Mazowsze 1047 - Mariusz Samp - ebook + książka

Mazowsze 1047 ebook

Mariusz Samp

3,9
14,99 zł

Ten tytuł znajduje się w Katalogu Klubowym.

DO 50% TANIEJ: JUŻ OD 7,59 ZŁ!
Aktywuj abonament i zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego, aby zamówić dowolny tytuł z Katalogu Klubowego nawet za pół ceny.


Dowiedz się więcej.
Opis

Po panowaniu Bolesława Chrobrego, który wyniósł państwo wczesnopiastowskie do poziomu regionalnej potęgi, nadszedł kryzys. Żądni rewanżu za wcześniejsze porażki sąsiedzi ze wschodu i z zachodu zmusili Bolesławowego syna Mieszka II do ucieczki za granicę. W kraju mnożyły się niepokoje, narastała reakcja pogańska.

Po śmierci Mieszka w 1034 roku władcą Polski został jego syn Kazimierz, któremu nadano później przydomek „Odnowiciel”. On również musiał opuścić ojczyznę, w której rządy przejęli lokalni możnowładcy. Jednym z nich był Miecław, który –jak podaje Gall Anonim, utworzył na Mazowszu własne państwo. Kazimierz po powrocie z Niemiec zaczął odzyskiwać swoje dziedzictwo. Szło mu to z wielkim trudem. Miecław był jego głównym przeciwnikiem. W konflikt włączył się ruski kniaź Jarosław Mądry, sojusznik polskiego księcia. Do decydującej bitwy doszło w 1047 roku w nieznanym dziś miejscu na Mazowszu.

Historyk średniowiecza, dr Mariusz Samp, opisuje te dramatyczne wydarzenia oraz wojskowość w Europie Środkowo-Wschodniej w XI wieku.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)

Liczba stron: 227

Oceny
3,9 (8 ocen)
2
4
1
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
pavi09

Dobrze spędzony czas

Chwała autorowi, który stworzył coś z niczego. Ilość źródłowego materiału jest tak mizerna, że większość treści to domysły i próby postawienia hipotez. Mimo tego, polecam książkę ponieważ temat jest mało znany a niezmiernie ciekawy, w dodatku czyta się lekko.
00



Wstęp

WSTĘP

W 1034 roku zmarł Mieszko II, syn Bole­sława Chro­brego. Władcą Pol­ski został jego syn Kazi­mierz, obda­rzony póź­niej przy­dom­kiem „Odno­wi­ciel”. Począ­tek jego rzą­dów był nie­zwy­kle trudny. Już po kilku latach został zmu­szony opu­ścić Pol­skę, w któ­rej zaczęli rzą­dzić moż­no­władcy. Imię jed­nego z nich podał naj­star­szy pol­ski kro­ni­karz Ano­nim zwany Gal­lem. Nazy­wał się Mie­cław. Utwo­rzył on na tere­nie Mazow­sza wła­sne pań­stwo. Kazi­mierz po powro­cie do kraju z Nie­miec zaczął odzy­ski­wać swoje dzie­dzic­two. Szło mu to jed­nak z wiel­kim tru­dem. Szcze­gól­nie mocno dała mu się we znaki walka z Mie­cławem, która trwała kilka lat. Osta­tecz­nie książę pia­stow­ski poko­nał swego rywala w nie­zna­nym dziś miej­scu na Mazow­szu w 1047 roku. Temu star­ciu jest poświę­cona niniej­sza książka. Dodat­kowo opi­sano wcze­śniej­sze etapy kon­fliktu pol­sko-mazo­wiec­kiego, w który włą­czył się rów­nież ruski kniaź Jaro­sław Mądry, sojusz­nik Kazi­mierza Odno­wi­ciela.

Książka składa się z sze­ściu roz­dzia­łów. W pierw­szym przed­sta­wiono oko­licz­no­ści powsta­nia pań­stwa Mie­cława i warunki, w jakich się ono roz­wi­jało. Drugi roz­dział przy­bliża oko­licz­no­ści ukon­sty­tu­owa­nia się soju­szu pol­sko-ruskiego (mał­żeń­stwo Kazi­mie­rza Odno­wi­ciela z przed­sta­wi­cielką rodu kijow­skich Rury­ko­wi­czów – Dobro­niegą Marią). W kolej­nym opi­sano uzbro­je­nie, wypo­sa­że­nie, orga­ni­za­cję, liczeb­ność oraz tak­tykę armii wal­czą­cych w 1047 roku. Zwró­cono rów­nież uwagę na kwe­stię sojusz­ni­ków Mie­cława, ponie­waż to zagad­nie­nie dotych­czas nie zostało nale­ży­cie opra­co­wane. W czwar­tym roz­dziale zapre­zen­to­wano prze­bieg wspól­nej wyprawy Kazi­mie­rza i Jaro­sława na Mie­cława w 1041 roku. Naj­waż­niej­szy jest roz­dział piąty, w któ­rym zre­fe­ro­wano przy­czyny oraz prze­bieg wojny z 1047 roku – dwie zwy­cię­skie bitwy koali­cji pol­sko-ruskiej, naj­pierw z Mazow­sza­nami, a póź­niej z Pomo­rza­nami. W ostat­nim roz­dziale omó­wiono naj­waż­niej­sze kon­se­kwen­cje wojny.

Niniej­sza publi­ka­cja nie powsta­łaby bez źró­deł opi­su­ją­cych poszcze­gólne etapy zma­gań Mie­cława z Pola­kami i Rusi­nami. Naj­waż­niej­szy prze­kaz sta­nowi oczy­wi­ście słynna Kro­nika pol­ska autor­stwa bez­i­mien­nego mni­cha z początku XII wieku – Ano­nima zwa­nego Gal­lem1. Autor w naj­star­szych par­tiach swego utworu wyko­rzy­sty­wał źró­dła pisane (rocz­niki czy żywoty) oraz tra­dy­cję ustną. Gall, opi­su­jąc poszcze­gólne wyda­rze­nia, nie poda­wał jed­nak dat rocz­nych, co utrud­nia okre­śle­nie ich chro­no­lo­gii (doty­czy to rów­nież kon­fliktu Kazi­mie­rza Odno­wi­ciela z Mie­cła­wem, któ­rego cha­rak­te­ry­stykę Ano­nim przed­sta­wił w 20. roz­dziale pierw­szej księgi swej kro­niki). Na całe szczę­ście źró­dła obcej pro­we­nien­cji poma­gają w usta­le­niu chro­no­lo­gii Galla. Jeśli cho­dzi o kon­flikt z władcą mazo­wiec­kim, nie­za­stą­pione są także prze­kazy ruskie z Powie­ścią minio­nych lat (XII wiek), sta­no­wiącą kom­pi­la­cję wielu star­szych zwo­dów, na czele2. W wymie­nio­nym lato­pi­sie wspo­mniano o pomocy, jakiej udzie­lił Odno­wi­cie­lowi jego szwa­gier Jaro­sław Mądry (wyprawy z 1041 i 1047 roku). Gdyby nie to źró­dło, wie­dza na temat mili­tar­nej dzia­łal­no­ści księ­cia pol­skiego byłaby znacz­nie skrom­niej­sza. O woj­nie z 1047 roku wzmian­ko­wały także inne póź­niej­sze źró­dła pol­skie (m.in. kro­nika Mistrza Win­cen­tego Kadłubka), jed­nak bazo­wały one na infor­ma­cjach zaczerp­nię­tych z utworu Ano­nima, zatem nie wno­szą nic nowego do oma­wia­nej pro­ble­ma­tyki.

Niniej­sza książka spełni swoje zada­nie, jeśli przy­czyni się do oży­wie­nia dys­ku­sji na tematy w niej pod­jęte. W nie­któ­rych miej­scach autor poku­sił się o skon­stru­owa­nie nowych hipo­tez, wypeł­nia­ją­cych luki w dostęp­nym mate­riale źró­dło­wym.

Rozdział I. Mazowieckie państwo Miecława

ROZ­DZIAŁ I MAZO­WIEC­KIE PAŃ­STWO MIE­CŁAWA

Mazowsze i pierwsi Piastowie

Mazow­sze i pierwsi Pia­sto­wie

Mazow­sze w nie­któ­rych okre­sach histo­rii Pol­ski odgry­wało zna­czącą rolę poli­tyczną, długo też zacho­wy­wało odręb­ność od Kró­le­stwa Pol­skiego. Wyni­kało to z poło­że­nia geo­gra­ficz­nego kra­iny leżą­cej w dorze­czu Wisły. Mazow­sze roz­cią­gało się na otwar­tych prze­strze­niach Niziny Pół­noc­no­ma­zo­wiec­kiej i Niziny Połu­dnio­wo­ma­zo­wiec­kiej. Obie niziny pod wzglę­dem fizjo­gra­ficz­nym dzieli się na mniej­sze strefy (m.in. Wyso­czy­znę Płocką i Wyso­czy­znę Cie­cha­now­ską). Mazow­sze od zachodu gra­ni­czy z Niziną Wiel­ko­pol­ską, od wschodu z Niziną Pod­la­ską, od pół­nocy zaś z Poje­zie­rzem Mazur­skim. Na połu­dniu od wyod­ręb­nio­nego obszaru znaj­duje się Rów­nina Kozie­nicka, poro­śnięta pusz­czą.

