Metaforyczność w dyskursie genderowym polskiego literaturoznawstwa po 1989 roku - Katarzyna Lisowska - ebook + książka

Metaforyczność w dyskursie genderowym polskiego literaturoznawstwa po 1989 roku ebook

Katarzyna Lisowska

2,0

Opis

Tematem książki jest metaforyczność dyskursu genderowego (krytyki genderowej, gejowskiej, lesbijskiej, queerowej i studiów (o) męskości) w polskim literaturoznawstwie po 1989 roku. Wychodząc z założenia, iż nurty te stanowią odrębne pola w krajowych studiach literackich, autorka stawia tezę, że przenośnie w istotny sposób współtworzą specyfikę omawianych perspektyw badawczych.

Rozważania Katarzyny Lisowskiej zmierzają w dwóch kierunkach – charakteryzują specyfikę dyskursu genderowego w literaturoznawstwie (z naciskiem na krajowe studia) i przedstawiają wybrane, przydatne w pracy, wątki z wielowiekowej tradycji badań nad metaforą i metaforycznością (drugi termin, użyty także w tytule książki, znacznie lepiej ujmuje heterogeniczność omawianych zjawisk). Te dwie ścieżki refleksji łączą się w trzecim rozdziale książki, w którym znalazła się analiza zabiegów stosowanych w polskiej krytyce genderowej, lesbijskiej, gejowskiej, queerowej oraz w studiach (o) męskości. Lisowska kreśli prowizoryczną mapę złożoną z jedenastu grup wyrażeń skupionych wokół takich pól metaforycznych jak teatralność, cisza, ruch, metafora szafy/toalety. Autorka analizuje teksty (literaturoznawcze) o tekstach (literackich), starając się uchwycić specyfikę badanego dyskursu. Nawiązując do rozważań Katarzyny Majbrody dotyczących krytyki feministycznej, stara się zwrócić uwagę na wspólnotowy – budowany między innymi przez metaforyczność – charakter przedstawianych ujęć. Z kolei wbrew buntowniczej naturze omawianych perspektyw, ale w duchu (staroświeckiego?) strukturalizmu Lisowska dąży do uporządkowania analizowanej materii (oczywiście – tym razem w zgodzie z badaną problematyką – jedynie tymczasowego i roboczego), mając nadzieję, że jej propozycje mogą się stać punktem wyjścia szerszej dyskusji na temat właściwości dyskursu genderowego w polskim literaturoznawstwie.

Katarzyna Lisowska – pracuje w Zakładzie Teorii Literatury w Instytucie Filologii Polskiej Uniwersytetu Wrocławskiego. Zajmuje się szeroko rozumianym dyskursem genderowym w literaturoznawstwie, któremu poświęciła zarówno pracę magisterską, jak i doktorską, a także liczne artykuły i wystąpienia konferencyjne. Interesuje się ponadto kulturowymi reprezentacjami głodu i starości.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 558

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
2,0 (1 ocena)
0
0
0
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność




Wrażliwym społecznie i ekologicznie

Wstęp

Problematyka płci, seksualności, pożądania i odmienności zajmuje obecnie istotne miejsce w polskim literaturoznawstwie. Zainteresowanie tymi kwestiami, zainicjowane perspektywą feministyczną, która stale ugruntowuje swoją pozycję w rodzimej humanistyce, wzmocniły przenikające do krajowych badań od początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku nurty, takie jak gender criticism, queer theory czy gay & lesbian studies. Z wymienionych koncepcji wywodzą się kategorie do niedawna słabo rozpoznawane, a obecnie już dobrze zakorzenione w polskiej humanistyce i krajowych naukach społecznych, czyli m.in. „płeć społeczno-kulturowa”, „queer” czy „tożsamość nienormatywna”1. Wspomniane pojęcia oddziałały na krajowe literaturoznawstwo, inspirując nowe tendencje kształtujące osobny obszar badań. Perspektywa ta stała się na tyle znacząca w rodzimej nauce o literaturze, że zasadne wydaje się zaproponowanie refleksji metateoretycznej dotyczącej jej wybranych aspektów.

W książce tej będzie zatem mowa o krytyce genderowej, gejowskiej, lesbijskiej i queerowej oraz studiach (o) męskości2, które w przedstawianych rozważaniach określa się wspólną szeroką nazwą – „dyskurs genderowy w lite­raturoznawstwie”. Elementem poddanym szczegółowej analizie jest metaforyczność wymienionych nurtów w polskich badaniach literackich po 1989 roku3. Punkt wyjścia pracy to założenie, że wspomniane kierunki, zarówno w zagranicznych, jak i krajowych studiach, składają się na odrębne (co nie oznacza – odseparowane od innych dyscyplin) pole nauki o literaturze. Można je zatem rozpatrywać jako zespół pod wieloma względami różnych, a zarazem – co jest szczególnie widoczne w rodzimym literaturoznawstwie – przeplatających się ze sobą ujęć. Natomiast za tezę rozważań przyjmuję stwierdzenie, że jednym z istotniejszych elementów konstytuujących polski dyskurs genderowy jest metaforyka4.

Choć przedmiotem analizy są zabiegi stosowane w krajowym literaturoznawstwie, to niezbędne będzie także odniesienie się do zagranicznych, głównie anglosaskich, studiów stanowiących podstawowy kontekst rodzimych realizacji omawianych nurtów. Inny istotny (choć niejedyny) punkt odniesienia prezentowanego obszaru badań literackich i ich metaforyki to literaturoznawstwo i, szerzej, humanistyka po przełomie poststrukturalistycznym. Dyskurs genderowy, co można zaobserwować m.in. w stylistyce i, częściowo, problematyce analizowanych kierunków, jest bowiem w istotny sposób związany z tego rodzaju refleksją. W konsekwencji większość przedstawionych przenośni okazuje się tropami typowymi dla myśli ponowoczesnej5, niepowstałymi oryginalnie na gruncie omawianych metodologii. Zabiegi te są jednak dostosowywane do specyfiki nurtów, zyskując właściwe dla nich sensy i nacechowanie. Dzięki temu zaczynają funkcjonować jako istotne elementy wypowiedzi, wyrażające podstawowe założenia dyskursu genderowego i współtworzące jego tożsamość.

Zanim przejdę do dalszych rozważań, niezbędna będzie krótka dygresja6. Nie należy bowiem zapominać o innym, niejako przeciwstawnym, kontekście interesujących mnie badań, a mianowicie o projekcie oświeceniowym, w który można wpisać większość omawianych nurtów (może z wyjątkiem krytyki queerowej), koncentrujących się przecież, jak słusznie zauważa German Ritz, na odzwierciedlającej (płeć, tożsamość, seksualność) funkcji literatury7, a także włączających się, by posłużyć się określeniem Mariana Bieleckiego, w „tradycję globalnej emancypacji ludzkości”8. Wydaje się zatem, że dyskurs genderowy można rozpatrywać dwojako: jako ponowoczesny i postmodernistyczny ze względu na stylistykę (w tym, zwykle, metaforyczność), celowo przywoływane źródła9 i udzielane odpowiedzi (np. proponowane rozumienie płci, seksualności, normy itp.) oraz oświeceniowy z uwagi na zadawane pytania (powiązane z emancypacją mniejszościowych grup). Z perspektywy moich rozważań istotniejszy jest pierwszy kontekst, który będzie wielokrotnie powracał podczas analizowania konkretnych metafor i dlatego na nim się skupię. Warto jednak pamiętać również o drugim, oświeceniowym obliczu omawianych badań10.

Zasygnalizowane w poprzednich akapitach zagadnienia omówiłam w kilku etapach. W pierwszym i drugim rozdziale znajdują się niezbędne rozważania teoretyczne dotyczące dwóch podstawowych bloków problemów przedstawianych w książce, czyli dyskursu genderowego i studiów o metaforze. Uwagi te stanowią kontekst szczegółowych analiz przenośni sformułowanych w ostatnim rozdziale.

Pierwsza część, poświęcona charakterystyce dyskursu genderowego w polskim literaturoznawstwie, składa się z trzech podrozdziałów. Najpierw przedstawiam podstawowe ustalenia terminologiczne oraz uzasadniam wybór ram czasowych przyjętych w pracy. Ważnym wątkiem są również relacje między analizowanymi nurtami a krytyką feministyczną. Następnie omawiam stan badań na rodzimym gruncie, przywołując publikacje reprezentujące interesujące mnie perspektywy, by potem przejść do zaprezentowania specyfiki poszczególnych kierunków i ich polskich realizacji. Na końcu zaś rozważam kilka ogólnych zagadnień dotyczących krajowego dyskursu genderowego. Z kolei drugi podrozdział zawiera refleksję translatologiczną dotyczącą przekładu kluczowych tekstów, pojęć i metafor przedstawianych kierunków. Istotną kwestią są trudności związane z tłumaczeniem terminów oraz ich osadzeniem w lokalnym kontekście. Uzupełnienie tych spostrzeżeń stanowią uwagi o relacji między rodzimym a zagranicznym, a konkretnie anglo-amerykańskim, dyskursem genderowym. Szczególny nacisk kładę na różnice między polskimi a anglosaskimi studiami wynikające z odmiennych uwarunkowań życia akademickiego. Natomiast w ostatniej części, z konieczności skrótowo, prezentuję najważniejsze wątki dyskusji o politycznym wymiarze analizowanych nurtów, nawiązując też do szerszych debat stawiających pytania o oddziaływanie literaturoznawstwa na społeczną rzeczywistość. W tym kontekście istotne są m.in. spostrzeżenia Stanleya Fisha i Donalda E. Halla.

W drugim rozdziale, zaznaczając, że posługuję się szeroką definicją przenośni, prezentuję podstawowe dla dalszych analiz aspekty teorii metafory oraz wstępną charakterystykę zabiegów stosowanych w omawianych kierunkach. Następnie omawiam wybrane spostrzeżenia dotyczące metafory formułowane w obrębie dyskursu genderowego.

Ostatni rozdział rozpoczynam od zaproponowania ogólnego kryterium uporządkowania przenośni stosowanych w dyskursie genderowym w polskim literaturoznawstwie. Prezentowane tropy dzielę na jedenaście grup skupionych wokół wybranych pól metaforycznych. Posługując się pojęciem użytym przez Wojciecha Głowalę w innym kontekście, zabiegi te uznaję za motywy metakrytyczne przedstawianego obszaru badań literackich11. Następnie analizuję poszczególne typy zabiegów, zwracając uwagę na ich formy, sensy, funkcje oraz przywoływane konteksty. Natomiast w końcowym podrozdziale omawiam szereg kategorii kluczowych dla interesujących mnie nurtów, które nie stanowią wprawdzie źródeł przenośni, ale w istotny sposób wpływają na stylistykę i tematykę badań oraz jako takie wymagają przywołania.

Podstawowym celem pracy jest zatem przeanalizowanie metafor stosowanych w dyskursie genderowym w polskim literaturoznawstwie, czy szerzej – jego metaforyczności. Jednak ze względu na to, że omówione przenośnie, często wspólne dla wszystkich przedstawianych perspektyw, a zarazem zakorzenione we współczesnej humanistyce, stanowią – by posłużyć się określeniem użytym przez Kazimierza Wykę i Ryszarda Nycza w innym kontekście – „uchwyty jednolitości”12 dyskursu genderowego w rodzimych badaniach literackich, zebrane w pracy uwagi mogą, jak sądzę, być punktem wyjścia szerszej refleksji metateoretycznej na temat prezentowanego typu badań. Tego rodzaju systematyzujące rozważania wydają się istotne dla stale rozwijających się w krajowej humanistyce studiów nad kategoriami płci, seksualności czy pożądania w literaturze. Nie roszcząc sobie pretensji do zaproponowania całościowej syntezy wspomnianej problematyki, mam nadzieję przedstawić propozycję uporządkowania jej niewielkiego wycinka13.

Zasadnicza część analiz zgromadzonych w książce dotyczy stanu badań mniej więcej do połowy 2016 roku (pojawiają się jednak także odniesienia do tekstów i dyskusji późniejszych). Ta granica czasowa ma oczywiście swoje konsekwencje dotyczące nie tylko wyboru opisanych zjawisk, ale i wniosków. Do tej kwestii wracam w podsumowaniu rozważań.

1 Przymiotnikiem „nienormatywny” posługuję się, nazywając różnego rodzaju zjawiska niepodporządkowujące się określonym normom (np. dotyczącym płci i seksualności). Wyrażenie to jest stosowane w dyskursie genderowym i nie ma negatywnego nacechowania.

