Grand Theft Auto - poradnik do gry ebook

Grand Theft Autoporadnik do gry

autor: "Maciej Jałowiec"

Wydawnictwo © GRY-Online S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.

www.gry-online.pl

Nieautoryzowane rozpowszechnianie całości lub fragmentu niniejszej publikacji w jakiejkolwiek postaci jest zabronione bez pisemnego zezwolenia GRY-Online S.A.

Prawa do użytych w tej publikacji tytułów, nazw własnych, zdjęć, znaków towarowych i handlowych, itp. należą do ich prawowitych właścicieli.

Publikacja przeznaczona jest wyłącznie do użytku prywatnego. Nie może być sprzedawana, odsprzedawana lub udostępniana publicznie osobom trzecim bez pisemnej zgody GRY-Online S.A.

Ilustracja na okładce - wykorzystana za zgodą © Shutterstock Images LLC. Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgoda na wykorzystanie wizerunku podpisana z Shutterstock, Inc.

Poradnik w wersji WWW znajdziesz na stroniewww.gry-online.pl/S024.asp?ID=634

[email protected]

Wstęp

Widzę, że jednak zdołałem Cię przekonać do wejścia w ten biznes. Zapewniam Cię, że zarobisz więcej, niż w Twojej dotychczasowej robocie w pizzerii. Robota do łatwych nie należy, ale masz niezłomny charakter. Poradzisz sobie. Czasem ktoś będzie chciał Cię zmieszać z błotem, zastrzelić, wysadzić w powietrze lub uprowadzić, ale wystarczy że posiedzisz dłużej w tym interesie, a nic nie będzie Ci straszne. Jeśli nie zrazisz się pierwszym fatalnym wrażeniem, wszystko pójdzie w miarę gładko.

Wymuszenia? Porwania? Zabijanie? To wszystko stanie się częścią Twojej codzienności, jak mycie zębów czy spożywanie posiłków. Nawet nie zorientujesz się, kiedy etyka i moralność staną się pojęciami odległymi jak Słońce. Wiem, co mówię, bo sam przez to przechodziłem.

Na następnych stronach tego dokumentu znajdziesz rozmaite wskazówki, jak przeżyć w tym środowisku. Dobrze wiem, że dasz sobie radę, ale przeczytaj to, tak na wszelki wypadek, by uniknąć błędów, które kosztowałby Cię życie.

Jak widzisz, do dokumentu dołączyłem fotografie robione z lotu ptaka. Zielone fragmenty tego dokumentu odnoszą się zdjęć umieszczonych poniżej lub po lewej stronie tekstu.

Żywię do Ciebie szacunek, ale ponieważ nie jestem w tym biznesie tak aktywny jak dawniej, musisz zaskarbić sobie względy ludzi rządzących największymi miastami w kraju. I nie mówię tu o prezydentach, burmistrzach i innych takich. Politycy się nas boją, NAS! To nasi pracownicy, wiedzą że nie cofniemy się przed niczym, byleby tylko osiągnąć wyznaczony cel. To MY trzymamy w garści metropolie i, oczywiście, pieniądze. Prędko się zorientujesz, że przychylność takich jak my daje bardzo wiele. Docenisz to, gdy uniewinnią Cię po zastrzeleniu paru osób bez kominiarki na twarzy. W biały dzień. W centrum miasta.

Dobra, teraz do roboty. Powiedziałem moim przyjaciołom z Liberty City, że szukasz roboty. Wkrótce do Ciebie zadzwonią, więc nie rozstawaj się z telefonem komórkowym.

Powodzenia.

Garść porad

Istnieje kilka ważnych rzeczy, o których każdy rzezimieszek powinien wiedzieć, jeżeli chce przeżyć w świecie pełnym jemu podobnych gości.

Staraj się jak najczęściej mieć na klatce piersiowej pancerz, a w ręku karabin maszynowy. Uzbrojonych przeciwników możesz spotkać nie tylko w trakcie wykonywania jakiejś misji; istnieje ryzyko, że zwyczajnie przechadzając się ulicami miasta wejdzie Ci w drogę ktoś, kto z różnych powodów nie zginął z Twojej ręki podczas poprzednich zleceń;

Pamiętaj, że ilość żyć jest tutaj ograniczona. Jeżeli szukają Cię wszyscy gliniarze w mieście, a Twoje szanse na wyjście cało z opresji są niewielkie, potulnie daj się zakuć w kajdanki miast siać ołowiem na lewo i prawo, bo stróże prawa nie będą się szczypać i odpowiedzą ogniem w takiej sytuacji. A strzelają naprawdę celnie. Dodam też, że śmierć lub więzienie czasami nie kończy misji niepowodzeniem, zatem po powrocie na ulice można dokończyć robotę;

Istnieje coś takiego jak mnożnik punktów. Jak sama nazwa wskazuje, gdy jest wysoki, otrzymujemy więcej punktów za nasze działania, na przykład, rozjeżdżanie przechodniów. Wyjściowa stawka za jednego przechodnia wynosi sto punktów, zatem, gdy nasz mnożnik wynosi - przykładowo - 7, dostaniemy za nieszczęśnika 700 punktów. Mnożnik można podnosić wykonując misje, a także zbierając odpowiednie power-up'y;