Mazow­sze, w odróż­nie­niu od pozo­sta­łych regio­nów Pol­ski (np. Kujaw i Ślą­ska), było i jest mniej zasobne w dobrej jako­ści gleby. Mimo to region ten był zasie­dlony już od co naj­mniej III tysiąc­le­cia p.n.e. Roz­wi­jała się wów­czas gospo­darka rol­ni­czo-hodow­lana. Rzecz jasna, czło­wiek pier­wotny upra­wiał w pierw­szej kolej­no­ści zie­mie, które naj­bar­dziej się do tego nada­wały. To zaś impli­ko­wało powsta­wa­nie zwar­tych osie­dli ludz­kich, a póź­niej gród­ków i gro­dów3.

Z usta­leń arche­olo­gów wynika, iż na prze­ło­mie VII i VIII wieku na tere­nie Mazow­sza nastą­piło wyraźne przy­spie­sze­nie roz­woju spo­łecz­nego. Zaowo­co­wało to roz­wi­nię­ciem się ustroju ple­mien­nego i for­mo­wa­niem się spo­łe­czeń­stwa wielkople­mien­nego. W poło­wie IX stu­le­cia została spi­sana dla króla Ludwika Nie­miec­kiego notatka (tzw. Geo­graf Bawar­ski), z wyka­zem ple­mion sło­wiań­skich zamiesz­ku­ją­cych tereny na zachód od Łaby i na pół­noc od Dunaju. Wśród wymie­nio­nych znaj­do­wały się rów­nież ple­miona pol­skie z podaną liczbą gro­dów. W tym spi­sie zabra­kło miej­sca dla ple­mie­nia, któ­rego sie­dziba mie­ściła się na Mazow­szu. Warto jed­nak pamię­tać w tym kon­tek­ście, iż wiele nazw ple­mion wspo­mnia­nych przez Geo­grafa Bawar­skiego pozo­staje nie­zi­den­ty­fi­ko­wa­nych. Nie można zatem wyklu­czyć, iż wśród nich mogło się znaj­do­wać jakieś ple­mię mazo­wiec­kie4.

Na początku X wieku na Nizi­nie Mazo­wiec­kiej powstało wiele gro­dów jed­no­czło­no­wych o nie­wiel­kich roz­mia­rach (m.in. Wola Szy­dłow­ska, Raciąż, Słupno, Mokrzk, Syp­niewo, Święck-Stru­miany, Truszki-Zale­sie, Czer­chów, Bocheń, Bródno, Cie­cha­nów, Szreńsk). W sumie zbu­do­wano kil­ka­dzie­siąt warowni, sta­no­wią­cych węzłowe punkty mili­tarne i komu­ni­ka­cyjne oraz ośrodki wspól­not tery­to­rial­nych. Nie jest znana przy­czyna warun­ku­jąca powsta­nie tak znacz­nej liczby gro­dów w oma­wia­nym okre­sie. Na obec­nym eta­pie badań nale­ża­łoby wyklu­czyć Pia­stów jako ewen­tu­al­nych ini­cja­to­rów ich wznie­sie­nia. Powód jest pro­za­iczny: Pia­sto­wie dopiero co (przed połową X stu­le­cia) budo­wali zręby pań­stwo­wo­ści na tere­nie Wiel­ko­pol­ski, dla­tego ich domnie­mana eks­pan­sja na wschód w tym cza­sie byłaby nie­moż­liwa5. Według jed­nej z hipo­tez na Mazow­szu mogła się ufor­mo­wać jakaś struk­tura wła­dzy, obej­mu­jąca więk­sze tery­to­rium w dorze­czu Wisły. Jed­nak na potwier­dze­nie tego domy­słu bra­kuje pod­staw źró­dło­wych. Wobec powyż­szego trudno zgo­dzić się z kon­cep­cją Jana Powier­skiego, w prze­świad­cze­niu któ­rego około 900 roku funk­cjo­no­wało nie­za­leżne pań­stwo mazo­wiec­kie, roz­po­ście­ra­jące się także na tereny ple­mienne Bużan i Lędzian. Na jego czele miał stać Wło­dzi­sław, któ­rego wymie­niono w tek­ście trak­tatu zawar­tego w poło­wie X stu­le­cia mię­dzy Rusią a Bizan­cjum6.

Obli­cze ziemi mazo­wiec­kiej zmie­niło się wraz z napły­nię­ciem tu pierw­szych grup lud­no­ści polań­skiej. Nie­stety źró­dła pisane nie wska­zują, kiedy to się doko­nało i czy było to rów­no­znaczne z przy­łą­cze­niem tych tere­nów do pań­stwa pia­stow­skiego (polań­skiego). Bada­cze stwo­rzyli w tej kwe­stii kilka god­nych uwagi hipo­tez. Według jed­nej grupy uczo­nych Mazow­sze weszło w skład monar­chii Pia­stów już w pierw­szej poło­wie X wieku, a więc w cza­sach przed­miesz­ko­wych7. Zde­cy­do­wana więk­szość uczo­nych sądzi nato­miast, iż pod­bój tej kra­iny prze­pro­wa­dził dopiero Mieszko I8. Zda­niem arche­ologa Andrzeja Buko Pola­nie, wycho­dząc z Wiel­ko­pol­ski, skie­ro­wali swoją uwagę naj­pierw na Mazow­sze (około 950 roku), następ­nie zaś na Pomo­rze Wschod­nie, zie­mię san­do­mier­ską, Pomo­rze Zachod­nie, Śląsk. Ostat­nim ich nabyt­kiem miała być zie­mia kra­kow­ska9.

Ostat­nio pro­ble­ma­tyką chro­no­lo­gii zaję­cia pro­win­cji mazo­wiec­kiej przez Pia­stów zajął się gdań­ski histo­ryk Bła­żej Śli­wiń­ski. W jego opi­nii wojow­ni­czy ród z Wiel­ko­pol­ski roz­po­czął w pierw­szej kolej­no­ści eks­pan­sję na pół­noc (Pomo­rze Wschod­nie), po czym poja­wił się na Mazow­szu (lata 60. X wieku) w celu prze­chwy­ce­nia sre­bra arab­skiego pły­ną­cego ze wschodu10. Włą­cze­nie ziemi mazo­wiec­kiej do Pol­ski nastą­piło zapewne w wyniku nakło­nie­nia lub zmu­sze­nia star­szyzn poszcze­gól­nych ple­mion zamiesz­ku­ją­cych ten obszar do skła­da­nia Pola­nom daniny (w for­mie natu­ral­nej: zbóż, miodu, żelaza z rud dar­nio­wych, skó­rek kunich i lisich, bydła) oraz róż­nego rodzaju posług (głów­nie woj­sko­wych).

Pene­tra­cja Mazow­sza przez Pia­stów wią­zała się z grun­tow­nymi zmia­nami w tutej­szej sieci gro­do­wej. Stare grody ple­mienne zastą­piły teraz grody „pań­stwowe”. Część osie­dli została nato­miast cał­ko­wi­cie znisz­czona i porzu­cona (War­szawa-Stare Bródno)11. W odle­głym o ok. 50 km od Płocka Płoń­sku Pia­sto­wie wybu­do­wali gród za pomocą cha­rak­te­ry­stycz­nej dla gro­dów wiel­ko­pol­skich tech­niki hako­wej. Jest to pierw­szy tego typu obiekt odkryty na Mazow­szu. Wał płoń­ski według usta­leń den­dro­chro­no­lo­gicz­nych powstał jesz­cze w latach 70. X wieku, a więc nie­długo po poja­wie­niu się pierw­szych infor­ma­cji o pań­stwie Mieszka I w prze­ka­zach pisa­nych. Można się domy­ślać, iż wznie­sie­nie grodu w Płoń­sku wią­zało się z pod­bo­jem tego terenu, co Pia­sto­wie natych­miast zama­ni­fe­sto­wali budową nowej warowni12. Nie ina­czej było w przy­padku gro­dów w: Płocku, Raciążu, Szreń­sku, Cie­cha­no­wie, Gru­du­sku, Grzeb­sku czy Nasiel­sku13.