2 W określeniu tym łączę dwie funkcjonujące w polskim kontekście nazwy nurtu: studia męskości (termin pochodzi z pracy Moniki Baer – eadem, „Męskość” w ujęciu antropologicznym, w: Stereotypy i wzorce męskości w różnych kulturach świata, red. B. Płonka-Syroka, Warszawa 2008, s. 3–16; por. też: M. Filipowicz, Men’s studies / masculinity studies, w: Encyklopedia gender. Płeć w kulturze, red. M. Rudaś-Grodzka et al., Warszawa 2014, s. 305) oraz studia o męskości (nazwa serii wydawanej przez Instytut Badań Literackich; w dalszych rozważaniach przywołuję większość prac opublikowanych pod tym szyldem). Niekiedy można się również spotkać z określeniami „studia/badania nad męskością/męskościami”.

3 Moje rozważania mają zatem charakter metaliteraturoznawczy czy też, by posłużyć się określeniem Ryszarda Nycza, literaturologiczny (por. R. Nycz, Literaturologia. Spojrzenie wstecz na dzieje nowoczesnej myśli teoretycznoliterackiej w Polsce, w: idem, Język modernizmu. Prolegomena historycznoliterackie, Wrocław 2002, s. 191–220; zwrócenie uwagi na ten kontekst zawdzięczam: P. Sobolczyk, Dyskursywizowanie Białoszewskiego,t. 1: Teoria recepcji i recepcja krytycznoliteracka, Gdańsk 2013, s. 15).

4 Na marginesie warto wspomnieć o pracy Doroty Wojdy, w której autorka poświęca uwagę metaforom stosowanym w literaturoznawstwie postkolonialnym (D. Wojda, Zamiast zakończenia. Postkolonialne historie literatury, w: eadem, Polska Szeherezada. Swoje i obce z perspektywy postkolonialnej, Kraków 2015, s. 469–488). Choć perspektywa ta nie jest przedmiotem moich analiz, to przywołuję książkę Wojdy ze względu na to, że pojawiły się w niej – bliskie interpretacjom przedstawionym w tym tekście – rozważania na temat przenośni stosowanych w badaniach literackich. Dziękuję prof. dr hab. Indze Iwasiów za zwrócenie uwagi na ten kontekst.

5 W tym miejscu niezbędne będzie pewne uściślenie. Za Anną Burzyńską termin „ponowoczesność” rozumiem jako ogół przemian we współczesnej filozofii, krytycznych wobec nowoczesności, zwłaszcza oświecenia, nazwę „postmodernizm” zaś – jako tendencje we współczesnej kulturze przepracowujące dziedzictwo modernizmu (A. Burzyńska, Poststrukturalizm, w: A. Burzyńska, M.P. Markowski, Teorie literatury XX wieku. Podręcznik, Kraków 2007, s. 338–339). Można powiedzieć, że interesujący mnie typ refleksji humanistycznej, zwłaszcza literaturoznawczej, nawiązuje do obu prądów. Odwołania do pierwszego z nich obejmują problematykę i „klimat intelektualny” (ibidem, s. 339), natomiast za wpływ drugiego wypada uznać niektóre cechy stylistyczne wypowiedzi (np. eklektyzm, erotyzację języka; por. ibidem, s. 338). W dalszych rozważaniach zachowuję powyższe rozróżnienie, stosując przymiotniki: „ponowoczesny” w opisach założeń, idei przedstawianych perspektyw, „postmodernistyczny” zaś – odnosząc do stylistyki tekstów.

6 Dziękuję Studentkom i Studentkom uczestniczącym w konwersatorium Dyskurs genderowy w literaturoznawstwie (Uniwersytet Wrocławski, Instytut Filologii Polskiej, semestr letni 2018/2019) za cenne uwagi w tej kwestii i inspirację do napisania powyższego akapitu.

7 G. Ritz, Gender Studies dziś, w: Polonistyka bez granic. Tom 1. Wiedza o literaturze, red. R. Nycz, W. Miodunka, T. Kunz, Kraków 2010, s. 47.

8 M. Bielecki, Interpretacja i płeć. Szkice o twórczości Witolda Gombrowicza, Wałbrzych 2005, s. 9.

9 Chodzi o często cytowane prace wywodzące się z humanistyki po zwrocie poststrukturalistycznym, które stanowią afirmowane i świadomie eksponowane zaplecze wielu analizowanych dalej prac. Z kolei tło oświeceniowe należy do, jak się zdaje, podświadomości dyskursu genderowego i nie jest tak eksplicytnie przywoływane.

10 Niekiedy zresztą oba konteksty zderzają się ze sobą, co można np. zaobserwować w sporze między przedstawicielami i przedstawicielkami krytyki gejowsko-lesbijskiej i queerowej, a także na płaszczyźnie niektórych metafor (zob. dalej).

11 Por. W. Głowala, Wstęp, w: idem, Młodopolska wyobraźnia metakrytyczna, Wrocław 1985, s. 3–12 (zwłaszcza s. 6 i 8); K. Majbroda, Feministyczna krytyka literatury w Polsce po 1989 roku. Tekst, dyskurs, poznanie z odmiennej perspektywy, Kraków 2012, s. 485 (pracy Majbrody zawdzięczam zwrócenie uwagi na publikację Głowali).

12 K. Wyka, Pogranicze powieści, Warszawa 1974, s. 149; cyt. za: R. Nycz, Sylwy współczesne, Kraków 1996, s. 32–45.

13 Część rozważań przedstawionych w książce nawiązuje do analiz zawartych w artykułach wydanych w trakcie przygotowywania rozprawy doktorskiej. Żaden fragment pracy nie jest jednak bezpośrednim odtworzeniem publikowanego wcześniej materiału. Cząstkowe, później znacząco zmodyfikowane rozważania (dotyczące m.in. sposobu rozumienia dyskursu genderowego, teorii metafory, poszczególnych typów przenośni wymienionych i opisanych w doktoracie) znalazły się w następujących tekstach mojego autorstwa: Normative Aspect of the Gender Studies Discourse: Analysis of Selected Examples (w: CulturalNormativity: Between Philosophical Apriority and Social Practices, ed. M. Gołębiewska, Frankfurt am Main 2017, s. 205–216), Metaforyka krytyki feministycznej i genderowej – porównanie wybranych przykładów (w: Interdyscyplinarność w naukach filologicznych, t. 2, red. A. Szlachta, Szczecin 2016, s. 87–97), Między nowością a konwencją – o konfliktowym aspekcie metafor w dyskursie genderowym polskiego literaturoznawstwa (w: Współczesne dyskursy konfliktu. Literatura – język – kultura, red. W. Bolecki, W. Soliński, M. Gorczyński, Warszawa 2015, s. 209–230), Przenośnie w dyskursie genderowym polskiego literaturoznawstwa: moda czy coś więcej? Przykład metafory szafy w tekstach Błażeja Warkockiego (w: Tematy modne w humanistyce. Studia interdyscyplinarne, red. Ł. Grajewski, J. Osiński, A. Szwagrzyk, P. Tański, Toruń 2015, s. 84–91), Cytat w krytyce genderowej – analiza wybranych tekstów literaturoznawczych (w: Opus citatum. O cytacie w kulturze, red. J. Tabaszewska, A. Jarmuszkiewicz, Kraków 2014, s. 57–68).

Rozdział 1

Charakterystyka dyskursu genderowego w polskim literaturoznawstwie

I. Charakterystyka nurtów

Na początku rozważań przedstawię kilka niezbędnych ustaleń terminologicznych doprecyzowujących przedmiot analiz. Przede wszystkim należy przypomnieć, że – jak zaznaczyłam we wstępie – w książce tej termin „dyskurs genderowy” odnosi się do pięciu nurtów badań literaturoznawczych1: krytyki genderowej, studiów (o) męskości, krytyki gejowskiej, lesbijskiej oraz queerowej2. W kolejnych akapitach uzasadniam wybór takiej właśnie nazwy3, natomiast w końcowej części podrozdziału wskazuję, z czego wynika wspólnotowy, całościowy charakter omawianego obszaru nauki o literaturze.

Samo słowo „dyskurs” na podstawowym poziomie oznacza serie (parafrazuję) wydarzeń komunikacyjnych, obejmujących użytkowników języka (nadawców i odbiorców) oraz kontekst interakcji4. Chodzi zatem o całość większą niż jednostkowe zdania i wypowiedzi5. W odniesieniu do interesujących mnie zjawisk warto ująć tę kwestię szerzej – tak jak uczyniły to Ewa Kraskowska i Katarzyna Majbroda, pisząc o perspektywie feministycznej/kobiecej6 – i nawiązać do Foucaultowskiego rozumienia pojęcia „dyskurs”7, „które najklarowniej i najbardziej lakonicznie zdefiniował Anthony Giddens: są to «ramy myślenia w danym obszarze życia społecznego»”8. Natomiast dyskurs literaturoznawczy za Majbrodą traktuję jako przejaw „manifestowania się określonej wyobraźni naukowej”9, związanej z pewną wizją kultury literackiej i z konkretną perspektywą teoretyczną, umożliwiającą ogląd „wyodrębnionych przedmiotów badań zgodnie z przyjętą teleologią”10. Badaczka wskazuje także na „aspekt wspólnotowy” wypowiedzi przedstawicieli i przedstawicielek jednej perspektywy, gwarantujący „odrębność i rozpoznawalność” tekstów i dyskusji, oraz określający miejsce danego ujęcia w szerszym kontekście badawczym11, nawet jeśli, tak jak ma to miejsce w wypadku dyskursu genderowego w Polsce, chodzi o nurty znajdujące się w „instytucjonalnym rozproszeniu”12. Ważnym elementem budowania niezależności i ustanawiania tożsamości naukowej są metafory stosowane przez konkretne grupy literaturoznawców i literaturoznawczyń13. Jak bowiem zauważa Majbroda:

(…) nic nie oddaje tak dobrze sposobu konceptualizowania literatury, właściwości stosowanej metody oraz celów badawczych jak dyskurs właśnie, który więcej czasem mówi przez topos i metaforę aniżeli długi wykład wyłożony expressis verbis14.

Przyjęte w pracy rozumienie dyskursu genderowego wiele zatem zawdzięcza uwagom cytowanej badaczki poczynionym w kontekście krytyki feministycznej.

Przedstawię zatem główne założenia poszczególnych kierunków dyskursu genderowego oraz omówię koncepcje wypracowane w toku międzynarodowej debaty (choć, jak zobaczymy, dyskusja ta jest zdominowana przez dyskurs anglosaski) i przyswojone w polskiej akademii. W opisie łączę uwagi dotyczące ogólnych cech danej perspektywy, rozumianej jako wieloaspektowy nurt myślowy w humanistyce (w tym kontekście wymiennie posługuję się terminami „studia”, „badania”, ewentualnie „teoria”), z charakterystyką sposobów, w jakie założenia te są wykorzystywane w literaturoznawstwie (w tych wypadkach stosuję słowo „krytyka”)15. Podstawowy przedmiot rozważań stanowią oczywiście literaturoznawcze realizacje kierunków. Słowo „krytyka”, zachowane w nazwach analizowanych metodologii, nawiązuje do anglojęzycznej terminologii (por. np. gender criticism, queer criticism, gay and lesbian criticism) i dlatego „nie oznacza (…), jak w polszczyźnie, omawiania i wartościowania współcześnie powstających utworów”16, lecz odnosi się do dążącej do uogólnień i teoretyzacji (jakkolwiek paradoksalnie by to nie brzmiało w kontekście interesujących mnie perspektyw) nauki o literaturze17. Zarazem jednak ścisłe oddzielenie obu perspektyw nie zawsze jest możliwe. Część przeanalizowanych dalej prac to bowiem zbiory krytycznoliterackich esejów18, a wiele omówionych tekstów dotyczy najnowszej literatury i odnosi się do aktualnych społeczno-kulturowych debat19. Przyjmuję jednak zasadę, że interesują mnie przede wszystkim artykuły i prace sytuujące się w obrębie dyskusji akademickiej, a konkretnie w jej dziale nazwanym umownie dyskursem genderowym20. Zdając sobie sprawę z upraszczającego charakteru tej decyzji, za rozstrzygający czynnik uznaję ramę instytucjonalną – a zatem m.in. rodzaj tekstu, typ czasopisma lub wydawnictwa, projektowanego odbiorcę – w której ukazuje się i funkcjonuje dana publikacja21.

