Mukrz i ród Kulczyka. w Cisowej Krainie Borów Tucholskich - Jerzy Franke - ebook

Mukrz i ród Kulczyka. w Cisowej Krainie Borów Tucholskich ebook

Franke Jerzy

0,0

Opis

Jako tytułową Cisową Krainę Borów Tucholskich Autor określił obszar pogranicza powiatów świecko i tucholskiego, obejmujący Mukrz oraz młodsze Cisiny i Bieszewo wraz z jeziorem Mukrz i Wierzchlasem z jego rezerwatem cisów.

W części I, na tle 1000-letniej historii Pomorza, Jerzy Franke prowadzi Czytelnika przez 700 lat historii Mukrza oraz 300 lat genealogii i historii rodu Kulczyków (udokumentowanej prawie setką drzew rodzin), którego protoplastą i sprawcą odrodzenia Mukrza po pożodze polsko-husyckiej był Jan Kulczyk (ur. w roku 1692). Autor sam pochodzi z tego rodu, „po kądzieli”. Zrozumiałe więc, że Jego celem jest utrwalenie drukiem świadectwa historii Cisowej Krainy i jej polskich mieszkańców w żywiole niemieckim, także daniny ich krwi, jako uczestników wojen pod panowaniem Prus, Cesarstwa Niemieckiego i II RP.

Cz. II zawiera 3 teksty Autora oraz 5 innych osób, które uzupełniają narrację cz. I. Swoistą klamrę stanowią dwa wspomnienia: córki polskiego leśniczego z września 1939 r. oraz Niemki – mieszkanki Cisin, o jej tułaczce z kilkorgiem nieletnich dzieci od stycznia 1945 r. do czerwca 1947. Ogromne znaczenie dla Autora (i powstania książki) miała kronika Leonarda Kulczyka i współpraca z jego synem – p. Hubertem Kulczykiem, który jest współautorem części III.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 516

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Redaktor tomu

dr Piotr Szmajda

Korekta

Zespół

Projekt okładki

Dominik Szmajda z uwzględnieniem zamysłu autora

Skład i łamanie wersji do druku

Dominik Szmajda

Copyright © by Jerzy Franke 2023

Copyright © by Sorus 2023

E-book przygotowany na postawie wydania I

Poznań 2023

ISBN 978-83-67139-78-6

Przygotowanie i dystrybucja

Wydawnictwo Sorus

ul. Bóżnicza 15/6

61-751 Poznań

tel. +48 61 653 01 43

[email protected]

księgarnia internetowa

www.sorus.pl

DM Sorus Sp. z o.o.

Przygotowanie wersji elektronicznejEpubeum

Przedmowa

Książka p. Jerzego Franke pt. Mukrz i ród Kulczyka w Cisowej Krainie Borów Tucholskich wpisuje się w pozytywny trend przywracania pamięci o skomplikowanej historii Pomorza i dokumentuje szczegółowo 300 lat genealogii rodu Kulczyków. Autor, początkowo amator, dzięki zaangażowaniu i swojemu talentowi stał się profesjonalnym lokalnym historykiem, podchodzącym bardzo rzetelnie do warsztatu badawczego i dokumentowania swoich ustaleń weryfikowalnymi danymi źródłowymi.

Miałem przyjemność obserwować Jego rozwój w ciągu kilku lat współpracy jako redaktor naukowy Dzieła, którego objętość w stosunku do stanu początkowego wzrosła o ponad 100% dzięki dodaniu przez Autora dodatkowych treści w częsci I, a także tekstów kilku autorów w cz. II oraz części III, opartej na Kronice Leonarda Kulczyka i przygotowanej do wydania w omawianej książce wspólnie z synem Leonarda, p. Hubertem Kulczykiem. Stało się ono kompendium wiedzy o historii Mukrza, Bieszewa, Cisin, Wierzchlasu z rezerwatem Cisy Staropolskie im. Leona Wyczółkowskiego (obszaru określonego przez Autora mianem Cisowej Krainy Borów Tucholskich) oraz genealogii miejscowego rodu Kulczyków wraz z pochodzącymi od nich liniami zstępnych o innych nazwiskach, a także z uwzględnieniem roli wielu osób związanych z tym regionem.

Autor przedstawił też rozwój demograficzny Mukrza (począwszy od XIII wieku) oraz Cisin, Bieszewa i Wierzchlasu od początków ich istnienia oraz przemiany, które dotknęły jeziora Mukrz.

Cenne okazało się nawiązanie przez Autora kontaktów z dawnymi mieszkańcami Cisin pochodzenia niemieckiego z rodziny Kommerau, którzy od zakończenia II wojny światowej zamieszkali w Niemczech po perypetiach ich długiej wędrówki od opuszczenia Cisin w związku z nadciągającym frontem wschodnim (zob. rozdział 8 w cz. II autorstwa pani Hedwig Kommerau).

Jerzy Franke zgromadził obszerną, także archiwalną, literaturę w formie drukowanej, ale jego możliwości poznawcze i dokumentacyjne rozszerzył ogromnie Internet (dostępność źródeł, nawiązywanie kontaktów z wieloma osobami i ośrodkami dysponującymi archiwalnymi dokumentami), z czego szybko nauczył się korzystać i czyni to z wielką, godną podziwu intuicją.

Polecam tę książkę nie tylko mieszkańcom opisywanych okolic, którzy mogą w niej znaleźć informacje o swoich przodkach, ale również mieszkańcom innych regionów, zwłaszcza tych, które po II wojnie światowej powróciły w granice Polski, jako przykład historycznego opracowania lokalnego, pokazującego ciągłość historii rdzennej i napływowej ludności oraz jako dowód, że wielką rolę w tym procesie mogą odegrać lokalni historycy.