Mazow­sze jako część skła­dowa monar­chii pia­stow­skiej było rubieżą naj­da­lej wysu­niętą na pół­nocny wschód14. Od pół­nocy z Mazow­szem gra­ni­czyły ple­miona pru­skie, a od pół­noc­nego wschodu Jaćwin­go­wie. Od wschodu oma­wiany obszar sty­kał się z Rusią, wów­czas bar­dzo słabo zalud­nioną15. Powyż­sze stwier­dze­nia znaj­dują swoje potwier­dze­nie w świa­dec­twach pisa­nych z epoki. Według tego, co napi­sał w poło­wie X wieku kupiec Ibra­him ibn Jakub, kraj Mieszka I sąsia­do­wał wów­czas od wschodu z Rusią, a na pół­nocy z Pru­sami16. Z kolei w doku­men­cie Dagome iudex zapi­sano, że gra­nice pań­stwa Mieszka się­gały aż do Rusi i stąd aż do Kra­kowa17.

Tak więc dzięki impul­sowi z zewnątrz (tj. Pia­stom) Mazow­sze ze zlepku samo­dziel­nych ple­mion prze­obra­ziło się w skon­so­li­do­wany orga­nizm, który stał się pożą­da­nym part­ne­rem dla pań­stwa gnieź­nień­skiego Mieszka I (ok. 960–992). W tym okre­sie ośrodki mazo­wiec­kie zaczęły pro­wa­dzić wymianę han­dlową z Wiel­ko­pol­ską i pozo­sta­łymi zie­miami pol­skimi, w tym ze Ślą­skiem. Przez Mazow­sze prze­cho­dziły dwa ważne szlaki han­dlowe. Jeden z nich pro­wa­dził wzdłuż wybrzeży Morza Bał­tyc­kiego, drugi zaś wiódł z Pragi przez Kra­ków do Kijowa. Towary trans­por­to­wano głów­nie rze­kami (Wisłą i Bugiem). Tędy prze­miesz­czali się kupcy muzuł­mań­scy i Grecy z Kon­stan­ty­no­pola. Główny towar eks­por­towy dla obcych kup­ców sta­no­wili ludzie, któ­rych wywo­żono na targi nie­wol­ni­ków do kali­fa­tów i tam sprze­da­wano. Han­dlo­wano rów­nież suk­nem, bursz­ty­nem, bro­nią czy futrami18.

Przy­pusz­czal­nie już pod koniec X stu­le­cia poja­wił się ter­min „Mazow­sza­nie” na okre­śle­nie lud­no­ści miesz­ka­ją­cej na „Mazow­szu”. Poję­cie to bar­dzo czę­sto poja­wiało się w Kro­nice pol­skiej Ano­nima zwa­nego Gal­lem. Według bez­i­mien­nego mni­cha Mazow­szan poko­nał Kazi­mierz Odno­wi­ciel19. Pod­czas rzą­dów Bole­sława Krzy­wo­ustego (1102–1138) Mazow­sza­nie bro­nili się przed ata­kiem wojsk pomor­skich w 1109 roku20. Z kolei kilka lat póź­niej uczest­ni­czyli w bra­to­bój­czych wal­kach przy oka­zji ode­bra­nia Pomo­rza­nom grodu Nakło21. W Powie­ści minio­nych lat dwu­krot­nie wspo­mi­nano o wypra­wach Jaro­sława Mądrego na Mazow­szan22. W świe­tle obu prze­ka­zów zamiesz­ki­wali oni wyraź­nie wyod­ręb­nione tery­to­rium23.

Pia­stow­skie rządy na Mazow­szu ozna­czały wpro­wa­dze­nie na ten obszar nowej reli­gii – chrze­ści­jań­stwa. Wią­zało się to prze­pro­wa­dze­niem maso­wych chrztów miesz­kań­ców24, dla któ­rych zaczęto budo­wać nowe świą­ty­nie (naj­pierw drew­niane, póź­niej zaś muro­wane). Spro­wa­dzono też kapła­nów do odpra­wia­nia obrzę­dów i pro­wa­dze­nia dal­szej dzia­łal­no­ści misyj­nej – szcze­gól­nie tam, gdzie lud­ność prze­ciw­sta­wiała się porzu­ce­niu wiary przod­ków. O naj­star­szych kościo­łach mazo­wiec­kich dono­szą źró­dła pisane. Wymie­niają one świą­ty­nie: św. Woj­cie­cha w Płocku, św. Waw­rzyńca na tam­tej­szym Wzgó­rzu Tum­skim, św. Jana Chrzci­ciela w Biel­sku pod Płoc­kiem, kate­drę w Płocku oraz opac­two w Tumie pod Łęczycą. Z powyż­szego zesta­wie­nia zdaje się wyni­kać ist­nie­nie w Płocku waż­nego ośrodka kościel­nego na Mazow­szu na prze­ło­mie X i XI wieku25. Biskup­stwo dla Płocka ufun­do­wano dopiero w 1075 roku. Nie wia­domo, dla­czego nastą­piło to tak późno. Przed tą datą Mazow­sze naj­praw­do­po­dob­niej znaj­do­wało w gra­ni­cach die­ce­zji gnieź­nień­skiej oraz poznań­skiej26.

Wraz z postę­pem chry­stia­ni­za­cji na Mazow­szu spo­tyka się zanik oby­czaju cia­ło­pa­le­nia na rzecz inhu­ma­cji. Na nie­któ­rych zba­da­nych cmen­ta­rzy­skach wystę­po­wały obie te formy cho­wa­nia zmar­łych jed­no­cze­śnie (biry­tu­alizm). Z badań J. Bro­nic­kiej-Rau­hut wynika, iż na cmen­ta­rzy­sku w Czer­sku, obok domi­nu­ją­cych cech chrze­ści­jań­skich, wystę­po­wały ele­menty typowo pogań­skie (jedze­nie skła­dane do gro­bów). Prak­ty­ko­wa­nie pogań­skich obrzę­dów (głów­nie na połu­dnio­wym i wschod­nim Mazow­szu), jak można wnio­sko­wać, spo­wo­do­wane było pery­fe­ryj­nym poło­że­niem i sła­bym oddzia­ły­wa­niem chrze­ści­jań­stwa w tej czę­ści ziem pia­stow­skich. Obrzą­dek inhu­ma­cji wpro­wa­dzono jesz­cze w X wieku. Naj­praw­do­po­dob­niej naj­star­szy pochó­wek nawią­zu­jący do tego obrządku miał miej­sce w Grom­ni­cach w powie­cie płoc­kim27. Według T. Żebrow­skiego na Mazow­szu mógł krótko prze­by­wać św. Woj­ciech przed pod­ję­ciem wyprawy ewan­ge­li­za­cyj­nej do Prus w 997 roku28. Poja­wił się tu także św. Bru­non pod­czas swej misji w 1009 roku29.

Osad­nic­two zachod­nio­sło­wiań­skie na Mazow­szu w cza­sach pano­wa­nia Bole­sława Chro­brego (992–1025) dotarło po Dro­hi­czyn i Brześć. W 1017 i 1022 roku ostat­nią z wymie­nio­nych twierdz pró­bo­wali zdo­być ruscy Rury­ko­wi­cze, jed­nak bez­sku­tecz­nie30. Rów­no­cze­śnie pia­stow­scy kolo­ni­za­to­rzy postę­po­wali w kie­runku Narwi i Bie­brzy. Ich osad­nic­two zaczęło się wci­nać kli­nem mię­dzy Pru­sów i Jaćwin­gów od strony pół­noc­nej oraz posia­dło­ści ruskie od połu­dnio­wego wschodu. Napo­tkano tam jed­nak na silną barierę natu­ralną w postaci bagien w środ­ko­wym biegu Narwi.

W trak­cie dłu­go­let­nich rzą­dów Bole­sława Chro­brego pań­stwo pol­skie pro­wa­dziło inten­sywną poli­tykę zachod­nią, orga­ni­zu­jąc sze­reg wypraw w kie­runku Poła­bia (1002–1018)31. W tych warun­kach rola Mazow­sza znacz­nie zma­lała. Nie zawsze jed­nak tak było, ponie­waż następca Mieszka I pro­wa­dził rów­nież liczne wojny z Rusią. Nie­któ­rzy histo­rycy przy­pusz­czają, iż bazę wypa­dową wojsk Chro­brego na wschód sta­no­wiły wła­śnie zie­mie mazo­wiec­kie. Pol­ski król korzy­stał też zapewne z usług posił­ków mazur­skich. Rów­no­cze­śnie osie­dlał w dorze­czu Wisły upro­wa­dzoną z zachodu lud­ność obcą. Dowo­dzą tego ser­bo­łu­życ­kie nazwy miej­sco­wo­ści: „Ser­bia”, „Sarbsk” oraz „Szarbsk” nie­opo­dal Raciąża.

