Nowe media, technologie i trendy w edukacji - Monika Frania - ebook + książka

Nowe media, technologie i trendy w edukacji ebook

Monika Frania

4,4

Opis

Czy edukacja – jej istota, cele, proces – wymaga dzisiaj redefinicji? Czy jesteśmy świadkami kolejnych etapów ewolucji, czy też można mówić o bardziej gwałtownych zmianach rewolucyjnych? Czy, myśląc o edukacji, trzeba pójść za głosami, że system wymaga zrównania z ziemią i wybudowania wszystkiego na nowo, albo za tymi, że trzeba trwać przy tradycyjnym modelu, bo tylko on jest naprawdę wartościowy?


Publikacja Moniki Frani nie stanowi zbioru kompletnych odpowiedzi na powyżej sformułowane pytania. Jest ona raczej wynikiem zatrzymania się w dzisiejszym, szybko pędzącym świecie oraz próbą spojrzenia na trendy i zjawiska dotyczące edukacji i szeroko rozumianych mediów i technologii w połowie drugiej dekady XXI wieku. Dynamika zjawisk w opisywanym obszarze jest tak duża, że eksploracje w tej problematyce są potrzebne cały czas.


Książka ma charakter naukowo-badawczy. Opiera się na wynikach kilkuletnich badań i analiz, jednak można w niej znaleźć również fragmenty o charakterze bardziej popularnonaukowym. Została przygotowana z myślą zarówno o teoretykach, jak i praktykach edukacji. Publikacja rozpoczyna się od rozważań na temat zachodzących zmian, ich potrzebie i przesłankach do nich prowadzących, a dotyczących instytucji szkoły, współczesnego edukatora i nowoczesnej edukacji. Odnoszą się one przede wszystkim do wybranego obszaru, który takie metamorfozy może powodować, a mianowicie mediów i technologii informacyjno-komunikacyjnych.

Choć wiele treści w niniejszej książce dotyczy mediów, samo pojęcie jest bardzo szerokie, a czasem niejednoznaczne. Media są dzisiaj wciąż definiowane na nowo w odniesieniu do płynnych kontekstów. Współcześnie żyjąca jednostka funkcjonuje w świecie nowych mediów. Jako osoba ucząca się może korzystać z wielu narzędzi, które pojawiły się w ostatnich latach, takich jak: blogi, edublogi, webinaria, masowe otwarte kursy online (MOOC), filmy instruktażowe i tutoriale internetowe, gadżety wearable technology, drony, drukarki 3D itd. Rzeczywistość edukacyjna może być wzbogacona tą wirtualną (VR) i rozszerzoną (AR), które mogą współgrać w narracji transmedialnej.

Coraz częściej opisuje się i stosuje w praktyce ideę Bring Your Own Device, edurozrywkę i grywalizację, a także social media w uczeniu się kolaboracyjnym i mobilnym. Futurystycznym pomysłem przestaje być chociażby nauczanie z udziałem robotów. Poszukując nowych ścieżek dla nowoczesnej edukacji, coraz bardziej widoczna staje się potrzeba znalezienia nowych metod prowadzenia lekcji, edukacji formalnej i nieformalnej. E learning, m-learning czy blended learning to tylko niektóre propozycje. W kontekście wyrównywania szans edukacyjnych znaczącą rolę może odegrać otwarte i wolne kształcenie. Narzędzia technologiczne i media wpierają i modyfikują dobrze znane metody, czego przykładem mogą być time-spaced learning czy e-tutoring i e-coaching.

Interesująco przedstawiają się wyniki badań własnych autorki, które zaprojektowane zostały w ten sposób, aby wpisywały się w zasady mobilnej edukacji hybrydowej. Czytelnik znajdzie tam opis procedury metodologicznej oraz praktycznej półrocznego cyklu zajęć tradycyjnych w stacjonarnym laboratorium, wspomaganych komplementarnie przez użytkowanie aplikacji mobilnej, służącej powtórkom materiału i przyswajaniu informacji.

