Do klasy Klary dołącza nowy chłopak. Nazywa sięNiklas. Wszyscy od razu go polubili. Klara też uważa, że jest miły. I w dodatku dobrze gra w piłkę nożną, no i nie jest ani trochę nieśmiały. Właściwie to Klara jest prawie przekonana, że jest w nim zakochana. Ale gdy Niklas chce z nią porozmawiać w cztery oczy, wszystko nagle staje się zbyt poważne. Jedenasta książka z serii o Klarze i jej przyjaciółkach. Książki można czytać niezależnie od siebie.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 14
Klara
Ulubiony kolor: błękitny
Ulubione danie: lasagne
Ulubiony przedmiot: Sztuka
Uwielbia czytać
Róża
Ulubiony kolor: różowy
Ulubione danie: pizza
Ulubiony przedmiot: WF
Uwielbia chodzić na zakupy
Julia
Ulubiony kolor: żółty
Ulubione danie: meksykańskie tortille
Ulubiony przedmiot: Muzyka
Uwielbia chłopaków
Nowy chłopak
Klara nie mogła doczekać się poniedziałku. Wtedy poznają nowego chłopaka, który będzie chodził do ich klasy. Nazywa się Niklas i wcześniej chodził do innej szkoły w mieście.
Gdy Klara wchodzi do klasy razem z Julią i Różą, on już tam jest. Stoi i rozmawia z Hamidem. Nie wydaje się być ani trochę onieśmielony.
– Wygląda na miłego – szepcze Róża do Klary i Julii.
– I jest taki przystojny – chichocze Julia.
Klara kiwa głową, kątem oka spoglądając na Niklasa. Jest wyższy od Julii. Ma proste blond włosy i cały czas się uśmiecha.
Gdy rozpoczyna się lekcja, Mette prosi, aby Niklas podszedł do tablicy.
– To jest właśnie Niklas, który będzie chodził z wami do klasy – mówi. – Witamy.
Niklas uśmiecha się jeszcze szerzej, machając do klasy. Opowiada o sobie.
– W wolnym czasie gram w piłkę nożną – mówi.
Klara kiwa głową. Podoba jej się, że Niklas nie jest ani trochę zdenerwowany. Więc ona też nie bałaby się z nim porozmawiać. Właściwie właśnie się do niego uśmiecha.
– Będzie bardzo lubiany – szepcze Julia.
Na przerwie wszyscy chłopacy stoją dookoła Niklasa. Hamid kładzie rękę na jego ramieniu i opowiada, że grają razem w piłkę.
– Niklas strzela gole podczas każdego meczu – mówi z dumą. – Jest naszym najlepszym atakującym.
– Ojej, ale super! – mówi Malou klaszcząc w ręce.
Po tym podchodzi całkiem blisko niego i patrzy na niego z zaciekawieniem.
– Miałeś kiedyś dziewczynę? – pyta.
Julia i Róża chichoczą. Klara uważa, że to wstyd jak Malou się tak zachowuje.
– Jasne, odpowiada Niklas. – Miałem dwie.
Nagle spogląda na Klarę.
– Czy jest w klasie jakaś para? – pyta.
Zapada cisza. Klara rumieni się. Wydaje jej się, że Niklas dalej na nią patrzy, mimo, że już dawno przestał.W końcu Hamid śmieje się i mówi:
– W tym momencie nie ma u nas żadnych par – mówi.
– Ale nuda – odpowiada Niklas, śmiejąc się.
Następnego dnia Klara nie może oderwać od niego wzroku. Niklas jest przystojny. I taki fajny. W czwartek dziewczyny myją się w zatni po WF-ie.
– Hamid twierdzi, że Niklas chciałby mieć dziewczynę – mówi Julia i zaczyna pleść sobie warkocza.
– Ojej – odpowiada Róża, wycierając się ręcznikiem. – Wszystkie i tak już go uwielbiają.
Róża wzdycha.
– Żadna mu nie odmówi.
Klara czuje bąbelki w brzuchu.Bierze głęboki oddech i szybko wkłada na siebie ubrania. Jest ciekawa, z którą dziewczyną Niklas chciałby chodzić. Julia obraca się do Klary.
– Odmówiłabyś? – pyta.
Klara czerwieni się. Nie ma pojęcia co odpowiedzieć. Więc po prostu chichocze. Julia klepie ją po plecach.
– Podoba ci się – dodaje.
Klara dalej się śmieje.
– Klara jest zakochana w Niklasie! – woła Malou, wymachując swoją torbą ze strojem sportowym.
– No co wy! Wcale nie! – krzyczy Klara.
Malou nie może myśleć, że jest w nim zakochana. Klara wciska swój strój do torby. Tak właściwie, to Niklas trochę jej się podoba.
Mecz
W końcu nadchodzi weekend. W niedzielę świeci słońce. Klara, Róża i Julia jadą na rowerach na stadion. Klara od razu dostrzega Niklasa. Rozgrzewa się na boisku. Macha doniego, a on do niej. Nagle staje bez ruchu, łapie się za serce i udaje, że się przewraca.
– Ale on słodki – mówi Róża.
– Tak, taki kochany – dodaje Julia, poważnie spoglądając na Klarę. – I cały czas na ciebie patrzy, Klara!
Klara tylko chichocze.
Wtedy obok nich staje wysoki mężczyzna.
– Dawaj Niklas! – krzyczy. – Nie pajacuj! Skup się!
– To tata Niklasa – szepcze Julia.
Mecz się zaczyna. Klara cały czas obserwuje Niklasa. Biega i ciągle drybluje, próbując zabrać piłkę przeciwnej drużynie. Zdobywa trzy gole i zderza się z przeciwnikiem zaraz pod bramką swojej drużyny.
– Będzie karny – wyjaśnia Julia. – Niklas obszedł się z nim trochę za brutalnie.
Niklas z wściekłością wymachuje rękami w powietrzu, gdy przeciwnik trafia do bramki. Łapie się za głowę i krzyczy coś do Hamida i pozostałych.
– Zwariował – mówi Julia.
Przeciwna drużyna nie strzela już więcej goli, więc drużyna Niklasa wygrywa mecz finałowy. Wszyscy biją brawo. Klara też. Niklas jest przystojny i miły. No i tak dobrze gra w piłkę. Klara znowu do niego macha. Ale Niklas jej nie dostrzega. Spogląda na swojego tatę, który wbiega na boisko.
– Po jakie licho podyktowałeś karnego?! – krzyczy tata Niklasa do sędziego.
Klara aż podskakuje ze strachu. Nigdy nie widziała, żeby dorosły mężczyzna tak krzyczał. Szkoda jej Niklasa. Ale on się tym nie przejmuje. Podbiega do nich.
– Beznadziejny sędzia – mówi uśmiechając się.