Piotr Szmajda

Wstęp

1. Geneza książki i moje pierwsze kroki

We wstępie chciałbym wyjaśnić, co skłoniło mnie do napisania tej książki, jak do tego doszło oraz skąd czerpałem wiedzę i szczegółowe dane? Nie jest to co prawda książka ściśle naukowa, ale jednak oparta na możliwie skrupulatnie zebranym materiale i inspirowana świadomie rozwijaną w ciągu kilku ostatnich lat pasją.

W życiu każdego człowieka są różne okresy. W pewnym momencie mojego życia musiałem przewartościować priorytety i wybrać między pracą zawodową i dotychczasowym sposobem na życie, a koniecznością zmiany ze względu na stan zdrowia. Zostałem zmuszony do ograniczenia wysiłku fizycznego, który był do tej pory podstawową formą mojej aktywności zawodowej. Taka oportunistyczna postawa, sprowadzająca się do lenistwa, nie leżała w mojej naturze i trwałem w niej niezbyt długo. Postanowiłem zaangażować się w przedsięwzięcie, wymagające głównie aktywności umysłowej.

Tak się złożyło, że jeszcze około roku 2005 postanowiłem opracować drzewa genealogiczne moje i mojej najbliższej rodziny. Okazało się, że jest to jednak bardzo czasochłonne zajęcie i przez 10 lat udało mi się zgromadzić bardzo skromny materiał. Teraz mogłem się temu przedsięwzięciu poświęcić w pełni. Szło dobrze, bardzo dobrze. Ktoś, kto ma na to czas, może to zrobić w pół roku. Ale sam czas to nie wszystko. Na początku byłem przecież laikiem i musiałem się najpierw wiele nauczyć o dziedzinie tego rodzaju studiów, zorientować w historii regionu, metodach pracy historyka i rodzajach źródeł oraz ich dostępności, poznać ludzi, zawrzeć przyjaźnie itp.

Początkowo pisałem do archiwum w Pelplinie. Wybrane dokumenty przychodziły elektronicznie za opłatą. Sytuacja się zmieniła, kiedy poznałem dalekiego kuzyna – Wiesława Piotrowskiego z Chełmna. Pokazał mi, jak korzystać z zasobów archiwalnych Kościoła Mormonów z USA dostępnych w Internecie. Nie wszystko jednak jest dostępne w sieci, ale placówka tego Kościoła znajduje się w Bydgoszczy na ul. Śniadeckich i chętnie udostępnia zasoby niepublikowane. Kilka wizyt, po dwie godziny w tygodniu, wzbogaciło moje archiwum znakomicie. Było to już w okresie, kiedy odkryłem, że moją pra-pra-prababką była Jadwiga Kulczyk, a jej ojcem był Paweł i w ogóle w Mukrzu mieszkało mnóstwo Kulczyków, co wynikało z ksiąg parafii Drzycim, do której Mukrz od zarania swojej historii należał.

Wiedziałem, że w Mukrzu mieszkało wielu Kulczyków. Ta wiedza jest powszechna wśród mieszkańców wsi. Nieocenione okazały się zachowane bogate akta Urzędu Stanu Cywilnego Wierzchlas (Lindenbusch), którego obwód obejmował m.in. Mukrz i Bieszewo od początku jego istnienia, czyli od 1874 r. Księgi rejestrowe USC Wierzchlas udostępnione są na stronach Archiwum Państwowego w Bydgoszczy, ale też tylko do początku XX w. Są one jednak stopniowo powiększane o dane, dotyczące następnych roczników naszych przodków i na bieżąco udostępniane. Materiały te okazały się dla mnie bardzo pomocne.

Istnieje w Internecie również kilka portali genealogicznych. Szczególnie przydatny okazał się „Poznań Projekt”, w którym figurują wszystkie małżeństwa zawarte w XIX w. (uwaga, niestety z błędami), również z naszych terenów. Z kolei Portal Pomorskiego Towarzystwa Genealogicznego (PTG), zawiera zdarzenia (urodzenia, śluby, zgony) ze wszystkich parafii pomorskich od początku XVII w., oczywiście, tylko te, które się zachowały. Prezentowana w nim interesująca mnie parafia Drzycim ma najbogatsze archiwum ze wszystkich okolicznych parafii. Następny portal, z którego zasobów korzystałem, to Geneteka.genealodzy.pl, Polskiego Towarzystwa Genealogicznego, w którym również zawarte są informacje z parafii naszego terenu.

Portale doskonale się uzupełniają, bo kwerendy przeprowadzają inni ludzie. Często się zdarza, że w jednym portalu jest to, czego nie ma w innym.

2. Mukrz i Kulczyk w Mukrzu

Na wzmiankę o Mukrzu natrafiłem przypadkowo, czytając książkę Wacława Kozłowskiego1. Znalazłem w niej suchą informację o naszej wsi, że przy ustalaniu granicy komturstwa świeckiego w 1343 r. Mukrz włączono do tegoż komturstwa.

No i zaczęło się dla mnie śledzenie równolegle dwóch haseł: Kulczyk i Mukrz. Kupowałem książki traktujące o naszych terenach, także dawnych autorów. Wyłuskałem z nich także mnóstwo informacji o Mukrzu, m. in. że:

1.za czasów krzyżackich był tu folwark; był również młyn doskonale opisany w pracy Rafała Kubickiego „Młynarstwo w państwie zakonnym…”;

2.w dokumentach źródłowych informacje o Mukrzu zniknęły po roku 1454;

3.wieś tę reaktywował pierwszy Kulczyk z tego mukrzańskiego rodu po z górą 100 latach niebytu.

Informacje z archiwów kościelnych, z książek historycznych, z przekazów mówionych i pisanych doskonale się uzupełniały. Świadczyły one, że nazwisko Kulczyk przez trzy wieki dominowało w Mukrzu, a przedstawiciele rodziny byli tutaj najważniejszymi personami. Należeli do nich: Jakub i Walenty Kulczyk w XVII w., Jan i Łukasz Kulczyk w XVIII w. oraz Paweł, Bartłomiej i Maciej Kulczyk w wieku XIX.