Publikację zamyka wizja edukatora przyszłości oraz edukacji medialno-cyfrowej – aspektów dotykających obecnych oraz tworzących się potrzeb i wzywań. Autorka ma nadzieję, że lektura książki zainspiruje Czytelników do poszukiwania własnej ścieżki edukacyjnej w świecie nowych mediów i technologii.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 202

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,4 (7 ocen)
4
2
1
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
annaprzymuszala

Nie oderwiesz się od lektury

Pomocna lektura w pisaniu pracy dyplomowej.
00

Popularność




Nowe ‌media, ‌technologiei trendy ‌w edukacji

W kierunku mobilnościi ‌kształcenia hybrydowego

Monika Frania

Kraków ‌2017

Od autorki

 

Czy edukacja – jej istota, cele, proces – wymaga dzisiaj redefinicji? Czy jesteśmy świadkami kolejnych etapów ewolucji, czy też można mówić o bardziej gwałtownych zmianach rewolucyjnych? Czy, myśląc o edukacji, trzeba pójść za głosami, że system wymaga zrównania z ziemią i wybudowania wszystkiego na nowo, albo za tymi, że trzeba trwać przy tradycyjnym modelu, bo tylko on jest naprawdę wartościowy? Choć odpowiedzi na powyższe pytania wydają się szczególnie ważne właśnie dzisiaj, gdy jeszcze nigdy tak szybko nowe technologie nie pojawiały się i zmieniały środowisko życia współczesnego człowieka, wpływając na wiele sfer jego działalności (także edukacji) – to jednocześnie nie mniej uzasadnione wydaje mi się przeczucie, że podobne pytania zadawano sobie również dwie czy pięć dekad temu w przeświadczeniu o wyjątkowości czasów.

Drogi Czytelniku, oddawana do Twoich rąk książka nie stanowi zbioru kompletnych odpowiedzi na powyżej sformułowane pytania. Jest ona raczej wynikiem zatrzymania się w dzisiejszym, szybko pędzącym świecie oraz próbą spojrzenia na trendy i zjawiska dotyczące edukacji i szeroko rozumianych mediów oraz technologii „tu i teraz” – w połowie drugiej dekady XXI wieku. Jest próbą obserwacji i wyciągnięcia wniosków. Jeżeli moja obserwacja była słuszna, to przedstawiam Ci w tekście trendy, które mają duże znaczenie dla kształtowania współczesnego i przyszłego środowiska uczenia się i nauczania. Książka nie rości sobie praw do bycia kompendium wiedzy na ten temat, czy też niepodważalnym studium teoretyczno-empirycznym. Dynamika zjawisk w opisywanym obszarze jest tak duża, że eksploracje w tej problematyce są potrzebne cały czas. Jeżeli stanie się dla Ciebie, Szanowny Czytelniku, drogowskazem, który pozwoli na własne poszukiwania (czy to praktyczne, czy teoretyczne) w nakreślonym obszarze, mój zamysł jako autorki będzie można uznać za zrealizowany.

Książka ma charakter naukowo-badawczy. Opiera się na wynikach kilkuletnich badań i analiz, jednak można w niej znaleźć również fragmenty o charakterze bardziej popularnonaukowym. Została przygotowana z myślą zarówno o teoretykach, jak i praktykach edukacji. Jeżeli jesteś młodym człowiekiem, który przygotowuje się do tego, aby uczyć innych, lub sam uczysz się, wykorzystując nowości technologiczne, również znajdziesz tutaj coś dla siebie.

Publikacja rozpoczyna się od rozważań na temat zachodzących zmian, ich potrzebie i przesłankach do nich prowadzących, a dotyczących instytucji szkoły, współczesnego edukatora i nowoczesnej edukacji. Odnoszą się one przede wszystkim do wybranego obszaru, który takie metamorfozy może powodować, a mianowicie mediów i technologii informacyjno-komunikacyjnych. Nie sposób jednak zastanawiać się nad modelami przyszłej edukacji bez odwołania się do uznanych teorii. Zatem w drugim rozdziale można zapoznać się z zagadnieniami behawioryzmu, konstruktywizmu, kognitywizmu i konektywizmu.

Choć wiele treści w niniejszej książce dotyczy mediów, samo pojęcie jest bardzo szerokie, a czasem niejednoznaczne. Media są dzisiaj wciąż definiowane na nowo w odniesieniu do płynnych kontekstów. Współcześnie żyjąca jednostka funkcjonuje w świecie nowych mediów. Jako osoba ucząca się może korzystać z wielu narzędzi, które pojawiły się w ostatnich latach, takich jak: blogi, edublogi, webinaria, masowe otwarte kursy online (MOOC), filmy instruktażowe i tutoriale internetowe, gadżety wearable technology, drony, drukarki 3D itd. Rzeczywistość edukacyjna może być wzbogacona tą wirtualną (VR) i rozszerzoną (AR), które mogą współgrać w narracji transmedialnej.

