obraz, który musimy mieć przed oczami, jeżeli wierzymy, że Bóg chce nas ciągle dzisiaj uzdrawiać!

Świat nie zna prawdy. On wykorzystuje fikcję i prezentuje ją jako prawdę. Przedstawia ci się na przykład istoty z kosmosu i sprawia, że wierzysz, iż obcy istnieją naprawdę! Po wewnętrznej stronie, my wierzący posiadamy prawdę, ale przedstawiamy ją światu tak jakby była fikcją. Hej! Słuchajcie wierzący – przecież posiadacie prawdę! Zacznijmy ogłaszać prawdę Ewangelii Jezusa z odwagą! Jedynie prawda o mocy i łasce Jezusa ma moc uwalniania ludzi. Wierzę całym sercem, że Bóg przygotowuje nowe pokolenie reżyserów, producentów i scenarzystów, którzy przedstawią czystą prawdę Ewangelii w całej jej mocy.

Dzisiaj, kiedy Bóg odświeża wobec Kościoła prawdę na temat dobrobytu – znaki ostrzegawcze pojawiły się po raz kolejny, nazywając to herezją. Przez wiele lat ciało Chrystusa odwracało się od nauczania o dobrobycie właśnie z powodu kontrowersji. Po raz kolejny nie miało znaczenia, że Jezus „stał się dla nas ubogim, ażebyśmy ubóstwem jego się wzbogacili”17. Kościół wycofał się, mówiąc: „Zapomnijmy o tym. To jest zbyt kontrowersyjne”.

Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego niektórzy wierzący są gotowi walczyć o prawo do bycia chorym i biednym.

Czy jako rodzic chciałbyś, ażeby twoje dzieci żyły w nędzy i były chore?

Dlaczego zabierasz swoje dzieci do lekarza, kiedy chorują?

Dlaczego fundujesz im najlepszą możliwą edukację, na jaką jesteś w stanie sobie pozwolić?

Czy nie robisz tego dlatego, że chcesz żeby były błogosławione, zdrowe i żeby miały przed sobą dobrą przyszłość? Czy naprawdę sądzisz, że twój Ojciec w niebie pragnie dla ciebie czegoś gorszego? Czy naprawdę jesteś zdania, że dobry Ojciec będzie błogosławił cię ubogą ręką, podczas gdy w niebie ulice są zrobione z czystego złota? Słuchaj uważnie: ulice nieba nie są pokryte złotem. One są wykonane z czystego złota! Pomyśl o tym przez chwilę. Jeżeli ty na ziemi dajesz dobre rzeczy swoim dzieciom, o ileż bardziej nasz Ojciec w niebie18.

Zrozum, przeciwnik posługiwał się kontrowersjami w historii Kościoła, ażeby zagrodzić wierzącym dostęp do najpotężniejszych Bożych prawd. Zbudował płot zamieszania wokół uzdrowienia, dobrobytu i łaski. Za wszelką cenę nie chciał dopuścić do sytuacji, w której wierzący będą królować nad nędzą, chorobami i grzechem. Im więcej kontrowersji wokół jakiejś Bożej prawdy – tym musi być to potężniejsza prawda!

Zwróć szczególną uwagę na to, co mówię. Nie wszystkie kontrowersje bazują na prawdzie Słowa. Musimy sprawdzać wszystko w oparciu o Biblię. Z całą pewnością wzbudzanie kontrowersji to jeden ze sposobów przeciwnika, powstrzymujący wierzących od możliwości czerpania z Bożych prawd. Diabeł jest zgrabnym kłamcą i pomysłowym złodziejem, dlatego musimy opierać naszą wiarę na Słowie Bożym i sprawdzać wszystko z Pismem. Nie odwracaj się od łaski tylko dlatego, że słyszałeś, iż jest kontrowersyjna. Czytaj samodzielnie Słowo i zobacz, co ma ono do powiedzenia na temat łaski!

Zasłużona kontra niezasłużona przychylność

O, więc jesteś jednym z tych kaznodziejów od „ewangelii sukcesu”!