Pia­sto­wie na kon­tro­lo­wa­nym przez sie­bie obsza­rze osa­dzali swych zarząd­ców, budo­wali nowe drogi oraz warow­nie, w któ­rych loko­wali załogi. Te ostat­nie sta­no­wiły pod­sta­wową siłę zbrojną pod­czas odpie­ra­nia najaz­dów zewnętrz­nych (np. Pru­sów). W gro­dach sta­cjo­no­wał pan gro­dowy (póź­niej­szy kasz­te­lan) wraz z pomoc­ni­kami. Pie­czę nad kaplicą gro­dową spra­wo­wał kape­lan. Grody strze­gły ładu publicz­nego (tzw. miru). Były rów­nież miej­scami, w któ­rych odpra­wiano sądy, skła­dano świad­cze­nia i róż­nego rodzaju posługi. Wresz­cie spły­wały tu daniny, które musieli pła­cić pospo­lici chłopi. Wokół znacz­niej­szych ośrod­ków gro­dowych powstały osady słu­żebne, w któ­rych znaj­do­wała się lud­ność bez­po­śred­nio zależna od panu­ją­cego.

Miecław panem Mazowsza

Mie­cław panem Mazow­sza

Pod koniec lat trzy­dzie­stych XI wieku, w obli­czu potęż­nego kry­zysu monar­chii wcze­sno­pia­stow­skiej, nęka­nej najaz­dami sąsia­dów i nie­po­ko­jami wewnętrz­nymi, nie­jaki Mie­cław (Masław) utwo­rzył na Mazow­szu wła­sne pań­stwo32. Oka­zało się ono efe­me­rydą i prze­stało ist­nieć wraz ze śmier­cią władcy. Na temat tego „pań­stwa” napi­sano już sporo w histo­rio­gra­fii.

Wia­do­mo­ści na temat Mie­cława (Masława) dostar­czają dwa nie­mal współ­cze­sne i nie­za­leżne od sie­bie źró­dła. Jest to Kro­nika pol­ska autor­stwa Ano­nima zwa­nego Gal­lem oraz Powieść minio­nych lat, wywo­dząca się z ruskiego kręgu kul­tu­ro­wego. W obu prze­ka­zach Mie­cław jest przed­sta­wiony jako władca Mazow­sza, z któ­rym wal­czył Kazi­mierz I Odno­wi­ciel i posił­ku­jący go kniaź ruski Jaro­sław Mądry. Wymie­nione rela­cje źró­dłowe są nie­stety frag­men­ta­ryczne, co nie pozwala prze­śle­dzić kolej­nych eta­pów życia mazo­wiec­kiego uzur­pa­tora. W zasa­dzie wia­domo jedy­nie o ostat­nich latach jego życia, mówiąc pre­cy­zyj­niej o oko­licz­no­ściach towa­rzy­szą­cych jego śmierci, którą poniósł – jak się powszech­nie przyj­muje – w 1047 roku33.

Mie­cław za życia Mieszka II był jego cze­śni­kiem34. Cze­śnik w śre­dnio­wie­czu był wyso­kim urzęd­ni­kiem dwor­skim, spra­wu­ją­cym kon­trolę nad piw­nicą władcy. Obok stol­nika, poda­ją­cego władcy pokarm do spo­ży­cia, cze­śnik peł­nił naj­waż­niej­szą funk­cję na dwo­rze panu­ją­cego. Czu­wał bowiem nad tym, by książę mógł się nale­ży­cie, a zara­zem bez­piecz­nie napić. Nie­mal każdy tru­nek prze­cho­dził przez ręce cze­śnika – jeśli nada­wał się do spo­ży­cia, tra­fiał do jego pana. Rzecz oczy­wi­sta, funk­cja cze­śnika, dająca sporo korzy­ści, wią­zała się z wie­loma nie­bez­pie­czeń­stwami. Do naj­istot­niej­szych nale­żała groźba otru­cia. Otruty mógł zostać nie tylko sam „funk­cjo­na­riusz”, ale rów­nież panu­jący, na któ­rego rzecz wyko­ny­wał swe obo­wiązki. Warto w tym kon­tek­ście pamię­tać, iż tru­ci­zna była w krę­gach ówcze­snej elity poli­tycz­nej chęt­nie sto­so­wa­nym narzę­dziem, wyko­rzy­sty­wa­nym pod­czas rota­cji kadr na szczy­tach wła­dzy. Wielu monar­chów stało się ofia­rami zatruć, zatem cze­śnicy musieli par­ty­cy­po­wać (nie zawsze w jed­na­ko­wym stop­niu) w urzą­dza­nych na nich zama­chach35.

Z powyż­szego wynika, iż Mie­cław nale­żał do zaufa­nych ludzi Mieszka II, musiał też mieć duży wpływ na podej­mo­wane przez niego decy­zje. Nie spo­sób wyro­ko­wać, kiedy otrzy­mał god­ność cze­śnika. Być może nastą­piło to dopiero pod koniec pano­wa­nia Mieszka II (1025–1034)36, ponie­waż w wyniku krwa­wego prze­wrotu Bez­pryma (1031) wyeli­mi­no­wano część stron­ni­ków króla, pośród któ­rych musieli znaj­do­wać się także jego dwo­rza­nie. Moż­liwa jest także inna wer­sja wyda­rzeń: mia­no­wi­cie Mie­cław mógł umknąć z pogromu Bez­pryma, szu­ka­jąc ratunku w jakimś bez­piecz­nym miej­scu, i na wieść o nie­spo­dzie­wa­nej śmierci tyrana (w 1032 roku) powró­cił do Wiel­ko­pol­ski37. Tam wkrótce poja­wił się Mieszko II, który ponow­nie przy­gar­nął cze­śnika na swój dwór. Przy­pusz­czal­nie Mie­cław zacho­wał swój urząd w pierw­szych latach rzą­dów Kazi­mie­rza Odno­wi­ciela (począw­szy od 1034 roku), następca Mieszka II musiał bowiem oprzeć się na urzęd­ni­kach wier­nie słu­żą­cych jego ojcu. Mie­cław zapewne znaj­do­wał się w tym gro­nie, nic bowiem nie wia­domo ze współ­cze­snych źró­deł (w tym z Kro­niki pol­skiej Ano­nima Galla, naj­waż­niej­szego źró­dła infor­mu­ją­cego o tych cza­sach), by jak­kol­wiek nara­ził się kró­lowi i utra­cił sta­no­wi­sko38.

W bli­żej nie­zna­nym cza­sie i oko­licz­no­ściach Mie­cław został namiest­ni­kiem Mazow­sza. Awans dostoj­nika, któ­rego uznaje się nie­kiedy za spo­krew­nio­nego z człon­kami rodu Pia­stów, mógł zda­niem Alek­san­dra Gieysz­tora nastą­pić po 1034 roku39. Prze­ko­na­nie to opiera się na donie­sie­niu Ano­nima zwa­nego Gal­lem, według któ­rego Mie­cław ogło­sił się „naczel­ni­kiem Mazow­szan” po śmierci Mieszka II40. W związku z powyż­szym w zupełną próż­nię tra­fia domysł Bar­bary Krze­miń­skiej-Suro­wiec­kiej, prze­su­wa­ją­cej jego usa­mo­dziel­nie­nie się na czasy Bez­pryma41.

Można przy­pusz­czać, iż nastą­piło to pod­czas buntu moż­nych, któ­rzy wygnali Rychezę, a następ­nie jej syna z kraju (przy­pusz­czal­nie ok. 1037 roku)42. Oczy­wi­ście bra­kuje źró­deł na poświad­cze­nie tego twier­dze­nia, jed­nak – jak wska­zują bada­cze – Mie­cław mógł się znaj­do­wać wśród osób spi­sku­ją­cych prze­ciw tro­nowi43. Nie ozna­cza to jed­nak, że dawny cze­śnik Mieszka II był przy­wódcą całego spi­sku, gdyż zapa­mię­ta­łaby to tra­dy­cja, zaś Ano­nim zwany Gal­lem z pew­no­ścią odno­to­wałby ten fakt44. Tym­cza­sem kro­ni­karz nie wymie­nił z imie­nia ani jed­nego spi­skowca. Można to tłu­ma­czyć na różne spo­soby. Być może Ano­nim (a mówiąc pre­cy­zyj­nie, jego infor­ma­tor, względ­nie wcze­śniej­sze źró­dło, z któ­rego korzy­stał) nie dys­po­no­wał takimi infor­ma­cjami z racji dystansu cza­so­wego dzie­lą­cego go od opi­sy­wa­nych wyda­rzeń.

