Polskie jabłka - Jan Szmyd - ebook + książka

Polskie jabłka ebook

Jan Szmyd

3,3

Opis

„Cudze chwalicie, swego nie znacie” - to stare powiedzenie świetnie oddaje nasz stosunek do jabłek. Zajadamy się pomarańczami, nektarynkami i ananasami, ale czy wiemy, jak wiele smaków i możliwości zastosowań w kuchni mają prawdziwe Polskie jabłka? Ta publikacja to hołd dla tych niezwykłych owoców, które są naszym bogactwem narodowym. Znajdziemy tu nie tylko pożyteczne i ciekawe informacje na temat jabłek i opisów ich poszczególnych odmian, ale przede wszystkim mnóstwo inspirujących przepisów kulinarnych zaczerpniętych z polskiej tradycji. Autor prezentuje propozycje dań mięsnych i warzywnych, sałatek, przekąsek, ciast i ciasteczek, sosów, dżemów, marmolad, a także domowych alkoholi – cydru, wina czy nalewek. A wszystko to zdrowe, pełne niepowtarzalnych aromatów i doprawione szczyptą naszej, polskiej historii!

JABŁECZNA ZUPA ŻOLIBORSKA
4 duże jabłka (najlepiej antonówki lub renety), sok i skórka otarta z połowy cytryny, zwykły cukier, cukier waniliowy, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, szklanka gęstego jogurtu naturalnego, sól
***
Jabłka obrać, pokroić w kostkę, wymieszać z sokiem i skórką z cytryny, zalać dwoma szklankami wody i rozgotować na małym ogniu. Zmiksować lub przetrzeć przez sito, ponownie zagotować. Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w odrobinie zimnej wody, dodać do zupy i wymieszać na małym ogniu – zupa powinna zgęstnieć. Dodać sól, cukier waniliowy, nieco ostudzić i wymieszać z jogurtem. Podawać z grzankami lub sucharkami.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 190

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
3,3 (4 oceny)
1
0
2
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Od autora

Niniejszym pragnę serdecznie podziękować Instytutowi Sadownictwa w Skierniewicach w osobie pani dr Doroty Kuczyńskiej oraz kierownikowi Zakładu Zasobów Genowych Roślin Ogrodniczych za nieodpłatne udostępnienie profesjonalnych zdjęć odmian najpopularniejszych produkowanych w Polsce jabłek do wykorzystania w niniejszej książce. Jestem przekonany, że zdjęcia te pomogą wielu polskim gospodyniom rozpoznawać na rynku poszczególne odmiany jabłek i dokonywać właściwego wyboru.

Niestety, przy tworzeniu tej publikacji nie mogłem liczyć na pomoc i współpracę ze strony Związku Sadowników Rzeczypospolitej Polskiej w Grójcu, Ministerstwa Rolnictwa czy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Jakie znaczenie ma dziś reklama promocyjno-handlowa, nie trzeba już nikogo przekonywać, wystarczy włączyć telewizor, komputer bądź wybrać się do kina. Niestety, nie doceniają tego faktu zapracowani sadownicy, władze administracyjne centrów sadowniczych, jak również instytucje państwowe odpowiedzialne za promocję handlową produktów naszego rolnictwa. Nie wystarczy opracowanie i pokazanie raz w roku w telewizji znaczka „Teraz Polska”. Warto tu podejrzeć np. sieć restauracji MacDonald’s, która swoją charakterystyczną reklamówkę umieściła na wysokim słupie, by dzieci widziały ją z daleka i prosiły rodziców o odwiedzenie baru. Myślę że warto zainspirować się tym przykładem i na pięknych, stylowych kolumnach w całej Polsce umieścić widoczne z daleka kosze pięknych polskich jabłek. Najwyższy czas, aby w polskich kuchniach, sklepach, szkołach i innych miejscach publicznych znalazły się kolorowe plakaty, tapety, wystawy, banery i inne reklamy reklamujące te pyszne krajowe owoce. Za wiele form marketingu Polacy zapłacą sami, tylko trzeba zaproponować im coś ciekawego.

Wprawdzie sady reklamują się same swymi kolorowymi skarbami, ale okres ten trwa krótko, zaledwie dwa tygodnie przed zbiorem. Później przez większą część roku widzimy drzewa jako zielone plamy na horyzoncie lub późną jesienią i zimą jako szare kikuty. Dopiero wczesna wiosna i wspaniała biel kwiatów jabłoni zwiastuje bogactwo nadchodzącej jesieni.