Mój przyjacielu, nie istnieje coś takiego. Jest tylko jedna Ewangelia w Biblii i jest to Ewangelia Jezusa Chrystusa. Jeżeli wierzysz w tę Ewangelię, która jest całkowicie oparta na łasce Boga – rezultatem jest uzdrowienie i dobrobyt. Ewangelia Jezusa Chrystusa prowadzi do błogosławieństw, sukcesów, uzdrowień, odnowy, bezpieczeństwa, przełomów finansowych, pokoju, pełni I WIELE WIĘCEJ!

Bóg błogosławi cię nie dlatego, że jesteś dobry, ale dlatego, że On jest dobry.

Bóg błogosławi cię nie dlatego, że jesteś dobry, ale dlatego, że On jest dobry. Łaska opiera się na Jego dobroci i wierności wobec ciebie. To nie jest zależne od twojej postawy, ale oparte na Jego niezasłużonej przychylności. Jeżeli zależałoby to od tego, jak dobry jesteś, wtedy nie byłoby oparte na łasce, ale na systemie prawnym. Mówilibyśmy wówczas o zasłużonej przychylności. Na tym właśnie polega różnica pomiędzy Starym Przymierzem Prawa a Nowym Przymierzem Łaski.

Prawo oznacza zasłużoną przychylność – kiedy jesteś posłuszny przykazaniom w sposób doskonały, jesteś błogosławiony.

Łaska to niezasłużona życzliwość – Jezus był posłuszny Bogu w sposób doskonały, a ty jesteś błogosławiony przez wiarę w Niego.

Mój przyjacielu – pod jakim Przymierzem dzisiaj się znajdujesz? Starym (Prawa) czy nowym (Łaski)? Przymierzem zasłużonej czy niezasłużonej życzliwości? Jeżeli bycie błogosławionym przez Boga dzisiaj, zależy od uczynków, twojej zdolności do przestrzegania Prawa, twojej zdolności do uczynienia siebie sprawiedliwym, wtedy oznacza to, że nie ma żadnej różnicy pomiędzy byciem w Starym Przymierzu Prawa a Nowym Przymierzem Łaski. Dobra nowina nie jest aż tak dobra, jeżeli na tym poziomie nie ma różnicy, między nowym a starym. Przyjacielu, zrozum, Bóg znalazł wadę w Starym Przymierzu19 i to z właściwych powodów!

Zasieki wokół obfitości łaski

Mój dobry przyjaciel, który również usługuje w Kościele, zasugerował dziekanowi pewnej uznanej szkoły biblijnej, że łaska powinna być wciągnięta do programu nauczania. Dziekan odpowiedział: „W kwestii łaski trzeba być ostrożnym”. Takie właśnie podejście dominuje w bardzo wielu kręgach chrześcijańskich. W momencie, kiedy pada słowo „łaska”, ludzie zaraz wchodzą w stan „wysokiej gotowości!”.

Powiedziałem mojemu przyjacielowi, że nie zgadzam się z tym, iż łaska powinna być w programie studium biblijnego. Łaska to nie temat nauczania – to Ewangelia. To jest właśnie Dobra Nowina! Słowo „ewangelia” znaczy po prostu – Dobra Nowina. Łaska to nie teologia. To nie temat. To nie doktryna. Jest ona osobą – na imię jej Jezus. Z tego to właśnie powodu Pan pragnie, abyś przyjmował obfitość łaski! A mieć obfitość łaski, to mieć obfitość Jezusa Chrystusa!

Jak możesz mówić, że łaska jest osobą, a tą osoba jest Jezus?

Wspaniałe pytanie! Zobaczmy, co na ten temat mówi Słowo Boże.

Ewangelia Jana 1,17 (BW)

„Zakon został bowiem nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa’’.

