Poemat o Ojczyźnie - Jan Dajek - ebook

Poemat o Ojczyźnie ebook

Jan Dajek

0,0

Opis

Poemat jak wskazuje jego nazwa jest o ojczyźnie. Jest w formie rymowanej. Opisuje naszą historię, obyczaje, tradycje, radości i smutki.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 74

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Jan Dajek

Poemat o Ojczyźnie

© Jan Dajek, 2017

Poemat jak wskazuje jego nazwa jest o ojczyźnie. Jest w formie rymowanej. Jak w pigułce, opisana nasza Ojczyzna: historia, obyczaje, tradycje, radości i smutki. Polska przyroda w tym zwierzęta. Są ilustracje Dla dorosłych a szczególnie młodzieży szkolnej. Poemat jest napisany na 92 stronach A-5. Autor jest historykiem- płk WP W st. spocz.

ISBN 978-83-8104-835-4

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Prolog

Nie było nas — był las

W lasach się rodziliśmy,

W lasach i z lasu żyliśmy.

Lasy utrzymujemy — pielęgnujemy.

Lasy kochamy, bo różne pożytki z nich mamy.

Dzięki lasom oddychamy.

W lasach i przy lasach leśnicy mieszkają i o nie dbają.

W lasach myśliwi polują, zwierzynę selekcjonują i dokarmiają

— leśniczym pomagają.

Darzbór!

Naszą ojczyzną były kiedyś tylko lasy.

Im więcej nas — tym mniejszy jest globalny las.

Lasów ubywa, a nas przybywa.

Nadeszły czasy — by starannie dbać o lasy.

Lasy dają życie — to ich znaczenie, w wielkim skrócie.

Wstęp

Polska to nasz ojczysty kraj.

By go poznać i podziwiać — trzeba opisać.

W świat naszych dziejów się wybrałem,

Według zasady: widziałem, słyszałem i opisałem.

Od gór — płynę w dół.

Płynę Wisłą — królowej naszych rzek wodami.

Królewskie miasto Kraków,

Dawna stolica Polski — pozostaje za nami.

Mijam stołeczną Warszawę,

Jej blokowiska, apartamentowce i wieżowce pnące się

do góry,

Rozpoznawalny w świecie Pałac Kultury.

Podziwiam podgórskie wyżyny, mazowieckie równiny.

Podmokłe Żuławy, nadmorskie wydmy.

Dzikie plaże Bałtyku, na których zbierano bursztyny.

Widzę: już nie ma dzikich plaż,

Są kurorty i handlowe stragany.

Pozdrawiam: gościnnych Łemków w Bieszczadach,

Poznańskie pyry, inaczej gadających Ślązaków,

Mazurów, Kaszubów i Kurpiów.

Azylantów też i wszystkich do Polski imigrantów.

Wpłynąłem z piórem na dzieje polskiego narodu.

To tętniący życiem kraj.

To jeszcze nie raj.

Polska rośnie w siłę. Idzie do przodu.

Rozwinięcie

1. Ojczyzna to ja i ty, i ty, i ty.

Polska to wszyscy my.

2. To nasi rodzice, nasze siostry i nasi bracia, krewni i kuzyni.

Nasi koledzy, współpracownicy, sąsiedzi i znajomi.

Wszyscy nasi ziomkowie i wszyscy rodacy

Po całej ziemi rozsiani za chlebem i sławą Polacy.

Szukający w świecie przygód i lepiej płatnej pracy.

3. Nasza z różnych zakątków świata

Tęskniąca do rodzinnych stron Polonia,

czasami nawet bogata.

Wspominająca młode lata z tęsknotą, ze łzami.

I rodacy w kraju tęskniący za nimi.

4. Nasi ojcowie i nasze matki zapracowane,

nasze babcie kochane, o nasz los ciągle niespokojne.

To ich kołysanki i bajki do snu.

O Wojtusiu, Babie Jadze, Twardowskim na księżycu

i Koziołku Matołku.

5. Opowieści i legendy: o myszach i Piaście;

Smoku wawelskim, z którego ognista lawa ziała;

O Wandzie, która Niemca nie chciała;

Wielkich Polakach z niejednego sławnego rodu.