Wstęp

Podczas przeglądania prasy, mnie – rolnika i wieloletniego doradcę rolniczego – zainteresował artykuł na temat tworzonego Centralnego Banku Genów starych odmian jabłoni, ponieważ jestem posiadaczem małego sadu przydomowego ze starymi odmianami, który odziedziczyłem po przodkach we wsi Haczów na Podkarpaciu. Autorka artykułu (twórczyni projektu ustaw w sprawie polskiego Banku Genów) prosiła o uwagi i pytania do spraw poruszanych w artykule, podała też swój numer telefonu. Nawiązany kontakt okazał się owocny, bowiem komisja naukowa zbierająca materiał genetyczny wybierała się na Podkarpacie w okolice Krosna i Korczyny, gdzie według ich rozeznania znajdują się sady ze starymi odmianami jabłoni, których owoce są cenione przez przemysł przetwórczy z uwagi na dobry stosunek cukrów do kwasów. Zaproponowano mi współpracę w zakresie organizacji wyjazdu w teren. W ten sposób stałem się przewodnikiem rządowej delegacji. Latem 2006 roku na Podkarpacie przybył zespół naukowców, głównie pracowników Instytutu Sadownictwa w Skierniewicach. Przez kilka dni trwał objazd okolicznych sadów i zbieranie materiału genetycznego starych odmian.

Podczas jednego ze spotkań dyskusyjnych przewodniczący zespołu zaproponował mi założenie małej szkółki dla ratowania tych cennych odmian. Zachęcony przez pozostałych członków komisji, zacząłem poważnie rozważać ten pomysł. Znalazłem wspólnika – również rolnika i posiadacza starego sadu jabłoniowego. Jeszcze jesienią tego roku przygotowaliśmy działkę pod założenie szkółki i zaciągnęliśmy mały kredyt na zakup podkładek. Późną jesienią podkładki zostały wysadzone do szkółki.

Zimę spędziłem na studiowaniu zasad prowadzenia szkółki i szkoleniu rodziny mojego wspólnika. Pomocne było dla mnie doświadczenie, jakie zdobyłem w Zespole Szkół Rolniczych w Tarnobrzegu. W tamtejszej szkółce prowadziłem zajęcia praktyczne z młodzieżą. Najtrudniejszym zadaniem, jakie nas czekało, było oczkowanie podkładek. Ćwiczenia zakładania oczek na prętach jabłoni zajęły nam wiele czasu, ale przyszłość pokazała, że było warto.

Wiosną okazało się, że przyjęło się sto procent podkładek. Obserwowaliśmy ich wzrost i czekaliśmy na pojawienie się miazgi, co było sygnałem gotowości do oczkowania. Podjąłem ten trud z całą rodziną wspólnika. Po zakończeniu tych pierwszych prac wszyscy z niecierpliwością oczekiwaliśmy wyników. Po około dwóch tygodniach pączki oczek zaczęły pokazywać oznaki życia. Ostatecznie okazało się, że przyjęło się osiemdziesiąt sześć procent zaoczkowanych podkładek. Wiosną następnego roku wycięliśmy pędy przewodnie podkładek i została nam praca przy prowadzeniu i pielęgnacji szkółki.

Dwuletnie drzewka trafiały do sadów. Z wyprodukowanych sadzonek sto pięćdziesiąt sztuk trafiło do mojego sadu przydomowego. W ostatnich dwóch latach odnotowałem pierwsze znaczące zbiory. W ten sposób stałem się posiadaczem sadu ekologicznego ze starymi odmianami. Te stare nasadzenia to Cesarz Wilhelm, Szara Reneta, Zorza, Grochówka, Papierówka, Joszczyk, Antonówka, Delikates i Gruszka Ruska – doskonała do suszenia. Natomiast nowe nasadzenia z naszej szkółki to Cytrynówka, Pomarańczówka i Reneta według tutejszego nazewnictwa.

Następnie pojawił się problem zagospodarowania plonów. Środowisko, w którym mieszkam, nie jest zainteresowane nabywaniem jabłek. Jedynym sposobem zbytu jest sprzedaż za bezcen na przemysł. Stąd moje poszukiwania innych sposobów ich wykorzystania. Jednymi z nich są produkcja soku, cydru, suszu, chipsów czy marmolady.