Śledząc poszczególne gałęzie Kulczyków poznawałem ich losy w Suchomiu, Suchej, Lubiewie, Wierzchucinie Królewskim, Dobrczu, Płazowie, Hamrze, Jeżewie, Osiu, Werach, Gackach, Błądzimiu, Hucie, Dąbrowie i wielu innych miejscach (np. Kulczyki z Mukrza emigrowali do Berlina czy USA). Oczywiście nie udało się zbadać wszystkich linii rodu. Rodzina jest bardzo liczna i osiedlała się w najróżniejszych miejscach, a więc zbadanie wszystkich jej gałęzi zajęłoby jeszcze bardzo wiele lat. Dlatego skupiłem się głównie na liniach rodu związanych z Mukrzem.

Dokumenty w archiwach dostępne są do pierwszych lat XX w. i dalsze badania, siłą rzeczy, musiały odbywać się poprzez kontakty z żyjącymi potomkami protoplastów rodu, co stwarza dodatkowe duże trudności. Postanowiłem więc swe badania zakończyć na roku 1920, a tylko w wyjątkowych wypadkach, kiedy miałem wysoki procent pewności co do wiarygodności informacji, przeprowadzałem moje postępowanie badawcze dalej. Jestem przekonany, że na podstawie przedstawionych przeze mnie dowodów każdy zainteresowany będzie mógł indywidualnie przeprowadzić dalszą kwerendę danych dotyczących jego gałęzi rodowej.

3. „Kronika” Leonarda oraz gromadzenie źródłowych danych historycznych i genealogicznych

Zupełnie fantastyczną sprawą okazało się, że mieszkający w Ostrowitem pan Hubert Kulczyk (1941) jest w posiadaniu kroniki rodu. Spisał ją jego ojciec, Leonard z Dąbrowy, w latach 70.-80. XX wieku. Leonard urodził się w 1899 r., a miał szczęście, że jego dziadek Maciej (żył w latach 1841-1929) mieszkał wraz ze swoim synem Janem (żył w latach 1874-1956), a ojcem autora „Kroniki…”. Leonard podczas długich zimowych wieczorów słuchał opowieści dziadka Macieja o Mukrzu, gdzie się urodził, oraz o rodzie Kulczyków, a w jesieni życia postanowił to spisać. Informacje zawarte w kronice mają wprost kapitalne znaczenie i w połączeniu ze zdobytą przeze mnie wiedzą o rodzie Kulczyków z archiwaliów, dopełniają całości.

Pan Hubert opracował tę kronikę pod kątem publikacji jej fragmentów w mojej książce i przekazał mnie, co pozwoliło mi uporządkować dotychczas zdobytą wiedzę. Kilka fragmentów tej kroniki, istotnych dla narracji głównego tekstu książki, zostały zacytowane w kilku rozdziałach części I, a pozostałe, ważniejsze fragmenty Kroniki, zamieściliśmy, jako wspólne opracowanie, w Części III.

Leonard uczył się w szkole po niemiecku. Po polsku pisał tak, jak się sam nauczył, korzystając z języka lokalnej gwary oraz posiłkując się wtrąceniami w języku niemieckim. Hubert przeredagował ten tekst w języku polskim, nie zatracając oryginalności przekazu jego ojca.

Kulczyki w całej okolicy mają swoje korzenie w Mukrzu i wiele innych znaczących nazwisk wywodzi się z tego rodu po kądzieli. Nawet najsłynniejszy z Kulczyków, śp. dr Jan Kulczyk, miliarder z Poznania, też tutaj ma swoje korzenie.

Obejmująca kilkaset lat historia Mukrza również jest godna opisania. W moim odczuciu jest to absolutna rewelacja, dająca nam silną podstawę do oparcia odbudowy naszej wioski na silnym fundamencie historii i przekształcenie jej z upadającego organizmu w silny ośrodek kultury regionu, szczególnie zważywszy, że dysponujemy tak unikatowym skarbem jak cis, z którym Mukrz związany jest od zarania.

W miarę postępów pracy nad genealogią rodu Kulczyków (opisaną w części I, w rozdziale 5) oraz gromadzeniem danych źródłowych o Mukrzu i okolicach, okazało się, że nie można oddzielić genealogii rodziny i historii wsi od tła historycznego Pomorza (piszę o tym w rozdziale 1 części I, który zawiera opis głównych okresów dziejowych całego regionu, oraz dodając w innych rozdziałach pewne szczegółowe fakty). Kolejno opisałem więc historię Mukrza, Bieszewa, Cisin i Wierzchlasu (rozdziały 2, 4, 5, 6 i 9), z uwzględnieniem ważnych wydarzeń z nimi związanych.

4. Cel napisania książki i zarys jej treści

Podczas moich badań nad historią Mukrza odkryłem bardzo interesujące fakty, po części znane skądinąd miejscowej ludności, osiadłej tutaj od stuleci, ale teraz potwierdzone w miarę możliwości dokumentami archiwalnymi i historycznymi z XVII, XVIII, XIX oraz z początków XX wieku. Okazało się, że historia tej małej miejscowości i ludzi ją zamieszkujących, stała się tak interesująca, że nie mogłem zrezygnować z jej spisania i udostępnienia szerszemu gronu mieszkańców regionu i innym miłośnikom historii. Postanowiłem więc napisać książkę, w której prezentuję odnalezione przeze mnie dostępne fakty i dokumenty dotyczące krainy związanej z jeziorem Mukrz i obecnością cisa, której postanowiłem nadać miano: Cisowej Krainy Borów Tucholskich (zob. rozdz. 11).

