14,19 zł
Autorka opisuje w swoich wierszach kolejne etapy życia: dzieciństwo, młodość i dojrzałość. Radość przeplata się ze smutkiem. Miłość staje się najważniejsza. Poszukiwanie Stwórcy wpisane jest w sens ziemskiej wędrówki.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 15
© Regina Orzechowska, 2016
© Jaśmina Orzechowska, projekt okładki, 2016
© Aleksandra Orzechowska, ilustracje, 2016
© Tomasz Orzechowski, ilustracje, 2016
Autorka opisuje w swoich wierszach kolejne etapy życia: dzieciństwo, młodość i dojrzałość. Radość przeplata się ze smutkiem.
Miłość staje się najważniejsza. Poszukiwanie Stwórcy wpisane jest w sens ziemskiej wędrówki.
ISBN 978-83-8104-412-7
Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero
Mojemu kochanemu mężowi i dzieciom,
rodzicom, rodzeństwu, rodzinie
przyjaciołom i znajomym.
Zabierz mnie do krainy wiecznej zieloności
tam zatańczę w rytm miłości naszej
u podnóża klifów posłucham pieśni przodków
Zanurz mnie w morzu
posłucham jego szumu topiąc łzy
zmyj kurz cywilizacji
Zaprowadź mnie do zamku
gdzie szmaragdowa harfa
zagra melodię rozstania
Dorzuć drew do kominka
niech nas ogrzeje płomień
wiecznego przywiązania
Pożegnaj mnie spojrzeniem
co przyciągnie moją duszę
do krainy klifów
Zabierz mnie
tam gdzie można znaleźć
upragniony spokój
wtedy zaśpiewam
pieśń miłości naszej
u podnóża klifów
zatańczę taniec na piasku
Zanurz mnie w trawie
posłucham jej szeptu
gubiąc złe sny
zmyj kurz cywilizacji
Zaprowadź mnie do domu
niech zagra nam gitara melodię
o naszej wędrówce do ojczyzny przodków
Dorzuć drew do kominka
niech nas ogrzeje płomień
wiecznego przywiązania
Przywołaj mnie spojrzeniem
co przyciągnie moją duszę
do krainy wiatrów
pozwól mi odnaleźć
cząstkę siebie
w moich myślach
chciałabym nacieszyć oczy
zielonością traw
pragnę dostrzec
w kroplach rosy
małe prawdy
które wskażą mi cel
Subtelne pociągnięcie pędzlem
na płótnie duszy
wprowadziło łagodność
w zmarszczkach zmartwień
Mgła przysiadła w świetle poranka
zasłaniając pajęczyny gniewu
Coraz intensywniejszy śpiew ptaków
obudził w zapomnianych kartach pamięci
wspaniałość budzącego się świata
Lekki wiatr przygładza biel skroni
Zaprasza do ostatniego tańca dziękczynienia