Dla przedstawianego obszaru badań typowe są także interdyscyplinarne publikacje wykraczające poza wąsko rozumiane studia literackie, mieszczące się na pograniczu literaturoznawstwa i innych odłamów humanistyki oraz teorii społecznych, co niekiedy zdecydowanie utrudnia jednoznaczne zaklasyfikowanie danego tekstu22. Jednak ze względu na to, że niniejsza książka dotyczy nauki o literaturze, niezbędne jest przyjęcie pewnego, z konieczności umownego i schematycznego, kryterium podziału. Za rozstrzygający aspekt uważam przedmiot badań: za publikacje literaturoznawcze uznaję zatem teksty, których głównym tematem są teksty literackie i ich analiza.

Nie da się również ukryć, że interesujące mnie nurty pozostają w ścisłym związku z krytyką feministyczną, na co zwraca się uwagę zarówno w polskich, jak i zagranicznych debatach23. Ograniczę się do – z konieczności skrótowego – zreferowania najistotniejszych dla dalszych rozważań wątków tej obszernej dyskusji, usytuowanej przede wszystkim w rodzimym kontekście. Wskazać można na różnorakie analogie między feminizmem akademickim a studiami gejowsko-lesbijskimi, także na gruncie literaturoznawstwa, dotyczące m.in. współdzielonego zainteresowania płcią i, zwłaszcza, seksualnością, a także relacjami władzy i sposobów tekstowego konstruowania podmiotów24. Bliskość ta jest szczególnie dobrze widoczna w wypadku krytyki feministycznej i lesbijskiej25. Najbardziej skomplikowana okazała się relacja między perspektywą feministyczną a queerową, co – jak argumentują redaktorki zbioru Feminism Meets Queer Theory – wynika z typowej dla tej drugiej tendencji do oddzielania płci społeczno-kulturowej od płci biologicznej i seksualności26. Zarazem jednak rozdźwięk ten prowokuje liczne debaty, przeformułowujące specyfikę obu ujęć27. Ich owocem jest choćby przywołany tom Feminism Meets Queer Theory, a na rodzimym gruncie zbiór Queerowanie feminizmu. Estetyka, polityka, czy coś więcej? 28.

Natomiast najsilniejsze są związki między feminizmem literaturoznawczym a krytyką genderową. Oddzielanie obu nurtów budzi zresztą wśród polskich badaczy i badaczek najwięcej wątpliwości. Na przykład Agnieszka Gajewska podkreśla ścisłą współpracę wspomnianych studiów (dodajmy, możliwą do zaobserwowania m.in. w działalności Ingi Iwasiów)29, dystansując się jednocześnie wobec propozycji Anny Burzyńskiej30, rozpatrującej te kierunki osobno31. Gajewska ze sceptycyzmem podchodzi też do przekonania o nowatorstwie i przydatności perspektywy genderowej. Jak bowiem wyjaśnia, „termin gender jest nie tyle użyteczny, co w języku polskim obrósł rodzimymi znaczeniami, które można byłoby zrekonstruować, analizując kontekstowo polską krytykę feministyczną”32. Rzeczywiście, w krajowych badaniach często łączy się oba nurty, traktując zazwyczaj ujęcie genderowe jako rozszerzenie drugiego z omawianych kierunków33. Nie należy również zapominać o tym, że badania genderowe spopularyzowały się w krajowej akademii niemal równocześnie ze spóźnioną recepcją drugiej i trzeciej fali feminizmu, co przypieczętowało współpracę obu perspektyw – nie można bowiem (na szczęście) było odrzucić tego, co do rozważań nad kobiecością wprowadziła refleksja genderowa34. Nie ulega zarazem wątpliwości, że zainteresowanie problematyką gender wywodzi się z krytyki feministycznej „i w niej zresztą – częściowo przynajmniej – pozostaje”35.

W polskim literaturoznawstwie wyraźne rozróżnienie między feminizmem a perspektywą genderową, lesbijską czy queerową często nie jest zatem możliwe ani konieczne, co po części wynika z rozległości i różnorodności badań feministycznych, będących przecież, w mniejszym lub większym stopniu, punktem wyjścia wszystkich omawianych w pracy nurtów36. Zależności są widoczne również na płaszczyźnie metafor, przede wszystkim tych stosowanych w krytyce skoncentrowanej na kategorii gender i, w mniejszym stopniu, w ujęciu lesbijskim. Zaproponowanie przynajmniej umownego podziału jest jednak niezbędne w niniejszej książce, w której przyjmuje się, że dyskurs genderowy funkcjonuje jako odrębna (co nie znaczy: odseparowana od studiów feministycznych), mająca własną specyfikę dyscyplina badawcza. Założenie to wymaga więc skoncentrowania się na aspektach odróżniających analizowane nurty od innych, choćby im najbliższych, kierunków współczesnego literaturoznawstwa. Decydując się na bardzo duże uproszczenie, przyjmuję, że za rozważania reprezentujące krytykę feministyczną będę uważać publikacje koncentrujące się na zagadnieniach, takich jak m.in. historia kobiecego pisarstwa, analiza tekstów wybranych autorek, specyfika stylu kobiecego, recepcja twórczości kobiet37. Natomiast do przedmiotów zainteresowania przedstawianych w tej pracy kierunków należą np. następujące zagadnienia: konstruowanie płci społeczno-kulturowej – zarówno kobiecej, jak i męskiej (krytyka genderowa, studia (o) męskości)38 – tożsamość seksualna (perspektywa gejowska i lesbijska), seksualność czy pożądanie (teoria queer).

Poza obrębem rozważań pozostawiam natomiast szczegółowe omówienie relacji analizowanego typu studiów literackich z innymi, bardzo zróżnicowanymi, metodologiami czy, szerzej, prądami myślowymi współczesnego literaturoznawstwa, takimi jak: poststrukturalizm, dekonstrukcjonizm, badania kulturowe, zwrot kulturowy i pragmatyczny czy marksizm. Choć, jak już zaznaczyłam, interesujące mnie kierunki są mocno zakorzenione w wielu teoriach literatury rozwijających się od drugiej połowy ubiegłego wieku (co przejawia się także na płaszczyźnie metaforyki), to dokładne przedstawienie tej kwestii mogłoby stać się tematem odrębnej (zapewne niejednej) rozprawy. Nie pomijam jednak całkowicie zasygnalizowanego problemu. Do wspomnianych związków nawiązuję, charakteryzując poszczególne cechy i przenośnie dyskursu genderowego i eksponując te aspekty kontekstów metodologicznych, które mają konkretne znaczenie dla zagadnień podejmowanych w pracy.

Jak zaznaczyłam w tytule, moje rozważania dotyczą polskiego literaturoznawstwa po 1989 roku. Jest to umowna data, z oczywistych powodów uznawana za moment zainicjowania w Polsce wielu nowych procesów literackich, kulturowych, społecznych itp. Jednak dla dyskursu genderowego, podobnie jak dla krytyki feministycznej, przywołany rok ma szczególne znaczenie. Kwestię tę zwięźle wyjaśnia Ritz:

Realny socjalizm jako ideologia i określona pragmatyka polityczna był nastawiony nieufnie wobec odmienności w każdej postaci, toteż emancypacja seksualna jest tu białą plamą na mapie kultury. Dla seksualnej inności nie było miejsca. Po roku 1989 sytuacja kulturalna uległa zasadniczej zmianie39.

O ile jednak w wypadku krytyki feministycznej wskazuje się na prace antycypujące wspomnianą perspektywę przed 1989 rokiem40, o tyle w tym samym okresie trudniej znaleźć ślady polskiej krytyki genderowej, gejowskiej czy lesbijskiej. Z oczywistych zaś powodów nie pisano o teorii queerowej, ukształtowanej dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych (zob. dalej). Nie oznacza to, że przed transformacją nie było żadnych zwiastunów dyskursu genderowego w polskich badaniach. Wystarczy przywołać wydawaną w Gdańsku serię Transgresje, a zwłaszcza należący do niej tom Odmieńcy z 1982 roku41. Tego rodzaju prace w szerokim rozumieniu przygotowały grunt pod wprowadzenie omawianych nurtów, ale – w przeciwieństwie choćby do prezentującego główne koncepcje feministyczne zbioru Teresy Hołówki42 – w ścisłym sensie nie przybliżały polskim czytelnikom i czytelniczkom podstaw teoretycznych dyskursu genderowego43. Poszczególne kierunki w literaturoznawstwie i, szerzej, humanistyce zaczęto w pełni przyswajać dopiero po 1989 roku, kiedy rodzime środowisko naukowe uzyskało dostęp do zagranicznych badań44. Przyśpieszone poznawanie nowych teorii znacząco wpłynęło na sposób ukształtowania analizowanych nurtów, o czym szczegółowo piszę dalej45.

Z przedstawionego wyżej trybu przyswajania dyskursu genderowego wynika także specyfika stanu polskich badań. Omówienie tego zagadnienia wymaga zwrócenia uwagi na trzy kwestie. Po pierwsze, stosunkowo niewiele jest syntetycznych opracowań przedstawiających analizowane nurty46, choć sytuacja ta stopniowo się zmienia, co pozwala mówić o – by posłużyć się określeniem użytym w tym kontekście przez Przemysława Góreckiego – (parafrazuję, dostosowując formy gramatyczne) „systematyzowaniu wiedzy niesystemowej” w ramach rodzimego dyskursu genderowego47. Po drugie, ważną funkcję pełnią pojedyncze artykuły i prace poświęcone bardziej szczegółowym zagadnieniom. Po trzecie zaś, dużą grupę stanowią zbiory reprezentujące poszczególne kierunki lub podejmujące problemy istotne z perspektywy dyskursu genderowego. Zawierają one analizy konkretnych tekstów literackich i innych zjawisk kulturowych, ale nie mają ambicji syntetycznego zaprezentowania jednego nurtu. Odwołując się do trzech wymienionych typów publikacji, w poniższych rozważaniach skrótowo rekonstruuję stan badań i zarysowującą się refleksję metateoretyczną na temat omawianych ujęć w polskim literaturoznawstwie48. Natomiast specyfikę rodzimych realizacji poszczególnych kierunków przedstawiam w dalszych rozważaniach poświęconych konkretnym nurtom badań49.

Zacznę od dwóch bardzo istotnych zbiorczych opracowań. Pierwsze z nich to rozdział podręcznika Teorie literatury XX wieku, który Anna Burzyńska poświęciła wszystkim interesującym mnie perspektywom50. Co szczególnie ważne, autorka w osobnej części przedstawia założenia krytyki feministycznej51, sugerując tym samym możliwość (konieczność?) odrębnego traktowania dyskursu genderowego52. Burzyńska omawia podstawowe założenia i pojęcia badań genderowych, męskich, gejowskich, lesbijskich i queerowych oraz ich literaturoznawczych adaptacji. Przywołuje też krótką historię nurtów, a także dość obszerną bibliografię prac polsko- i anglojęzycznych. Drugą ważną publikacją jest wydana w 2014 roku Encyklopedia gender. Płeć w kulturze53. Praca ta nie ogranicza się do studiów literackich, ale uwzględniono w niej także zagadnienia literaturoznawcze54. Jest to pierwsze tak kompleksowe omówienie problematyki feministycznej, genderowej, maskulinistycznej, gejowskiej, lesbijskiej i queerowej w krajowych badaniach. Warto podkreślić, że autorzy i autorki haseł poświęcają także wiele uwagi polskim kontekstom i adaptacjom prezentowanych studiów.

Do systematyzujących opracowań należy też książka Ingi Iwasiów Gender dla średnio zaawansowanych. Wykłady szczecińskie 55, której celem jest przedstawienie krytyki feministycznej i genderowej (z nawiązaniem do teorii ­queer) jako metod analizy tekstu. Jak już wspomniałam, Iwasiów nie przeprowadza ścisłego rozróżnienia między tymi perspektywami56, traktując jednak nurt skoncentrowany na kategorii gender jako szersze ujęcie57. Decyzja ta wpisuje się zresztą w ogólną koncepcję badaczki, która kładzie nacisk na interdyscyplinarność i „wielodyskursywność” humanistyki58. W kolejnych rozdziałach autorka omawia podstawowe pojęcia i założenia teoretyczne badań genderowych, odnosząc je do różnych, nie tylko polskich, utworów.