Ich zasługach dla naszego narodu.

O naszych wodzach, hetmanach, kosynierach i ułanach.

Obrońcach Westerplatte i o Emilii Plater.

O polskich partyzantach, w różnych oddziałach

O Polskę walczących.

O prostych żołnierzach, np. ojcu i synu Skrzypnikach,

Pod Lenino od jednego armatniego wybuchu oślepionych.

Telefoniście Michale Okurzałym oraz Anieli Krzywoń

(Spłonęła w autobusie-kancelarii w męczarniach).

O majorach Henryku Sucharskim i Piotrze Wysockim

Oraz por. pil. Stanisławie Skalskim (w PRL gen. bryg.).

O generałach Franciszku Kleebergu z walk pod Kockiem

I Aleksandrze Waszkiewiczu pod Budziszynem.

Marianie Buczku w 1939 roku pod Ożarowem

I Konradzie Dajku boso walczącym, aż do śmierci

Na bagnetach w 1920 roku pod Radzyminem.

O rycerzu Michale Wołodyjowskim

I hetmanie Janie Sobieskim.

Janku Bytnarze z Szarych Szeregów

I Janku Krasickim z ZWM.

Oraz rotmistrzu Witoldzie Pileckim, cichociemnym.

O Zawiszy Czarnym i Leszku Białym,

Którym wielka sława i chwała.

6. To epopeje o naszym narodzie.

Opisy różnych wydarzeń z historii narodu polskiego

W Trylogii Henryka Sienkiewicza.

Opisy dworu w Panu Tadeuszu Adama Mickiewicza.

A chłopów w powieści Władysława Reymonta.

Świata pracy w tzw. szklanych domach

u Stefana Żeromskiego.

To twórczość Reja, Kochanowskiego, Miłosza, Szymborskiej

i Gombrowicza.

7. Pamiątki historii naszej ziemi, lat, które minęły.

Nazwy miast, ulice i zabytkowe kamienice.

Pomniki męczeństwa i chwały.

Wawel krakowski, Zamek Królewski, Pałac Prezydencki

(d. Radziwiłłów, Namiestnikowski).

Belweder i Park Ujazdowski oraz Trakt Królewski.

Umocnienia obronne w Kruszwicy

i pochyloną wieżę, w której szalały myszy.

Szczątki dawnej przyrody — parki narodowe i krajobrazowe.

8. Specjalistami od bajek są różni partyzanci, a nade wszystko

wędkarze.

O wielkich rybach urwanych im z haczyka bajarze.

Żołnierze na zmianę wzajemnie wyklęci.

Na zmianę, chcący być i bywają traktowani jak święci.

9. To nasze ziemie otoczone granicami z naszymi

odwiecznymi sąsiadami:

Rosjanami, Czechami, Ukraińcami — Słowianami

i Niemcami — Germanami,

Litwinami w ojczyźnie obydwóch narodów przez wieki z nami

żyjącymi,

naszymi zamorskimi za Bałtykiem sąsiadami —

Duńczykami, Norwegami, Finami i Szwedami.

10. Nasze niebo gwiaździste nocami,

A chmurne i deszczowe czasami.

Pod nim góry, żuławska depresja, wyżyny i rozległe doliny.

Wartkie rzeki i ich wiosenne rozlewiska,

Rozsiane jeziora i ich warmińsko-mazurskie skupiska.

To Bieszczady i zielone wzgórza nad Soliną.

Pasmo karpackich gór, w nich Tatr.

I Polesia czar.

11. Polska ziemia.

Historyczne puszcze, sosnowe i mieszane lasy, zagajniki,

W nich żubry, sarny, wilki, lisy i dziki.

Pola. Falujące łany (jak napisał wieszcz)

Ze zbożem znakomitym.

Pszenica ozdobiona złotem, a duże obszary pól

Owsem, jęczmieniem i srebrzystym żytem.

Żółte pola rzepaku i białe, miododajne pola gryki (tatarki),

Różnobarwne pola łubinu, modrakowe zagony lnu,

Wielokolorowe kwiaty ziemniaków

I uprawy z żółtymi kwiatami słoneczników.