Zwróć uwagę, że Zakon został nadany, a łaska i prawdastała się przez Jezusa Chrystusa. Prawo zostało nadane, pokazując pewien dystans, a łaska stała się. Łaska przyszła jako osoba i ma na imię Jezus Chrystus. Jezus jest wcieleniem łaski, jej personifikacją. Jezus jest łaską! To niezwykle istotne, żebyś zaczął sobie uświadamiać, że racja jest po stronie łaski, a nie po stronie Prawa. Słowo Boże mówi, że jeżeli poznasz prawdę, prawda cię uwolni. Tak przyjacielu, to łaska jest tą prawdą, która cię uwolni, nie Prawo Mojżesza. Prawo i Mojżesz są po jednej stronie, a łaska i prawda po tej samej, co Zbawiciel. Tak czy inaczej, są dzisiaj ludzie, którzy kurczowo trzymają się Prawa Mojżeszowego i zwiastują je, jak gdyby było tą prawdą, która uwalnia. Przyjacielu, Boża łaska jest jedyną prawdą, która uwalnia. Prawda jest po stronie łaski!

Jeżeli diabeł jest w stanie utrzymać cię pod Prawem, jest w stanie utrzymać cię w stanie porażki.

Raczej nie można usłyszeć opinii w stylu „Uważaj na Dziesięć Przykazań” albo „Ostrożnie z tym kaznodzieją Prawa, który właśnie przyjeżdża do naszego miasta”. Dlaczego nie ma kontrowersji wokół Dekalogu? Dzieje się tak dlatego, że diabeł chce, żebyś żył pod Prawem. On nie chce, ażebyś poznał Jezusa uwalniającego spod Zakonu. Jeżeli przeciwnik może cię utrzymać pod Prawem, jest w stanie utrzymać cię w stanie porażki.

To interesujące: ludzie boją się, że jeżeli powiesz wierzącemu, iż za sprawą łaski przebaczone są wszystkie jego grzechy i nie musi już dłużej próbować zasłużyć sobie na przywilej stania przed obliczem Boga za pomocą Prawa Mojżesza, sprawi to, że człowiek ten odejdzie i zacznie żyć w grzechu oraz rozwiązłości. Biblia przedstawia to niezwykle jasno – „mocą grzechu jest Prawo”20. To nie łaska daje ludziom zachętę do grzechu. Czyni to Zakon! Im bardziej jesteś pod Prawem, tym bardziej grzech się umacnia! I odwrotnie, im bardziej jesteś pod łaską, tym bardziej grzech jest pozbawiany swej mocy.

Biblia mówi, że „grzech nie będzie nad wami panował, ponieważ nie jesteście pod Zakonem, ale pod łaską”. Nie przyjmuj tego pełnego mocy objawienia powierzchownie. Przeczytaj ten werset raz jeszcze:

List do Rzymian 6,14 (BP)

„Grzech bowiem nie będzie panował nad wami, bo nie jesteście już pod panowaniem Prawa, lecz pod panowaniem łaski”.

Oznacza to, że im więcej łaski jesteś w stanie przyjąć, tym więcej siły będziesz mieć, by pokonać grzech. Innymi słowy, grzech nie będzie nad tobą panował, kiedy przyjmujesz obfitość łaski!

Niestety, są dzisiaj ludzie o dobrych intencjach, zwiastujący kompletnie inny przekaz. Uczą oni, że grzech nie będzie miał władzy nad tobą, jeżeli jesteś pod Prawem. Tak więc, jeżeli widzą grzech – zwiastują więcej Prawa! To jest, drogi przyjacielu, niczym dolewanie oliwy do ognia! Właśnie dlatego, że mocą grzechu jest Zakon. Grzech się umacnia, gdy zwiastowane jest Prawo! Moc do zwycięstwa nad grzechem przychodzi przez zwiastowanie łaski! Kto odwrócił role? Czy prawdziwa Ewangelia zatriumfuje? Diabeł zaślepił Boże owieczki! Nadszedł czas, by zwiastować prawdę. Czas usunąć opaskę z oczu i zburzyć mur wokół Ewangelii łaski!