Ważną, choć nie typowo literaturoznawczą, publikacją jest zredagowany przez Agnieszkę Gajewską tom Teorie wywrotowe. Antologia przekładów59. Tytuł dotyczy współczesnej myśli feministycznej, „z jej rozległymi nurtami queerowymi, etnicznymi, transseksualnymi, postkolonialnymi, transgenderowymi, posthumanistycznymi (by wymienić tylko kilka)”60, a więc koncepcji przewartościowujących nowoczesny model humanistyki i nauk społecznych61. W interdyscyplinarnym zbiorze zaprezentowano problematykę podejmowaną m.in. przez interesujące mnie kierunki, a także przedstawiono polskim czytelnikom i czytelniczkom teksty reprezentantów i reprezentantek dyskursu genderowego, takich jak: Judith Butler, David Halperin, Lee Edelman czy Leo Bersani62.

Jeżeli chodzi o artykuły zawierające metateoretyczną refleksję na temat omawianych nurtów63, to na wzmiankę zasługuje przede wszystkim tekst Mateusza Skuchy Gender. Queer. Literatura64. Autor przedstawia w nim podstawowe założenia badań genderowych i queerowych oraz ich literaturoznawcze adaptacje (określane jako gender criticism i queer criticism)65. Należy również przywołać dwie publikacje Anny Łebkowskiej, czyli artykuł Czy „płeć” może uwieść poetykę? 66 oraz rozdział Gender zamieszczony w zbiorze Kulturowa teoria literatury. Główne pojęcia i problemy 67. W pierwszym tekście, bardzo wczesnym, bo wydanym już w 1995 roku, autorka omawia samą kategorię gender, jej związki z krytyką feministyczną oraz literaturoznawcze zastosowanie, a w końcowej części analizuje powieść Tadeusza Konwickiego Czytadło z perspektywy genderowej68. Podobne zagadnienia Łebkowska podejmuje w drugiej ze wspomnianych prac, przy czym przedstawia te kwestie znacznie szczegółowiej i bardziej kompleksowo. Choć brak przykładowej analizy literackiej, to cenny dodatek stanowi obszerna bibliografia prac polsko- i anglojęzycznych69. Warto też pamiętać o artykule Ingi Iwasiów Gatunki i konfesje w badaniach „gender”70, w którym autorka nawiązuje do różnych perspektyw dyskursu genderowego (zwłaszcza do krytyki lesbijskiej i gejowskiej) oraz feministycznego, by scharakteryzować specyficzną konfesyjność wymienionych nurtów. Istotne jest przede wszystkim to, że Iwasiów omawia także kilka kluczowych założeń przywołanych kierunków, przybliżając polskim czytelnikom i czytelniczkom względnie nowe problemy badawcze (przypomnijmy, artykuł ukazał się po raz pierwszy w 1999 roku).

Jak już sygnalizowałam, refleksje metateoretyczne znajdziemy również w pracach, w których w analizie konkretnych zjawisk literackich wykorzystano wybrane nurty dyskursu genderowego. Zacznę od publikacji Błażeja Warkockiego. Wydane w 2007 roku studium Homo niewiadomo. Polska proza wobec odmienności 71 to przede wszystkim nawiązujące do krytyki queerowej omówienie reprezentacji nienormatywnych tożsamości genderowych i seksualnych w najnowszej krajowej twórczości prozatorskiej. Warkocki skrótowo i wybiórczo przybliża polskim odbiorcom i odbiorczyniom podstawowe założenia teorii queer, odwołując się m.in. do Eve Kosofsky Sedgwick. Warto zauważyć, że autor wspomina także o wcześniejszych rodzimych pracach podejmujących zbliżoną problematykę w obrębie różnych dyscyplin humanistycznych i społecznych72. Do krytyki queerowej odnosi się też kolejna publikacja Warkockiego, czyli Różowy język. Literatura i polityka kultury na początku wieku73. Choć zbiór ten ma bardziej eseistyczny charakter niż wspomniana wcześniej książka, to w nim również znajdziemy omówienie wybranych wątków teorii queer, a także uwagi na temat koncepcji Kosofsky Sedgwick i Judith Butler. Trzeba również pamiętać o najnowszej pracy Warkockiego zatytułowanej Pamiętnik afektów z okresu dojrzewania. Gombrowicz – queer – Sedgwick, w której autor analizuje Gombrowiczowski Pamiętnik z okresu dojrzewania z perspektywy queerowej, ze szczególnym naciskiem na prace Kosofsky Sedgwick74.

Inna ważna publikacja to Literatura, której nie ma. Szkice o polskiej „literaturze homoseksualnej” Wojciecha Śmiei75. Praca ta, podobnie jak Homo niewiadomo… Warkockiego, jest przede wszystkim zbiorem analiz tekstów oraz szkiców na temat życia literackiego76. Teoretyczne zaplecze studium tworzą krytyka gejowska (czy, szerzej, badania nad homoseksualnością), queerowa i genderowa. Autor swobodnie nawiązuje do poszczególnych nurtów i na marginesie rozważań przedstawia ich wybrane, przydatne z perspektywy całego wywodu, aspekty. Nie należy też zapominać o wydanej niedawno pracy Śmiei Homoseksualność i polska nowoczesność. Szkice o teorii, historii i literaturze (2015)77. Obok analiz literackich w książce znalazły się cenne spostrzeżenia omawiające wybrane założenia studiów (o) męskości, gejowskich, lesbijskich, a przede wszystkim queerowych78. Istotne miejsce w rozważaniach Śmiei zajmuje także problematyka męskości, która zresztą stała się głównym tematem najnowszej książki autora zatytułowanej Hegemonia i trauma. Literatura wobec dominujących fikcji męskości79. Śmieja opisuje w niej reprezentacje i dekonstrukcje „militarnej męskości hegemonicznej”80 w literaturze polskiej XX i XXI wieku81.

Trzeba również wspomnieć o pracy Tomasza Kaliściaka Katastrofy odmieńców82, w której badacz łączy krytykę gejowską z queerową83, by przeanalizować twórczość poetycką czterech wybranych polskich pisarzy i wyeksponować ujawniający się w niej „związek homoseksualności/homofobii z katastrofizmem”84. Autor porównuje oba przywołane nurty85, formułując zarazem istotną dla polskiego dyskursu genderowego refleksję metateoretyczną. Natomiast w swojej najnowszej pracy – Płeć Pantofla. Odmieńcze męskości w polskiej prozie XIX i XX wieku – Kaliściak, jak wskazuje tytuł, zajmuje się literackimi reprezentacjami nienormatywnych wariantów męskiego genderu, dodając zarazem istotny wątek do rodzimych masculinity studies (do kwestii tej powrócę w dalszych rozważaniach)86.

Warto też pamiętać o studium Ewy Chudoby Literatura i homoseksualność. Zarys problematyki genderowej w kanonicznych tekstach literatury polskiej i światowej 87, koncentrującym się na literackich (rodzimych i zagranicznych) sposobach ekspresji homoseksualności. Publikacja ma w dużej mierze charakter historycznoliteracki i w większym stopniu odwołuje się do krytyki gejowskiej i lesbijskiej (czy, szerzej, do badań nad (homo)seksualnością) niż do perspektywy queerowej. Należy też przywołać pracę Łukasza Smugi poświęconą problematyce homoerotyzmu w najnowszej prozie hiszpańskiej88, która nawiązuje do perspektywy queerowej oraz krytyki gejowsko-lesbijskiej. Autor nie tylko przywołuje wpływowe anglosaskie źródła, ale też pokazuje ich dialog z analizowaną przez siebie tradycją, przedstawiając zarazem polskim czytelniczkom i czytelnikom nowe konteksty badawcze.

Zaś w obrębie teorii queer mieszczą się z pewnością książki Piotra Sobolczyka Queerowe subwersje. Polska literatura homotekstualna i zmiana społeczna89 oraz Polish Queer Modernism90. W pracach znalazło się wiele rozważań metateoretycznych91 i oczywiście analiz literatury. Jednocześnie Sobolczyk jest daleki od formułowania jakiejkolwiek syntezy perspektywy queerowej. Zamiast tego, zgodnie zresztą z podstawowymi założeniami niechętnego uogólnianiu i porządkującym zestawieniom nurtu, dopasowuje poszczególne koncepcje do badanego materiału i rozwija je w erudycyjnych, silnie steoretyzowanych komentarzach. Trzeba też wspomnieć o najnowszej, również reprezentującej przedstawianą perspektywę badawczą, publikacji Sobolczyka – Gotycyzm – modernistyczny sobowtór odmieńca92, o której więcej piszę w części rozważań poświęconych konwencji gotyckiej. Za studium fundamentalne dla polskiej teorii queer uznaje się też pracę Izabeli Filipiak Obszary odmienności. Rzecz o Marii Komornickiej 93. W książce badaczka poddaje wielopłaszczyznowej analizie życie i twórczość młodopolskiej pisarki, a wspomniany kierunek stanowi istotną ramę jej rozważań.

Należy również przywołać publikację Ingi Iwasiów Rewindykacje. Kobieta czytająca dzisiaj94. Jest to przede wszystkim zbiór tekstów krytycznych i dlatego refleksja metateoretyczna nie stanowi głównego przedmiotu zainteresowania autorki. W pracy znajdziemy jednak wiele przykładów zastosowania narzędzi feministycznych i genderowych95 w analizie literackiej, co czyni książkę istotnym punktem odniesienia dla polskich badaczek i badaczy uwrażliwionych na kategorie płci i seksualności w literaturze i kulturze. Warto też odnieść się do studium Mateusza Skuchy Ładni chłopcy i szalone. Męskość i kobiecość w późnym pisarstwie Józefa Ignacego Kraszewskiego96, w którym autor nawiązuje do krytyki feministycznej i genderowej oraz studiów (o) męskości. Zgodnie z założeniami wszystkich trzech skoncentrowanych na lekturze „wrażliwej na płeć”97 nurtów Skucha traktuje gender kobiecy i męski98 jako współzależne kategorie i bada ich, zobrazowane przez Kraszewskiego, przemiany. W obrębie krytyki genderowej mieści się też praca Moniki Bolach Płeć jako agrafka. O twórczości Witolda Gombrowicza99, odwołująca się do koncepcji Judith Butler oraz do studiów Élisabeth Badinter na temat męskości100. Po raz kolejny mamy do czynienia z analizą tekstów, na marginesie której formułuje się uzupełniające refleksje teoretyczne. Na uwagę zasługuje również studium Tomasza Tomasika Wojna – męskość – literatura prezentujące główne założenia studiów (o) męskości oraz krytycznie omawiające twórczość wybranych, przede wszystkim polskich, autorów z tej perspektywy101.

Warto też wspomnieć o często przywoływanej w dalszych rozważaniach książce Pawła Leszkowicza i Tomasza Kitlińskiego Miłość i demokracja. Rozważania o kwestii homoseksualnej w Polsce102, która odnosi się do różnych nurtów przedstawianego obszaru humanistyki. Nie jest to typowo literaturoznawcza publikacja, ponieważ znajdują się w niej także m.in. analizy filmów i sztuk wizualnych oraz ogólne refleksje na temat praw mniejszości seksualnych103. Literatura stanowi jednak ważny przedmiot spostrzeżeń autorów104; co więcej, w pracy znalazło się wiele istotnych rozważań teoretycznych, do których będę się dalej odwoływać. Dlatego też książka Leszkowicza i Kitlińskiego jest cennym punktem odniesienia dla tej pracy.