Te próby i rozważania nad wykorzystaniem jabłek zwróciły moją uwagę na stosowanie tych owoców w naszej kuchni. Pamiętam, że u mamy z jabłek robiło się zupę owocową zwaną jabłczanką czy kompot ze świeżych i suszonych jabłek. Tak chyba jest do dziś w całej okolicy. Rolnicy pytani o zdanie na temat potraw z jabłek mówią, że „po jabłkach siła przychodzi po siedmiu latach”. Chyba właśnie w tym tkwi przyczyna niskiego spożycia tych owoców na wsi. Natomiast w naszej kuchni jabłka używa się do takich potraw, jak zupa owocowa, naleśniki z jabłkami, ryż z jabłkami, szarlotka, kompoty, soki jabłkowe, jabłka pieczone i grillowane oraz wprowadzony z mojej inicjatywy „dyżurny rondel”, czyli duszone jabłka do codziennego spożycia (świetne jako dodatek do mięs, serów, kanapek itp.). Duszone jabłka przechowujemy w lodówce do wyczerpania, po czym powtarza się czynność ich przygotowania. Te rozważania sprawiły, że zacząłem zaglądać do książek kucharskich i internetu w poszukiwaniu nieznanych powszechnie potraw z jabłek. Tak właśnie powstała koncepcja napisania niniejszej książki. Jej celem jest szukanie i znalezienie sposobu na zagospodarowanie nadwyżki polskich jabłek w związku z embargiem Putina. Zamierzam również szukać hitów wśród potraw z jabłek, które będą wizytówką pierwszego w Europie producenta jabłek. Do tej zabawy zapraszam również moich czytelników. Być może oprócz schabowego z kapustą, który jest tradycyjnym daniem polskiej kuchni, znajdzie się smaczna potrawa z jabłek. Myślę, że jest to wyzwanie, które powinni podjąć wszyscy polscy kucharze i kucharki.

 

Polska największym producentem jabłek w Europie i trzecim na świecie

Tradycja produkcji sadowniczej w Polsce jest stara. Większe i nowoczesne, jak na ówczesne czasy, sady powstawały w gospodarstwach dworskich, dobrach królewskich, kościelnych i innych. Natomiast przy gospodarstwach chłopskich powstawały sady przydomowe z prymitywnymi, na wpół dzikimi odmianami tworzonymi na drodze selekcji dziko rosnących roślin. W miarę rozwoju rynku owoców do rolnictwa trafiają nowe metody szczepienia drzew owocowych i tworzenia nowych odmian. Powstanie przemysłu i związanych z nim dużych skupisk ludzkich sprawiło, że na rynek trafiły przetwory owocowe. W ślad za potrzebami społecznymi powstają przetwórnie owoców produkujące marmolady, dżemy, soki itp. W ten sposób powstał rynek owoców przemysłowych. Równolegle rosło zapotrzebowanie na owoce deserowe przeznaczone do bezpośredniego spożycia. Taka sytuacja przetrwała do czasów powojennych. W ówczesnych czasach w sadach dominowały takie odmiany, jak Papierówka, Antonówka, Kosztela, Malinówka, Oliwka i cała gama Renet, które charakteryzował wysoki wzrost i przemienne dwuletnie owocowanie.

W 1947 roku z praktyki ze Stanów Zjednoczonych Ameryki powrócił do Polski młody dr Szczepan Pieniążek, który zamierzał przenieść na grunt polski zdobyte w Ameryce doświadczenia. Powierzono mu zadanie tworzenia Instytutu Sadownictwa w Skierniewicach z jego licznymi zakładami na terenie całego kraju. Kiedy w roku 1963 w wyniku ostrej mroźnej zimy wymarzło wiele sadów, powołał on do życia inicjatywę stworzenia intensywnych sadów towarowych z liczbą czterystu drzewek na hektar i z ugorem herbicydowym. Okres ten trwał od 1966 do 1989 roku. W szkółkach zamiast powszechnych podkładek Antonówki wprowadzono podkładki karłowe sprowadzone z USA, Anglii i innych krajów. Z inicjatywy prof. S. Pieniążka do polskich sadów trafiły również nowe odmiany jabłoni – McIntosh, Idared, Cortland, Lobo.

Następnie dla zapewnienia podaży jabłek na rynku przez cały rok w Instytucie Sadownictwa powstawał program budowy nowoczesnych przechowalni i chłodni typu KA i ULO.