Mury wokół daru usprawiedliwienia

Od dawna przeciwnik z powodzeniem wznosił mury wokół daru usprawiedliwienia. Dzisiaj tradycyjna teologia naucza, że istnieje nie tylko tzw. „pozycyjna sprawiedliwość”, ale również „sprawiedliwość praktyczna”. Mówi się, że mimo uczynienia sprawiedliwym przez łaskę, musisz czynić dobrze i zachowywać Prawo, by ciągle być sprawiedliwym. Nazywane to jest właśnie „praktyczną sprawiedliwością”.

Mój przyjacielu, apostoł Paweł nigdy czegoś podobnego nie nauczał! Istnieje tylko jedna sprawiedliwość w Jezusie Chrystusie. Przyjrzyjmy się, co Paweł mówi o tych, którzy są nieświadomi sprawiedliwości (to jest to, co niektórzy nazywają „pozycyjną sprawiedliwością”) i poszukują własnej, żeby ją ustanowić (nazywają ją „praktyczną sprawiedliwością”), a nie poddali się sprawiedliwości Boga21. To jasne, że Paweł jest przeciw jakiemukolwiek nauczaniu, które mówi, że musiasz jakkolwiek zasłużyć na własną sprawiedliwość. Albo jesteś sprawiedliwy, albo nie jesteś. Nie istnieje nic takiego jak posiadanie najpierw „pozycyjnej sprawiedliwości”, a następnie „praktycznej sprawiedliwości”. Jesteś sprawiedliwością Bożą w Jezusie Chrystusie – i kropka!

Zwróć uwagę na to, że sprawiedliwość jest tutaj prezentowana jako coś, co musisz osiągnąć, stosując się w sposób perfekcyjny do Prawa. To brzmi bardzo dobrze dla ciała, ale jeżeli sprawy tak się mają, to obietnicę daru sprawiedliwości można wyrzucić sobie przez okno. Diabeł jest bardzo sprytny. Nie oponuje przeciw sprawiedliwości, ale podpuszcza cię, abyś zdobył swoją własną poprzez Prawo. On bardzo chce, żebyś polegał na własnej sprawiedliwości, więc usuwa słowo „dar” z frazy „dar sprawiedliwości”. Później daje ci fałszywe przekonanie, że jesteś odpowiedzialny za zdobycie twojej własnej sprawiedliwości przez uczynki, w miejsce polegania na sprawiedliwości wynikającej z dokończonego dzieła Jezusa Chrystusa.

Jesteś sprawiedliwością Bożą w Jezusie Chrystusie, kropka!

Jest wielu wierzących, którzy podchodzą niezwykle poważnie do zachowywania Prawa i budowania własnej sprawiedliwości. Jest mi niezwykle przykro to powiedzieć – ale są oni w błędzie. Boży sposób to łaska. To może być jedynie dar. Dar nie jest już dłużej darem, jeżeli musisz na niego zapracować.

Na przykład, jeżeli podaruję ci Ferrari, pod warunkiem, że będziesz mi płacił po 20.000 $ miesięcznie przez resztę życia, to czy ferrari naprawdę będzie darem? Z całą pewnością nie! To byłby rodzaj obłudy. Niemniej jednak, tak właśnie dzisiaj wygląda zwiastowanie wielu ludzi. Mówią oni, że Bóg podaruje ci dar sprawiedliwości pod warunkiem, że będziesz wypełniał Dekalog przez resztę twojego życia, ażeby pozostać sprawiedliwym. Czy to jest prawdziwy dar? Przestań próbować zarobić na to swoimi wysiłkami. Boże dary są bezwarunkowe!

Zacznij wierzyć, że sprawiedliwość to dar w ramach Nowego Przymierza! Wielu wierzących jest dzisiaj pokonywanych, ponieważ próbują zarobić na swoją własną sprawiedliwość poprzez prawe życie i dobre uczynki. Przyjacielu, sprawiedliwość jest darem mającym źródło w tym, co Jezus zrobił dla ciebie na krzyżu! Wszystkie twoje grzechy, przeszłe, teraźniejsze i przyszłe, zostały zmyte Jego drogocenną krwią. Jesteś całkowicie niewinny od momentu, kiedy przyjąłeś Jezusa do swojego serca. Nigdy już nie poniesiesz winy za swoje grzechy. Zostałeś uczyniony sprawiedliwym na podobieństwo Jezusa nie poprzez swoje postępowanie, ale na podstawie wiary w Niego i dzieło, które ukończył On na krzyżu22.