Jeżeli natomiast chodzi o ostatnią grupę opracowań, czyli o zbiory analiz literackich i kulturowych przeprowadzonych z perspektywy poszczególnych nurtów prezentowanych w pracy, to wspomnę przede wszystkim o wydanej na początku obecnego stulecia krakowskiej serii książek redagowanych przez Małgorzatę Radkiewicz, reprezentujących szeroko rozumiane studia genderowe105. W publikacjach tych, nieograniczających się do literaturoznawstwa, znalazło się kilka artykułów poświęconych literaturze (część z nich przedstawiam dalej). Wcześniej ukazały się: łącząca perspektywę feministyczną z genderową praca Od kobiety do mężczyzny i z powrotem. Rozważania o płci w kulturze (1997)106 oraz szczecińskie tomy Pogranicza wrażliwości… (1998 i 1999)107, w których opublikowano teksty reprezentujące także interesujące mnie metodologie. Trzeba też pamiętać o zbiorach Nowa świadomość płci w modernizmie. Studia spod znaku gender w kulturze polskiej i rosyjskiej u schyłku stulecia108 oraz Ciało, płeć, literatura. Prace ofiarowane Profesorowi Germanowi Ritzowi w pięćdziesiątą rocznicę urodzin109, gromadzących wiele istotnych szkiców przedstawiających różne nurty dyskursu genderowego (część artykułów cytuję w dalszych rozważaniach). Z nowszych opracowań, nawiązujących do krytyki genderowej i studiów (o) męskości, należy przywołać zbiory Oblicza płci: literatura110 oraz Literatura, kanon, gender. Trudne pytania, ciekawe odpowiedzi111. Nie zapominajmy także o przywołanym już tomie Queerowanie feminizmu…112, prezentującym wiele możliwości wykorzystania obu wymienionych w tytule perspektyw. Z kolei ujęcie queerowe, nie tylko na gruncie literaturoznawczym, przedstawiają polskim czytelniczkom i czytelnikom prace Odmiany odmieńca…, Parametry pożądania…, Strategie queer. Od teorii do praktyki oraz Z odmiennej perspektywy. Studia queer w Polsce113. Na uwagę zasługują również m.in. numery „Tekstów Drugich” (2015) i „Pamiętnika Literackiego” (2016)114 niemal w całości poświęcone studiom (o) męskości. W czasopismach tych znalazły się wnikliwe analizy literackich reprezentacji męskiego genderu, a także tłumaczenia obcojęzycznych tekstów podejmujących podobną problematykę.

Do zbiorczych opracowań należą również tomy: Inny, inna, inne. O inności w kulturze115, Lektury płci. Polskie (kon)teksty116 oraz Lektury inności. Antologia117. Publikacje te nie reprezentują jednej perspektywy teoretycznej, nie mają też na celu syntetycznego ujęcia dyskursu genderowego lub jego poszczególnych nurtów. Istotne jest jednak to, że artykuły zgromadzone w książkach ukazują różne możliwości wykorzystania omawianych metodologii w badaniach nie tylko polskiej literatury. Co więcej, w tomach znalazły się też cenne teksty teoretyczne przedstawiające wybrane zagadnienia omawianych tu kierunków118.

Oczywiście do powyższych publikacji można by dodawać kolejne prace (część z nich przywołam dalej)119, wydaje się jednak, że te wymienione w poprzednich akapitach dość dobrze odzwierciedlają stan badań będących punktem wyjścia moich rozważań. Jak widzimy, krajowa refleksja metateoretyczna na temat dyskursu genderowego i jego literaturoznawczych realizacji jest bogata, ale nieusystematyzowana (choć sytuacja ta powoli się zmienia). W porównaniu ze studiami anglosaskimi czy niemieckimi opublikowano znacznie mniej syntetycznych opracowań, co wynika m.in. ze spóźnionej recepcji analizowanego obszaru humanistyki. Duże znaczenie ma także dość powolny proces przekładania fundamentalnych dla poszczególnych kierunków prac literaturoznawczych i filozoficznych. Sytuacja ta sprawia, że niekiedy konkretne pojęcia lub koncepcje są przyswajane jako obiegowe, cytowane w kolejnych publikacjach sformułowania, które odrywają się od oryginalnego kontekstu. Zarazem jednak w ten sposób dyskurs genderowy przystosowuje się do polskich realiów i potrzeb krajowych badań. Do tych kwestii powrócę w dalszej części książki.

Teraz przedstawię poszczególne kierunki wraz z ich rodzimymi adaptacjami, a także najistotniejsze założenia teoretyczne analizowanych perspektyw rozumianych szeroko jako nurty współczesnej refleksji humanistycznej i społecznej. Przejdę następnie do zaprezentowania ich literaturoznawczych wariantów. Ze względu na zakres tematyczny książki pierwszą grupę zagadnień traktuję skrótowo i eksponuję jedynie wątki istotne dla dalszego toku analizy. Koncentruję się bowiem na sposobach, w jaki interesujące mnie perspektywy są wykorzystywane w nauce o literaturze, przede wszystkim polskiej.

Zacznę od krytyki genderowej, która stanowi część badań genderowych (gender studies), czyli interdyscyplinarnej refleksji nad płcią rozpatrywaną jako kategoria dynamiczna i pozbawiona esencji120. Studia te zrodziły się na gruncie feminizmu drugiej fali, a jako dyscyplina naukowa funkcjonują w amerykańskiej akademii od schyłku lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku121, w Polsce zaś rozwijają się dopiero od końca poprzedniego stulecia122. Kluczowe dla ujęcia genderowego są kategorie performatywności123 i „gender”, którą należy w tym miejscu szerzej omówić124. Pojęcie to oznacza płeć społeczno-kulturową, odróżnianą od płci biologicznej (ang. sex)125, czyli, innymi słowy, „społeczne odgrywanie ról seksualnych”126. Wskazuje się, że przywołany termin, zastosowany już w 1955 roku przez seksuologa Johna Moneya127, został dekadę później spopularyzowany przez Roberta Stollera128, a w latach siedemdziesiątych upowszechniony w teoriach feministycznych m.in. przez Kate Millet i Ann Oakley129. Obecnie szeroko rozumiana problematyka płci społeczno-kulturowej jest przedmiotem zainteresowania wielu składających się na studia genderowe dyscyplin, czyli psychologii, socjologii, kulturoznawstwa, antropologii, pedagogiki, filmoznawstwa i, oczywiście, lite­raturoznawstwa. Przedstawicielki i przedstawiciele nurtu koncentrują się na społecznych mechanizmach ustanawiających i reprodukujących funkcjonowanie jednostek odgrywających różne role genderowe i seksualne (np. ­kobiety, mężczyzny, homoseksualisty/homoseksualistki, osoby transpłciowej/transseksualnej)130.

W krajowych badaniach termin „gender” jest znany od początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Podkreśla się zarazem, że o ile wiele dyscyplin posługuje się polskimi odpowiednikami pojęcia, takimi jak: „rodzaj”, „płeć kulturowa”, „płeć społeczna”, „płeć społeczno-kulturowa” czy po prostu „płeć”131, o tyle w literaturoznawstwie najczęściej stosuje się oryginalną wersję132. Ze względów stylistycznych w dalszych rozważaniach używam wymiennie terminów „płeć społeczno-kulturowa” (ten wariant uważam za najtrafniejszy)133 i „gender”134.

Jako nurt literaturoznawczy krytyka genderowa skupia się na sposobach literackiej reprezentacji kobiecości i męskości (oraz różnicy płciowej jako takiej)135 lub, ujmując tę kwestię szerzej, na nacechowaniu płciowym („upłciowieniu”)136 utworu. Analizuje się zatem relacje między bohaterami a określonymi rolami genderowymi, wpływ społecznych, politycznych, kulturowych dyskursów na przedstawianie genderu w literaturze oraz obecne w tekście wartościowania i znaczenia związane z płcią137. Ważne miejsce zajmuje również problem autorstwa czy podmiotu piszącego138, czyli lektura „pod kątem performatywności płci autora (ale też: podmiotu lirycznego/narratora i postaci)”139. Inne istotne wątki to reinterpretacja kanonu i podziału gatunkowo-rodzajowego literatury, a także pytanie o relację między kategorią gender a tematami (i ich ujęciem) utworów oraz o wpływ płci społeczno-kulturowej na procesy odbioru140. Przedmiotem zainteresowania badaczek i badaczy są również literackie reprezentacje imitowania wyidealizowanych wzorców tożsamościowych141 (tzw. maskarady, o której piszę w dalszej części pracy)142. W nurcie tym kładzie się także silny nacisk na związek twórczości pisarskiej z szeroko rozumianym kontekstem jej funkcjonowania, a więc postuluje się uczestniczenie w dyskusji „na temat uwikłania literatury w wielorakie relacje dominacji i podrzędności, procesy centralizacji i marginalizacji o rodowodzie społecznym, kulturowym i politycznym”143.

Za prace reprezentujące krytykę genderową w polskim literaturoznawstwie można uznać m.in. wspomniane wcześniej Rewindykacje… Iwasiów144 oraz studium Skuchy poświęcone twórczości Kraszewskiego145. Więcej przykładów polskich tekstów realizujących założenia kierunku podałam, omawiając stan badań, poszczególne publikacje przywołuję też w trzecim rozdziale, analizując metafory stosowane na gruncie nurtu. Pamiętam zarazem, że w krajowym literaturoznawstwie ujęcie to jest rozumiane bardzo szeroko i często łączy się z innymi perspektywami przedstawianymi w pracy.

Natomiast studia (o) męskości(masculinity studies)146 są osobnym kierunkiem, rozwijającym się od połowy lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej147. Jest to interdyscyplinarny nurt, którego powstanie można uznać za konsekwencję badań feministycznych i, zwłaszcza, genderowych148. Zakwestionowanie idei stałej, esencjalnej, biologicznie uwarunkowanej kobiecości i podważenie rzekomo naturalnego charakteru kobiecych ról genderowych pociągnęło bowiem za sobą analogiczne przepracowanie problematyki męskości149. Po raz pierwszy zatem kategoria ta, dotychczas uważana za uniwersalną, oczywistą i niewymagającą definicji, stała się przedmiotem refleksji w humanistyce i naukach społecznych150. Omawiany kierunek ciągle zresztą wypracowuje swoją relację do feminizmu: obok stanowisk profeministycznych występują koncepcje dystansujące się wobec tego typu postaw i, w odpowiedzi na konstruktywistyczne ujęcie płci, proponujące nową, esencjalistyczną wizję męskości151. Widzimy więc, że w obrębie nurtu istnieje bardzo wiele perspektyw152.

Dla moich rozważań najistotniejsze są oczywiście realizacje omawianego ujęcia w badaniach literackich153. O potrzebie, a nawet konieczności rozwijania literaturoznawczego wariantu studiów (o) męskości pisze m.in. Stefan Horlacher:

Jeśli badania z wielu różnych dyscyplin dowodzą, że istnieje problem ze zrozumieniem konstrukcji męskości, jeśli – jak wskazuje między innymi Butler – konstrukcja tożsamości genderowej jest przede wszystkim retoryczna i jeśli, jak się wydaje, studia (o) męskości mają do zaoferowania bogatą wiedzę, to przeniesienie tejże wiedzy do rozległego i diachronicznego pola literatury można uznać za więcej niż odpowiednie154.

W literaturoznawstwie przedstawiany nurt nawiązuje do dekonstrukcji, dekonstrukcjonistycznego feminizmu, analizy dyskursu, socjologii i psychoanalizy (zwłaszcza postfreudowskiej)155. Przedmiotem zainteresowania badaczy i badaczek jest m.in. rola literatury w kreowaniu i upowszechnianiu, a zarazem przekształcaniu wzorców męskości156. Analizuje się np. literackie reprezentacje przemian różnych modeli męskiego genderu157. Ważny wątek stanowią też uwrażliwione na kwestie genderowe badania nad narracją158.

Na język polski przetłumaczono kilka prac kluczowych dla refleksji nad męskością159. Jeżeli chodzi o rodzime publikacje, to warto pamiętać o wspomnianym już zbiorze Od kobiety do mężczyzny i z powrotem160, dotykającym interesującej mnie problematyki. Natomiast w 2002 roku ukazały się dwie ważne, choć nie literaturoznawcze, publikacje, a mianowicie książka socjologa Zbyszka Melosika Kryzys męskości w kulturze współczesnej161 oraz numer „Czasu Kultury” (2002)162 poświęcony omawianej perspektywie. Nie bez powodu jednak w przywołanym czasopiśmie znalazł się esej Izabeli Kowalczyk pod znamiennym tytułem Dlaczego nie ma studiów męskich?163, dobrze odzwierciedlającym ówczesny stan polskich badań.