Jeżeli, jako Czytelnik tej publikacji, jesteś lub dążysz do tego, aby być innowacyjnym edukatorem, z pewnością słyszałeś o niektórych trendach wspomnianych w rozdziale piątym. Coraz częściej bowiem opisuje się i stosuje w praktyce ideę Bring Your Own Device (BYOD), edurozrywkę i grywalizację, a także social media w uczeniu się kolaboracyjnym i mobilnym. Futurystycznym pomysłem przestaje być nauczanie w Second Life czy z udziałem robotów.

Poszukując nowych ścieżek dla nowoczesnej edukacji, coraz bardziej widoczna staje się potrzeba znalezienia nowych metod prowadzenia lekcji, edukacji formalnej i nieformalnej czy nawet zmiana zasadnych modeli w tym zakresie. E-learning, m-learning czy blended learning to niektóre propozycje. Coraz większą uwagę poświęca się neurodydaktyce, odwołującej się do wiedzy na temat pracy mózgu. W kontekście wyrównywania szans edukacyjnych znaczącą rolę może odegrać otwarte i wolne kształcenie. Narzędzia technologiczne i media wspierają i modyfikują dobrze znane metody, czego przykładem mogą być time-spaced learning i strategia spaced repetition czy e-tutoring i e-coaching.

W rozdziałach siódmym i ósmym przedstawiam przebieg i wyniki badań własnych, które zaprojektowane zostały w ten sposób, aby wpisywały się w zasady mobilnej edukacji hybrydowej. Czytelnik znajdzie tam opis procedury metodologicznej oraz praktycznej półrocznego cyklu zajęć tradycyjnych w stacjonarnym laboratorium, wspomaganych komplementarnie przez użytkowanie aplikacji mobilnej, służącej powtórkom materiału i przyswajaniu informacji. Eksperyment pedagogiczny w planie czterogrupowym Solomona oraz sondaż diagnostyczny, obserwacja i wywiad miały dać odpowiedź na pytanie, czy zastosowanie tego narzędzia modyfikuje proces edukacyjny osób dorosłych przygotowujących się do wykonywania zawodu pedagoga (czy wpływa na poziom przyswojonej wiedzy i zapamiętanych informacji). Istotnym elementem stała się również opinia respondentów o samym narzędziu i perspektywie korzystania z kształcenia mobilnego (mobile learning) i hybrydowego (blended learning) w przyszłości.

Wizja edukatora przyszłości oraz edukacji medialno-cyfrowej kończy wywód w tej książce. Są to istotne aspekty, które dotykają obecnych oraz tworzących się potrzeb i wyzwań. To, czy im sprostamy, czy wykorzystamy szanse kryjące się w nowych technologiach i unikniemy zagrożeń związanych z mediami, zależy od nas samych – od Ciebie, Czytelniku, ode mnie i wszystkich podmiotów uwikłanych w edukację jako osoby uczące się i nauczające. Mam nadzieję, że lektura trzymanej w ręce pozycji zainspiruje Cię do poszukiwania własnej ścieżki edukacyjnej w świecie mediów i technologii.

1. Edukacja w kryzysie czy rozkwicie?

 

Praca naukowa – a w szczególności publikacja o charakterze naukowym dotycząca edukacji – nie powinna rozpoczynać się od definicji zaczerpniętej z Wikipedii – najpopularniejszej encyklopedii internetowej. Mimo iż próby porównawczej analizy nieścisłości w opisywanej encyklopedii internetowej i w klasycznych encyklopediach eksperckich (np. Britannica) wykazały, że liczba pomyłek nie różni się znacznie, to jednak środowisko naukowe nie uznaje Wikipedii za wiarygodne i weryfikowalne źródło wiedzy1. Jednak to właśnie encyklopedia internetowa staje się dzisiaj symbolem pierwszego źródła informacji i wiedzy dla współczesnego ucznia i studenta2.