Do Cisowej Krainy zaliczam wsie: Mukrz, gdzie mieszkam, a właściwie nasze sołectwo wraz z Cisinami oraz sąsiednie Bieszewo, które w swoim czasie z Mukrzem było blisko związane i traktowane było jako kolonia Mukrza oraz dawny obszar dworski Lindenbusch (Wierzchlas), a szczególnie nadleśnictwo Wierzchlas, którego najważniejszym elementem, bardzo istotnym dla wyróżnienia Cisowej Krainy, jest rezerwat Cisy Staropolskie im. Leona Wyczółkowskiego. Nadleśnictwo Wierzchlas zlikwidowano, a jego obszar współcześnie włączono do nadleśnictwa Zamrzenica).

Ważnymi wydarzeniami dla Państwa krzyżackiego, ale także dla historii Mukrza i Cisowej Krainy były wojny polsko-krzyżackie, osłabiające krzyżaków, a szczególnie najazd polsko-husycki z 1433 r. i spowodowane przez niego zniszczenia, niedwracalne dla wielu miejscowości (w tym Mukrza).

W wyniku najazdu husycko-polskiego Mukrz opustoszał na co najmniej 100 lat. Udało mi się udowodnić, że to Kulczyk2 zasiedlił tę wieś na nowo, a wywodzący się od niego ród był jej „panem” przez co najmniej 300 lat okresu Prus Królewskich (1466-1772) oraz przez blisko 150 lat istnienia Prus Zachodnich (1772-1920).

Okres krzyżacki został również dość dobrze udokumentowany i opisany w rozdz. 1. cz. I, a historia Mukrza i jego rozwój od czasów pierwszego Kulczyka – w rozdziałach 2 i 3. Osobom, które chciałyby poznać bardziej szczegółowo historię Pomorza Gdańskiego z czasów wojen z krzyżakami i panowania krzyżackiego, polecam książkę ks. Stanisława Kujota pt. „Dzieje Prus Królewskich cz. II. Pomorze i Ziemia Chełmińska”, która zawiera bardzo dokładne opisy zdarzeń historycznych z lat 1309-1380, oparte o dokumenty krzyżackie i kościelne opisywanego okresu, jaki i wiele innych prac różnych autorów, przytaczanych w książce jako źródła.

Oprócz Kulczyków w rozwoju Mukrza odegrały także inne rodziny: Janikowscy (od roku 1805), Babińscy (od 1824), którzy są związani rodzinnie z Kulczykami, podobnie jak rodziny noszące nazwisko Piotrowski, Nawrocki, Włoch, Lubiński, Belt, Zalewski, Ossowski, Gliniecki, Franke, Pik, Śpica i Poczwardowski, którzy również pochodzą od rodziny Kulczyków po kądzieli i nadal, choć nielicznie, w Mukrzu występują.

W trakcie prac redakcyjnych okazało się konieczne zamieszczenie części materiałów, wzbogacających obraz życia społeczności opisywanej w części I. Zamieszczono je w osobnych częściach – drugiej i trzeciej, żeby nie zakłócać podstawowej narracji części pierwszej.

Mam nadzieję, że po publikacji tej książki ktoś zechce uzupełnić lub sprostować informacje o Mukrzu lub jego rodzinie. Będę wdzięczny za ich udostępnienie i jeśli będą to informacje istotne, zamieszczę sprostowania w ewentualnych dodrukach lub dodam je w nowym wydaniu.

5. Ważniejsze źródła3

Baranowski I.T. 1911: Źródła dziejowe Tom XXIII. Polska pod względem geograficzno-statystycznym, tom XII, Prusy Królewskie, cz. I., Towarzystwo Naukowe Warszawskie, Warszawa. (PDF).

Biskup M. 1956: Osady na prawie polskim na Pomorzu Gdańskim w pierwszej połowie XV w., Instytut Geografii PAN, „Prace geograficzne” nr 5, PWN. PDF http://rcin.org.pl. — 1967: Trzynastoletnia wojna z Zakonem Krzyżackim 1454-1466, „Ser. Wojskowy Instytut Historyczny, Zakład Historii Dawnego Wojska Polskiego”, Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa.

Biskup M., Tomczak A. 1955: Mapy Województwa Pomorskiego w drugiej połowie XVI w., PWN, Warszawa.

Chlebowski B., Walewski W., Sulimierski F. (red.) 1880-1914: Słownik Geograficzny Królestwa Polskiego i innych Krajów Słowiańskich. Wydano nakładem F. Sulimierskiego i W. Walewskiego. Druk „WIEKU” Warszawa Nowy Świat 59. http://dir.icm.edu.pl/Slownik_geograficzny/.PDF.

Dygdała J. 1977: Polityka władz Torunia wobec władz Rzeczypospolitej w latach 1764-1772, „Roczniki Tow. Naukowego w Toruniu”, R. 1977, Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

— 1984: Życie polityczne Prus Królewskich u schyłku ich związku z Rzeczpospolitą w XVIII w. „Roczniki Tow. Naukowego w Toruniu” R. 81, z. 3, Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

— 2005: Lustracja Województw Prus Królewskich 1765. Towarzystwo Naukowe w Toruniu. Toruń.

Dzianisz P. 2007: Trzy zielone strzały. Instytut Kaszubski w Gdańsku. Wyd. drugie.

Górski K. (1932) 2014:Pomorze w Wojnie Trzynastoletniej, Wydawnictwo Napoleon V (reedycja wydania z 1932 r.).

Grzegorz M. 1990: Osady Pomorza Gdańskiego w latach 1309-1454. PWN, Warszawa.

— 1998: Świecie i Ziemia świecka w 800-lecie istnienia, Wydawnictwo Uczelniane Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Bydgoszczy. Bydgoszcz.

— 2012: Słownik historyczno-geograficzny Komturstwa Świeckiego. Wydawnictwo Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego, Bydgoszcz.