Możliwe jest zwiększenie ilości żyć poprzez wykonywanie tak zwanych Szałów Zabijania (Kill Frenzies) oraz zbieranie odpowiednich power-up'ów;

Pistolet to troszkę za mało żeby skutecznie zwalczać wrogów. Najlepiej w zabijaniu sprawdza się zderzak samochodu, potem jest karabin maszynowy, miotacz ognia, wyrzutnia rakiet, a dopiero na samym końcu jest pistolet;

Samochody w większości przypadków chronią przed ostrzałem, ale pamiętaj o tym, że policjanci są w stanie strzelać ponad dachami radiowozów. Nie radzę też stać blisko auta będącego jednocześnie osłoną przed kulami - jeżeli dojdzie do eksplozji wozu, nie będzie co zbierać z głównego bohatera;

Warto pamiętać też o tym, że możliwe jest przeskakiwanie samochodów (lub czołganie się pod nimi, jeśli wóz jest za wysoki). Pozwala to na szybkie ukrycie się przed ostrzałem, a także ułatwia ucieczkę przed gliniarzami, którzy - nie wiedzieć czemu - rzadko kiedy stosują ten trik;

Jeżeli jadąc samochodem będziesz słyszeć niecodzienne cykanie, to znaczy że wóz jest mocno zniszczony. Jeśli Ci życie miłe, znajdź sobie nowe autko;

Łapówki oraz zmiana lakieru i tablic są najlepszymi sposobami na pozbycie się natrętnych gliniarzy;

Istnieją cztery stopnie zaalarmowania policji. Przy pierwszym do akcji włączają się tylko te radiowozy, które akurat znajdują się w pobliżu głównego bohatera. Przy drugim ścigają Cię już dodatkowe jednostki. Przy dwóch ostatnich stopniach rozzłoszczenia niebieskich ilość radiowozów się zwiększa, a na głównych ulicach miasta napotkasz blokady złożone z samochodów, spowalniaczy i uzbrojonych funkcjonariuszy. Przy trzecim stopniu są oni wyposażeni w pistolety, przy czwartym mają już karabiny maszynowe. Blokady ustawiane są w zdecydowanej większości przypadków na 3-, 4- i czasem 6-pasmowych drogach. Jezdnie z większą ilością pasów ruchu są najwidoczniej za szerokie na blokady, toteż nigdy się ich tam nie uświadczy. O stopniu zaalarmowania mówią głowy policjantów pojawiające się u góry ekranu;

Jeśli policja zacznie ustawiać blokady na wspomnianych wyżej drogach, zacznij jeździć chodnikami. To trochę zmyli program - gra stwierdzi, że skoro nie ma Cię na ulicy, to nie warto generować blokad. Dodam też, że jeżeli już napotkasz blokadę na swej drodze, to najlepiej jest po prostu zawrócić. Niestety, taki manewr jest wykonalny tylko wtedy, gdy jedziesz średniej jakości samochodem i wypatrzysz blokadę bardzo wcześnie;

To, że gdzieś nie wylano asfaltu, to nie znaczy że nie da się tamtędy przejechać. Zaułki między budynkami niejednokrotnie pozwalają na znaczne skrócenie sobie drogi do celu, a poza tym nawet policja jakoś rzadziej do nich zagląda;

Oczywistym jest, że szybka jazda owocuje masą stłuczek, ale z drugiej strony lepiej nie jeździć po chodniku, bo dostanie się za to mandacik. Jeżeli czas akurat nie działa na Twoją niekorzyść, jedź wolno;

Jeżeli decydujesz się na podróżowanie motocyklem, zawsze jedź po przerywanej linii oddzielającej pasy ruchu. Dzięki temu unikniesz masy stłuczek, o które naprawdę bardzo łatwo;

Choć nadrzędnym celem jest zbieranie kasy, nie żałuj wydać kilku tysiaków na przemalowanie wozu lub zainstalowanie bomby, kiedy zajdzie taka potrzeba. Wynagrodzenie pokryje Twoje wydatki, i to z nawiązką;

Punkty można zdobywać poprzez wykonywanie zadań, sianie ogólno pojętego chaosu i zamętu (zabijanie przechodniów i policjantów, rozwalanie wóz, stłuczki, itd.), a także poprzez sprzedawanie samochodów w dokach. Więcej na ten temat znajdziesz w rozdziale zatytułowanym

Sprzedaż samochodów

;

Gra zapisuje swój stan w momencie, gdy ukończony zostaje rozdział; nie da się robić save'ów w dowolnej chwili;

Znajdujące się na kolejnych stronach mapy miast mają następujące oznaczenia: bomba to warsztat pirotechniczny, czerwony krzyż to szpital, odznaka to posterunek policji, statek to doki, telefon to grupa aparatów telefonicznych, przez które otrzymujemy misje, a spray oznacza warsztat lakierniczy;

Zanim przejdziesz przez ulicę, spójrz w lewo, potem w prawo, a potem jeszcze raz w lewo. To nie żart! Niejeden człowiek przez swoją nieuwagę zginął pod kołami samochodu!