Gdy Paweł Jochym, naukowiec z Instytutu Fizyki Jądrowej Polskiej Akademii Nauk, a jednocześnie autor pierwszego hasła w polskiej wersji Wolnej Encyklopedii Sieciowej, zapytał grupę trzynastoletnich dzieci, kto uprzedniego dnia korzystał z Wikipedii, okazało się, że wszyscy uczniowie w klasie3. Można zaryzykować tezę, że przykład najpopularniejszej encyklopedii w internecie jest obrazem zmian ewolucyjnych, a w niektórych przypadkach rewolucyjnych, jakie nastąpiły i cały czas następują w edukacji pod wpływem metamorfoz mediów, pojawienia się przestrzeni wirtualnej, ciągłego odkrywania nowych narzędzi technologicznych i konstrukcji innowacyjnych urządzeń. Rozwój dostępu do internetu, a następnie wzrost udziału w rynku mediów: komputerów osobistych, urządzeń mobilnych typu tablet i telefonów komórkowych typu smartfon, spowodował pewien rodzaj decentralizacji źródeł wiedzy. Z punktu widzenia osób uczących się w każdym wieku już nie tylko podręcznik, książka czy nauczyciel bądź szkoleniowiec są podstawowym źródłem wiedzy. Równie ważne stają się zasoby internetowe, które w zależności od wyników prezentowanych w wyszukiwarce mogą być m.in.: treściami publikowanymi w otwartym dostępie przy współpracy amatorów i ekspertów (np. Wikipedia), zweryfikowanymi materiałami naukowymi (np. artykułami naukowymi publikowanymi online przez uznane czasopisma) bądź nieweryfikowalnymi zasobami udostępnianymi przez indywidualnych internautów lub grupy (np. społeczności osób uczących się), które mogą być mniej lub bardziej wartościowe dla procesu dydaktycznego. Jakość materiałów i źródeł informacji jest zatem zróżnicowana, ale – co wydaje się istotniejsze – w wielu przypadkach nieweryfikowalna. Odpowiedzialność za krytyczną ocenę, selekcję i wybór przypisana jest w dużo większej mierze samemu użytkownikowi. W tradycyjnych publikacjach książkowych, leksykonach, encyklopediach i podręcznikach spoczywała ona na zespole autorów, redaktorów, wydawców i recenzentów. Treść i forma przechodziły wielokrotne oceny i weryfikacje, a dodatkowo wybór konkretnej książki lub jej fragmentu (np. do zastosowania na lekcji w określonym temacie) należał do edukatora lub nauczyciela. Udział osoby uczącej się w procesie doboru materiału mógł być aktywny, ale z pewnością w o wiele mniejszym stopniu niż dzisiaj w przypadku zasobów internetowych, gdy uczeń sam może być autorem lub twórcą takich treści.

W tym kontekście zmieniła się rola nauczyciela. Jego wiedza ekspercka bywa dzisiaj porównywana, zrównywana w swej użyteczności, a czasami zastępowana opartymi na algorytmach wyszukiwarkami zasobów internetowych. Dla ucznia – który w przestrzeni pozaszkolnej dysponuje zestawem mobilnych narzędzi technologicznych, cały czas podłączonych do sieci, atrakcyjnymi multimediami i pełną ofertą uczenia się przez zabawę (edutainment), wykorzystując mechanizmy gier (gamification), a także wirtualną i rozszerzoną rzeczywistość (VR i AR) – edukator dysponujący w klasie jedynie mediami tradycyjnymi (np. podręcznik) i prostymi środkami dydaktycznymi (np. plansza), a także nauczanie tradycyjne, związane z pamięciowym opanowywaniem treści, mogą wydawać się mało atrakcyjne. Subiektywne postrzeganie propozycji szkoły, jako mało fascynujących, może być przyczyną zmniejszenia motywacji do nauki, braku aktywności, co z kolei wpływa negatywnie na efekty kształcenia. Oczywiście nie każdy nauczyciel odcina się od nowoczesnych rozwiązań, metod i urządzeń, a szkoła nie powinna stać się kolorowym lunaparkiem zaspokajającym rozrywkowe oczekiwania młodego pokolenia, jednak sztywne ramy formalne, programy nauczania oraz ograniczone zasoby sprzętowo-finansowe nie ułatwiają pracy współczesnemu edukatorowi.

Eunika Baron-Polańczyk, opisując relację młodzieży i mediów, a także wpływ mediów na edukację, zwraca uwagę, że

[...] młodzież jest zaangażowana w oparte na partnerstwie (peer-based learning) i skierowane na siebie (self-directed learning) uczenie się w sieci. Młodzi kreują i rozwijają nowe formy wyrazu i reguły zachowań społecznych. Przez odkrywanie nowych zainteresowań, majsterkowanie i eksperymentowanie (messing around) z nowymi mediami osiągają różne formy technicznych i medialnych kompetencji. Metodą prób i błędów młodzież powiększa swoje umiejętności medialne, udostępnia swoje prace i otrzymuje odzew od innych online. [...] Nowe media, które są mniej widoczne w zajęciach lekcyjnych, pozwalają na pewien stopień wolności i autonomii dla młodych. Młodzież respektuje swój wzajemny autorytet online i często ma większą motywację, aby uczyć się od partnerów niż od dorosłych. [...] nowe media zmieniają sposób, w jaki młodzież uspołecznia się i uczy; stwarzają wiele nowych problemów, które nauczyciele, rodzice i prawodawcy powinni wziąć pod uwagę. [...] Aby zachować swoje znaczenie w XXI wieku, instytucje edukacyjne muszą dotrzymać kroku gwałtownym zmianom wprowadzonym przez media cyfrowe. Uczestnictwo młodzieży w sieciowym świecie wskazuje nowe sposoby myślenia o roli edukacji4.