Hoszowski S. 1961: Lustracja Województwa Pomorskiego 1575, Gdańskie Tow. Naukowe, Wydz. Nauk Społecznych i Humanistycznych.

— 1967: Lustracja województw Prus Królewskich 1624, Gdańskie Towarzystwo Naukowe.

Iwicki Z. 2007: Lubiewo wczoraj i dziś. Wyd. Bernardinum, Pelplin.

Jakus-Borkowa E. 1987: Toponimia powiatu świeckiego, Zakład Narodowy im. Ossolińskich, Wrocław.

Kętrzyński W. 2009: O ludności polskiej w Prussiech niegdyś krzyżackich. Ośrodek Badań Naukowych im. W. Kętrzyńskiego, Olsztyn.

Kiełczewska-Zaleska M. 1956: O powstaniu i przeobrażaniu kształtów wsi Pomorza Gdańskiego. Polska Akademia Nauk, Instytut Geografii, „Prace geograficzne” nr 5. PWN, Warszawa.

Kowalkowski J. i Nowosad W. 2013: Testamenty szlachty Prus Królewskich z XVII w. Seria: „Szlachta i ziemiaństwo na ziemiach dawnej Rzeczypospolitej”, Wydawnictwo DiG Sp. j. Warszawa.

Kubicki R. 2012:Młynarstwo w państwie zakonu krzyżackiego w Prusach w XIII-XV w. (do 1454 r.), Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk.

Kujot S. (ksiądz, pleban w Grzybnie), 1913: Dzieje Prus Królewskich, 1913: cz. I.Do roku 1309, Roczniki Towarzysta Naukowego w Toruniu (TNT), R. 20; 1915: cz. I.Do roku 1309(c. dalszy), Roczniki TNT, R. 22; cz. I. Do roku 1309 (dokończenie). Wydał po śmierci autora ks. Mieczysław Rzewuski; 1924:cz. II. 1309-1380. Pomorze, Ziemia Chełmińska. Wydał po śmierci autora ks. Alfons Mańkowski, Nakładem Towarzystwa Naukowego w Toruniu. (PDF).

Krzepela J. (Sędzia Apelacyjny), 1927: Rody ziem pruskich. Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków.

— 2003: Spis miejscowości Rodów Ziemiańskich Województwa Pomorskiego, napisany w 1925 r. Wydawnictwo BiT – Beata Żmuda-Trzebiatowska, Gdańsk.

Maercker H. 1886: Geschichte des Schwetzer Kreises 1466-1873, Danzing Kommission, Verlag von T.H. Bertling [Historia powiatu świeckiego od 1466 do 1873 r.], Komisja Gdańska. Wydano przez T.H. Bertlinga).

Małłek J. 2015: Dwie części Prus. Studia z dziejów Prus Książęcych i Prus Królewskich w XVI i XVII wieku. Wydanie 2. Wydawnictwo Naukowe Uniwersytetu Mikołaja Kopernika, Toruń.

Mikulski K. 1994: Osadnictwo wiejskie województwa pomorskiego od połowy XVI w. do końca XVII w. Wyd. 1. (TNT) Towarzystwo Naukowe w Toruniu. Toruń.

Orłowicz M. 1924: Ilustrowany Przewodnik po Województwie Pomorskiem. Książnica Polska, Towarzystwo Nauczycieli Szkół Wyższych. Lwów – Warszawa.

Paczkowski J. 1938: Opis królewszczyzn w woj. chełmińskim, pomorskim i malborskim w roku 1664. Nakładem Towarzystwa Naukowego w Toruniu, Toruń.

Pająkowski J. (red. pracy zbiorowej), 2012: Rezerwat przyrody „Cisy Staropolskie” im. Leona Wyczółkowskiego w Wierzchlesie. Zespół Parków Krajobrazowych Chełmińskiego i Nadwiślańskiego, Towarzystwo Przyjaciół Dolnej Wisły. Świecie.

Rzetelska-Faleszko E., Duma J. 1977: Nazwy rzeczne Pomorza między dolną Wisłą a dolną Odrą. Polska Akademia Nauk, Komitet Językoznawstwa. Zakład im Ossolińskich, Wrocław.

Zimmermann K. (ksiądz) 1915: Fryderyk Wielki i jego kolonizacja rolna na Ziemiach Polskich. Nakładem i czcionkami drukarni i księgarni św. Wojciecha, Poznań. (PDF).

6. Mapy

Ważnym narzędziem analizy opisywanego w niniejszej książce obszaru były pruskie mapy archiwalne z XIX wieku oraz polskie z okresu II RP. Szczęśliwie dostęp do nich jest obecnie możliwy dzięki Internetowi.

Jest kilka serwisów udostępniających niemieckie mapy archiwalne m.in. z obszaru Prus Zachodnich, z których najważniejsze są dwa (AMZP i MAPSTER), omówione poniżej. Można w nich znaleźć mapy topograficzne w skali 1:25 000, określane nazwą niemiecką „Messtischblatter”, wywodzącą się od stolika mierniczego (geodezyjnego), z którego korzystali kartografowie, wykonując zdjęcia terenowe (tzw. stolikowe). Warto objaśnić, co oznaczają terminy: „zdjęcia terenowe” i „stolikowe.” Zdjęcie terenowe to naniesione na karton już w terenie pierworysy mapy. Wykonywane one były na odpowiednio wyposażonym stoliku pomiarowym (zob. A. Czerny )4:

AMZP, czyli Archiwum Map Zachodniej Polski jest niekomercyjną składnicą skanów map, opartych o zasób Wydziałowej Składnicy Map Wydział Nauk Geograficznych i Geologicznych Uniwersytetu A. Mickiewicza w Poznaniu. Można z niego skorzystać pod adresem http://mapy.amzp.pl/. Na tej stronie dostęp do map znajduje się w zakładce „Mapy”. A dostęp do konkretnej mapy ułatwia „Skorowidz”. W zakładce „Literatura” znajdziemy m.in. artykuł o geodezji i mapach niemieckich XIX wieku omawiający najbardziej istotne fakty z rozwoju kartografii w Niemczech.