Na stworzonych przez prof. S. Pieniążka fundamentach w latach 1990-2008 sadownictwo polskie przeżywało swój burzliwy rozwój. Na rynku pojawiły się nowe, bardzo intensywne karłowe odmiany. Gęstość nasadzeń wzrosła z czterystu do pięciuset dziewięćdziesięciu sześciu, a nawet dwóch tysięcy sztuk na hektar. Zaczęło dominować szpalerowe prowadzenie sadów dostosowane do pełnej mechanizacji. Wycofano z użycia silnie trujące środki chemiczne. Sady intensywne osiągały wydajność od dwudziestu pięciu do pięćdziesięciu ton na hektar.

Dziś w nowoczesnych sadach dominują następujące odmiany jabłoni: Jonagold, Glostar, Golden Delicious, Gala i Ligol. Upowszechnienie w sadach dolistnego nawożenia i sztucznego nawadniania poprawiło jakość jabłek i zapewniło stabilne plony. Polskie jabłka otrzymały certyfikat Unii Europejskiej i szerokim strumieniem płynęły na wschód i zachód. Produkcja jabłek w Polsce na rok 2016 wynosiła 4,1 mln, co stanowiło 15,2% towarowej produkcji roślinnej, a same jabłonie to 71% w strukturze owoców i warzyw w Polsce. To dało nam pierwsze miejsce w Europie i trzecie na świecie.

Niestety, na skutek embarga rosyjskiego rynek wschodni się załamał i Polska posiada tysiące ton nadwyżki jabłek. W tej sytuacji powstaje potrzeba szukania nowych rynków zbytu oraz intensyfikacji zużycia krajowego, które dziś wynosi czternaście kilogramów na osobę z tendencją wzrostu do osiemnastu kilogramów na osobę. Dlatego potrzebne są intensywne prace edukacyjne w szkole i środkach masowego przekazu, by zwiększyć spożycie jabłek w kraju. Ponadto państwo i organizacje producentów muszą szukać nowych rynków zbytu przez promocję polskich jabłek poza granicami kraju.

 

Oto kilka sugestii w tym zakresie od autora:

wszędzie tam, gdzie do Polski przybywają obcokrajowcy (tj. na przejściach granicznych, w portach i na lotniskach, w środkach transportu – w pociągach, samolotach, statkach) hostessy powinny witać gości poczęstunkiem przygotowanym z polskich jabłek i ich przetworów;

w wyżej wymienionych miejscach i przy głównych międzynarodowych trasach powinny być ustawione duże banery reklamujące polskie jabłka;

plandeki TIR-ów na trasach międzynarodowych powinny reklamować polskie jabłka.

Jabłka trzeba poznać, by je cenić

Polska słynie na świecie z produkcji doskonałej jakości owoców, głównie truskawek i wiśni, ale wizytówką naszych owoców jest królewskie polskie jabłko, tak ze względu na skalę produkcji, jak i jakości oraz wartości pokarmowej. Wszystko to zawdzięczamy naszemu umiarkowanemu klimatowi i zakochanym w sadownictwie polskim rolnikom. Kiedyś powiadano, że Polacy są miłośnikami koni, dziś śmiało można powiedzieć, ze Polacy to zamiłowani sadownicy.

Jabłoń (malus) z rodziny Rosaceae pochodzi z Azji Środkowej (roślina ta doskonale zaklimatyzowała się w Polsce). Jabłkami delektowali się już Rzymianie i Grecy. Znamy je z Biblii jako owoc pożądania i grzechu. Złote jabłko było też symbolem władzy królewskiej. Wiemy również, że nasza królowa Marysieńka Sobieska uwielbiała jabłka odmiany Kosztela.

Z dużym zdziwieniem stwierdziłem, że w sztandarowym dziele prof. S. Pieniążka pt. „Sadownictwo” nie znalazłem informacji na temat celu produkcji, jakim jest jabłko, a w szczególności jego wartości odżywczych. Wątek ten pojawia się dopiero w literaturze współczesnej.

 

Wartość pokarmowa i skład chemiczny jabłek (w 100 gramach) ze skórką i bez skórki:

jabłko ze skórką (100 g)

jabłko bez skórki (100 g)

wartość energetyczna

58 kcal

48 kcal

białko ogólne

0,26 g

0,27 g

tłuszcz

0,17 g

0,13 g

węglowodany

13,81 g

12,76 g

w tym cukry proste

10,39 g

10,40 g

witaminy

C, A, E, K, tiamina, ryboflawina, nicyna, B6, kwas foliowy

pierwiastki

wapń, żelazo, fosfor, magnez, potas, sód, cynk

związki antyoksydacyjne, tj. fenole i antycjany

pektyny i błonnik

Stąd powiedzenie, że jabłka to bomba witaminowa i źródło antyoksydantów.