W maju wszystko kwitnie: lasy, łąki, pola, ogrody, krzewy

I sady.

12. Dawniej polskie chaty, pod słomianymi strzechami

I studnie z żurawiami.

Teraz domy murowane, pod blachą i ceramicznymi

Dachówkami,

Dawniej i teraz otoczone od frontu kwiatami:

Malwami, daliami, astrami, goździkami.

Pięknie pachnącą konwalią i maciejką.

Przydrożnymi makami, chabrami, ostem, szczawiem i lebiodą.

13. Wielkie obszary upraw ziemniaków i cukrowych buraków.

To targane wiatrami, niszczone przymrozkami i suszami

Duże połacie żyznych ziem pokryte sadami.

Z głównym polskim owocem na eksport — jabłkami.

14. Węgiel — polskie czarne złoto,

Pokłady soli, siarki i rud miedzi.

Zazdroszczą nam tych bogactw nasi niektórzy sąsiedzi.

Liczne miejsca z roponośnymi odwiertami

Oraz — na Warmii i Mazurach —

Pokłady z wszystkimi pierwiastkami.

15. Dobrem ojczystym nie są tylko wielkie historyczne

Fabryki —

Potrzebne do życia i bycia zakłady pracy.

Przez wiele lat wielkim wysiłkiem narodu budowane.

Bezmyślnie za bezcen obcym, a w praktyce swoim sprzedane.

16. Wielkim dobrem są głównie sławni Polacy:

Mikołaj Kopernik, Maria Skłodowska, Jan Heweliusz,

Fryderyk Chopin,

Ludwik Zamenhof, Adam Mickiewicz, Zbigniew Religa

I — jako papież Jan Paweł II — Karol Wojtyła,

Tadeusz Kościuszko i Stanisław Moniuszko,

Jan Kiepura i Aleksander Fredro.

Danuta Szaflarska i Aleksandra Śląska,

Ludwik Solski i Tadeusz Fijewski oraz Andrzej Wajda

I innych zasłużonych Polaków plejada.

Nasi wybitni kapłani:

Wspomniany Mikołaj Kopernik, Piotr Skarga (właśc. Powęski),

Hugo Kołłątaj, Stanisław Staszic, Stefan Wyszyński,

Józef Życiński.

17. Nasze pieśni i piosenki:

Pije Kuba do Jakuba;

Szła dzieweczka do laseczka;

I o prząśniczkach — piosneczka.

Brunetki, blondynki… wszystkie dziewczynki;

Rozszumiały się wierzby płaczące;

Eurydyki tańczące;

Cała sala (Polska) śpiewa z nami.

W Polsce bywa smutno, a czasem bardzo wesoło.

Gdy trwają festiwale, koncerty, mistrzostwa, spartakiady

I defilady.

18. Rozległe nadrzeczne łąki, jak bukiety kwiatów

Na wiosnę kwitnące i jak łany zbóż falujące.

Unikalnym zapachem — siano zimą pachnące.

Nad nimi unosi się śpiew ptactwa i śpiewne tokowanie

Słowika,

Wtóruje im rechot żab. Brzmi to jak wielka wiejska muzyka.

19. Na łąkach spacerują dostojnie bociany,

To wśród gościnnie odwiedzającego nas ptactwa

Z ciepłych krajów

Ptasie pany.

Przynoszą dobre nowiny, czyli maleńkie dzieciny.

Są oczekiwane w uwitych tu gniazdach każdej wiosny.

20. Symbolem ojczystego krajobrazu jest przydrożna,

Samotna wierzba płacząca,

Jak w muzyce Szopena (Chopina) z wichrem wiatrów

Spokojnie szumem grająca.

Polska do gościnnego stołu zaprasza na przystawkę

Z jednego z trzydziestu gatunków chleba razowego.

W różnych konfiguracjach smakowych pieczonego.

Posmarowanego smalcem, z cebulą i kwaszonym ogórkiem

Lub serem ze szczypiorkiem.

