Miasto razy trzy - Paulina Zołotarska - ebook

Miasto razy trzy ebook

Paulina Zołotarska

0,0
14,19 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Historia jest wstępem do książki „3 światy”. Poznajemy bieg wydarzeń z punktu ucznia, który skrywa mroczny sekret oraz młodego nauczyciela zaczynającego pracę.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 15

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Paulina Zołotarska

Miasto razy trzy

© Paulina Zołotarska, 2019

Historia jest wstępem do książki „3 światy”. Poznajemy bieg wydarzeń z punktu ucznia, który skrywa mroczny sekret oraz młodego nauczyciela zaczynającego pracę.

ISBN 978-83-8155-363-6

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Prolog

Moje dzieciństwo… na początku było normalne. Jak każdego. Odkryłem tę dziwną właściwość, gdy miałem 7 lat. Wtedy też moja normalność się skończyła. Zacząłem postrzegać więcej. Jak to dzieciak, powiedziałem o tym rodzicom.

— Boję się.

Matka oderwała się od swojej pracy i spojrzała na syna.

— Przestań opowiadać zmyślone historie. Spać!

Noah wrócił do swojego pokoju. Nakrył się kołdrą, zamknął oczy i udawał, że go nie ma.

Nawet za zamkniętymi drzwiami głosy wciąż nie ustawały.

Luty

Chłopak uciekł z miasta, w którym się wychował. Tu nikt go nie znał. Ani jego rodziny ani znajomych. Nikt nie miał pretensji. I nic nie podejrzewał — o powiązania z władzą czy tą katastrofą. Nowe miasto. Nowa twarz… Tak sądził.

Marzec

Telewizor w salonie grał ciut za głośno, ale babcia była przygłucha. Toteż to przemilczałem. Nie chciałem się wykłócać. I tak by nic nie zyskał. Matka obiecywała, że zje z nim dziś obiad. Ale tak jak sądził nie przyszła. Babcia mieszkała z nimi od zeszłej wiosny. Jedyny członek rodziny, który był zawsze w domu. Był sam i nikt go nie rozumiał.

Kwiecień

Żadnych związków! — obiecywał sobie Noah. Niestety jak to bywa z kruchym postanowieniem. W piątek poszedł z kolegą do baru wypić. Stanowczo przegiął. — (film mu się urwał). Obudził się w tanim hotelu przy drodze. Z potwornym kacem. W kuchni stała nieznajoma dziewczyna. Smażąc grzanki i jajka. Przeprosił dziewczynę. Ubrał się i wyszedł. Miał nadzieję jej więcej nie spotkać.

Zjawy przybierały różną postać. Raz je widział a kiedy indziej pozostawały poza zasięgiem jego wzroku. Nauczył się z tym oswajać.