Jabłka oferowane na polskim rynku

Jabłka deserowe – najlepsze do jedzenia w stanie surowym – są soczyste i słodkie. To doskonała, szybka przekąska. Do tej grupy należą następujące odmiany: Lobo, Delikates, Spartan, Jonagold, Koksa Pomarańczowa, Ligol, Rubin, Gala, Golden Delicious, Idared, McIntosh.

Jabłka idealne do pieczenia, gotowania i na przetwory to Antonówka i Renety – są kwaskowe i szybko się rozgotowują.

Jabłka stołowe uniwersalne – Beforest, Reneta Landsberska, Linda, Red Wealthy, Bankroft, Boiken, Cortland, Jonatan – polecane są do jedzenia na surowo, do przyrządzania potraw i na przetwory.

Ostatnio pojawiają się na rynku jabłka z sadów ekologicznych. Nie są one tak dorodne, jak jabłka z sadów towarowych. Są to najczęściej jabłka starych odmian (Antonówka, Kosztela, Renety, Papierówki, Malinówka, Koksa Pomarańczowa). Ponieważ zostały one wyprodukowane bez udziału chemicznych środków ochrony roślin i nawozów sztucznych, są smaczniejsze i zdrowsze. Szczególnie polecane są dla dzieci. Przetwory dla najmłodszych produkowane są na bazie owoców i warzyw ekologicznych, zaś pierwszym pokarmem niemowlaka prócz mleka matki może być mus jabłkowy. Matka w czasie ciąży i karmienia może również bez przeszkód jeść zdrowe jabłka.

Owoce te dzięki zawartym w nich składnikom organicznym, nieorganicznym i witaminom zawsze były symbolem zdrowia i życia. Jedzenie surowych jabłek i picie soków z nich ma działanie prozdrowotne.

Stąd w literaturze można znaleźć wiele informacji na ich temat. Oto krótki przegląd:

zawarte w jabłkach pektyny oczyszczają organizm z toksyn, zaś towarzyszący im błonnik wiąże niektóre metale ciężkie w procesie trawienia – dlatego jedzenie jabłek jest zalecane szczególnie palaczom papierosów i mieszkańcom zadymionych miast;

jabłka są niezastąpione w kuracji odchudzającej, bowiem działają sycąco i mają mało kalorii, jednak z uwagi na dość dużą zawartość cukrów należy zachować umiar w ich spożyciu;

dzięki dużej zawartości błonnika jabłka poprawiają trawienie i zapobiegają rakowi jelita grubego (badania naukowe wykazały, że jabłka zabijają 46% komórek raka okrężnicy, dlatego wskazane jest jeść jabłka ze skórką, bo to właśnie w niej jest najwięcej błonnika);

dzięki niskiemu indeksowi glikemicznemu (JG 38) podczas trawienia jabłka cukier uwalnia się powoli, nie powodując gwałtownego wzrostu poziomu cukru we krwi;

spożywane jabłka i warzywa posiadają odczyn zasadowy, zaś mięsa mają odczyn kwaśny, czyli zakwaszający organizm – dzięki spożywaniu jabłek odkwaszamy organizm;

skórka czerwonych jabłek zawiera antocyjany, które mają własności antybiotyków i działanie antywirusowe, dlatego w czasie chorób wirusowych zaleca się spożywać dużo jabłek;

błonnik znajdujący się w jabłkach zapobiega chorobom naczyń krwionośnych;

mętne soki jabłkowe zawierają związki polifenoli i flawonoidów, które mają właściwości przeciwrakowe i wymiatają z organizmu wolne rodniki;

jabłka zapobiegają kamicy nerkowej, ponieważ ograniczają odkładanie się w nerkach szczawianów wapnia;

jabłka i świeże soki jabłkowe mają pozytywny wpływ na urodę, tj. na wygląd włosów, paznokci i skóry (dlatego jabłka wykorzystuje się w przemyśle kosmetycznym);

zawarty w jabłkach potas reguluje gospodarkę wodną organizmu, zaś żelazo zapobiega anemii;

jabłka chronią mózg i zapobiegają chorobie Parkinsona i innym;

jedzenie codziennie jednego, dwóch jabłek praktycznie zagwarantuje, że zmniejszymy ryzyko sklerozy, a gdy mamy podwyższony cholesterol, to dla jego obniżenia powinniśmy codziennie wypijać sok z jednego kilograma jabłek.

