O naturze ludzkiej - Marcin Bill - ebook

O naturze ludzkiej ebook

Bill Marcin

0,0
10,10 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Wojna trwa. Chociaż od jej wyniku zależy więcej niż nam sie zdaje, nie każdy przywiązuje do niej tak dużą wagę. Czasami potrzeba zaprzeczania i prowadzanie byznes az jużual staje się formą choroby psychicznej. W pogoni nie za szczęściem ale za świętym spokojem niektórzy byliby skłonni sprzedaż Żeleńskiego razem z papieżem i co tam gratis kto dorzuci.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 25

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Marcin Bill

O naturze ludzkiej

© Marcin Bill, 2022

Wojna trwa. Chociaż od jej wyniku zależy więcej niż nam sie zdaje, nie każdy przywiązuje do niej tak dużą wagę. Czasami potrzeba zaprzeczania i prowadzanie byznes az jużual staje się formą choroby psychicznej. W pogoni nie za szczęściem ale za świętym spokojem niektórzy byliby skłonni sprzedaż Żeleńskiego razem z papieżem i co tam gratis kto dorzuci.

ISBN 978-83-8273-757-8

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Goń złodzieja

Gdyby polityka miała nas wyżywić

Głodował by każdy obywatel.

(Z myśli Harkana Wielkiego)

Dlaczego ludzie nie potrafią żyć w zgodzie i harmonii? Czasami w powieściach science fiction albo w różnego rodzaju opowiadaniach z tej gałęzi sztuki można spotkać się z cywilizacjami pokoju. To zwykle miłe populacje, żyjące z rolnictwa lub po prostu wyznające pokój. Znajdziemy taką w filmach z cyklu Gwiezdne Wrota. To taki przykład. Tak mi przyszło do głowy, że można by zrobić eksperyment. Na przykład przesiedlić chętnych do udziału w nim na Madagaskar i stworzyć taką namiastkę Edenu. Wyznaczyć zasady i zapewnić podstawy bytu.

Ludzie ci żyliby w zgodzie, nie prowadzili wojen, nie wyznawali żadnych skrajnych ideologii. Dostęp do wszystkiego byłby równy, decyzje byłby podejmowane kolektywnie. Być może nawet model rodziny miałby bardziej frywolny charakter. Nie byłoby miejsca na zdrady, ani na zazdrość ani na inne grzechy typowo ludzkie. Podejrzewam jednak że jednej rzeczy nie dałoby się zmienić. Ludzkiej kondycji. Wiele osób stara się żyć zgodnie, przestrzegać zasad i po prostu być w porządku. Nawet wówczas, jeśli wiedzą, że mogą być wyjątkiem od reguły. Ludzie ci są szczególni, bo nie potrzebują nadzoru ani drakońskiego systemu kar. Po prostu mają taki własny kompas moralny i zasady, które moglibyśmy uznać za oparte wprost na prawach człowieka. Dlaczego jednak tacy ludzie nie są większością?

Co poszło nie tak w historii ludzkości, że te same trendy powtarzają się w kółko. Walka o władzę, rywalizacja, stosowanie norm dopóki ktoś tego pilnuje i można za to zostać dotkliwie ukaranym? I nie mówię tutaj o osobach ale o państwach a także o sztucznych tworach prawnych, które niektórzy nazywają korporacjami. Oba te przypadki nadal łączy czynnik ludzki. Ciekawe jak świat by wyglądał, gdyby kierowanie tymi tworami przejęły jakieś superkomputery ze sztuczną inteligencją. Czy nasze życie stałoby się lepsze, czy odwrotnie, zimna kalkulacja ekonomiczna uczyniłaby z naszego życia koszmar?

Filmy science fiction, które podobnie jak literatura, bardzo często już pokazywały rzeczy które prędzej czy później stawały się faktem, jak różnego rodzaju wynalazki, to pożyteczna lektura w tym kontekście. Ich wnikliwa analiza dowodzi co najmniej jednej rzeczy. Że niezależnie od maszyn, o naszej przyszłości może zdecydować połączenie przypadku i ludzkiej determinacji. Obcy z innej planety, zaraza zamieniająca nas w zombie, meteoryt który spowoduje kataklizm, i wiele innych opcji. Wiele z nich pokazuje jak nasz świat się skończy. Rzadziej, jak mógłby ewoluować. Dzisiaj jesteśmy na rozdrożu. Na co dzień tego nie czuć, ale moim zdaniem tak właśnie jest.

Postęp cywilizacyjny i w szczególności rozwój nauki pchnął nas na nowe zupełnie tory. Co prawda nie wszystkie wynalazki są jeszcze tym, czego się spodziewamy. Nadal nie mamy napędu międzygwiezdnego czy leku na raka. Ale generalnie rzecz ujmując, rozwój nauki na rzecz dobra ludzkości to jeden z kierunków. Nie paradygmat.