Spostrzeżenia autorki pozostają aktualne również w odniesieniu do innych grup osób uczących się: dzieci, studentów i osób dorosłych. Z tak zdefiniowanymi i zdiagnozowanymi wyzwaniami muszą się zmierzyć zarówno nauczyciele szkolni, wykładowcy akademiccy, jak i szkoleniowcy dorosłych.

Pomimo że w niniejszej publikacji będę koncentrować się na zmianie w edukacji w relacji do mediów i nowych technologii, nie sposób nie wspomnieć o ogólnym kryzysie autorytetu nauczyciela, szczególnie w edukacji szkolnej. Etos mistrza w praktycznym działaniu został zepchnięty na peryferia działań edukacyjnych, a powodów tego zjawiska jest bardzo wiele. W kontekście cywilizacji medialnej warto jedynie wspomnieć o tym, że wzorami osobowymi, modelami do naśladowania, idolami są dla pewnej grupy młodzieży vlogerzy, blogerzy, gamerzy.

Nowoczesny nauczyciel przyszłości to z pewnością nie vloger, poddający się biernie upodobaniom i żądaniom swoich uczniów, czyli użytkowników internetu, dysponujących systemem „lajków”, subskrypcji i komentarzy jako nieograniczonym narzędziem ewaluacji, wyrażania aprobaty i dezaprobaty. Innowacyjny edukator, wykładowca, szkoleniowiec, oprócz wypełniania swoich tradycyjnych obowiązków, będzie potrafił stać się członkiem społeczności uczącej się od siebie, moderując dyskusje i odpowiadając na pytania uczniów na platformie e-learningowej czy w wirtualnej klasie. To przewodnik po zasobach internetowych wskazujących wartościowe źródła Otwartych Zasobów Edukacyjnych (OZE), tworzący własne materiały multimedialne, uczący podopiecznych, jak selektywnie wybierać treści oraz tworzyć własne (np. hasła w Wikipedii). Ideał nauczyciela przyszłości opiera się na równowadze, na odnajdowaniu balansu między tym, co nowe, a tym, co tradycyjne. Innowacyjny, wirtualny dydaktyk będzie potrafił wykorzystać nowe narzędzia, a także metody pracy z osobą uczącą się w taki sposób, aby osiągnąć założony cel edukacyjno-wychowawczy, który może jednocześnie tkwić głęboko w tradycyjnym spojrzeniu na świat. Wykładowca taki prawdopodobnie będzie musiał się pogodzić z tym, że Wolna Encyklopedia Sieciowa jest dla wielu jego uczniów czy studentów źródłem wiedzy, jednak zrobi wszystko, aby nie pozostała ona źródłem jedynym, a także by nawykiem stało się weryfikowanie informacji i ich wiarygodności. Konieczność nauczenia dzieci i młodzieży odróżniania wiarygodnych i wartościowych informacji od fikcji, plotek i fałszu postulują sami twórcy Wikipedii5.

W dzisiejszej rzeczywistości opinia publiczna czyta i słyszy o kryzysie modelu edukacyjnego6, kryzysie szkoły jako instytucji, ale nie o kryzysie edukacji samej w sobie. Silnie obecna jest idea uczenia się przez całe życie w społecznościach uczących się w działaniu i we współpracy. Członkowie społeczeństwa uczą się cały czas, pozyskują nową wiedzę, doskonalą kompetencje, a wykorzystują do tego celu szanse, jakie kryją w sobie technologie i przestrzeń wirtualna (webinaria, blogi edukacyjne, masowe otwarte kursy online itd.). Czy szkoła nadąża za tym postępem i wykorzystuje dostępne zasoby i technologie?

Poszukiwania najwłaściwszych rozwiązań edukacyjnych i wychowawczych to nieustający proces. W zależności od momentu dziejowego są one bardziej lub mniej intensywne, widoczne czy też zróżnicowane. Jest to proces naturalny, wynikający ze zmian zachodzących w świecie. W związku z tym logiczną konsekwencją wydawałoby się podążanie szkół za potrzebami współczesnych dzieci i ich rodziców. Tymczasem, obserwując przeprowadzane obecnie reformy oświaty, można odnieść wrażenie, że wciąż koncentrują się one na nieistotnych kwestiach i wprowadzają jedynie zamęt oraz pozorne złudzenie postępu7.