Po analizie powyższych treści myślę, że nikt z nas nie odmówi sobie codziennie zjedzenia przynajmniej dwóch jabłek lub wypicia szklaneczki soku jabłkowego – to najtańsze i dostępne każdemu lekarstwa.

Przewaga jabłek nad cytrusami, bananami i innymi owocami z ciepłych krajów jest taka, że jabłka wyrosły na polskiej ziemi i dlatego posiadają składniki identyczne z tymi, z jakich zbudowany jest nasz organizm.

Rozdział ten pragnę zakończyć apelem do decydentów, instytutów branżowych i producentów urządzeń gospodarstwa domowego, by skonstruowali tanie kontenerowe przechowalnie polskich owoców i warzyw, tj. duże chłodziarki na 6-10 skrzynek z systemem wentylacji i możliwością ustawienia w garażu, blokowej piwnicy czy w ogrodzie na działce.

Druga część mojego apelu to postulat opracowania i wdrożenia do masowej produkcji tanich polskich wolnoobrotowych wyciskarek do soków. Ich cena powinna być niższa od najtańszych dostępnych dziś na rynku. Powinny być niezawodne i w krótkim czasie stać się wizytówką każdego gospodarstwa – tak jak np. lodówka. Dzięki tym urządzeniom zmniejszymy straty podczas zimowego przechowywania owoców oraz znacznie zwiększymy spożycie jabłek i innych owoców oraz warzyw. Będzie to znaczący element profilaktyki zdrowotnej w kraju.

Ponadto polskie jabłka, polskie wyciskarki i polskie miniprzechowalnie to doskonała polska oferta eksportowa.

Polska szkoła dla polskich jabłek

To właśnie w szkole dzieci powinny dowiadywać się, że Polska jest potęgą w produkcji jabłek i basta. Sadownictwo jest jedną z nielicznych dziedzin rolnictwa i gospodarki, które uległy znacznemu rozwojowi w ostatnim dwudziestoleciu. Dzięki temu zajmujemy w produkcji jabłek pierwsze miejsce w Europie, a trzecie na świecie. Ten fakt powinien napawać dumą każdego młodego Polaka.

Szkoła powinna umożliwiać dzieciom poznanie wartości jabłek jako elementu zdrowej żywności rodzimego pochodzenia. Wiedzę tę dzieci powinny zdobywać w postaci teoretycznej i praktycznej edukacji kulinarnej. Niebagatelne znaczenie ma tu serwowanie darmowych jabłek i pochodnych im produktów w szkole. Dużą rolę mogą tu odgrywać akcje regionalne z udziałem jabłek w szkolnych sklepikach, a także w lokalnych piekarniach, mleczarniach czy gospodarstwach agroturystycznych. Jest to ogromna szansa na poszukiwanie i tworzenie nowych polskich przepisów na produkty regionalne z jabłek.

Jednak największe znaczenie w upowszechnieniu jabłek w codziennej diecie mogą mieć warsztaty kulinarne w szkole. Doskonałym pomysłem jest to, by każda szkoła posiadała profesjonalną wyciskarkę do soków znajdującą się w wyposażeniu kuchni szkolnej lub sklepiku szkolnego, aby podczas przerw serwować dzieciom świeży sok jabłkowy.

Jestem przekonany, że w wiejskim otoczeniu szkoły znajdą się dostawcy tanich, a może gratisowych jabłek na soki dla dzieci. Wystarczy wybrać się z nauczycielem do okolicznych sadów i pozbierać zdrowe jabłka spod jabłoni i w ten sposób zgromadzić zimowy zapas na sok. Taka wyprawa będzie miała walory wychowawcze, poznawcze i praktyczne.

Dużą rolę mogą tu odegrać fundacje, organizacje społeczne czy sponsorzy, którzy będą propagować w szkole edukację kulinarną połączoną z warsztatami przygotowania posiłków przez dzieci. Można tu wymienić m.in. Fundację „Szkoła na widelcu”; „Rondelkolandię”, czyli Akademię Kulinarną w szkole; warsztaty kulinarne „Gotuj lokalnie”; Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej czy Koła Gospodyń Wiejskich.

Pragnę tu zaprezentować własny scenariusz takich warsztatów.

 

Temat:Desery z jabłek dla dzieci i młodzieży – wspaniała przygoda kulinarna dla dzieci. Klasowy lub szkolny konkurs na najlepszy deser i naleśniki z jabłkami.