Wobec powyż­szego nale­ża­łoby sądzić, iż bunt prze­ciw Ryche­zie, a następ­nie prze­ciw Kazi­mie­rzowi był bar­dzo dobrze zor­ga­ni­zo­wany. W obu spi­skach bun­tow­nicy się­gnęli po osta­teczne środki. Dzia­łali szybko i spraw­nie, skoro unie­moż­li­wili kró­lo­wej i jej pra­wo­wi­temu następcy tronu zor­ga­ni­zo­wa­nie oporu. Spi­skowcy, świa­domi swo­ich celów, mieli w rękach woj­sko, któ­remu nie był w sta­nie prze­ciwstawić się Miesz­ko­wic. Zapewne prze­chwy­cili rów­nież kon­trolę nad oddzia­łami woj­skowymi księ­cia, skoro to wła­śnie spo­śród moż­no­wład­ców panu­jący wybie­rał dowód­ców niż­szych szcze­bli. Tak więc siły Kazi­mie­rza de facto zna­la­zły się pod kon­trolą prze­ciw­ni­ków, któ­rzy nie mieli respektu wobec księ­cia i zmu­sili go do kapi­tu­la­cji.

Mie­cław jako jeden z uczest­ni­ków sprzy­się­że­nia prze­ciwko wła­dzy Pia­stów musiał liczyć, podob­nie jak pozo­stali, na uzy­ska­nie więk­szych pro­fi­tów (w prze­ciw­nym bowiem razie nie ini­cjo­wa­liby spi­sku, który w razie nie­po­wo­dze­nia drogo by ich kosz­to­wał, włącz­nie z utratą sta­no­wisk, mająt­ków i – co naj­waż­niej­sze – życia). Trudno obec­nie prze­są­dzić – jakich. Pier­wot­nie mogło być tak, że Mie­cław nie skon­kre­ty­zo­wał swych celów. Te zaczęły się kry­sta­li­zo­wać w miarę roz­woju wyda­rzeń. Dopiero po zwy­cię­stwie nad obo­zem pia­stow­skim każdy ze spi­skow­ców ujaw­nił rze­czy­wi­ste zamiary. Walka była warta świeczki, gdyż do podziału było całe dzie­dzic­two wygna­nej dyna­stii. I tu mogły pomóc naszemu boha­te­rowi cechy, które z całą mocą dały o sobie znać w póź­niej­szych latach45.

Mie­cław był posta­cią wyjąt­kową, przy­naj­mniej na miarę swo­ich cza­sów. Naj­star­szy pol­ski dzie­jo­pis Gall zwany Ano­ni­mem poświę­cił mu sporo uwagi w swej kro­nice, mają­cej za zada­nie sła­wie­nie wład­ców z dyna­stii pia­stow­skiej. Gdyby Mie­cław nie ode­grał poważ­niej­szej roli w trak­cie rzą­dów Kazi­mie­rza Odno­wi­ciela, to z pew­no­ścią napi­sałby o nim znacz­nie mniej, a być może nie wspo­mniałby o nim wcale. Zatem na pod­sta­wie dostęp­nego mate­riału źró­dło­wego, acz frag­men­ta­rycz­nego, można się domy­ślać, iż cze­śnik Mieszka II nale­żał do grona tych osób, które spoza kręgu „przy­ro­dzo­nych panów” pań­stwa pol­skiego – Pia­stów – miały realne szanse na zaję­cie ich miej­sca. W ten spo­sób Mie­cław mógłby się stać zało­ży­cie­lem nowej dyna­stii. Trudno wyro­ko­wać, jak wów­czas poto­czy­łyby się dzieje Pol­ski, ale z pew­no­ścią wyglą­da­łyby ina­czej. Wpraw­dzie Mie­cław byłby bez­po­śred­nim suk­ce­so­rem monar­chii Bole­sława Chro­brego i Mieszka II, jed­nak wła­dałby pań­stwem o innym tery­to­rium, nazwie i punk­cie cięż­ko­ści. Być może w ówcze­snej poli­tyce pol­skiej domi­no­wa­łyby bar­dziej sprawy wschod­nie, szcze­gól­nie wtedy, gdyby cen­trum nowej monar­chii znaj­do­wało się na Mazow­szu, a więc tam, gdzie póź­niej Mie­cław rze­czy­wi­ście utwo­rzył wła­sne pań­stwo.

Władca Mazow­sza nie­wąt­pli­wie nale­żał do osób ambit­nych, przed­się­bior­czych, a zara­zem upar­tych. Szcze­gól­nie ostat­nia z cech mogła mu pomóc w arty­ku­ło­wa­niu swych ocze­ki­wań wobec pozo­sta­łych ini­cja­to­rów anty­pia­stow­skiego buntu. Nic nie wia­domo o tym z ówcze­snych źró­deł, by spi­skowcy przy dzie­le­niu schedy po prze­by­wa­ją­cym na wygna­niu Kazi­mie­rzu pokłó­cili się. Rzecz oczy­wi­sta, argu­ment ex silen­tio jest tutaj nie­wy­star­cza­jący. Nie­mniej nic nie stoi na prze­szko­dzie w przy­ję­ciu robo­czej hipo­tezy, iż uczest­nicy rebe­lii spo­tkali się i wypra­co­wali satys­fak­cjo­nu­jący wszyst­kich, kom­pro­mi­sowy podział domeny pia­stow­skiej. Mazow­sze – jak należy sądzić z roz­woju póź­niej­szych wypad­ków – przy­pa­dło w udziale Mie­cła­wowi. Nie wia­domo, czy dostoj­nik był zado­wo­lony ze zdo­by­czy. Być może jed­nak nie grał pierw­szych skrzy­piec w bun­cie prze­ciw Ryche­zie i Kazi­mie­rzowi, bo poli­tycz­nie waż­niej­sze i bogat­sze pro­win­cje: Mało­pol­ska, Wiel­ko­pol­ska oraz Śląsk, otrzy­mali inni przy­wódcy spi­sku.

Przy­pusz­czal­nie Mie­cław po obję­ciu wła­dzy na Mazow­szu od razu przy­stą­pił do orga­ni­zo­wa­nia swego pań­stwa. Nic nie wia­domo z ówcze­snych prze­ka­zów pisa­nych, by tutej­sze ośrodki gro­dowe i znaj­du­jące się w nich załogi, dotych­czas wierne Pia­stom, prze­ciw­sta­wiły mu się, ini­cju­jąc opór. Mil­cze­nie źró­deł nie ozna­cza by­naj­mniej, że wszę­dzie Mie­cława i jego przed­sta­wi­cieli witano z otwar­tymi rękoma. Być może gdzie­nie­gdzie musiał siłą zdo­by­wać grody, aby zain­sta­lo­wać w nich swoje załogi.

Powyż­sza inter­pre­ta­cja jest nie­wła­ściwa, jeśli uznać Mie­cława za repre­zen­tanta mazo­wiec­kiej elity wła­dzy, który osią­gnął szczyt swo­jej kariery poli­tycz­nej w cza­sach Mieszka II, zosta­jąc jego cze­śni­kiem46. W takim wypadku obję­cie Mazow­sza musiało wyglą­dać ina­czej. Nie­wy­klu­czone, iż Mie­cław bez więk­szego wysiłku zdo­łał pod­po­rząd­ko­wać sobie więk­sze i mniej­sze warow­nie roz­siane po całej kra­inie. Nie musiał przy tym wyrzy­nać w pień lokal­nej elity poli­tycz­nej. Co wię­cej, mógł się z nią poro­zu­mieć, co zaowo­co­wało utrzy­ma­niem dotych­cza­so­wych sto­sun­ków panu­ją­cych w poszcze­gól­nych gro­dach. W prak­tyce mogło to wyglą­dać tak, że naj­waż­niejsi dostoj­nicy mazo­wieccy dalej pia­sto­wali swoje urzędy. Jed­no­cze­śnie musieli uznać zwierzch­nic­two Mie­cława, a nie Pia­stów. Nie­sub­or­dy­na­cja wobec nowego „panu­ją­cego” mogła się dla nich zakoń­czyć tra­gicz­nie – nie tylko utratą sta­no­wisk, ale fizyczną eks­ter­mi­na­cją. Do takiej formy uniesz­ko­dli­wia­nia swo­ich wro­gów nie­jed­no­krot­nie ucie­kali się Pia­sto­wie. Wydaje się, że Mie­cław dys­po­no­wał siłą zbrojną mogącą w zarodku uni­ce­stwić bunt. Tak więc wycho­dze­nie przed sze­reg mogło poten­cjal­nym spi­skow­com przy­nieść wię­cej szkód ani­żeli spo­dzie­wa­nych korzy­ści.