MAPSTER to strona internetowa, integrująca dostęp do map kilku innych serwisów internetowych. Znaleźć ją można pod adresem: http://igrek.amzp.pl/. Wielkim ułatwieniem jest wyszukiwarka miejscowości. Np. po wpisaniu nazwy Mukrz szybko pojawia się bardzo długa lista map archiwalnych w skali od 1:25 000, 1:50 000, 1:100 000, aż po mapy dużych obszarów w skali 1:4 000 000.

Mapy gromadzi również wielu prywatnych zbieraczy, którzy prezentują mapy ze swojej kolekcji na stronie zatytułowanej: Archiwalne Mapy Pomorza Gdańskiego (adres strony: www.mapy.eksploracja.pl), np. Tomek Pluciński czy Marek Zieliński, którzy zaprezentowali mapy interesującego mnie obszaru. Jedną z ważnych map, z której korzystałem, był arkusz „Kreis Schwetz im Regierungs-Bezirke Marienwerder” [Königlich-Preussische Landesaufnahme Kreis_schwetz_1879.jpg (Okręg Świecie)]5 z roku 1879 w skali 1:100 000 ze zbiorów p. Tomasza Plucińskiego. Można tę mapę znaleźć również w Archiwum Map Pomorza Gdańskiego, zamieszczonej na portalu Mapster. Mapa ta jest jeszcze bardziej wyrazista od podobnej mapy z 1874 r. Są na niej uwzględnione wszystkie miejscowości, powstałe na pocz. XIX w. w naszych okolicach, tj. Okręgach: Lindenbusch, Lnianek, Siemkowo, Drzycim, Cekcyn.

Ryc. 1. Mukrz i okolice. Fragment arkusza 2474 Sect. Lindenbusch z 1874. Źródło: Topographische Karte 1:25 000 (Meßtischblatt) cz. wsch. (Ostdeutschland) /1870 - 1945/, AMZP

Bardzo ważny i przydatny był również arkusz 2474 Sect. Lindenbusch z 1874 r. (którego wycinek, uwzględniający Mukrz i jego pobliskie otoczenie, prezentuje ryc. 1; odwoływać się będę do niej przy omawianiu np. Mukrza, Bieszewa, Cisin czy Wierzchlasu) oraz arkusze sąsiednie, np. 2475 sekcja Drzycim ze zbioru: Verläufige, behelfsmäßige Ausgabe in Photoalgraphie. Bande VI, Blatt 5. Można je znaleźć pod adresem: http://mapy.amzp.pl/.

Z polskich map z okresu II RP, bliższych opisywanym czasom i stosowanemu polskiemu nazewnictwu, ważne są archiwalne mapy w skali 1:100 000 oferowane przez Archiwum Map WIG [Wojskowego Instytutu Geograficznego] wydawanych przez ten Instytut w latach 1919-1939. Interesowały mnie spośród nich szczególnie arkusze: Lniano (http://maps.mapywig.org/m/WIG_maps/series/025K/P34-S26-I_LNIANO_1933.jpg) i Cekcyn (http://maps.mapywig.org/m/WIG_maps/series/025K/P34-S26-H_CEKCYN_BWNG_UL.jpg). Czytelnikowi mogą one umożliwić samodzielne ustalenie odpowiedników w języku polskim wcześniejszych nazw obiektów z map niemieckich, przez porównanie odpowiednich fragmentów map niemieckich i polskich.

Dla moich badań bardzo istotne, z uwagi na treści dotyczące zasiedlenia terenu sprzed roku 1800, okazały się mapy, które zawiera „Atlas von der Provinz Ostpreussen, Litauen und Westpreussen und dem Netzedistrikt” [„Atlas prowincji Prus Wschodnich, Litwy i Prus Zachodnich oraz sieci dystryktów”] ze 140 mapami w podziałce 1:50 000, opracowanymi w latach 1796-1802 pod kierownictwem Schröttera. Poprawione wydanie, które ukazało się w Berlinie w latach 1802-1810 nazwano mapą Schröttera6 (Schrötter Karte). Przykładowy fragment takiej mapy przedstawia ryc. 2.

Ryc. 2. Okolice Mukrza na fragmencie mapy Schröttera [zob. też mapę na s. 256], stanowiącej podstawę do wykreślania map późniejszych, których fragmenty, dotyczące naszego terenu, prezentowane są na ryc. 1 i 3 [KvOWP_015_XVI_Marienwerder_1796-1802 – ze zbiorów Repozytorium Cyfrowego Instytutów Naukowych]. Strzałka wskazuje położenie właściwego Wierzchlasu (Werschlas)

Bardzo wartościowe, wprost nieocenione dla moich badań historycznych, okazały się tzw. mapy Reymanna. Sporządził te mapy Daniel Gottlob Reymann na przełomie XVIII i XIX w. Był on kartografem pracującym dla armii pruskiej i z założenia były to mapy wojskowe. W roku 1806 wydał pierwsze mapy obejmujące tereny XIX-wiecznych Niemiec i krajów sąsiednich. Mapy Reymanna były uznawane za jedne z najdokładniejszych XIX-wiecznych map Europy Środkowej. Na mapie Nr 199 (47) Kulm (Chełmno) naniesiono z dużą dokładnością każdą osadę, młyn, kościół, leśnictwo, wody, cieki etc. To na tej mapie (na ryc. 3 prezentuję jej fragment) zaznaczono osadę Eibenbusch wymienioną w Słowniku Geograficznym Królestwa Polskiego… w tomie VI, str. 624., a prawidłowe wyjaśnienie nazwy Eibenbusch, tłumacząc ją na j. polski jako Cisina, przedstawia Ewa Jakus-Borkowa w opracowaniu pt. Toponimia Powiatu Świeckiego na str. 28.7

