4,04 zł
Poezja łącząca w sobie sacrum i profanum. Treści dnia codziennego przeplatane wiarą i zwykłym zachwytem lub zmaganiami z darami dnia.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 35
Zdjęcie na okładce pochodzi zPublicdomainpictures.net
© Grażyna Wiśniewska, 2019
Poezja łącząca w sobie sacrum i profanum. Treści dnia codziennego przeplatane wiarą i zwykłym zachwytem lub zmaganiami z darami dnia.
ISBN 978-83-8155-740-5
Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero
Gdybym była Sokratesem,
Platonem, Archimedesem,
Pitagorasem, Talesem,
Orygenesem, św. Tomaszem
I św. Augustynem…
Gdybym była św. Tereską,
Franciszkiem i Pallottim,
Matką Teresą z Kalkuty
A nawet samym papieżem —
Janem Pawłem II
To i tak niezdolna byłabym powiedzieć
Jak kochać Ciebie trzeba,
W jakiej pokorze klękać przed Tobą,
Z jaką ufnością mówić do Ciebie.
Z jaką delikatnością obmywać Twe oblicze,
Z jakich ziół modlitwy i czynu sporządzać balsam
Na rany, a szczególnie, na ranę serca Twego
Pałającego Ogniem nieugaszonej Miłości i Miłosierdzia.
22.09.1995
Drogiej Pigułce
Małgorzacie Wnuk
Stąpać ciężarem dnia
po kruchości istnienia
myśli serca i trwania
odpowiedzialności życia
trwającego jak dźwięk nuty
w przestrzeni oddechu,
wilgoci wzruszeń i smutku,
bólu mgieł rozstania.
29.03.2011
Na aksamicie
nocy granitu
rozbłysły krople
deszczu gwiazd.
A na łożu
Ojczyzny mojej sen,
cisza szatą
świata tego.
A ja kruszyną
ufnie śpiącą
pod Matczynym
sercem czuwającym.
01.10.1997
Tniesz moje ciało
swoim dotykiem
budząc bólem o świcie i…
nie zwalniasz swego uścisku wieczorem.
Idę więc drogą dnia,
małymi kroczkami stąpając
po kamieniach kobiecości,
które błogosławieństwem są miłości.
Zadziwiasz świat
przewrotnością logiki,
której źródłem i prawem
Odwieczna Miłość jest.
22.09.2011
Marcie Gąsiewskiej
Chwytam dzień
płynący rzeką czasu
zatrzymać się go nie da,
bo czas
każdą tamę ominie
niezauważalnie przeminie
pozostawiając tylko
zmarszczki zniszczenia
na szacie,
zaniku kolagenu
w masie ludzkiej skóry.
Baśń czasu
słowem pokoleń się pisze
przekazując młodym
pradawne tajemnice
w nocne godziny snu,
bo racjonalne serce
zapomniało
o istnieniu niewidzialnej mgiełki
duchowego istnienia
a ja…
nieustannie chwytam dzień
płynąc rzeką czasu
ofiarowaną mi
na tę jedną chwilę życia
do stu dni
w ogrodzie Ziemi.
19.05.2012
Robertowi Sasinowi
Biegnę palcami życia
po klawiaturze dni,
komponując utwór lat
tańczących nut chwil.
Biegnę palcami życia
po klawiaturze dni,
z muzyki istnienia
nokturny wygrywam,
mazurkami urozmaicam,
kluczami decyzji
pięciolinie dróg rozpoczynam.
Kroczkami odpowiedzialności
takty wyznaczam.
Muskam klawiaturę dni
każdym oddechem,
dopieszczam spojrzeniem
tempo roztańczonych pieśni słów,
dotyku obecności i jego braku.
Biegnę klawiaturą dni
wszelkim tchnieniem
własnego istnienia,
współtworząc koncert
z tysiącami bliźnich
naszego czasu.
Biegnę palcami życia
po klawiaturze dni…
03.06.2012
Chwytam dzień
muzyką myśli
pisaną nutami
połączeń synaptycznych.
Chwytam życie
feerią smaków
wyłapywanych kęsami
kubeczków smakowych.
Chwytam chwile
istnienia radości
pracą mięśni twarzy
w różnobarwnym uśmiechu.
Chwytam minuty
bycia, trwania
magicznym, zmysłowym
tangiem duszy z Przedwiecznym.
11.07.2012
Drogiej Pigułce
Małgorzacie Wnuk
Wchodzę w życie
po stopniach promieni łaski.
Oddycham żarem
płomieni ogniska miłości.
Obmywam się
w wielkiej rzece miłosierdzia
karmiąc się
Ciałem i Krwią złożoną
na ołtarzu oddechu świata.
Stąpam w codzienności
po schodach promieni łaski,
by serce Tobą zapłonęło;
by ożywcza rosa sakramentów
przebudzeniem i patrzeniem była;
by głód duszy, łamaniem chleba
Słowa i Ciała zaspokoić,
gdy klękać będę w pokorze
po kilka kropel Krwi i Łez Twoich.
15.07.2012
Ks. Pawłowi Cudnemu
Przemijanie, przemienianie
oto wrzeciono życia.
Każdy dzień
nowym nawinięciem nici.
Każde spojrzenie
nowy splot.
Każde dotknięcie
nowe nawinięcie.
Wrzeciono kręci się
przemijając dni.
Człowiek splata troski,
układa kwiaty oddechu.
Kołowrotek w ruch wprawiony
nić wrzecionem kręci się.
Oto włóczka dla aniołów
na weselną szatę nieba.
Oto nić na szaty
spleciona z ludzkich dni…
06.08.2015
Drogiej Pigułce
Małgorzacie Wnuk
Spadająca gwiazda
zraniła serca
swoim blaskiem.
Kazano iść
ostrym piaskiem,
czułym wzrokiem,
Drżeniem żalu
niezrozumienia
bez dziękczynienia.
Ostrość kamieni
tnie ciało
krwawy dając ślad.
Pokolenia z czasem
zapomną czerwień,
zobaczą tylko piach.
Historia zniknie ran
pozostanie ziemi znak
i nowej gwiazdy blask.
18/19.08.2015
Szata czerni nocy
odziała świat blaskiem swych oczu,
gdy księżyc rozjaśnił twarz
pochyliwszy się nad srebrem wody
ucałowawszy oblicze życia
ust puchar rozchylił,
by westchnienie miłości
uleciało motylem nocy
w przestrzeń bicia serca
ograniczonego skrzydłami anioła
czuwającego nad kołyską życia
i patrzącego w kalendarz oddechu.
Dłońmi modlitwy