Do najczęściej wymienianych przyczyn, objawów i konsekwencji kryzysu należą:

nieadekwatność systemu klasowo-lekcyjnego do potrzeb dzieci i młodzieży;zbyt obszerne programy nauczania nastawione na wiedzę encyklopedyczną;testowy pomiar osiągnięć, który nie sprzyja kreatywności ucznia;społecznie kontrowersyjne zmiany i reformy dotyczące wieku rozpoczynania edukacji szkolnej;tworzenie, implementacja, a następnie rezygnacja z gimnazjów;nastawienie polskiej szkoły na uczenie rywalizacji, a nie współpracy;zmiany dotyczące egzaminu maturalnego;brak weryfikacji osób pretendujących do wykonywania zawodu nauczyciela;nierówności w wyposażeniu placówek szkolnych.

Coraz wyraźniejsza staje się niestabilność prawna systemu oświaty przy jednoczesnym braku reform wewnątrz, które odpowiadałyby na wyzwania współczesności oraz potrzeby grona pedagogicznego, uczniów i rodziców. Rozwiązania systemowe są często opracowywane bez wsłuchania się w opinię nauczycieli. Pozbawieni niezależności i wolności otrzymują gotową w najmniejszych szczegółach instrukcję, którą następnie mają wprowadzić w życie8. Mimo wielu reform, które w ostatnim czasie zostały zaproponowane i zaimplementowane do szkolnictwa na każdym poziomie, można odnieść wrażenie, że system nadal jest skostniały i w niektórych aspektach niedostosowany do ciągle zmieniającej się rzeczywistości. Tadeusz Miczka twierdzi, że

[...] edukacja ma sens zawsze, ale musi reagować na wyzwania każdej rzeczywistości, w której jest prowadzona, musi transformować swoje treści, formy, a nawet cele, ale przede wszystkim uporczywie i trwale musi sprzyjać rozwojowi uczniów i uczących9.

Nadal aktualne pozostaje pytanie sformułowane przez Wojciecha Eichelbergera o to, w jaki sposób kształcić dzieci i młodzież, aby sprostały niespotykanym dotąd wyzwaniom XXI wieku, gdy ideologie, instytucje i procesy edukacyjne nie podejmują się tego zadania, będąc najbardziej konserwatywnymi, upolitycznionymi i odpornymi na zmiany elementami w systemie społecznym10.

Janusz Morbitzer zauważa:

Jedną z niewielu instytucji relatywnie silnie odporną na zmiany jest szkoła. Choć zmienia się architektura budynków, zwiększa nasycenie szkół nowoczesnym sprzętem komputerowym, niewiele zmieniają się metody nauczania. W zasadzie szkoła działa według schematów sprzed co najmniej dwustu lat, pielęgnując system klasowo-lekcyjny, podział na przedmioty, realizując zajęcia według uniwersalnego rozmiaru, tj. nauczając wszystkich – jakże różnych – uczniów tych samych treści, w tym samym czasie i jednakowych warunkach. Wobec zmieniającego się świata zewnętrznego, a tym samym wymagań rynku pracy, szkoła coraz słabiej przygotowuje absolwentów do efektywnego funkcjonowania zawodowego11.

Skostniałość, o której pisze Janusz Morbitzer, sprawia, że część rodziców decyduje się na poszukiwanie alternatywnych form edukacji z myślą o dzieciach w wieku szkolnym.

Edukacja alternatywna jest rozumiana – jak wskazuje Bogusław Śliwerski – jako typ kształcenia lub wychowania odmienny od powszechnie realizowanego przez instytucje oświatowe12. Mowa tutaj o edukacji domowej, o szkołach demokratycznych, wolnych, otwartych, innowacyjnych, niezależnych. Istotne stają się również działania uzupełniające kształcenie formalne, to jest system korepetycji, e-learning, uczenie się w społeczności uczącej się. Także sami nauczyciele chcą zmian oraz poszukują nowych rozwiązań, metod i modeli kształcenia. Zbigniew Meger, analizując zmiany w działaniach nauczających, wymienia cztery modele edukacji w klasie lub sali wykładowej:

tradycyjny model transferu wiedzy, w którym dominuje jednokierunkowy przekaz od nauczyciela do uczniów, studentów i osób uczących się;interaktywny model edukacji, w którym występują aktywizujący proces dydaktyczny oraz sprzężenie zwrotne w kontakcie nauczyciela i osób uczących się;socjalny model edukacji, w którym komunikacja służąca wymianie wiedzy zachodzi we wszystkich kierunkach pomiędzy nauczycielem i uczniami oraz pomiędzy osobami uczącymi się w środowisku szkolnym i pozaszkolnym, tak zwanym socjalnym;socjalny model edukacji uwzględniający czynnik technologiczny, w którym interakcje dokonujące się w modelu socjalnym zostają wzbogacone (a czasami zastąpione) komunikacją zapośredniczoną z wykorzystaniem nowych technologii13.