Obecnie sytuacja ta, także w studiach literackich, się zmienia. Zresztą już w 2005 roku ukazał się zbiór Gender. Wizerunki kobiet i mężczyzn w kulturze164, omawiający kulturowe reprezentacje zarówno kobiecości, jak i męskości, choć trzeba zaznaczyć, że w części poświęconej literaturze zdecydowanie dominuje problematyka kobieca. Do niedawna jednak na polskim gruncie interesujące mnie badania rozwijały się przede wszystkim w dziedzinie socjologii, antropologii, kulturoznawstwa i psychologii, natomiast w literaturoznawstwie były słabo obecne165. Dopiero w ostatnim czasie obserwujemy (dość nagły) wzrost zainteresowania tą problematyką wśród przedstawicielek i (zwłaszcza) przedstawicieli rodzimych badań literackich. Refleksję nad męskim genderem w obszarze literatury tworzą m.in. rozważania Elżbiety Janickiej166 oraz poszczególne numery czasopism („Pamiętnik Literacki” 2016, z. 2; „Teksty Drugie” 2015, nr 2; „InterAlia” 2015, nr 10; „Studia Humanistyczne AGH” 2015, nr 2167; „Czas Kultury” 2019, nr 1; „Wielogłos” 2018, nr 4). Artykuły poświęcone omawianej problematyce opublikowano również w zbiorach, takich jak168: Ciało, płeć, literatura…169, Męskość jako kategoria kulturowa. Praktyki męskości170, Stereotypy i wzorce męskości w różnych kulturach świata171 oraz Oblicza płci: literatura172. Poza tym, jak sygnalizowałam wcześniej, refleksja nad męskością pojawia się także w pracach pisanych z perspektywy gejowskiej173, queerowej i genderowej, czego doskonały przykład stanowią wspomniane publikacje Iwasiów174, Bolach czy Skuchy, a także książka Warkockiego Homo niewiadomo…175.

Na szczególną uwagę zasługują natomiast przywołane wcześniej literaturoznawcze studia Tomasza Tomasika (Wojna – męskość – literatura)176, Wojciecha Śmiei (Hegemonia i trauma…)177 oraz Tomasza Kaliściaka (Płeć Pantofla. Odmieńcze męskości w polskiej prozie XIX i XX wieku)178. Zestawienie tych trzech prac pozwala zarazem zobrazować pewną ewolucję omawianego nurtu w polskim literaturoznawstwie: upraszczając, można zauważyć, że o ile Tomasika interesował przede wszystkim udział literatury w konstruowaniu konkretnego wzorca męskości (jej militarnego wariantu), a także literackie reprezentacje doświadczania wojny przez mężczyzn179, o tyle pozostali dwaj autorzy kładą nacisk na kulturowe dekonstrukcje dominującego modelu męskości180. Założenie to jest widoczne zwłaszcza w książce Kaliściaka, który, jak zresztą wskazuje tytuł, koncentruje się na „odmieńczych męskościach”. Oczywiście, wymienione typy badań mogą się ze sobą zazębiać, warto jednak zwrócić uwagę na dające się zaobserwować w Hegemonii i traumie… oraz Płci Pantofla… ciekawe połączenie perspektywy maskulinistycznej i queerowej181. Stałym przedmiotem zainteresowania, obecnym w wymienionych studiach, pozostaje zaś ścisłe połączenie wyobrażeń dotyczących męskości z kategorią narodu / tożsamości narodowej182.

Zwieńczeniem prowadzonych przez kilka lat literaturoznawczych badań nad męskością są z kolei trzy tomy zbioru Formy męskości 183. W dwóch pierwszych częściach ukazały się artykuły polskich autorów i autorek, natomiast w ostatniej przekłady (niektóre teksty były już wcześniej publikowane). W zbiorach rozważania teoretyczne łączą się lub przeplatają z analizami utworów literackich.

Osobnego rozważenia wymagają też krytyka gejowska i lesbijska. Są to oczywiście dwie osobne perspektywy, ale łączy je koncentracja na problematyce homoseksualności184. Z tego powodu przedstawiam je razem, choć w kolejnych akapitach omówię również różnice między oboma kierunkami. Nurty te wywodzą się z powstałych w Stanach Zjednoczonych w latach sześćdziesiątych XX wieku studiów gejowskich i lesbijskich, czyli z dziedziny mieszczącej się „na styku socjologii, psychologii, antropologii, kulturoznawstwa, nauki o literaturze i historii sztuki”185. We wspomnianych badaniach analizuje się różnicę seksualną i jej odniesienie do tożsamości mężczyzn i kobiet186, przyjmując zazwyczaj postawę esencjalistyczną, która zakłada istnienie stabilnej, spójnej tożsamości homoseksualnej187. Są to również kierunki zaangażowane politycznie, promujące postawę emancypacyjną i interwencjonistyczną, nastawioną na zmienianie zastanej rzeczywistości188.

Natomiast literaturoznawcza krytyka gejowska i lesbijska ukształtowała się w zachodniej akademii mniej więcej w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku189. Przedstawiciele i przedstawicielki obu nurtów koncentrują się na obecności homoseksualności i homoerotycznego doświadczenia w literaturze190 oraz odkrywaniu/tworzeniu gejowskiego/lesbijskiego kanonu i tradycji literackiej191. Cel stanowi badanie utworów „pod kątem kształtowania się [mocnej, stabilnej esencjalnie pojmowanej – przyp. K.L.]192 homoseksualnej tożsamości, w silnej opozycji do tożsamości heteroseksualnej”193, a warunkiem tego trybu lektury jest rozpoznanie homoerotyzmu „ja” (lirycznego lub narratorskiego) tekstu194. Co więcej, wspomniane wcześniej zaangażowanie przenika do literaturoznawstwa, wpływając na zainteresowania, a niekiedy także na polityczne aspiracje krytyczek i krytyków gejowskich oraz lesbijskich195.

Jak jednak powyższe założenia przekładają się na polskie badania? Trzeba zacząć od podkreślenia, że w Polsce inicjatywy na rzecz ochrony praw mniejszości seksualnych, a w konsekwencji także akademickie studia gejowskie i lesbijskie, mają znacznie słabszą pozycję niż w Stanach Zjednoczonych i Europie Zachodniej196, co szczegółowo omawiam w dalszej części pracy197. Z jednej strony wskazuje się, że „studia gejowsko-lesbijskie (…) w polskiej nauce o literaturze właściwie nigdy nie zaistniały”198. Samodzielność obu ujęć osłabia zresztą tendencja do łączenia ich z analizami genderowymi i queerowymi oraz, w wypadku krytyki lesbijskiej, feministycznymi. Trzeba również zwrócić uwagę na dysproporcję między dość dobrze rozwiniętymi badaniami nad prozą homoerotyczną i niewielką liczbą prac poświęconych homotekstualnej poezji199. Z drugiej jednak strony, jak dowodzi Śmieja, w ostatnich latach w literaturoznawstwie – niejako wbrew przytoczonej wyżej pesymistycznej obserwacji – chętniej nawiązuje się do omawianych nurtów, co sprawia, że obecnie wątki homoseksualne w polskiej literaturze wydają się dość dobrze przeanalizowane200. Choć, mimo wszystko, krajowa krytyka gejowsko-lesbijska nadal się krystalizuje, to, idąc za sugestią Warkockiego, warto rekonstruować jej ślady w polskim literaturoznawstwie201. Podejmując się tego zadania, odwołam się teraz do prac badaczek i badaczy literackich reprezentacji nieheteroseksualności, takich jak: Inga Iwasiów, Wojciech Śmieja, Tomasz Kaliściak, Ewa Chudoba czy Błażej Warkocki. Nie określam wymienionych autorek i autorów jako krytyczek czy krytyków gejowskich lub lesbijskich, ponieważ ich rozważania sytuują się (w większości wypadków) na pograniczu różnych kierunków (przy czym Warkocki i Śmieja znacznie wyraźniej nawiązują do krytyki queerowej). Odwołują się jednak także do interesujących mnie perspektyw, co pozwala uznać, że – przynajmniej częściowo – teksty wspomnianych badaczek i badaczy wprowadzają do polskiego literaturoznawstwa założenia lektury gejowskiej i lesbijskiej.

Kluczowe pytanie202 stawiane przez oba nurty, zarówno w polskich, jak i zagranicznych studiach, dotyczy tego, jak zdefiniować ich przedmioty badań, czyli literaturę gejowską i lesbijską, a także, wyróżnianą niekiedy, homoseksualną203. To ostatnie pojęcie dotyczyć ma (parafrazuję) wszelkiej literackiej ekspresji homoseksualności204 lub, według niektórych propozycji, jedynie twórczości powstającej od drugiej połowy XIX wieku, to znaczy od momentu, w którym – jak się często przyjmuje – homoseksualność zaczęto ujmować jako tożsamość205. Natomiast literatura gejowska jest związana z ruchami emancypacyjnymi i obejmuje teksty pisane przez homoseksualnych mężczyzn lub poruszające problematykę gejowską206. Istnieje jednak również znacznie szersze ujęcie, zgodnie z którym omawiane pojęcie dotyczy utworów uznawanych „«przez gejów za gejowską»”207 twórczość, łącznie z wypowiedziami autorstwa kobiet208. W Polsce literatura otwarcie podejmująca temat homoseksualności zaczęła się w pełni rozwijać po 1989 roku. We wcześniejszym okresie dominowała, wnikliwie przeanalizowana przez Germana Ritza, poetyka „niewypowiadalnego pożądania”209, zakładająca ukrywanie znaków homoseksualności w utworach210.

Literaturę lesbijską można najprościej określić jako „teksty pisane przez lesbijki lub wyrażające lesbijskie doświadczenie / lesbijską perspektywę”211. Oczywiście szczegółowa charakterystyka tego rodzaju pisarstwa nadal jest przedmiotem sporów, prowadzących często do bardzo zróżnicowanych konkluzji212. Problem stanowi nie tylko zdefiniowanie „lesbijskiego tekstu”, ale także ustalenie, w jaki sposób rozumieć lesbijskość i, co za tym idzie, jak charakteryzować pisarski jako autorki lesbijskie213. Celem moich rozważań nie jest jednak szczegółowe omówienie zasygnalizowanych dyskusji214, lecz zwrócenie uwagi na niejednoznaczny, stale dyskutowany status omawianej twórczości. Warto dodać, że przedmiotem zainteresowania krytyki lesbijskiej są również dokumenty osobiste, m.in. dzienniki, korespondencja czy pisarstwo autobiograficzne, co wynika z niewielkiej liczby zachowanych tekstów literackich, które dokumentowałyby doświadczenie kobiecej homoseksualności215. Postuluje się też nowe odczytywanie życiorysów pisarek oraz zrehabilitowanie problematyki lesbijskiej w dobrze znanych, często usytuowanych w centrum kanonu, utworach216.

Jak widzimy, przedmioty badań krytyki gejowskiej i lesbijskiej nie mają jasno określonych definicji i zakresów. Z konieczności jednak bardziej szczegółowe refleksje na ten temat pozostawiam poza obrębem analiz. Decydując się na pewne uproszczenie, w dalszych rozważaniach posługuję się określeniami: literatura homoseksualna, gejowska, lesbijska, a także szerokim, nawiązującym m.in. do rozważań Sobolczyka217, terminem „literatura homotekstualna”218. Wszystkie wymienione pojęcia odnoszę do różnych (pośrednich, bezpośrednich, dawnych, współczesnych) sposobów wyrażania, komunikowania, reprezentowania, kodowania homoerotyczności w literaturze.

Po raz kolejny trzeba też zwrócić uwagę na rodzimy kontekst, dodatkowo komplikujący sytuację pisarstwa gejowskiego i lesbijskiego. Podkreśla się bowiem, że na przełomie XIX i XX wieku, czyli w momencie, który uważa się za symboliczny moment „narodzin” homoseksualisty jako kategorii tożsamościowej, w polskiej kulturze i literaturze problematyka homoseksualności miała status inny niż w twórczości zachodnioeuropejskiej. Według Ritza różnica ta polegała nie na większej tolerancji wobec nieheteroseksualności, ale na „mniejszej skali postrzegania zachowań seksualnie odmiennych”219. W Polsce we wspomnianym okresie „homoseksualista nie kieruje się (…), jak np. w Anglii albo w Niemczech (…), lękiem przed represją czy pragnieniem autoafirmacji”220. Okoliczności te, związane z szerszym kontekstem społeczno-politycznym, wpłynęły na sposoby literackiej ekspresji homoerotycznego pożądania, o czym pisze Ritz:

W polskich warunkach – określonych przez powstania XIX w. i dążenia do niepodległości, a także do przetrwania w XX w. – kanon literacki ciąży ku hierarchicznemu i opartemu na odpowiedzialności wobec społeczeństwa pojęciu literatury. (…) To, co homoseksualne – Inne – może w tych okolicznościach stałego zagrożenia monologizacją kultury przejąć funkcję różnicy. Zwłaszcza dwa zagrożone aspekty literatury polskiej ocala pisarstwo autorów homoseksualnych – wierność pięknosłowiu i prywatność221.