Mazow­sze od początku rzą­dów Mie­cława musiało sta­no­wić solidny twór pań­stwowy, skoro – jak infor­mo­wał póź­niej Gall Ano­nim – „za rzekę Wisłę” ucie­kli nie­któ­rzy moż­no­władcy świeccy i duchowni, bojąc się zre­wol­to­wa­nych mas chłop­skich, które otwar­cie chwy­ciły za broń i zabiły wielu ludzi (tzw. powsta­nie ludowe i reak­cja pogań­ska)47. Dodat­kowo poja­wiła się tam lud­ność chro­niąca się wraz ze swoim dobyt­kiem przed woj­skami cze­skimi Brze­ty­sława I, który naje­chał zie­mie pol­skie – według naj­now­szej histo­rio­gra­fii miało to miej­sce w 1038 roku48. Zatem na tle cało­ści ziem pol­skich pod koniec lat trzy­dzie­stych XI wieku Mazow­sze rysuje się jako dziel­nica wolna zarówno od tra­gicz­nych wyda­rzeń wewnętrz­nych (powsta­nie ludowe), jak i zewnętrz­nych (najazd Brze­ty­sława). W opi­sie naj­star­szego pol­skiego kro­ni­ka­rza jawi się jako swo­iste El Dorado, jedyne pewne miej­sce schro­nie­nia dla ucie­ki­nie­rów. Tutaj azyl zna­leźć mogli nie tylko Wiel­ko­po­la­nie, ale rów­nież miesz­kańcy pozo­sta­łych ziem pol­skich: Kujaw, ziemi łęczyc­kiej, sie­radz­kiej, cheł­miń­skiej, a może nawet Mało­pol­ski i Ślą­ska.

Mie­cław mógł wpraw­dzie w jakiś spo­sób prze­ciw­sta­wić się napły­wowi nowych ludzi na kon­tro­lo­wany przez sie­bie obszar, jed­nak tego nie uczy­nił. Można to inter­pre­to­wać na dwa spo­soby. Albo po pro­stu był za słaby i nie potra­fił wstrzy­mać migra­cji, która mogła przy­czy­nić się do tego, że Mazow­sze zosta­nie objęte ruchem powstań­czym, nio­są­cym ze sobą zglisz­cza i pożogę, a więc zagro­zić funk­cjo­no­wa­niu Mie­cławowego władz­twa. Moż­liwe jest także inne roz­wią­za­nie – znacz­nie praw­do­po­dob­niej­sze – pasyw­nej postawy mazo­wiec­kiego księ­cia: mia­no­wi­cie chciał, aby na Mazow­szu zna­la­zły się jak naj­więk­sze masy chło­pów i pospo­li­tych ryce­rzy, co wydat­nie zwięk­szy­łoby liczbę lud­no­ści. Sam Gall infor­mo­wał, iż w wyniku migra­cji, „Mazow­sze było tak gęsto zalud­nione przez Pola­ków […], iż pola roiły się od ora­czy, pastwi­ska od bydła, a miej­sco­wo­ści od miesz­kań­ców”49.

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

1. Gall Ano­nim, Kro­nika pol­ska, przekł. R. Gro­decki, wstęp i oprac. M. Ple­zia, Wro­cław 2003. [wróć]

2.Powieść minio­nych lat, przekł. F. Sie­licki, Wro­cław 2005. [wróć]

3. Por. J. Tysz­kie­wicz, Mazow­sze w pań­stwie Pia­stów do końca XII wieku, [w:] Kościół, kul­tura, poli­tyka w pań­stwie pierw­szych Pia­stów, red. W. Gra­czyk i in., War­szawa–Cie­cha­nów 2016, s. 203 n. [wróć]

4. Por. S. Zającz­kow­ski, Podziały ple­mienne Pol­ski w okre­sie powsta­nia pań­stwa, Geo­gra­fia ple­mienna ziem pol­skich, [w:] Początki Pań­stwa Pol­skiego, Księga Tysiąc­le­cia, red. K. Tymie­niecki, Poznań 2002 [wyd. I: Poznań 1962], s. 73 n. [wróć]

5. Z. Kur­na­tow­ska, Początki Pol­ski, Poznań 2002; Eadem, Pro­ces for­mo­wa­nia się „pań­stwa gnieź­nień­skiego”, [w:] Civi­tas Schi­nes­ghe cum per­ti­nen­tiis, red. W. Chu­dziak, Toruń 2003, s. 34 n. [wróć]

6. Por. M. Duli­nicz, Mazow­sze w X wieku, [w:] Zie­mie pol­skie w X wieku i ich zna­cze­nie w kształ­to­wa­niu się nowej mapy Europy, red. H. Sam­so­no­wicz, Kra­ków 2000, s. 199 n. [wróć]

7. H. Łow­miań­ski, Sto­sunki pol­sko-pru­skie za pierw­szych Pia­stów, „Prze­gląd Histo­ryczny” 41 (1950), s. 170–171; T. Lewicki, Lit­zike Kon­stan­tyna Por­fi­ro­ge­nety i Biali Ser­bo­wie w pół­noc­nej Pol­sce, „Rocz­niki Histo­ryczne” 22 (1956), s. 9 n; A. Gieysz­tor, Mazow­sze – nazwa i treść poję­cia w ciągu dzie­jów, [w:] Rok Ziemi Mazo­wiec­kiej, Płock 1962, s. 64; J. Tysz­kie­wicz, Pusz­cze mazo­wiec­kiego Pona­rwia do połowy XIX w., [w:] Bada­nia z dzie­jów osad­nic­twa i topo­ni­mii, red. J. Jan­czak, T. Łado­gór­ski, Wro­cław 1978, s. 82; Idem, Pogra­ni­cza w śre­dnio­wiecz­nej Euro­pie sło­wiań­skiej: przy­kład mię­dzy­rze­cza Narwi i Nie­mna w VI–XII w., [w:] Gra­nice i pogra­ni­cza, Język i histo­ria, Mate­riały mię­dzy­na­ro­do­wej kon­fe­ren­cji nauko­wej, War­szawa, 27–28 maja 1993 r., red. S. Dubisz, A. Nagórko, War­szawa 1994, s. 139; Idem, The Oldest Eastern Bor­der of the Piast – an Attemp­ted Sum­mary, ,,Quaestio­nes Medii Aevi Novae” 9 (2004), s. 186; M. Miś­kie­wi­czowa, Mazow­sze wcze­sno­śre­dnio­wieczne – poję­cie histo­ryczne a rze­czy­wi­stość arche­olo­giczna, [w:] Stu­dia nad etno­ge­nezą Sło­wian i kul­turą Europy wcze­sno­śre­dnio­wiecz­nej, t. 1, red. G. Labuda, S. Taba­czyń­ski, Wro­cław 1987, s. 89. [wróć]

8. Por. J. Natan­son-Leski, Pań­stwo Mieszka Pierw­szego, „Stu­dia Wcze­sno­śre­dnio­wieczne” 4 (1958), s. 18–21; M. Biniaś-Szko­pek, Bole­sław IV Kędzie­rzawy – książę Mazow­sza i prin­ceps, Poznań 2009, s. 38. [wróć]

9. Por. A. Buko, Arche­olo­gia Pol­ski wcze­sno­śre­dnio­wiecz­nej, War­szawa 2009. [wróć]

10. Por. B. Śli­wiń­ski, Początki Gdań­ska, Dzieje ziem nad zachod­nim brze­giem Zatoki Gdań­skiej w I poło­wie X w., Gdańsk 2009. [wróć]

11. M. Duli­nicz, Mazow­sze we wcze­śniej­szym śre­dnio­wie­czu (do końca X w.), Szkic arche­olo­giczny, [w:] Dzieje Mazow­sza, t. 1, red. H. Sam­so­no­wicz, Puł­tusk 2006, s. 99. [wróć]

12. A. Buko, Naj­star­sze ośrodki Pia­stów w świe­tle danych arche­olo­gii, [w:] Insty­tu­cja „wcze­snego pań­stwa” w per­spek­ty­wie wie­lo­ści i róż­no­rod­no­ści kul­tur, red. J. Banasz­kie­wicz, M. Kara, H. Mam­zer, Poznań 2013, s. 345. Por. A. Gołemb­nik, Roz­wój prze­strzenny wcze­sno­śre­dnio­wiecz­nego Płocka – gród, osada, mia­sto, [w:] Wcze­sno­śre­dnio­wieczny Płock, red. A. Gołemb­nik, War­szawa 2002, s. 47 n. [wróć]