Ryc. 3. Położenie Cisiny (Eibenbusch), liczącej na początku XIX w. 2 domy (które wskazuje strzałka po prawej stronie, skierowana w dół) na mapie Reymanna z 1806 r. [1:200 000 Reymann’s topographische Special-Karte von Central Europa) z 1806 r. ze zbiorów Archiwum Map WIG. Strzałka po lewej stronie (skierowana w górę) wskazuje położenie właściwego Wierzchlasu (tu: Werszlas)

7. Miary i wagi używane na terenie Prus Królewskich

Warto wiedzieć, że system metryczny w Prusach (i w całym Cesarstwie, które powstało w roku 1871) został wprowadzony w roku 1872. Zanim do tego doszło i upowszechniły się współczesne miary powierzchni czy objętości, korzystano z bardzo skomplikowanego systemu, co ilustruje poniższe zestawienie przykładowych miar.

Miary powierzchni gruntów

Morga (także mórg, jutrzyna) – historyczna jednostka powierzchni, używana w rolnictwie. Początkowo oznaczała obszar, jaki jeden człowiek mógł zaorać lub skosić jednym zaprzęgiem w ciągu dnia roboczego (dokładnie: od rana do południa), a jej wielkość wynosiła – zależnie od jakości gleby, zaprzęgu i narzędzi w Europie 0,33-1,07 hektara.

1 morga chełmińska – 0,5985 ha

1 włóka chełmińska (= 1 łan chełmiński mniejszy) – 30 mórg (17,955 ha)

1 łan pruski (huba) – 16,5 ha (66 mórg pruskich)

Miary pojemności (objętości)

1 beczka dzieli się na 4 kwartyle i 16 kwaterek

Rączka – miara miodu obejmująca 10¼ garnca

Korzec, np. 1 korzec toruński – 54,8 litra, dzielił się na:

4 ćwiertnie

16 lub 12 korczyków

32 lub 24 miar

30 korców (czasem 60) tworzyło łaszt.

W okresie od XVI do XVIII wieku istniało około 300 odmian lokalnych korców, a więc nie było łatwo się porozumieć

Waluta

4 wiardunki,

24 skojce,

45 półskojcy,

60 szelągów,

180 kwartników lub

720 denarów.

Podziękowania

Czuję się w miłym obowiązku podziękować wielu osobom, dzięki których życzliwości i pomocy mogła powstać ta książka.

Chciałbym serdecznie podziękować w pierwszej kolejności tym osobom, które życzliwie pomagały mi w powstaniu opisu naszej krainy i historii rodzin z nią związanych: Hubertowi Kulczykowi, cioci Łucji Franke-Kulczyk, Helenie Pociot z Huty, Zofii Zalewskiej-Glinieckiej, Teodozji Glinieckiej-Kujaczyńskiej, Danucie Schmidt-Lussa, wujkowi Albinowi Franke, Halinie Babińskiej-Mroczek, Ireneuszowi Gackowskiemu, Henrykowi Ossowskiemu oraz mojej Mamie śp. Irenie Franke z domu Śpica. Proszę o wybaczenie, jeśli kogoś pominąłem. Wszyscy Oni są związani z naszą krainą.

Dziękuję także Panu dr. Jarosławowi Pająkowskiemu, dyrektorowi Nadwiślańskiego Parku Krajobrazowego, badaczowi naukowemu Rezerwatu Cisów i naszych okolic, za zezwolenie na skorzystanie z publikacji wydanej z Jego inicjatywy i pod jego kierunkiem oraz możliwość udostępniania jej fragmentów w mojej książce; Bartoszowi Puchowskiemu za udostępnienie niesamowicie istotnych informacji o naszej małej ojczyźnie i pozwolenie na ich opublikowanie; Jerzemu Szwankowskiemu, historykowi, który ze swego prywatnego archiwum udostępnił mi ważne dokumenty wytworzone przez nauczyciela z naszej szkoły w Mukrzu w okresie międzywojennym – Antoniego Rottę i pozwolenie na ich opublikowanie.

Wyrażam głęboką wdzięczność i podziękowania: p. Hubertowi Kulczykowi – za udostępnienie mi zapisków historycznych i rodzinnych, które na użytek niniejszej książki nazwaliśmy „Kroniką Leonarda Kulczyka”, opracowanych przez jego ojca – Leonarda8 i pozwolenie na opublikowanie kilku ich fragmentów w części I mojej książki. Stały się one punktem wyjścia i podstawą do opisania historii Kulczyków w Mukrzu. Dziękuję Panu Hubertowi również za współpracę w przygotowaniu wyboru fragmentów kroniki Leonarda do części III niniejszej książki.

Pani Halinie Mroczek z d. Babińskiej dziękuję również za podzielenie się ze mną i czytelnikami opisem swoich przeżyć z pierwszych dni wojny we wrześniu 1939 r., zamieszczonym w rozdziale II. Rodzina jej mieszkała wówczas w Szklanej Hucie, gdzie jej ojciec Maksymilian Babiński (1901) był leśniczym w nadleśnictwie Trzebciny. W następstwie decyzji władz Lasów Państwowych cała jego rodzina, wraz z rodzinami wszystkich innych służb mundurowych tej instytucji, musiała uciekać do Ożarowa pod Warszawą. Rodzina Babińskich wywodzi się z Mukrza, z linii pochodzącej od Jadwigi Kulczyk (1805) i jej męża Józefa Babińskiego (1797).

Dziękuję ponadto p. Adamowi Węsierskiemu, historykowi ze Śliwic, za udzielenie cennych wskazówek, jak pisać książkę historyczną.