Zmiana trwa i następuje od tradycyjnego modelu transferu wiedzy aż do socjalnego, wspomaganego edukacją zapośredniczoną mediami. Praktyka dydaktyczna czerpie często z kilku modeli, tworząc nowy – mieszany. W zależności jednak od elementów dominujących przeobrażają się rola i zadania nauczyciela oraz zaangażowanie w ten proces osób uczących się. Przemiany współczesnej edukacji stawiają przed nauczycielem na nowo zdefiniowane lub doprecyzowane zadania, które pozwalają mu wypełniać funkcje organizacyjne, motywacyjne, eksperta wiedzy i przekaziciela wiedzy14.

Rozpatrując kryzys w edukacji, należy czynić to w odniesieniu do w miarę konkretnego kontekstu i przedmiotu analiz. Inaczej będzie bowiem wyglądała sytuacja w formalno-prawnych uwarunkowaniach, inaczej w praktyce poszczególnych instytucji, a jeszcze inaczej w przypadku konkretnego nauczyciela i grupy uczniów. Może się okazać, że choć generalnie cały czas obecne są dążenia do zmian w systemie edukacji i oświaty, to w skali mikro, w niektórych społecznościach szkolnych, ta zmiana już dawno się dokonała (również jeżeli pod uwagę brana jest komplementarność edukacji oraz rozwój świata mediów i technologii).

Jak pisze Wincenty Okoń:

Tęsknota za zmianą, której się pożąda, to intrygujący przejaw ducha ludzkiego. Jest w niej miejsce dla wyobraźni, dla niecierpliwości, dla jakiegoś wyobrażalnego dobra osobistego czy społecznego. A jeśli towarzyszy temu mądrość i wola czynu, zmiana zaczyna się materializować. Są dziedziny życia łatwiej poddające się zmianom, są i oporne na zmianę. Do pierwszych można zaliczyć medycynę i technikę, do drugiej edukację i obyczajowość15.

Potrzeba zmiany zatem – również w edukacji – wydaje się naturalna.

Bronisław Siemieniecki zwraca uwagę, że kierunki oczekiwanych zmian są rezultatem zjawisk i potrzeb wynikających z ośmiu istotnych dla pedagogiki współczesnej tendencji. Są to:

Poczucie alienacji w otaczającym, coraz bardziej sztucznym świecie [...].przystosowanie do zmieniającego się dynamicznie otoczenia. Powstawanie licznych napięć będących wynikiem rosnącego dysonansu pomiędzy naturalnym rytmem życia a systematycznie przyspieszającymi przemianami współczesnej cywilizacji. Pogłębiający się dysonans jest skutkiem nieprzystosowania biologicznego człowieka do tak gwałtownych zmian w otoczeniu społeczno-kulturowym wywołanych nowymi technologiami.Wzrost znaczenia wiedzy [...].Powszechne występowanie w procesie edukacyjnym nowoczesnych technologii informacyjnych.Rosnąca racjonalizacja i technizacja życia, szybkie tempo zmian [...].Rosnące zakłócenia w komunikacji międzypokoleniowej, upadek autorytetów, w tym autorytetu starości, oraz zmiany w funkcjonowaniu rodziny.Zwiększający się zakres zagrożeń ze strony nowoczesnych technologii komunikacyjnych.Kryzys wzorców istnienia, wartości humanistycznych, wzorców organizacji świata, paradygmatów cywilizacyjnych i religijnych16.

Być może trzeba więc mówić o zmianie i dostosowywaniu się do niej, o właściwym lub niewłaściwym tempie znajdowania odpowiedzi i rozwiązań na pytania i problemy, które się pojawiają.

Przeobrażenia technologiczne powodują szybkie zmiany w zakresie wiedzy, ale także zmiany w obszarze form i metod kształcenia. Z jednej strony sama technologia dostarcza nowoczesne narzędzia na potrzeby edukacji, z drugiej strony rozwój psychologii i pedagogiki wskazuje na nowe możliwości powstania bardziej obiecujących form i metod kształcenia. W tym kontekście nauczyciel stawiany jest w nowej roli, w której niezbędna staje się znajomość współczesnych technologii, w tym w szczególności technologii kształcenia17.