Podobnie Warkocki, powołując się na cytowany tekst Ritza, podkreśla, że rodzima twórczość homoseksualna długo:

(…) posługiwała się kodami, znakami i unikami, operowała elementami kultury wysokiej, gdzie sama się szybko ulokowała. (…) Jednym słowem: homoseksualizm stawał się sztuką i opierał się jakiejkolwiek rzeczywistości społecznej. Opresja nie istniała222.

Jak już wspomniałam, dominacja tego wzorca skończyła się dopiero na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych. Do relacji między literaturą homotekstualną a kanonem nawiązuję też w dalszych rozważaniach.

Wracając do rozważań teoretycznych, wspomnę o jeszcze jednej metodologicznej trudności związanej z badaniem pisarstwa homoseksualnego. Na ogólniejszym poziomie wątpliwości budzi kwestia tego, co uprawnia do uznania danego utworu za homotekstualny. Wymienia się takie czynniki jak: poetyka tekstu223, symbolika224, podejmowane tematy225 oraz kontekst biograficzny226. Ostatni element budzi najwięcej kontrowersji. Z jednej bowiem strony biografię autora lub autorki uważa się za wskazówkę pozwalającą rozpoznać wątki homoerotyczne w utworze227, z drugiej zaś za Ritzem podkreśla się, że przedmiotem analizy literaturoznawczej powinna być specyfika dyskursu pisarza/pisarki, a nie jego/jej życiorys228. Zdaniem Iwasiów tego rodzaju„obawa przed biograficzną interpretacją”229 jest zresztą typowa dla polskich badań nad homoseksualnością230. Zarazem jednak Ritz proponuje kompromisowe rozwiązanie, przyznając, że autobiograficzne wzmianki i motywy homoerotyczne w utworze można traktować jako „pretekst do lektury homoseksualnej”, ale nie jej cel231.Życiorys, przywołany aluzyjnie przez autora/autorkę lub zrekonstruowany przez badacza/badaczkę, jest zatem rodzajem „interpretanta metatekstowego”232 pozwalającego odczytać dany utwór jako homotekstualny233. Podobne ujęcie, łączące lekturę biograficzną z poetologiczną, proponują Paweł Leszkowicz i Tomasz Kitliński. Według autorów w analizie twórczości homotekstualnej powinno się:

(…) zachować tradycyjną biografistykę, ikonografię czy krytykę tematów. (…) Z tego powodu, że wielu twórców mogło jedynie w zamaskowany sposób sygnalizować homotekstualność, wartościowa jest umiejętność odczytywania ukrytych sygnałów lub aluzji, sekretów w tekście, symboliki234.

Zaproponowane rozwiązanie uzasadnia również fakt, że – jak przekonująco dowodzą Warkocki i Sobolczyk – o umieszczeniu danego utworu w polu homotekstualności często decydują plotki lub anegdoty na temat autora/autorki, co uniemożliwia ścisłe oddzielenie literatury od kontekstu biograficznego235.

Jak jednak w praktyce dyskusje te przekładają się na polski dyskurs genderowy w literaturoznawstwie?236 Kontekst biograficzny odgrywa dość dużą rolę w książce Ewy Chudoby Literatura i homoseksualność…,w której odwołania do życiorysów pisarzy i pisarek są istotnym czynnikiem określającym wybór i interpretację poszczególnych utworów237. Jednocześnie Chudoba nie rezygnuje z analizy tekstualnej, zwracając uwagę na konieczność uzupełnienia lektury biograficznej odczytaniem, w różny sposób kodowanych, literackich znaków nieheteronormatywności238. Odniesienie do biograficznego tła tekstów ma też znaczenie dla Kaliściaka239, który jednak kładzie znacznie większy nacisk na badanie samych utworów i kontekstu historycznoliterackiego. Nawiązania do życiorysów autorów/autorek zajmują zaś stosunkowo niewiele miejsca w pracach Śmiei240.

Warto też rozważyć, jak w krajowych badaniach realizuje się kolejną wspomnianą cechę analizowanych nurtów, czyli polityczne zaangażowanie. Ujmując rzecz najogólniej, można zauważyć, że postawa ta przejawia się m.in. przewartościowywaniem problematyki homoseksualnej w literaturze i literaturoznawstwie. Z tej perspektywy działalność badawcza ma nie tylko przeciwdziałać wykluczeniu określonych zagadnień z dyskursu akademickiego, lecz także przeciwstawiać się marginalizacji określonych grup społecznych. W porównaniu z zachodnimi badaniami polskie literaturoznawstwo ma jednak mniej zaangażowany charakter. Kaliściak i Chudoba sytuują swoje rozważania w określonym kontekście politycznym i wskazują ślady cenzury czy opresji zapisane w analizowanych tekstach, ale nie formułują komentarzy, które mogłyby świadczyć o doraźnym, interwencyjnym, nastawionym na przekształcanie pozaliterackiej rzeczywistości charakterze prowadzonych badań241. Cecha ta nie musi być zresztą wadą, co wyjaśnię w dalszej części242.

Jak już wspomniałam, krytyka gejowska i lesbijska, choć często rozpatrywane łącznie, różnią się pod wieloma względami. Odmienność ta wynika z odrębności kulturowej i społecznej sytuacji męskiego i kobiecego homoerotyzmu, która wpływa także na specyfikę obu typów literatury homotekstualnej oraz poświęconych im badań243. W pierwszym z wymienionych nurtów podkreśla się stałą obecność męskiego homoerotyzmu w centrum tradycji literackiej. Zadanie krytyki i literaturoznawstwa ma więc polegać na reinterpretowaniu kanonu z perspektywy gejowskiego doświadczenia244. Tego rodzaju postawę przeciwstawia się niekiedy skromniejszym zamiarom studiów kobiecych oraz krytyki feministycznej i lesbijskiej245. O ile bowiem ujęciu gejowskiemu, koncentrującemu się na dowartościowywaniu męskiego homoerotycznego pierwiastka w kulturze, zarzuca się niekiedy dążenie do przekształcenia ogólnej historii literatury w historię literatury gejowskiej246, o tyle podkreśla się, że drugi z omawianych nurtów dopiero odkrywa i wprowadza do dyskursu akademickiego problematykę kobiecej homoseksualności247. Tryb lektury proponowany przez oba nurty jest jednak bardzo podobny, ponieważ za każdym razem chodzi o wyeksponowanie wątków homoerotycznych w tekstach (zarówno dawnych, jak i współczesnych) i zbudowanie własnej narracji historycznoliterackiej, a w konsekwencji także – ustanowienie alternatywnej tradycji248.

Mimo tego dysproporcje między bogatym dziedzictwem literatury gejowskiej a ciągle słabo dostrzeganą twórczością lesbijską sprawiają, że punkt wyjścia dla przedstawicieli/przedstawicielek poszczególnych nurtów jest różny249. Kontrast ten szczególnie dobrze widać w polskim kontekście. Badania Ritza dowodzą bowiem przede wszystkim silnego zakorzenienia w kanonie utworów w niejawny sposób komunikujących męskie homoerotyczne pożądanie, natomiast słabiej reprezentowane pisarstwo homotekstualne kobiet jest zarazem gorzej zbadane i rzadziej omawiane250. Podkreśla się też, że pierwszy typ twórczości zawdzięcza swoje miejsce w tradycji „wysokiej” literatury specyficznej estetyce, „która z jednej strony zakrywa homoseksualną wrażliwość, z drugiej jednak, dzięki wzniosłości, uobecnia się w tekstach kultury”251.

Natomiast w Polsce pisarstwo lesbijskie stało się przedmiotem refleksji akademickiej mniej więcej w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy zaczęły się ukazywać teksty prozatorskie i poetyckie (m.in. Filipiak i Ewy Schilling) podejmujące problematykę kobiecego homoerotyzmu252. Jeżeli chodzi o twórczość wcześniejszego okresu, to wątków homoseksualnych dopatrywano się np. w powieściach Anieli Gruszeckiej (Przygoda w nieznanym kraju), Anny Kowalskiej (Safona) i Marii Dąbrowskiej (Przygody człowieka myślącego)253. Natomiast za (parafrazuję) problem założycielski polskiej krytyki lesbijskiej trzeba uznać badania nad pisarstwem Narcyzy Żmichowskiej254. Spostrzeżenia Tadeusza Boya-Żeleńskiego utrwaliły pogłoskę o lesbianizmie autorki, a późniejsze badania poetologiczne i biograficzne umocniły tezę o obecności motywów homoseksualnych w jej twórczości255. Jednak ogólnie rzecz biorąc, ekspresja kobiecego homoerotyzmu ma w polskiej literaturze znacznie uboższą tradycję niż męska twórczość homotekstualna. Powieść Michała Witkowskiego Lubiewo świadczy o tym, iż drugi typ pisarstwa osiągnął już poziom pozwalający na krytyczne przepracowanie homoseksualnego kanonu opierającego się na poetyce niewypowiadalnego pożądania256, podczas gdy:

(…) kobiece Lubiewo jest niemożliwe nie dlatego, że nie ma utalentowanej kandydatki na autorkę takiego dzieła. Siatka uwarunkowań w porównaniu z mężczyznami i ich tradycją jest drastycznie inna, nie daje wobec tego kontekstu do zaistnienia powieści, która mogłaby spełnić oczekiwania „niebranżowego” odbiorcy257.

Przedstawione wyżej czynniki wpływają na charakter polskich studiów nawiązujących do krytyki gejowskiej i lesbijskiej. Choć perspektywa ta nadal się kształtuje, to zarazem stanowi istotny element rodzimego dyskursu genderowego, także jako ważny punkt odniesienia dla teorii queer, której poświęcę kilka kolejnych akapitów.

Za źródła nurtu uważa się bowiem badania gejowsko-lesbijskie i genderowe258. Jednakże analizowany kierunek, o czym szczegółowo piszę dalej, w znaczący sposób odróżnia się od swoich poprzedników. Za teksty założycielskie teorii queer uważa się opublikowane w latach osiemdziesiątych prace Gayle Rubin259 i Eve Kosofsky Sedgwick260. Dekadę później nurt rozwinął się w pełni na płaszczyźnie zarówno politycznej, jak i akademickiej261. Jeżeli chodzi o pierwszą z wymienionych dziedzin, to trzeba przede wszystkim wspomnieć o organizacji Queer Nation. Ruch ten, powstały w 1990 roku, skupiał przedstawicieli i przedstawicielki mniejszości seksualnych i był odpowiedzią na narastającą w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych panikę wokół AIDS262. Działalność organizacji przyczyniła się też do przewartościowania znaczenia i konotacji słowa „queer”, które, wcześniej używane jako wulgarne określenie osoby homoseksualnej, stało się afirmatywną nazwą263. Akademicka teoria queer, oparta na refleksji filozoficznej i literaturoznawczej264, również ukształtowała się na początku lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku265, m.in. pod wpływem pracy Judith Butler Gender Trouble. Feminism and the Subversion of Identity266. W Polsce nurt ten funkcjonuje mniej więcej od 2000 roku, dzięki inicjatywie badaczek i badaczy zajmujących się amerykanistyką i/lub anglistyką, takich jak: Tomasz Basiuk, Dominika Ferens czy Tomasz Sikora267. Dużą rolę odegrały także studia Bożeny Chołuj i Joanny Mizielińskiej, które spopularyzowały koncepcje Butler, oraz publikacje filozofki Ewy Hyży i socjologa Jacka Kochanowskiego268.

W teorii queer przyjmuje się, że relacja między płcią biologiczną („sex”) a społeczno-kulturową („gender”) jest konstruktem269. Odrzuca się też esencjalistyczne ujęcie podmiotowości, a w jego miejsce proponuje się koncepcję tożsamości (lub nie-tożsamości) queerowej, która jest „pozbawiona esencji i jedności”270 oraz wyraża „opór przeciw normie, przeciw naturze i przeciw połączeniu sex-gender-desire”271. Krytyce poddaje się także dominującą perspektywę heteroseksualną272 i wszelkie praktyki regulujące funkcjonowanie jednostek273. W konsekwencji postuluje się denaturalizację normatywnych kategorii kobiecości, męskości i podważenie opozycji homo- i heteroseksualizmu, zastępowanej pluralizmem seksualności274. Różnica seksualna jest więc sytuowana poza binaryzmem płci275, czyli rozpatrywana „w oderwaniu od gender”276. W porównaniu do studiów gejowskich i lesbijskich teoria queer ma cechować się większą otwartością277 oraz szczególnym uwrażliwieniem na „semiotyczne przeciążenie dziedziny tożsamości płciowej, jej kształtu, performatywności i radykalnej zmiany”278.