Wdzięczny jestem także bardzo mojemu kuzynowi – Wiesławowi Piotrowskiemu z Chełmna, który pokazał mi, jak korzystać z zasobów archiwalnych Kościoła Mormonów z USA, co pozwoliło mi wzbogacić wydatnie wiedzę o genealogii rodu Kulczyków, dzięki dostępowi do dawnych, bo nawet XVII-wiecznych akt kościelnych, zgromadzonych w internetowych bazach źródeł genealogicznych, dostępnych na stronach Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich i należącego do niego portalu genealogicznego FamilySearch oraz portali genealogicznych z nim współpracujących: MyHeritage i GENI (przejętego w roku 2012 przez MyHeritage). Żeby móc korzystać z całego bogactwa zasobów danych zgromadzonych na wymienionych portalach zostałem zarejestrowanym użytkownikiem każdego z nich, ponosząc niezbędne opłaty. Dzięki temu udało mi się dotrzeć do ważnych dla mnie informacji o wyjeżdżających do USA członkach rodu Kulczyków.

Za życzliwość, zrozumienie dla mnie i mojego przedsięwzięcia oraz nieocenioną pomoc w gromadzeniu danych historycznych dziękuję osobom pracującym w bibliotekach: w Tucholi, w Bydgoszczy na Starym Rynku, w Świeciu i Lnianie, a także wolontariuszom z Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych Dni Ostatnich w Bydgoszczy (ul. Śniadeckich) oraz wszystkim tym, z których życzliwości korzystałem, a których nie zdołałem tu wymienić.

Panu Sławomirowi Worwągowi z Częstochowy, właścicielowi serwisu www.facebook.com/PoszukiwaniaGenealogiczneSlawomirWorwag/, dziękuję za pomoc w dostępie do materiałów z FamilySearch z tzw. „kluczykiem”, o czym piszę szerzej na początku rozdz. 5.1.

Książka ta w ostatecznej postaci powstała dzięki wielokrotnemu uzupełnianiu i poszerzaniu informacji w trakcie prac redakcyjnych. Powodowało to często pewne niespójności czy wręcz swoisty chaos w prezentacji niektórych treści. Na szczęście nad wszystkim czuwał i wspierał mnie cierpliwie redaktor niniejszego tomu ze strony Wydawnictwa Sorus – Pan dr Piotr Szmajda, któremu jestem za to głęboko wdzięczny.

Dziękuję raz jeszcze wszystkim wymienionym, jak również wielu innym osobom, których nie wymieniam z imienia. Cieszę się, że miałem wielkie szczęście spotkać tak wielu dobrych ludzi i korzystać z ich wsparcia na różnych etapach długiego procesu tworzenia niniejszej książki: zarówno podczas zbierania materiałów do niej, jak również jej pisania.

Przypisy

1 W. Kozłowski, Tucholskie wsie. Wydawnictwo P.M. „LOGO” na zlecenie Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tucholi, Bydgoszcz, 2009.

2 Kulczyk Jakub, wraz z żoną Margaretą, w roku 1634 – według archiwów kościelnych parafii Drzycim – „chrzci syna Walentego, a za dwa lata Laurentego” (czyli Wawrzyńca).

3 Oprócz danych z tych źródeł, wiele szczegółowych innych źródeł jest cytowanych w przypisach.

4⁴ A. Czerny, Powstanie i etapy rozwoju map topograficznych do końca XIX wieku, W: Andrzej Czerny (red.), Dawne mapy topograficzne w badaniach geograficzno-historycznych, Wyd. UMCS, Lublin, s. 40 [103742-czerny-dawne-mapy-07-07-low-res], PDF

5 Mapa: Kreis Schwetz im Regierungs-Bezirke Marienwerder, opracowana przez Kartogr. Abteilung der Königl. Preuss. Landesaufnahme Jahr 1879 (ze zbiorów T. Plucińskiego)

6 Warto zapoznać się z biografią Friedricha Leopolda hrabiego von Schröttera (był nie tylko kartografem) pod adresem w Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/ Friedrich_Leopold_von_Schrötter

7http://igrek.amzp.pl/mapindex.php?cat=REYMANN200

8 Niektóre fragmenty tych materiałów zostały wykorzystane w części I, a dla wzbogacenia książki obszerniejsze zapiski Leonarda zostały, przy udziale pana Huberta Kulczyka, wybrane i przygotowane do umieszczenia ich w części III.

O Autorze

Jerzy Franke, urodzony w 1961 r. w Hucie (gm. Lniano), wychował się w Cisinach, a od 1975 zamieszkał w Mukrzu, miejscu życia wielu pokoleń z rodu Kulczyków, których jest potomkiem po kądzieli. Szkołę ukończył w 1979 r. Żonaty, ma dwoje dzieci i troje wnucząt. Kilkanaście lat przepracował w śląskich kopalniach (KWK Ziemowit i KWK Mysłowice), mieszkając w Lędzinach, Imielinie i Mysłowicach. 5 lat mieszkał i pracował w Niemczech. Przez ostatnie 23 lata prowadził własną działalność gospodarczą. Jest pełnym pasji miłośnikiem historii i przyrody swojej małej ojczyzny – Cisowej Krainy Borów Tucholskich. Od roku 2019 jest sołtysem Mukrza (z Cisinami) w gminie Lniano oraz wiceprzewodniczącym miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich. Stara się integrować społeczność lokalną, np. poprzez założoną przez niego grupę „Cisowa Kraina Mukrza i Cisin” na Facebooku (link: https://m.facebook.com/groups/mukrz.cisy/), na której forum leśnik (p. Dawid Kontny) publikuje blog przyrodniczy „Borem Lasem Wodą Bagnem”. W roku 2022 ukazały się, z udziałem p. Jerzego Franke, dwie książki: archiwalna Kronika szkoły w Wętfiu, uwzględniająca także okres pruski (udział w tłumaczeniu i wstępne zredagowanie do druku), oraz Sto lat parafii Lniano (współautor).