Nie możesz zrobić nic by Bóg kochał cię bardziej. Nie możesz też zrobić nic, żeby Bóg kochał cię mniej.

Być może powiesz: „Ale ja nie zrobiłem niczego, żeby stać się sprawiedliwy”. Tak – jest to całkowicie zgodne ze stanem faktycznym. Nie zrobiłeś niczego. Jezus też nie popełnił niczego, żeby stać się grzechem. Przyoblekłeś się w Jego sprawiedliwość. To jest od początku do końca Jego dar. Dar nabyty Jego krwią! Z tego właśnie powodu nie można zapracować przed obliczem Bożym na sprawiedliwość. Sprawiedliwość możesz przyjąć jedynie jako dar! Twoje prawo do bycia sprawiedliwym zostało opłacone krwią! Nie możesz zrobić nic, by Bóg kochał cię bardziej. Nie możesz też zrobić nic, żeby Bóg kochał cię mniej. On kocha cię w sposób doskonały i widzi ciebie przyobleczonego w sprawiedliwość Jezusa Chrystusa. Zacznij postrzegać siebie w taki właśnie sposób!

Przyzwolenie do życia w grzechu?

Ale Pastorze Prince, jeżeli nauczasz, że jesteśmy sprawiedliwi przed obliczem Bożym na zawsze, niezależnie od naszych uczynków i naszego zachowywania Prawa, to czy nie da to ludziom przyzwolenia, by żyć w sposób rozwiązły?’

To kolejne świetne pytanie! Pozwól, że zacznę w ten sposób: Czy zwróciłeś uwagę, że ludzie już grzeszą bez przyzwolenia? Wszyscy mamy ten sam cel, aby możliwe było życie w zwycięstwie nad grzechem. Pozwól, że powiem pewną rzecz otwarcie, żeby nie było żadnych wątpliwości:

Ja, Joseph Prince, jestem całkowicie, zaciekle, agresywnie i nieodwołalnie PRZECIWKO GRZECHOWI!

Grzech jest zły. Nie bronię zła. Życie w grzechu prowadzi jedynie do porażki i destrukcji. Tak więc, jeżeli mamy ten sam cel, to być może różnimy się jedynie w kwestii sposobu jego osiągnięcia. Niektórzy myślą, że trzeba nauczać więcej Prawa. Ja jestem przekonany, że trzeba zwiastować Bożą łaskę.

Kiedy odwiedzisz nasz kościół, nie zetkniesz się z kongregacją, która przyjąwszy Dobrą Nowinę o obfitości łaski i daru usprawiedliwienia, zapragnęła iść i oddać się grzechowi. Na pewno nie! W rzeczywistości do naszego kościoła uczęszcza wielu najwyższej klasy fachowców: prawnicy, biznesmeni, menadżerowie, księgowi i wszelkiego rodzaju konsultanci. Zastaniesz Kościół, w którym wyczuwalna jest wielka i głęboka miłość do osoby Jezusa Chrystusa. Usłyszysz wspaniałe i cudowne świadectwa o tym, jak ratowane były małżeństwa, jak umarzane były ogromne długi i jak ludzie byli uzdrawiani w sposób całkowicie ponadnaturalny! Usłyszysz również inne świadectwa będące efektem przyjmowania Dobrej Nowiny o Jezusie.

Grzech traci swój powab, kiedy spotykasz się z osobą łaski – Jezusem Chrystusem i uświadamiasz sobie, co zrobił On dla ciebie na krzyżu. Zaczniesz dostrzegać, że otrzymałeś ten wspaniały dar sprawiedliwości i że nie zrobiłeś nic, aby na to zasłużyć. Nie zrobiłeś nic, aby to zdobyć.

Co