Każda miłość jest pierwsza… - Jolanta Apanowicz - ebook

Każda miłość jest pierwsza… ebook

Jolanta Apanowicz

0,0
10,10 zł

lub
-50%
Zbieraj punkty w Klubie Mola Książkowego i kupuj ebooki, audiobooki oraz książki papierowe do 50% taniej.
Dowiedz się więcej.
Opis

Tomik poezji zawiera wiersze o tematyce miłosnej, powstałe na przestrzeni wielu lat. Utwory są inspirowane osobistymi przeżyciami autorki. Każdy utwór jest odzwierciedleniem jakiegoś spotkania, przeżywanego uczucia czy efektem przemyśleń i osobistych przeżyć. Wiersze dotyczą przeżywania uczuć od wieku młodzieńczego po dojrzałe życie.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:

EPUB
MOBI

Liczba stron: 19

Oceny
0,0
0
0
0
0
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.



Jolanta Apanowicz

Każda miłość jest pierwsza…

tomik poezji

© Jolanta Apanowicz, 2018

Tomik poezji zawiera wiersze o tematyce miłosnej, powstałe na przestrzeni wielu lat. Utwory są inspirowane osobistymi przeżyciami autorki. Każdy utwór jest odzwierciedleniem jakiegoś spotkania, przeżywanego uczucia czy efektem przemyśleń i osobistych przeżyć. Wiersze dotyczą przeżywania uczuć od wieku młodzieńczego po dojrzałe życie.

ISBN 978-83-8155-142-7

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

NADZIEJA

Oczekiwanie

Czekam już tak długo na ten list od ciebie…

Czekam, chociaż wszystko przeciw mnie się wzmaga.

Niebo takie straszne, i chmury na niebie…

Wicher wyje, jakby straszne rzeczy opowiadał.

Deszcz codziennie spada łez wielką lawiną,

i czarne gawrony nad domami krążą.

A ja czekam na ten list twój, choć wiem, że go nie ma

i do pustej skrzynki codziennie zaglądam…

Wpatruję się smutno w ciemną otchłań skrzynki

i marzę, by cud się nagle jakiś zdarzył.

Nie wierzę mym oczom, przyglądam się pilnie…

Może jednak coś tam na samym dnie leży?

Próżno się tak trudzę, całkiem niepotrzebnie.

Wiem, że pustką świeci to znajome miejsce…

Odchodzę powoli zapatrzona w siebie.

Co tak bardzo boli? Czyżby moje serce?

Nic złego

Chciałabym powiedzieć ci,

że bardzo ciebie kocham.

I nie ma w tym nic złego,

bo miłość jest jak woda,

co z pięknych źródeł płynie,

czyściutka i przeźrocza,

bo nie ma w mej miłości

nic więcej oprócz „kocham”.

Chciałabym powiedzieć ci

jak bardzo mi potrzeba,

by chociaż raz na jakiś czas

twój list się do mnie odezwał.

Bym chociaż raz na jakiś czas

znów słyszeć ciebie mogła…

Bo byłoby mi łatwiej żyć

i byłabym może dobra…

Zapatrzona w mrok

Żyję wciąż zapatrzona w mrok.

Obok mnie przepływa potok życia.

Może gdzieś pośród setek gwiazd,

zapisany jest nasz los,

zabłąkany jakiś głos woła nas…

Odjechałeś daleko tak,

zostawiłeś mnie z moim smutkiem.

Zabrałeś mi serce…

Nawet nie wiesz, co zrobiłeś…

Twoje ciało dalekie tak,

zamknęło dla mnie swoje bramy,

tylko imię twe, jak spłoszony ptak,

wciąż woła mnie…

W sercu mym tęsknota mieszka wciąż.

Zły i zimny smutek w oczach gości.

Dziwią się ludzie, patrząc w moją twarz,

że tak często w oczach łzy,

że tak rzadko uśmiech jest

na ustach mych…

Zachwyt

Przecudowność morskiej dali