Do wyboru zupy: barszcz biały (żurek), kapuśniak, szczawiowa

I grochówka, najlepiej wojskowa.

Dania: schabowy z kapustą z grzybami

I kaczka pieczona z jabłkami.

Na weselu rosół z kury i kurczak pieczony z borówkami.

W męskim towarzystwie: golonka z grochem, chrzanem

I kapustą

Lub coś niecoś pod śledzika — dobrze czystą.

W damskim towarzystwie są gusta bardziej wyszukane

i bliżej nie zbadane.

Potrawami świątecznymi są dania z karpia, białej kiełbasy

i jaj oraz serniki, makowce, szarlotki i pierniki, różne słodkie

frykasy.

Królową stołu jest zawsze prawdziwa polska szynka.

Dyżurnym pokarmem jest bigos, a alarmowym — pizza.

Potrawą biedy — zupa szczawiowa.

Napojem na pragnienie jest kwas chlebowy, a na toasty

wódka żubrowa.

Gości chlebem i solą witamy,

Na honorowych miejscach sadzamy,

Szczęśliwego powrotu życzymy

i upominkami obdarowujemy.

Na drogę gotowane jajka z solą w papierku

i chleb dajemy (kiedyś, a czasem na wsi — i dziś).

21. Polska postrzegana jest jako zielony kraj.

Z wyglądu naszej bogatej przyrody to na ziemi raj.

Zaprasza gościnnie cały świat,

Do naszych kurortów i czystych jeszcze jezior

I górskich potoków wód.

Chata polska jeszcze nie wszędzie bogata,

Ale zawsze rada.

22. Nasza Ojczyzna ma ponad tysiąc lat dziejów,

Czasu wzlotów i upadków,

Falujących sukcesami i niepowodzeniami —

Regresem i rozwojem.

Wolnością i niewolą — pokojem i wojną.

Zawsze o swą przyszłość niespokojną

Dzieje wypełnione nauką i pracą oraz walką zbrojną.

23. To wojowie Mieszka w kolczugach z mieczami.

Zakuci w zbrojach rycerze Bolesława Chrobrego,

Z tarczami i pikami.

To huzarzy hetmana i króla Sobieskiego z paradnymi,

Szumiącymi w boju skrzydłami.

Jazda Kościuszkowska i kosynierzy z Bartoszem Głowackim

pod Racławicami.

Ułani z lancami i szablami.

Na komendę: lance do boju, szable w dłoń,

Nieprzyjaciół goń, goń.

24. W staropolskiej encyklopedii czytamy o sporach

i waśniach.

O oszukiwaniu na czym się da, w tym wagach.

Był np. garniec, łokieć, sążeń, stopa, pręt i korzec.

Inną miarę, w różnych częściach Polski, miał każdy kupiec.

Ile to było — trudno rzec.

Oszustwo trwa — gdzie się da, a nawet się nasila.

Odwieczny polski pieniądz to grosz i złoty metalowy,

ale później także banknot papierowy.

W Polsce zawsze posługiwano się także obcymi walutami:

dukatami, talarami, markami i rublami, a ostatnio — dolarami

zaś obecnie także euro, wspólnymi unijnymi pieniędzmi.

25. Reklamy prawdziwe i złośliwe zawsze się przeplatały

i do zakupów zachęcały.

Reklamy dźwignią handlu bywały, jeśli nachalnie nie kłamały.

Przypomnę niektóre:

Komu jeszcze, komu, bo idę do domu (na jarmarkach,

odpustach, bazarach).

Wódka pali, cukier krzepi, a spirytus jeszcze lepiej

(trawestacja słów Melchiora Wańkowicza).

Prusakolep ośmieszał reklamy, jako ogłupianie.

Uważano, że dobry towar nie potrzebuje reklamy,

a reklama to kitu wciskanie.

Klient miał zawsze rację, gdy brakowało towarów.

Coca-cola to jest to (Agnieszka Osiecka).

Chleb razowy i margaryna zrobi z ciebie Gagarina.

Jedz dorsze, bo g...no gorsze.

Dwa w jednym.

Więcej to taniej. Totalne czyszczenie magazynów.

