Ostatnia z bajek - Cyprian Kamil Norwid - ebook

Ostatnia z bajek ebook

Cyprian Kamil Norwid

0,0
5,49 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Ostatnia z bajek” to utwór Cypriana Kamila Norwida, polskiego poety, prozaika i dramatopisarza. Często jest on uznawany za ostatniego z czterech najważniejszych polskich poetów romantycznych.


“A anioł leciał ponad siołem, które z obfitej zieloności drzew różnych  przeświecało wesołemi oknami domostw. Godzina była południowa; na niedożętych łanach, tam i sam, w cieniu niebieskim snopów spoczywali żeńce...

Ruchu żadnego nie było, nawet idący drogą żebrak wstrzymał się i na uboczy przyległ. Na całym obszarze widnokręgu niebios jeden tylko maleńki obłok, biały, zawisał...

Kiedy się podnosił anioł kręgiem... kręgiem... brzmiała odeń pieśń naokoło:”

Fragment

 

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 15

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Wydawnictwo Avia Artis

2021

ISBN: 978-83-8226-471-5
Ta książka elektroniczna została przygotowana dzięki StreetLib Write (https://writeapp.io).

I

Powiew Swobodny, który był i jest wszędzie, gdzie się działo i dzieje życie, tak mówi do zatrzymanej myśli:

 Nie wierzcie, lub nie dowierzajcie, gdy was nauczają, że bajka jest literacką formą, przemyślnie ku temu wystosowaną, ażeby prawdy drażliwe, osłoniwszy dowcipnem postaciowaniem, gładziej przemycać.  Takowa przemysłowa robota zaczęła się stosunkowo bardzo późno, a takie literackie bajkopisarstwo dopiero aż po przejściu całej jednej epoki, bo dopiero w okresie aleksandryjskim, pojawia się.  Człowiek sobie tego sam przez się nie wyrafinował, że zwierzęta i twory inne mówią, rozmawiają, że język ten myśli powzajemniał, że on istotnie jawił się i używał. Owszem, właśnie, iż tak było w rzeczywistości; więc, skoro okres tego z naturą obcowania zawarł się i oddalił, powstała wtedy bajka, tak, jako po częściowych rapsodjach, sporadycznie tam i sam zaśpiewanych, ocaliła się pełna epopeja.  Do rozmówienia się potrzeba czego? Potrzeba spółpołożenia, języka i uczucia prawdy.  Spółpołożenie człowieka ze zwierztami i tworami innemi, lubo na rozmaite oddalenia, jednakowoż istniało zawsze i może dziś istnieje. Języki zaś, jakkolwiek się tak bardzo rozdaliły, iż człowiek rozsądny (sic!) odmawia własności mówienia zwierzętom i tworom innym, jednakowoż ten ich język, mimo zupełnego zaniechania swojego, istnieje, i podobno, że więcej nieco, niż niektóry ostatecznie zacofany djalekt języka Papu.  Co się tyczy zaś uczucia prawdy, zdaje się mnie, że to nie troszkę, lecz że bardzo zapomina się o tej właściwości Prawdy, iż wszelki żyjątek uczucie jej posiada, jakkolwiek w stopniu odmiennym.  Popróbuj udawać zagniewanie, zamierzając się na psa żartem, a zobaczysz, jak on to rozeznawać i podejrzewać będzie. Gdy tymczasem potrąć go najlżej, lecz serjo, — zobaczysz, jak to on przyjmie.  Psa się zaś tu cytuje nie jak wyjątek, lecz dlatego, iż przezeń najczytelniej dawa się okazać wniosek nasz.  Atoli najdrobniejszy