W tym miejscu niezbędna będzie, zapowiedziana już, krótka dygresja. Napięcie, jakie wytworzyło się między perspektywą queerową a badaniami nad homoseksualnością279 jest bowiem częstym przedmiotem metodologicznych sporów. Z jednej strony studia gejowskie i lesbijskie są krytykowane za esencjalizm oraz stosowanie rewindykacyjnych i redukcjonistycznych strategii280. Według Kosofsky Sedgwick o ile studia gejowskie i lesbijskie charakteryzują się zarówno separatyzmem (zakładającym wyraźne odróżnienie homoseksualności od innych typów tożsamości), jak i dążeniem do asymilacji, o tyle drugą z omawianych perspektyw cechuje podejście „anty-separatystyczne” (rezygnujące z jednoznacznego podziału seksualności na hetero- i homoseksualne) i „anty-asymilacyjne” (niewpisujące się w żadne systemy norm)281. Warto też zaznaczyć, że teorii queer przypisuje się zdekonstruowanie założeń tradycyjnych badań nad homoseksualnością, także na płaszczyźnie literaturoznawczej282. Jednakże z drugiej strony w studiach gejowsko-lesbijskich krytykuje się akademicki, uważany za nieskuteczny politycznie charakter perspektywy queerowej, która, rezygnując z pojęcia stabilnej tożsamości, nie jest w stanie reprezentować żadnej mniejszościowej grupy283. Co więcej, otwartość i inkluzywność kategorii queer może osłabiać pozycję podmiotów objętych jej zasięgiem i skutkować „powielaniem społecznych hierarchii władzy i wykluczenia, często w subtelny, nieformalny i «samoistny» sposób”284.

Zarazem jednak w niektórych pracach podkreśla się, że „w praktyce instytucjonalnej oba nurty funkcjonują równolegle lub niekiedy się mieszają”285. W polskich badaniach na komplementarność omawianych perspektyw wskazuje m.in. Śmieja286, nie bez powodu także Kaliściak łączy w Katastrofach odmieńców krytykę gejowską z queerową. Nawiązując do uwag Iwasiów sformułowanych w innym kontekście, podkreślę też, że o bliskości obu nurtów świadczy nieformalny, „mgławicowy”, określony przez społeczne wykluczenie, charakter grup mniejszościowych i reprezentujących je narracji (także literaturoznawczych)287. Do relacji między ujęciem gejowskim i lesbijskim a queerowym w rodzimej akademii powrócę w dalszej części rozważań.

Trzeba również zaznaczyć, że przedmiot zainteresowania omawianego kierunku nie ogranicza się do problematyki seksualności288, a „queer” nie jest po prostu synonimem nienormatywnej tożsamości seksualnej289. Zdaniem Kosofsky Sedgwick najciekawsze i najwartościowsze prace reprezentujące przedstawianą perspektywę wykraczają poza problematykę płci i seksualności290. Współcześnie teoria queer łączy się z wieloma dyscyplinami humanistycznymi i społecznymi291, podejmując wątki socjologiczne, polityczne, kulturoznawcze, medioznawcze, filmoznawcze i, co najważniejsze dla moich rozważań, literaturoznawcze292. Rozwija się także perspektywa określana jako „analiza przemienna” (intersectional analysis), której celem jest opis skomplikowanej relacji między kategorią gender a innymi konstrukcjami tożsamościowymi293. Ważne dla omawianego ujęcia są obecnie także kwestie, takie jak: rasa, narodowość, przynależność etniczna, klasa, religia, język, transpłciowość czy niepełnosprawność, czyli „fraktalne niuanse” (fractal intricacies)294 składające się na społeczno-kulturowe doświadczenie i tożsamość jednostki. Dlatego podkreśla się, że inkluzywna kategoria queer (tzw. umbrella term) obejmuje „swym zasięgiem wszelkich odmieńców”295, a cały nurt funkcjonuje jako „polityczna koalicja teorii opresji” („a political coalition of theories of opression”)296. Niekiedy, ze względu na różnorodność zagadnień, wielość perspektyw ścierających się w obrębie kierunku oraz jego interdyscyplinarny charakter, postuluje się zresztą mówienie nie o teorii, lecz o teoriach (lub studiach297) queerowych298.

Jak jednak przedstawione założenia przekładają się na praktykę literaturoznawczą w ogólności i w polskich badaniach w szczególności? Zdaniem Skuchy można wyodrębnić dwie wynikające z genezy nurtu kwestie, na których koncentruje się krytyka queerowa. Po pierwsze bada się tekstowe reprezentacje homoseksualności299. Po drugie – i ten wątek uważam za naj­istotniejszy, a zarazem wyraźnie odróżniający omawianą perspektywę od ujęcia gejowsko-lesbijskiego – analizuje się literackie sposoby konstruowania queerowej, dynamicznej, słabej, wykraczającej poza opozycję homo- i heteroseksualizmu tożsamości300.

Choć krytyka queer nie wypracowała ściśle określonych strategii badawczych, to można wyodrębnić kilka wspólnych założeń przyjmowanych przez przedstawicieli i przedstawicielki nurtu301. Pod wpływem koncepcji Butler eksponujących materialny (cielesny) charakter języka zaczęto rozpatrywać teksty literackie z perspektywy wpisanych w nie kategorii seksualności i pożądania302. Założenia te najpełniej realizują się w strategii lektury określanej jako queer reading (queerowe czytanie), która nawiązuje do analizy dyskursu, poststrukturalizmu, psychoanalizy i dekonstrukcji303. Przyjmując, że w naszej (europejskiej i amerykańskiej) kulturze twórczość literacką traktuje się jako domyślnie „heteroseksualną”304, proponuje się zatem lekturę ujawniającą treści ukrywające się (potencjalnie) pod warstwą „heteronormatywnej ekonomii znaków” (heteronormative Zeichenőkonomie)305 utworu. Chodzi więc o wyeksponowanie podtekstu wypowiedzi, czyli wątków (erotyzmu, pożądania, nienormatywnej seksualności) sprzecznych ze znaczeniami konstytuującymi się na jej powierzchniowym poziomie306. Queerowe czytanie zarówno ujawnia i dekonstruuje normy przywoływane w tekstach, jak i tworzy „produktywne nieporozumienia”, prowadzące dialog z dziełami i z ich interpretacjami307. Jako klasyczne przykłady tego rodzaju analizy podaje się pracę Kosofsky Sedgwick Between Men. English Literature and Male Homosocial Desire308 oraz zredagowany przez nią zbiór Novel Gazing. Queer Readings in Fiction309. Podobne założenia przyświecają strategii nazywanej cross-reading / readingacross (czytanie „w poprzek”), która polega na interpretowaniu utworu wbrew kanonowi i przyjętym trybom lektury310. Z oboma typami analizy wiąże się też kategoria homotekstualności przedstawiona w dalszej części książki311.

Należy oczywiście zapytać, jakie teksty są podatne na tego rodzaju lekturę. Podobnie jak w krytyce gejowskiej i lesbijskiej pod uwagę można brać m.in. kontekst biograficzny i poetykę tekstu312. Za Alanem Sinfieldem proponuję jednak uznać, że queerowe czytanie zmierza nie do określenia prawdziwejtożsamości seksualnej autora/autorki lub formy pożądania kodowanej w utworze, lecz do opisania, w jaki sposób funkcjonujące w danym czasie wyobrażenia na temat relacji heteroseksualności i nieheteroseksualności wpłynęły na strukturę i recepcję wypowiedzi313. Z jednej zatem strony przedstawiana strategia lektury wywodzi się z koncentrującej się na tekstualności perspektywy poststrukturalistyczno-dekonstrukcjonistycznej, z drugiej zaś – w obrębie nurtu obserwuje się też studia wychodzące poza tekst i przyjmujące perspektywę socjologiczną314. Można więc powiedzieć, że napięcie między tendencją do (nadmiernej) teoretyzacji a społecznym zaangażowaniem sytu­uje krytykę queerową „w podwójnym klinczu między biegunem radykalnego aktywizmu, dla którego jest zbyt akademicki, i akademii, dla której jest zbyt aktywistyczny i kontrowersyjny”315.

W praktyce przedmiotem queerowego czytania często stają się teksty usytuowane w samym centrum historycznoliterackiej narracji: poszukuje się nienormatywnych elementów, przekształcających ogólnie przyjęty obraz tradycji literackiej. W tym kontekście przydatne okazuje się odwołanie do dwóch wyróżnionych przez Kosofsky Sedgwick spojrzeń na miejsce homoseksualności w kulturze i społeczeństwie, a mianowicie do perspektyw: „mniejszościującej” (minoritizing) i „większościującej”/„uniwersalizującej” (universalizing)316. W pierwszym wypadku orientację seksualną rozpatruje się jako tożsamość, w drugim zaś – jako czyn317. Perspektywa „mniejszościująca” odróżnia osoby homoseksualne od reszty społeczeństwa (postawa separatystyczna), natomiast druga propaguje podejście asymilacyjne318. Koncepcja Kosofsky Sedgwick nie neguje opozycji esencjalistycznego i konstruktywistycznego rozumienia podmiotu, a zarazem jest, jak się zdaje, użyteczniejszym narzędziem analizy reprezentacji nieheteroseksualności w literaturze niż interpretacja przez pryzmat wspomnianego przeciwstawienia319. Umożliwia bowiem zarówno stworzenie osobnej, „mniejszościowej” tradycji niemieszczącej się w heteronormatywnym dyskursie, jak i odczytanie klasycznych, mających ustabilizowaną pozycję dzieł z nowych perspektyw320. Charakterystyczna dla ujęcia queerowego niechęć do generalizacji i stabilizacji znaczeń sprawia jednak, że przedstawiciele i przedstawicielki nurtu z dystansem podchodzą do prób zbudowania nowej, całościowej narracji historycznoliterackiej, zgodnie zresztą z przekonaniem Kosofsky Sedgwick, że relacje między refleksją nad nieheteroseksualnością a kanonem są i powinny być zawiłe321.

Choć polska krytyka queerowa nadal koncentruje się przede wszystkim na problematyce seksualności, to da się zaobserwować pewne zmiany w tej dziedzinie322. Ich wskaźnikiem może być wybór prac Kosofsky Sedgwick cytowanych w rodzimych publikacjach. Do niedawna dominowały przede wszystkim odniesienia do studiów skupionych na seksualności, czyli Between Men… oraz Epistemology of the Closet, obecnie zaś, co jest widoczne np. w najnowszej pracy Warkockiego Pamiętnik afektów z okresu dojrzewania…323, coraz chętniej odwołuje się do późnych publikacji autorki, rozwijających założenia peryperformatyki i nawiązujących do teorii afektów, takich jak: Performativity and Performance, Shame and Its Sisters. A Silvan Tomkins Reader oraz Touching Feeling. Affect, Pedagogy, Performativity324.

Za przedstawicieli i przedstawicielki nurtu można uznać m.in. Tomasza Kaliściaka325, Błażeja Warkockiego326, Izabelę Filipiak327, Piotra Sobolczyka328 i Mateusza Skuchę329. Podkreśla się, że odniesienia do (lub antycypacje) tej perspektywy występują także w pracach Marii Janion (por. Kobiety i duch inności) oraz we wspomnianej już wcześniej, współredagowanej przez autorkę Gorączki romantycznej, serii Transgresje 330. Zazwyczaj celem badaczy i badaczek jest analiza reprezentacji lub sposobów konstruowania alternatywnych tożsamości, pożądania i pragnienia w literaturze i życiu literackim. Chodzi więc o zreinterpretowanie kanonu i odkrywanie „nienormatywnej seksualności dla literatury i kultury polskiej”331.

W tego typu lekturze chętnie nawiązuje się do „mniejszościującego” i „większościującego” ujmowania homoseksualności. Wspomnianą perspektywę wykorzystuje m.in. Kaliściak w analizie homoerotycznego pożądania w poezji wybranych dwudziestowiecznych polskich poetów332. Odwołuje się do niej też Warkocki w studium na temat problematyki odmienności (np. nieheteronormatywności, homospołeczności) we współczesnej krajowej prozie333