5,12 zł
Ilja Muromiec, rodowity z wsi Karaczejewa, czuje niemoc od nadmiaru mocy, wobec czego skazany jest na wieczny sen w górskim odludziu. Sytuacja zmienia się kiedy przybywają do niego święte kaleki - Jezus Chrystus, święty Piotr i święty Paweł, którzy nakłaniają go, aby znów poczuł w sobie potęgę ducha i na nowo wsławił Ruś bohaterskimi czynami. Ich kazanie okazało się mieć zbawienny wpływ na Ilję. Bohater - podziękowawszy Bogu za odzyskane siły - wyruszył do Moskwy by tam służyć na grodzie Iwana. Pewnego razu Ilja wyrusza w góry by spotkać tam Światogora i sprowadzić go do grodu Iwana. Podczas spaceru obaj herosi znajdują jednak grób, na którym widnieje napis: "Ten grobowiec czeka tu na tego, dla którego jest przygotowany!" Aby sprawdzić przepowiednię, w grobie kładzie się Światogor i umiera przykryty kamiennym wiekiem. Ilja, zrozpaczony iż pochował ducha narodu ruskiego zmienia się nie do poznania i nazywa siebie Michałem Zaleszaninem. Kiedy Ilja wraca na dwor Iwana, zostaje uznany za obcego i uwięziony w piwnicy (wkrótce okazuje się, że była to zdradza ze strony cara). Tam bohater oddaje się lekturze Ewangelii. Wkrótce na Ruś przybywają zbrojne oddziały dwudziestu heretyckich narodów na czele z Bestią, które przewidział św. Jan w Apokalipsie. Iwan jest bezbronny, więc uwalnia Ilję. Ten z kolei, co prawda nie wybacza carowi, ale postanawia udowodnić swoją potęgę i wyższość w walce ze złem (pomagają mu przy tym bogowie górskich lodowców). Po zaciętej walce Ruś zostaje uratowana. Kiedy jednak jeden z bohaterów, Alosza Popowicz, wykrzykuje w przypływie woli mocy: my diabelską siłę zwyciężyli, my zwyciężym i siłę niebieską, Bóg wpada w gniew i zsyła na herosów wieczną niemoc od nadmiaru mocy. (cyt za: Ilja Muromiec, Wikipedia - http://pl.wikipedia.org/wiki/Ilja_Muromiec_(powieść)
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 23
Antoni Lange
Ilja Muromiec
(na motywach staroruskiej średniowiecznej byliny)
Armoryka
Sandomierz
Redaktor: Władysław Kot
Projekt okładki: Juliusz Susak
Na okładce: Андре́й Петро́вич Ря́бушкин (1861—1904), Der Schiffbruch des Odysseus (1895) Иллюстрация к книге Русские былинные богатыри,
(licencjapublic domain,źródło: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:%D0%98%D0%BB%D1%8C%D1%8F_%D0%9C%D1%83%D1%80%D0%BE%D0%BC%D0%B5%D1%86.jpg
Copyright © 2013 by Wydawnictwo „Armoryka”
Wydawnictwo ARMORYKA
ul. Krucza 16
27-600 Sandomierz
tel +48 15 833 21 41
e-mail:[email protected]
http://www.armoryka.pl/
Czy to morze zahuczało sine,
Czy to góra wstrzęsła się wysoka?
Ani morze zahuczało sine,
Ani góra wstrzęsła się wysoka:
To z niemocy wstał Ilja Muromiec,
Spod Muroma grodu przesławnego,
Rodowity z wsi Karaczajewa,
Co bieleje śród trzech dróg szerokich,
Śród Muromskiej, Tulskiej i Razańskiej.
Leżał Ilja niemocą złożony,
Lat trzydzieści leżał i trzy lata;
Bo uśpione — miał ręce i nogi,
Bo uśpione — miał myśli i chęci:
Tak w nim wszystko było nieruchome.
Ale nie był niemocny z niemocy,
Jeno właśnie od mocy nadmiaru,
Że go własna moc dźwigać nie chciała.
I gdy krew mu w żyłach zakipiała,
To mu w głowę biła ogniotryskiem
I waliła go zaraz na ziemię.
A gdy myśli w nim zakotłowały,
Albo jakie chęci a tęsknice —
To ścierały się jedne z drugimi,
Jak ze sobą walczą psy zajadłe —
Jedna drugą wnet spychała w niemoc —
I ta niemoc Ilję przeżerała.
Zimą Ilja legiwał na piecu,
Jako durny Jaśko tam legiwa;
A gdy ciepła nadchodziła pora,
To go kładli pod cienistą lipą.
Tu na niebo patrzył się wysokie —
I na chmury patrzył się błądzące.
Na łabędzie patrzył latające:
Sam ze sobą duma, z sobą gada: —
Czy mi iść na pogańskie Tatary,
Czy podpalić cztery wsi dokoła?
Czyli Boga nowego mam stworzyć,
Czyli wypić dziesięć garnców miodu?
Czy mam zebrać po karczmach żebraków
I na kniazia Iwana iść w Moskwie,
By ta gol panowała nad kniaziem?
Czy kniaziowi mam pokłon bić czołem
I iść z nim, by już buntów nie czynił
Nam Wielmożny Pan Nowogród Wielki?
Czy mam pójść, jak wędrowny kaleka
Bez oręża, w sukni poszarpanej,
I pobożne śpiewać pieśni chłopom
O miłości, o świętych ofiarach,
O zrzeczeniu się, o przebaczeniu?
Czyli wielką urobić maczugę,
Nabijaną gwoździami mocnymi,
Trzysta pudów ważącą, żelazną, —
I na prawo — na lewo nią walić,
Wzdłuż i w poprzek walić po junacku?
Walnę wzdłuż — to padają ulice.
Walnę w poprzek — padają przeułki.
Tak na przemian on Ilja Muromiec
Sam ze sobą duma, z sobą gada,
Lat trzydzieści duma i trzy lata:
Nie wie, co ma zrobić ze swą mocą,
Aż się moc ta w niemoc przemieniła.
Chce się ruszyć — i ruszyć się nie chce,
Chce iść w prawo — i razem chce w lewo,
Chce iść w lewo — i razem chce w prawo.
I tak duma — i tak leży Ilja
Nieruchomy leży i bezwłady
I niemocny od nadmiaru mocy
I bezchętny od nadmiaru chęci
I bezmyślny od nadmiaru myśli:
Lat trzydzieści leży i trzy lata.
Przyszły raz od tych trzech dróg rozstajnych,
Od Muromskiej, Tulskiej i Razańskiej
Przyszły święte kaleki wędrowne.
A choć Ilja nie poznał ich światła,
Sam Pan Jezus to był prawosławny,
A z nim święty Paweł i Piotr święty.
Przyszły święte kaleki wędrowne,
Powiadają do