 

Przebieg warsztatów:

Wspólne obieranie i krojenie jabłek.

Parowanie obranych jabłek w rondlu na jednolitą masę (ewentualnie można dodać cukier).

Kucharze przygotowują ciasto i smażą naleśniki.

Wybór drużyn konkursowych i przydzielenie zespołom porcji uparowanych jabłek i naleśników.

Organizatorzy oddają do dyspozycji zawodników produkty niezbędne do wykorzystania przy tworzeniu deserów i naleśników (sprawdzą się bita śmietana, czekolada, cukier waniliowy, cynamon, porzeczki czarne i czerwone, suszone śliwki, maliny, agrest, porzeczki, czarne jagody, orzechy włoskie i laskowe, bakalie i rodzynki, wafle, rurki, ciastka, wiórki kokosowe).

Przebieg konkursu ocenia komisja, następuje wspólna degustacja oraz wręczenie nagród dla zwycięzców.

Mam nadzieję, że dzieci w ramach zajęć w szkole będą się uczyły o racjonalnym żywieniu z udziałem polskich jabłek, warzyw i owoców.

Domowe przepisy kulinarne Z polskimi jabłkami

Celem tego rozdziału jest uświadomienie czytelnikom, jak wiele potraw z udziałem jabłek można sporządzić. Ta mnogość odnalezionych w książkach kucharskich przepisów zaskoczyła również mnie. Postanowiłem się podzielić tym odkryciem z państwem. Moim celem nadrzędnym jest to, aby Polacy poznali walory kulinarne jabłek i sięgając po zgromadzone tu przepisy, szerokim strumieniem wprowadzili jabłka do swoich kuchni. Tą drogą możemy przyczynić się do zwiększenia spożycia jabłek w Polsce. Z dokonanych w najbliższym otoczeniu obserwacji wiem, że wielu z nas nie sięga po nie, tłumacząc się nietolerowaniem surowych owoców, brakiem zębów itp. Tymczasem jabłka można spożywać w wielu postaciach – można je jeść w całości (ze skórką lub bez), można jeść jabłka tarte, smażone, pieczone, w postaci soków i musów, można też wykorzystywać je w potrawach. Stąd wniosek, że w krajowym spożyciu jabłek mamy jeszcze wiele do zrobienia. Tylko jabłka zagospodarowane przez człowieka mają swoją wartość, w przeciwnym razie wracają z powrotem do ziemi. Ile takich obrazków możemy zauważyć w naszym otoczeniu!

Dlatego przeglądając wiele książek kucharskich wśród kilku tysięcy przepisów, wyszukałem te, w skład których wchodzą jabłka. Starałem się również zajrzeć do internetu i wykorzystać dostępne w nim propozycje przepisów z jabłkami. Podjąłem również próbę sprawdzania ciekawszych przepisów w mojej domowej kuchni. Degustacje potraw i wypieków cieszyły się powodzeniem i wielokrotnie proszono mnie o przepisy, co świadczy o tym, że nie były one znane. Zauważyłem, że wprowadzana przy tej okazji wiedza o walorach odżywczych, zdrowotnych i kulinarnych jabłek jest bardzo mała zarówno w moim najbliższym otoczeniu, jak i w całym społeczeństwie, kraju, który jest liderem w produkcji tych owoców.

Zamierzam spośród zgromadzonych przepisów wybrać kilka polskich hitów kulinarnych z jabłkami, o czym wspomniałem we wstępie. Mam nadzieję, że zostaną wylansowane i wejdą do kanonu polskich potraw reklamujących te krajowe owoce. Zamieszczam propozycje dań głównych, ciast i deserów. Tym samym zapraszam czytelników do szukania i tworzenia hitów wśród polskich potraw z jabłek.

 

I.Zupy Z jabłek

 

Chłodnik owocowy Z jabłek

• 1 l kwaśnego mleka • 200-250 ml śmietany • ok. 10 dkg cukru • 25-30 dkg jagód (poziomki, maliny, truskawki) • średnie jabłko

 

Owoce opłukać i przetrzeć przez sito, jabłko ugotować i również przetrzeć. Mleko roztrzepać razem ze śmietaną, dodać przetarte owoce, cukier i wymieszać. Podawać z grzankami.