Ciągle obniżamy (włączamy) niskie ceny — z 99,99

na 6,99 złotych (niby precyzyjnie).

To powszechny i obecnie bardzo typowy ogłup reklamowy.

Popularny, uprzejmy zwrot handlowy — w czym mogę pomóc?

Nie ma książek zażaleń. Trzeba iść do sądu.

Modne są przeceny.

Towar po przecenie bywa droższy niż przed przeceną.

To kolejne reklamowe ogłupianie i tzw. kitu wciskanie.

Głupi wszystko kupi.

Po to wymyślono reklamę wliczoną w cenę towaru.

Dźwignią handlu są upusty, przeceny, raty i rabaty.

Rada: Nie kupuj g…w papierku po cukierku.

26. Historyczne pola zwycięskich bojów:

Pod Cedynią z Germanami, pod Legnicą z Mongołami,

Na Psim Polu z Niemcami.

Tureckiej wiedeńskiej wiktorii husarii polskiej.

Pogrom Krzyżaków pod Grunwaldem

przez króla Jagiełłę

To pokonanie bolszewików w 1920 roku pod Radzyminem,

z wielką brawurą.

Stawienie niemieckim najeźdźcom zbrojnego oporu na Bzurą.

To bój kościuszkowców gen. Berlinga pod Lenino.

Korpusu gen. Andersa pod Monte Cassino.

27. Wojna wyzwoleńcza narodu polskiego.

Walka bratobójcza o władzę po wojnie w kraju — między

Polakami.

Groby w całym niemal świecie, w których spoczywają polscy

żołnierze.

Liczne wojskowe naszych bohaterów cmentarze.

28. Mamy też liczne świadectwa prawdy o zbrodniach:

obozy zagłady.

Smutną pamiątkę, głównie po naszych braciach Żydach.

Prochy z krematoryjnych pieców, z ludzkich ciał pokłady.

29. Walczyliśmy o wolność na angielskim niebie.

My też otrzymaliśmy pomoc w potrzebie.

Armia Radziecka z Wojskiem Polskim od Niemców

nas wyzwolili i w Berlinie zwycięskie flagi zawiesili.

Na defiladzie zwycięstwa w Moskwie wspólnie maszerowali.

30. Epopeja polskich powstań narodowych i przeciw

społecznej niewoli.

Pierwsze duże i groźne powstanie Jakuba Szeli (1846 r.),

nazywanego królem chłopskiej niedoli.

W listopadowym i styczniowym powstaniu.

Walki w kościuszkowskiej insurekcji pod Racławicami

i Maciejowicami.

To powstania śląskie i powstanie poznańskie.

Mamy po powstaniach — na Sybir zesłańców.

Zagładę w warszawskim getcie żydowskich powstańców.

Mamy zamordowanie Warszawy w 1944 roku: morze gruzów

i poniewierkę jej mieszkańców.

Zrobienie z gruzowiska stolicy państwa otoki stadionu skarpy,

Jest ona swoistym pomnikiem Warszawy.

Obecnie otoki Stadionu Narodowego,

dotąd, w tym miejscu, tego faktu nieupamiętnionego.

31. Na pamiątkę walk mamy starą pieśń bojową Bogurodzica,

zagrzewającą do czynu zbrojnego.

Mamy potop szwedzki z rajdem przez morze hetmana

Czarnieckiego.

Mamy też bardzo ważne i doniosłe świadectwo naszej

historii — hymn Polski

MazurekDąbrowskiego.

Przed nim Chorał, pieśń uroczysta,

do rangi hymnu podniesiona.

Mamy biało-czerwoną flagę (chorągiew)

i na czerwonym polu —

w koronie Orła Białego,

Zawsze obecne na polach bitew oręża polskiego.

32. Pamiątką zbrodni i smutnej prawdy

Są na polskiej ziemi niemieckie obozy zagłady:

Auschwitz (Oświęcim) i Birkenau (Brzezinka),

Warschau,

Majdanek, Bełżec,

Kulmhof w Chełmnie nad Nerem,

Treblinka,

Stutthof (Sztutowo k. Gdańska).