13. M. Danie­lew­ski, Struk­tura gro­dowa w dru­giej poło­wie XI wieku czy lata 30. XI wieku wyzna­czają prze­łom dla funk­cjo­no­wa­nia orga­ni­za­cji gro­do­wej w Pol­sce?, „Histo­ria Sla­vo­rum Occi­den­tis” 7 (2014), s. 145; Idem, W ładz­two Mieszka I – kra­ina gro­dów, [w:] Stilo et animo, Prace histo­ryczne ofia­ro­wane Pro­fe­so­rowi Toma­szowi Jasiń­skiemu w 65. rocz­nicę uro­dzin, red. M. Dorna i in., Poznań 2016, s. 480; Idem, Were stron­gholds church cen­tres in the tenth-and ele­venth-cen­tury Piast realm?, ,,Histo­ria Sla­vo­rum Occi­den­tis” 12 (2017), s. 25. Por. M. Duli­nicz, Sieć gro­dowa Mazow­sza płoc­kiego w XI wieku, [w:] Lokalne ośrodki wła­dzy pań­stwo­wej w XI–XII wieku w Euro­pie Środ­kowo-Wschod­niej, red. S. Moź­dzioch, Wro­cław 1993, s. 47 n; Idem, Arche­olo­gia o Mazow­szu w cza­sie powsta­nia pań­stwa pol­skiego, Zarys pro­ble­ma­tyki, „Arche­olo­gia Pol­ski” 44 (1999), 1–2, s. 93 n; Idem, Czy Płock był sto­licą Mazow­sza na prze­ło­mie X i XI wieku?, [w:] Cen­trum i zaple­cze we wcze­sno­śre­dnio­wiecz­nej Euro­pie Środ­ko­wej, red. S. Moź­dzioch, Wro­cław 1999, s. 155 n; Idem, Bada­nia gro­dzisk mazo­wiec­kich, [w:] Osad­nic­two i archi­tek­tura ziem pol­skich w dobie Zjazdu Gnieź­nień­skiego, red. A. Buko, Z. Świe­chow­ski, War­szawa 2000, s. 145 n; Idem, Stan i potrzeby badań nad wcze­snym śre­dnio­wie­czem Mazow­sza, [w:] Stan i potrzeby badań nad wcze­snym śre­dnio­wie­czem w Pol­sce – 15 lat póź­niej, red. W. Chu­dziak, S. Moź­dzioch, Toruń–War­szawa 2006, s. 245 n. [wróć]

14. Por. A. Tete­rycz-Puzio, Zapóź­nione Mazow­sze?, Kilka uwag o roz­woju Mazow­sza do końca XIII w., [w:] Kaci, święci, tem­pla­riu­sze, red. B. Śli­wiń­ski, Mal­bork 2008, 531 n. [wróć]

15. Por. Eadem, Na roz­staj­nych dro­gach. Mazow­sze a Mało­pol­ska w latach 1138–1313, Słupsk 2012, s. 43. [wróć]

16. Por. J. Strzel­czyk, Mieszko Pierw­szy, Poznań 1992, s. 42–43. [wróć]

17. Por. S. Kętrzyń­ski, Dagome iudex, „Prze­gląd Histo­ryczny” 41 (1950), s. 139. [wróć]

18. M. Bogucka, H. Sam­so­no­wicz, Dzieje miast i miesz­czań­stwa w Pol­sce przed­ro­zbio­ro­wej, Wro­cław 1986, s. 35; H. Sam­so­no­wicz, Dzie­dzic­two Pia­stów mazo­wiec­kich, [w:] Dzie­dzic­two ksią­żąt mazo­wiec­kich, Stan badań i postu­laty badaw­cze, Mate­riały sesji nauko­wej zor­ga­ni­zo­wa­nej przez Zamek Kró­lew­ski w War­sza­wie – Muzeum i Archi­wum Główne Akt Daw­nych, 27–28 paź­dzier­nika 2016 r., red. J. Gra­bow­ski, R. Mro­czek, P. Mro­zow­ski, War­szawa 2017, s. 11–12. [wróć]

19. Gall Ano­nim, Kro­nika pol­ska, ks. I, rozdz. 20, s. 46. [wróć]

20.Ibi­dem, ks. II, rozdz. 49, s. 116–117. [wróć]

21.Ibi­dem, ks. III, rozdz. 26, s. 162–165. [wróć]

22.Powieść minio­nych lat, s. 136–137. [wróć]

23. E. Kowal­czyk, Topo­ni­mia Mazow­sza w oczach histo­ryka i arche­ologa: na mar­gi­ne­sie ostat­nich publi­ka­cji topo­no­ma­stycz­nych, „Rocz­nik Mazo­wiecki” 16 (2004), s. 286; Eadem, Gra­nice Mazow­sza we wcze­snym śre­dnio­wie­czu, Ocena stanu badań, [w:] Pro­blemy prze­szło­ści Mazow­sza i Pod­la­sia, red. M. Duli­nicz, War­szawa 2004, s. 167; A. Gieysz­tor, Trzy stu­le­cia naj­daw­niej­szego Mazow­sza (połowa X – połowa XIII w.), [w:] Dzieje Mazow­sza, t. 1, red. H. Sam­so­no­wicz, Puł­tusk 2006, s. 110–111. Por. A. Tete­rycz-Puzio, Sta­tus dziel­nicy mazo­wiec­kiej w świe­tle źró­deł nar­ra­cyj­nych, [w:] Miesz­cza­nie, wasale, zakon­nicy, red. B. Śli­wiń­ski, Mal­bork 2004, s. 377 n; M. Trusz­czyń­ski, Kształ­to­wa­nie się zna­cze­nia nazwy „Mazow­sze” na prze­strzeni dzie­jów, ze szcze­gól­nym uwzględ­nie­niem XII–XIX wieku, „Stu­dia Ełc­kie” 14 (2012), s. 273 n. [wróć]

24. T. Żebrow­ski, Kościół (X–XIII w.), [w:] Dzieje Mazow­sza, t. 1, red. H. Sam­so­no­wicz, Puł­tusk 2006, s. 161. [wróć]

25. A. Tete­rycz-Puzio, Na roz­staj­nych dro­gach…, s. 44. [wróć]

26. S. Rus­socki, Spory o śre­dnio­wieczne Mazow­sze, „Rocz­nik Mazo­wiecki” 4 (1972), s. 230. Por. Z. Sułow­ski, Początki orga­ni­za­cji kościel­nej na Mazow­szu, [w:] Kościół płocki XI–XX wieku, Jubi­le­uszowa księga pamiąt­kowa 900-lecia die­ce­zji, red. J. Kło­czow­ski, Płock 1975, s. 35 n. [wróć]

27. M. Duli­nicz, Mazow­sze w IX–XIII w., [w:] Pro­blemy prze­szło­ści Mazow­sza i Pod­la­sia, red. M. Duli­nicz, War­szawa 2005, s. 196. [wróć]

28. Por. T. Żebrow­ski, Misja świę­tego Woj­cie­cha na pół­noc­nym Mazow­szu, w dro­dze do Prus i jego męczeń­ska śmierć, [w:] Stu­dia i mate­riały do dzie­jów ziemi zawkrzeń­skiej, t. 4, Mława 1998, s. 27 n. [wróć]

29. Por. J. Tysz­kie­wicz, Bruno z Kwer­furtu na Mazow­szu i w Jaćwieży (głos w dys­ku­sji), [w:] Bruno z Kwer­furtu, Osoba – dzieło – epoka, red. M. Dygo, W. Fał­kow­ski, Puł­tusk 2010, s. 269 n. [wróć]

30.Idem, Mazow­sze pół­nocno-wschod­nie we wcze­snym śre­dnio­wie­czu, Histo­ria pogra­ni­cza nad górną Narwią do połowy XIII w., War­szawa 1974, s. 142–143; M. Duli­nicz, Mazow­sze we wcze­snym śre­dnio­wie­czu, Jego związki z „pań­stwem gnieź­nień­skim”, [w:] Civi­tas Schi­nes­ghe cum per­ti­nen­tiis, red. W. Chu­dziak, Toruń 2003, s. 89 n. Por. H. Łow­miań­ski, Świę­to­pełk w Brze­ściu w roku 1019, [w:] Europa – Sło­wiańsz­czy­zna – Pol­ska, Stu­dia ku uczcze­niu pro­fe­sora Kazi­mie­rza Tymie­niec­kiego, kom. red. J. Bar­dach i in., Poznań 1970, s. 229 n. [wróć]