Z kolei Kazimierz Denek zwraca uwagę, że

Przebudowa oświaty jest niemożliwa bez zmian dotychczasowego systemu kształcenia, dokształcania i doskonalenia nauczycieli18.

Model edukacji jutra powinien być zbudowany w taki sposób, aby uwzględniać te tendencje, odpowiadać na rodzące się potrzeby (np. zapotrzebowanie na wiedzę ze względu na wzrost jej znaczenia lub skuteczne wykorzystywanie nowoczesnych technologii, które pojawiły się w procesie edukacyjnym), ale też zwalczać lub zapobiegać negatywnym zjawiskom, np. zakłóceniom w komunikacji międzyludzkiej, zagrożeniom w cyberprzestrzeni i mediach. Jak twierdzi Ryszard Pachociński:

Radykalne zmiany we współczesnej szkole mogą nastąpić tylko wtedy, gdy do klasy szkolnej trafi współczesna technologia informatyczna, wokół której realizowane będą podstawowe procesy nauczania i uczenia się. W tych warunkach uczeń będzie musiał przejąć pełną odpowiedzialność za własne uczenie się przy wykorzystaniu podstawowych urządzeń technologii informatycznej (komputer, telekomunikacja, internet). O tym, czy powstanie nowy model szkoły, zdecyduje to, kto będzie kontrolował informacje trafiające do ucznia z największej biblioteki świata, jaką jest internet. Jeśli będzie to robił nauczyciel, system oświaty nie zmieni się, choć szkoła może być w pełni nasycona urządzeniami technologii informacyjnej. Jeśli uczeń ma być aktywny, odpowiedzialny, krytyczny i twórczy, sam musi decydować o przepływie informacji z internetu. By jednak nie był na straconej pozycji, powinien zostać przez nauczyciela odpowiednio przygotowany do korzystania z wolności wyboru19.

Kwestie te mogą stanowić punkt wyjścia dla dalszych rozważań w niniejszej książce i odnosić się również do dylematów związanych z korzystaniem przez uczniów ze wspomnianej na początku rozdziału Wikipedii.

 

1M. Szpunar, Wikipedia – zbiorowa mądrość czy kolektywna głupota?, „E-mentor” 2008, nr 5(27), http://www.e-mentor.edu.pl/artykul/index/numer/27/id/589 (dostęp: 11.11.2016).

2Patrz np.: J. Kowalski, Cała klasa jedzie na Wiki. Nauczyciel: Idobrze!, „Gazeta Wyborcza” z dn. 27.09.2010, http://wyborcza.pl/akcje_spoleczne/1,153863,8429511,Uczennica__Cala_nasza_klasa_jedzie_na_Wiki__Nauczyciel_.html; K. Michalec, Magisterka zWikipedii? Nowa moda wśród studentów, Na Temat, 2012, http://natemat.pl/13419,magisterka-z-wikipedii-nowa-moda-wsrod-studentow (dostęp: 14.12.2016).

3A. Pezda, Wikipedia wszkole, http://www.ceo.org.pl/pl/szkola2zero/news/wikipedia-w-szkole-1 (dostęp: 10.12.2016).

4E. Baron-Polańczyk, Chmura czy silos? Nauczyciele wobec nowych trendów ICT, Oficyna Wydawnicza Uniwersytetu Zielonogórskiego, Zielona Góra 2011, s. 115–116.

5Za: T. Miczka, Edukacja do mediów iomediach oraz zmediami iprzez media, czyli oswajanie technocodzienności [w:] J. Budzik, I. Copik (red.), Edukacja przez słowo – obraz – dźwięk, Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2015, s. 24–25.

6Na przykład: M. Herbst, Dziesięć trudnych pytań oedukację wPolsce, „Gazeta Wyborcza – Magazyn Świąteczny” z dn. 6.02.2016, http://wyborcza.pl/magazyn/1,124059,19589784,dziesiec-trudnych-pytan-o-edukacje-w-polsce.html (dostęp: 12.01.2017); Przeżywamy światowy kryzys edukacji? – audycja radiowa Klubu Trójki 3 Programu Polskiego Radia z dn. 16.03.2016, http://www.polskieradio.pl/9/396/Artykul/1595930,Przezywamy-swiatowy-kryzys-edukacji (dostęp: 23.03.2016).

7M. Christ, Szkoły demokratyczne wPolsce i