Mamy też cmentarz jeńców radzieckich z obozu niemieckiego

w Skrobowie k. Lubartowa, razem 12 tysięcy pogrzebanych

tam spoczywa.

33. Piękne, choć stare wiernych kościoły.

Katolików częstochowska Jasna Góra

I prawosławnych Grabarka.

Powszechna wiara w Boga,

Do Niego modły, gdy trwoga.

34. Ojczyzna jest tylko jedna, jak matka.

Jesteśmy jej dziećmi do ostatka.

Ojczyzna to nasza młodość i starość.

To najczęściej mamy w tej ziemi groby.

Symbole naszego bycia i życia.

Obiekty smutku, zadumy i żałoby.

35. Współczesną Polskę co jakiś czas ktoś z ruin podnosi.

W historii naszej tak zawsze bywało.

Naprawiaczy było wielu, ale zdrajców także nie brakowało.

Szliśmy jednak ciągle do przodu.

Takie są dzieje Polski i polskiego narodu.

36. Pominąłem, będących obecnie na świeczniku, nazwiska

wybitnych Polaków,

Działających w różnych układach, partiach i rządach.

Nie jest pewne, czy nie ma na nich gdzieś jakichś haków.

Bez obawy,

Niech pracują nadal dla naszej i swojej sławy.

Ojczyzna bywa nierychliwa, ale w ostatecznych sądach

sprawiedliwa.

Pamiętajmy, że kiedyś był wódz, pic, a za wodzem nic —

malowana trawa.

Po tym wieloletnia niewola narodowa.

37. W 1989, po 45 latach istnienia pożegnaliśmy

Polskę Ludową —

Nazywaną ojczyzną ludzi pracy.

Od tego czasu w powszechnej opinii jesteśmy do dyspozycji

wyzyskiwaczy i pracy poszukiwaczy.

Urosła pętla zadłużenia do około biliona i nadal rośnie

jak szalona.

Jest to dług fikcyjny, a nie inwestycyjny.

Co robić, jak się z tego wyplątać — by dalej w przepaść

nie zapadać?

Nie są to długi u Rosji, a Kapitał nie odpuści.

To jest groźba realna, a nie propagandowa.

38. Nasze najnowsze tragedie — dni żałoby i trwogi.

To śmieć w samolocie C-295 M pod Mirosławcem.

Katastrofa samolotu T-154 M pod Smoleńskiem —

96 osób naszej elity, z polskim prezydentem.

Wszystkich pasażerów i całej załogi.

Teraz trwa zaduma. Nie faktyczna, lecz polityczna.

Nie jedność, lecz nienawiść.

Nad trumnami nie ma ciszy.

Jest polityczna wrzawa, jak smutna zabawa.

39. Wielu Polakom pięść się zaciska ze złości

i niesprawiedliwości.

Są wezwania do dowalania, rozliczania i obalania.

Obietnice poprawiania — prawie woda, uszu szkoda.

Naród czasem wybiera, czy lepsza dżuma czy cholera.

Solidarność walczyła, obalała i sama się zniszczyła.

Nie kupuj kota w worku.

Kogo wybrać — oto jest pytanie, bo zewsząd słuchać

obiecywanie.

Dobrobytu, wolności, niepodległości, praworządności

i sprawiedliwości.

Jak w szulerni.

40. Mamy rodaków, różnych cwaniaków.

Farbowane lisy i wyścigowe konie rwące do przodu

na partyjne zamówienia.

Są partyjni wędrownicy za przywilejami i stanowiskami.

Ludzie bez własnych osądów i poglądów.

Święte krowy zasłużone i nietykalne, obwieszone medalami.

Czasem są miejscowymi carami.

Święci jak szare gęsi.

Są głęboko wierzący, tak się sami podczas wyborów nazywają,

ale nie wiadomo, co za skórą mają.

Pełno jest zasłużonych miernot. Nic nie zrobili poza

przynależnością.

To często zwykłe chciwe okazy.

Najbardziej zalały Polskę różne (cenzura) — włazy.

41. Ojczyzną naszą rządziliśmy sami,

Ale