31. Por. A.F. Grab­ski, Bole­sław Chro­bry, Zarys dzie­jów poli­tycz­nych i woj­sko­wych, War­szawa 1964; Idem, Bole­sław Chro­bry 967–1025, War­szawa 1970; A. Nadol­ski, Pol­skie siły zbrojne w cza­sach Bole­sława Chro­brego, Zarys stra­te­gii i tak­tyki, Łódź 1956. [wróć]

32. Ten książę mazo­wiecki w róż­nych źró­dłach bywał róż­nie okre­ślany. Gall Ano­nim nazy­wał go „Mecz­zlaus”, autor Powie­ści minio­nych lat nato­miast „Moj­sła­wem”. Dopiero Mistrz Win­centy zwany Kadłub­kiem nazy­wał go „Masła­wem”. Por. S. Kętrzyń­ski, O imio­nach pia­stow­skich do końca XI wieku, [w:] Idem, Pol­ska X–XI wieku, War­szawa 1961, s. 667; S. Urbań­czyk, Mie­cław, [w:] Słow­nik Sta­ro­żyt­no­ści Sło­wiań­skich 3 (1967), s. 246–247. [wróć]

33. Rów­nież data śmierci Mie­cława jest nie­pewna, ponie­waż nie­któ­rzy bada­cze sądzili, iż nastą­piła ona już w roku 1046. Takie dato­wa­nie w swo­ich roz­wa­ża­niach przy­jęła m.in. A. Tete­rycz-Puzio, Na roz­staj­nych dro­gach…, s. 28. [wróć]

34. J. Bie­niak, Mie­cław, [w:] Słow­nik Sta­ro­żyt­no­ści Sło­wiań­skich 3 (1967), s. 247. [wróć]

35. Por. A. Tete­rycz-Puzio, Tru­ci­zna czy zamach – gwał­towna śmierć wład­ców pia­stow­skich okresu monar­chii patry­mo­nial­nej (X – pocz. XIV w.) w świe­tle źró­deł nar­ra­cyj­nych, [w:] „Śmierć w dzie­jach czło­wieka”, Sta­ro­żyt­ność i śre­dnio­wie­cze, Mono­gra­fia oparta na mate­ria­łach z VIII Mię­dzy­na­ro­do­wej Sesji Nauko­wej Dzie­jów Ludów Morza Bał­tyc­kiego, Wolin, 31 lipca – 2 sierp­nia 2015, red. M. Franz, K. Kościel­niak, Z. Pilar­czyk, Toruń 2016, s. 126 n. [wróć]

36. Por. G. Labuda, Mieszko II król Pol­ski (1025–1034), Czasy prze­łomu w dzie­jach pań­stwa pol­skiego, Kra­ków 1992. [wróć]

37. Wię­cej na temat życia Bez­pryma i oko­licz­no­ści, w jakich prze­jął on rządy, a następ­nie je utra­cił, pisał nie tak dawno temu Bła­żej Śli­wiń­ski; zob. B. Śli­wiń­ski, Bez­prym, Pier­wo­rodny syn pierw­szego króla Pol­ski (986 – zima/wio­sna 1032), Kra­ków 2014. [wróć]

38. Por. T. Gru­dziń­ski, Uwagi o gene­zie rewo­lu­cji w Pol­sce za Kazi­mie­rza Odno­wi­ciela, [w:] „Zapi­ski Towa­rzy­stwa Nauko­wego w Toru­niu” 18 (1952), s. 25 i przyp. 20. [wróć]

39. A. Gieysz­tor, Trzy stu­le­cia naj­daw­niej­szego…, s. 125. [wróć]

40. Gall Ano­nim, Kro­nika pol­ska, ks. I, rozdz. 20, s. 45. [wróć]

41. B. Krze­miń­ska-Suro­wiecka, Masław (Mie­cław) książę mazo­wiecki, „Notatki Płoc­kie” 1 (1956), s. 6. [wróć]

42. Gall Ano­nim, Kro­nika pol­ska, rozdz. 18, s. 40–41: „Po śmierci więc Mieszka, który nie­długo prze­żył króla Bole­sława [Chro­brego – przyp. M.S.], pozo­stał jako mały chło­pa­czek z matką z cesar­skiego rodu [Rychezą – przyp. M.S.]. Ale choć wycho­wy­wała ona syna w spo­sób odpo­wia­da­jący jej god­no­ści i rzą­dziła kró­le­stwem, dba­jąc o sławę syna, o ile to było moż­liwe dla kobiety, zdrajcy przez zawiść wypę­dzili ją z kró­le­stwa, zacho­wu­jąc jej syna na tro­nie dla oszu­kań­czego pozoru. A skoro on sam dorósł i objął rządy, nie­go­dziwcy z obawy, by nie mścił się za krzywdy matki, powstali prze­ciw niemu i zmu­sili go do uda­nia się na Węgry”. [wróć]

43. Tak też ostat­nio np.: A. Tete­rycz-Puzio, Zama­chy na Pia­stów, Poznań 2019, s. 69. [wróć]

44. Wyraź­nie akcen­to­wał to cho­ciażby J. Bie­niak w pracy Pań­stwo Mie­cława, Stu­dium ana­li­tyczne, War­szawa 2010, s. 81 n. [wróć]

45. Odmienne sta­no­wi­sko zajął m.in. B. Gier­lach w książce Świt Mazow­sza, War­szawa 1984, s. 126 n. [wróć]

46. J. Tysz­kie­wicz, Mazow­sze w pań­stwie…, s. 207–208. [wróć]

47. Gall Ano­nim, Kro­nika pol­ska, ks. I, rozdz. 19, s. 42–43: „Tym­cza­sem kró­lo­wie i ksią­żęta sąsiedni, każdy od swo­jej strony gnę­bili Pol­skę i do swego władz­twa każdy przy­łą­czał mia­sta i grody gra­niczne, lub zdo­byw­szy rów­nał [je] z zie­mią. I choć tak wiel­kie krzywdy i klę­ski zno­siła Pol­ska od obcych, to jesz­cze nie­roz­sąd­niej i sro­mot­niej drę­czoną była przez wła­snych miesz­kań­ców. Albo­wiem nie­wol­nicy powstali na panów, wyzwo­leńcy prze­ciw szla­chet­nie uro­dzo­nym, sami się do rzą­dów wyno­sząc, i jed­nych z nich na odwrót zatrzy­mali u sie­bie w nie­woli, dru­gich poza­bi­jali, a żony ich pobrali sobie w spro­śny spo­sób i zbrod­ni­czo roz­dra­pali dosto­jeń­stwa. Nadto jesz­cze, porzu­ca­jąc wiarę kato­licką – czego nie możemy wypo­wie­dzieć bez pła­czu i lamentu – pod­nie­śli bunt prze­ciw bisku­pom i kapła­nom Bożym i nie­któ­rych z nich, jakoby w zaszczyt­niej­szy spo­sób, mie­czem zgła­dzili, a innych, jakoby rze­komo god­nych lich­szej śmierci, uka­mie­no­wali”. Por. T. Gru­dziń­ski, Uwagi o gene­zie…, s. 7 n; A. Bar­ciak, Kry­zys lat trzy­dzie­stych XI wieku w histo­rio­gra­fii pol­skiej, [w:] Kościół, kul­tura, poli­tyka w pań­stwie pierw­szych Pia­stów, red. W. Gra­czyk i in., War­szawa–Cie­cha­nów 2016, s. 53 n. [wróć]

48. Gall Ano­nim, Kro­nika pol­ska, rozdz. 19, s. 43: „W końcu zaś zarówno od obcych, jak i od wła­snych miesz­kań­ców Pol­ska doznała takiego spu­sto­sze­nia, że w zupeł­no­ści nie­mal obraną została z bogactw i ludzi. Wtedy to Czesi znisz­czyli Gnie­zno i Poznań i zabrali ciało św. Woj­cie­cha. […] A wspo­mniane mia­sta tak długo pozo­stały w opusz­cze­niu, że w kościele św. Woj­cie­cha męczen­nika i św. Pio­tra apo­stoła dzi­kie zwie­rzęta zało­żyły swe lego­wi­ska”. Por. M. Matla-Kozłow­ska, W. Baran-Kozłow­ski, Gall i Kosmas o wyda­rze­niach końca lat 30. XI wieku w Pol­sce: wyprawa Brze­ty­sława w wer­sji „pol­skiej” i „cze­skiej”, [w:] Wiel­ko­pol­ska – Pol­ska – Cze­chy, Stu­dia z dzie­jów śre­dnio­wie­cza ofia­ro­wane pro­fe­so­rowi Bro­ni­sła­wowi Nowac­kiemu, red. Z. Gór­czak, J. Jaskul­ski, Poznań 2009, s. 33 n. [wróć]

49. Gall Ano­nim, Kro­nika pol­ska, rozdz. 20, s. 45. [wróć]