 

Królewska zupa z jabłek (dla dorosłych)

• 1 kg jabłek (Antonówka lub Szara Reneta) • 360 ml białego wina • 80 ml rumu lub brandy • cukier • 3 żółtka • sok i skórka z cytryny • garść rodzynków • cynamon • goździki • sól

 

Jabłka obrać, pokroić w kostkę, skropić sokiem z cytryny, zalać wodą i zagotować, po czym przetrzeć przez sito. Rodzynki, cynamon, goździki, skórkę z cytryny, wino i szczyptę soli dodać do przecieru. Dosłodzić do smaku i zagotować. Rum lekko ubić z żółtkami, rozprowadzić w kilku łyżkach ostudzonej zupy i wlać do garnka. Delikatnie połączyć, by żółtka się nie ścięły. Podawać z biszkoptami, francuskimi ciasteczkami lub z drożdżowymi grzankami.

 

Zupa wieloowocowa z jabłkami

• 25 dkg jabłek • 25 dkg śliwek lub wiśni • 250 ml wody • 1 dkg mąki ziemniaczanej • 2 żółtka • 10-15 dkg cukru

 

Owoce opłukać (jabłka pokroić na części), rozgotować, przetrzeć i dosłodzić. Zagęścić mąką ziemniaczaną. Połączyć z żółtkami rozmieszanymi z odrobiną wywaru.

 

Zupa jabłkowa

• 80 dkg jabłek • 1¼ ml wody • 1 dkg mąki ziemniaczanej • cynamon • 10-15 dkg cukru • 150 ml śmietany

 

Jabłka zagotować, przetrzeć przez sito, zagęścić mąką ziemniaczaną rozprowadzoną w wywarze. Zagotować, dosłodzić, połączyć ze śmietaną. Podawać na zimno lub gorąco z grzankami, ziemniakami albo kluskami.

 

Zupa z jabłek i śliwek suszonych

50 dkg jabłek • 10 dkg śliwek suszonych • 5 łyżek śmietany • 1½ łyżki mąki • 5 łyżek cukru • cynamon • goździki • cukier waniliowy • skórka z cytryny

 

Śliwki suszone umyć, namoczyć w przegotowanej wodzie i w tej samej wodzie ugotować. Jabłka umyć, pokroić, dodać do podgotowanych śliwek razem z przyprawami, ugotować i przetrzeć przez sito. Całość ponownie podgotować i podprawić zawiesiną mąki i śmietany.

 

Jabłeczna zupa żoliborska

• 4 duże jabłka (najlepiej Antonówki lub Renety) • sok i skórka otarta z połowy cytryny • zwykły cukier • cukier waniliowy • 2 łyżki mąki ziemniaczanej • szklanka gęstego jogurtu naturalnego • sól

 

Jabłka obrać, pokroić w kostkę, wymieszać z sokiem i skórką z cytryny, zalać dwoma szklankami wody i rozgotować na małym ogniu. Zmiksować lub przetrzeć przez sito, ponownie zagotować. Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w odrobinie zimnej wody, dodać do zupy i wymieszać na małym ogniu – zupa powinna zgęstnieć. Dodać sól, cukier waniliowy, nieco ostudzić i wymieszać z jogurtem. Podawać z grzankami lub sucharkami.

 

Zupa jabłeczna,,wspomnienie lata,,

• 60 dkg jabłek (najlepiej Antonówki lub Renety) • 20 dkg mrożonych czarnych jagód • sok i skórka otarta z połowy pomarańczy • 3 goździki • 4-6 łyżek cukru • 2 łyżki mąki ziemniaczanej • 3 goździki • dodatki: oddzielnie ugotowany makaron, naleśniki lub łazanki

 

Jagody rozmrozić, jabłka obrać w kostkę. Do owoców dodać sok i skórkę pomarańczową, goździki i cukier. Zalać sześcioma szklankami wrzącej wody. Lekko ostudzoną zupę zmiksować lub przetrzeć przez sito, wyjąć goździki i ponownie zagotować. Mąkę ziemniaczaną rozprowadzić w kilku łyżkach zimnej wody, dodać do zupy, mieszając na ogniu do zgęstnienia. Podawać z oddzielnie ugotowanym makaronem, naleśnikami pokrojonymi w paseczki lub z łazankami.

 

Zupa ze świeżej kapusty z jabłkami

• włoszczyzna (marchew, pietruszka, cebula, kawałek selera, i pora) • 50 dkg kapusty • 50 dkg ziemniaków • 4-5 jabłek • liść laurowy • ziele angielskie • 5 dkg słoniny • łyżka mąki • sól • cukier • pieprz • zielenina i majeranek